1 00:00:19,770 --> 00:00:22,940 To na jutro. Na twój ślub. 2 00:00:24,900 --> 00:00:26,693 Przepiękny. 3 00:00:27,277 --> 00:00:30,197 Jeśli sądzisz, że daję ci go, by podkreślić rangę 4 00:00:30,197 --> 00:00:33,742 i historyczne znaczenie jutrzejszej ceremonii, a jednocześnie cię nastraszyć, 5 00:00:34,826 --> 00:00:36,328 to masz absolutną rację. 6 00:00:37,746 --> 00:00:40,290 Cóż, wyraziła się pani jasno. 7 00:00:40,290 --> 00:00:42,376 Theo jest dziś wieczorem w centrum uwagi. 8 00:00:43,377 --> 00:00:45,212 Możesz stać cicho u jego boku. 9 00:00:46,547 --> 00:00:48,715 Na tym polega twoje zadanie. 10 00:00:49,424 --> 00:00:52,386 Uśmiechać się, może delikatnie zamachać. 11 00:00:53,262 --> 00:00:56,515 Masz zaszczycać swoją obecnością osobliwe uroczystości rolnicze. 12 00:00:56,515 --> 00:01:00,519 Ale decyzje, nawet te, które wpływają na was oboje, 13 00:01:00,519 --> 00:01:03,397 będą odtąd poza twoją kontrolą. 14 00:01:04,690 --> 00:01:06,692 Nie jestem potworem, Nan. 15 00:01:07,860 --> 00:01:10,863 Gdy się poznałyśmy, bardzo cię polubiłam. 16 00:01:11,822 --> 00:01:13,156 Ale okłamałaś nas. 17 00:01:13,699 --> 00:01:15,367 Twój popis na Święta, 18 00:01:15,367 --> 00:01:18,704 twoja determinacja, by zabierać głos, gdy nikt nie pyta cię o zdanie... 19 00:01:18,704 --> 00:01:22,875 - To, że nakłaniasz Theo, by lekceważyć... - Do niczego go nie nakłaniałam. 20 00:01:26,253 --> 00:01:28,630 Ciężko pracowaliśmy z jego ojcem na reputację naszej rodziny. 21 00:01:28,630 --> 00:01:29,756 A ja nie chcę... 22 00:01:29,756 --> 00:01:32,301 Theodore nie chce zrezygnować z tego małżeństwa. 23 00:01:32,301 --> 00:01:35,512 Zatem jutro odbędzie się ślub sezonu, 24 00:01:36,513 --> 00:01:37,973 być może nawet dekady. 25 00:01:38,765 --> 00:01:40,642 Gdybyś zmieniła zdanie teraz, 26 00:01:41,727 --> 00:01:44,771 gdy twoje pochodzenie jest powszechnie znane, 27 00:01:46,481 --> 00:01:48,525 Theo stałby się pośmiewiskiem. 28 00:01:48,525 --> 00:01:53,864 Gdyby mój uczciwy, lojalny, otwarty syn stał się pośmiewiskiem, 29 00:01:54,531 --> 00:01:55,741 pękłoby mi serce. 30 00:01:57,117 --> 00:01:59,828 Gdyby jednak spotkało to księcia Tintagelu, 31 00:02:01,121 --> 00:02:04,249 zachwiałoby to jego pozycją do końca życia. 32 00:02:08,211 --> 00:02:11,131 Pełna obaw panna młoda nie jest nowym zjawiskiem. 33 00:02:13,425 --> 00:02:17,304 Dałam ci szansę na odejście w czasie Świąt, a ty odmówiłaś. 34 00:02:17,304 --> 00:02:18,514 Więc teraz 35 00:02:18,514 --> 00:02:21,475 musisz pokonać te przedślubne nerwy, 36 00:02:21,475 --> 00:02:27,648 włożyć diadem i stanąć dumnie u jego boku. Jak na księżną przystało. 37 00:03:12,401 --> 00:03:13,944 NA PODSTAWIE POWIEŚCI 38 00:03:22,411 --> 00:03:28,917 ŁOWCZYNIE 39 00:03:46,977 --> 00:03:48,896 Pani przodem. 40 00:03:54,860 --> 00:03:55,694 Nan. 41 00:03:58,697 --> 00:04:00,699 - Szeroko. - Dawaj! 42 00:04:00,699 --> 00:04:02,159 Nan! 43 00:04:02,159 --> 00:04:04,494 Tak! O rany. 44 00:04:04,494 --> 00:04:05,662 To naprawdę bolało. 45 00:04:11,668 --> 00:04:13,545 Jutro to wszystko będzie twoje. 46 00:04:28,644 --> 00:04:30,604 Musimy przestać się unikać. 47 00:04:34,358 --> 00:04:35,192 To wszystko. 48 00:04:36,902 --> 00:04:37,903 Dzisiejszy wieczór... 49 00:04:38,695 --> 00:04:42,157 Nie tak powinien czuć się człowiek w przeddzień swojego ślubu. 50 00:04:42,157 --> 00:04:44,618 Myślę, że o ślubach wygaduje się wiele bzdur. 51 00:04:44,618 --> 00:04:46,828 - O tym, co powinno się... - Kochasz Guya? 52 00:04:50,791 --> 00:04:52,167 Nie. 53 00:04:53,168 --> 00:04:54,503 Wciąż chcesz za mnie wyjść? 54 00:05:02,261 --> 00:05:04,346 Jutro zostaniesz o to zapytana. 55 00:05:05,556 --> 00:05:07,975 Mamy już za sobą dość publicznych występów. 56 00:05:08,934 --> 00:05:11,311 Nan, kocham cię. 57 00:05:12,271 --> 00:05:15,524 Ale nie będę tu jutro czekał, w kościele pełnym ludzi, na oczach świata. 58 00:05:16,024 --> 00:05:17,234 Nie, jeśli nie jesteś pewna. 59 00:05:23,615 --> 00:05:26,577 Z samego rana daj mi znać, jaka jest twoja decyzja. 60 00:05:34,960 --> 00:05:38,547 Jutro mój syn weźmie ślub. 61 00:05:39,423 --> 00:05:44,720 A ja ustąpię i nie będę już księżną Tintagelu. 62 00:05:45,262 --> 00:05:47,764 Oczywiście ciężko jest mi zaakceptować nowy tytuł, 63 00:05:47,764 --> 00:05:51,768 jako że za księżną wdowę uważałam dotąd swoją teściową. 64 00:05:53,729 --> 00:05:56,523 Ale przyjmuję tę nową rolę z dumą, 65 00:05:56,523 --> 00:06:01,028 bo oznacza ona, że mój syn wypełnił swoje powołanie. 66 00:06:01,028 --> 00:06:04,406 A teraz przedstawiam państwu księcia. 67 00:06:10,412 --> 00:06:13,916 Panie i panowie, dziękuję za przybycie. 68 00:06:14,791 --> 00:06:16,043 Mojej matce dziękuję, 69 00:06:16,043 --> 00:06:18,921 że zgodziła się podzielić tytułem Kobiety Mego Życia. 70 00:06:20,422 --> 00:06:21,632 Ale jutro... 71 00:06:28,222 --> 00:06:29,223 O rety. 72 00:06:31,892 --> 00:06:32,976 Przepraszam. 73 00:06:34,853 --> 00:06:37,731 Bardzo przepraszam. 74 00:06:37,731 --> 00:06:41,109 Przepraszam. 75 00:06:45,989 --> 00:06:48,033 Jutro Tintagel powita nową erę. 76 00:06:49,076 --> 00:06:50,410 A ja witam kobietę, 77 00:06:50,410 --> 00:06:53,372 z którą mam nadzieję spędzić resztę życia. 78 00:06:54,456 --> 00:06:58,961 Której siłę, odwagę i determinację wszyscy już poznaliśmy. 79 00:07:02,673 --> 00:07:04,466 Ale która, w co nie wątpię, 80 00:07:04,466 --> 00:07:09,972 okaże też wkrótce oddanie, lojalność i gotowość do służby. 81 00:07:11,056 --> 00:07:12,808 Nowa księżna Tintagelu 82 00:07:13,725 --> 00:07:16,812 stanie u mojego boku, tak jak ta poprzednia. 83 00:07:33,370 --> 00:07:35,289 List do pani, lady Marable. 84 00:07:36,915 --> 00:07:37,916 Dziękuję. 85 00:08:22,127 --> 00:08:24,546 Mogę stać tu do czasu, aż odejdziesz. 86 00:08:24,546 --> 00:08:25,631 Nie odejdę. 87 00:08:28,550 --> 00:08:29,593 Nan, chciałam... 88 00:08:30,511 --> 00:08:32,596 Nie chcę słuchać twoich przeprosin. 89 00:08:33,847 --> 00:08:39,144 Cieszę się twoim szczęściem. Theo to gentleman. Zaopiekuje się tobą. 90 00:08:39,645 --> 00:08:41,313 Nie potrzebuję niczyjej opieki. 91 00:08:42,648 --> 00:08:45,776 Wszyscy jej potrzebujemy. Czasem. 92 00:08:45,776 --> 00:08:48,570 Jinny, jestem przekonana, że twój świat jest zimny i samotny. 93 00:08:48,570 --> 00:08:52,324 Zajmujesz się wyłącznie sobą i nic innego cię nie obchodzi. 94 00:08:53,325 --> 00:08:56,620 Gdy tylko opuściłyśmy pokład, postanowiłaś znaleźć mężczyznę. 95 00:08:57,120 --> 00:09:00,749 A gdy tylko dopięłaś swego, stałaś się zupełnie inną osobą. 96 00:09:02,251 --> 00:09:06,171 Zmieniła się cała twoja twarz. Nie mogę na nią patrzeć. 97 00:09:06,171 --> 00:09:08,715 Wyjeżdżamy do Szkocji. Na dobre. 98 00:09:09,842 --> 00:09:12,761 Jutro, tuż po ślubie. Powóz jest już spakowany. 99 00:09:12,761 --> 00:09:14,805 A co to niby zmieni? 100 00:09:15,931 --> 00:09:17,558 Już i tak jesteś bardzo daleko. 101 00:09:35,784 --> 00:09:36,869 Przepraszam. 102 00:09:37,578 --> 00:09:38,579 Chita. 103 00:09:38,579 --> 00:09:41,331 Zajrzałem do Minnie. Spała. Miała tak ułożone rączki. 104 00:09:42,124 --> 00:09:43,417 Tak bardzo ją kocham. 105 00:09:43,417 --> 00:09:46,128 Wciąż tam jest, prawda? Dziecko. 106 00:09:47,337 --> 00:09:50,757 Ma na imię Minnie. I owszem, zajrzałem do niej. 107 00:09:50,757 --> 00:09:54,011 Dzieciom najlepiej pozwolić spać albo dać się wypłakać. 108 00:09:55,637 --> 00:09:57,055 A co z dorosłymi? 109 00:09:58,724 --> 00:10:02,144 Honorio, dołączysz do nas na drinka? 110 00:10:02,144 --> 00:10:04,730 Honoria woli tu postać i podziwiać przyjęcie. 111 00:10:04,730 --> 00:10:06,773 Nie lubi skupiać na sobie uwagi. 112 00:10:06,773 --> 00:10:08,817 Wybacz. Czy Honoria może mówić za siebie? 113 00:10:09,818 --> 00:10:12,529 I może przestałabyś wprawiać Conchitę w zakłopotanie? 114 00:10:12,529 --> 00:10:16,366 Twoja żona musi się nauczyć, że w tym kraju 115 00:10:16,366 --> 00:10:18,827 - stoimy prosto w obliczu... - Prosto? 116 00:10:19,578 --> 00:10:21,455 Stałem w życiu prosto tylko raz, 117 00:10:22,456 --> 00:10:24,750 przez tych parę miesięcy zeszłego lata w Nowym Jorku. 118 00:10:24,750 --> 00:10:28,629 Swoją drogą czuję coś dziwnego w łopatkach. 119 00:10:28,629 --> 00:10:29,922 Cóż to takiego? 120 00:10:32,049 --> 00:10:33,550 To chyba godność. 121 00:10:33,550 --> 00:10:35,052 Och, daj spokój. 122 00:10:35,052 --> 00:10:39,431 Nigdy o mnie nie dbałaś. 123 00:10:41,099 --> 00:10:42,434 Wybrałaś milczenie. 124 00:10:43,143 --> 00:10:44,645 Rezygnujemy z tego wszystkiego. 125 00:10:45,145 --> 00:10:50,817 Z radością zabiorę ostatnie strzępy radości i hałasu z waszego domu. 126 00:10:51,401 --> 00:10:53,820 Moja rodzina nie będzie dłużej częścią waszej rodziny. 127 00:10:54,780 --> 00:10:57,074 Cóż, powodzenia w samodzielnym życiu. 128 00:10:57,074 --> 00:10:59,034 Zrywam z wami kontakt. 129 00:11:00,410 --> 00:11:02,579 Pełna niezależność finansowa. 130 00:11:04,414 --> 00:11:05,874 Moja rodzina jest najważniejsza. 131 00:11:11,046 --> 00:11:12,631 I nie przychodź do mnie później, 132 00:11:12,631 --> 00:11:16,051 bo nie zamierzamy z moją żoną zbyt wiele stać przez resztę wieczoru. 133 00:11:20,889 --> 00:11:22,474 Chcesz coś dodać, kochanie? 134 00:11:23,892 --> 00:11:25,602 Nigdy bardziej nie kochałam pani syna. 135 00:11:34,903 --> 00:11:37,072 - Przyniosę ci drinka. - Szybko. 136 00:11:45,163 --> 00:11:47,124 - Idziemy spać. - Co się stało? 137 00:11:47,124 --> 00:11:49,251 Twoja przyjaciółka znów robi sceny. 138 00:11:49,251 --> 00:11:54,590 - Proszę, muszę tylko... - Virginio, przestań. Jinny? 139 00:11:55,507 --> 00:11:56,508 Jinny? 140 00:11:59,011 --> 00:12:00,012 Jinny. 141 00:12:01,013 --> 00:12:03,807 Odtąd będziemy tylko we trójkę. 142 00:12:04,892 --> 00:12:08,020 Możemy kupić dom. Możemy... Możemy spędzać dużo czasu na Kontynencie. 143 00:12:08,020 --> 00:12:12,149 Conchito, cóż za wspaniałe uczucie! Żadnych obowiązków i oczekiwań. 144 00:12:12,941 --> 00:12:13,942 Dicky... 145 00:12:18,405 --> 00:12:21,325 Wszystko przepadło. Wszystko. 146 00:12:21,825 --> 00:12:22,910 Jak to? 147 00:12:26,038 --> 00:12:29,208 Tatuś przysłał całą listę wymówek. Ale prawda jest taka... 148 00:12:30,501 --> 00:12:32,336 ...że jego wielka inwestycja... 149 00:12:32,336 --> 00:12:34,880 Popełnił błędy. Stracił wszystkie pieniądze. 150 00:12:36,381 --> 00:12:37,424 Nasze pieniądze. 151 00:12:40,052 --> 00:12:42,471 Łatwo odciąć się od twojej rodziny, gdy mamy pieniądze. 152 00:12:42,471 --> 00:12:46,475 Ale z czego będziemy teraz żyli? 153 00:12:48,101 --> 00:12:49,311 Nie będzie łatwo. 154 00:12:52,648 --> 00:12:55,817 Ale kocham cię. Czy cokolwiek innego się liczy? 155 00:12:57,027 --> 00:12:58,695 - Możemy wszystko. - Tak. 156 00:12:59,196 --> 00:13:01,657 Możemy zacząć od nowa. Naprawdę jesteśmy wolni. 157 00:13:01,657 --> 00:13:02,741 - Tak! - Od nich wszystkich. 158 00:13:02,741 --> 00:13:05,202 Bez pieniędzy i zobowiązań. Tylko my. 159 00:13:05,869 --> 00:13:07,913 - Możemy żyć. - Tylko my i Minnie. 160 00:13:08,747 --> 00:13:10,541 Nasza trójka może po prostu żyć. 161 00:13:20,467 --> 00:13:21,510 Śpi. 162 00:13:23,220 --> 00:13:25,055 Było za ciepło i za głośno, to wszystko. 163 00:13:26,014 --> 00:13:28,016 Takie sytuacje bywają wyczerpujące. 164 00:13:28,517 --> 00:13:30,060 Kobieta w jej stanie... 165 00:13:31,562 --> 00:13:32,980 Gratulacje dla was obojga. 166 00:13:36,358 --> 00:13:38,402 - Wolałbym, żebyś nie... - Rozumiem. 167 00:13:38,902 --> 00:13:40,070 Sami podzielicie się tą nowiną. 168 00:13:58,630 --> 00:14:01,425 Wciąż trzymasz się tego zmyślonego bólu głowy? 169 00:14:02,176 --> 00:14:06,763 Patti, powinniśmy świętować. Obie córki ustatkowane, z tytułami. 170 00:14:06,763 --> 00:14:10,684 A ty i ja zostaniemy księciem i księżną z Madison Avenue. 171 00:14:10,684 --> 00:14:12,978 Cały świat zazdrości naszej rodzinie. 172 00:14:12,978 --> 00:14:14,813 Nasza rodzina już nie istnieje. 173 00:14:16,064 --> 00:14:18,775 Dziewczęta będą w Anglii. A co my będziemy robili? 174 00:14:18,775 --> 00:14:21,403 Cokolwiek zechcemy, Patti. 175 00:14:21,403 --> 00:14:25,824 Tylko dla mnie będzie to nowość. 176 00:14:27,451 --> 00:14:30,329 Patti, jeśli pragniesz przygód, gdy tylko wrócimy 177 00:14:30,329 --> 00:14:33,290 - do Nowego Jorku, możemy... - Nowy Jork to nie jest moje miejsce! 178 00:14:33,290 --> 00:14:36,460 Mam dość towarzyszenia ci na przyjęciach. 179 00:14:36,460 --> 00:14:38,086 Nigdy ci nie wystarczałam. 180 00:14:38,086 --> 00:14:41,965 Ale zmieniło się to, że i ty mi już nie wystarczasz. 181 00:14:43,050 --> 00:14:45,260 Nie obawiam się skandalu związanego z rozwodem. 182 00:14:45,886 --> 00:14:50,474 Jako matka księżnej, będę miała różne możliwości i zaproszenia. 183 00:14:50,474 --> 00:14:52,809 I będę mogła przeżyć tyle przygód, ile zechcę. 184 00:14:52,809 --> 00:14:54,019 Patti, byliśmy... 185 00:14:54,520 --> 00:14:56,021 Chciałam porozmawiać. 186 00:14:59,358 --> 00:15:00,442 Napiję się czegoś. 187 00:15:04,154 --> 00:15:07,658 Ten kraj sprawił, że wbiła sobie różne pomysły do głowy. 188 00:15:07,658 --> 00:15:09,785 Zawsze miałam te pomysły. 189 00:15:11,286 --> 00:15:13,789 Dopiero teraz uświadamiam sobie, że ludzie mogą chcieć ich słuchać. 190 00:15:22,464 --> 00:15:24,299 Żałujesz, że wyszłaś za tatę? 191 00:15:24,299 --> 00:15:28,053 Nie, bo nie miałabym was. Ale teraz... 192 00:15:28,053 --> 00:15:29,471 Muszę... 193 00:15:32,766 --> 00:15:34,476 Na nowo rozbudzić w sobie iskrę. 194 00:15:36,144 --> 00:15:37,062 Rozumiesz? 195 00:15:39,231 --> 00:15:41,149 Chyba już dostrzegam tę iskrę. 196 00:15:43,485 --> 00:15:45,028 To ty dałaś mi ten dar. 197 00:15:46,113 --> 00:15:48,907 Dzięki twojemu ślubowi z Theo będę mogła znów być sobą. 198 00:15:50,117 --> 00:15:54,621 Nawet skandal rozwodu nie wykluczy matki księżnej z towarzystwa. 199 00:15:55,789 --> 00:15:57,833 O czym chciałaś porozmawiać? 200 00:16:04,089 --> 00:16:05,090 Chodzi o... 201 00:16:11,180 --> 00:16:12,181 Annabel. 202 00:16:14,349 --> 00:16:15,601 Jesteś pewna, prawda? 203 00:16:17,477 --> 00:16:20,814 Jesteś pewna co do jutra? 204 00:16:22,441 --> 00:16:26,778 Bo nie powinnaś czuć... Mimo skali tego wszystkiego 205 00:16:27,821 --> 00:16:30,699 nie powinnaś odczuwać presji. 206 00:16:30,699 --> 00:16:33,785 Nie. Oczywiście, że nie. 207 00:16:33,785 --> 00:16:35,412 I... Jestem pewna. 208 00:16:36,788 --> 00:16:38,248 Po prostu muszę się wyspać. 209 00:16:39,249 --> 00:16:42,002 Do jutra. Kocham cię. 210 00:16:43,128 --> 00:16:44,505 Ja ciebie też. 211 00:17:27,839 --> 00:17:30,259 Za to, żebyśmy byli następni. 212 00:17:31,802 --> 00:17:36,139 - Tak. Na jakimś etapie. - Cokolwiek nadejdzie. 213 00:17:36,765 --> 00:17:39,184 W tym tkwi w naszym przypadku cała radość. 214 00:17:39,184 --> 00:17:43,522 Po ślubie będziemy mogli być sobą. 215 00:17:46,275 --> 00:17:47,693 Do czasu, aż nadejdą dzieci. 216 00:17:51,780 --> 00:17:53,073 Zakładam, że... 217 00:17:54,533 --> 00:17:59,162 Nawet w małżeństwie z rozsądku mogą pojawić się dzieci... 218 00:18:02,499 --> 00:18:03,500 Zdecydowanie. 219 00:18:14,136 --> 00:18:15,137 Co my... 220 00:18:15,888 --> 00:18:19,349 Wydajesz się przerażona. Co się stało? 221 00:18:21,143 --> 00:18:22,394 Taka jestem. 222 00:18:23,604 --> 00:18:26,273 Taka zawsze w głębi serca byłam, 223 00:18:27,941 --> 00:18:29,484 ale nie chcę już się bać. 224 00:18:30,569 --> 00:18:31,653 Czuję się wadliwa. 225 00:18:33,322 --> 00:18:35,240 W jakim sensie „wadliwa”? 226 00:18:37,576 --> 00:18:38,869 Kiedy byłyśmy małe, 227 00:18:39,953 --> 00:18:45,417 ty i inne dziewczynki patrzyłyście na chłopców i czułyście motyle w brzuchu. 228 00:18:45,417 --> 00:18:47,252 Jak z Harrym Hamiltonem. 229 00:18:47,252 --> 00:18:49,671 Pamiętasz, jak się rumieniłyście? 230 00:18:49,671 --> 00:18:52,174 Harry Hamilton biegał najszybciej w miasteczku. 231 00:18:52,174 --> 00:18:53,383 Wiem, 232 00:18:53,383 --> 00:18:55,844 że powinnam była czuć te motyle na myśl o Harrym. 233 00:18:57,429 --> 00:18:58,764 To normalne. 234 00:19:00,599 --> 00:19:01,600 Ale ich nie czułam. 235 00:19:03,477 --> 00:19:04,686 Żywiłam takie uczucia... 236 00:19:08,148 --> 00:19:11,652 Żywię takie uczucia do dziewcząt. 237 00:19:14,613 --> 00:19:18,450 Próbowałam być taka jak ty, ale po prostu nie jestem. 238 00:19:19,993 --> 00:19:21,453 Matka mnie przyłapała... 239 00:19:22,621 --> 00:19:24,164 W Nowym Jorku, ze służącą. 240 00:19:26,875 --> 00:19:28,794 Spojrzała na mnie jak na potwora. 241 00:19:29,545 --> 00:19:31,547 Mabel, tak mi przykro. 242 00:19:33,590 --> 00:19:34,842 Co powiedziała? 243 00:19:36,218 --> 00:19:40,889 Wycofała się, jakbym była nikim. 244 00:19:43,225 --> 00:19:44,434 Mabel, posłuchaj. 245 00:19:46,645 --> 00:19:50,607 Mówisz o... 246 00:19:54,361 --> 00:19:55,404 miłości. 247 00:20:01,702 --> 00:20:03,871 Jak miłość może być zła? 248 00:20:04,371 --> 00:20:07,207 Jeśli właśnie to sprawia, że czujesz motyle w brzuchu, 249 00:20:08,000 --> 00:20:10,586 to jesteś dokładnie taką osobą, jaką masz być. 250 00:20:12,337 --> 00:20:14,590 Jesteś Mabel. Jesteś piękna. 251 00:20:16,633 --> 00:20:18,594 - Nie czujesz obrzydzenia? - Kochanie. 252 00:20:20,762 --> 00:20:21,805 Wstyd. 253 00:20:22,931 --> 00:20:24,558 Musisz spróbować się go wyzbyć. 254 00:20:28,061 --> 00:20:30,022 Jesteś zbyt urocza, by się wyniszczać. 255 00:20:32,983 --> 00:20:34,401 Dziękuję, że mi powiedziałaś. 256 00:20:39,990 --> 00:20:40,991 Czekaj. 257 00:20:43,577 --> 00:20:46,330 - Z którą służącą? - Nie z Marthą. 258 00:20:46,830 --> 00:20:47,831 Ma 80 lat. 259 00:21:11,730 --> 00:21:13,065 Miało już nie być tajemnic. 260 00:21:17,986 --> 00:21:19,530 Ja... Chciałam ci powiedzieć. 261 00:21:24,326 --> 00:21:27,204 A jednak zdajesz się rozkoszować odcinaniem się ode mnie. 262 00:21:27,913 --> 00:21:30,499 - Nie powalasz się sobą opiekować. - Nie chciałam tego zataić. 263 00:21:30,499 --> 00:21:32,835 - Nie chciałam tego zataić... - Nan wie? 264 00:21:32,835 --> 00:21:34,169 - Nie wie. - O dziecku? 265 00:21:34,169 --> 00:21:36,255 - Nikt nie wie. - Jest moje? 266 00:21:37,297 --> 00:21:38,924 - Oczywiście. - Nie mam pewności. 267 00:21:38,924 --> 00:21:40,175 Bo skąd te tajemnice? 268 00:21:40,175 --> 00:21:43,387 Tak mi przykro. Powinnam była ci powiedzieć. Cieszysz się? 269 00:21:44,012 --> 00:21:45,097 Czy się cieszę? 270 00:21:48,058 --> 00:21:49,476 Że żona mnie okłamuje? 271 00:21:51,520 --> 00:21:54,481 „Wstyd” lepiej opisuje moje uczucia. 272 00:22:09,538 --> 00:22:12,040 Przepraszam. 273 00:22:27,431 --> 00:22:28,473 Guy. 274 00:22:29,057 --> 00:22:31,435 Łatwiej było się tu wspinać, gdy miałem 15 lat. 275 00:22:41,528 --> 00:22:43,739 Możemy udawać, że zrobiłem to bardziej elegancko? 276 00:22:53,081 --> 00:22:55,250 - Theo myśli, że chorujesz. - Nie myśli. 277 00:22:57,836 --> 00:22:58,837 Nie myśli. 278 00:23:03,842 --> 00:23:06,553 Zerwałem zaręczyny z Jean. 279 00:23:09,056 --> 00:23:10,182 Zasługuje na kogoś lepszego. 280 00:23:13,477 --> 00:23:15,312 - Od ciebie? - Z pewnością. 281 00:23:18,190 --> 00:23:21,318 A przede wszystkim na kogoś, kto nie jest... 282 00:23:25,197 --> 00:23:26,365 beznadziejnie, 283 00:23:27,824 --> 00:23:29,076 bezgranicznie, 284 00:23:29,868 --> 00:23:32,246 nieodwracalnie zakochany w tobie. 285 00:23:34,790 --> 00:23:35,624 Nie mów tak. 286 00:23:35,624 --> 00:23:37,417 Od was, Amerykanów, nauczyłem się, 287 00:23:37,417 --> 00:23:40,254 że kiedy coś myślisz, lepiej wypowiedzieć to na głos. 288 00:23:40,254 --> 00:23:44,216 My, Anglicy, pijemy herbatę, a potem zachowujemy to dla siebie. 289 00:23:44,216 --> 00:23:45,300 Ale to? 290 00:23:45,300 --> 00:23:47,094 Chciałbym wykrzyczeć to całemu światu. 291 00:23:49,847 --> 00:23:50,848 Boże, Nan. 292 00:23:52,140 --> 00:23:55,853 Gdy nie jestem z tobą, cały czas poświęcam na to, 293 00:23:55,853 --> 00:23:58,856 by wmówić sobie, że to wszystko zmyśliłem. 294 00:24:00,065 --> 00:24:01,775 To, jak bardzo cię kocham. 295 00:24:01,775 --> 00:24:05,654 To, jak bardzo potrzebuję cię fizycznie obok siebie. 296 00:24:06,530 --> 00:24:11,243 A potem jestem z tobą, patrzę na twoją twarz... 297 00:24:12,911 --> 00:24:14,329 Na twoją skórę... 298 00:24:17,791 --> 00:24:18,959 Na twoją szyję... 299 00:24:25,465 --> 00:24:26,466 I na twoja usta. 300 00:24:43,567 --> 00:24:44,610 A co z Theo? 301 00:24:45,235 --> 00:24:46,445 Posłuchaj, Nan. 302 00:24:47,696 --> 00:24:51,450 Pragnę ponad wszystko, żeby Theo był szczęśliwy. 303 00:24:54,203 --> 00:24:58,790 Ale nie pragnę tego tak bardzo, 304 00:24:59,750 --> 00:25:01,793 tak rozpaczliwie, jak pragnę twojego szczęścia. 305 00:25:04,171 --> 00:25:06,048 - Chciałem zapytać... - Proszę, nie. 306 00:25:06,048 --> 00:25:08,300 Wszyscy ciągle mówią o małżeństwie. 307 00:25:08,300 --> 00:25:09,676 Boże, nie. 308 00:25:09,676 --> 00:25:10,802 Nie o to chciałem zapytać. 309 00:25:14,181 --> 00:25:17,768 Posłuchaj, Nan. Myślę, że to jest na zawsze. 310 00:25:20,646 --> 00:25:23,148 Boże, czuję to bez przerwy. 311 00:25:24,900 --> 00:25:26,151 Czuję tylko to. 312 00:25:28,278 --> 00:25:32,699 Ale na razie po prostu... Na razie... 313 00:25:33,742 --> 00:25:35,494 Pozwólmy, by to trwało. 314 00:25:41,291 --> 00:25:44,419 Wyjeżdżam. Jutro. 315 00:25:45,504 --> 00:25:47,923 Myśl o was dwojgu... Nie zniosę tego. 316 00:25:49,007 --> 00:25:53,887 Najpierw do Brazylii, a potem... Kto wie? 317 00:25:54,388 --> 00:25:57,766 Chcę zobaczyć wszystkie pinezki z mojego globusu. Jedź ze mną. 318 00:25:57,766 --> 00:25:58,976 Co? 319 00:25:58,976 --> 00:26:02,729 Czuję się strasznie, pytając o to. Ale nie mogę nie zapytać. 320 00:26:04,439 --> 00:26:05,858 A teraz na mnie patrzysz. 321 00:26:07,693 --> 00:26:10,112 Nie wiem, czy myślisz, że nigdy... 322 00:26:10,112 --> 00:26:11,238 Tak. 323 00:26:11,738 --> 00:26:14,575 - Tak? Na co się zgadzasz? - Na wszystko. 324 00:27:51,171 --> 00:27:52,172 Ktoś tu jest. 325 00:27:53,298 --> 00:27:54,299 Ktoś tu jest. 326 00:27:54,800 --> 00:27:55,801 Chwileczkę. 327 00:28:03,642 --> 00:28:04,643 Nan. 328 00:28:06,311 --> 00:28:08,730 Nan, chyba potrzebuję pomocy. 329 00:28:10,816 --> 00:28:11,900 Och, Jinny. 330 00:28:14,444 --> 00:28:16,446 - Pójdę po matkę. - Nie, nie. 331 00:28:16,446 --> 00:28:18,907 Pójdzie prosto do Seadowna. Nie powstrzymałaby się. 332 00:28:18,907 --> 00:28:21,535 I powiedziałaby tacie. Nie mogę... Mam niewiele czasu. 333 00:28:21,535 --> 00:28:23,287 Zaraz zorientuje się, że mnie nie ma. 334 00:28:23,287 --> 00:28:25,873 Już dobrze. Jestem tu. 335 00:28:25,873 --> 00:28:29,585 Nie jest złą osobą. Po prostu... 336 00:28:29,585 --> 00:28:31,753 Lubi mieć wszystko pod kontrolą. 337 00:28:31,753 --> 00:28:34,256 Na przykład to, jak mówię, jak się ubieram, 338 00:28:34,256 --> 00:28:36,550 jak trzymam widelec albo się rozbieram. 339 00:28:36,550 --> 00:28:40,095 Po prostu... Lubi, gdy jestem idealna. I wpada w straszny gniew. 340 00:28:41,013 --> 00:28:43,265 - To pewnie moja wina... - To nie twoja wina. 341 00:28:43,265 --> 00:28:44,349 To nie twoja wina. 342 00:28:44,349 --> 00:28:47,102 Nie będziemy już tylko we dwoje. 343 00:28:50,314 --> 00:28:51,148 Naprawdę? 344 00:28:51,148 --> 00:28:53,442 Nie lubi, gdy jestem z kimś blisko. 345 00:28:54,526 --> 00:28:56,403 Co jeśli nie zdołam ochronić swojego dziecka? 346 00:28:57,070 --> 00:28:58,864 Musimy wymyślić... 347 00:28:58,864 --> 00:29:01,200 - Wymyślimy... Wyjedziemy... - Nan, nie mogę. 348 00:29:01,200 --> 00:29:03,952 Znajdzie mnie, dokądkolwiek pojadę. Zawsze jest blisko... 349 00:29:09,791 --> 00:29:12,002 Och, wszystko dobrze. To tylko... 350 00:29:12,503 --> 00:29:13,712 Możesz już wyjść. 351 00:29:23,263 --> 00:29:26,934 Możesz mu zaufać. Obiecuję ci, wszystko będzie dobrze. 352 00:29:26,934 --> 00:29:28,143 Co mogę zrobić? 353 00:29:28,727 --> 00:29:32,231 - Ale ślub... - Porozmawiam z Theo. 354 00:29:32,231 --> 00:29:34,983 Ale to teraz bez znaczenia. 355 00:29:35,817 --> 00:29:37,027 Musimy cię wywieźć. 356 00:30:08,267 --> 00:30:11,144 Nan. Chyba nie przetrwam sama. 357 00:30:12,020 --> 00:30:13,146 Jedziemy z tobą. 358 00:30:17,401 --> 00:30:18,235 Chodź. 359 00:30:20,904 --> 00:30:22,322 Co robisz? 360 00:30:24,533 --> 00:30:25,534 Czemu wyszedłeś? 361 00:30:26,451 --> 00:30:30,581 Nie mogłem cię znaleźć. Przyszedłem sprawdzić, czy się nie zgubiłaś. 362 00:30:33,208 --> 00:30:34,209 Nie, skąd. 363 00:30:34,918 --> 00:30:38,005 Wiem, jak to z tobą bywa. Po prostu się martwiłem. 364 00:30:43,677 --> 00:30:45,262 Pogodziłyśmy się z Jinny. 365 00:30:45,804 --> 00:30:47,097 To dobre wieści. 366 00:30:48,807 --> 00:30:51,560 Chciałam pokazać jej kaplicę, ale możemy zaczekać do rana. 367 00:30:51,560 --> 00:30:53,562 - Tak. - Dam ci znać w sprawie jutra. 368 00:30:53,562 --> 00:30:54,855 Kładźmy się. 369 00:30:55,480 --> 00:30:58,901 A do tego czasu będziemy się z Jinny trzymali blisko siebie. 370 00:30:59,610 --> 00:31:01,236 Dobrze o nią zadbam. 371 00:31:06,742 --> 00:31:07,826 Dobranoc. 372 00:31:11,455 --> 00:31:12,539 Dobranoc. 373 00:31:18,253 --> 00:31:19,463 Czyj to płaszcz? 374 00:31:21,840 --> 00:31:23,759 Nan złapała cokolwiek, kiedy wychodziłyśmy. 375 00:31:48,325 --> 00:31:49,326 Guy. 376 00:31:56,291 --> 00:31:57,584 Och, Guy. 377 00:32:56,852 --> 00:32:58,645 - Ja to wezmę. - Dziękuję. 378 00:33:02,608 --> 00:33:03,650 Przepraszam. 379 00:33:12,451 --> 00:33:13,452 Honorio. 380 00:33:14,203 --> 00:33:16,038 Lady Honorio Marable. 381 00:33:19,374 --> 00:33:22,669 Czemu ten zamek jest taki duży? Czemu to pudło jest takie duże? 382 00:33:29,384 --> 00:33:33,096 Chciałabym cię nadal widywać. 383 00:33:36,600 --> 00:33:39,186 Gdy zostaniesz mężatką, możemy machać do siebie z oddali. 384 00:33:40,687 --> 00:33:41,980 Rozmawiałam z Milesem. 385 00:33:43,690 --> 00:33:44,691 Nie wychodzę za mąż. 386 00:33:46,735 --> 00:33:48,862 Ty i ja nie będziemy miały tego wszystkiego. 387 00:33:49,363 --> 00:33:51,615 Nie będziemy miały ich świata. Nie w pełni. 388 00:33:51,615 --> 00:33:55,410 Nie tak, jak na to zasługujemy. Ale jeśli będziemy odważne, 389 00:33:57,037 --> 00:33:58,664 możemy stworzyć sobie własny świat. 390 00:33:59,289 --> 00:34:01,124 I może... 391 00:34:03,126 --> 00:34:04,253 Może będzie lepszy. 392 00:34:12,678 --> 00:34:15,931 Nie wiedzą, kim jesteśmy. 393 00:34:19,935 --> 00:34:23,563 Ale nie muszą, bo my to wiemy. 394 00:34:27,734 --> 00:34:28,735 To prawda. 395 00:34:31,612 --> 00:34:32,614 Wiemy? 396 00:34:38,245 --> 00:34:39,413 Wiemy. 397 00:34:41,081 --> 00:34:42,416 - Wiemy. - Wiemy. 398 00:34:50,382 --> 00:34:51,382 Wiemy! 399 00:35:18,493 --> 00:35:21,747 Nie chodzi o to, byś przeprosił matkę. 400 00:35:21,747 --> 00:35:24,958 - Chodzi o mnie. Lekarze... - Lekarze? 401 00:35:26,168 --> 00:35:27,920 Nie jest dobrze. 402 00:35:27,920 --> 00:35:29,838 Jestem z twoją matką na tyle długo, 403 00:35:29,838 --> 00:35:31,882 że umiem znosić ból, ale... 404 00:35:34,718 --> 00:35:37,095 Mówią, że zostały mi raczej tygodnie niż miesiące. 405 00:35:40,057 --> 00:35:42,976 Wyskakują nawet z klasycznym: „Proszę uporządkować sprawy”. 406 00:35:44,019 --> 00:35:47,272 Co oczywiście oznacza, że czas dorosnąć, chłopcze. 407 00:35:49,191 --> 00:35:53,111 Cała posiadłość i wszyscy pracownicy będą teraz pod twoją kontrolą. 408 00:35:57,741 --> 00:36:02,454 A twoja matka i siostra będą na ciebie liczyć. 409 00:36:03,997 --> 00:36:05,332 Już czas, Richardzie. 410 00:36:06,583 --> 00:36:08,085 Będziesz lordem Brightlingsea, 411 00:36:09,169 --> 00:36:13,423 a Conchita lady Brightlingsea. 412 00:36:30,315 --> 00:36:31,775 Jestem ci winien przeprosiny. 413 00:36:36,196 --> 00:36:40,450 Mam nadzieję, że wiesz, że wczoraj coś we mnie wstąpiło. To nie byłem ja. 414 00:36:42,995 --> 00:36:44,329 Nie powinienem był... 415 00:36:49,042 --> 00:36:50,502 Mam niespodziankę. 416 00:36:55,966 --> 00:36:57,676 Możemy zapomnieć o zeszłej nocy? 417 00:37:56,527 --> 00:37:57,528 Zaufaj mi. 418 00:38:00,197 --> 00:38:02,574 - Gdzie jest ojciec? - Nie potrzebujemy go. 419 00:38:34,940 --> 00:38:37,150 Wciąż nie ma państwa młodych. 420 00:38:38,318 --> 00:38:40,487 A gdyby się po prostu nie pojawili? 421 00:38:40,487 --> 00:38:42,239 Jest nieprzewidywalna. 422 00:39:37,544 --> 00:39:39,004 Jinny, będę za tymi drzwiami. 423 00:39:52,476 --> 00:39:54,353 Ruszajcie. Musicie ruszać. 424 00:39:54,353 --> 00:39:56,021 Co się dzieje? 425 00:39:56,021 --> 00:39:58,607 Nan, jaki jest plan? To nie... Co się dzieje? 426 00:39:58,607 --> 00:40:02,069 Jinny, posłuchaj. Tu już nie chodzi tylko o ciebie. 427 00:40:02,069 --> 00:40:04,404 Tak postępują matki. Musimy ruszać. 428 00:40:04,404 --> 00:40:05,489 Nan. 429 00:40:06,573 --> 00:40:07,574 Dobrze? 430 00:40:08,659 --> 00:40:11,078 Macie tyle czasu, ile naszej trójce zajmie przejście do ołtarza. 431 00:40:11,078 --> 00:40:12,162 Aż się zorientuje. 432 00:40:29,471 --> 00:40:33,976 Nigdy nie są punktualne. Robią, co im się żywnie podoba. 433 00:40:36,728 --> 00:40:40,315 Wasza miłość, możemy na słówko? 434 00:40:53,996 --> 00:40:55,914 Kochamy cię. Kochamy was obie. 435 00:40:55,914 --> 00:40:58,417 - Musimy ruszać. - Tak mi przykro, Lizzy. 436 00:40:58,417 --> 00:41:00,043 Przepraszam was. Za wszystko. 437 00:41:01,170 --> 00:41:05,424 Nie sądzi pani, że jako matki, zawsze jesteśmy zdane na siebie? 438 00:41:07,217 --> 00:41:09,052 Dlatego musimy trzymać się razem. 439 00:41:09,052 --> 00:41:10,679 Kto jest najważniejszy? 440 00:41:10,679 --> 00:41:11,972 - Zawsze. - Zawsze. 441 00:41:11,972 --> 00:41:13,223 My jesteśmy najważniejsze. 442 00:41:13,223 --> 00:41:14,308 Chodźcie. 443 00:41:16,268 --> 00:41:17,853 Kocham was. 444 00:41:19,605 --> 00:41:23,483 Nie pozwolę pani patrzeć, jak pani syn zostanie upokorzony. Muszę panią ostrzec. 445 00:41:26,987 --> 00:41:29,865 Theo to dobry człowiek i nie chciałabym, żeby... 446 00:41:31,366 --> 00:41:32,910 Nan nikogo by nie skrzywdziła, 447 00:41:32,910 --> 00:41:35,662 chyba że byłoby to absolutnie konieczne. 448 00:41:35,662 --> 00:41:37,915 Mabel, ty pierwsza. 449 00:41:39,333 --> 00:41:42,294 To wszystko wydarzyło się bardzo szybko. 450 00:41:44,171 --> 00:41:46,465 Bardzo zależy jej na Theo. 451 00:42:01,146 --> 00:42:04,608 Odkąd dowiedziała się o niedyskrecji swojego ojca, 452 00:42:05,359 --> 00:42:07,152 musiała błyskawicznie dorosnąć. 453 00:42:10,239 --> 00:42:11,823 Ale jest jeszcze bardzo młoda. 454 00:42:13,325 --> 00:42:15,869 Zapewne zgodzi się pani, że dla nich obojga będzie lepiej, 455 00:42:16,411 --> 00:42:20,415 jeśli unikną bólu małżeństwa bez miłości, wyroku dożywocia. 456 00:42:20,415 --> 00:42:22,751 Czy Guy Thwarte sprawia, że serce wypełnia ci radość? 457 00:42:22,751 --> 00:42:23,710 Tak. 458 00:42:23,710 --> 00:42:25,420 - Że kręci ci się w głowie? - Tak. 459 00:42:25,420 --> 00:42:27,965 - Na pewno chcesz to zrobić? - Oczywiście. 460 00:42:30,425 --> 00:42:32,261 Sądzę, że Nan się nie zjawi. 461 00:42:34,930 --> 00:42:38,684 Annabel to silna dziewczyna. 462 00:42:39,852 --> 00:42:40,936 Tak, to prawda. 463 00:42:40,936 --> 00:42:46,108 A dziś zależy jej przede wszystkim na tym, by ratować siostrę. 464 00:42:52,072 --> 00:42:53,448 Masz bilety na statek? 465 00:42:54,950 --> 00:42:57,077 - Chodź. - Jinny... 466 00:42:57,786 --> 00:43:00,706 Ramiona do tyłu, a głowa wysoko, dobrze? 467 00:43:00,706 --> 00:43:02,749 Czekaj... Jak to? Co masz na myśli? 468 00:43:02,749 --> 00:43:04,793 Guy się tobą zaopiekuje. Kocham cię. 469 00:43:04,793 --> 00:43:06,461 Poświęcenie jednej córki 470 00:43:07,713 --> 00:43:09,006 w imię wolności drugiej. 471 00:43:11,175 --> 00:43:14,511 Nie! Nan, jedziesz ze mną. Jedziesz ze mną, Nan. 472 00:43:14,511 --> 00:43:16,096 Miałabym przegapić własny ślub? 473 00:43:16,597 --> 00:43:18,015 Przecież nie chcesz brać ślubu. 474 00:43:18,015 --> 00:43:20,475 Nigdy nie chciałaś. I kochasz Guya. 475 00:43:20,475 --> 00:43:22,936 Kocham ciebie. I zawsze będę wybierać ciebie. 476 00:43:22,936 --> 00:43:24,313 Nan. 477 00:43:24,313 --> 00:43:26,398 - Wszystko będzie dobrze. - Nan! 478 00:43:27,357 --> 00:43:30,068 - Nan. Posłuchaj... - Nie ma czasu. 479 00:43:30,986 --> 00:43:33,697 Zapierasz mi dech w piersiach. Mam nadzieję, że to wiesz. 480 00:43:34,364 --> 00:43:35,949 Odkąd cię zobaczyłem, 481 00:43:35,949 --> 00:43:38,285 ilekroć zamykam oczy i ilekroć je otwieram, 482 00:43:38,785 --> 00:43:41,914 to ciebie zawsze widzę. 483 00:43:42,915 --> 00:43:45,125 - Kocham cię. - Ja też cię kocham. 484 00:43:45,626 --> 00:43:51,590 A miłość, głęboka, bezgraniczna miłość musi wygrać. Prawda? 485 00:43:52,174 --> 00:43:53,175 W jakiś sposób. 486 00:43:54,760 --> 00:43:57,221 - Musicie już jechać. - Dobrze. 487 00:43:59,014 --> 00:44:00,182 Nan. 488 00:44:01,183 --> 00:44:03,477 - Nan, proszę. - Zaopiekuję się nią. 489 00:44:05,521 --> 00:44:08,065 - A ty... - Zaopiekuję się sobą. Obiecuję. 490 00:44:08,065 --> 00:44:09,233 Proszę, Nan. 491 00:44:10,067 --> 00:44:11,276 Tak mi przykro. 492 00:44:16,031 --> 00:44:19,201 Przepraszam cię, Nan. Nan. 493 00:44:33,423 --> 00:44:35,592 Nan to mądra dziewczyna. 494 00:44:36,718 --> 00:44:39,596 Rozumie, jak poważne jest to, co zamierza zrobić Jinny. 495 00:44:41,098 --> 00:44:46,687 Młoda dziewczyna, która ucieka od męża z jego nienarodzonym dzieckiem... 496 00:44:46,687 --> 00:44:47,771 Dzieckiem? 497 00:44:47,771 --> 00:44:50,983 Nie przetrwałaby. Nie miałaby szans. 498 00:44:51,775 --> 00:44:55,863 Gdyby Nan i Jinny wyjechały razem, byłyby dwoma bezbronnymi dziewczynami. 499 00:45:03,245 --> 00:45:04,746 Ale jako księżna... 500 00:45:06,623 --> 00:45:09,877 Jako księżna Nan ma absolutną władzę i może chronić swoją siostrę... 501 00:45:11,211 --> 00:45:12,212 Całą rodzinę. 502 00:45:17,593 --> 00:45:19,428 Wydaje mi się, że czeka nas ślub. 503 00:45:22,598 --> 00:45:23,724 Nie obchodzi pani, 504 00:45:24,766 --> 00:45:28,604 jako matki, że pani syn ożeni się z kimś, kto nie może być szczęśliwy? 505 00:45:28,604 --> 00:45:31,607 Jak będą żyli? Zasługuje na to, by wiedzieć. 506 00:45:31,607 --> 00:45:33,275 Tak, ale jestem nie tylko matką. 507 00:45:34,735 --> 00:45:35,736 Jestem księżną. 508 00:45:37,571 --> 00:45:42,701 A jak przekona się Nan, tytuł zawsze jest najważniejszy. 509 00:46:17,819 --> 00:46:19,196 Jinny. 510 00:46:22,324 --> 00:46:23,867 Jinny! 511 00:46:44,555 --> 00:46:48,725 Drodzy goście, zgromadziliśmy się tu dziś w obecności Boga 512 00:46:48,725 --> 00:46:52,938 by połączyć tego mężczyznę i tę kobietę... 513 00:47:10,581 --> 00:47:11,582 Spóźniłeś się. 514 00:47:11,582 --> 00:47:12,666 Ona tu jest. 515 00:47:14,251 --> 00:47:16,086 Jest w środku, Patti. Teraz. 516 00:47:16,753 --> 00:47:18,088 Jest w zamku. 517 00:47:19,339 --> 00:47:20,632 Kto? 518 00:47:22,050 --> 00:47:23,051 Matka. 519 00:47:26,013 --> 00:47:27,097 Matka Nan. 520 00:47:30,851 --> 00:47:35,480 Przedstawiam nową księżną Tintagelu. 521 00:48:23,820 --> 00:48:25,822 NAPISY: MARIA ZAWADZKA-STRĄCZEK