1 00:00:06,631 --> 00:00:10,552 CZTERY MIESIĄCE PÓŹNIEJ... 2 00:00:10,677 --> 00:00:15,432 Zagraniczne media donoszą o przestojach w rafineriach kobaltu, 3 00:00:15,557 --> 00:00:19,436 które budują nasi nowi chińscy partnerzy. 4 00:00:19,561 --> 00:00:23,440 Bartos Corporation komentuje: "Zweryfikujcie swoje źródła, 5 00:00:23,565 --> 00:00:28,653 ponieważ prace idą zgodnie z planem". 6 00:00:28,778 --> 00:00:32,156 Minęła pierwsza. Wysłuchajmy pani kanclerz. 7 00:00:32,991 --> 00:00:34,451 Dzień dobry. 8 00:00:34,576 --> 00:00:39,622 Błogosławię wam w tym okresie wielkich wyzwań i wielkich możliwości. 9 00:00:39,748 --> 00:00:42,417 Wbrew temu, co głoszą zagraniczne media, 10 00:00:42,542 --> 00:00:46,463 przyłączenie Fabanu było wszechstronnym sukcesem. 11 00:00:46,588 --> 00:00:50,717 Nie ma zamieszek ani partyzantów. 12 00:00:50,842 --> 00:00:54,429 Jest odnowienie naszej miłości. 13 00:00:54,554 --> 00:01:00,101 Amerykańska bestia i państwa zależne wciąż próbują nas stłamsić. 14 00:01:00,226 --> 00:01:03,438 Ich małostkowe sankcje zawiodą, 15 00:01:03,563 --> 00:01:07,108 bo naszej miłości nie da się sankcjonować. 16 00:01:07,233 --> 00:01:09,235 Wyłączcie to! 17 00:01:09,361 --> 00:01:10,987 Wyłączcie! 18 00:01:12,655 --> 00:01:14,449 Robotnicy są szczęśliwi. 19 00:01:18,411 --> 00:01:21,706 Co tobie? Śpij. 20 00:01:21,831 --> 00:01:23,249 Wyłączcie to. 21 00:01:23,375 --> 00:01:27,462 Regulamin przewiduje transmisje radiowe przez cały dzień. 22 00:01:27,587 --> 00:01:29,631 - Wyłączcie to! - Zamknij się. 23 00:01:32,342 --> 00:01:35,595 Kto ośmieli się obrażać mnie albo ojczyznę, 24 00:01:35,720 --> 00:01:40,100 poczuje moją furię i nie uzyska przebaczenia. 25 00:01:40,850 --> 00:01:43,186 "Minęła pierwsza. 26 00:01:44,771 --> 00:01:46,731 Wysłuchajmy pani kanclerz". 27 00:02:03,039 --> 00:02:07,085 Minęła pierwsza. Wysłuchajmy orędzia pani kanclerz. 28 00:02:07,210 --> 00:02:10,922 Rozpowszechniane jest podłe kłamstwo, jakoby umowa handlowa z Chinami 29 00:02:11,047 --> 00:02:14,009 szkodziła naszemu przemysłowi cukrowniczemu. 30 00:02:14,134 --> 00:02:17,429 Rynek został podobno zalany tanim chińskim cukrem, 31 00:02:17,554 --> 00:02:21,766 z którym nie mogą konkurować rodzimi producenci. 32 00:02:21,891 --> 00:02:24,269 Nie wierzcie kłamstwom. 33 00:02:24,394 --> 00:02:29,649 Branża cukrownicza jest silna, a jej pracownicy szczęśliwi. 34 00:02:29,774 --> 00:02:34,529 Tak zwane "demonstracje" to tani amerykański performance. 35 00:02:34,654 --> 00:02:38,408 Nie dajcie się zwieść ociężałej mentalności. 36 00:02:38,533 --> 00:02:43,621 Niech waszym celem będzie szlachetny umysł. 37 00:03:02,474 --> 00:03:08,188 Kto odpowiada za kłopoty przedsiębiorców i niepokoje w Westgate? 38 00:03:08,313 --> 00:03:12,650 Powiem wam: Keplinger. Nikczemny lewak. 39 00:03:12,776 --> 00:03:17,906 Spiskuje ze światową elitą, by zniszczyć wszystko, co zbudowaliśmy. 40 00:03:18,031 --> 00:03:22,410 Dla naszych przeciwników mam proste przesłanie. 41 00:03:22,535 --> 00:03:24,996 Śnisz, że się ruchamy. 42 00:03:25,121 --> 00:03:27,374 A ja nie. 43 00:03:27,499 --> 00:03:31,169 Śnisz, że się ruchamy. A ja nie. 44 00:03:31,294 --> 00:03:33,797 Zamknij się! 45 00:03:34,631 --> 00:03:36,800 Śpij! 46 00:03:36,925 --> 00:03:39,636 Minął tydzień, pojebie. 47 00:03:39,761 --> 00:03:43,598 Śnisz, że się ruchamy. A ja nie. 48 00:03:43,723 --> 00:03:48,228 Śnisz, że się ruchamy. A ja nie. 49 00:03:49,938 --> 00:03:53,191 Minęła pierwsza. Wysłuchajmy pani kanclerz. 50 00:05:07,807 --> 00:05:12,479 REŻIM 51 00:05:35,794 --> 00:05:37,212 Kurwa... 52 00:05:37,337 --> 00:05:39,547 Gorąco! 53 00:05:39,673 --> 00:05:41,633 Ja pierdolę. 54 00:05:50,558 --> 00:05:52,811 Zimno! 55 00:05:52,936 --> 00:05:55,271 Ja pierdolę. 56 00:06:03,988 --> 00:06:06,366 W coś ty się, kurwa, ubrał? 57 00:06:07,534 --> 00:06:11,788 Spal to, jeśli w tej temperaturze ogień w ogóle zapłonie. 58 00:06:15,083 --> 00:06:17,043 Było trochę lepiej? 59 00:06:17,168 --> 00:06:19,963 Jakbym spędziła noc w dupie wielbłąda. 60 00:06:20,088 --> 00:06:21,631 Nie czujesz? 61 00:06:21,756 --> 00:06:25,635 Czuję. U mnie też jest okropnie. 62 00:06:27,262 --> 00:06:29,139 Za gorąco! 63 00:06:29,264 --> 00:06:32,976 Biedactwo... Rozmówię się z personelem. 64 00:06:33,101 --> 00:06:36,855 Ja, gdy nie mogę zasnąć, wyobrażam sobie, 65 00:06:36,980 --> 00:06:41,609 że lekarz wyjmuje mi mózg z czaszki. 66 00:06:41,735 --> 00:06:46,656 Myśli, cierpienie i pragnienia znikają. 67 00:06:46,781 --> 00:06:48,825 Zasypiam kamieniem. 68 00:06:48,950 --> 00:06:52,370 Nie będę sobie wyobrażać własnej lobotomii. 69 00:06:52,495 --> 00:06:57,082 - Taka drobna sugestia. - Powietrze śmierdzi łajnem. 70 00:06:57,207 --> 00:07:01,546 - Dzień dobry, skarbie. - Dzieńdoberek! 71 00:07:02,922 --> 00:07:04,924 Possijmy miętówkę. 72 00:07:05,050 --> 00:07:06,760 Zuch! 73 00:07:09,429 --> 00:07:11,848 Jak w piecu. 74 00:07:11,973 --> 00:07:14,642 A tu nawet gorzej! 75 00:07:15,560 --> 00:07:19,689 Podobno mały śpi w łóżku kanclerz. Niepokojące. 76 00:07:19,814 --> 00:07:24,944 Są pilniejsze sprawy, choćby demolka ekonomiczna. 77 00:07:25,070 --> 00:07:26,988 Też się zamartwiam. 78 00:07:27,113 --> 00:07:31,993 Studia syna w Princeton, mieszkanko w Miami... 79 00:07:32,118 --> 00:07:35,830 Wszystko poszło się jebać. Żyję jak cygański pies. 80 00:07:35,955 --> 00:07:39,751 Kibicowałeś fabańskiej przygodzie. 81 00:07:39,876 --> 00:07:43,213 "Sankcje? Śmiało!", piałeś z zachwytu. 82 00:07:43,338 --> 00:07:46,549 Popieram politykę kanclerz, tylko... 83 00:07:46,675 --> 00:07:51,137 Tylko co? Wolisz wakacje bez szariatu? 84 00:07:51,262 --> 00:07:53,598 Płaszcze! Zobaczy was. 85 00:07:57,602 --> 00:07:59,729 Numerek, pamiętasz? 86 00:08:00,605 --> 00:08:02,065 34. 87 00:08:02,190 --> 00:08:03,817 34... 88 00:08:07,320 --> 00:08:08,863 Do dzieła. 89 00:08:10,323 --> 00:08:12,075 Kawior. 90 00:08:12,200 --> 00:08:13,868 Uśmiech. 91 00:08:13,993 --> 00:08:15,453 Już. 92 00:08:15,578 --> 00:08:18,248 Z podpisem: "Miłość na bekonie"? 93 00:08:18,373 --> 00:08:22,168 - "Nie zagłodzicie nas sankcjami". - Niezłe. 94 00:08:22,293 --> 00:08:23,670 Lepsze. 95 00:08:23,795 --> 00:08:29,092 Ukończono już 20 z 26 centrów poezji. 96 00:08:29,217 --> 00:08:33,388 - Cudownie, choć mój portfel roni łzy. - Dlaczego akurat 26? 97 00:08:33,513 --> 00:08:37,517 Tyle samo, co rycin w "Pieśniach niewinności" Blake'a. 98 00:08:38,393 --> 00:08:41,813 Poważnie? Przy czterech tysiącach stopni? 99 00:08:41,938 --> 00:08:44,524 - Siła przyzwyczajenia. - Chętnie. 100 00:08:44,649 --> 00:08:46,943 Czas na śniadanko. 101 00:08:47,068 --> 00:08:49,487 Przeproś Agnes. 102 00:08:49,612 --> 00:08:53,116 Ostatnio zachowuje się jak despota. 103 00:08:53,241 --> 00:08:55,535 Jeszcze coś. 104 00:08:55,660 --> 00:08:58,496 Jego oddech cuchnie fekaliami. Zauważyłaś? 105 00:08:58,621 --> 00:09:00,331 Niestety nie. 106 00:09:00,457 --> 00:09:02,417 Zróbmy coś z tym. 107 00:09:02,542 --> 00:09:04,294 Agnes? 108 00:09:06,421 --> 00:09:08,548 Jak się toto miewa? 109 00:09:09,799 --> 00:09:11,968 Dziś jeszcze nie pytałam. 110 00:09:14,429 --> 00:09:16,931 Ale sypia? 111 00:09:17,849 --> 00:09:19,225 Tak. 112 00:09:19,351 --> 00:09:21,686 Stara się. 113 00:09:21,811 --> 00:09:23,563 Świetnie. 114 00:09:23,688 --> 00:09:26,066 Nadal dycha. 115 00:09:26,191 --> 00:09:27,734 To dobrze. 116 00:09:31,321 --> 00:09:34,449 Załatw więcej pieprzonych klimatyzatorów! 117 00:09:34,574 --> 00:09:36,368 Oczywiście. 118 00:09:37,160 --> 00:09:42,707 Gdyby nawet w Westgate protestowali - a nie protestują - 119 00:09:42,832 --> 00:09:46,211 czy robotnicy mają na co narzekać? 120 00:09:46,336 --> 00:09:48,630 Chiny są naszym przyjacielem. 121 00:09:48,755 --> 00:09:50,298 Jak się spało, rzeźniku? 122 00:09:50,423 --> 00:09:54,719 Pomyślcie o chińskich inwestycjach w naszą przyszłość. 123 00:09:54,844 --> 00:10:00,558 Infrastruktura. Drogi. Nowiusieńkie rafinerie kobaltu. 124 00:10:00,684 --> 00:10:04,562 Już wkrótce nakłady zaczną się zwracać. 125 00:10:04,688 --> 00:10:09,359 Kto twierdzi inaczej, jest narzędziem amerykańskiego wywiadu 126 00:10:09,484 --> 00:10:12,737 albo zwolennikiem Keplingera, 127 00:10:12,862 --> 00:10:15,115 który marzy o moim upadku. 128 00:10:15,240 --> 00:10:17,325 DIALEKTYKA DEMOKRACJI RADYKALNEJ 129 00:10:17,450 --> 00:10:19,369 CHOLERNE RADIO, CO? ED 130 00:10:19,494 --> 00:10:22,872 Nasza miłość jest zbyt silna. 131 00:10:22,997 --> 00:10:27,043 Nikt nas nie rozdzieli. 132 00:10:27,168 --> 00:10:31,256 - Nie powiem jej o koniu. - Musi wiedzieć. 133 00:10:31,381 --> 00:10:33,925 To twoje kompetencje. 134 00:10:34,050 --> 00:10:38,388 Jestem ministrem komunikacji, nie pierdolonym masztalerzem. 135 00:10:38,513 --> 00:10:43,143 - Lodówa! - Za szalik zamordowałbym swoją rodzinę. 136 00:10:43,268 --> 00:10:45,061 Poderżnął im gardła. 137 00:10:49,774 --> 00:10:51,192 O... 138 00:10:52,694 --> 00:10:54,529 Coś nowego. 139 00:10:54,654 --> 00:10:58,116 Dzień dobry. Najpierw chcę coś powiedzieć. 140 00:10:58,241 --> 00:11:03,621 Nie potrzebuję waszych zafrasowanych min. Nie umiecie w normalność. 141 00:11:03,747 --> 00:11:07,500 Dajecie mi do zrozumienia, że ja nie jestem normalna, 142 00:11:07,625 --> 00:11:09,961 co psuje atmosferę. 143 00:11:10,086 --> 00:11:12,839 Pojawia się powiew frajerstwa. 144 00:11:12,964 --> 00:11:16,718 Przestaję wam ufać i życzę wam śmierci. 145 00:11:19,721 --> 00:11:23,266 Bądźcie lepsi w normalność. Zaczynajmy. 146 00:11:24,809 --> 00:11:29,105 Zagraniczni przeciwnicy robią wszystko, 147 00:11:29,230 --> 00:11:34,319 żeby nas ukarać za Korytarz Fabański. 148 00:11:34,444 --> 00:11:38,198 Zamrażają aktywa, zakazują wjazdu, namawiają do zdrady. 149 00:11:38,323 --> 00:11:42,202 - "Świętoszkowate sankcje". - A aktualności w tle aktualności? 150 00:11:42,327 --> 00:11:46,247 Słyszałam, że po sfinalizowaniu umowy z Chinami rynki się ustabilizują. 151 00:11:46,373 --> 00:11:50,043 Mieliśmy zarabiać, a nie obrywać po kieszeni. 152 00:11:50,168 --> 00:11:54,339 Umowa z Chinami nie przynosi na razie spodziewanych korzyści. 153 00:11:54,464 --> 00:11:58,760 Przez tanie produkty z importu rodzimi cukrownicy... 154 00:11:58,885 --> 00:12:01,304 Walić buraki. 155 00:12:01,429 --> 00:12:04,099 A rafinerie kobaltu? 156 00:12:04,224 --> 00:12:08,687 Chiny miały je zmodernizować i ożywić gospodarkę. 157 00:12:08,812 --> 00:12:11,690 Kiedy zaczną przynosić zysk? 158 00:12:11,815 --> 00:12:14,526 Wkrótce. Oby. 159 00:12:14,651 --> 00:12:18,697 Chińscy wykonawcy napotkali przeszkody techniczne. 160 00:12:18,822 --> 00:12:22,409 Też mi niespodzianka... Nie mogę czekać w nieskończoność. 161 00:12:22,534 --> 00:12:26,830 Po zamknięciu trzech kolejnych przetwórni 162 00:12:26,955 --> 00:12:29,749 protesty w Westgate się nasiliły. 163 00:12:29,874 --> 00:12:32,627 Musimy poprawić optykę. 164 00:12:32,752 --> 00:12:37,590 Porozmawiamy o wczorajszym incydencie? 165 00:12:42,137 --> 00:12:45,724 Z udziałem konia. 166 00:12:47,767 --> 00:12:49,602 Jak brzmi kolejne zdanie? 167 00:12:50,478 --> 00:12:53,815 Spłoszył się koń jednego z policjantów 168 00:12:53,940 --> 00:12:57,902 zabezpieczających protest w Westgate. 169 00:12:58,028 --> 00:12:59,738 Z winy demonstrantów. 170 00:12:59,863 --> 00:13:04,075 Stanął dęba i kopnął kobietę. 171 00:13:04,200 --> 00:13:06,619 W okolice brzucha. 172 00:13:07,996 --> 00:13:11,458 - Kobieta była w ciąży. - Doszło do nieplanowanej aborcji. 173 00:13:11,583 --> 00:13:14,502 - W trzecim trymestrze. - Co z kobietą? 174 00:13:14,627 --> 00:13:17,005 Wyzionęła ducha. 175 00:13:17,130 --> 00:13:19,799 Dlaczego o tym rozmawiamy? 176 00:13:19,924 --> 00:13:23,470 Incydent najwyraźniej zjednoczył niezadowolonych, 177 00:13:23,595 --> 00:13:26,723 zwłaszcza w Westgate. 178 00:13:26,848 --> 00:13:31,770 Pierdolone Westgate i jego emocjonalne potrzeby. 179 00:13:31,895 --> 00:13:35,106 - Niemowlęta! - Pełna zgoda. 180 00:13:35,231 --> 00:13:41,446 Niemniej jednak rozsądnie byłoby nawiązać z dialog. 181 00:13:41,571 --> 00:13:45,658 W związku z płodem i w ogóle - może impreza z dziećmi? 182 00:13:47,535 --> 00:13:51,581 Spotkanie dla dzieci w Pałacu. 183 00:13:51,706 --> 00:13:55,210 Ale nie będę koić ich emocjonalnego dygotu. 184 00:13:55,335 --> 00:13:59,005 Kurwa, gorąco! Wam też? 185 00:14:27,075 --> 00:14:30,995 TWOJA SYTUACJA JEST NIE DO ZNIESIENIA. ALE ISTNIEJE ROZWIĄZANIE. 186 00:14:45,927 --> 00:14:49,431 - Co jest? - Rusz się, rzeźniku. 187 00:14:51,808 --> 00:14:53,393 W lewo. 188 00:14:54,728 --> 00:14:57,647 - Dokąd idziemy? - Nie świruj, bo zastrzelę. 189 00:14:57,772 --> 00:15:00,525 - Nigdy by... - Ma cię w dupie. 190 00:15:07,907 --> 00:15:09,409 W lewo. 191 00:15:26,176 --> 00:15:27,719 Cześć. 192 00:15:28,678 --> 00:15:30,513 Jestem Ed. 193 00:15:30,638 --> 00:15:32,265 Keplinger... 194 00:15:33,141 --> 00:15:35,769 - Co tu robisz? - Mieszkam. 195 00:15:35,894 --> 00:15:37,645 Nieprawda. 196 00:15:37,771 --> 00:15:39,898 Ależ prawda. 197 00:15:40,023 --> 00:15:42,984 Mieszkasz na wsi. 198 00:15:43,109 --> 00:15:46,071 Nie wydaje mi się. 199 00:15:48,323 --> 00:15:50,158 Widziałem cię. 200 00:15:50,283 --> 00:15:54,496 Żyjesz na północy, w wielkim domu. 201 00:15:54,621 --> 00:16:00,001 - Wszyscy to wiedzą. - Niestety, to tylko magia kina. 202 00:16:00,126 --> 00:16:04,214 Od czasu do czasu przerzucają mnie z celi do rezydencji 203 00:16:04,339 --> 00:16:06,549 i kręcą dla was bajeczkę. 204 00:16:06,675 --> 00:16:11,304 - Pierdolony łgarz. - Rozumiem, wmawia wam co innego. 205 00:16:11,429 --> 00:16:15,350 Jako kanclerz próbowałeś zrujnować kraj. 206 00:16:15,475 --> 00:16:17,977 Ty i twoi nadziani, lewaccy kumple. 207 00:16:18,103 --> 00:16:21,898 Moja rada dla kolegi z więzienia? 208 00:16:22,023 --> 00:16:27,612 Wszystko, co wiedziałeś na wolności, 209 00:16:27,737 --> 00:16:30,115 jest chmurą. 210 00:16:31,241 --> 00:16:33,702 Niech chmura powędruje dalej. 211 00:16:40,625 --> 00:16:42,377 Pozwolisz? 212 00:16:44,004 --> 00:16:46,047 Kluczyki. 213 00:16:49,843 --> 00:16:51,386 Dziękuję. 214 00:16:51,511 --> 00:16:56,641 Pochodzisz z krainy buraka? Jak moja mama. 215 00:17:01,021 --> 00:17:02,605 Gotowe. 216 00:17:02,731 --> 00:17:07,569 Cudowni ludzie, którzy przebyli długą drogę, 217 00:17:07,694 --> 00:17:09,445 zwłaszcza Vin. 218 00:17:09,570 --> 00:17:14,242 - Oni podrzucili mi książkę? - Chyba jej nie przeczytałeś? 219 00:17:15,285 --> 00:17:17,078 - Nie. - Mam nadzieję. 220 00:17:17,203 --> 00:17:20,248 Cuchnący pierd podstarzałego lewaka. 221 00:17:21,624 --> 00:17:24,752 Dlaczego stoimy? Usiądźmy. 222 00:17:26,296 --> 00:17:27,839 Zapraszam. 223 00:17:27,964 --> 00:17:29,758 Delikatnie! 224 00:17:34,429 --> 00:17:36,306 Co to? 225 00:17:36,431 --> 00:17:39,434 Gdy w celi robi się za ciasno, 226 00:17:39,559 --> 00:17:44,147 Tom i Vin przyprowadzają mnie tu na ucztę o północy. 227 00:17:44,272 --> 00:17:49,736 Papieroski, sznaps, kiełbasa... Nasza mała tajemnica. 228 00:17:52,781 --> 00:17:54,366 Tajemnica. 229 00:17:58,328 --> 00:18:00,121 Nieźle cię urządziła. 230 00:18:00,288 --> 00:18:03,833 W porządku. Nic mi do tego. 231 00:18:03,958 --> 00:18:08,838 W sumie teraz to mi jej żal. 232 00:18:08,963 --> 00:18:12,384 - Zamknij się. - Grzeczniej, rzeźniku. 233 00:18:12,509 --> 00:18:16,304 Zwracasz się do niego po imieniu albo nie siedzisz przy stole. 234 00:18:16,429 --> 00:18:18,348 Wynocha. 235 00:18:18,473 --> 00:18:22,060 - A kiełbasa? - Nie dzisiaj. Żegnam. 236 00:18:25,647 --> 00:18:28,149 Tom, możemy cię przeprosić? 237 00:18:34,489 --> 00:18:35,865 Wybacz. 238 00:18:38,201 --> 00:18:41,287 Tutaj będziesz traktowany z szacunkiem. 239 00:18:43,331 --> 00:18:45,625 Nieważne, co zrobiłeś. 240 00:18:45,750 --> 00:18:47,919 Jesteśmy tacy sami. 241 00:18:48,044 --> 00:18:51,673 W zasadzie jestem znacznie gorszy. 242 00:18:51,798 --> 00:18:55,427 Częstuj się. Smakuje lepiej, niż wygląda. 243 00:19:07,981 --> 00:19:09,733 Dzięki. 244 00:19:13,319 --> 00:19:15,280 Nie połykaj. 245 00:19:20,035 --> 00:19:21,911 Nie połykaj... 246 00:19:28,043 --> 00:19:30,503 WYWIEZIEMY WAS Z KRAJU. 247 00:19:32,714 --> 00:19:35,300 W AMERYCE TWÓJ SYN WYZDROWIEJE. 248 00:19:40,555 --> 00:19:43,558 JESTEM WIERNA OJCZYŹNIE. 249 00:19:47,312 --> 00:19:50,440 NIE KONTAKTUJCIE SIĘ WIĘCEJ. 250 00:19:59,449 --> 00:20:00,867 Zapraszamy. 251 00:20:00,992 --> 00:20:05,372 Ci, którzy będą zadawać pytania, udadzą się na wyznaczone miejsca. 252 00:20:16,049 --> 00:20:20,887 Wśród dzieci nie ma młodocianych trockistów? 253 00:20:21,012 --> 00:20:23,181 Zostały dokładnie zweryfikowane. 254 00:20:23,306 --> 00:20:26,267 Nie chciałbym, żeby nagle wyciągnęły minigaroty. 255 00:20:26,393 --> 00:20:29,187 Może się jednak powstrzymają. 256 00:20:31,564 --> 00:20:34,818 Proszę pamiętać, 257 00:20:34,943 --> 00:20:39,781 że to prawdziwi ludzie, a spotkanie jest transmitowane na żywo. 258 00:20:39,906 --> 00:20:43,284 Myślicie, że zesram się na podium? 259 00:20:43,410 --> 00:20:48,415 Mądrze byłoby zacząć od minuty ciszy. 260 00:20:49,749 --> 00:20:53,378 - O koniu nie wspomnę. - Słowo "koń" paść nie musi, 261 00:20:53,503 --> 00:20:56,840 ale w rzeczywistości rozchodzi się o konia. 262 00:20:56,965 --> 00:21:01,511 - Skończ już, kurwa, z tym "koniem"! - Dziewczęta i chłopcy, 263 00:21:01,636 --> 00:21:04,597 powitajmy kanclerz Elenę Vernham! 264 00:21:11,271 --> 00:21:14,107 Przepraszam za ten upał. 265 00:21:15,650 --> 00:21:17,152 Dzień dobry. 266 00:21:17,277 --> 00:21:20,989 Dzień dobry, pani kanclerz. 267 00:21:21,948 --> 00:21:23,408 Urocze! 268 00:21:24,534 --> 00:21:26,578 Chciałabym zacząć... 269 00:21:34,336 --> 00:21:38,006 Od pytań. Kto pierwszy? 270 00:21:39,424 --> 00:21:41,176 Tak? 271 00:21:44,054 --> 00:21:47,390 Mama mówi... Przepraszam. 272 00:21:47,515 --> 00:21:49,559 Nie szkodzi. Odetchnij. 273 00:21:50,602 --> 00:21:56,191 Że przez zerwane łańcuchy dostaw będziemy racjonować żywność. 274 00:21:56,316 --> 00:21:58,068 Nie straszmy się 275 00:21:58,193 --> 00:22:01,821 "racjonowaniem" i "łańcuchami dostaw". 276 00:22:01,946 --> 00:22:05,992 Gospodarka jest w doskonałej kondycji. Oraz rolnictwo. 277 00:22:06,117 --> 00:22:09,454 Bądźcie oszczędni. Ja też zacisnęłam pasa. 278 00:22:09,579 --> 00:22:15,460 Mniej masła i wina. Po prostu weźcie ze mnie przykład. 279 00:22:15,585 --> 00:22:19,714 Łasuchować nikt wam nie zabroni. Świetnie. Kto następny? 280 00:22:21,257 --> 00:22:24,969 - Mieszkam z rodzicami w Westgate. - Tym mi tak zaleciało... 281 00:22:27,514 --> 00:22:30,642 Sala zwykle się śmieje. 282 00:22:30,767 --> 00:22:34,646 Uwielbiam fabryczne zapachy. Woń pracy. 283 00:22:34,771 --> 00:22:38,024 A z Westgate łączy mnie szczególna więź. 284 00:22:38,149 --> 00:22:41,152 - Kontynuuj. - Rodzice martwią się, 285 00:22:41,277 --> 00:22:43,405 że przetwórnia buraków zostanie zamknięta. 286 00:22:43,530 --> 00:22:44,906 Co z nami będzie? 287 00:22:45,031 --> 00:22:48,535 - W związku z Chinami i w ogóle? - "W związku z Chinami i w ogóle"? 288 00:22:48,660 --> 00:22:51,830 Dzieci tak mówią. Nie? 289 00:22:51,955 --> 00:22:53,707 Dziękuję za pytanie. 290 00:22:53,832 --> 00:22:57,335 Kraina buraka sobie poradzi. 291 00:22:57,460 --> 00:23:00,296 Umowa z Chinami jest sukcesem, 292 00:23:00,422 --> 00:23:03,258 a wolność Fabanu warta swojej ceny. 293 00:23:03,383 --> 00:23:09,431 Jedna uwaga: miejcie odrobinę dumy. Zdobyłam dla was Faban. 294 00:23:09,556 --> 00:23:13,727 Nie rozklejajcie się przy pierwszych trudnościach. 295 00:23:13,852 --> 00:23:17,313 Bądźcie ludźmi z kościami. Nie narzekajcie. 296 00:23:17,439 --> 00:23:21,860 Pozwólcie mi pracować i okażcie wdzięczność. 297 00:23:24,070 --> 00:23:25,780 Przepraszam. 298 00:23:25,905 --> 00:23:28,783 Nie strofowałam cię. 299 00:23:30,326 --> 00:23:31,661 Kto następny? 300 00:23:32,704 --> 00:23:34,956 Dobrze się bawicie? 301 00:23:36,207 --> 00:23:38,710 Kolejne pytanie. 302 00:23:44,341 --> 00:23:46,509 Gdy dorosnę, 303 00:23:46,634 --> 00:23:51,514 - chcę zostać lekarzem jak pani. - Pierdolony koń...? 304 00:23:51,639 --> 00:23:54,100 O to tutaj chodzi. O konia. 305 00:23:54,225 --> 00:23:57,854 Absurd. Konie się płoszą i tyle. 306 00:23:57,979 --> 00:24:01,191 Ja kazałam kopnąć ciężarną? 307 00:24:01,316 --> 00:24:03,276 Patataj i kop! 308 00:24:03,401 --> 00:24:06,780 Jasne, moja wina. 309 00:24:06,905 --> 00:24:11,117 Gdybym była ciężarnym wielorybem, nie poszłabym na protest. 310 00:24:11,242 --> 00:24:15,413 Tego chcą Amerykanie: strachu i niepokojów. 311 00:24:15,538 --> 00:24:18,041 Od tego zależy ich budżet obronny. 312 00:24:18,166 --> 00:24:21,378 Idziecie im na rękę. 313 00:24:21,503 --> 00:24:24,255 A Keplinger? Marksistowski szczur, 314 00:24:24,381 --> 00:24:27,425 który znów chce się bogacić waszym kosztem! 315 00:24:27,550 --> 00:24:32,013 Ukrywa się w rezydencji, spiskuje, 316 00:24:32,138 --> 00:24:35,934 sączy pleśń w ściany. Pragnie nas otruć. 317 00:24:36,059 --> 00:24:38,978 Przepraszam. 318 00:24:39,104 --> 00:24:42,607 Zamierzasz być lekarzem? 319 00:24:42,732 --> 00:24:47,195 - Ktoś poda jej chusteczkę? - Widzieliśmy już dość. 320 00:24:47,320 --> 00:24:51,408 Rodzice muszą zainwestować w pomoce naukowe. 321 00:24:53,034 --> 00:24:56,079 - To przez zimne, suche powietrze. - Zimne?! 322 00:24:56,204 --> 00:24:59,207 - Gorące. - Najarałeś się cracku? 323 00:24:59,332 --> 00:25:01,001 Spierdalaj. 324 00:25:02,919 --> 00:25:06,089 Nie gniewam się, ale w sali było bardzo sucho. 325 00:25:06,214 --> 00:25:09,342 Po to masz miernik wilgotności. 326 00:25:09,467 --> 00:25:11,970 Mówiłam ci o oddechu. 327 00:25:12,095 --> 00:25:15,724 Powietrze było za suche, a tobie wali z gęby gównem. 328 00:25:55,472 --> 00:25:58,475 Niebezpieczeństwo zostało szybko zażegnane. 329 00:25:58,600 --> 00:26:00,810 Mimo medycznych zawirowań 330 00:26:00,935 --> 00:26:04,981 obecni byli zachwyceni występem pani kanclerz 331 00:26:05,106 --> 00:26:09,944 i jej żarliwym dementi zagranicznych krytykantów... 332 00:26:14,491 --> 00:26:18,286 - Pani kanclerz! - Nie wstawaj. 333 00:26:18,411 --> 00:26:20,330 Siedź, siedź. 334 00:26:22,999 --> 00:26:27,754 Wybacz, że tyle mnie nie było. Mam masę pracy. 335 00:26:29,297 --> 00:26:32,425 Pamiętam, jak to jest. 336 00:26:35,845 --> 00:26:41,685 - Lapsangu? - Nie przepadam za ciepłymi sikami. 337 00:26:45,355 --> 00:26:48,817 - Jak się czujesz? - Doskonale. 338 00:26:48,942 --> 00:26:51,111 - Bardzo się cieszę. - A ty? 339 00:26:51,236 --> 00:26:54,864 Nadal pielęgnujesz swój look. 340 00:26:54,989 --> 00:26:59,411 Kilkudniowy zarost i wymięta dysydenckość. 341 00:26:59,536 --> 00:27:03,665 Mówię Nicky'emu: "Ciekawe, co u niego". 342 00:27:03,790 --> 00:27:06,793 Ale przypomniałam sobie: 343 00:27:06,918 --> 00:27:11,006 żeby biznes się kręcił, tobie wystarczy lustro. 344 00:27:12,382 --> 00:27:18,179 Jeśli chcesz wiedzieć, ostatnio czuję się stary i samotny. 345 00:27:18,304 --> 00:27:22,767 - Ale śpię bez problemu. - Śnisz, że zostajesz Mandelą? 346 00:27:25,020 --> 00:27:26,980 - Eleno... - Kanclerzu. 347 00:27:28,732 --> 00:27:32,402 Czemu zawdzięczam tę wizytę? 348 00:27:34,362 --> 00:27:35,864 Nie wiesz? 349 00:27:36,740 --> 00:27:38,825 Chcę cię wyruchać. 350 00:27:39,868 --> 00:27:42,287 No tak. 351 00:27:42,412 --> 00:27:46,499 Żartowałam. Zmasakruję ci ryj. 352 00:27:48,418 --> 00:27:53,173 - Skoro to pomoże. - Wyluzuj. Kolejny żart. 353 00:27:59,137 --> 00:28:03,266 Słuchając, jak łajasz Zachód, 354 00:28:03,391 --> 00:28:06,811 dostrzegam w tym prawdziwą ironię losu. 355 00:28:06,936 --> 00:28:09,939 Bawi cię? 356 00:28:10,065 --> 00:28:13,610 Amerykańscy przyjaciele nie lubili mojego antyimperializmu. 357 00:28:13,735 --> 00:28:16,279 Woleli ciebie, niegroźne cycki. 358 00:28:16,404 --> 00:28:19,783 Dawałaś się dymać za każdy kolejny czek. 359 00:28:19,908 --> 00:28:23,078 Pogoniłam ich. 360 00:28:23,203 --> 00:28:25,789 - Czyżby? - Dla dobra ludu pracującego. 361 00:28:25,914 --> 00:28:30,126 - Twój dawny konik. - Lud pracujący... Jak twój goryl. 362 00:28:30,251 --> 00:28:33,630 Podniecają cię takie prymitywy. 363 00:28:35,173 --> 00:28:38,009 Nigdy się nie liczył. 364 00:28:38,134 --> 00:28:41,846 Masz cudowne podejście do półgłówków. Chłoną każde słowo. 365 00:28:41,971 --> 00:28:43,848 I wypluwają. 366 00:28:43,973 --> 00:28:47,852 Rzeźnicy zażerają się twoim pieprzeniem. 367 00:28:47,977 --> 00:28:52,399 Zniewieściały paw, z gejowską książką i lapsangiem, 368 00:28:52,524 --> 00:28:55,026 wygłaszający lewackie kazania... 369 00:28:55,151 --> 00:28:57,529 Lepiej, żebym był jebnięty jak ty? 370 00:28:57,654 --> 00:29:00,907 Pokiereszowani kochają pokiereszowanych. 371 00:29:01,032 --> 00:29:05,578 Nie poradzę, że ja jestem interesująca, a ty nie. 372 00:29:05,704 --> 00:29:10,250 Przekuwasz ich cierpienie w gniew, z którego robisz swoją maczugę. 373 00:29:10,375 --> 00:29:11,835 Genialne! 374 00:29:13,086 --> 00:29:15,922 Ale zaczęli okładać ciebie. 375 00:29:17,674 --> 00:29:21,136 Jesteś przerażona. 376 00:29:21,261 --> 00:29:25,056 Dlatego tu przyszłaś, durna suko. 377 00:29:30,061 --> 00:29:31,730 No tak. 378 00:29:38,737 --> 00:29:41,781 Odpoczywaj, Eddie. 379 00:29:47,704 --> 00:29:49,664 Gdzie moja rodzina? 380 00:29:53,543 --> 00:29:56,296 W Lizbonie...? 381 00:30:00,008 --> 00:30:02,427 Przykro mi z powodu konia. 382 00:30:04,054 --> 00:30:07,766 Twarz i tułów. Resztę zostawcie na później. 383 00:30:17,150 --> 00:30:19,319 Dobrze, kochani. 384 00:30:20,737 --> 00:30:24,491 Występ kanclerz spotkał się z powszechnym uznaniem, 385 00:30:24,616 --> 00:30:30,455 choć podczas spotkania została zapewne zaatakowana przez CIA 386 00:30:30,580 --> 00:30:32,540 termolezją pulsacyjną. 387 00:30:32,665 --> 00:30:38,088 Ta tajna broń wywołuje mgłę mózgową, drażliwość i krwotoki z nosa. 388 00:30:38,213 --> 00:30:43,927 Kanclerz doszła już do siebie. Pozostanie pod obserwacją, 389 00:30:44,052 --> 00:30:48,098 ale według lekarzy nie odniosła trwałego uszczerbku na zdrowiu. 390 00:30:48,223 --> 00:30:52,352 Obywatele mogą przesyłać kanclerz życzenia i wyrazy wsparcia. 391 00:31:45,947 --> 00:31:48,658 Witaj ponownie. 392 00:31:48,783 --> 00:31:50,577 Siadaj. 393 00:32:01,379 --> 00:32:04,257 Wiem, upiorne. 394 00:32:07,260 --> 00:32:10,221 Nie mieliście wyjścia, ślicznoty. 395 00:32:10,347 --> 00:32:13,183 Ucztujmy. 396 00:32:13,308 --> 00:32:16,644 Dzisiaj są sery. 397 00:32:16,770 --> 00:32:19,522 - Była tu. - Tak, tak. 398 00:32:19,647 --> 00:32:21,316 Pytała o mnie? 399 00:32:22,984 --> 00:32:24,652 Nie. 400 00:32:26,905 --> 00:32:30,075 Nieprawda. Przewinąłeś się w rozmowie. 401 00:32:30,784 --> 00:32:33,745 Tak? Co powiedziała? 402 00:32:33,870 --> 00:32:37,707 Spytała, czy widziałem jej rzeźnika. 403 00:32:41,461 --> 00:32:43,004 Przykro mi. 404 00:32:48,051 --> 00:32:49,886 Taka prawda. 405 00:32:51,262 --> 00:32:53,932 - Jestem rzeźnikiem. - Nie jesteś. 406 00:32:54,057 --> 00:32:55,767 - Ależ tak. - Nie. 407 00:32:55,892 --> 00:32:57,977 Skrzywdziłeś ludzi. 408 00:32:58,103 --> 00:33:01,940 Do czego cię zmusiła? Do krzywdzenia kolejnych. 409 00:33:02,065 --> 00:33:06,653 - Zamknij się. - Krzywdziłeś, żeby cię pokochała. 410 00:33:09,948 --> 00:33:12,242 I kochała. 411 00:33:19,416 --> 00:33:21,126 Moja rada? 412 00:33:22,419 --> 00:33:24,170 Złóż broń. 413 00:33:24,295 --> 00:33:28,091 Zapomnij o niej, tak jak ja. 414 00:33:31,302 --> 00:33:33,722 - Spierdalaj. - Dobra. 415 00:33:38,059 --> 00:33:39,769 Książki nie przeczytałeś? 416 00:33:39,894 --> 00:33:42,731 - Nie. - Nawet stroniczki? 417 00:33:42,856 --> 00:33:45,233 - Nawet. - Zuch. 418 00:33:48,862 --> 00:33:51,781 Małżeńska randka to rzecz święta. 419 00:33:51,906 --> 00:33:56,578 Wieczór, gdy skupiamy się na tym, co najważniejsze. 420 00:33:56,703 --> 00:33:59,080 - Na rodzinie. - Na rodzinie. 421 00:33:59,205 --> 00:34:02,083 - "Ser". - "Ser". 422 00:34:02,208 --> 00:34:04,210 Załatwione. 423 00:34:04,336 --> 00:34:06,338 Wypierdalać. 424 00:34:13,636 --> 00:34:17,098 W ciąży nie poszłabym na protest. 425 00:34:17,223 --> 00:34:19,809 Za duże ryzyko. 426 00:34:19,934 --> 00:34:24,856 Mogłabym się przewrócić lub zostać kopnięta przez jebanego konia. 427 00:34:24,981 --> 00:34:28,650 Dziecko chroni się za wszelką cenę. 428 00:34:31,654 --> 00:34:33,489 Nicky? 429 00:34:38,495 --> 00:34:40,789 Tracę ich. 430 00:34:40,914 --> 00:34:44,793 - Rodaków. - Bo trzymasz ich na dystans. 431 00:34:45,960 --> 00:34:47,712 - Nieprawda. - Prawda. 432 00:34:47,837 --> 00:34:52,801 - Co ty tam wiesz? - Nie bądź dziecinna, do chuja pana! 433 00:34:52,926 --> 00:34:54,969 Protesty to nie fikcja. 434 00:34:55,094 --> 00:34:59,599 Przez Chiny zbankrutowało pół Westgate. 435 00:34:59,724 --> 00:35:04,396 Musisz odwiedzić rodaków. 436 00:35:05,647 --> 00:35:08,566 Nie. Wykluczone. 437 00:35:08,692 --> 00:35:10,402 Pojadę z tobą. 438 00:35:10,527 --> 00:35:12,862 Weźmiemy twoje leki. 439 00:35:12,987 --> 00:35:16,658 Będzie tak, jakbyś nie opuściła Pałacu. 440 00:35:16,783 --> 00:35:19,202 - Nie mogę! - Ale musisz. 441 00:35:20,995 --> 00:35:22,706 I możesz. 442 00:35:24,207 --> 00:35:25,959 Wierz mi. 443 00:35:27,627 --> 00:35:29,963 Jak by to wyglądało? 444 00:35:30,088 --> 00:35:32,674 Udamy się na zadupie, 445 00:35:32,799 --> 00:35:36,803 będziesz się ślicznie uśmiechać, 446 00:35:36,928 --> 00:35:41,641 ślicznie mówić i uszczęśliwisz bydlaków. 447 00:35:41,766 --> 00:35:44,644 A później wrócimy do domu. 448 00:35:46,146 --> 00:35:48,023 Tak? 449 00:35:48,148 --> 00:35:51,359 Gorąco! 450 00:35:51,484 --> 00:35:54,070 Erytropoetyna, diazepam, epinefryna. 451 00:35:54,195 --> 00:35:58,366 - Nic ci nie grozi. - Mamy za mało wiatraczków. 452 00:35:58,491 --> 00:36:01,244 Oraz witamina B12. Dziękujemy. 453 00:36:05,498 --> 00:36:07,834 Kanclerz Vernham spotka się dziś 454 00:36:07,959 --> 00:36:13,965 z przedstawicielami branży cukrowniczej w Westgate. 455 00:36:14,090 --> 00:36:16,634 - Czego chcemy? - Pracy! 456 00:36:16,760 --> 00:36:18,720 - Kiedy? - Teraz! 457 00:36:18,845 --> 00:36:24,351 Kanclerz ma nadzieję położyć kres przemocy i zamieszkom 458 00:36:24,476 --> 00:36:29,522 oraz nawiązać owocny dialog z cukrownikami. 459 00:36:30,231 --> 00:36:32,442 Wśród poruszanych tematów 460 00:36:32,567 --> 00:36:36,738 ma się znaleźć strategia ograniczenia chińskiej dominacji w sektorze cukru. 461 00:36:36,863 --> 00:36:41,117 Kanclerz nie może się doczekać spotkania z mieszkańcami Westgate, 462 00:36:41,242 --> 00:36:46,039 których uważa za bijące serce klasy robotniczej. 463 00:36:50,377 --> 00:36:52,045 Wybacz. 464 00:36:52,837 --> 00:36:56,758 Pomyślałem, że u mnie będzie wygodniej. 465 00:36:56,883 --> 00:37:00,679 Przyjąłem pozycję horyzontalną. 466 00:37:01,596 --> 00:37:03,640 Biedaki... 467 00:37:04,516 --> 00:37:08,436 Nie wasza wina, przyjaciele. Nigdy w życiu. 468 00:37:09,938 --> 00:37:12,482 Słyszałeś wiadomości? 469 00:37:12,607 --> 00:37:14,943 Przegrywa. 470 00:37:15,068 --> 00:37:18,279 Spotka się ze Związkiem Cukrowników. 471 00:37:18,405 --> 00:37:21,700 Jest tak zdesperowana, że opuściła swoją bańkę. 472 00:37:21,825 --> 00:37:24,619 A to oznacza... 473 00:37:26,663 --> 00:37:28,498 Dziękuję. 474 00:37:29,124 --> 00:37:31,042 Weź krzesło. 475 00:37:31,167 --> 00:37:36,047 Zbliża się koniec. 476 00:37:37,257 --> 00:37:39,968 Już po niej. 477 00:37:40,093 --> 00:37:44,639 Nadal jesteśmy zakładnikami jej kaprysów i możemy zginąć. 478 00:37:44,764 --> 00:37:47,892 Jeśli przeżyjemy, potrzebny nam będzie plan. 479 00:37:48,018 --> 00:37:51,938 - Nam? - Tak. 480 00:37:52,063 --> 00:37:54,399 Ja byłem kanclerzem, 481 00:37:54,524 --> 00:38:00,196 ty umiesz dotrzeć do prostych ludzi. 482 00:38:02,824 --> 00:38:04,743 I masz wizję. 483 00:38:08,329 --> 00:38:11,207 - Co byśmy zrobili? - Dokumentnie wszystko. 484 00:38:11,332 --> 00:38:13,168 - Rozliczymy się? - Tak. 485 00:38:13,293 --> 00:38:17,547 - Ziemia, fabryki? Reforma rolna? - Wszystko. 486 00:38:17,672 --> 00:38:20,967 - Pogonimy Amerykanów. - Jasne. 487 00:38:26,014 --> 00:38:28,975 - No co? - Pogonimy. 488 00:38:29,100 --> 00:38:31,227 Najpierw postaramy się 489 00:38:31,353 --> 00:38:35,732 o zniesienie sankcji i stabilizację rynku, 490 00:38:35,857 --> 00:38:38,568 ale później ich pogonimy. 491 00:38:44,032 --> 00:38:46,910 - Strasznie dużo słów. - Nie przeczę. 492 00:38:47,952 --> 00:38:52,248 Zajrzyj mi w duszę. Nie muszę kłamać. 493 00:38:54,626 --> 00:38:56,086 A ona? 494 00:38:57,879 --> 00:39:01,424 - To znaczy? - Co będzie z nią? 495 00:39:03,134 --> 00:39:07,389 Dziwne, że jeszcze cię interesuje. 496 00:39:08,932 --> 00:39:12,268 Odbędzie się uczciwy proces. 497 00:39:12,394 --> 00:39:16,439 Ludzie zobaczą, kim jest i co zrobiła. 498 00:39:16,564 --> 00:39:20,068 Ja czułem ich ból, nie ona. 499 00:39:21,986 --> 00:39:25,198 Dostanie, na co zasłużyła. 500 00:39:26,408 --> 00:39:28,410 I w końcu zniknie. 501 00:39:59,024 --> 00:40:00,734 DO AGNES I OSKARA. TU AMERYKANIE. 502 00:40:00,859 --> 00:40:03,653 MOŻEMY CI POMÓC. POROZMAWIAJMY. 503 00:40:14,456 --> 00:40:16,958 SŁUCHAM. 504 00:40:33,016 --> 00:40:34,684 Co to za smród? 505 00:40:34,809 --> 00:40:39,230 Jak z cewki moczowej wieprza. Jesteśmy w Westgate. 506 00:40:39,356 --> 00:40:42,025 - Olejek zapachowy? - Koniecznie. 507 00:40:42,150 --> 00:40:44,235 Dziękuję, najdroższy. 508 00:40:48,531 --> 00:40:52,535 Klimatyzacja działa gorzej niż w Pałacu. 509 00:40:52,660 --> 00:40:56,081 - Odkręcona, kurwa, na ful. - Serio? 510 00:40:57,540 --> 00:41:02,045 Diagnozowałeś już perimenopauzę. 511 00:41:04,631 --> 00:41:06,800 Owszem. 512 00:41:08,259 --> 00:41:10,261 Świetna ze mnie partia. 513 00:41:10,387 --> 00:41:13,264 Minęła pierwsza. 514 00:41:13,390 --> 00:41:15,809 Chcę posłuchać. 515 00:41:15,934 --> 00:41:18,728 - Zrobisz głośniej? - Głośniej! 516 00:41:18,853 --> 00:41:22,524 Przyjaciele, umiłowani. 517 00:41:22,649 --> 00:41:25,443 Stęskniłam się za wami. 518 00:41:25,568 --> 00:41:30,407 Co stało się z naszą miłością? 519 00:41:31,366 --> 00:41:36,454 Zeszła na manowce. Nikczemne umysły zaczęły się odpychać. 520 00:41:36,579 --> 00:41:39,416 Nikczemne i porywcze. 521 00:41:39,541 --> 00:41:43,753 A jednak pragniemy się zjednoczyć jak niemowlę z matką, 522 00:41:43,878 --> 00:41:45,672 skóra do skóry. 523 00:41:46,589 --> 00:41:50,844 Błagam, nie odtrącajcie mnie. 524 00:41:50,969 --> 00:41:53,346 Wpuśćcie do swoich serc. 525 00:42:01,104 --> 00:42:03,314 Wydają się szczęśliwi. 526 00:42:04,149 --> 00:42:05,525 On też. 527 00:42:05,650 --> 00:42:09,279 Bo wszyscy wiedzą, że do niego przyjechałam. 528 00:42:09,404 --> 00:42:12,699 Staraj się oddychać jak najrzadziej. 529 00:42:14,617 --> 00:42:18,496 Silas Ganz, przewodniczący Związku Cukrowników. 530 00:42:18,621 --> 00:42:20,540 Jesteśmy zaszczyceni. 531 00:42:20,665 --> 00:42:23,752 Cudownie znaleźć się wśród mieszkańców Westgate. 532 00:42:23,877 --> 00:42:25,420 Czołem! 533 00:42:26,880 --> 00:42:29,341 Cieszę się, że was widzę. 534 00:42:29,466 --> 00:42:33,887 Buraki najpierw się myje, po czym robi z nich krajankę. 535 00:42:34,012 --> 00:42:39,976 Zaraz wszystko pani pokażę. To zapach ekstraktu z buraków. 536 00:42:40,101 --> 00:42:43,229 Coś jak psia kupa. 537 00:42:43,355 --> 00:42:47,859 To, co nie pachnie psią kupą, nam wydaje się obrzydliwe. 538 00:42:49,861 --> 00:42:52,364 300 tysięcy hektarów buraka, 539 00:42:52,489 --> 00:42:56,159 z których produkujemy ponad cztery miliony ton cukru. 540 00:42:56,284 --> 00:42:57,702 Zazwyczaj. 541 00:42:57,827 --> 00:43:02,082 Jeśli nie powstrzymamy Chin, do świąt zakład zostanie zamknięty. 542 00:43:03,291 --> 00:43:09,172 Skoro chiński cukier jest o połowę tańszy, to ludzie będą go kupować. 543 00:43:09,297 --> 00:43:11,841 - Naturalnie. - Nie jesteśmy głupi. 544 00:43:11,966 --> 00:43:17,305 Nie wiem, co zrobię, jeżeli zamkną fabrykę. 545 00:43:17,430 --> 00:43:19,140 Zatrudnisz cię w Guangzhou. 546 00:43:19,265 --> 00:43:22,018 Mogłabym? 547 00:43:24,396 --> 00:43:29,317 Najpierw chciałabym coś powiedzieć. Wyrazy najgłębszego współczucia 548 00:43:29,442 --> 00:43:33,655 z powodu biedaczki i jej dziecka, którzy zginęli na proteście. 549 00:43:33,780 --> 00:43:38,451 Uczcijmy ich pamięć minutą ciszy. 550 00:43:42,414 --> 00:43:46,543 Udam się na objazd po kraju, by wysłuchać obywateli 551 00:43:46,668 --> 00:43:49,462 i powstrzymać rozlew krwi. 552 00:43:49,587 --> 00:43:54,592 Ograniczymy też ilość chińskiego cukru w sklepach. 553 00:43:54,718 --> 00:44:01,558 Wprowadzimy reformy chroniące prawa cukrowników. 554 00:44:01,683 --> 00:44:05,103 Westgate się odrodzi. 555 00:44:13,486 --> 00:44:16,072 Mamy dla pani prezent. 556 00:44:16,197 --> 00:44:18,324 Zabawny upominek. 557 00:44:18,450 --> 00:44:21,036 Burak do ogrodowego pałacu. 558 00:44:21,161 --> 00:44:24,956 Dziękujemy za dzisiejszą rozmowę. 559 00:44:25,999 --> 00:44:29,377 Wiedzieliśmy, że trafią do pani nasze argumenty. 560 00:44:48,521 --> 00:44:54,444 Zabierz ten pierdolony, cuchnący psią kupą krzak! 561 00:45:04,454 --> 00:45:06,581 Przyślijcie pana Laskina. 562 00:45:27,977 --> 00:45:30,146 - Tak? - My będziemy mówili. 563 00:45:30,271 --> 00:45:35,402 Udawaj, że dzwoni rodzina. Tutaj i tak cię nie podsłuchają. 564 00:45:35,527 --> 00:45:39,864 Reżim kanclerz Vernham zostanie obalony. Nie jutro, ale wkrótce. 565 00:45:39,989 --> 00:45:43,034 Pałac to dla was pułapka. 566 00:45:43,159 --> 00:45:45,161 Musicie uciekać. 567 00:45:45,286 --> 00:45:51,126 - Potraficie nam pomóc? - I mamy ludzi na miejscu. 568 00:45:51,251 --> 00:45:52,877 Słucham. 569 00:45:53,003 --> 00:45:56,923 W zamian potrzebujemy informacji o najbliższych współpracownikach. 570 00:45:57,048 --> 00:46:02,220 Rozkład dnia, co jedzą, z kim rozmawiają, co robią wieczorami. 571 00:46:02,345 --> 00:46:06,766 Ale o tym później. 572 00:46:06,891 --> 00:46:10,061 Najważniejsza jest wasza ewakuacja. 573 00:46:12,939 --> 00:46:15,608 - Nie znam pana. - Słucham? 574 00:46:15,734 --> 00:46:17,777 Nie znam cię. 575 00:46:19,654 --> 00:46:24,409 Jestem wierna swojej kanclerz, demonie. Nie dzwoń więcej. 576 00:46:26,494 --> 00:46:31,791 Co stało się z naszą miłością? Zeszła na manowce. 577 00:46:31,916 --> 00:46:34,210 Nikczemne umysły. 578 00:46:35,879 --> 00:46:37,797 Porywcze. 579 00:46:37,922 --> 00:46:41,217 Nie odtrącajcie mnie, umiłowani. 580 00:46:41,343 --> 00:46:43,011 Panie Laskin? 581 00:46:43,928 --> 00:46:47,974 Odkryłam dowody na istnienie spisku. 582 00:46:48,099 --> 00:46:53,021 Proszę wysłać siły specjalne do siedziby Związku Cukrowników. 583 00:46:53,146 --> 00:46:55,607 Wpuśćcie mnie do serc. 584 00:46:55,732 --> 00:46:57,609 Chciałaby pani, 585 00:46:57,734 --> 00:47:00,862 żebyśmy znaleźli dowody na istnienie spisku? 586 00:47:00,987 --> 00:47:04,491 - To pańskie słowa. - Nie mówi pani, 587 00:47:04,616 --> 00:47:07,369 żebyśmy podrzucili tam broń i pieniądze? 588 00:47:07,494 --> 00:47:09,579 Pan to powiedział. 589 00:47:09,704 --> 00:47:13,166 Chcę poczuć, jak ty czujesz mnie. 590 00:47:13,291 --> 00:47:18,171 Protesty rozleją się poza Westgate. 591 00:47:18,296 --> 00:47:23,718 Niech pan chroni kraj tak, 592 00:47:23,843 --> 00:47:26,304 jak tylko pan potrafi. 593 00:47:28,515 --> 00:47:30,642 Proszę... 594 00:47:30,767 --> 00:47:33,770 Chciałabym, żeby to się już stało. 595 00:47:33,895 --> 00:47:38,149 Ponieważ śnię, 596 00:47:38,274 --> 00:47:40,694 że się ruchamy. 597 00:47:40,819 --> 00:47:44,197 Kurwa mać! 598 00:48:46,634 --> 00:48:48,053 Herbert? 599 00:48:49,262 --> 00:48:51,139 Nie mogę spać. 600 00:48:55,435 --> 00:48:58,063 - Potrzebujesz...? - Nie. 601 00:48:59,105 --> 00:49:00,940 Nie chcę spać. 602 00:49:02,275 --> 00:49:03,693 Nie? 603 00:49:07,072 --> 00:49:08,615 Odkąd cię poznałem, 604 00:49:10,408 --> 00:49:14,412 gdy zasypiam na minutę, pięć czy godzinę, 605 00:49:15,538 --> 00:49:17,624 to nic nie ma. 606 00:49:17,749 --> 00:49:19,834 Pustka. 607 00:49:19,959 --> 00:49:22,712 Żadnych snów. 608 00:49:26,049 --> 00:49:27,550 OK. 609 00:49:28,551 --> 00:49:29,886 Czyli? 610 00:49:32,555 --> 00:49:34,808 Jakbym był martwy. 611 00:49:34,933 --> 00:49:37,227 Rozumiem. 612 00:49:37,352 --> 00:49:38,687 Tak? 613 00:49:38,812 --> 00:49:40,897 To jej robota. 614 00:49:44,734 --> 00:49:49,322 Pozbawia mózg tlenu, informacji, 615 00:49:49,447 --> 00:49:53,326 rzeczywistości społecznej. 616 00:49:53,451 --> 00:49:55,995 Taka już jest. 617 00:49:56,121 --> 00:49:58,790 Co ty pierdolisz? 618 00:50:01,626 --> 00:50:03,545 Dobrze. 619 00:50:03,670 --> 00:50:09,092 Nie możesz doczekać się zmian. Jak my wszyscy. 620 00:50:09,217 --> 00:50:11,469 Spójrz na mnie. 621 00:50:14,681 --> 00:50:16,558 Nie kocham cię. 622 00:50:19,602 --> 00:50:22,313 - Nie musisz. - Muszę. 623 00:50:22,439 --> 00:50:24,983 I kochałbym. 624 00:50:29,404 --> 00:50:31,698 Ale nie kocham. 625 00:50:42,042 --> 00:50:45,045 Zawsze to samo... 626 00:50:46,921 --> 00:50:50,925 - Teraz cię widzę. - Nie chcecie tego, co dla was dobre. 627 00:50:51,051 --> 00:50:52,469 Widzę. 628 00:50:52,594 --> 00:50:57,390 - Nie pomogę ci, bo odrzucasz pomoc. - Ty i twoja pierdolona książka... 629 00:50:57,515 --> 00:51:00,310 Gdybyś ją przeczytał, czegoś byś się nauczył. 630 00:51:00,435 --> 00:51:03,396 Ale wy uczyć się nie chcecie. Nie uratujecie się, 631 00:51:03,521 --> 00:51:06,483 bo wolicie swoje pierdolone emocje. Swoje sny. 632 00:51:07,734 --> 00:51:09,903 Ja pragnę jej. 633 00:51:11,112 --> 00:51:12,614 Rzeźnik. 634 00:51:17,994 --> 00:51:20,163 Zdychaj. 635 00:52:28,606 --> 00:52:31,276 Zwróciłeś na siebie uwagę. 636 00:52:33,236 --> 00:52:35,739 Idziemy. 637 00:52:37,365 --> 00:52:41,036 Dzięki informacjom zdobytym przez organy ścigania 638 00:52:41,161 --> 00:52:46,041 funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa odkryli spisek 639 00:52:46,166 --> 00:52:48,877 w Związku Hodowców Buraków. 640 00:52:50,462 --> 00:52:55,759 Podczas wczorajszego nalotu w biurze przewodniczącego, Silasa Ganza, 641 00:52:55,884 --> 00:53:02,390 znaleziono pokaźne ilości broni oraz amerykańskiej waluty. 642 00:53:02,515 --> 00:53:06,269 Kanclerz oświadczyła: "Demonstranci z Westgate 643 00:53:06,394 --> 00:53:10,523 od miesięcy knują z amerykańskim wywiadem, 644 00:53:10,648 --> 00:53:14,361 by obalić mój rząd". 645 00:53:14,486 --> 00:53:16,821 Precz z Vernham! 646 00:53:16,946 --> 00:53:20,075 Radykałowie z Westgate chcą pomścić Ganza. 647 00:53:20,241 --> 00:53:24,329 Wojsko ostrzega, że walka z uzbrojonymi buntownikami 648 00:53:24,454 --> 00:53:26,456 nie będzie łatwa ani krótka. 649 00:53:27,582 --> 00:53:31,920 - Będzie coraz gorzej. - Oby. 650 00:53:32,045 --> 00:53:35,215 Pacyfikowanie pokojowych protestów zrobiłoby ze mnie potwora. 651 00:53:35,340 --> 00:53:38,426 Teraz wyjdę na wybawicielkę. 652 00:53:38,551 --> 00:53:40,261 Agnes? 653 00:53:40,387 --> 00:53:43,223 - Potrzebne nam nowe regulacje. - Oczywiście. 654 00:53:43,348 --> 00:53:47,435 Żadnej zachodniej elektroniki. Sama chińszczyzna. 655 00:53:47,560 --> 00:53:51,398 Mieszkańcy Pałacu nie wychodzą na zewnątrz. 656 00:53:51,523 --> 00:53:55,068 - Zwieramy szeregi. - A jeśli coś się stanie Oskarowi? 657 00:53:55,193 --> 00:53:57,696 Właśnie się stało. Słuchaj! 658 00:53:57,821 --> 00:54:02,033 Grozi nam wojna domowa. Oskar nie odstępuje mnie na krok. 659 00:54:02,158 --> 00:54:06,204 Zabezpieczam rodzinę przed zamachem. 660 00:54:06,329 --> 00:54:10,333 Wszystko się ułoży. Nie wierzysz? 661 00:54:42,699 --> 00:54:45,035 Chcę się z tobą ruchać. 662 00:54:54,544 --> 00:54:56,338 Nie przerywaj. 663 00:54:56,463 --> 00:54:58,798 - Lenny? - Niech pan nie patrzy. 664 00:55:00,383 --> 00:55:02,135 Tędy. 665 00:55:02,260 --> 00:55:03,803 Zostawmy ich. 666 00:55:05,889 --> 00:55:07,849 Lenny? 667 00:55:11,561 --> 00:55:15,648 Co zrobicie, by bronić naszego stylu życia? 668 00:55:15,774 --> 00:55:17,817 By dowieść swojej miłości? 669 00:55:17,942 --> 00:55:22,280 Jak powiedziała kanclerz, tylko miłość może nas ocalić. 670 00:55:22,405 --> 00:55:24,574 Bez miłości jesteśmy zgubieni. 671 00:55:24,699 --> 00:55:26,034 Tak! 672 00:56:26,511 --> 00:56:28,513 Tekst polski: Agnieszka Rostkowska