1 00:00:10,680 --> 00:00:12,880 Chcę ci coś wyjaśnić. 2 00:00:12,960 --> 00:00:13,960 Nie jestem mafiozem. 3 00:00:19,640 --> 00:00:23,960 Prowadzę bardzo złożony biznes, który czasem wymaga podejmowania decyzji 4 00:00:24,680 --> 00:00:26,360 bez myślenia o konsekwencjach. 5 00:00:26,440 --> 00:00:28,160 Chodzi o narkotyki? 6 00:00:28,240 --> 00:00:29,520 Nienawidzę ich. 7 00:00:30,120 --> 00:00:32,360 - Prostytucja? Hazard? - Nie. 8 00:00:32,439 --> 00:00:34,480 Piramidy finansowe? Korupcja? 9 00:00:35,840 --> 00:00:36,720 Broń. 10 00:00:36,760 --> 00:00:40,080 Karabiny, granaty, pociski, dynamit, amunicja. 11 00:00:40,600 --> 00:00:42,200 - Jesteś dilerem broni? - Nie. 12 00:00:42,280 --> 00:00:44,080 Nie, nie jestem dilerem. 13 00:00:44,720 --> 00:00:46,720 Ani przemytnikiem, ani przestępcą. 14 00:00:47,120 --> 00:00:48,840 Moja firma jest legalna. 15 00:00:48,920 --> 00:00:51,600 Posiadam wszystkie atesty i zezwolenia. 16 00:00:51,680 --> 00:00:53,440 Jestem tylko pośrednikiem. 17 00:00:54,760 --> 00:00:56,040 Między kim? 18 00:00:56,120 --> 00:00:57,160 Między rządami 19 00:00:57,240 --> 00:00:59,480 a handlarzami, ale zawsze legalnie. 20 00:01:00,120 --> 00:01:01,560 A ci martwi goście? 21 00:01:02,720 --> 00:01:03,560 Też legalni? 22 00:01:08,000 --> 00:01:09,440 Cztery miesiące temu 23 00:01:09,560 --> 00:01:12,560 klient wynajął mnie, by kupić napalm. 24 00:01:12,640 --> 00:01:13,840 Wiesz, co to jest? 25 00:01:13,920 --> 00:01:14,840 Środek bojowy. 26 00:01:14,920 --> 00:01:16,000 Tak, zgadza się. 27 00:01:17,400 --> 00:01:19,840 Jest wspaniały. Jak żelatyna. 28 00:01:20,560 --> 00:01:22,600 Ale bardzo trudno go zdobyć, 29 00:01:22,680 --> 00:01:24,400 więc szukałem w Maroku, 30 00:01:24,480 --> 00:01:26,960 bo wiem, że używali go na Saharze. 31 00:01:28,320 --> 00:01:30,080 Broker okazał się oszustem. 32 00:01:30,920 --> 00:01:32,120 Facet w piwnicy. 33 00:01:32,200 --> 00:01:33,320 Facet w piwnicy. 34 00:01:35,080 --> 00:01:37,800 Chciał mi sprzedać fałszywy napalm. 35 00:01:37,880 --> 00:01:39,120 Podrobiony. 36 00:01:40,759 --> 00:01:41,960 To poważny problem. 37 00:01:43,920 --> 00:01:46,039 Najcenniejszym atutem pośrednika 38 00:01:46,120 --> 00:01:47,800 jest jego reputacja. 39 00:01:47,880 --> 00:01:51,400 Jeśli sprzedam zły produkt, nikt już do mnie nie zadzwoni. 40 00:01:51,920 --> 00:01:53,039 To byłby koniec. 41 00:01:53,680 --> 00:01:55,080 Pieprzona katastrofa. 42 00:01:56,680 --> 00:01:59,680 Więc zamknąłeś go na dole, żeby go przestraszyć? 43 00:02:09,919 --> 00:02:11,039 Co się z nim stało? 44 00:02:29,120 --> 00:02:30,040 I co teraz? 45 00:02:30,880 --> 00:02:31,720 Nie wiem. 46 00:02:33,440 --> 00:02:34,600 Co chcesz robić? 47 00:02:37,520 --> 00:02:38,400 Ja? 48 00:02:38,440 --> 00:02:39,520 Zabiłeś człowieka. 49 00:02:39,880 --> 00:02:40,720 - Nie. - Tak. 50 00:02:40,800 --> 00:02:41,600 Nie. 51 00:02:41,720 --> 00:02:43,320 - O tak. - Nie. 52 00:02:43,400 --> 00:02:45,480 - Tak, tak, tak. - Nie, nie, nie. 53 00:02:45,560 --> 00:02:47,120 - Tak. - Nie. 54 00:02:47,200 --> 00:02:48,160 Spadł. 55 00:02:48,240 --> 00:02:50,280 Nie kpij ze mnie, Oskarze. 56 00:02:51,640 --> 00:02:53,440 - Próbowałem tylko... - Jasne. 57 00:02:53,520 --> 00:02:54,960 Wszyscy próbujemy. 58 00:02:55,040 --> 00:02:57,200 Moja żona, dzieci, ja, 59 00:02:57,280 --> 00:02:59,400 Poncjusz Piłat, Dziewica Maryja... 60 00:03:00,160 --> 00:03:01,560 Nie szkodzi spróbować. 61 00:03:03,640 --> 00:03:05,400 Mówię ci to wszystko, 62 00:03:06,160 --> 00:03:08,080 ponieważ moja córka ci ufa. 63 00:03:09,120 --> 00:03:10,240 Ufa ci jak cholera. 64 00:03:13,720 --> 00:03:15,040 Nie chcę kłopotów. 65 00:03:15,120 --> 00:03:17,560 Nikt nigdy nie chce kłopotów. 66 00:03:18,200 --> 00:03:20,360 Ale rzeczywistość jest jaka jest, 67 00:03:21,320 --> 00:03:24,320 a gdy są kłopoty, trzeba wiedzieć, jak sobie radzić. 68 00:03:25,520 --> 00:03:27,120 Albo chociaż je ograniczyć. 69 00:03:27,920 --> 00:03:30,240 A jak nie, to je usunąć. 70 00:03:37,520 --> 00:03:40,960 Dlatego nie chcę żadnych tajemnic czy nieporozumień. 71 00:03:41,040 --> 00:03:44,840 Jeśli wpuścimy cię do rodziny, zostaniesz jej częścią. 72 00:03:45,880 --> 00:03:47,880 Musimy się nawzajem wspierać. 73 00:03:49,120 --> 00:03:51,960 Ze wszystkimi naszymi wadami i zaletami. 74 00:03:53,520 --> 00:03:55,040 Ale sam musisz zdecydować. 75 00:03:55,680 --> 00:03:56,600 O czym? 76 00:03:56,680 --> 00:03:58,920 Czy chcesz otworzyć studio w Marbelli. 77 00:04:03,440 --> 00:04:05,440 Jak powiem, że nie, zamkniesz mnie? 78 00:04:06,560 --> 00:04:08,720 Jak powiesz nie, Sara cię odwiezie 79 00:04:08,800 --> 00:04:10,640 i więcej się nie spotkamy. 80 00:04:11,920 --> 00:04:13,040 Masz moje słowo. 81 00:04:18,720 --> 00:04:19,880 A jak powiem, że tak? 82 00:04:20,640 --> 00:04:21,880 Wtedy powiem: 83 00:04:22,320 --> 00:04:23,880 „Witamy w rodzinie Faradów”. 84 00:04:26,040 --> 00:04:29,560 To była moja ostatnia szansa, by zmienić swoją przyszłość. 85 00:04:30,240 --> 00:04:31,920 Mogłem odmówić 86 00:04:32,000 --> 00:04:33,760 i wrócić do swojego życia. 87 00:04:33,800 --> 00:04:36,880 Zapomnieć o Faradach, jakby nigdy nie istnieli. 88 00:04:38,120 --> 00:04:39,240 Nie zrobiłem tego. 89 00:04:39,920 --> 00:04:41,800 Wybrałem nieznane, 90 00:04:41,920 --> 00:04:44,520 nieprawdopodobne, fascynujące. 91 00:04:45,480 --> 00:04:48,000 Życie tak bardzo odmienne od mojego. 92 00:04:48,080 --> 00:04:49,120 Wybrałem rodzinę. 93 00:04:49,760 --> 00:04:50,920 Wybrałem Marbellę. 94 00:05:00,880 --> 00:05:03,360 Costa del Sol to był inny świat. 95 00:05:03,480 --> 00:05:04,640 To był raj. 96 00:05:04,720 --> 00:05:06,720 Słońce, plaża, piękno... 97 00:05:09,320 --> 00:05:12,360 Tam łatwiej było stać się kimś. 98 00:05:29,400 --> 00:05:30,840 Dla dzieciaka jak ja 99 00:05:31,240 --> 00:05:34,360 to było jak lądowanie na innej planecie. 100 00:05:43,120 --> 00:05:46,080 Leo postawił sprawę jasno już pierwszego dnia. 101 00:05:47,080 --> 00:05:50,840 Miałem zarządzać salą do aerobiku w Puerto Banús. 102 00:05:52,800 --> 00:05:55,040 Nie musiałem nawet płacić za notariusza. 103 00:06:06,440 --> 00:06:07,360 Zdejmij znak! 104 00:06:07,440 --> 00:06:08,600 DO WYNAJĘCIA 105 00:06:14,800 --> 00:06:17,920 Jeśli byłem pod wrażeniem ich rezydencji w Madrycie, 106 00:06:18,000 --> 00:06:20,840 to tylko dlatego, że nie widziałem tej w Marbelli. 107 00:06:20,920 --> 00:06:24,040 Mamy w domu wiele dzieł sztuki. 108 00:06:24,760 --> 00:06:26,480 Jak te trzy obrazy. 109 00:06:26,560 --> 00:06:28,000 Horyzonty. 110 00:06:28,080 --> 00:06:32,560 To bardzo klasyczna reinterpretacja twórczości Moneta. 111 00:06:32,640 --> 00:06:34,040 Co w nich widzisz? 112 00:06:34,120 --> 00:06:35,400 Jakby... 113 00:06:35,480 --> 00:06:39,200 - Jak jakiś niepokój... - Tak. 114 00:06:39,280 --> 00:06:40,560 Niepokój, dokładnie. 115 00:06:42,400 --> 00:06:44,200 Kryty basen. 116 00:06:44,280 --> 00:06:45,320 Taki kaprys. 117 00:06:45,400 --> 00:06:48,080 Marbella ma wspaniały mikroklimat. 118 00:06:50,840 --> 00:06:52,840 To będzie sypialnia twoja i Sary. 119 00:06:54,200 --> 00:06:55,760 I Sary? 120 00:06:55,840 --> 00:06:57,760 Zamieszkacie tu. Nie mówiła ci? 121 00:06:57,840 --> 00:06:59,880 - Jeśli tego chcesz. - Tak. 122 00:07:01,000 --> 00:07:05,120 Nie wiem, chyba myślałem, że będę w pokoju gościnnym. 123 00:07:05,200 --> 00:07:07,040 Nie jesteś gościem. 124 00:07:08,400 --> 00:07:11,160 Nie trzeba ślubu, żeby razem spać. 125 00:07:11,240 --> 00:07:13,280 Dali mi nawet prezent powitalny. 126 00:07:19,920 --> 00:07:24,440 W tamtej chwili Sara i ja oficjalnie zostaliśmy parą. 127 00:07:38,200 --> 00:07:40,880 W piątek przyjedzie architekt do sali. 128 00:07:41,320 --> 00:07:43,840 Powiedziałam mu, czego chcemy, jaką podłogę. 129 00:07:45,320 --> 00:07:46,840 Po co ten pośpiech? 130 00:07:47,320 --> 00:07:48,360 Co masz na myśli? 131 00:07:49,400 --> 00:07:53,200 Tydzień temu mieszkałem w klitce w Madrycie, 132 00:07:53,960 --> 00:07:55,440 a teraz nagle... 133 00:07:55,520 --> 00:07:57,280 Muszę to przetrawić. 134 00:07:57,360 --> 00:07:59,120 A jeśli ja tego nie chcę? 135 00:08:01,000 --> 00:08:02,760 Nie chcę, byś zaczął żałować. 136 00:08:02,840 --> 00:08:04,640 Może to ty pożałujesz. 137 00:08:05,160 --> 00:08:06,400 Dlaczego? 138 00:08:06,480 --> 00:08:10,600 Pewnie przywykłaś do bardziej wyrafinowanych, wykształconych facetów. 139 00:08:11,080 --> 00:08:12,240 I to cię przeraża? 140 00:08:20,920 --> 00:08:22,600 - Gumowa podłoga. - Co? 141 00:08:22,880 --> 00:08:26,040 Na salę. Upewnij się, że nie położy winylowego dywanu. 142 00:08:26,120 --> 00:08:28,080 Nie możemy mu powiedzieć razem? 143 00:08:28,560 --> 00:08:30,280 W piątek jadę do Afryki. 144 00:08:30,360 --> 00:08:32,280 - Do Afryki? - Do Angoli. 145 00:08:32,679 --> 00:08:35,440 Jest tam klient od napalmu. Muszę to załatwić. 146 00:08:36,200 --> 00:08:37,240 Jak załatwić? 147 00:08:37,280 --> 00:08:39,760 Zamiast napalmu zaoferuję miny Claymore. 148 00:08:39,840 --> 00:08:40,760 Ze zniżką. 149 00:08:41,520 --> 00:08:42,640 Czy to to samo? 150 00:08:43,440 --> 00:08:44,760 Jak nie ma Moët Chandon, 151 00:08:46,120 --> 00:08:47,080 pijemy wino. 152 00:08:47,160 --> 00:08:49,040 Więc napalm to Moët? 153 00:08:58,160 --> 00:09:00,040 Trzeba mieć sposób na wszystko. 154 00:09:02,120 --> 00:09:03,640 Najbardziej liczy się... 155 00:09:04,880 --> 00:09:06,080 wyobraźnia. 156 00:09:07,640 --> 00:09:11,200 Z nią zawsze sobie poradzisz. 157 00:09:17,120 --> 00:09:18,360 Wstawiłbym tu jacuzzi. 158 00:09:19,000 --> 00:09:21,280 Potrzebujesz dwóch jacuzzi. 159 00:09:21,360 --> 00:09:22,640 Po jednym na szatnię. 160 00:09:22,720 --> 00:09:25,840 Tak, dwa będą lepsze. Tak. 161 00:09:25,880 --> 00:09:27,640 Przywiozą je z Lyonu. 162 00:09:28,440 --> 00:09:29,440 Dobra. 163 00:09:30,080 --> 00:09:32,880 Myślałem też o umieszczeniu tu łaźni parowej. 164 00:09:32,960 --> 00:09:34,520 Bardzo dobrze. 165 00:09:35,400 --> 00:09:37,880 A później nie wykluczam 166 00:09:39,120 --> 00:09:40,760 dodania sauny. 167 00:09:40,840 --> 00:09:42,640 Niektórzy tak się odchudzają. 168 00:09:44,960 --> 00:09:45,880 Jasne. 169 00:09:58,040 --> 00:09:59,720 Dasz radę ze wszystkim? 170 00:10:00,880 --> 00:10:01,880 Oczywiście. 171 00:10:02,640 --> 00:10:04,640 To studio będzie świetne. 172 00:10:04,720 --> 00:10:07,040 Nie tylko po to tu jesteś, Oskarze. 173 00:10:08,440 --> 00:10:10,200 Dla mnie liczy się moja córka. 174 00:10:10,280 --> 00:10:12,320 Mówi, że będą z tego pieniądze. 175 00:10:12,400 --> 00:10:15,880 Ale moim priorytetem są jej szczęście i komfort. 176 00:10:16,760 --> 00:10:19,160 Dlatego musisz ją do siebie przekonać. 177 00:10:46,960 --> 00:10:48,840 - Tu jestem. - Świetnie. 178 00:10:48,880 --> 00:10:51,520 Zacznijcie od burka. Jest pyszny i gorący. 179 00:10:51,600 --> 00:10:54,440 Ciasto z mięsem. To specjalność mojej mamy. 180 00:10:54,520 --> 00:10:57,240 - Też jesteś z Algierką? - Nie, Katalonką. 181 00:10:57,320 --> 00:10:59,000 Urodzoną i wychowaną w Paryżu. 182 00:10:59,160 --> 00:11:00,920 Wszystko wygląda nieziemsko. 183 00:11:01,480 --> 00:11:02,840 Spróbuj, to zobaczysz. 184 00:11:02,920 --> 00:11:05,480 Życie w Marbelli jest zajebiste. 185 00:11:05,560 --> 00:11:07,560 Powrót do Madrytu byłby do dupy. 186 00:11:07,640 --> 00:11:09,240 - Do Madrytu? - Hej... 187 00:11:09,320 --> 00:11:11,280 Jakby aerobik nie wypalił. 188 00:11:11,360 --> 00:11:13,760 - Wypali. - Jasne, że tak. Nie kracz. 189 00:11:13,840 --> 00:11:15,520 Klinika Frana nie wypaliła, 190 00:11:15,600 --> 00:11:17,880 choć wszyscy Arabowie mają tu konie. 191 00:11:19,840 --> 00:11:20,880 Kim jest Fran? 192 00:11:20,960 --> 00:11:23,120 Były chłopak Sary, weterynarz. 193 00:11:23,200 --> 00:11:25,680 Inny jej chłopak chciał otworzyć dyskotekę. 194 00:11:25,760 --> 00:11:27,760 Inny handlował nieruchomościami. 195 00:11:27,840 --> 00:11:30,280 Nie! Ten był okropny. 196 00:11:30,360 --> 00:11:31,640 - Okropny. - Mamo. 197 00:11:31,720 --> 00:11:33,040 - Straszny. - Nie słuchaj. 198 00:11:33,120 --> 00:11:37,840 - Siostra lubi przedsiębiorców. - Dupek z ciebie. 199 00:11:37,920 --> 00:11:41,040 Ja tam bardzo dobrze czuję się w Madrycie. 200 00:11:41,120 --> 00:11:42,920 Dlatego oblałaś szkołę biznesu? 201 00:11:43,000 --> 00:11:45,000 Mówi o swojej muzyce. 202 00:11:45,360 --> 00:11:46,960 PolyGram chce ją zakontraktować. 203 00:11:47,040 --> 00:11:49,200 Piosenki na album są prawie gotowe. 204 00:11:49,280 --> 00:11:50,520 Nagrywasz album? 205 00:11:50,600 --> 00:11:51,480 Jasne. 206 00:11:51,560 --> 00:11:53,880 Tak, Tanya będzie nową Sheeną Easton. 207 00:11:53,960 --> 00:11:56,480 Wal się. 208 00:12:39,800 --> 00:12:41,360 Sukinsyn. 209 00:12:42,360 --> 00:12:43,400 Kto to jest? 210 00:12:44,200 --> 00:12:45,480 Nabil Mawad. 211 00:12:48,760 --> 00:12:51,360 To on chciał naciągnąć nas na napalm. 212 00:12:52,000 --> 00:12:55,000 - Właśnie. - Nie mamy dowodu. 213 00:12:56,000 --> 00:12:57,560 Dlaczego do was macha? 214 00:12:57,640 --> 00:12:58,760 Bo to cynik. 215 00:12:59,960 --> 00:13:02,000 Tata jest jego głównym konkurentem. 216 00:13:02,880 --> 00:13:05,480 Handlujemy z Europą Wsch. i lewicowymi bojówkami. 217 00:13:05,560 --> 00:13:07,000 Mawad współpracuje z CIA 218 00:13:08,520 --> 00:13:10,800 i antykomunistami w Afryce i Azji. 219 00:13:11,800 --> 00:13:13,400 Jesteście rywalami. 220 00:13:13,480 --> 00:13:15,880 Tak. A sądząc po tym, jaką ma chatę, 221 00:13:15,960 --> 00:13:18,520 on bierze większe prowizje. 222 00:13:20,040 --> 00:13:21,720 Kapitalizm lepiej płaci. 223 00:13:26,280 --> 00:13:28,080 Mamy niepisaną zasadę. 224 00:13:28,160 --> 00:13:30,320 Nie robimy interesów z drugą stroną. 225 00:13:30,400 --> 00:13:33,320 Mawad nie sprzedaje kałasznikowów ani RPG-7, 226 00:13:34,200 --> 00:13:36,800 a my nie sprzedajemy stingerów ani M16. 227 00:13:37,400 --> 00:13:39,320 Napalm to amerykański wynalazek. 228 00:13:39,920 --> 00:13:43,240 - Weszliście na jego teren. - Cóż, zawsze są wyjątki. 229 00:13:45,200 --> 00:13:47,160 O kurwa. Szynka. 230 00:13:47,960 --> 00:13:50,160 Muszę wziąć ze sobą iberyjską szynkę. 231 00:13:51,680 --> 00:13:53,680 Henry, przyjaciel taty, z którym jadę, 232 00:13:53,760 --> 00:13:55,480 zawsze prosi o szynkę. 233 00:13:56,400 --> 00:13:58,280 Chcę pojechać z tobą do Angoli. 234 00:13:58,360 --> 00:13:59,960 Ty? Po co? 235 00:14:00,040 --> 00:14:01,520 Żebyś nie była sama. 236 00:14:01,600 --> 00:14:03,280 Taka podróż musi być męcząca. 237 00:14:03,360 --> 00:14:04,240 Skąd wiesz? 238 00:14:04,320 --> 00:14:07,560 Musisz powiedzieć klientowi, że nie masz jego napalmu. 239 00:14:08,280 --> 00:14:09,680 Brzmi skomplikowanie. 240 00:14:09,760 --> 00:14:11,440 Zapewnisz moralne wsparcie? 241 00:14:11,520 --> 00:14:12,560 Może. 242 00:14:13,760 --> 00:14:14,960 Skup się na studiu. 243 00:14:15,400 --> 00:14:17,840 Nie mierz za wysoko, bo zostaniesz z niczym. 244 00:14:19,120 --> 00:14:20,240 Nie mierzę za wysoko. 245 00:14:21,160 --> 00:14:22,320 Nie martw się o mnie. 246 00:14:23,040 --> 00:14:25,560 Jak będą kłopoty, będę mieć szynkę. 247 00:15:17,640 --> 00:15:19,720 Nieźle awansowałeś! 248 00:15:20,840 --> 00:15:22,600 Jesteś bogaczem z Andaluzji? 249 00:15:24,960 --> 00:15:26,120 Proszę. 250 00:15:26,200 --> 00:15:29,280 To 150 000 peset, które dałeś mi na studio. 251 00:15:29,360 --> 00:15:30,920 Nie chcę twoich pieniędzy. 252 00:15:31,000 --> 00:15:31,840 Są twoje. 253 00:15:32,280 --> 00:15:34,120 Po to przejechałeś 500 km? 254 00:15:37,520 --> 00:15:38,720 Właściwie nie. 255 00:15:40,280 --> 00:15:41,920 Chyba cię popieprzyło. 256 00:15:42,960 --> 00:15:46,240 Przez 20 lat robiłeś materiały wybuchowe w kopalni. 257 00:15:46,320 --> 00:15:48,680 - Nie miałeś otworzyć studia? - Tak. 258 00:15:48,760 --> 00:15:50,840 Co ma napalm do aerobiku? 259 00:15:50,920 --> 00:15:52,520 Chcę pomóc rodzinie. 260 00:15:52,600 --> 00:15:53,800 Poprosili cię? 261 00:15:54,360 --> 00:15:55,520 Nie mają pojęcia. 262 00:15:56,080 --> 00:15:57,680 Ale wiem, że mają problem, 263 00:15:57,760 --> 00:16:00,680 i wiem, że jesteś ekspertem od trotylu, dynamitu... 264 00:16:00,760 --> 00:16:02,120 Umiesz zrobić napalm. 265 00:16:03,440 --> 00:16:04,880 Nie do wiary. 266 00:16:06,880 --> 00:16:09,200 To się nam opłaci. 267 00:16:09,280 --> 00:16:11,920 Nie. Pójdziemy siedzieć. 268 00:16:12,000 --> 00:16:13,480 Nikt nie trafi za kratki. 269 00:16:13,880 --> 00:16:16,320 Działają legalnie, mają pozwolenia. 270 00:16:17,000 --> 00:16:18,240 Tak ci powiedzieli? 271 00:16:20,840 --> 00:16:22,560 Powinieneś ich poznać. 272 00:16:22,640 --> 00:16:24,680 - Są inni. - Czyżby? 273 00:16:24,800 --> 00:16:26,440 To nie tak, jak myślisz. 274 00:16:26,560 --> 00:16:28,480 To kulturalni ludzie. 275 00:16:28,560 --> 00:16:30,320 Rozumieją sztukę abstrakcyjną. 276 00:16:30,400 --> 00:16:33,920 - Kogo to, kurwa, obchodzi? - To oznaka wrażliwości. 277 00:16:34,000 --> 00:16:35,800 A wrażliwi ludzie myślą. 278 00:16:35,880 --> 00:16:39,160 Więc jak zmieszamy odrobinę napalmu z Guernicą Picassa, 279 00:16:39,240 --> 00:16:41,120 to staniemy się Gandhim? 280 00:16:43,120 --> 00:16:44,560 Słuchaj, Manuel. 281 00:16:44,640 --> 00:16:47,040 Jak chcesz spędzić życie w tej dziurze, 282 00:16:47,800 --> 00:16:50,560 wymyślając ciche fajerwerki, 283 00:16:50,640 --> 00:16:52,120 to świetnie. 284 00:16:54,360 --> 00:16:57,000 Ale jak skończą ci się oszczędności 285 00:16:57,080 --> 00:16:59,520 i będziesz musiał wrócić do domu i żony... 286 00:16:59,600 --> 00:17:02,160 - Odwal się! - ...to nie marudź 287 00:17:02,240 --> 00:17:04,760 i nie dzwoń do mnie, bo nie wrócę. 288 00:17:05,760 --> 00:17:07,079 Powodzenia, Manuelu. 289 00:17:13,440 --> 00:17:15,280 Napalm ma prostą bazę. 290 00:17:19,560 --> 00:17:21,319 Naftalen i kwas fosforowy. 291 00:17:23,240 --> 00:17:24,400 Problemem jest skala. 292 00:17:25,280 --> 00:17:26,160 Skala? 293 00:17:26,640 --> 00:17:29,280 Mogę zrobić puszkę i wysadzić ją tam. 294 00:17:29,320 --> 00:17:31,520 Ale jeśli oni chcą spalić dżunglę... 295 00:17:35,560 --> 00:17:36,440 Puszka wystarczy. 296 00:17:36,800 --> 00:17:37,680 Dobra. 297 00:17:39,960 --> 00:17:41,800 Od teraz płacisz mi dolarami. 298 00:17:44,080 --> 00:17:45,080 Doskonale. 299 00:17:54,240 --> 00:17:59,800 LOTNISKO W MALADZE 300 00:18:40,960 --> 00:18:42,560 Pamiętałaś o szynce? 301 00:18:45,240 --> 00:18:46,960 Wziąłem też suszoną wołowinę. 302 00:18:47,960 --> 00:18:49,160 Co tu robisz? 303 00:18:49,240 --> 00:18:50,400 Zaskakuję cię. 304 00:18:50,480 --> 00:18:51,680 Nie tego chciałaś? 305 00:18:51,760 --> 00:18:53,320 Nie możesz zostawić studia. 306 00:18:53,440 --> 00:18:54,560 Za miesiąc otwarcie. 307 00:18:54,680 --> 00:18:56,520 Mogę. Skończyliśmy remont. 308 00:18:56,920 --> 00:18:59,920 Czekamy na klientki. Trzy dni przerwy nie zaszkodzą. 309 00:19:00,920 --> 00:19:02,560 Zwariowałeś. 310 00:19:02,680 --> 00:19:04,480 Myślałaś, że odpuszczę? 311 00:19:04,560 --> 00:19:08,080 Poza tym kupiłem najnowocześniejszy niemiecki aparat. 312 00:19:08,160 --> 00:19:09,560 I patrz. 313 00:19:10,480 --> 00:19:12,080 Rozmówki portugalskie. 314 00:19:12,200 --> 00:19:15,320 Nie handluję z Angolczykami, tylko z kubańską armią. 315 00:19:16,320 --> 00:19:17,720 To czemu lecimy do Luandy? 316 00:19:20,960 --> 00:19:23,800 Z Kuby znałem tylko piosenki Machina, 317 00:19:23,880 --> 00:19:25,400 tancerki mulatki 318 00:19:25,480 --> 00:19:28,280 i zdjęcia Fidela Castro palącego cygara. 319 00:19:28,320 --> 00:19:33,240 Ale Sara mi powiedziała, że po rewolucji w 1959 roku 320 00:19:33,320 --> 00:19:35,280 Castro stał się idolem 321 00:19:35,320 --> 00:19:37,480 dla partyzantów krajów Trzeciego Świata. 322 00:19:37,560 --> 00:19:40,640 Nie tylko zapewniał im wsparcie i cygara, 323 00:19:40,720 --> 00:19:42,000 ale także broń i ludzi. 324 00:19:42,800 --> 00:19:45,000 W ciągu 25 lat 325 00:19:45,080 --> 00:19:47,720 Kuba miała doradców i żołnierzy w Algierii, 326 00:19:47,800 --> 00:19:50,000 Wietnamie, Jemenie Południowym, 327 00:19:50,480 --> 00:19:55,480 Kongo, Boliwii, Wenezueli, Nikaragui, 328 00:19:55,560 --> 00:19:59,320 Mozambiku, Gwinei... 329 00:19:59,440 --> 00:20:02,880 Walczyli nawet przeciw Izraelowi na Wzgórzach Golan 330 00:20:02,960 --> 00:20:04,720 u boku Syryjczyków. 331 00:20:05,160 --> 00:20:07,560 Wspierał Etiopczyków z 10 000 żołnierzy 332 00:20:07,680 --> 00:20:09,800 i brygadą czołgów w wojnie w Ogadenie. 333 00:20:11,440 --> 00:20:14,680 Ulokował w Angoli armię 30 000 żołnierzy, 334 00:20:14,760 --> 00:20:17,320 by powstrzymać inwazję południowoafrykańską. 335 00:20:18,480 --> 00:20:20,560 Od tamtej pory przebywali tam, 336 00:20:20,640 --> 00:20:23,400 walcząc z partyzantką antykomunistyczną. 337 00:20:29,680 --> 00:20:33,480 Jak taka mała wyspa mogła wysyłać wojska niczym wielkie imperium? 338 00:20:34,080 --> 00:20:35,320 Rosjanie za to płacą? 339 00:20:37,080 --> 00:20:38,560 - Proszę. - Dziękuję. 340 00:20:41,000 --> 00:20:43,800 Rosjanie dostarczają broń. Za resztę płaci Angola. 341 00:20:43,920 --> 00:20:45,200 I to naprawdę dobrze. 342 00:20:46,080 --> 00:20:48,800 To bogaty kraj, z diamentami, ropą... 343 00:20:49,520 --> 00:20:51,680 Kuba podejmuje taktyczne decyzje. 344 00:20:52,280 --> 00:20:53,960 A co Kuba z tego ma? 345 00:20:54,040 --> 00:20:56,800 Wpływy polityczne, poparcie w ONZ... 346 00:20:58,280 --> 00:21:00,080 A twoja rodzina? 347 00:21:00,160 --> 00:21:03,640 Kubańczycy nie lubią polegać tylko na jednym dostawcy. 348 00:21:03,720 --> 00:21:05,680 Zwłaszcza przy jednorazowych zakupach. 349 00:21:10,520 --> 00:21:11,400 Jak napalm. 350 00:21:24,280 --> 00:21:25,920 Czuję się jak w filmie. 351 00:21:28,040 --> 00:21:29,560 Poczekaj, aż tam dotrzesz. 352 00:21:49,960 --> 00:21:51,320 Henry! 353 00:21:52,280 --> 00:21:54,040 Moja maleńka! 354 00:21:54,400 --> 00:21:56,280 Jesteś już dorosła! 355 00:21:56,360 --> 00:21:58,000 Tak dawno cię nie widziałam! 356 00:21:58,960 --> 00:22:00,480 - Dzięki, że jesteś. - Jasne. 357 00:22:00,560 --> 00:22:02,240 Nie dałbym ci jechać samej. 358 00:22:02,320 --> 00:22:04,160 A przywiozłaś mi szynkę? 359 00:22:05,400 --> 00:22:07,040 Iberyjska na żołędziach. 360 00:22:09,400 --> 00:22:10,920 Pychotka! 361 00:22:11,000 --> 00:22:13,440 - Oskar ma też suszone mięso. - Cholerka. 362 00:22:13,520 --> 00:22:15,600 - Miło mi cię poznać. - Wzajemnie. 363 00:22:15,680 --> 00:22:16,600 - Oskar? - Tak. 364 00:22:16,680 --> 00:22:17,880 Mój chłopak. 365 00:22:17,960 --> 00:22:19,760 O cholera! Chłopak od butelki! 366 00:22:21,000 --> 00:22:23,000 Bardzo dziękuję. Chodźmy. 367 00:22:25,440 --> 00:22:27,520 Tam jest mój samochód. 368 00:22:29,480 --> 00:22:32,360 Oskar, prawda? Weź walizkę i wsiadaj z tyłu. 369 00:22:32,440 --> 00:22:34,000 Tak się cieszę! 370 00:22:34,960 --> 00:22:36,400 Proszę, wsiadaj. 371 00:22:37,120 --> 00:22:38,280 Dzięki. 372 00:22:42,960 --> 00:22:44,280 Gotowi. 373 00:23:32,320 --> 00:23:34,440 Zrekompensujemy im to minami. 374 00:23:34,520 --> 00:23:37,240 Są bardziej dyskretne i lepsze do dżungli. 375 00:23:38,800 --> 00:23:40,480 Oskar o wszystkim wie. 376 00:23:41,520 --> 00:23:43,080 Jest teraz jak rodzina. 377 00:23:43,640 --> 00:23:46,800 Miny nie wystarczą Patricio. Wiesz, jaki on jest. 378 00:23:46,880 --> 00:23:48,080 Razem go przekonamy. 379 00:23:48,160 --> 00:23:49,280 Zgadzam się z tobą. 380 00:23:49,360 --> 00:23:50,920 Myślę, że napalm to gówno. 381 00:23:51,280 --> 00:23:52,840 W Hawanie nic nie wiedzą. 382 00:23:52,920 --> 00:23:54,840 - Fidel się wkurzy. - Dlaczego? 383 00:23:55,760 --> 00:23:59,440 Bo to imperialistyczna broń, ma złą reputację z Wietnamu. 384 00:23:59,520 --> 00:24:03,080 Kubańczycy wolą biały fosfor. Robi mniej hałasu. 385 00:24:03,160 --> 00:24:04,120 To o co chodzi? 386 00:24:04,520 --> 00:24:06,640 Napalm jest skuteczniejszy w dżungli. 387 00:24:07,600 --> 00:24:10,040 Powiedzmy Patricio, że plan się nie udał. 388 00:24:10,120 --> 00:24:12,280 - Nie. - Jak zaproponujesz miny, 389 00:24:12,360 --> 00:24:14,640 tylko bardziej się wkurzy. Znam go. 390 00:24:14,720 --> 00:24:17,120 Już tu jesteśmy, muszę spróbować. 391 00:24:18,440 --> 00:24:20,320 Czy Patricio lubi szynkę? 392 00:24:35,680 --> 00:24:38,120 Gdy ktoś mówi, że chce budować socjalizm, 393 00:24:38,200 --> 00:24:39,520 zawsze odpowiadam: 394 00:24:40,160 --> 00:24:41,480 „Próbowałeś szampana, 395 00:24:41,560 --> 00:24:43,560 zamiast rosyjskiego szampanskoje?”. 396 00:24:43,640 --> 00:24:47,960 „Porównałeś szynkę iberyjską do bułgarskiej mortadeli?”. Daj spokój! 397 00:24:48,040 --> 00:24:49,520 Brzmisz wywrotowo, Henry. 398 00:24:49,600 --> 00:24:51,920 Nie oszukujmy się. 399 00:24:52,000 --> 00:24:54,800 Jak chcesz wygrać zimną wojnę, nakarm swoich ludzi. 400 00:24:54,880 --> 00:24:57,720 Nie puszczą cię do Hiszpanii. Zostałbyś zdrajcą. 401 00:24:57,800 --> 00:25:00,000 Nie, po prostu spędziłem wiele lat, 402 00:25:00,080 --> 00:25:01,920 żyjąc marzeniami. 403 00:25:02,000 --> 00:25:03,240 Mam tego dość. 404 00:25:03,400 --> 00:25:05,520 Twój tata na pewno mnie rozumie. 405 00:25:06,800 --> 00:25:08,800 To niezwykłe miasto, prawda? 406 00:25:08,880 --> 00:25:09,840 Tak. 407 00:25:10,440 --> 00:25:13,320 Pod tym względem Portugalczycy są jak Hiszpanie. 408 00:25:13,720 --> 00:25:15,960 Budują na zawsze. 409 00:25:16,040 --> 00:25:17,640 Jedź do francuskiego Kongo. 410 00:25:17,720 --> 00:25:19,920 Tam nawet nie używali cegieł. 411 00:25:20,440 --> 00:25:23,240 Jeżdżę tam od 1975 roku. 412 00:25:23,320 --> 00:25:26,680 Widzę, jak rok po roku niszczeje. To straszne. 413 00:25:29,320 --> 00:25:30,640 Czemu go nie zrobicie? 414 00:25:32,440 --> 00:25:33,440 Napalmu. 415 00:25:35,560 --> 00:25:37,840 Ile piw wypił twój chłopak? 416 00:25:38,480 --> 00:25:41,080 Cholera, mówię poważnie. Jest na to przepis. 417 00:25:41,160 --> 00:25:42,520 Skąd ten pomysł? 418 00:25:42,600 --> 00:25:43,720 Z ciekawości. 419 00:25:43,800 --> 00:25:46,360 Patricio próbował i nie wyszło. 420 00:25:46,880 --> 00:25:48,000 Czego użyli? 421 00:25:48,080 --> 00:25:50,240 - Towarzyszu Henry. - Tak? 422 00:25:50,320 --> 00:25:52,200 - Telefon! - Zaraz wracam. 423 00:25:57,760 --> 00:26:00,600 Teraz jesteś chemikiem? 424 00:26:00,680 --> 00:26:01,640 Nie. 425 00:26:02,160 --> 00:26:04,400 Ale mój wujek Manuel spędził 20 lat, 426 00:26:04,480 --> 00:26:07,440 pracując w kopalni z materiałami wybuchowymi. 427 00:26:07,560 --> 00:26:08,960 Jasne. 428 00:26:09,040 --> 00:26:10,680 To co innego, Oskarze. 429 00:26:10,760 --> 00:26:13,720 Ale nie zaszkodzi spróbować, prawda? 430 00:26:13,800 --> 00:26:15,280 Nieprawda. 431 00:26:15,360 --> 00:26:17,560 Możemy spieprzyć stosunki z Kubańczykami. 432 00:26:18,320 --> 00:26:19,280 Może się udać. 433 00:26:19,360 --> 00:26:20,360 - Nie. - Nie? 434 00:26:21,960 --> 00:26:25,480 Jeśli Patricio nie chce twoich min, i tak masz przejebane. 435 00:26:25,560 --> 00:26:26,880 To nie twój interes. 436 00:26:28,280 --> 00:26:30,360 Nie miałeś zwiedzać i robić zdjęć? 437 00:26:30,440 --> 00:26:31,640 To idź zwiedzać 438 00:26:32,240 --> 00:26:33,440 i robić zdjęcia. 439 00:26:33,520 --> 00:26:35,920 Patricio wraca z Lubango. 440 00:26:36,000 --> 00:26:38,960 Spotkamy się jutro rano. Masz wolne popołudnie. 441 00:26:39,040 --> 00:26:41,360 Może pokażesz mu candongę? 442 00:26:41,440 --> 00:26:42,720 Co to takiego? 443 00:27:06,320 --> 00:27:08,040 Niesamowite. 444 00:27:13,200 --> 00:27:15,040 Wiesz, co mówi mój tata? 445 00:27:15,800 --> 00:27:19,680 Że można tu znaleźć wszystko. Od roleksa po pocisk przeciwlotniczy. 446 00:27:21,840 --> 00:27:23,040 Czysta Afryka. 447 00:27:24,360 --> 00:27:25,320 Dzień dobry. 448 00:27:25,400 --> 00:27:27,520 Dużo tu dzieci. 449 00:27:29,360 --> 00:27:31,320 Ale nie ma starców. 450 00:27:32,720 --> 00:27:35,920 Jedni mówią, że są marksistami, inni, że są proamerykańscy... 451 00:27:36,320 --> 00:27:37,320 Przepraszam. 452 00:27:37,400 --> 00:27:38,760 To wojna plemienna. 453 00:27:38,840 --> 00:27:41,840 Karmiona ideologiami, których nie rozumieją. 454 00:27:41,920 --> 00:27:42,880 To absurd. 455 00:27:42,960 --> 00:27:44,440 Taka jest zimna wojna. 456 00:27:53,360 --> 00:27:54,640 Nie, nie, nie. 457 00:27:58,120 --> 00:28:00,480 Nie, dziękuję. 458 00:28:05,600 --> 00:28:08,120 Nie przywiozłaś tu swoich byłych? 459 00:28:08,200 --> 00:28:09,840 Nie byli zainteresowani. 460 00:28:11,960 --> 00:28:14,320 Wiesz, co powiedział mi twój tata? 461 00:28:14,400 --> 00:28:17,320 Że moją misją nie jest otwarcie studia aerobiku, 462 00:28:18,080 --> 00:28:19,320 tylko pomoc tobie. 463 00:28:21,240 --> 00:28:23,360 - Naszyjnik? - Nie, dziękuję. 464 00:28:23,440 --> 00:28:25,240 Ojcowie zawsze tak mówią. 465 00:28:26,840 --> 00:28:28,680 Musisz pozwolić mi sobie pomóc. 466 00:28:29,640 --> 00:28:30,920 Pozwolę. 467 00:28:31,000 --> 00:28:32,480 Ale musisz się wiele nauczyć. 468 00:28:33,440 --> 00:28:35,720 Uczę się szybciej, niż myślisz. 469 00:28:35,800 --> 00:28:37,800 Może nie ma się co spieszyć. 470 00:28:42,360 --> 00:28:45,200 Candonga to dobra nazwa dla studia. 471 00:28:45,280 --> 00:28:47,960 Brzmi rytmicznie. 472 00:28:48,040 --> 00:28:49,280 Dziko. 473 00:28:51,920 --> 00:28:54,480 „Klub Candonga”. 474 00:28:55,160 --> 00:28:56,360 Podoba mi się. 475 00:29:12,440 --> 00:29:13,640 Cześć. 476 00:29:13,720 --> 00:29:14,880 - Henry. - Witaj. 477 00:29:15,120 --> 00:29:17,360 - Saro. - Cześć. Tata cię pozdrawia. 478 00:29:17,440 --> 00:29:19,040 Dobra, wejdźmy do środka. 479 00:29:19,120 --> 00:29:21,080 Mamy zarezerwowany pokój... 480 00:29:21,160 --> 00:29:22,800 Przykro mu, że nie mógł tu być. 481 00:29:22,880 --> 00:29:23,960 „Przykro mu”, co? 482 00:29:24,040 --> 00:29:26,720 Dał mi prezenty, ale nie taka była umowa. 483 00:29:26,800 --> 00:29:27,960 To już trzeci raz. 484 00:29:28,040 --> 00:29:30,320 Nie mam czasu się z tym pieprzyć. 485 00:29:30,400 --> 00:29:31,800 Przekaż mu to. 486 00:29:41,120 --> 00:29:44,400 Miny Claymore? Używają ich od zawsze! 487 00:29:44,560 --> 00:29:47,720 - Napalm to sprawa państwowa. - Wiem. 488 00:29:47,800 --> 00:29:50,040 - Mówił, że go zdobędzie. - Próbował. 489 00:29:50,120 --> 00:29:52,760 - Jasne! - Jesteśmy po twojej stronie. 490 00:29:52,840 --> 00:29:55,360 To czemu nie powiedzieliście wcześniej? 491 00:29:55,440 --> 00:29:56,720 Nigdy cię nie zawiódł. 492 00:29:56,800 --> 00:29:59,760 - Nie mógł mi powiedzieć? - Ona to załatwi. 493 00:30:00,240 --> 00:30:01,480 Obejdzie się. 494 00:30:01,560 --> 00:30:03,480 Jak się nie uda, może zostać w domu. 495 00:30:03,640 --> 00:30:06,080 To skomplikowane. 496 00:30:06,160 --> 00:30:07,680 Skomplikowane? 497 00:30:07,800 --> 00:30:09,040 A bycie tutaj nie? 498 00:30:09,120 --> 00:30:11,880 Wiesz, ilu ludzi straciliśmy w Huambo? 499 00:30:11,960 --> 00:30:13,120 Ilu jest rannych? 500 00:30:13,200 --> 00:30:14,760 Możemy dać 200 min. 501 00:30:14,840 --> 00:30:16,000 Nie, do cholery! 502 00:30:16,080 --> 00:30:17,600 Na litość boską! 503 00:30:17,680 --> 00:30:20,320 UNITA zna te miny lepiej niż my. 504 00:30:23,560 --> 00:30:25,040 Przepraszam. 505 00:30:26,360 --> 00:30:27,400 Saro, 506 00:30:27,560 --> 00:30:29,520 właśnie rozmawiałem z chemikiem. 507 00:30:29,600 --> 00:30:32,880 Powiedział, że będzie gotowy za pięć, sześć tygodni. 508 00:30:34,840 --> 00:30:36,160 A ty to kto? 509 00:30:36,240 --> 00:30:37,400 Pracuję z nią. 510 00:30:37,480 --> 00:30:38,480 To jej partner. 511 00:30:40,720 --> 00:30:42,880 - Twój mąż? - Tak. 512 00:30:44,680 --> 00:30:45,720 Oskar. 513 00:30:45,800 --> 00:30:47,800 Nic nie mówiliśmy, bo czekaliśmy, 514 00:30:47,880 --> 00:30:49,960 aż chemik potwierdzi, że go wytworzy. 515 00:30:52,440 --> 00:30:53,320 Co wytworzy? 516 00:30:54,200 --> 00:30:55,040 Napalm. 517 00:30:56,040 --> 00:30:57,680 Musimy dostosować skalę, 518 00:30:57,760 --> 00:31:00,200 ale możemy przywieźć i przetestować próbkę. 519 00:31:00,880 --> 00:31:01,840 Z tobą. 520 00:31:04,120 --> 00:31:07,280 Pięć do sześciu tygodni wydaje mi się rozsądne. 521 00:31:08,080 --> 00:31:09,320 Prawda, Patricio? 522 00:31:29,160 --> 00:31:31,640 Masz pojęcie, co właśnie zrobiłeś? 523 00:31:31,720 --> 00:31:34,040 Nie, nie ma pojęcia. 524 00:31:36,560 --> 00:31:37,920 Nie ma, kurwa, pojęcia. 525 00:31:38,200 --> 00:31:39,360 Sara. 526 00:31:39,440 --> 00:31:42,040 Sara! Poczekaj, Saro! 527 00:31:43,040 --> 00:31:44,720 Co ty sobie, kurwa, myślisz? 528 00:31:44,800 --> 00:31:46,280 Że to jakiś aerobik? 529 00:31:46,400 --> 00:31:47,760 Pokaz testosteronu? 530 00:31:47,840 --> 00:31:50,480 Sposób na pokazanie, że masz duże jaja? 531 00:31:50,560 --> 00:31:53,800 - Saro, to się uda. - Nie wiesz tego. 532 00:31:55,560 --> 00:31:57,520 Nic nie wiesz. 533 00:32:01,320 --> 00:32:02,960 Kurwa, niewiarygodne. 534 00:32:28,440 --> 00:32:29,400 Przepraszam. 535 00:32:31,120 --> 00:32:33,320 Czy znalazłoby się wolne miejsce? 536 00:32:33,400 --> 00:32:35,920 Oczywiście, jest miejsce na tyle. 537 00:32:36,000 --> 00:32:37,280 Doskonale. 538 00:32:44,160 --> 00:32:45,680 Dzień dobry. 539 00:32:45,760 --> 00:32:46,840 Dziękuję. 540 00:33:19,760 --> 00:33:20,800 Mario. 541 00:33:22,200 --> 00:33:24,680 Nie wyjmuj torby Oskara, jedzie do Madrytu. 542 00:33:25,280 --> 00:33:26,440 Co? 543 00:33:26,520 --> 00:33:29,240 Pięć do sześciu tygodni, tak? 544 00:33:29,320 --> 00:33:30,440 To zaczynaj. 545 00:33:31,040 --> 00:33:32,560 Zrób to w trzy tygodnie. 546 00:33:32,640 --> 00:33:34,520 Saro, jest druga w nocy. 547 00:33:40,360 --> 00:33:43,600 Proszę. Pij, póki gorące. 548 00:33:43,680 --> 00:33:46,200 Dobrze ci zrobi po tak długiej podróży. 549 00:33:46,760 --> 00:33:47,920 Dziękuję. 550 00:33:59,320 --> 00:34:00,400 Oskar... 551 00:34:01,160 --> 00:34:04,000 Gdybym nie miał pewności, że wujek to zrobi, 552 00:34:04,120 --> 00:34:06,040 - nic bym nie powiedział. - Wiem. 553 00:34:06,120 --> 00:34:10,040 Musisz odpocząć. Możesz jechać do niego jutro, dobrze? 554 00:34:14,440 --> 00:34:16,159 Jestem rozczarowany. 555 00:34:17,120 --> 00:34:18,480 Może źle to zrobiłem. 556 00:34:19,360 --> 00:34:22,639 - Myślałem, że bezczynność będzie gorsza. - W porządku. 557 00:34:22,679 --> 00:34:24,920 Po prawej jest pokój gościnny. 558 00:34:25,000 --> 00:34:26,960 Prześpij się tam. 559 00:34:27,480 --> 00:34:29,520 Jutro wszystko wyjaśnimy. 560 00:34:38,840 --> 00:34:40,199 Powiem tylko jedno. 561 00:34:42,840 --> 00:34:43,880 Zaufaj mi. 562 00:34:44,920 --> 00:34:46,320 Masz trzy tygodnie. 563 00:34:47,480 --> 00:34:48,840 Dobranoc. 564 00:34:48,920 --> 00:34:50,159 Dobranoc. 565 00:34:52,600 --> 00:34:53,639 Dziękuję. 566 00:35:08,000 --> 00:35:11,360 Notatka od Henry'ego. Składniki, których użyli w Luandzie. 567 00:35:15,640 --> 00:35:17,040 A to? 568 00:35:17,120 --> 00:35:18,840 Żeby nagrać testy napalmu. 569 00:35:21,640 --> 00:35:22,760 Jedź ze mną. 570 00:35:22,840 --> 00:35:25,800 Wolę nagranie, żeby nie marnować czasu. 571 00:35:27,960 --> 00:35:29,440 Chociaż życz mi szczęścia. 572 00:35:56,160 --> 00:35:58,320 Ci ludzie użyli detergentu! 573 00:35:58,400 --> 00:35:59,640 Detergentu? 574 00:35:59,680 --> 00:36:02,800 Zwykłego proszku do prania zamiast kwasu fosforowego. 575 00:36:02,880 --> 00:36:04,800 To psuje końcowy żel. 576 00:36:04,880 --> 00:36:06,640 - To takie proste? - Nie. 577 00:36:06,680 --> 00:36:08,400 Nie takie proste. 578 00:36:08,480 --> 00:36:10,400 Kwas powoduje niestabilność. 579 00:36:11,320 --> 00:36:13,640 Więc próbuję z mydłem glinowym. 580 00:36:13,760 --> 00:36:15,640 Jesteś pewien, że to zadziała? 581 00:36:15,760 --> 00:36:16,960 Mamy trzy tygodnie. 582 00:36:18,880 --> 00:36:20,840 - Czekaj. - Patrz. 583 00:36:26,760 --> 00:36:27,640 Szlag! 584 00:36:34,440 --> 00:36:38,040 To jedna dziesiąta tego, co będzie, gdy go ustabilizuję. 585 00:36:38,640 --> 00:36:40,160 Zrobię to w trzy tygodnie. 586 00:36:45,360 --> 00:36:47,480 Nie ma ludzi starych ani grubych. 587 00:36:47,560 --> 00:36:49,120 Wszystko jest chaotyczne. 588 00:36:50,120 --> 00:36:51,960 Jakby życie trwało jeden dzień. 589 00:36:52,040 --> 00:36:53,080 Cholera. 590 00:36:53,160 --> 00:36:55,600 Afryka jest niesamowita. Niesamowita. 591 00:36:56,400 --> 00:36:58,360 Tymczasem rodzina Sary się bogaci. 592 00:36:58,880 --> 00:37:02,480 Cóż, w takim świecie żyjemy, Manuelu. 593 00:37:03,840 --> 00:37:05,440 Ufasz tym ludziom? 594 00:37:06,880 --> 00:37:09,640 Wiedzą, czego chcą. 595 00:37:11,000 --> 00:37:12,440 Nie o to pytałem. 596 00:37:16,200 --> 00:37:17,640 Sara mnie potrzebuje. 597 00:37:18,880 --> 00:37:20,840 - Do czego? - Nie wiem. 598 00:37:21,600 --> 00:37:22,920 Ale ona mnie szukała. 599 00:37:23,200 --> 00:37:25,040 Chciała mnie zabrać do Marbelli. 600 00:37:25,520 --> 00:37:28,600 Cholera, sypiam z nią w domu jej rodziców. 601 00:37:29,160 --> 00:37:31,600 Nie wiem. To jakby... 602 00:37:32,480 --> 00:37:33,800 Jakby co? 603 00:37:35,600 --> 00:37:37,200 Jakby mnie wybrali. 604 00:37:38,640 --> 00:37:40,960 Minęły prawie dwa tygodnie. 605 00:37:41,040 --> 00:37:42,080 No i? 606 00:37:43,760 --> 00:37:45,080 Rozmawiałem z Henrym. 607 00:37:45,160 --> 00:37:48,160 Jest sposób, by to powstrzymać i zachować twarz. 608 00:37:48,200 --> 00:37:49,160 Jak? 609 00:37:49,960 --> 00:37:52,560 Wyciek do Hawany o tym, co robią w Angoli. 610 00:37:53,600 --> 00:37:55,080 A jak Oskarowi się uda? 611 00:37:55,160 --> 00:37:56,200 Nie uda się. 612 00:37:59,520 --> 00:38:01,200 Nie powinnaś go była zabierać. 613 00:38:01,320 --> 00:38:03,560 Nie zabrałam go do Luandy. 614 00:38:03,640 --> 00:38:04,960 Przyjechał na lotnisko, 615 00:38:05,040 --> 00:38:07,800 bo kazałeś mu mi pomagać. Co miałam zrobić? 616 00:38:07,880 --> 00:38:10,800 Po co zabrałaś go na spotkanie... 617 00:38:10,880 --> 00:38:13,040 Próbujesz mnie o coś oskarżyć? 618 00:38:17,000 --> 00:38:18,880 Tato, posłuchaj mnie. 619 00:38:18,960 --> 00:38:22,360 To ty nakręciłeś go na pomaganie mi. 620 00:38:22,440 --> 00:38:24,760 Tego chciałaś. Po to jest w Marbelli. 621 00:38:24,840 --> 00:38:26,160 By otworzyć studio. 622 00:38:26,280 --> 00:38:28,120 I żebyś mogła go sprawdzić. 623 00:38:28,960 --> 00:38:30,000 Daj mu czas. 624 00:38:33,840 --> 00:38:36,000 Wkurzysz brata i siostrę. 625 00:38:36,080 --> 00:38:37,440 Mam ich w dupie. 626 00:38:37,800 --> 00:38:41,080 Tylko ty, mama i ja zapieprzamy dla tej rodziny. 627 00:38:41,160 --> 00:38:43,120 Po co włączać w to kogoś jeszcze? 628 00:38:55,320 --> 00:38:56,200 Tato... 629 00:38:57,560 --> 00:38:58,920 Jeszcze nic nie rób. 630 00:38:59,520 --> 00:39:00,640 Proszę cię. 631 00:39:53,000 --> 00:39:54,000 Dawaj. 632 00:40:05,560 --> 00:40:07,440 - Mamy jeszcze tydzień? - Tak. 633 00:40:14,200 --> 00:40:18,600 TYDZIEŃ PÓŹNIEJ 634 00:40:25,520 --> 00:40:29,280 PUSTYNIA NAMIB, ANGOLA 635 00:40:59,640 --> 00:41:00,760 Pułkowniku. 636 00:41:06,360 --> 00:41:07,840 Ponoć zostałeś chemikiem. 637 00:41:07,920 --> 00:41:09,920 Nie, broń Boże. 638 00:41:11,360 --> 00:41:12,160 Dzień dobry. 639 00:41:12,280 --> 00:41:13,640 Winny jest mój zięć. 640 00:41:16,960 --> 00:41:18,400 To co? 641 00:41:18,480 --> 00:41:20,480 Mamy to czy nie? 642 00:41:20,560 --> 00:41:22,200 To skomplikowane substancje. 643 00:41:22,320 --> 00:41:24,760 Czasem trzeba wyregulować mieszankę. 644 00:41:24,840 --> 00:41:27,080 Przestań, ty szczwany lisie. 645 00:41:27,160 --> 00:41:28,960 Leo ma na myśli skalę. 646 00:41:29,040 --> 00:41:32,400 Nie testowali dużych dawek. Jakby co, można wyregulować. 647 00:41:32,480 --> 00:41:33,880 Prawda, Oskarze? 648 00:41:35,440 --> 00:41:36,880 Formuła działa. 649 00:41:37,920 --> 00:41:40,160 Jak coś pójdzie nie tak, biorę to na siebie. 650 00:42:39,360 --> 00:42:40,520 Tutaj, Leo, spójrz. 651 00:42:42,640 --> 00:42:47,160 Umieściliśmy ładunek równomiernie pod tymi samochodami. 652 00:42:48,520 --> 00:42:50,080 Pod każdym tyle samo. 653 00:42:51,000 --> 00:42:54,280 Z naszej strony wszystko gotowe. 654 00:42:55,880 --> 00:42:57,320 Z tego strzelacie? 655 00:42:58,360 --> 00:43:01,160 Jak ma się palić, to porządnie. 656 00:43:07,320 --> 00:43:08,880 Czasami w życiu 657 00:43:08,960 --> 00:43:11,160 trzeba postawić wszystko na jedną kartę. 658 00:43:13,440 --> 00:43:15,960 Od przegranej dzieli cię tylko sekunda, 659 00:43:17,960 --> 00:43:19,600 której nie chcesz widzieć. 660 00:43:23,200 --> 00:43:24,600 Gotowy, pułkowniku! 661 00:43:27,520 --> 00:43:28,560 Ognia! 662 00:43:38,920 --> 00:43:40,680 Ale jeśli pójdzie dobrze, 663 00:43:40,800 --> 00:43:42,640 to jak objawienie. 664 00:43:43,400 --> 00:43:45,120 Zupełne olśnienie. 665 00:43:58,480 --> 00:44:01,280 Tego dnia narodził się nowy Oskar. 666 00:44:01,360 --> 00:44:04,080 Taki, którego nawet ja nie znałem. 667 00:44:04,280 --> 00:44:06,760 Zafascynowany destrukcją i ogniem. 668 00:44:11,120 --> 00:44:13,920 I tak, to było wspaniałe. 669 00:44:14,720 --> 00:44:16,880 Utorowało mi drogę do sukcesu. 670 00:44:18,720 --> 00:44:23,280 A teraz wiem, że także do zatracenia. 671 00:44:37,400 --> 00:44:39,760 - Zdałem egzamin? - Jaki egzamin? 672 00:44:39,840 --> 00:44:42,160 Tak się czułem, odkąd cię poznałem. 673 00:44:42,800 --> 00:44:44,440 Nie ma żadnego egzaminu. 674 00:44:45,360 --> 00:44:46,920 Musisz się wiele nauczyć. 675 00:44:47,000 --> 00:44:49,640 Chcę tylko wiedzieć, na czym stoję. 676 00:44:49,720 --> 00:44:50,880 Na swoim miejscu. 677 00:44:50,960 --> 00:44:53,440 Myślałem, że to studio w Marbelli. 678 00:44:53,720 --> 00:44:56,400 - To zależy. - Od czego? 679 00:44:58,400 --> 00:45:00,240 Od tego, czy chcesz podbić świat. 680 00:47:05,600 --> 00:47:07,600 Napisy: Zuzanna Falkowska 681 00:47:07,680 --> 00:47:09,680 Nadzór kreatywny nad tłumaczeniem Krzysztof Wollschlaeger