1
00:00:06,469 --> 00:00:11,890
EUROPA ŚRODKOWA
2
00:00:37,540 --> 00:00:40,043
{\an8}RODZINY OFIAR
RZEŹNIKÓW KOPALNI NUMER 5".
3
00:00:40,043 --> 00:00:41,753
PRZECIW PRZEMOCY
4
00:01:28,925 --> 00:01:32,805
- A temu co?
- Dostał środki na uspokojenie.
5
00:01:32,805 --> 00:01:36,141
- Nie jest chyba niebezpieczny...
- To już wasz problem.
6
00:01:36,141 --> 00:01:38,019
Kurwa!
7
00:01:38,019 --> 00:01:42,273
Wprowadzić. Zaraz wygłasza przemówienie.
8
00:01:47,028 --> 00:01:49,447
Wasze nazwisko, kapralu?
9
00:01:49,447 --> 00:01:53,783
- Zubak.
- Jakby rzucało się pawia...
10
00:01:54,660 --> 00:01:56,120
Imię?
11
00:01:58,581 --> 00:02:00,498
- Herbert.
- Herbert...
12
00:02:01,959 --> 00:02:04,669
Herbert Zubak. Bardzo elegancko.
13
00:02:05,712 --> 00:02:08,006
Przepraszamy za bałagan.
14
00:02:09,008 --> 00:02:12,552
Trzeba by powystrzelać budowlańców.
Macie jakieś wskazówki?
15
00:02:14,764 --> 00:02:16,431
Cześć, złotko.
16
00:02:18,266 --> 00:02:20,018
Cuchnie amoniakiem,
17
00:02:20,018 --> 00:02:23,814
bo dezynfekujemy Pałac trzeci raz
na przestrzeni trzech miesięcy.
18
00:02:23,814 --> 00:02:27,401
Dołącz, kurwa, do swojej brygady!
19
00:02:28,736 --> 00:02:32,238
Groźna dryblaska to Susan Goin,
minister finansów.
20
00:02:32,238 --> 00:02:36,035
Kudłaty karypel - doktor Kershaw,
osobisty lekarz kanclerz.
21
00:02:37,118 --> 00:02:38,454
Ubierzcie go.
22
00:02:44,085 --> 00:02:48,171
Istny koń pociągowy.
Nie przetrwa tygodnia.
23
00:02:48,171 --> 00:02:49,715
Siadaj.
24
00:02:57,056 --> 00:02:59,850
Witamy w Pałacu. Jesteś z nami?
25
00:03:00,976 --> 00:03:03,937
Byłam przeciwna temu pomysłowi.
26
00:03:03,937 --> 00:03:07,483
Twoja popędliwość narobiła nam kłopotów.
27
00:03:07,483 --> 00:03:09,442
Ale kanclerz się uparła
28
00:03:11,236 --> 00:03:13,155
i oto jesteś.
29
00:03:13,155 --> 00:03:15,783
- Podpisał dokumenty?
- Wcześniej.
30
00:03:15,783 --> 00:03:17,451
Doskonale.
31
00:03:18,911 --> 00:03:23,957
Od czego by tu zacząć? Od wilgoci, prawda?
32
00:03:23,957 --> 00:03:26,085
- To znaczy?
- Skup się.
33
00:03:27,253 --> 00:03:28,462
Co wiesz?
34
00:03:30,089 --> 00:03:33,718
- Słuchasz czy nie?
- Dostałem nowy przydział.
35
00:03:34,844 --> 00:03:36,971
Kurwa.
36
00:03:36,971 --> 00:03:41,309
Chodzi o to, że mamy problem.
37
00:03:41,309 --> 00:03:43,936
- Zarodniki.
- Zarodniki.
38
00:03:44,602 --> 00:03:47,314
- Zarodniki?
- Stachybotrys atra.
39
00:03:48,231 --> 00:03:50,234
- Mykotoksyny.
- Niebezpieczne alergeny.
40
00:03:50,608 --> 00:03:53,654
Kanclerz je wykryła. W końcu była lekarką.
41
00:03:54,947 --> 00:03:57,491
- Sprawa jest poważna.
- Szalenie.
42
00:03:57,491 --> 00:04:01,911
- Eliminujemy problem.
- Tak. Nie.
43
00:04:03,872 --> 00:04:07,125
Pracujemy nad wyeliminowaniem problemu.
44
00:04:07,125 --> 00:04:09,462
Stąd remont pałacu, prucie ścian
45
00:04:10,504 --> 00:04:13,174
i ogólne szorowanie.
46
00:04:13,174 --> 00:04:16,509
Rozumiecie wagę problemu?
47
00:04:16,509 --> 00:04:20,473
Że dla kanclerz
jest jak najbardziej realny?
48
00:04:20,473 --> 00:04:22,307
Coś jej grozi?
49
00:04:23,559 --> 00:04:27,063
A i owszem.
50
00:04:27,063 --> 00:04:29,607
Zaradzimy temu.
51
00:04:30,066 --> 00:04:32,610
Gotów rozmówić się z kanclerz?
52
00:04:33,319 --> 00:04:34,946
- Teraz?
- Tak.
53
00:04:34,946 --> 00:04:36,656
Świetnie.
54
00:04:38,282 --> 00:04:42,203
Nie dysz na nią. Zachowaj spokój.
55
00:04:42,203 --> 00:04:43,955
Nie wymiotuj.
56
00:04:57,217 --> 00:04:58,761
Wejść!
57
00:05:04,141 --> 00:05:06,560
- Kapral Zubak.
- Tak.
58
00:05:07,852 --> 00:05:09,647
Dziękuję, Susan.
59
00:05:13,276 --> 00:05:16,820
Środki bezpieczeństwa były konieczne.
Dobrze się czujesz?
60
00:05:17,737 --> 00:05:19,031
Tak.
61
00:05:21,242 --> 00:05:24,786
Na pewno? Bywają nadmiernie ostrożni.
62
00:05:24,786 --> 00:05:27,081
Ekipą się nie przejmuj.
63
00:05:27,999 --> 00:05:31,418
- Pochodzisz z Westgate?
- Tak, szefowo.
64
00:05:31,418 --> 00:05:35,506
- Kraina buraka cukrowego. Zachwycająca!
- Niezupełnie.
65
00:05:36,549 --> 00:05:37,800
Rodzice...?
66
00:05:39,634 --> 00:05:43,139
- Nie żyją.
- Jak moi. Wyjdźcie.
67
00:05:43,139 --> 00:05:44,765
Siadaj.
68
00:05:54,483 --> 00:05:58,237
Nie chcę być niedelikatna,
ale wiesz, dlaczego cię wybrałam?
69
00:05:59,739 --> 00:06:02,491
- Nie.
- Potrzebowałam chłopaka z piątki".
70
00:06:03,950 --> 00:06:05,827
Nie wstydź się.
71
00:06:05,827 --> 00:06:09,873
Demonstranci zachowywali się
jak zwierzęta.
72
00:06:09,873 --> 00:06:14,003
Musiałam wysłać tam żołnierzy,
wbrew temu, co mówią moi krytycy.
73
00:06:14,003 --> 00:06:19,759
Nieładne określenie:
Rzeźnicy kopalni numer pięć".
74
00:06:19,759 --> 00:06:23,178
Jest w tobie dobry człowiek,
który zasługuje na miłość.
75
00:06:26,431 --> 00:06:28,266
Dziękuję.
76
00:06:29,225 --> 00:06:31,604
Mam wrażenie, że się znamy.
77
00:06:34,106 --> 00:06:36,399
Déja vu albo coś w tym guście.
78
00:06:37,692 --> 00:06:41,154
Może spotkaliśmy się we śnie.
79
00:06:42,280 --> 00:06:43,866
Nie wydaje mi się.
80
00:06:46,661 --> 00:06:50,373
- Wyjaśnili, na czym polega twoja praca?
- Nie.
81
00:06:50,373 --> 00:06:52,792
I dobrze.
82
00:06:52,792 --> 00:06:58,005
Tak zwani eksperci"
wiedzą mniej niż my, pospolici zasrańcy.
83
00:06:58,005 --> 00:06:59,715
Wstań.
84
00:07:00,424 --> 00:07:04,011
To jest hydrometr.
Mierzy wilgotność powietrza.
85
00:07:04,011 --> 00:07:06,721
Sprawdzasz, czy w pobliżu nie ma pleśni.
86
00:07:06,721 --> 00:07:09,600
Będziesz towarzyszył mi wszędzie.
Rozumiesz?
87
00:07:10,601 --> 00:07:12,228
Chyba.
88
00:07:12,228 --> 00:07:15,230
Jesteśmy sobie pisani.
89
00:07:17,817 --> 00:07:21,695
- Możesz odejść.
- Dziękuję.
90
00:07:22,905 --> 00:07:24,532
Kapralu?
91
00:07:25,825 --> 00:07:30,370
Szlachetny umysł.
Niech to będzie twoim celem.
92
00:07:31,663 --> 00:07:34,041
Postaram się.
93
00:07:34,041 --> 00:07:35,500
No tak.
94
00:07:37,503 --> 00:07:39,212
To wszystko.
95
00:07:40,213 --> 00:07:42,215
Tego nie robimy.
96
00:07:42,215 --> 00:07:46,344
Uniemożliwiasz dotykanie pani kanclerz.
97
00:07:46,344 --> 00:07:48,973
To szalenie ważne.
98
00:07:51,725 --> 00:07:53,768
Poszczęściło ci się, rzeźniku.
99
00:07:56,771 --> 00:07:58,440
Chodź.
100
00:08:02,194 --> 00:08:06,365
Pucowanie Pałacu może potrwać lata.
Zmiłuj się, Boże!
101
00:08:10,620 --> 00:08:14,123
Twój nowy dom.
102
00:08:17,208 --> 00:08:19,086
Zaczniesz z samego rana.
103
00:08:19,921 --> 00:08:24,049
Dziś wykujesz na pamięć
rozkład pomieszczeń i jutrzejszy grafik.
104
00:08:27,260 --> 00:08:30,473
Ktoś przyniesie twoje rzeczy. Masz jakieś?
105
00:08:33,308 --> 00:08:36,687
Zajmuję się tym pierdolnikiem całe życie.
Nie nasyf.
106
00:08:37,772 --> 00:08:39,732
I nawilżaj się.
107
00:08:39,732 --> 00:08:42,276
Od osuszaczy
pomarszczysz się jak dupsko mumii.
108
00:09:04,882 --> 00:09:08,803
DO ZOBACZENIA WE ŚNIE?
109
00:09:13,139 --> 00:09:15,100
{\an8}ORĘDZIE DO NARODU
110
00:09:20,563 --> 00:09:22,608
Jutro minie siedem lat,
111
00:09:22,608 --> 00:09:25,819
odkąd wygraliśmy
z kanclerzem Edwardem Keplingerem
112
00:09:25,819 --> 00:09:30,324
i jego wrażymi radykałami
w wolnych wyborach.
113
00:09:30,324 --> 00:09:33,452
To kolejna rocznica tego zwycięstwa.
114
00:09:34,160 --> 00:09:38,249
{\an8}Obejmowałam urząd kanclerza
z ciężkim sercem.
115
00:09:38,249 --> 00:09:43,337
{\an8}Wiedziałam, że odbudowa państwa upadłego
pochłonie mój czas
116
00:09:43,337 --> 00:09:47,590
i uniemożliwi wspólny marsz, ręka w rękę.
117
00:09:48,509 --> 00:09:53,054
Wasza miłość wynagradza mi wszystko.
118
00:09:53,930 --> 00:09:58,561
Błogosławię wam
i błogosławię naszą miłość.
119
00:09:58,561 --> 00:10:00,103
Zawsze.
120
00:10:07,987 --> 00:10:10,238
{\an8}EUROPA
121
00:11:15,972 --> 00:11:20,559
REŻIM
122
00:11:43,957 --> 00:11:48,253
- Halo?
- Masz 20 minut.
123
00:11:48,253 --> 00:11:51,048
Szczęśliwego Dnia Zwycięstwa, rzeźniku.
124
00:12:06,981 --> 00:12:09,025
Szczęśliwego Dnia Zwycięstwa.
125
00:12:09,025 --> 00:12:10,610
Chodź.
126
00:12:11,693 --> 00:12:14,612
- Nauczyłeś się rozkładu pomieszczeń?
- Chyba.
127
00:12:14,612 --> 00:12:18,034
Nienawidzi wahania.
Skołować ci mapę, kutasie?
128
00:12:18,034 --> 00:12:21,704
Wracaj do kolegów.
Gdy cię mija, wstrzymujesz oddech.
129
00:12:21,704 --> 00:12:24,665
Kiedy mówi, zasłaniasz usta.
Zarzucaj miętówki.
130
00:12:24,665 --> 00:12:28,251
Jeśli wyczuje pleśń, to ty również.
131
00:12:28,251 --> 00:12:29,795
I jak?
132
00:12:29,795 --> 00:12:32,506
Kiełbasa kojarzy się jej
z prąciem pawiana.
133
00:12:32,506 --> 00:12:34,175
Oddać kuchni?
134
00:12:34,175 --> 00:12:39,638
- Byle gwardziści nie widzieli. Nastrój?
- Pięć na dziesięć.
135
00:12:39,638 --> 00:12:43,808
- Dziesięć to maks?
- Przy pięciu to jakaś różnica?
136
00:12:46,144 --> 00:12:47,687
Stań pod ścianą.
137
00:12:51,817 --> 00:12:53,361
Szybciej.
138
00:12:56,197 --> 00:12:58,406
To proste.
139
00:12:58,406 --> 00:13:01,827
Przemieszczasz się z nią
i mierzysz wilgotność.
140
00:13:01,827 --> 00:13:03,453
Co znaczy ta liczba?
141
00:13:03,453 --> 00:13:08,709
Nie zadawaj pytań i udawaj ogarniętego".
Bo skończysz jak poprzednik.
142
00:13:16,883 --> 00:13:18,468
Otwórz drzwi i idź przodem.
143
00:13:21,054 --> 00:13:23,224
- Jak się mamy?
- Doskonale.
144
00:13:23,224 --> 00:13:25,393
Pytam o wilgoć.
145
00:13:26,643 --> 00:13:28,187
31%.
146
00:13:28,187 --> 00:13:32,358
Najpierw oranżeria i pan Laskin,
szef służby bezpieczeństwa.
147
00:13:32,358 --> 00:13:36,820
Szykuj się na spotkanie z zawartością
puszki Pandory, czyli z biurokracją.
148
00:13:38,405 --> 00:13:40,615
Szczęśliwego Dnia Zwycięstwa.
149
00:13:44,954 --> 00:13:49,166
- 41%.
- Informacje wywiadowcze.
150
00:13:50,250 --> 00:13:53,296
Źródła z Urzędu Planowania uważają,
151
00:13:53,296 --> 00:13:57,633
że minister Goin kończy się cierpliwość
152
00:13:57,633 --> 00:14:02,637
w kwestii finalizacji
spółki kobaltowej z USA.
153
00:14:02,637 --> 00:14:08,226
Amerykanie będą potrzebowali
dodatkowych gwarancji
154
00:14:08,226 --> 00:14:11,981
w związku z kopalnianymi... wybrykami.
155
00:14:15,692 --> 00:14:21,031
Doniesienia pałacowe.
Na dole plotkuje się o pani apetycie.
156
00:14:21,031 --> 00:14:24,284
Pani mąż udziela dziś wywiadu Vogue".
157
00:14:24,284 --> 00:14:25,952
Nadzorować?
158
00:14:30,207 --> 00:14:31,667
Madame.
159
00:14:33,626 --> 00:14:36,129
- Czujesz się lepiej?
- Tak.
160
00:14:37,547 --> 00:14:40,092
Umysł szlachetnieje?
161
00:14:40,092 --> 00:14:41,802
Chyba.
162
00:14:43,512 --> 00:14:47,391
- Gdzie byliśmy wczoraj w nocy?
- Słucham?
163
00:14:48,892 --> 00:14:51,062
Gdzie się spotkaliśmy?
164
00:14:52,730 --> 00:14:57,651
- W nocy?
- We śnie. Nie pamiętasz?
165
00:15:00,571 --> 00:15:05,992
- Pośród buraków.
- Otóż to. Pośród buraków.
166
00:15:07,244 --> 00:15:09,371
Cudowne, prawda?
167
00:15:15,586 --> 00:15:18,297
- Idzie na górę.
- Sukienka?
168
00:15:18,297 --> 00:15:21,801
- Zielona.
- Musiała, no...!
169
00:15:21,801 --> 00:15:26,179
Boi się pan barwnika?
Ależ z pana zahukana wulwa.
170
00:15:26,179 --> 00:15:31,142
Od miesięcy nawet na mnie nie spojrzała.
171
00:15:31,142 --> 00:15:35,814
Szczęściarz!
Chłopcem do bicia została prawa ręka.
172
00:15:35,814 --> 00:15:41,112
Jej sympatia do Matki Boskiej
Malejącego PKB się ulatnia.
173
00:15:41,112 --> 00:15:44,115
Zazdrość płynie ze zwątpienia w siebie.
174
00:15:52,957 --> 00:15:55,000
Jak pies z kalkulatorem...
175
00:15:56,210 --> 00:15:58,378
Wprowadź ją, rzeźniku.
176
00:15:58,378 --> 00:16:01,799
Miętówki! Krótkie oddechy, zamknięte usta.
177
00:16:03,341 --> 00:16:06,512
Szczęśliwego Dnia Zwycięstwa!
178
00:16:09,431 --> 00:16:11,892
Do rzeczy.
179
00:16:11,892 --> 00:16:15,603
Sprawiajmy się szybciej z tymi odprawami.
180
00:16:15,603 --> 00:16:17,522
Olśniewająca.
181
00:16:17,522 --> 00:16:21,152
Olśniewające... kwiaty.
182
00:16:22,695 --> 00:16:24,321
Tak.
183
00:16:24,321 --> 00:16:27,408
Teksańczycy. BioCon.
184
00:16:27,408 --> 00:16:30,870
Prezesa Kaisera posadzimy przy pani stole.
185
00:16:30,870 --> 00:16:32,580
Z małżonką.
186
00:16:32,580 --> 00:16:38,210
Idealna okazja,
by sfinalizować umowę kobaltową.
187
00:16:38,210 --> 00:16:42,797
- Sądzisz, że gram na zwłokę?
- Skądże!
188
00:16:42,797 --> 00:16:44,633
Powiedz to wprost.
189
00:16:44,633 --> 00:16:48,638
Rozpaczliwie potrzebujemy inwestycji.
190
00:16:48,638 --> 00:16:52,974
Nie muszę pani przypominać,
że popierała pani projekt.
191
00:16:52,974 --> 00:16:58,272
Może zmieniłam zdanie.
Czyżbym była ci solą w oczku?
192
00:16:58,272 --> 00:17:02,484
Nie, ale gospodarka wyhamowuje...
193
00:17:02,484 --> 00:17:06,404
Nie chcę wyjść na pieprzoną utrzymankę.
194
00:17:06,404 --> 00:17:10,368
Przekazać prawa wydobywcze zagranicy?
Kurwa, słabe.
195
00:17:10,368 --> 00:17:14,330
Owszem.
Podkreślamy swoją samowystarczalność.
196
00:17:14,330 --> 00:17:18,501
Zgoda, by USA wydobywały nasz kobalt
do swoich Tesli i laptopów,
197
00:17:18,501 --> 00:17:20,251
świadczy o czymś innym.
198
00:17:20,251 --> 00:17:25,007
Z całym szacunkiem wobec pana Singera,
ludzie pragną wzrostu.
199
00:17:25,800 --> 00:17:27,885
Wiesz, czego pragną ludzie?
200
00:17:27,885 --> 00:17:31,013
Ich sarkanie dociera do twojej rezydencji?
201
00:17:31,013 --> 00:17:33,599
Odłóżmy na bok fakty i liczby.
202
00:17:33,599 --> 00:17:40,188
Im szybciej sfinalizujemy umowę,
tym szybciej zajmiemy się priorytetami:
203
00:17:40,188 --> 00:17:44,859
bezpieczeństwem Pałacu,
powietrza, którym pani oddycha,
204
00:17:44,859 --> 00:17:47,113
i pani samej.
205
00:17:50,449 --> 00:17:52,200
Tak.
206
00:17:56,455 --> 00:17:58,291
Zobaczymy, co z tego będzie.
207
00:18:06,006 --> 00:18:09,342
Przodem. Przede mną!
208
00:18:09,342 --> 00:18:10,927
Nie za blisko.
209
00:18:16,559 --> 00:18:19,769
Pilnuj, żeby trzymał łapy przy sobie.
210
00:18:25,025 --> 00:18:26,485
Wilgoć?
211
00:18:33,242 --> 00:18:34,827
21%.
212
00:18:43,335 --> 00:18:47,131
{\an8}Banalne kwiaty na Dzień Zwycięstwa.
213
00:18:54,430 --> 00:18:59,352
Tatusiu,
nie będę się wstydzić, że świętuję.
214
00:18:59,352 --> 00:19:02,772
Nienawidziłeś przyjęć,
w przeciwieństwie do mnie.
215
00:19:03,981 --> 00:19:08,360
Każda dziewczyna lubi się wystroić.
216
00:19:08,360 --> 00:19:13,782
Kochają takie okazje. I mnie.
Bardziej niż ciebie.
217
00:19:13,782 --> 00:19:19,537
Dlatego wybrali mnie na urząd kanclerza,
a ty nawet się o niego o nie otarłeś.
218
00:19:19,537 --> 00:19:23,084
Niemądra skorupa...
219
00:19:25,086 --> 00:19:29,048
Wyskoczyły ci plamy. To ci dopiero!
220
00:19:31,299 --> 00:19:33,802
Lampart zmienia cętki.
221
00:19:33,802 --> 00:19:37,431
Śmieszne. Przekomiczne.
222
00:19:39,391 --> 00:19:41,393
To wszystko?
223
00:19:41,393 --> 00:19:44,480
Cieszę się. Najlepszego.
224
00:19:48,441 --> 00:19:51,027
Ostatni głęboki oddech.
225
00:19:51,027 --> 00:19:54,532
W tym tygodniu jest gorzej.
Wilgotność rośnie.
226
00:19:54,532 --> 00:19:59,619
- Niech się pani odpręży.
- Nie mogę, ponieważ wszędzie jest pleśń.
227
00:19:59,619 --> 00:20:06,459
Odziedziczony po ojcu niedobór AST
może się skończyć chorobą płuc,
228
00:20:06,459 --> 00:20:09,213
ale robimy, co w naszej mocy...
229
00:20:09,213 --> 00:20:13,634
Za mało.
Każde pomieszczenie jebie zgnilizną.
230
00:20:13,634 --> 00:20:17,095
- Tabletki!
- Przed bankietem.
231
00:20:21,099 --> 00:20:23,769
Tlen: 90%.
232
00:20:25,313 --> 00:20:26,980
Podkręć!
233
00:20:33,069 --> 00:20:38,075
Kochamy wasze pismo i Amerykę.
Zawsze byliśmy blisko.
234
00:20:38,075 --> 00:20:39,784
Oczywiście.
235
00:20:39,784 --> 00:20:45,790
Jestem Francuzem,
ale mój dom jest tam, gdzie Elena.
236
00:20:45,790 --> 00:20:50,462
Cenimy jednak naszych przyjaciół z NATO,
z którymi łączy nas umiłowanie wolności.
237
00:20:50,462 --> 00:20:53,882
- A propos wolności...
- Naturalnie.
238
00:20:53,882 --> 00:20:57,510
Amnesty International twierdzi,
że rząd pańskiej żony
239
00:20:57,510 --> 00:21:02,058
prowadzi wzmożoną fizyczną
i elektroniczną inwigilację obywateli.
240
00:21:02,058 --> 00:21:04,435
Ciężki temat jak na żurnal.
241
00:21:05,478 --> 00:21:11,149
Poważnie traktujemy walkę z dezinformacją.
242
00:21:11,149 --> 00:21:16,656
Ale inwigilacja? Skąd!
243
00:21:16,656 --> 00:21:20,950
Nadzór istnieje.
244
00:21:20,950 --> 00:21:23,286
Jak w USA.
245
00:21:23,286 --> 00:21:27,207
Prawdziwej demokracji
nie zbuduje się z dnia na dzień.
246
00:21:27,207 --> 00:21:30,335
Urzeczywistniamy ten cel.
247
00:21:30,335 --> 00:21:35,548
- A zamieszki w kopalniach?
- Incydent w piątce"?
248
00:21:35,548 --> 00:21:38,135
Odosobniony przypadek.
249
00:21:39,345 --> 00:21:42,515
W jednej przez chwilę było gorąco.
250
00:21:42,515 --> 00:21:44,766
Jeśli można,
251
00:21:44,766 --> 00:21:50,146
{\an8}wróciłbym do mojego
narodowego poetyckiego NGO...
252
00:21:54,109 --> 00:21:55,694
Walczą, skarbie?
253
00:21:56,862 --> 00:21:59,072
- Tak.
- Świetnie.
254
00:21:59,072 --> 00:22:03,411
- Wejść!
- Przystawki na wieczór.
255
00:22:03,411 --> 00:22:05,328
Dziękuję.
256
00:22:08,624 --> 00:22:11,584
Nie. Łosoś odpada. Zbyt potulny.
257
00:22:11,584 --> 00:22:16,298
Potrzebne nam coś krzepkiego:
czerwone mięso... Jagnięcina!
258
00:22:16,298 --> 00:22:19,719
Wymyślicie coś. Nie rób tak.
259
00:22:19,719 --> 00:22:23,139
Idź z mamą i zażyj leki na padaczkę.
260
00:22:34,774 --> 00:22:36,860
Jak wyglądam?
261
00:22:38,153 --> 00:22:41,031
- Bez zarzutu.
- Kolejny bankiet.
262
00:22:46,370 --> 00:22:48,664
Mordęga!
263
00:22:48,664 --> 00:22:52,459
Robić sobie twarz
i kwitować kłamstwa uśmiechem...
264
00:22:52,459 --> 00:22:56,379
Siorbać bulion,
którym oblałabym te pierdolone łby!
265
00:22:57,089 --> 00:22:58,548
Ja również.
266
00:23:01,343 --> 00:23:03,678
- Chciałbyś?
- Bardzo.
267
00:23:10,645 --> 00:23:12,939
Nie odstępuj mnie na krok.
268
00:23:12,939 --> 00:23:16,567
Pilnuj wilgotności
i żeby na mnie nie chuchali.
269
00:23:16,567 --> 00:23:18,818
Jak pani każe.
270
00:23:19,987 --> 00:23:23,324
Dobrze. Dobry z ciebie człowiek.
271
00:23:26,076 --> 00:23:27,578
Grzeczny chłopczyk.
272
00:23:37,463 --> 00:23:39,507
- Bip-bip!
- Przestań.
273
00:23:39,507 --> 00:23:43,511
- Pod stołami są osuszacze?
- Tak, mein Fuhrer.
274
00:23:45,346 --> 00:23:50,141
- Wpaść z wizytą, gdy mały zaśnie?
- Nie dzisiaj. Będzie masa sprzątania.
275
00:23:50,141 --> 00:23:54,188
- Jak sobie życzysz, kiciu.
- Nie nazywaj mnie tak.
276
00:23:55,355 --> 00:23:59,025
Gdy przyjdzie, podaj jej odczyt.
Dyskretnie.
277
00:23:59,025 --> 00:24:04,073
Jeżeli nastąpi kryzys,
wyprowadź ją na korytarz.
278
00:24:04,073 --> 00:24:06,282
Dyskretnie, kurwa.
279
00:24:07,702 --> 00:24:11,246
Emil to jeden z czołowych
biznesmenów w kraju.
280
00:24:11,246 --> 00:24:16,836
Wkrótce nasza infrastruktura kobaltowa
będzie spełniała najwyższe standardy.
281
00:24:16,836 --> 00:24:21,799
Pan Bartos nazwałby masakrę w piątce"
najwyższym standardem?
282
00:24:21,799 --> 00:24:25,720
Wszędzie trafiają się czarne owce.
283
00:24:25,720 --> 00:24:29,431
12 zgonów? Da się to odkręcić?
284
00:24:29,431 --> 00:24:33,101
Żeby Biały Dom
nie czytał o rzezi górników?
285
00:24:33,101 --> 00:24:37,522
- Naturalnie.
- Dlaczego to zrobiliście?
286
00:24:38,774 --> 00:24:42,403
Przede mną nic się nie ukryje.
287
00:24:42,403 --> 00:24:44,571
Nie rozumiem.
288
00:24:44,571 --> 00:24:48,783
Mówią,
że górnicy wcale się nie zbuntowali.
289
00:24:48,783 --> 00:24:53,539
Narzekali tylko na skażone powietrze
i brudną wodę.
290
00:24:53,539 --> 00:24:58,668
Ale wy, wojsko, spanikowaliście
i otworzyliście ogień.
291
00:24:58,668 --> 00:25:03,131
Spanikowałeś czy się rozkoszowałeś?
292
00:25:15,310 --> 00:25:16,895
Przyjaciele,
293
00:25:16,895 --> 00:25:20,774
cofnijmy się o siedem lat,
gdy serce narodu gniło.
294
00:25:20,774 --> 00:25:25,570
Byliśmy pokiereszowani.
Wiemy, kto nas tak urządził.
295
00:25:25,570 --> 00:25:29,784
Ekskanclerz Edward Keplinger.
296
00:25:29,784 --> 00:25:34,329
Ten drań
i jego banda neomarksistowskich złodziei
297
00:25:34,329 --> 00:25:36,082
pozbawili nas nadziei.
298
00:25:37,124 --> 00:25:39,584
Aż zjawiła się ona.
299
00:25:39,584 --> 00:25:43,546
Młoda lekarka z Rinnburga
o jasnych oczach.
300
00:25:43,546 --> 00:25:49,428
Przekształciła partyjkę swojego ojca
w giganta.
301
00:25:49,428 --> 00:25:52,097
Zmiażdżyła Keplingera!
302
00:25:53,224 --> 00:25:57,979
Wypędziła go na wieś,
gdzie do dziś liże rany.
303
00:25:57,979 --> 00:26:01,899
Wznieśmy toast,
amerykańscy przyjaciele również,
304
00:26:01,899 --> 00:26:05,319
za Elenę Vernham.
305
00:26:05,319 --> 00:26:07,779
- Zdrowie pani kanclerz!
- Zdrowie!
306
00:26:21,210 --> 00:26:27,967
Jeśli odejdziesz,
zabierzesz mnie prawie całą.
307
00:26:30,094 --> 00:26:35,016
Skarbie, nie opuszczaj mnie!
308
00:26:35,016 --> 00:26:38,476
Cudownie widzieć was wszystkich.
309
00:26:38,476 --> 00:26:45,192
Jeśli odejdziesz,
zabierzesz mi serce samo.
310
00:26:45,192 --> 00:26:47,194
Pęknie mi serce.
311
00:26:47,194 --> 00:26:52,324
Nie, skarbie, nie opuszczaj mnie...
312
00:26:55,160 --> 00:26:58,205
Zostańcie.
313
00:26:58,205 --> 00:27:01,626
Nicky też o to prosi. Mój mąż.
314
00:27:04,420 --> 00:27:10,927
Takiej miłości to ze świecą szukać.
315
00:27:12,845 --> 00:27:18,141
Jak można było wypuścić ją z rąk?
316
00:27:18,141 --> 00:27:20,769
No jak? Jesteście moim skarbem.
317
00:27:22,897 --> 00:27:28,526
Dotarliśmy za daleko,
by zrezygnować, ot tak.
318
00:27:28,526 --> 00:27:31,404
Rozstanie nie wchodzi w grę.
319
00:27:31,404 --> 00:27:36,076
Miałoby skończyć się w ten sposób?
320
00:27:37,160 --> 00:27:41,289
Jutro będziemy żałować
321
00:27:41,289 --> 00:27:45,628
swoich słów.
322
00:27:48,380 --> 00:27:53,928
Nie opuszczajcie mnie.
Panie i panowie, dziękuję!
323
00:27:56,221 --> 00:28:00,017
Spójrz, owacja na stojąco.
324
00:28:00,017 --> 00:28:02,561
Zaraz się rozpłaczę.
325
00:28:02,561 --> 00:28:06,064
- Ślicznie wyglądasz.
- Było w porządku? Na pewno?
326
00:28:07,066 --> 00:28:09,902
- Oddychajmy.
- Fantastyczny występ.
327
00:28:09,902 --> 00:28:12,697
Dziękuję, Susan.
328
00:28:12,697 --> 00:28:17,325
- Dobry wieczór. Panie Kaiser?
- To dla mnie zaszczyt.
329
00:28:17,325 --> 00:28:20,996
- Nie dotykamy.
- Przepraszam.
330
00:28:23,124 --> 00:28:25,583
Miło mi pana poznać.
331
00:28:25,583 --> 00:28:27,545
I pańską czarującą małżonkę.
332
00:28:28,921 --> 00:28:31,339
Usiądźmy.
333
00:28:31,339 --> 00:28:34,844
- 40% wilgotności.
- To wszystko.
334
00:28:34,844 --> 00:28:36,470
Wilgotności?
335
00:28:36,470 --> 00:28:40,765
- Głupi żarcik.
- Przydałyby się peleryny?
336
00:28:40,765 --> 00:28:42,393
Nie.
337
00:28:44,270 --> 00:28:48,399
Ja i żona nie jemy mięsa. Tylko ryby.
338
00:28:49,525 --> 00:28:52,193
Kuchnia popełniła błąd.
339
00:28:53,570 --> 00:28:59,201
- Jak się państwo poznali?
- Na medycynie w Paryżu.
340
00:28:59,201 --> 00:29:05,540
Miałem żonę i dziecko,
lecz Elena jest bardzo przekonująca.
341
00:29:05,540 --> 00:29:10,170
- Wyobrażam sobie.
- Niestety, ona wróciła do kraju,
342
00:29:10,170 --> 00:29:14,633
a ja do żony i dziecka.
Uznała jednak,
343
00:29:14,633 --> 00:29:19,387
że małżeństwo podniesie jej notowania,
i poprosiła, żebym się oświadczył.
344
00:29:19,387 --> 00:29:23,851
Zostawiłem rodzinę w Paryżu na zawsze.
345
00:29:23,851 --> 00:29:27,479
A my żyjemy długo i szczęśliwie.
346
00:29:27,479 --> 00:29:29,981
Uwielbiamy Paryż.
347
00:29:29,981 --> 00:29:32,359
Państwo wybaczą.
348
00:29:37,072 --> 00:29:38,907
Pozwolisz?
349
00:29:47,791 --> 00:29:49,542
Tutaj.
350
00:29:49,542 --> 00:29:51,337
Migiem!
351
00:29:52,921 --> 00:29:54,882
Spójrz na mnie.
352
00:29:54,882 --> 00:29:57,009
Zadowolony?
353
00:29:57,009 --> 00:30:00,762
Mają mnie za wariatkę.
Przez ciebie zyskali przewagę.
354
00:30:00,762 --> 00:30:07,018
Urabiam się po łokcie dla ojczyzny,
a ty mnie ośmieszasz przed Amerykanami.
355
00:30:07,018 --> 00:30:08,938
Nie jestem śmieszna.
356
00:30:08,938 --> 00:30:13,066
Jestem całkiem nieśmieszna,
głupi piździelcu!
357
00:30:13,066 --> 00:30:17,029
- Przepraszam.
- Następnym razem wyceluj w siebie.
358
00:30:18,738 --> 00:30:22,742
Wsadź lufę w usta, nikczemna krowo.
359
00:30:33,878 --> 00:30:36,924
No więc... biznes.
360
00:30:36,924 --> 00:30:43,180
- Ale najpierw zjedzmy.
- Rozmawiałem już z pani ludźmi...
361
00:30:43,180 --> 00:30:48,060
Teraz rozmawia pan nie z nimi,
lecz ze mną.
362
00:30:48,977 --> 00:30:55,359
Podobno twardy z pana zawodnik.
Czym się pan niepokoi?
363
00:30:55,359 --> 00:30:59,530
Protestami górników?
Przestarzałymi maszynami?
364
00:30:59,530 --> 00:31:01,616
Drobiazgi!
365
00:31:01,616 --> 00:31:07,245
Jesteśmy młodą
środkowoeuropejską republiką,
366
00:31:07,245 --> 00:31:11,000
gotową przyjąć korporacyjny ład.
367
00:31:11,000 --> 00:31:15,463
Rozwijać się razem z wami.
Najważniejsza rzecz.
368
00:31:16,547 --> 00:31:22,261
Kochamy Amerykę i naszą przyjaźń.
Marzymy, by zacieśniać obustronne więzi.
369
00:31:23,887 --> 00:31:28,726
Mamy kobalt.
Wy płacicie za wydobycie i rafinerie.
370
00:31:28,726 --> 00:31:30,811
Spółka doskonała.
371
00:31:30,811 --> 00:31:33,355
Albo dajcie się gnoić Chinom
372
00:31:33,355 --> 00:31:37,652
i korzystajcie
z zawodnych łańcuchów dostaw.
373
00:31:41,781 --> 00:31:43,531
W porządku.
374
00:31:43,531 --> 00:31:46,910
30% praw górniczych.
375
00:31:46,910 --> 00:31:49,914
Świetnie. Niech będzie.
376
00:31:49,914 --> 00:31:55,920
I gwarancje, że dojdziemy do 51.
377
00:31:55,920 --> 00:32:02,176
- Procent?
- Przy takiej umowie to niezbędne.
378
00:32:02,176 --> 00:32:07,013
Liczymy na pakiet większościowy.
Standardowa praktyka.
379
00:32:07,013 --> 00:32:09,808
Gwoli jasności...
380
00:32:09,808 --> 00:32:13,937
Gdybym chciała zrobić coś
z naszym kobaltem,
381
00:32:13,937 --> 00:32:17,399
musiałabym uzyskać waszą zgodę?
382
00:32:17,399 --> 00:32:21,988
Żaden problem. Potraktujemy was uczciwie.
383
00:32:26,951 --> 00:32:28,827
31%.
384
00:32:31,496 --> 00:32:32,998
On nie.
385
00:32:36,335 --> 00:32:38,045
Zaczekaj tu.
386
00:32:40,923 --> 00:32:43,216
Nie chcę go więcej oglądać!
387
00:32:56,606 --> 00:32:59,399
Agnes cię wybroniła.
388
00:32:59,399 --> 00:33:02,277
Ja skarmiłabym tobą lwy.
389
00:33:04,113 --> 00:33:07,366
Nie jesteś już
kanclerskim hydroróżdżkarzem,
390
00:33:07,366 --> 00:33:12,246
tylko nocnym stróżem wilgotności.
391
00:33:13,289 --> 00:33:18,461
Machasz pieprzonym ustrojstwem
od północy do szóstej rano
392
00:33:18,461 --> 00:33:21,504
i nie oglądasz pani kanclerz.
393
00:33:21,504 --> 00:33:23,758
Powodzenia, rzeźniku.
394
00:33:28,220 --> 00:33:29,680
Próbowałem pomóc.
395
00:33:30,597 --> 00:33:32,350
Jak w kopalni...?
396
00:33:55,622 --> 00:33:59,084
Zabij się, śmieciu z Westgate.
397
00:34:02,797 --> 00:34:05,340
Zabij się, zabij!
398
00:34:07,092 --> 00:34:08,635
Bezużyteczne cielę.
399
00:34:10,888 --> 00:34:12,847
No zabij się!
400
00:34:13,766 --> 00:34:16,017
Kurwa mać!
401
00:35:23,001 --> 00:35:24,544
Już dobrze.
402
00:35:26,171 --> 00:35:28,090
W porządku.
403
00:35:37,140 --> 00:35:40,603
Wiem, że się boisz.
404
00:35:42,104 --> 00:35:44,148
Możemy się bać oboje.
405
00:35:45,608 --> 00:35:49,946
Poradzimy sobie z tym razem.
406
00:35:52,615 --> 00:35:56,160
- Co się dzieje?
- Jesteśmy tacy sami.
407
00:35:56,160 --> 00:36:01,122
- Zaprzyjaźnimy się, najdroższy.
- Szefowo?
408
00:36:13,510 --> 00:36:14,929
Zabezpieczyć kanclerz!
409
00:36:18,390 --> 00:36:21,893
Zdychaj!
410
00:36:22,645 --> 00:36:24,272
Zdychaj!
411
00:36:25,439 --> 00:36:28,316
Odetchnęłam nim!
412
00:36:28,316 --> 00:36:30,735
Odetchnęłam!
413
00:36:30,735 --> 00:36:33,488
Ohyda!
414
00:36:33,488 --> 00:36:37,575
- Czułam jego oddech!
- Na fotel.
415
00:36:38,494 --> 00:36:40,662
Ręce.
416
00:36:41,455 --> 00:36:42,872
Precz!
417
00:36:42,872 --> 00:36:46,127
Ratuj, ratuj mnie...
418
00:36:47,085 --> 00:36:48,670
Rób swoje.
419
00:37:07,106 --> 00:37:09,941
DWA TYGODNIE PÓŹNIEJ
420
00:37:13,695 --> 00:37:15,323
Co robisz?
421
00:37:17,157 --> 00:37:20,994
Dołączyłem
do wielkiego polowania na mikroby.
422
00:37:20,994 --> 00:37:24,414
- Tęskniłaś, kiciu?
- Przestań.
423
00:37:25,498 --> 00:37:29,503
- Co dociera do ludzi?
- To, co słyszą od państwowego nadawcy.
424
00:37:29,503 --> 00:37:33,674
Kanclerz udała się
na zasłużone wakacje w górach.
425
00:37:33,674 --> 00:37:38,304
- Górach, kurwa, obłędu.
- Zaczynają coś podejrzewać.
426
00:37:39,263 --> 00:37:44,018
- Jak mały?
- Pyta o nią.
427
00:37:44,018 --> 00:37:46,394
Gdzie ona jest?
428
00:37:46,394 --> 00:37:49,190
Nikt jej nie widział oprócz...
429
00:38:33,025 --> 00:38:34,943
Na wzmocnienie.
430
00:38:38,655 --> 00:38:41,282
Słonecznik. Mama mi parzyła.
431
00:38:49,125 --> 00:38:51,001
Wygania truciznę.
432
00:39:00,219 --> 00:39:02,095
Sir?
433
00:39:02,095 --> 00:39:05,265
- Ja do niej.
- Spodziewa się pana?
434
00:39:06,392 --> 00:39:07,767
Jestem jej mężem.
435
00:39:08,810 --> 00:39:10,187
Spodziewa się?
436
00:39:11,689 --> 00:39:15,276
Jak to żona męża.
437
00:39:15,276 --> 00:39:17,486
Wpuść go.
438
00:39:25,076 --> 00:39:27,747
- Najdroższa?
- Cześć.
439
00:39:33,710 --> 00:39:35,630
Stęskniłem się.
440
00:39:38,965 --> 00:39:40,968
Minister Goin i doktor Kershaw
441
00:39:40,968 --> 00:39:44,388
chcieliby przedstawić ci plany
na najbliższe tygodnie.
442
00:39:44,388 --> 00:39:49,559
- Porozmawiasz z nimi?
- Pokrył się plamami.
443
00:39:50,435 --> 00:39:54,272
- Słucham?
- Coraz ich więcej. Widziałeś?
444
00:39:55,399 --> 00:39:57,109
Ale kto?
445
00:39:58,486 --> 00:40:00,904
On. Na dole.
446
00:40:02,698 --> 00:40:04,408
Na twarzy.
447
00:40:04,408 --> 00:40:08,955
Minął rok. To normalne.
448
00:40:08,955 --> 00:40:10,830
Nie.
449
00:40:10,830 --> 00:40:14,669
Do tego służą kosmetyki:
do maskowania plam.
450
00:40:17,629 --> 00:40:20,508
Nie sądzisz,
451
00:40:21,550 --> 00:40:24,302
że czas pozwolić mu odejść?
452
00:40:25,096 --> 00:40:26,639
Przestań.
453
00:40:27,890 --> 00:40:29,557
Pozwoliłam.
454
00:40:29,557 --> 00:40:31,142
Dosyć!
455
00:40:36,148 --> 00:40:39,401
{\an8}Pamiętasz nasz pierwszy wieczór
przy Rue Racine?
456
00:40:39,401 --> 00:40:43,447
{\an8}Weszłaś na jezdnię
i samochody się zatrzymały.
457
00:40:43,447 --> 00:40:48,119
{\an8}Jadłaś, co chciałaś.
Z miejsca się zakochałem.
458
00:40:48,119 --> 00:40:50,830
{\an8}Niczego się nie bałaś.
459
00:40:51,913 --> 00:40:53,665
{\an8}Nadal jesteś tą dziewczyną.
460
00:40:57,293 --> 00:41:01,549
{\an8}Zawsze byłam taka jak teraz.
461
00:41:03,175 --> 00:41:06,136
{\an8}Po prostu tego nie dostrzegałeś.
462
00:41:12,685 --> 00:41:15,061
Niech przyjdą w południe.
463
00:42:04,111 --> 00:42:06,655
Dobrze pani wygląda.
464
00:42:06,655 --> 00:42:09,408
Mamy nadzieję, że wraca pani do zdrowia.
465
00:42:09,408 --> 00:42:10,910
To był szok.
466
00:42:10,910 --> 00:42:14,412
- Ogromny.
- Koszmarne dwa tygodnie.
467
00:42:14,412 --> 00:42:17,750
- Nikt nie mógł tego przewidzieć.
- Wariat.
468
00:42:17,750 --> 00:42:21,795
Były kopacz kobaltu,
który został budowlańcem.
469
00:42:21,795 --> 00:42:23,713
Chory na głowę.
470
00:42:23,713 --> 00:42:28,302
Podjęto niezbędne kroki,
by to się nie powtórzyło.
471
00:42:28,302 --> 00:42:30,388
Nigdy więcej.
472
00:42:35,476 --> 00:42:38,729
Nie ma co owijać w bawełnę.
473
00:42:38,729 --> 00:42:43,650
- Nie może pani mieszkać w Pałacu.
- Liczby są niepodważalne.
474
00:42:43,650 --> 00:42:47,362
Szkopuł w tym, że nie wolno nam ryzykować.
475
00:42:47,362 --> 00:42:50,533
- Należy przerwać remont.
- Bez wątpienia.
476
00:42:50,533 --> 00:42:55,120
- Co oznacza...
- Nie usuniemy toksyn.
477
00:42:55,120 --> 00:42:57,456
Ugrzęzłaby pani w szalce Petriego.
478
00:42:57,456 --> 00:43:03,588
Powinna się pani przeprowadzić na wieś,
jeśli się pani zgodzi.
479
00:43:03,588 --> 00:43:09,050
Część rządowych zadań
będziemy wykonywać stąd.
480
00:43:09,050 --> 00:43:14,181
Ja i wybrani urzędnicy
zostaliby w stolicy, by je nadzorować.
481
00:43:15,266 --> 00:43:18,853
Choćby finalizację umowy kobaltowej.
482
00:43:25,275 --> 00:43:30,113
Nie byliśmy w stanie
ocalić płuc pani ojca.
483
00:43:31,573 --> 00:43:33,451
Dla pani nie jest za późno.
484
00:43:36,328 --> 00:43:37,704
Dziękuję.
485
00:43:38,913 --> 00:43:40,332
Możecie odejść.
486
00:43:40,332 --> 00:43:42,335
Niech pani odpoczywa.
487
00:43:49,716 --> 00:43:51,135
Usiądź.
488
00:43:59,184 --> 00:44:00,685
Nie.
489
00:44:00,685 --> 00:44:03,522
Przy mnie.
490
00:44:17,203 --> 00:44:20,455
- Wiesz, dlaczego tu jesteś?
- Nie.
491
00:44:20,455 --> 00:44:23,583
Ponieważ jesteś nikim, rozumiesz?
492
00:44:25,628 --> 00:44:28,047
To nie zniewaga, lecz fakt.
493
00:44:29,799 --> 00:44:35,304
Nie jesteś kimś ważnym, więc mogę ci ufać.
494
00:44:37,889 --> 00:44:39,558
Tak, szefowo.
495
00:44:41,476 --> 00:44:47,190
Tylko ty zdołasz mi wyjaśnić,
czego pragną tacy jak ty.
496
00:44:48,484 --> 00:44:50,193
Spójrz na mnie.
497
00:44:51,903 --> 00:44:54,030
Kochasz mnie?
498
00:44:56,742 --> 00:44:58,786
- Tak.
- Powiesz to?
499
00:45:02,081 --> 00:45:04,874
- Kocham panią.
- Tak.
500
00:45:06,334 --> 00:45:10,213
Skoro mnie kochasz, bądź szczery.
501
00:45:13,926 --> 00:45:19,265
Co powinno się teraz zdarzyć?
502
00:45:20,640 --> 00:45:22,183
Mów.
503
00:45:26,981 --> 00:45:30,693
Śniła mi się pani wczoraj, a ja pani.
504
00:45:34,154 --> 00:45:38,075
Kazała mi pani zmiażdżyć każdego,
kto panią osłabia.
505
00:45:40,202 --> 00:45:44,874
Ciachnęli nam jaja i śmieją się z nas.
506
00:45:45,999 --> 00:45:50,337
Tańcuje pani z zagraniczną forsą
jak cyrkowy niedźwiedź.
507
00:45:51,254 --> 00:45:55,092
Nie słyszy pani, co ludzie gadają.
508
00:45:55,092 --> 00:45:59,220
Ameryka traktuje nas
jak pierdoloną kolonię.
509
00:45:59,220 --> 00:46:03,391
Leją na nas ciepłym moczem.
510
00:46:03,391 --> 00:46:08,063
Życzą pani porażki.
Jak ta suka od finansów.
511
00:46:08,063 --> 00:46:12,985
I doktorek, tłusty wieprz,
który wmawia pani chorobę.
512
00:46:12,985 --> 00:46:15,779
Chora? Gówno prawda!
513
00:46:15,779 --> 00:46:19,617
Owszem, coś w Pałacu panią zabija.
514
00:46:19,617 --> 00:46:22,244
Ale nie to!
515
00:46:24,537 --> 00:46:26,874
Niech pani na mnie patrzy.
516
00:46:26,874 --> 00:46:31,128
Chcą panią unieszkodliwić,
bo ma pani coś, czego im brakuje.
517
00:46:33,130 --> 00:46:35,131
Pierdolone marzenie.
518
00:46:43,224 --> 00:46:46,142
Z rozkoszą bym im porozbijał ryje.
519
00:46:52,399 --> 00:46:53,817
Szlachetny umysł.
520
00:46:59,030 --> 00:47:02,200
Jeden, dwa, trzy,
na kciuki pojedynkujesz się ty.
521
00:47:02,200 --> 00:47:04,160
Walcz!
522
00:47:04,160 --> 00:47:07,039
Posunięcie taktyczne!
523
00:47:07,039 --> 00:47:10,041
Widziałeś? Jeszcze raz.
524
00:47:10,041 --> 00:47:14,254
Jeden, dwa, trzy,
na kciuki pojedynkujesz się ty.
525
00:47:14,254 --> 00:47:16,881
Walcz! Wygrałam.
526
00:47:16,881 --> 00:47:22,346
Ostatni raz.
Jeden, dwa, trzy... Walcz!
527
00:47:22,346 --> 00:47:25,098
Paskudnik.
528
00:47:40,072 --> 00:47:41,823
Przyjaciele,
529
00:47:41,823 --> 00:47:47,913
kilka tygodni temu moja minister,
personel pałacowy
530
00:47:47,913 --> 00:47:53,168
i piąta kolumna finansowana z zagranicy
próbowali zamordować mnie we śnie.
531
00:47:53,168 --> 00:47:55,087
Puszczaj!
532
00:47:55,087 --> 00:47:58,965
Od roku osoby te
osłabiały naszą gospodarkę,
533
00:47:58,965 --> 00:48:02,177
rząd, a nawet mój system odpornościowy .
534
00:48:02,177 --> 00:48:05,263
Wspierały je obce reżimy.
535
00:48:05,263 --> 00:48:11,228
Dlatego nakazuję spłacić nasze długi,
536
00:48:11,228 --> 00:48:18,027
odprawić amerykańskich inwestorów
i uwolnić kraj od cycka NATO.
537
00:48:19,528 --> 00:48:26,242
Mój mąż i ja czujemy się wzruszeni
wyrazami waszej miłości i wsparcia.
538
00:48:27,285 --> 00:48:30,164
Tacy właśnie jesteśmy.
539
00:48:31,331 --> 00:48:35,043
Obywatele to bijące serce narodu.
Jego dusza.
540
00:48:35,043 --> 00:48:39,548
Źródło, z którego czerpię siły,
by pokonać wrogów.
541
00:48:40,591 --> 00:48:46,888
Nie pozwolę wciągnąć nas
w sferę wpływów amerykańskiej deprawacji.
542
00:48:48,098 --> 00:48:52,227
{\an8}Latami cierpieliśmy,
by mogli budować swój globalny ład.
543
00:48:52,227 --> 00:48:58,150
Korumpowali rządy,
popełniali i ułatwiali masowe mordy
544
00:48:58,150 --> 00:49:02,488
oraz toczyli swoje
kapitalistyczne wojenki.
545
00:49:02,488 --> 00:49:04,407
Mówili:
546
00:49:04,407 --> 00:49:09,745
Bądźcie grzeczni,
wykonujcie polecenia i płaćcie".
547
00:49:11,538 --> 00:49:13,540
Wystarczy.
548
00:49:13,540 --> 00:49:17,878
Nie będziemy dłużej uczestniczyć
w ich brudnych zagrywkach.
549
00:49:17,878 --> 00:49:22,465
Nie pozwolimy się gnębić,
by zaspokoić ich chciwość.
550
00:49:22,465 --> 00:49:28,722
Czas pokazać Ameryce i światu,
z jakiej gliny jesteśmy ulepieni.
551
00:49:32,309 --> 00:49:35,061
Błogosławię wam
i błogosławię naszą miłość.
552
00:49:35,061 --> 00:49:36,396
Zawsze.
553
00:50:36,956 --> 00:50:38,876
Tekst polski:
Agnieszka Rostkowska