1
00:00:13,096 --> 00:00:15,182
Dziękuję, że przyszłaś.
2
00:00:15,182 --> 00:00:16,892
Z przyjemnością.
3
00:00:16,892 --> 00:00:20,354
Ale nie ma czegoś takiego,
jak darmowa kolacja.
4
00:00:20,354 --> 00:00:22,189
- Prawda, June?
- Leo.
5
00:00:23,649 --> 00:00:26,026
Wtajemniczyłem ją w drodze z pracy.
6
00:00:28,362 --> 00:00:29,446
Intrygująca sprawa.
7
00:00:30,155 --> 00:00:34,117
No dobrze, ten człowiek.
8
00:00:34,117 --> 00:00:37,663
Opowiadaj.
Wino i neuropsychiatria – czemu nie?
9
00:00:37,663 --> 00:00:40,832
Dziękuję. To mężczyzna, tak?
10
00:00:41,875 --> 00:00:45,921
Odzyskuje przytomność po wypadku i...
11
00:00:47,923 --> 00:00:50,843
Twierdzi, że nic nie pamięta.
12
00:00:51,593 --> 00:00:55,055
Utracił wszystkie wspomnienia
od chwili wejścia do mieszkania
13
00:00:55,055 --> 00:00:56,682
do ocknięcia się w szpitalu.
14
00:00:56,682 --> 00:00:59,643
Niech zgadnę.
Potem przyznaje się do wszystkiego.
15
00:00:59,643 --> 00:01:03,063
Ale z tego, co wiem,
neurologicznie to nie takie proste.
16
00:01:04,397 --> 00:01:06,900
No więc hipokamp –
17
00:01:07,484 --> 00:01:10,445
ta część mózgu,
która odpowiada za pamięć –
18
00:01:10,445 --> 00:01:13,198
przypomina mały strączek.
19
00:01:13,866 --> 00:01:15,450
Strączek?
20
00:01:16,076 --> 00:01:18,495
Taką fasolkę, która kurczy się po traumie,
21
00:01:18,495 --> 00:01:20,831
przez co trudniej odzyskać pamięć.
22
00:01:20,831 --> 00:01:25,210
No to jak Errol zdołał
przypomnieć sobie na tyle dużo,
23
00:01:25,210 --> 00:01:27,504
by złożyć szczegółowe zeznania?
24
00:01:27,504 --> 00:01:30,257
Spać przez to nie może.
25
00:01:33,552 --> 00:01:37,764
Mamy skłonność do postrzegania
naszych wspomnień jako czegoś pewnego,
26
00:01:38,265 --> 00:01:40,058
nagrania naszej przeszłości.
27
00:01:40,976 --> 00:01:44,146
Tymczasem są one raczej obrazami olejnymi.
28
00:01:47,482 --> 00:01:51,028
Wracasz do nich.
Domalowujesz kolejne warstwy.
29
00:01:52,613 --> 00:01:54,031
A inni robią to samo.
30
00:02:08,961 --> 00:02:13,842
Czyli inni ludzie mogą
przerabiać twoje wspomnienia?
31
00:02:14,927 --> 00:02:17,554
Tak. Mówię o tym w podkaście.
32
00:02:18,597 --> 00:02:20,057
Ciężko mi w to uwierzyć.
33
00:02:20,057 --> 00:02:22,643
Naprawdę, June? No dobrze.
34
00:02:22,643 --> 00:02:25,395
Może wpadniesz do mojego gabinetu?
35
00:02:25,395 --> 00:02:28,732
Założę się, że zhakuję twoją pamięć.
36
00:02:28,732 --> 00:02:30,984
Uwierzysz, że znamy się od lat.
37
00:02:30,984 --> 00:02:33,695
Całowałyśmy się
w domku na drzewie twojej babci.
38
00:02:34,446 --> 00:02:36,240
Babcia nie ma domku na drzewie.
39
00:02:36,240 --> 00:02:39,535
Jesteś pewna? A jeśli pokażę ci zdjęcie?
40
00:02:42,079 --> 00:02:44,706
Widzisz, kiedy pamięć
zostanie przemalowana...
41
00:02:44,706 --> 00:02:45,791
GWIAZDA TYGODNIA
42
00:02:45,791 --> 00:02:48,710
...masz dostęp tylko do najnowszej wersji.
43
00:02:49,586 --> 00:02:50,629
Oryginał przepada.
44
00:02:50,629 --> 00:02:51,880
{\an8}GWIAZDA TYGODNIA
GRATULACJE
45
00:02:51,880 --> 00:02:57,177
Przeżywszy traumę, ludzie tracą dostęp
do zawartości własnego umysłu.
46
00:03:01,139 --> 00:03:05,352
Czy to możliwe, że ktoś podsunął
Errolowi fałszywe wspomnienie?
47
00:03:06,562 --> 00:03:09,147
Tak. W teorii.
48
00:03:11,733 --> 00:03:12,860
To łatwiejsze niż sądzisz.
49
00:03:30,502 --> 00:03:33,630
KARTOTEKA POLICYJNA
50
00:04:16,757 --> 00:04:18,007
Polubiła cię.
51
00:04:18,550 --> 00:04:19,676
Ja ją też.
52
00:04:20,260 --> 00:04:23,096
- Nie, tak inaczej „polubiła”.
- Co?
53
00:04:24,264 --> 00:04:25,891
Jesteś taka staroświecka.
54
00:04:27,226 --> 00:04:30,354
Rozumiem, co masz na myśli.
Czuję się mile połechtana.
55
00:04:30,354 --> 00:04:32,314
- Ponoć jesteś śledczą.
- Skończ już.
56
00:04:32,314 --> 00:04:34,983
Była oczarowana. Ma dobry gust.
57
00:04:37,361 --> 00:04:38,570
June.
58
00:04:40,030 --> 00:04:41,823
Wiesz, że możesz mi się zwierzyć?
59
00:04:43,700 --> 00:04:47,996
Zawsze jestem po twojej stronie.
Wbrew temu, co może się wydawać.
60
00:04:52,459 --> 00:04:53,627
Wiem.
61
00:05:06,390 --> 00:05:10,561
CORAZ WIĘCEJ FUNKCJONARIUSZY
POLICJI METROPOLITARNEJ NA CENZUROWANYM
62
00:05:16,108 --> 00:05:18,610
SKRAJNA PRAWICA ROZRASTA SIĘ
W BRYTYJSKIEJ POLICJI
63
00:05:18,610 --> 00:05:21,196
DOCHODZENIE W SPRAWIE
ZWOLNIENIA FUNKCJONARIUSZA
64
00:05:23,031 --> 00:05:25,242
{\an8}NIE MILKNĄ PYTANIA
O POWIĄZANIA Z BOJÓWKAMI
65
00:05:34,126 --> 00:05:36,128
POKÓJ WIDZEŃ
66
00:05:49,016 --> 00:05:52,811
Myślałem trochę o tobie.
67
00:05:55,355 --> 00:05:56,356
Tak?
68
00:05:58,025 --> 00:06:01,737
A ty o mnie myślałaś? Tak trochę?
69
00:06:01,737 --> 00:06:03,530
- Clive.
- Tak?
70
00:06:04,823 --> 00:06:06,074
Mogę o coś zapytać?
71
00:06:06,575 --> 00:06:09,912
Ale to musi pozostać między nami.
72
00:06:11,788 --> 00:06:12,873
W porządku.
73
00:06:14,917 --> 00:06:16,126
Combat League.
74
00:06:17,961 --> 00:06:21,340
Dołączyłeś jako nastolatek, prawda?
75
00:06:25,093 --> 00:06:26,929
Pokażę ci kilka zdjęć,
76
00:06:27,888 --> 00:06:29,556
a ty mi powiesz,
77
00:06:30,432 --> 00:06:33,977
czy któraś z tych osób
należała do tej organizacji.
78
00:06:36,271 --> 00:06:37,272
Dobrze?
79
00:06:48,617 --> 00:06:49,618
Policja.
80
00:06:51,787 --> 00:06:53,330
- Co to ma być?
- Powiedz.
81
00:07:04,258 --> 00:07:05,259
Nie.
82
00:07:08,136 --> 00:07:09,388
Na pewno?
83
00:07:10,764 --> 00:07:12,099
Na sto procent.
84
00:07:13,058 --> 00:07:16,687
Przynajmniej ja go nigdy nie widziałem.
85
00:07:19,773 --> 00:07:20,774
A ten?
86
00:07:28,240 --> 00:07:29,533
Albo ten?
87
00:07:34,997 --> 00:07:36,206
Tego znasz.
88
00:07:39,793 --> 00:07:40,794
Tak.
89
00:07:42,546 --> 00:07:43,755
Tony jest znany.
90
00:08:02,274 --> 00:08:03,442
Tony Gilfoyle.
91
00:08:05,402 --> 00:08:08,280
Sierż. June Lenker,
Wydział Kryminalny Dalston Lane.
92
00:08:08,280 --> 00:08:10,949
Pomożesz mi z tym kartonem?
93
00:08:11,450 --> 00:08:14,119
Jasne. Przepraszam za najście.
94
00:08:14,620 --> 00:08:16,955
Sprawa jest dość skomplikowana.
95
00:08:16,955 --> 00:08:19,374
- Ten też.
- Chodzi o...
96
00:08:20,167 --> 00:08:23,921
Świadek wspomniał o panu
w związku z trwającym śledztwem.
97
00:08:23,921 --> 00:08:27,466
Postawisz jeden na drugim?
Muszę jeszcze zmieścić wózek.
98
00:08:28,050 --> 00:08:29,676
Pojawiły się zarzuty,
99
00:08:30,219 --> 00:08:33,972
że działał pan w organizacji politycznej.
100
00:08:39,352 --> 00:08:41,688
Czynni funkcjonariusze nie mogę należeć
101
00:08:41,688 --> 00:08:46,360
do żadnych ugrupowań politycznych,
a tu w dodatku chodzi o Combat League.
102
00:08:48,278 --> 00:08:52,866
Organizację neonazistowską.
Funkcjonują też pod nazwą Rodowód.
103
00:08:59,665 --> 00:09:03,502
Należy pan lub kiedykolwiek należał
do tej organizacji?
104
00:09:05,045 --> 00:09:07,881
Czy Roy Chambers
nadal dowodzi na Dalston Lane?
105
00:09:07,881 --> 00:09:09,716
Zadzwonię do niego, dobrze?
106
00:09:13,595 --> 00:09:15,430
Co pan wie o zeznaniu Mathisa?
107
00:09:15,430 --> 00:09:16,765
Wyszło szydło z worka.
108
00:09:16,765 --> 00:09:19,017
Wtedy zapomnę, co usłyszałam.
109
00:09:19,017 --> 00:09:20,602
Słyszałem, że dręczysz ludzi.
110
00:09:20,602 --> 00:09:25,190
Moja matula powtarzała,
że z takimi jak ty trzeba twardo.
111
00:09:25,190 --> 00:09:29,528
Należy spojrzeć im prosto w oczy
i powiedzieć, gdzie się mogą pocałować.
112
00:09:33,115 --> 00:09:34,116
A ty?
113
00:09:34,658 --> 00:09:38,871
Twoje zdanie obchodzi mnie tyle,
co zeszłoroczny śnieg. Pa, pa.
114
00:10:16,742 --> 00:10:19,912
- Cześć.
- Cześć, posłuchaj.
115
00:10:21,830 --> 00:10:23,123
Nie jest dobrze.
116
00:10:26,043 --> 00:10:31,715
Do kurwy nędzy, poszła tam.
Do Tony'ego. Szuka na nas...
117
00:10:32,966 --> 00:10:34,051
Szybciej.
118
00:10:37,137 --> 00:10:38,597
Szuka na nas haka.
119
00:10:39,556 --> 00:10:40,891
A ty skąd o tym wiesz?
120
00:10:42,893 --> 00:10:47,940
On jest chory. Nie zasługuje na to.
Po tych wszystkich latach służby.
121
00:10:49,233 --> 00:10:52,277
Zajmę się tym, spokojnie.
122
00:10:54,571 --> 00:10:59,368
Zawsze stał za nami murem.
Powinniśmy się bardziej wykazać.
123
00:10:59,368 --> 00:11:02,996
{\an8}Wy dwaj zawsze to robicie.
Wzajemnie się nakręcacie.
124
00:11:12,923 --> 00:11:14,049
Cześć, tak.
125
00:11:24,685 --> 00:11:26,812
- Jesteś.
- Przymknąłeś go.
126
00:11:27,896 --> 00:11:32,067
- Więc w czym problem?
- Ja nie z tym. Chodzi o mieszkanie.
127
00:11:32,568 --> 00:11:35,362
Kawalerka dla znajomego.
Ma na imię Patrick.
128
00:11:36,572 --> 00:11:38,866
To powinno pokryć kaucję.
129
00:11:41,910 --> 00:11:44,121
- Na jutro może być?
- Tak.
130
00:11:47,958 --> 00:11:51,086
Hegarty odwiedził to miejsce
w zeszłym tygodniu.
131
00:11:51,086 --> 00:11:54,965
Najpierw poszedł do bankomatu
i wypłacił gruby plik banknotów.
132
00:11:56,967 --> 00:11:59,595
Cholera. Sonya, kazałaś go śledzić?
133
00:12:00,554 --> 00:12:01,680
Czego się boisz?
134
00:12:02,890 --> 00:12:06,643
- Nie mogę śledzić innych policjantów.
- Ale my możemy, nie?
135
00:12:06,643 --> 00:12:09,938
- A co z Gilfoyle'em? Powinnyśmy...
- Hegarty coś kręci.
136
00:12:09,938 --> 00:12:13,150
Obie o tym wiemy.
O co chodzi z tym szoferowaniem?
137
00:12:13,150 --> 00:12:16,820
Na co wydaje te zaskórniaki?
W końcu coś mamy.
138
00:12:18,614 --> 00:12:23,327
Ale co? Że wszedł do sklepu z dywanami?
139
00:12:25,245 --> 00:12:27,706
Z dragami, a nie dywanami.
140
00:12:27,706 --> 00:12:30,542
Prowadzi to niejaki Miras Mansur.
141
00:12:31,335 --> 00:12:36,215
To dilerzy, hurtownicy w zasadzie.
Obracają dużą ilością heroiny.
142
00:12:37,090 --> 00:12:38,926
Hegarty to stały klient.
143
00:12:41,345 --> 00:12:43,138
Muszę wracać do pracy.
144
00:12:44,473 --> 00:12:45,807
Wypierasz to.
145
00:12:46,767 --> 00:12:48,143
Albo ktoś go szantażuje,
146
00:12:48,852 --> 00:12:50,896
albo dorabia sobie dilerką.
147
00:12:52,105 --> 00:12:56,944
Sama to powiedziałaś, June.
On jest zdolny do wszystkiego.
148
00:13:05,702 --> 00:13:08,163
- Hej.
- Weź sobie.
149
00:13:08,830 --> 00:13:11,166
- Daj jednego.
- Podziel się.
150
00:13:12,459 --> 00:13:13,544
Zaczynamy.
151
00:13:14,044 --> 00:13:16,129
Kolo jest jakiś dziwny.
152
00:13:18,048 --> 00:13:19,049
Ohyda!
153
00:13:19,049 --> 00:13:20,300
Tak jak twój dziób.
154
00:13:20,300 --> 00:13:22,135
W życiu szczoteczki nie użyłeś.
155
00:13:22,135 --> 00:13:23,554
Daje ci z paszczy...
156
00:13:29,309 --> 00:13:30,686
Policja.
157
00:13:30,686 --> 00:13:32,271
- Ręce do boków.
- Dalej.
158
00:13:33,480 --> 00:13:35,774
Zdjąć plecaki. Odwrócić się.
159
00:13:45,492 --> 00:13:46,493
Co jest?
160
00:13:51,373 --> 00:13:52,374
Co to ma być?
161
00:13:53,876 --> 00:13:55,627
- Cholera.
- To nie moje.
162
00:13:55,627 --> 00:13:57,546
Nagle się zmaterializowało?
163
00:13:58,046 --> 00:13:59,965
Wy dwaj możecie iść.
164
00:13:59,965 --> 00:14:01,800
- Chodź.
- Dalej.
165
00:14:11,310 --> 00:14:16,481
Jacob? Gdzie jest siódemka?
166
00:14:31,288 --> 00:14:34,249
Na twoim miejscu bym go odłożył.
167
00:14:45,928 --> 00:14:48,639
- Co my tu mamy?
- Zawinąłem go z Harpes Lane.
168
00:14:49,765 --> 00:14:50,766
Za linię.
169
00:14:53,143 --> 00:14:55,562
- Za co?
- Posiadanie z zamiarem dystrybucji.
170
00:14:55,562 --> 00:14:56,647
No pięknie.
171
00:15:00,859 --> 00:15:01,860
Dobrze.
172
00:15:04,112 --> 00:15:07,074
- Imię i nazwisko.
- Jacob Taylor.
173
00:15:11,662 --> 00:15:12,871
Krok do przodu.
174
00:15:15,040 --> 00:15:18,210
Zapisz trzy nazwiska i numery osób,
do których chcesz zadzwonić.
175
00:15:18,210 --> 00:15:19,670
Możesz użyć telefonu.
176
00:15:21,630 --> 00:15:22,631
Szybciutko.
177
00:15:29,638 --> 00:15:30,681
Dobrze.
178
00:15:39,356 --> 00:15:40,357
Odbierz, mamo.
179
00:15:40,357 --> 00:15:43,861
Wybrany numer jest poza zasięgiem.
Proszę spróbować ponownie.
180
00:15:51,451 --> 00:15:52,870
Masz jeszcze kogoś?
181
00:16:00,210 --> 00:16:04,548
Gdzie ja mam telefon? Jezu.
182
00:16:07,217 --> 00:16:08,385
Gdzie on jest?
183
00:16:10,971 --> 00:16:13,223
- Halo?
- Babciu, aresztowali mnie.
184
00:16:14,183 --> 00:16:16,602
- Co?
- Możesz mnie odebrać?
185
00:16:16,602 --> 00:16:18,395
Ale skąd, kochanie?
186
00:16:18,395 --> 00:16:19,605
Z posterunku.
187
00:16:20,856 --> 00:16:26,695
Podaj mi adres.
Już idę, zaraz po ciebie będę.
188
00:16:33,952 --> 00:16:35,746
- Mogę już iść?
- Do tyłu.
189
00:16:37,789 --> 00:16:41,376
Czy rozumiesz,
że trafisz teraz do aresztu?
190
00:16:42,794 --> 00:16:44,379
Stań w wyznaczonym miejscu.
191
00:17:11,031 --> 00:17:12,156
Przepraszam.
192
00:17:33,929 --> 00:17:36,598
No dalej, Jakey. Odbierz.
193
00:17:46,984 --> 00:17:48,360
- Hej.
- Gdzie byłaś?
194
00:17:48,360 --> 00:17:50,779
Sorki, praca. Nie miałam zasięgu, a co?
195
00:17:50,779 --> 00:17:52,906
Gdzie Jacob? Spóźnia się pół godziny.
196
00:17:52,906 --> 00:17:55,784
- Dzwoniłeś do niego?
- Z sześć razy.
197
00:17:55,784 --> 00:17:58,453
- A do szkoły?
- Też, wyszedł normalnie,
198
00:17:58,453 --> 00:18:01,456
ale to nie ma sensu.
Piłka to jego oczko w głowie.
199
00:18:02,958 --> 00:18:04,960
DZWONIĘ...
200
00:18:12,551 --> 00:18:14,720
Wybrany numer jest niedostępny.
201
00:18:20,517 --> 00:18:22,477
Zdarzenie przy Mare Road.
202
00:18:22,477 --> 00:18:29,109
Czarny chłopak, między 10 a 14 lat.
Liczne rany kłute. Wszystkie jednostki.
203
00:18:47,085 --> 00:18:48,170
Zac?
204
00:18:54,760 --> 00:18:55,761
Co?
205
00:19:01,517 --> 00:19:02,601
Cześć.
206
00:19:04,770 --> 00:19:06,897
Hej, trzymasz się?
207
00:19:08,398 --> 00:19:09,816
Jacob Taylor.
208
00:19:10,317 --> 00:19:12,319
Na szczęście nie został oskarżony...
209
00:19:12,319 --> 00:19:16,281
Na szczęście? Mojego syna zatrzymano
za posiadanie z zamiarem dystrybucji,
210
00:19:16,281 --> 00:19:18,575
pobrano jego DNA, wsadzono do aresztu,
211
00:19:18,575 --> 00:19:20,911
i to bez obecności dorosłego opiekuna?
212
00:19:20,911 --> 00:19:23,872
Zgodnie z procedurą
zadzwonił do najbliższych.
213
00:19:23,872 --> 00:19:26,750
- Pogorszyła pani sprawę.
- Nie, ja tylko...
214
00:19:26,750 --> 00:19:28,085
Jego DNA jest w systemie.
215
00:19:28,085 --> 00:19:31,964
- Nie ja go tu przywiozłam.
- Więc kto? Kto go zatrzymał?
216
00:19:34,091 --> 00:19:36,552
- Roskill i Waite.
- June.
217
00:19:36,552 --> 00:19:38,804
- Tata!
- O Boże, chodź tu.
218
00:19:38,804 --> 00:19:40,848
- Jake.
- Przepraszam.
219
00:19:40,848 --> 00:19:41,765
Wiem.
220
00:19:41,765 --> 00:19:44,852
Zatrzymali nas z Maksem i Shakilem,
ale to nie było moje.
221
00:19:44,852 --> 00:19:46,478
- Nic nie zrobiłem.
- Cicho.
222
00:19:46,478 --> 00:19:49,439
Nawet tak nie myśl. To nie twoja wina.
223
00:19:49,439 --> 00:19:51,441
- Przysięgam.
- Już dobrze.
224
00:19:51,441 --> 00:19:52,860
Przepraszam.
225
00:19:52,860 --> 00:19:54,528
Dziękuję.
226
00:19:56,488 --> 00:19:57,781
I na górze.
227
00:20:00,868 --> 00:20:01,869
Halo?
228
00:20:01,869 --> 00:20:04,538
Dzień dobry. Maureen Lenker
229
00:20:04,538 --> 00:20:07,416
została przywieziona
do naszej izby przyjęć.
230
00:20:13,338 --> 00:20:14,923
- Mamo.
- Dobrze.
231
00:20:14,923 --> 00:20:16,550
Dziękuję.
232
00:20:17,342 --> 00:20:20,846
Musimy odebrać Curtisa.
Znowu go zatrzymali.
233
00:20:20,846 --> 00:20:22,931
- Wiesz dlaczego.
- Nie aresztowali taty.
234
00:20:22,931 --> 00:20:26,518
Jego włosy im nie pasują.
Czego oni się tak czepiają?
235
00:20:26,518 --> 00:20:28,145
Tak je po prostu nosi.
236
00:20:28,145 --> 00:20:31,481
- Posłuchaj mnie, mamo.
- Nie.
237
00:20:33,817 --> 00:20:36,320
Tata zmarł, pamiętasz?
238
00:20:38,238 --> 00:20:41,283
Załóż płaszcz. Dawno temu.
239
00:20:48,123 --> 00:20:50,042
Dzięki za pomoc, Morowa.
240
00:20:53,837 --> 00:20:57,299
Nie mówiliśmy dziewczynkom.
Nie muszą wiedzieć o takich rzeczach.
241
00:20:58,091 --> 00:21:00,511
No, jeszcze nie.
242
00:21:04,181 --> 00:21:06,934
Nabór do drużyny jest za całą wieczność.
243
00:21:06,934 --> 00:21:08,602
Stracę formę.
244
00:21:08,602 --> 00:21:11,230
Jutro tam wparuję z ojcowską miną
245
00:21:11,230 --> 00:21:15,234
- i rozmówię się z tym trenerem...
- Attwoodem.
246
00:21:15,984 --> 00:21:17,569
- Attwoodem.
- Dobrze.
247
00:21:19,988 --> 00:21:22,241
Nie znam lepszego piłkarza niż ty.
248
00:21:23,492 --> 00:21:25,327
Taki talent trzeba rozwijać.
249
00:21:25,953 --> 00:21:28,455
Jeszcze będziesz mógł się wykazać.
250
00:21:28,455 --> 00:21:29,915
Tak jest.
251
00:21:29,915 --> 00:21:31,667
Zgadza się.
252
00:21:31,667 --> 00:21:34,837
Wspaniale ci wychodzą te wykopki.
253
00:21:34,837 --> 00:21:36,213
Wykopki?
254
00:21:36,213 --> 00:21:39,424
No co? Znam się na terminologii.
Prawda, Jakey?
255
00:21:39,424 --> 00:21:40,676
Pójdę po więcej wina.
256
00:21:43,053 --> 00:21:46,807
Ci dwaj policjanci należeli
do starej ekipy Cardwella z Chigwell.
257
00:21:46,807 --> 00:21:48,934
- Co to za jeden?
- Prawdziwa gnida.
258
00:21:48,934 --> 00:21:51,019
To niewiele zawęża.
259
00:21:51,019 --> 00:21:54,773
Dwóch koleżków Cardwella
zapuszcza się w nie swój rejon,
260
00:21:54,773 --> 00:21:56,650
żeby przeszukać dwunastolatków.
261
00:21:56,650 --> 00:22:00,779
I zupełnie przypadkiem
znajdują metę w plecaku mojego syna?
262
00:22:03,198 --> 00:22:06,910
Masz rację. To wygląda nieco podejrzanie.
263
00:22:06,910 --> 00:22:09,705
- Ale nie wiem, może...
- Co?
264
00:22:09,705 --> 00:22:14,084
No nie wiem. Gliniarze z Londynu,
a nie Teksasu, jadą przez miasto...
265
00:22:14,084 --> 00:22:15,752
Nie. Hegarty ich napuścił.
266
00:22:17,713 --> 00:22:19,214
Co to miało znaczyć?
267
00:22:19,840 --> 00:22:22,384
- Znowu on?
- Tak, znowu on.
268
00:22:22,885 --> 00:22:25,846
Nie rób ze mnie wariatki.
Nie jestem wariatką.
269
00:22:25,846 --> 00:22:26,930
June...
270
00:22:26,930 --> 00:22:31,185
To idealnie do niego pasuje.
Sam pozostaje czysty jak łza.
271
00:22:31,185 --> 00:22:33,562
Jego pachołek odwalił brudną robotę.
272
00:22:33,562 --> 00:22:37,191
Ja ścigam jego koleżkę.
Hegarty w zamian nęka mojego syna.
273
00:22:37,191 --> 00:22:38,275
Jaki Hegarty?
274
00:22:38,275 --> 00:22:40,652
Chcesz dokładkę kung pao?
275
00:22:40,652 --> 00:22:42,863
Nie rozumiem. Co on do mnie ma?
276
00:22:44,823 --> 00:22:47,367
Myślę, że chodzi o pracę.
277
00:22:47,367 --> 00:22:49,828
Moja praca mogła tu namieszać.
278
00:22:49,828 --> 00:22:53,874
Posłuchaj, Jake.
W pełni ci ufamy, wiesz o tym.
279
00:22:54,458 --> 00:22:56,543
Wiemy, że to nie było twoje, ale...
280
00:22:58,795 --> 00:23:00,047
No co?
281
00:23:00,047 --> 00:23:03,258
Myślisz, że ktoś mógł ci to podłożyć?
282
00:23:04,510 --> 00:23:05,594
Ale kto?
283
00:23:08,055 --> 00:23:09,264
Jakiś kolega albo...
284
00:23:14,978 --> 00:23:17,397
Jake, zaniesiesz te talerze na stół?
285
00:23:17,397 --> 00:23:20,943
No nie, Maureen. To czysta profanacja.
286
00:23:20,943 --> 00:23:23,278
Ketchup na kaczce po pekińsku?
287
00:23:23,904 --> 00:23:26,240
Możemy pójść zagrać?
288
00:23:26,240 --> 00:23:27,324
Możecie.
289
00:23:29,243 --> 00:23:31,328
- Miałeś być po mojej stronie.
- Jestem.
290
00:23:31,828 --> 00:23:35,332
A ja mam wrażenie,
że kiedy tylko musisz wybrać,
291
00:23:36,333 --> 00:23:39,002
poprzeć mnie i mojego syna albo...
292
00:23:40,504 --> 00:23:43,757
Stajesz po drugiej stronie.
A najgorsze w tym jest to,
293
00:23:44,258 --> 00:23:48,387
że ja próbuję mu wyjaśnić,
że to nie była jego wina.
294
00:23:48,387 --> 00:23:49,471
Rozumiem.
295
00:23:49,471 --> 00:23:51,390
Ale on myśli, że była.
296
00:23:51,390 --> 00:23:53,892
Rozumiem, naprawdę.
297
00:23:53,892 --> 00:23:57,062
Jedyne, czego masz nie robić,
to go nie obwiniać.
298
00:23:57,062 --> 00:23:59,273
- Nie obwiniam.
- Właśnie to zrobiłeś.
299
00:23:59,273 --> 00:24:01,608
Oboje jesteśmy zestresowani.
300
00:24:02,860 --> 00:24:07,281
Ale lepiej dla niego, żeby się zatrzymał,
bo chłopak ma spory potencjał,
301
00:24:07,281 --> 00:24:10,534
i dwa razy pomyślał,
zamiast żyć w przekonaniu,
302
00:24:10,534 --> 00:24:12,160
że wszyscy chcą go dopaść.
303
00:24:12,160 --> 00:24:17,124
Przekonaniu? Do czego pijesz?
Że niby ma to po mnie?
304
00:24:17,124 --> 00:24:18,792
Nie to miałem na myśli.
305
00:24:18,792 --> 00:24:21,003
Że jestem irracjonalna? I agresywna?
306
00:24:21,003 --> 00:24:23,714
Nie chodzi o ciebie.
307
00:24:25,674 --> 00:24:30,262
Powiedziałbyś to samo
o jego innych kolegach? Rohanie?
308
00:24:31,847 --> 00:24:34,474
Dobra, rozumiem. Sugerujesz, że...
309
00:24:34,474 --> 00:24:35,559
Co?
310
00:24:39,563 --> 00:24:44,860
Problemy mentalne w twojej rodzinie
nie mają związku z kolorem skóry.
311
00:24:46,153 --> 00:24:46,987
Że, kurwa, co?
312
00:24:46,987 --> 00:24:49,615
- Niby skąd ta paranoja?
- Pijesz do mojej mamy?
313
00:24:50,115 --> 00:24:51,909
- Czepiasz się.
- Rodzinna klątwa.
314
00:24:51,909 --> 00:24:55,746
- Rozkładasz na części każde moje słowo!
- To lepiej je dobieraj!
315
00:25:01,793 --> 00:25:03,212
- Pójdziemy już.
- Jasne.
316
00:25:11,136 --> 00:25:12,221
Kurwa mać.
317
00:25:19,686 --> 00:25:20,687
Wszystko gra?
318
00:25:39,998 --> 00:25:44,795
Dzięki, że przyszliście.
To wiele znaczyło dla Jake'a.
319
00:25:46,547 --> 00:25:47,548
Już dobrze.
320
00:25:49,049 --> 00:25:50,050
Już dobrze.
321
00:26:00,185 --> 00:26:02,312
David Bowie miał to w latach 80.
322
00:26:02,312 --> 00:26:04,565
David Bowie. Prawda czy fałsz?
323
00:26:05,482 --> 00:26:12,155
Prawda. A to odblokowało:
Earth, Wind & Fire, Madness, Mariah Carey.
324
00:26:13,657 --> 00:26:16,285
Jeśli Mariah to miała,
musiał być koniec lat 80.
325
00:26:16,285 --> 00:26:19,913
Szczyt popularności Earth, Wind & Fire
to lata 70., początek 80.
326
00:26:19,913 --> 00:26:24,126
Madness zawojowali listy
na początku lat 80.
327
00:26:24,126 --> 00:26:25,252
Prawda czy fałsz?
328
00:26:25,252 --> 00:26:27,296
KABASH
DYWANY I WYKŁADZINY
329
00:26:33,635 --> 00:26:35,387
- Policja.
- Czego chcesz?
330
00:26:35,387 --> 00:26:36,513
Odsuń się.
331
00:26:56,408 --> 00:26:57,659
Miras Mansur.
332
00:26:58,619 --> 00:27:01,455
Aresztuję cię pod zarzutem
posiadania z zamiarem dystrybucji.
333
00:27:16,887 --> 00:27:21,892
Jeśli piszesz do tego,
o kim myślę, to doki St. Leonard.
334
00:27:22,976 --> 00:27:23,977
Przekaż mu.
335
00:27:48,126 --> 00:27:49,503
Kurwa mać.
336
00:28:02,766 --> 00:28:07,104
Co razem kombinujecie? Macie jakiś układ?
337
00:28:09,690 --> 00:28:11,900
Co? Myślisz, że jesteś kryty?
338
00:28:15,487 --> 00:28:16,738
Że masz w nim plecy?
339
00:28:20,033 --> 00:28:21,034
Już nie.
340
00:28:38,886 --> 00:28:39,887
Wiozę go na dołek.
341
00:28:39,887 --> 00:28:41,096
Pod zarzutem?
342
00:28:41,096 --> 00:28:43,182
Posiadania z zamiarem dystrybucji.
343
00:28:44,099 --> 00:28:46,852
- Nie ma mowy.
- Naprawdę? Powstrzyma mnie pan?
344
00:28:46,852 --> 00:28:51,315
Facet, którego zawinęłaś, Mansur,
jest jednym z moich ludzi.
345
00:28:51,315 --> 00:28:52,399
Zaufany człowiek.
346
00:28:52,399 --> 00:28:57,404
Jasne, bujać to my, a nie nas.
Sprawdziłam go w kontrwywiadzie.
347
00:28:57,404 --> 00:28:59,990
No proszę, masz znajomości.
348
00:28:59,990 --> 00:29:03,619
- Jego nazwiska nie ma w rejestrze.
- Oczywiście.
349
00:29:04,411 --> 00:29:07,789
Witamy w strefie cienia.
Nie żeby to była twoja sprawa.
350
00:29:07,789 --> 00:29:10,209
Przekazuje mu pan pliki banknotów.
351
00:29:10,209 --> 00:29:13,587
- Nie wiem, skąd to wzięłaś.
- W zamian za co? Narkotyki?
352
00:29:14,087 --> 00:29:15,589
A może coś innego?
353
00:29:15,589 --> 00:29:18,175
Wystarczy, dobrze?
354
00:29:20,344 --> 00:29:22,137
Grzecznie cię proszę.
355
00:29:24,598 --> 00:29:26,475
Wmieszaliście w to mojego syna.
356
00:29:28,602 --> 00:29:32,564
Kim podłożył metaamfetaminę
12-letniemu dziecku.
357
00:29:35,317 --> 00:29:37,152
Nie udawaj, że o tym nie wiesz!
358
00:29:37,152 --> 00:29:38,737
Czemu miałbym to zrobić?
359
00:29:38,737 --> 00:29:39,821
Jasne.
360
00:29:43,367 --> 00:29:47,496
Wypuść go, dobrze?
To nie jest racjonalne zachowanie.
361
00:29:47,496 --> 00:29:50,123
Kupowanie hery
w sklepie z dywanami też nie.
362
00:29:51,917 --> 00:29:57,923
A co z Tonym?
Idealnie wpasował się do waszej grupy 62.
363
00:29:57,923 --> 00:30:01,009
Combat League? Mylisz się, i to bardzo.
364
00:30:02,678 --> 00:30:04,888
Tony działa pod przykrywką.
365
00:30:04,888 --> 00:30:07,766
- Nie.
- Tak, od początku.
366
00:30:08,433 --> 00:30:10,769
Nawet nie był w policji, kiedy zaczął.
367
00:30:10,769 --> 00:30:14,356
Wiem. Przeszedł do nas
prosto z Coldstream Guards.
368
00:30:18,443 --> 00:30:22,447
Errol Mathis. O niego chodzi, tak?
369
00:30:24,741 --> 00:30:29,538
Dochodzenie było rzetelne i bezstronne.
Mamy sprawcę.
370
00:30:29,538 --> 00:30:31,081
Nie, macie zeznanie.
371
00:30:31,957 --> 00:30:33,750
Wypuść go!
372
00:30:36,837 --> 00:30:39,840
Wybacz. Wiem, że miałaś ciężki wieczór.
373
00:30:39,840 --> 00:30:41,258
Nie próbuj.
374
00:30:44,136 --> 00:30:48,515
Na tylnym fotelu tego auta
siedzi teraz twoja przyszłość w policji.
375
00:30:50,350 --> 00:30:53,437
DNA mojego syna
trafiło do ogólnokrajowej bazy!
376
00:30:55,063 --> 00:30:56,607
Założyli mu kartotekę!
377
00:31:09,453 --> 00:31:12,456
Mogę ci z tym pomóc.
Naprostować, szepnąć słówko.
378
00:31:16,460 --> 00:31:17,461
Ale wiesz...
379
00:31:21,048 --> 00:31:22,299
Wypuść go.
380
00:31:39,233 --> 00:31:41,860
Wyłaź. No już!
381
00:31:45,322 --> 00:31:48,033
Co? Mam iść pieszo? Przecież pizga.
382
00:31:49,618 --> 00:31:52,663
Do kurwy nędzy.
A służba to na co ci pomarła?
383
00:32:17,020 --> 00:32:19,273
Cześć. Jest Kim?
384
00:32:20,732 --> 00:32:22,317
- On jest...
- Niech wejdzie.
385
00:32:22,317 --> 00:32:24,528
Hej. Co jest?
386
00:32:29,575 --> 00:32:33,412
Twoim zdaniem to mądre,
żeby podkładać dziecku dragi?
387
00:32:33,996 --> 00:32:35,789
Nie, to nie tak było.
388
00:32:36,456 --> 00:32:37,457
Weź kluczyki.
389
00:32:38,876 --> 00:32:40,294
A mogę się przebrać?
390
00:32:42,087 --> 00:32:43,547
Podasz mi kurtkę? Dzięki.
391
00:32:57,311 --> 00:33:00,772
W twojej głowie to miało jej niby,
kurwa, zaszkodzić?
392
00:33:02,441 --> 00:33:04,818
Nie rozumiesz? Już ją miałem.
393
00:33:05,360 --> 00:33:07,362
- Nękała Tony'ego.
- Właśnie.
394
00:33:07,362 --> 00:33:08,906
Ona albo my.
395
00:33:08,906 --> 00:33:12,618
Mogłem ją zatrzymać za nękanie
niepełnosprawnego człowieka.
396
00:33:13,327 --> 00:33:16,580
Funkcjonariusza policji.
Byłaby skończona. Krzyż na drogę.
397
00:33:17,289 --> 00:33:21,210
Zapieprzałaby w opiece społecznej.
A teraz co?
398
00:33:21,919 --> 00:33:23,420
To wrzód na dupie.
399
00:33:23,420 --> 00:33:24,838
Zamkniesz się?
400
00:33:25,631 --> 00:33:27,883
Nie takie rzeczy się robiło.
401
00:33:29,092 --> 00:33:31,720
Przecież tak właśnie działamy.
402
00:33:31,720 --> 00:33:35,057
Nie mówię ci pewnych rzeczy,
bo wolisz nie wiedzieć.
403
00:33:36,099 --> 00:33:40,062
Ale cię wspieram. Zawsze cię wspierałem.
404
00:33:40,854 --> 00:33:42,773
Zawsze chroniłem twój tyłek.
405
00:33:53,075 --> 00:33:54,159
W porządku.
406
00:33:58,997 --> 00:34:01,959
Chciałem się przejechać
twoją furą, pamiętasz?
407
00:34:04,378 --> 00:34:05,379
Ale że teraz?
408
00:34:07,047 --> 00:34:08,799
A jaka różnica?
409
00:34:28,110 --> 00:34:29,152
Stój!
410
00:34:32,322 --> 00:34:35,158
Pojebało cię? Kurwa!
411
00:34:35,868 --> 00:34:37,202
Śmiga jak marzenie.
412
00:34:41,790 --> 00:34:43,458
Do kurwy nędzy!
413
00:34:44,585 --> 00:34:46,670
Nie stać mnie na naprawę.
414
00:34:49,882 --> 00:34:51,550
To nie żyj ponad stan.
415
00:34:55,053 --> 00:34:56,054
Ale to...
416
00:34:58,140 --> 00:35:01,018
Wszystko w porządku, wracaj do łóżka.
417
00:35:15,115 --> 00:35:17,910
- Jesteśmy.
- Dzięki, super.
418
00:35:17,910 --> 00:35:20,913
Podziękuj Hegarty'emu. Zapłacił kaucję.
419
00:35:22,831 --> 00:35:27,836
Cacko z IKEI, żeby nikt
nie podglądał cię na golasa.
420
00:35:28,378 --> 00:35:30,714
Klucze do królestwa. Powodzenia.
421
00:35:35,886 --> 00:35:37,262
Smród dorzucił gratis.
422
00:35:45,687 --> 00:35:46,688
Ale że co?
423
00:35:50,692 --> 00:35:55,489
No wiesz, żebyś nie musiała
stać na deszczu czy coś.
424
00:35:59,826 --> 00:36:02,371
- Czemu jesteś taki miły?
- A jak myślisz?
425
00:36:04,623 --> 00:36:05,624
Lubisz mnie?
426
00:36:07,376 --> 00:36:08,210
Tak.
427
00:36:09,670 --> 00:36:13,590
No wiesz, nie powinieneś.
Mogę cię sprowadzić na złą drogę.
428
00:36:24,476 --> 00:36:25,477
Proszę.
429
00:36:26,895 --> 00:36:27,980
Posłuchaj...
430
00:36:29,731 --> 00:36:33,735
Niektórzy ludzie... Policja może...
431
00:36:39,658 --> 00:36:41,451
Ludzie zakładają pewne rzeczy.
432
00:36:42,578 --> 00:36:45,414
Na podstawie własnych uprzedzeń.
433
00:36:49,293 --> 00:36:54,756
A ci policjanci nie widzą w tobie
miłego chłopca, który nigdy by...
434
00:36:54,756 --> 00:36:56,091
Mamo, no weź.
435
00:36:58,343 --> 00:36:59,928
Widzą czarnego chłopca.
436
00:37:01,263 --> 00:37:02,514
Bo są...
437
00:37:05,559 --> 00:37:06,643
Rasistami.
438
00:37:10,230 --> 00:37:11,481
Tak.
439
00:37:13,734 --> 00:37:18,071
Chcę, abyś wiedział, jak się chronić,
gdyby znowu robili ci problemy.
440
00:37:18,071 --> 00:37:20,199
- Nie musisz mi mówić...
- Muszę.
441
00:37:20,699 --> 00:37:22,409
- Wszystko wiem.
- Posłuchaj.
442
00:37:23,952 --> 00:37:27,748
Musisz działać z głową.
443
00:37:29,917 --> 00:37:31,293
Nie zakładaj kaptura.
444
00:37:31,960 --> 00:37:36,548
Nie trzymaj rąk w kieszeniach.
Jeśli cię zatrzymają, nie uciekaj.
445
00:37:37,174 --> 00:37:40,802
Bądź grzeczny i powiedz im,
że twoja mama jest policjantką.
446
00:37:48,602 --> 00:37:51,730
Doris, mówi June.
447
00:37:52,648 --> 00:37:55,484
Mogłybyśmy później
wpaść do ciebie z Sonyą?
448
00:37:56,860 --> 00:37:58,570
Musisz czegoś wysłuchać.
449
00:38:00,322 --> 00:38:03,700
Zasługujesz, by o tym wiedzieć.
Chodzi o Errola.
450
00:38:06,078 --> 00:38:07,496
O twojego syna.
451
00:39:40,506 --> 00:39:42,466
- Cześć.
- Wejdźcie.
452
00:40:37,062 --> 00:40:41,024
To Carla. Kobieta, której szukamy.
453
00:40:43,318 --> 00:40:47,739
On dawno temu miał dziewczynę.
Taką jak ja.
454
00:40:49,241 --> 00:40:54,872
Mówił: „Głupia dziwka. Nie słuchała się”.
Ciągle wytrącała go z równowagi.
455
00:40:56,415 --> 00:41:01,086
Dźgnął ją wiele razy tym samym nożem,
który wbił we mnie.
456
00:41:02,004 --> 00:41:03,255
I ona teraz nie żyje.
457
00:41:04,006 --> 00:41:05,424
Wie pani, jak się nazywała?
458
00:41:05,424 --> 00:41:08,260
A on się tym chwali.
459
00:41:08,844 --> 00:41:14,474
Jeden facet został skazany
i odsiaduje 24 lata za jej zabójstwo.
460
00:41:14,474 --> 00:41:17,519
Proszę podać mi nazwisko partnera.
461
00:41:17,519 --> 00:41:22,399
Nie. On mówi, że ten facet, co siedzi...
462
00:41:23,150 --> 00:41:27,821
w Whitecross... Mówi, że to frajer i...
463
00:41:29,281 --> 00:41:30,282
Halo?
464
00:43:17,639 --> 00:43:19,641
Napisy: Daria Okoniewska