1 00:01:49,109 --> 00:01:56,116 POTWÓR Z GYEONGSEONGU 2 00:02:17,929 --> 00:02:20,932 WYCOFAĆ WOJSKA 3 00:02:28,106 --> 00:02:31,359 Macie 48 godzin, aby przygotować się do odwrotu. 4 00:02:31,860 --> 00:02:35,446 Zabrać wszystkie akta i materiały badawcze do Japonii. 5 00:02:35,530 --> 00:02:39,367 Spalić wszystko, czego nie można zabrać. 6 00:02:39,868 --> 00:02:40,952 Tak jest! 7 00:02:47,917 --> 00:02:49,085 Mamy spalić 8 00:02:49,919 --> 00:02:51,254 wszystko, generale? 9 00:02:51,337 --> 00:02:52,839 Spalić wszystko. 10 00:02:53,590 --> 00:02:55,675 Nie może ostać się żaden ślad tego, 11 00:02:56,509 --> 00:02:57,927 co tu robiliśmy. 12 00:02:58,845 --> 00:02:59,846 To wszystko. 13 00:03:07,020 --> 00:03:08,062 Szybko! 14 00:03:08,146 --> 00:03:10,106 Zniszczyć wszystko. Nie ma czasu! 15 00:03:10,190 --> 00:03:11,107 Z życiem! 16 00:03:13,067 --> 00:03:14,986 - Na nogi! - Tak jest! 17 00:03:15,069 --> 00:03:17,405 - Zero dowodów. Brać to. - Nie ma czasu! 18 00:04:01,824 --> 00:04:02,784 Ładunki podłożone. 19 00:04:02,867 --> 00:04:03,993 - Tam! - Tak jest! 20 00:04:15,129 --> 00:04:17,298 - Serum? - Zabezpieczono 12 dawek. 21 00:04:17,382 --> 00:04:19,467 - A najinów? - Mamy osiem. 22 00:04:19,550 --> 00:04:23,054 - Co z pozostałymi dwoma? - Nie było kiedy ich zabrać. 23 00:04:35,858 --> 00:04:37,193 Podpułkowniku Kato! 24 00:04:45,118 --> 00:04:47,787 Nie ma czasu. Proszę się pospieszyć! 25 00:05:30,580 --> 00:05:31,539 Gotowi! 26 00:05:34,459 --> 00:05:35,543 Ognia! 27 00:05:45,386 --> 00:05:46,220 Ognia! 28 00:05:49,515 --> 00:05:50,350 Ognia! 29 00:05:54,479 --> 00:05:55,813 Szybciej! 30 00:05:58,483 --> 00:05:59,317 Pospiesz się. 31 00:06:01,694 --> 00:06:03,696 Co ty wyprawiasz? Szybciej! 32 00:06:44,570 --> 00:06:46,322 Szybko! Nie ma czasu! 33 00:06:47,365 --> 00:06:48,199 Polecimy? 34 00:06:48,282 --> 00:06:50,785 Droga lądowa wydaje się najbezpieczniejsza. 35 00:06:50,868 --> 00:06:53,579 Udamy się do Gyeongseongu pociągiem z Harbin. 36 00:06:54,580 --> 00:06:55,790 - Jedź. - Tak jest! 37 00:07:46,174 --> 00:07:49,552 POTWÓR Z GYEONGSEONGU MIĘDZY DOBREM A ZŁEM 38 00:07:49,635 --> 00:07:52,180 ODCINEK 1: NAJIN 39 00:08:00,188 --> 00:08:01,939 PÓŹNY MARZEC 1945 ROKU 40 00:08:02,023 --> 00:08:04,984 Wiosna zaczęła się w Gyeongseongu nadzwyczaj wcześnie. 41 00:08:05,067 --> 00:08:06,486 GYEONGSEONG (DAWNY SEUL) 42 00:08:38,309 --> 00:08:39,644 Kupujcie gazety! 43 00:08:39,727 --> 00:08:40,811 Czyszczenie butów! 44 00:08:41,437 --> 00:08:43,064 - Gazety! - Buty! 45 00:08:43,147 --> 00:08:44,482 - Gazety! - Młody! 46 00:08:46,067 --> 00:08:47,068 Dziękuję. 47 00:08:48,277 --> 00:08:50,613 Chłopcze, wezmę jedną. 48 00:08:53,115 --> 00:08:53,950 Jeden dzon. 49 00:08:58,287 --> 00:09:01,749 - Kup chleb za resztę. - Dziękuję. Bądź błogosławiony. 50 00:09:01,832 --> 00:09:03,626 KOBIETY ZNIKAJĄ W GYEONGSEONGU 51 00:09:07,797 --> 00:09:09,006 Wie pan co? 52 00:09:10,049 --> 00:09:11,634 Oto prawdziwe wiadomości. 53 00:09:14,387 --> 00:09:16,264 Gazety! 54 00:09:16,347 --> 00:09:18,349 NALOTY NISZCZĄ TOKIO 55 00:09:18,432 --> 00:09:20,393 Plotki były prawdziwe. 56 00:09:21,519 --> 00:09:23,771 Po zbombardowaniu Tokio 9 marca 57 00:09:24,272 --> 00:09:26,607 nad Japonią pojawiło się widmo porażki. 58 00:09:27,441 --> 00:09:32,446 W nadziei, że wrogie państwo upadnie, w Joseonie wyczuwalne było napięcie. 59 00:09:32,530 --> 00:09:33,531 Jednakże… 60 00:09:38,244 --> 00:09:40,580 Buntownicy! Aresztować wszystkich! 61 00:09:41,330 --> 00:09:42,748 Brać ich! 62 00:09:47,378 --> 00:09:48,337 Nie ruszać się! 63 00:09:51,424 --> 00:09:52,842 Aresztować wszystkich! 64 00:09:52,925 --> 00:09:53,926 Chodźmy. 65 00:09:59,432 --> 00:10:02,435 JAPONIA W KRYZYSIE! NALOTY NISZCZĄ TOKIO 66 00:10:05,605 --> 00:10:07,189 - Uciekać! - O co chodzi? 67 00:10:07,273 --> 00:10:08,274 Kto idzie? 68 00:10:24,206 --> 00:10:25,916 NIEPODLEGŁOŚĆ 69 00:10:29,128 --> 00:10:31,047 Mieszkańcy półwyspu, powstańcie! 70 00:10:32,131 --> 00:10:34,717 Macie szansę oddać życie za cesarza! 71 00:10:36,010 --> 00:10:40,264 Wstąpcie do niepokonanej Cesarskiej Armii, by wejść do świątyni Yasukuni! 72 00:10:44,018 --> 00:10:45,978 Gińcie w sali tortur… 73 00:10:48,898 --> 00:10:50,650 lub zyskajcie honor w armii. 74 00:10:54,195 --> 00:10:55,363 Wybierajcie. 75 00:10:57,948 --> 00:11:00,618 Cholera, co zrobić? 76 00:11:03,829 --> 00:11:06,832 FORMULARZ POBOROWY 77 00:11:06,916 --> 00:11:10,920 Jak to mówią: Zawsze najciemniej jest przed świtem. 78 00:11:24,850 --> 00:11:25,935 Przyznaj się. 79 00:11:27,019 --> 00:11:29,522 To nie byłem ja. 80 00:11:30,272 --> 00:11:32,858 Zamierzasz dalej zaprzeczać? 81 00:11:33,442 --> 00:11:34,610 Przysięgam… 82 00:11:36,946 --> 00:11:38,531 że nic nie wiem. 83 00:11:48,916 --> 00:11:50,584 Jest z Armii Niepodległości? 84 00:11:50,668 --> 00:11:52,128 Nie wiesz, kto to jest? 85 00:11:53,379 --> 00:11:54,547 To Jang Tae-sang. 86 00:11:55,673 --> 00:11:58,008 A kto to? 87 00:11:58,092 --> 00:12:00,261 Mistrz Domu Złotego Skarbca. 88 00:12:01,345 --> 00:12:02,430 Złotego Skarbca? 89 00:12:03,973 --> 00:12:06,100 Właśnie. Dom Złotego Skarbca 90 00:12:06,976 --> 00:12:10,312 Idealnie położony w samym centrum, w dzielnicy Bonjeong, 91 00:12:10,396 --> 00:12:11,647 jest bez wątpienia 92 00:12:11,731 --> 00:12:15,025 największym i najwspanialszym lokalem w Gyeongsoengu. 93 00:12:15,109 --> 00:12:18,446 Tak, wszyscy mówią o tym lombardzie. 94 00:12:20,698 --> 00:12:22,992 To sławny zegarek marki Waltham. 95 00:12:24,118 --> 00:12:26,370 - Cztery wony, 50 dzonów. - Hej! 96 00:12:26,454 --> 00:12:30,791 - Zegarek przyjechał tu aż ze Stanów! - Cztery wony, 50 dzonów. 97 00:12:34,044 --> 00:12:35,296 Niech pan posłucha. 98 00:12:35,379 --> 00:12:38,716 Japończycy zabrali mi fabrykę. 99 00:12:38,799 --> 00:12:40,634 - Mogę też stracić dom. - Ojej. 100 00:12:40,718 --> 00:12:44,054 Mam starą matkę i czwórkę dzieci pod opieką. 101 00:12:44,138 --> 00:12:46,474 Wkrótce trafimy na bruk… 102 00:12:46,557 --> 00:12:47,391 Proszę. 103 00:12:47,475 --> 00:12:51,771 Jeszcze jeden won. Do wyboru: pieniądze lub zegarek. 104 00:12:55,900 --> 00:12:57,067 Następny! 105 00:12:57,818 --> 00:13:00,821 Mój posag. Proszę o to dbać. 106 00:13:00,905 --> 00:13:03,824 Wykupię wszystko, nieważne co. 107 00:13:03,908 --> 00:13:05,576 Piętnaście wonów za całość. 108 00:13:06,285 --> 00:13:08,370 Na marginesie, ten jest fałszywy. 109 00:13:08,454 --> 00:13:09,997 Włoski garnitur. 110 00:13:10,080 --> 00:13:11,874 Uszyty na zamówienie… 111 00:13:11,957 --> 00:13:13,501 Używane ubrania, dwa wony. 112 00:13:14,585 --> 00:13:17,838 Trzy lata temu zapłaciłem sporo za to baekja. 113 00:13:17,922 --> 00:13:19,965 Doprawdy? 114 00:13:21,175 --> 00:13:22,343 Proszę zwrócić. 115 00:13:22,426 --> 00:13:23,928 To nocnik. 116 00:13:25,471 --> 00:13:26,806 Głupi chłop. 117 00:13:54,166 --> 00:13:56,210 - O co chodzi? - Chłopcze. 118 00:14:08,597 --> 00:14:10,683 Nie próbuj znów okradać sklepu. 119 00:14:11,433 --> 00:14:13,936 Odetnę ci wszystkie dziesięć palców. 120 00:14:14,019 --> 00:14:17,773 Tak sobie żartowałem. Po co te nerwy? 121 00:15:04,778 --> 00:15:06,322 Walthamy to rzadkość. 122 00:15:07,907 --> 00:15:11,994 Wystarczyłyby cztery wony, a dał pięć wonów i 50 dzonów. 123 00:15:12,745 --> 00:15:16,206 Kierownik Gu jest zbyt hojny z nieswoimi pieniędzmi. 124 00:15:17,416 --> 00:15:18,500 Porządna skóra. 125 00:15:19,335 --> 00:15:20,169 Wart ceny. 126 00:15:21,170 --> 00:15:23,255 Ten Beom-o też jest do niczego. 127 00:15:23,964 --> 00:15:26,842 Bachor wciąż próbuje coś capnąć. 128 00:15:27,468 --> 00:15:31,555 Przygotowałaś serwis do herbaty i tacę dla lady Maedy? 129 00:15:32,932 --> 00:15:36,769 Ponoć lepiej trzymać się daleko od szemranego towarzystwa. 130 00:15:37,269 --> 00:15:40,648 Jej mąż to Ishikawa, a ojciec generał Maeda. 131 00:15:41,440 --> 00:15:44,610 Jej rodzina trzęsie całym miastem. 132 00:15:45,402 --> 00:15:47,488 Lepiej być w ich orbicie, moja droga. 133 00:15:49,406 --> 00:15:50,824 I tak lepiej się pilnuj. 134 00:15:51,784 --> 00:15:52,618 Bez obaw. 135 00:15:53,535 --> 00:15:54,370 Jestem 136 00:15:55,371 --> 00:15:56,288 Jang Tae-sang. 137 00:15:57,957 --> 00:16:00,292 Zgadza się. Jestem Jang Tae-sang. 138 00:16:01,085 --> 00:16:04,630 Zaradny jegomość z Bukchonu, który sam wszystko osiągnął. 139 00:16:09,301 --> 00:16:10,886 O rany! 140 00:16:12,304 --> 00:16:14,306 - Pozdrawiam was. - Mistrzu Jang! 141 00:16:14,390 --> 00:16:15,641 Proszę się uspokoić. 142 00:16:16,141 --> 00:16:17,893 Raz, dwa! 143 00:16:17,977 --> 00:16:19,687 - Jeszcze jedno! - Inna poza? 144 00:16:31,448 --> 00:16:32,616 Panie Jang! 145 00:16:32,700 --> 00:16:33,784 Hej! 146 00:16:33,867 --> 00:16:36,245 Zero lęków. Nie do powstrzymania. 147 00:16:36,328 --> 00:16:40,165 Jestem panem Złotego Skarbca i mogę mieć wszystko. 148 00:16:40,249 --> 00:16:41,667 To na zdrowie! 149 00:16:41,750 --> 00:16:43,502 Na zdrowie! 150 00:16:44,461 --> 00:16:46,463 Niepowtarzalny Jang Tae-sang. 151 00:16:48,173 --> 00:16:49,008 Więc… 152 00:17:00,102 --> 00:17:02,855 jak znalazłem się w tym nędznym położeniu? 153 00:17:03,355 --> 00:17:06,066 Musiał potajemnie wspierać ruch wyzwoleńczy. 154 00:17:06,150 --> 00:17:06,984 Nieprawda. 155 00:17:07,484 --> 00:17:09,111 Czyli był szpiegiem? 156 00:17:09,862 --> 00:17:10,779 Nie. 157 00:17:15,034 --> 00:17:15,993 Chodzi o romans. 158 00:17:17,202 --> 00:17:18,037 Romans? 159 00:17:20,289 --> 00:17:23,876 Dlaczego przed miesiącem spotkałeś się z nią w herbaciarni? 160 00:17:25,169 --> 00:17:27,963 Lady Maeda szukała filiżanek baekja 161 00:17:28,047 --> 00:17:30,841 i lakierowanej tacy inkrustowanej masą perłową. 162 00:17:30,924 --> 00:17:32,760 A w muzeum sześć dni temu? 163 00:17:32,843 --> 00:17:37,973 Aby uświadomić, jak trudno znaleźć takie filiżanki i tace. 164 00:17:38,057 --> 00:17:40,142 Trzy dni temu posłałeś jej wiadomość. 165 00:17:40,225 --> 00:17:44,229 Łut szczęścia. Udało mi się znaleźć 166 00:17:45,022 --> 00:17:46,440 filiżanki i tacę. 167 00:17:46,523 --> 00:17:48,692 Wczoraj nawet odwiedziłeś mój dom. 168 00:17:48,776 --> 00:17:51,111 Zdobycie tego wymagało sporo wysiłku… 169 00:17:52,988 --> 00:17:55,491 - Dostarczyłem je osobiście. - Nie pogrywaj ze mną! 170 00:17:57,451 --> 00:18:00,746 Ty żałosny, niższej rasy draniu joseoński. 171 00:18:00,829 --> 00:18:04,208 Jak śmiesz wdzięczyć się do mojej żony? 172 00:18:07,419 --> 00:18:13,008 Panie komisarzu, wydaje się, że zaszło nieporozumienie. 173 00:18:15,177 --> 00:18:17,137 Dość kręcenia. Mów prawdę. 174 00:18:18,263 --> 00:18:23,102 Co do cholery robiłeś z moją żoną? Gadaj! 175 00:18:28,565 --> 00:18:30,150 Chyba oszalałeś… 176 00:18:32,111 --> 00:18:34,947 Oszalał pan z miłości, panie komisarzu Ishikawa! 177 00:18:35,656 --> 00:18:39,409 Chyba nie podejrzewa pan o coś takiego własnej żony? 178 00:18:40,577 --> 00:18:44,540 Wątpi pan w szczerość tak honorowej i zacnej osoby jak lady Maeda? 179 00:18:44,623 --> 00:18:46,041 Stwierdzić muszę, 180 00:18:46,542 --> 00:18:49,461 że to wielki afront i obelga wobec niej. 181 00:18:49,545 --> 00:18:50,796 Co ty mówisz? 182 00:18:50,879 --> 00:18:54,133 Nie przeszkadzałoby panu, gdyby lady Maeda odkryła, 183 00:18:55,509 --> 00:19:00,013 że wątpi pan w jej wierność? Do tego zmierzam. 184 00:19:37,593 --> 00:19:41,430 Przejdźmy więc do sedna. 185 00:19:42,890 --> 00:19:44,641 Czego pan naprawdę chce? 186 00:19:49,605 --> 00:19:51,273 Zaginęła ta dziewczyna. 187 00:19:53,525 --> 00:19:56,361 Jakiś tydzień temu. 188 00:20:00,657 --> 00:20:02,326 Sprawa o zaginięcie? 189 00:20:03,702 --> 00:20:05,704 To nie robota dla policji? 190 00:20:05,787 --> 00:20:07,998 Nie mówią ci Pan Wszechwiedzący? 191 00:20:08,874 --> 00:20:10,125 Schlebia mi pan. 192 00:20:10,209 --> 00:20:14,296 „Trzeba pomówić z Jangem Tae-sangiem, jeśli chcesz czegoś w Bonjeongu, 193 00:20:14,379 --> 00:20:17,299 czy to pieniędzy, majątku, czy też osoby”. 194 00:20:18,550 --> 00:20:19,384 To nieprawda? 195 00:20:19,468 --> 00:20:22,137 Łapię nieterminowych dłużników, 196 00:20:23,805 --> 00:20:24,973 a nie kurtyzany. 197 00:20:30,687 --> 00:20:32,522 Znajdź dziewczynę. 198 00:20:33,690 --> 00:20:37,486 Odkryj, dlaczego zniknęła, gdzie jest i czy uciekła z kochankiem. 199 00:20:37,569 --> 00:20:40,489 Jeśli tak, jego też odszukaj. 200 00:20:42,282 --> 00:20:45,786 Jeśli jej nie znajdziesz… 201 00:20:47,663 --> 00:20:48,580 Zginę? 202 00:20:53,543 --> 00:20:56,213 Stracisz wszystko, co posiadasz. 203 00:20:57,506 --> 00:20:59,424 Zabiorę ci dom, 204 00:20:59,508 --> 00:21:04,263 nieruchomości, pieniądze, auta, a nawet Dom Złotego Skarbca w śródmieściu! 205 00:21:05,639 --> 00:21:06,974 Stracisz wszystko! 206 00:21:07,057 --> 00:21:08,475 A jeśli chodzi o ciebie… 207 00:21:09,810 --> 00:21:11,311 Wyślemy cię na wojnę. 208 00:21:34,334 --> 00:21:36,253 Ile mam na to czasu? 209 00:21:39,214 --> 00:21:42,384 Dopóki nie opadną kwiaty wiśni. 210 00:21:49,891 --> 00:21:50,892 Rozumiem. 211 00:21:53,812 --> 00:21:54,980 Dobrze. 212 00:22:11,079 --> 00:22:12,080 Proszę pana! 213 00:22:30,557 --> 00:22:33,143 Co się stało? 214 00:22:36,188 --> 00:22:38,106 Kto cię stłukł na kwaśne jabłko? 215 00:22:39,775 --> 00:22:40,859 Pani Nawol. 216 00:22:41,777 --> 00:22:43,945 Ile gotówki mamy teraz pod ręką? 217 00:22:45,364 --> 00:22:46,281 Gotówki? 218 00:22:49,284 --> 00:22:54,081 Jeśli wystawię budynki w Bukchonie, mój dom i ten sklep na sprzedaż, 219 00:22:54,915 --> 00:22:57,042 ile czasu zajmie mi ich zbycie? 220 00:23:03,256 --> 00:23:04,758 Miesiąc? 221 00:23:06,551 --> 00:23:08,303 Co się znów dzieje? 222 00:23:08,804 --> 00:23:10,013 Powiesz mi wreszcie? 223 00:23:18,397 --> 00:23:19,564 Wiecie co? 224 00:23:20,732 --> 00:23:21,650 Zdaje się… 225 00:23:25,153 --> 00:23:26,321 że mam przesrane. 226 00:23:32,119 --> 00:23:33,370 Co to jest? 227 00:23:33,453 --> 00:23:34,871 Mordoklejki. 228 00:23:36,164 --> 00:23:37,582 Wyglądają pysznie. 229 00:23:38,166 --> 00:23:41,002 Robisz też ten dźwięk z nożyczkami! 230 00:23:41,086 --> 00:23:43,839 BAR KSIĘŻYCOWY 231 00:23:44,798 --> 00:23:45,882 Zaczekaj tutaj. 232 00:23:57,477 --> 00:23:58,728 Przepraszam. 233 00:24:00,021 --> 00:24:02,023 Jeszcze zamknięte. 234 00:24:06,903 --> 00:24:08,738 Szukam kogoś. 235 00:24:10,657 --> 00:24:15,495 Zna pani Japończyka, niejakiego Sachimotę, klienta tego lokalu? 236 00:24:17,622 --> 00:24:20,083 Ponoć jest malarzem. 237 00:24:20,167 --> 00:24:23,837 W życiu poznałam dwie osoby o tym imieniu. 238 00:24:24,880 --> 00:24:27,382 Obaj byli żołnierzami, nie malarzami. 239 00:24:29,134 --> 00:24:30,886 Ponoć jest tu bywalcem. 240 00:24:31,386 --> 00:24:32,554 Nie jestem pewna. 241 00:24:32,637 --> 00:24:35,807 Pracuję tu już prawie pół roku 242 00:24:35,891 --> 00:24:37,726 i obca mi jest ta osoba. 243 00:24:38,894 --> 00:24:39,895 Rozumiem. 244 00:24:41,730 --> 00:24:44,107 Proszę spróbować w Domu Złotego Skarbca. 245 00:24:45,734 --> 00:24:49,321 Gospodarzem jest tam mistrz Jang Tae-sang. 246 00:24:49,905 --> 00:24:53,992 Trzeba z nim pomówić, jeśli chce się czegoś w Bonjeongu, 247 00:24:54,659 --> 00:24:58,497 czy to pieniędzy, majątku, czy też osoby. 248 00:24:59,247 --> 00:25:01,791 To Pan Wszechwiedzący Gyeongseongu. 249 00:25:02,918 --> 00:25:03,752 Słucham? 250 00:25:03,835 --> 00:25:06,796 Pytałam, czy to na dworze jest na sprzedaż. 251 00:25:08,632 --> 00:25:10,050 Ach, tamto. 252 00:25:11,218 --> 00:25:13,887 Jest zepsuty. Silnik jest w rozsypce. 253 00:25:13,970 --> 00:25:16,723 Kupię go. Ile pan chce? 254 00:25:19,518 --> 00:25:23,522 Sądząc po wyglądzie, jest pan z Mandżurii, prawda? 255 00:25:23,605 --> 00:25:25,357 - Może 200 wonów? - Ach! 256 00:25:25,440 --> 00:25:28,568 Ma kosz boczny! Powiedzmy 300 wonów. 257 00:25:29,236 --> 00:25:31,154 Nie mówił pan, że jest zepsuty? 258 00:25:32,072 --> 00:25:34,824 W obecnym stanie to bezużyteczny szmelc. 259 00:25:34,908 --> 00:25:39,454 Diament w gównie pozostaje diamentem, a zepsuty motocykl – motocyklem. 260 00:25:45,210 --> 00:25:46,211 Dobrze. 261 00:25:46,795 --> 00:25:49,214 Niechaj będzie 280 wonów. 262 00:25:51,216 --> 00:25:53,134 - Dwieście osiemdziesiąt? - Tak. 263 00:26:13,530 --> 00:26:16,283 Kupię to wszystko i motocykl 264 00:26:17,284 --> 00:26:18,535 za 250 wonów. 265 00:26:18,618 --> 00:26:20,453 Żadnych chińskich walut. 266 00:26:51,401 --> 00:26:53,945 Dzieciak rozbił bank czy co? 267 00:26:54,613 --> 00:26:57,532 Rety! Mówiłem, że jest zepsuty. 268 00:26:57,616 --> 00:27:02,495 Stoi tam od trzech lat, znosił grad, śnieg i deszcz. 269 00:27:02,579 --> 00:27:04,581 W życiu nie… 270 00:27:18,261 --> 00:27:20,764 Zapomnij! Nie ma czym się martwić. 271 00:27:20,847 --> 00:27:23,099 Co taki poważny? 272 00:27:23,183 --> 00:27:26,770 Pamiętaj, kim jesteś. Pan Wszechwiedzący Gyeongseongu. 273 00:27:26,853 --> 00:27:29,939 Rozpuścimy wici i poszukamy dziewczyny. 274 00:27:30,023 --> 00:27:32,442 Gdzie może być Myeong-ja z Klubu Wiosennej Pełni? 275 00:27:32,525 --> 00:27:34,861 Pewnie zwiała z facetem… 276 00:27:34,944 --> 00:27:37,697 Który facet w Gyeongseongu byłby na tyle głupi, 277 00:27:38,531 --> 00:27:40,617 aby uciec z dziewczyną Ishikawy? 278 00:27:43,203 --> 00:27:47,624 A może to kolejny przypadek tych zaginięć kobiet? 279 00:27:48,500 --> 00:27:51,044 Głośno o tym w Bukchonie i Namchonie. 280 00:27:51,836 --> 00:27:54,172 Ciągle jakaś znika. 281 00:27:54,923 --> 00:27:58,677 Słyszałem przerażające pogłoski. Może Myeong-ja też jest ofiarą? 282 00:27:59,260 --> 00:28:01,846 Kurka, niedobrze. Bardzo niedobrze. 283 00:28:01,930 --> 00:28:03,306 Co teraz zrobimy? 284 00:28:06,768 --> 00:28:07,769 Mistrzu Jang. 285 00:28:08,812 --> 00:28:12,732 Może skorzystamy z okazji, sprzedamy wszystko i opuścimy Joseon? 286 00:28:12,816 --> 00:28:15,402 Mam przyjaciela w Osace… 287 00:28:15,485 --> 00:28:17,320 Dość tych bzdur, panie Gu! 288 00:28:17,821 --> 00:28:20,824 Pozwól mi choć raz coś powiedzieć! 289 00:28:20,907 --> 00:28:24,327 Dlaczego zawsze zbywasz to, co mówię? 290 00:28:24,411 --> 00:28:27,330 Bo bez wyjątku plecie pan farmazony. 291 00:28:27,414 --> 00:28:29,582 Myślę, zanim coś powiem! 292 00:28:29,666 --> 00:28:31,751 Nie jestem wcale nierozgarnięty. 293 00:28:31,835 --> 00:28:35,922 Załóżmy, że mistrz Jang nagle wystawi majątek na sprzedaż. 294 00:28:36,005 --> 00:28:39,759 W mgnieniu oka plotki zaleją Gyeongseong. 295 00:28:39,843 --> 00:28:42,721 No i co z tego? To źle? 296 00:28:42,804 --> 00:28:44,681 Ishikawa się dowie. 297 00:28:45,640 --> 00:28:47,308 A wtedy, 298 00:28:48,351 --> 00:28:49,769 jaki los czeka mistrza? 299 00:28:53,690 --> 00:28:54,524 Wybacz. 300 00:28:55,817 --> 00:28:57,152 Nie przemyślałem tego. 301 00:29:16,337 --> 00:29:18,339 Ishikawa ma mnie na oku. 302 00:29:19,215 --> 00:29:21,134 - Panie Gu. - Proszę mówić. 303 00:29:21,217 --> 00:29:23,970 Podpytasz naszych informatorów i swoje kontakty 304 00:29:24,053 --> 00:29:26,389 o jakiekolwiek tropy Myeong-ji. 305 00:29:26,473 --> 00:29:29,225 Dowiedz się, co robiła przed zaginięciem. 306 00:29:29,309 --> 00:29:30,477 Dobrze. 307 00:29:30,560 --> 00:29:34,856 Ten plan brzmi dobrze. Zróbmy, co w naszej mocy, pani Nawol. 308 00:29:36,775 --> 00:29:37,942 Beom-o. 309 00:29:38,526 --> 00:29:40,904 Odszukaj młodego mistrza Kwon Jun-taeka. 310 00:29:40,987 --> 00:29:42,238 Po co ci on? 311 00:29:42,906 --> 00:29:46,075 To jedyny człowiek w Gyeongseongu na tyle bezczelny, 312 00:29:46,159 --> 00:29:49,579 aby zadawać się z kobietą Ishikawy. Niech mnie odwiedzi. 313 00:29:49,662 --> 00:29:50,705 Tak jest. 314 00:29:51,706 --> 00:29:53,041 Pani Nawol, 315 00:29:53,124 --> 00:29:56,544 proszę sprzedawać najdroższe przedmioty ze skarbca 316 00:29:57,045 --> 00:29:59,214 tak szybko i dyskretnie jak się da. 317 00:29:59,756 --> 00:30:03,468 Proszę brać złoto, gotówkę. Zabezpieczmy jak najwięcej gotówki. 318 00:30:04,803 --> 00:30:08,056 Proszę też sprawdzić okręty, wypływające w tym miesiącu. 319 00:30:08,723 --> 00:30:10,225 Może okazać się konieczne 320 00:30:11,684 --> 00:30:13,561 opuszczenie Gyeongseongu. 321 00:30:15,313 --> 00:30:16,397 Tak, mistrzu. 322 00:30:18,399 --> 00:30:21,402 LOMBARD 323 00:30:41,089 --> 00:30:43,258 Pan Wszechwiedzący Gyeongseongu, co? 324 00:30:44,175 --> 00:30:46,261 Niewątpliwie jest w centrum uwagi. 325 00:31:08,491 --> 00:31:10,493 Jang Tae-sang wyruszył. 326 00:31:10,577 --> 00:31:15,665 Jego pracownicy też ruszyli, szukają tropów w sprawie panny Akiko. 327 00:31:17,292 --> 00:31:18,376 Dobrze. 328 00:31:19,377 --> 00:31:20,545 Możecie odejść. 329 00:31:20,628 --> 00:31:21,462 Tak jest. 330 00:31:41,691 --> 00:31:45,111 Chyba jestem w ciąży. 331 00:31:47,739 --> 00:31:48,573 W ciąży? 332 00:31:49,532 --> 00:31:50,617 Tak. 333 00:31:50,700 --> 00:31:52,285 Z twoim dzieckiem. 334 00:32:04,631 --> 00:32:06,132 Pańska żona dzwoniła. 335 00:32:06,215 --> 00:32:08,843 Chce wiedzieć, o której godzinie pan będzie. 336 00:32:08,927 --> 00:32:10,511 Niech nie czeka. 337 00:32:11,763 --> 00:32:14,682 Wrócę późno w związku ze sprawą o zaginięcie. 338 00:32:15,183 --> 00:32:16,851 Tak jest. Przekażę jej. 339 00:32:23,691 --> 00:32:26,694 Tak, rozumiem. 340 00:32:27,320 --> 00:32:29,322 Nie. Dobrze. 341 00:32:30,865 --> 00:32:31,866 Do usłyszenia. 342 00:32:44,212 --> 00:32:47,048 Wstawać! Na pozycje! 343 00:32:49,550 --> 00:32:51,552 Szybko! Ruszać tyłki! 344 00:32:57,225 --> 00:32:58,726 Co się dzieje? 345 00:32:58,810 --> 00:33:00,228 Nic nie mów. 346 00:33:00,812 --> 00:33:02,230 Trzymaj głowę w dół. 347 00:33:02,897 --> 00:33:03,731 Co? 348 00:33:25,336 --> 00:33:26,754 Wystarczą dwie osoby? 349 00:33:27,588 --> 00:33:30,174 Na ten moment tak. 350 00:33:40,018 --> 00:33:40,852 Ta. 351 00:33:41,686 --> 00:33:43,312 - Zabierzcie ją. - Tak jest. 352 00:33:47,608 --> 00:33:48,860 Nie zabijajcie mnie. 353 00:33:48,943 --> 00:33:50,778 Proszę mnie nie zabijać! 354 00:33:56,034 --> 00:33:57,452 Opowiedzcie mi o tej. 355 00:33:59,037 --> 00:34:02,248 Jakiś czas temu przywieźliśmy ją z więzienia Seodaemun, 356 00:34:02,957 --> 00:34:04,876 ale jej stan jest raczej… 357 00:34:06,210 --> 00:34:07,211 Chcę zobaczyć. 358 00:34:08,129 --> 00:34:09,881 - Wyciągnijcie ją. - Tak jest. 359 00:34:42,538 --> 00:34:43,706 Głowy w dół! 360 00:34:44,749 --> 00:34:45,917 Co mamy zrobić? 361 00:34:46,000 --> 00:34:47,418 Błagam, nie zabijajcie. 362 00:34:52,632 --> 00:34:54,092 Nie róbcie tego. 363 00:34:59,764 --> 00:35:01,182 Nadadzą się. 364 00:35:03,017 --> 00:35:04,936 Błagam, nie zabijajcie mnie. 365 00:35:05,019 --> 00:35:06,854 Błagam! 366 00:35:07,688 --> 00:35:09,273 Proszę was! 367 00:35:09,357 --> 00:35:11,234 Pozwólcie mi żyć. 368 00:35:11,317 --> 00:35:13,152 Błagam, nie zabijajcie mnie! 369 00:35:21,953 --> 00:35:23,287 Nie zabijajcie mnie! 370 00:37:43,719 --> 00:37:44,553 O co chodzi? 371 00:37:44,637 --> 00:37:47,765 Podwieziesz mnie do Bukchonu? Muszę kogoś odwiedzić. 372 00:37:49,100 --> 00:37:51,185 - Co? - Mówisz w języku Joseonu? 373 00:37:52,687 --> 00:37:54,689 Obserwowanie mnie musi być nużące. 374 00:37:54,772 --> 00:37:57,817 Może zabawisz się nieco i mnie podwieziesz? 375 00:37:58,442 --> 00:38:01,570 I tak będziesz mnie śledzić. Po co komplikować sprawy? 376 00:38:03,072 --> 00:38:03,990 Poważnie… 377 00:38:04,073 --> 00:38:05,199 Chwila moment… 378 00:38:05,283 --> 00:38:06,784 Pojedźmy do Bukchonu. 379 00:38:12,540 --> 00:38:14,125 No co? Ruszaj. 380 00:38:31,058 --> 00:38:35,313 O rety, próbujesz opróżnić sekretny skarbiec w sklepie? 381 00:38:35,396 --> 00:38:36,814 O jejku… 382 00:38:36,897 --> 00:38:39,900 Przedmioty przedniej jakości. Nie musisz sprawdzać. 383 00:38:39,984 --> 00:38:43,195 Rzecz jasna. Pochodzą z Domu Złotego Skarbca. 384 00:38:45,865 --> 00:38:48,200 Wystarczy dziesięć dni? 385 00:38:48,284 --> 00:38:50,536 Dziesięć? Niewiele czasu. 386 00:38:53,748 --> 00:38:57,126 Nie działasz pochopnie. Skąd ten pośpiech? 387 00:38:57,918 --> 00:39:01,505 Mistrz Jang naprawdę zamierza opuścić Gyeongseong? 388 00:39:02,840 --> 00:39:05,343 Wieść się niesie jak szalona! 389 00:39:05,426 --> 00:39:09,680 Rzekomo ma poważną pierepałkę z powodu kochanki Ishikawy. 390 00:39:09,764 --> 00:39:13,017 Stul dziób, bo ci go zszyję. 391 00:39:15,311 --> 00:39:19,982 Napomknąłem o tym tylko dlatego, że do miasta ponoć przybyli indagatorzy. 392 00:39:20,066 --> 00:39:22,651 Mogliby się przydać mistrzowi Jangowi. 393 00:39:23,861 --> 00:39:24,695 Indagatorzy? 394 00:39:24,779 --> 00:39:28,949 Tak. Eksperci od znajdowania zaginionych osób. 395 00:39:29,450 --> 00:39:32,536 W Mandżurii nazywają ich indagatorami. 396 00:39:33,245 --> 00:39:34,163 Mów dalej. 397 00:39:34,246 --> 00:39:37,208 Mam przyjaciela. Córka jego kuzyna zaginęła 398 00:39:37,291 --> 00:39:40,461 na trzy lata podczas festiwalu wiosennego Dano. 399 00:39:40,544 --> 00:39:42,129 Wtedy ci indagatorzy 400 00:39:42,880 --> 00:39:45,549 sprowadzili ją aż z południa Chin. 401 00:39:45,633 --> 00:39:48,594 Choć zmuszono ją do pracy jako dama do towarzystwa! 402 00:39:48,677 --> 00:39:50,304 Pojechali na południe Chin? 403 00:39:50,388 --> 00:39:52,723 Przetrząsną też każdy skrawek Joseonu. 404 00:39:52,807 --> 00:39:55,643 Pojadą do Mandżurii, Yanbianu, Południowych Chin. 405 00:39:55,726 --> 00:39:58,687 W przypadku zmarłych sprowadzą przynajmniej kości. 406 00:39:59,271 --> 00:40:00,356 Co ty nie powiesz? 407 00:40:02,858 --> 00:40:04,693 Gdzie znajdę owych indagatorów? 408 00:40:29,009 --> 00:40:32,012 Dzięki za podwózkę. Było miło i wygodnie. 409 00:40:40,354 --> 00:40:41,605 - Chwila… - Nie… 410 00:40:41,689 --> 00:40:42,523 Hej! 411 00:40:43,274 --> 00:40:44,859 Zjedz sobie dobrą kolację. 412 00:40:45,776 --> 00:40:49,280 Nie powiem Ishikawie, więc bierz. 413 00:41:00,291 --> 00:41:01,125 Co do licha? 414 00:41:15,848 --> 00:41:19,351 Moje uszanowania! Dla ilu osób uszykować? 415 00:41:19,435 --> 00:41:21,187 Nie przybyłem na kolację. 416 00:41:21,270 --> 00:41:23,606 Muszę przejść przez wasze tylne drzwi. 417 00:41:24,398 --> 00:41:25,524 Tędy, mistrzu Jang. 418 00:41:50,174 --> 00:41:53,177 IDIOTA 419 00:42:37,304 --> 00:42:38,138 Kim jesteś? 420 00:42:39,139 --> 00:42:40,724 Dlaczego mnie śledzisz? 421 00:42:44,436 --> 00:42:47,064 Podwładnym Ishikawy raczej nie jesteś. 422 00:42:47,940 --> 00:42:49,108 Dla kogo pracujesz? 423 00:42:49,191 --> 00:42:51,110 Powiedz mi, kto cię wysłał? 424 00:42:53,612 --> 00:42:55,030 Mistrz Jang, Złoty Skarbiec? 425 00:42:55,114 --> 00:42:57,866 Niegrzecznie odpowiadać pytaniem na pytanie. 426 00:42:58,867 --> 00:42:59,702 Podobnie jak… 427 00:43:02,371 --> 00:43:05,040 nosić tak niebezpieczne narzędzie. 428 00:44:38,217 --> 00:44:41,929 - Zlecono ci mnie zabić? - Nie taki był plan. 429 00:44:42,846 --> 00:44:45,265 Choć teraz czuję pokusę, aby to zrobić. 430 00:44:46,684 --> 00:44:48,519 Uznam to za „nie”. 431 00:44:49,019 --> 00:44:50,771 Opuść nóż i pogadajmy. 432 00:44:50,854 --> 00:44:53,273 To opuść broń najpierw, a potem proś. 433 00:44:53,357 --> 00:44:54,608 No dobrze. 434 00:44:56,068 --> 00:44:59,571 Oboje opuścimy naszą broń na trzy. 435 00:45:00,823 --> 00:45:01,657 Dobra. 436 00:45:02,366 --> 00:45:03,200 Raz. 437 00:45:04,618 --> 00:45:05,452 Dwa. 438 00:45:07,788 --> 00:45:08,872 Trzy. 439 00:45:13,293 --> 00:45:15,379 Widzę, że mi nie ufasz. 440 00:45:15,462 --> 00:45:17,172 Przyganiał kocioł garnkowi. 441 00:45:17,923 --> 00:45:19,049 Jesteś zabójczynią? 442 00:45:19,133 --> 00:45:21,468 Dosyć szemrane musisz prowadzić życie, 443 00:45:22,136 --> 00:45:24,221 że stale boisz się, że cię zabiją. 444 00:45:24,304 --> 00:45:26,014 Takie czasy, prawda? 445 00:45:27,141 --> 00:45:30,060 Nie sposób przetrwać bez babrania sobie rąk. 446 00:45:30,644 --> 00:45:33,605 Nawet niewinni giną z najbłahszych powodów. 447 00:45:59,506 --> 00:46:01,008 Czego ode mnie chcesz? 448 00:46:01,091 --> 00:46:03,218 Ponoć jesteś Panem Wszechwiedzącym. 449 00:46:03,302 --> 00:46:06,638 Wiedz, że moje ceny są uzależnione od wagi informacji. 450 00:46:07,306 --> 00:46:11,894 Zakres cen jest spory. Zależnie czy to zwykłe dane, czy tajne. 451 00:46:12,478 --> 00:46:13,604 Szukam kogoś. 452 00:46:14,480 --> 00:46:15,397 Japończyka. 453 00:46:16,064 --> 00:46:17,733 - Zawód? - Malarz. 454 00:46:18,317 --> 00:46:22,321 Jeśli nie jest żołnierzem lub oficjelem, to informacja małej wagi. 455 00:46:22,905 --> 00:46:25,657 Niestety, ale nie zajmuję się tym. 456 00:46:26,408 --> 00:46:28,994 Dużo pracy, a zarobek marny. 457 00:46:29,578 --> 00:46:30,996 Ma na imię Sachimoto. 458 00:46:31,997 --> 00:46:34,666 - Pustka w głowie. - Jest po trzydziestce. 459 00:46:35,417 --> 00:46:36,251 Pustka. 460 00:46:36,335 --> 00:46:41,131 Nie mówił płynnie w języku Joseonu, czyli długo tu nie mieszkał. 461 00:46:41,215 --> 00:46:42,591 Wciąż pustka w głowie. 462 00:46:51,183 --> 00:46:53,936 Szukam matki, która zaginęła dziesięć lat temu. 463 00:47:00,275 --> 00:47:04,279 Zatem Sachimoto musiał być kochankiem, z którym uciekła. 464 00:47:04,863 --> 00:47:05,697 Co? 465 00:47:05,781 --> 00:47:08,784 Dziesięć lat to szmat czasu. 466 00:47:08,867 --> 00:47:12,037 Jeśli założył nową rodzinę, lepiej nie szukać… 467 00:47:13,664 --> 00:47:14,998 Obleśny drań. 468 00:47:16,542 --> 00:47:20,379 Te ordynarne słowa wskazują, że nie jesteś Panem Wszechwiedzących, 469 00:47:21,296 --> 00:47:23,131 tylko Panem Śmieciem. 470 00:47:28,512 --> 00:47:31,640 Cóż, nie zaprzeczę. 471 00:47:33,141 --> 00:47:34,893 Urodziłem się śmieciem, 472 00:47:34,977 --> 00:47:38,730 żyłem jak ścierwo, desperacko walcząc o swój sukces. 473 00:47:40,524 --> 00:47:41,942 Uważaj na to, co mówisz. 474 00:47:43,277 --> 00:47:46,029 Próżne słowa prowadzą do śmierci na próżno. 475 00:47:48,532 --> 00:47:49,867 Jak masz na imię? 476 00:47:59,376 --> 00:48:01,086 Masz całkiem śliczne oczy. 477 00:48:11,430 --> 00:48:12,848 Drwisz ze mnie? 478 00:48:15,893 --> 00:48:18,186 A może mam ci wydłubać oczy? 479 00:48:22,566 --> 00:48:24,192 Tak czy inaczej, miło było. 480 00:48:26,236 --> 00:48:27,112 Szaleniec. 481 00:48:34,912 --> 00:48:35,996 Do rychłego. 482 00:48:42,753 --> 00:48:44,671 Szuka Sachimotę? 483 00:48:46,924 --> 00:48:48,091 Sachimoto… 484 00:49:31,468 --> 00:49:33,512 Panie Sachimoto, wzywają pana. 485 00:50:19,307 --> 00:50:22,519 Co to za okazja, przyjacielu? Rzadko po mnie posyłasz. 486 00:50:26,815 --> 00:50:29,109 Wiesz, gdzie jest Myeong-ja? 487 00:50:29,943 --> 00:50:31,361 Myeong-ja? 488 00:50:31,445 --> 00:50:33,030 Myeong-ja, Myeong… 489 00:50:35,532 --> 00:50:37,534 Pyskata kurtyzana z Klubu Wiosennej Pełni? 490 00:50:39,703 --> 00:50:42,789 Kiedyś – w moich objęciach – wyznała mi miłość. 491 00:50:44,082 --> 00:50:47,836 Po czym stała się kochanką Ishikawy i złamała mi serce. 492 00:50:47,919 --> 00:50:49,588 Dlaczego mnie o to pytasz? 493 00:50:51,465 --> 00:50:54,634 Zniknęła jakiś tydzień temu. Nie wiedziałeś? 494 00:50:54,718 --> 00:50:57,596 Wiem, że zaginęła, ale nie gdzie jest, głupolu. 495 00:51:01,308 --> 00:51:02,309 Dlaczego? 496 00:51:02,392 --> 00:51:04,519 Myślisz, że ją porwałem i ukryłem? 497 00:51:08,273 --> 00:51:09,232 Czyli nie wiesz. 498 00:51:10,484 --> 00:51:11,485 A może to okazja, 499 00:51:12,569 --> 00:51:14,654 aby wydać pieniądze na słuszny cel. 500 00:51:15,739 --> 00:51:16,615 Znam pogłoski. 501 00:51:17,741 --> 00:51:19,868 Ishikawa i tak ci wszystko odbierze. 502 00:51:19,951 --> 00:51:23,121 Nie lepiej wydać te środki na kamratów patriotów? 503 00:51:23,872 --> 00:51:28,001 Zostaniesz patriotą, a nasi kamraci zyskają bogatego dobroczyńcę. 504 00:51:34,591 --> 00:51:36,259 Kto twierdzi, że coś stracę? 505 00:51:37,469 --> 00:51:39,554 Muszę tylko znaleźć dziewczynę. 506 00:51:40,222 --> 00:51:43,225 Gdyby to było wykonalne, Ishikawa już by to zrobił. 507 00:51:44,184 --> 00:51:47,145 Minął tydzień i ani śladu życia. 508 00:51:47,229 --> 00:51:48,772 Dlatego cię w to wciągnął. 509 00:51:51,316 --> 00:51:52,984 Zresztą pewnie już to wiesz. 510 00:51:57,072 --> 00:51:59,991 Spiłeś się. Lepiej wracaj do domu. 511 00:52:00,867 --> 00:52:04,454 Szemrane bogactwo nie trzeba wydawać na szemrane cele. 512 00:52:10,043 --> 00:52:11,211 Jeśli za pieniądze 513 00:52:12,671 --> 00:52:15,340 nie można nikomu pomóc, tylko się je gromadzi, 514 00:52:17,008 --> 00:52:19,094 warte są tyle co kurz. 515 00:52:20,178 --> 00:52:22,347 Unikaj obsesji na punkcie błahostek. 516 00:52:23,223 --> 00:52:25,892 Szemrane bogactwo mogę wydać na niegodne cele. 517 00:52:26,560 --> 00:52:30,480 Ryzykowałem życiem, aby je zdobyć. Dlaczego mam zważać, na co idą? 518 00:52:30,564 --> 00:52:35,569 Los Joseonu nie jest ci bliski? Nie pragniesz zrobić czegoś dla kraju? 519 00:52:35,652 --> 00:52:37,737 Nie znam Joseonu bez Japonii. 520 00:52:38,905 --> 00:52:42,742 Urodziłem się bez ojca i kraju. Co mam z tym niby począć? 521 00:52:44,494 --> 00:52:46,496 W porządku, możesz mnie obrażać. 522 00:52:47,664 --> 00:52:49,124 Ale nie moje pieniądze. 523 00:52:51,001 --> 00:52:54,588 Harowałem jak pies, aby się dorobić. To coś dla mnie znaczy. 524 00:52:55,088 --> 00:52:57,674 Mam gdzieś, czy są kurzem, czy gównem. 525 00:52:58,258 --> 00:53:02,012 Moje fortuna stanowi o mnie. Do dziś zapewnia mi bezpieczeństwo. 526 00:53:02,095 --> 00:53:03,263 Jasne? 527 00:53:20,989 --> 00:53:24,159 Właśnie miałem wracać do domu. Podwiózłbyś mnie? 528 00:53:37,422 --> 00:53:38,506 Proszę wejść. 529 00:53:44,346 --> 00:53:46,139 Kłoda jeden wykazuje symptomy. 530 00:53:55,106 --> 00:53:56,775 Szybciej niż zwykle. 531 00:53:56,858 --> 00:53:58,151 Chce pan zobaczyć? 532 00:54:02,489 --> 00:54:03,907 Pomocy. 533 00:54:05,408 --> 00:54:06,993 Moja głowa… 534 00:54:08,495 --> 00:54:10,413 Proszę mi pomóc. 535 00:54:11,706 --> 00:54:13,959 Głowa mi pęka! 536 00:54:15,543 --> 00:54:16,878 Jak to boli! 537 00:54:18,088 --> 00:54:21,549 - Serum? - Jeszcze je nie wstrzyknięto. 538 00:54:31,101 --> 00:54:32,602 Zatem kolejna porażka. 539 00:54:38,149 --> 00:54:39,526 Co z kłodą numer dwa? 540 00:54:41,278 --> 00:54:43,113 Jak dotąd milczy. 541 00:54:43,697 --> 00:54:44,781 Co mamy zrobić? 542 00:54:45,448 --> 00:54:46,950 Mam wstrzyknąć serum? 543 00:54:48,952 --> 00:54:50,078 Proszę kontynuować. 544 00:54:51,121 --> 00:54:52,038 Tak jest. 545 00:55:22,485 --> 00:55:23,320 Wróciłeś. 546 00:55:23,987 --> 00:55:26,072 Pani Nawol. Wciąż tutaj? 547 00:55:26,156 --> 00:55:29,034 Właściwie to czekałam na szefa. 548 00:55:29,117 --> 00:55:33,330 Pośrednik przedstawił mnie tak zwanym indagatorom. 549 00:55:33,913 --> 00:55:37,417 Ponoć są ekspertami od znajdowania zaginionych ludzi. 550 00:56:07,947 --> 00:56:11,534 Więc jak właściwie odnajdujecie zaginione osoby? 551 00:56:12,535 --> 00:56:14,287 To zależy od przypadku. 552 00:56:14,371 --> 00:56:17,290 Zapewne istnieje jednak jakaś skuteczna procedura. 553 00:56:17,999 --> 00:56:21,336 Tylko wam znana tajna metoda lub specjalna strategia… 554 00:56:21,419 --> 00:56:22,253 Prawda? 555 00:56:23,880 --> 00:56:25,382 Nie poddajemy się. 556 00:56:26,591 --> 00:56:28,676 Nigdy nie porzucamy szukanej osoby. 557 00:56:29,260 --> 00:56:33,681 Naszą metodą jest tropienie jej uparcie aż na kraniec świata. 558 00:56:37,102 --> 00:56:38,645 Ile osób tak znaleźliście? 559 00:56:38,728 --> 00:56:41,272 Jeśli nam nie ufasz, znajdź kogoś innego. 560 00:56:43,316 --> 00:56:45,235 Chcę wam zlecić poważne zadanie. 561 00:56:45,819 --> 00:56:48,071 Naturalnie chcę zrobić rozeznanie. 562 00:56:48,154 --> 00:56:51,116 Ale my nie zamierzamy tego znosić. 563 00:56:51,199 --> 00:56:56,371 Przyjęliśmy ponad 200 spraw w ciągu ostatnich dziesięciu lat. 564 00:56:57,080 --> 00:57:00,542 Znaleźliśmy około 140 osób. 565 00:57:01,167 --> 00:57:02,335 W tym zmarłych. 566 00:57:02,419 --> 00:57:04,671 Nie musisz odpowiadać na jego pytania. 567 00:57:04,754 --> 00:57:07,340 Nie jest Panem Wszechwiedzącym Gyeongseongu, 568 00:57:07,966 --> 00:57:09,092 ale Panem Śmieciem. 569 00:57:09,175 --> 00:57:12,220 - Chae-ok. - Nie będę pracować dla kogoś takiego. 570 00:57:14,180 --> 00:57:16,099 Coś ty jej zrobił? 571 00:57:17,642 --> 00:57:18,726 Nic. 572 00:57:20,019 --> 00:57:22,856 Powiedziałem tylko, że ma… 573 00:57:24,441 --> 00:57:26,651 całkiem śliczne oczy. 574 00:57:27,402 --> 00:57:29,654 - Słucham? - Chodźmy, Chae-ok. 575 00:57:31,990 --> 00:57:33,408 Sachimoto, tak? 576 00:57:35,285 --> 00:57:36,453 Japończyk. 577 00:57:37,412 --> 00:57:40,081 Malarz po trzydziestce. 578 00:57:41,082 --> 00:57:43,877 Ponoć nie zajmujesz się informacjami małej wagi. 579 00:57:46,671 --> 00:57:48,214 Z zasady nie, 580 00:57:48,715 --> 00:57:50,550 ale sytuacja tego wymaga. 581 00:57:50,633 --> 00:57:55,013 Jeśli to się zmienia zależnie od sytuacji, to anomalia, a nie zasada. 582 00:57:55,096 --> 00:57:58,558 Uznaj to za elastyczne podejście do nagłych przypadków. 583 00:57:58,641 --> 00:58:00,435 A może to wilczy spryt? 584 00:58:00,518 --> 00:58:01,895 Jestem zdesperowany. 585 00:58:01,978 --> 00:58:03,897 Do tego żałosny, wiesz? 586 00:58:06,357 --> 00:58:12,071 W tym mieście tylko przeze mnie uzyskacie dostęp do japońskich kontaktów. 587 00:58:12,155 --> 00:58:14,824 Do Generalnego Gubernatorstwa, biznesmenów, 588 00:58:14,908 --> 00:58:16,743 lekarzy czy sędziów… 589 00:58:17,827 --> 00:58:20,246 Mam kontakty z każdym i wszędzie. 590 00:58:20,330 --> 00:58:22,707 Skoro masz tyle znajomości i informacji, 591 00:58:24,083 --> 00:58:27,420 sam możesz znaleźć Myeong-ję z Klubu Wiosennej Pełni. 592 00:58:28,671 --> 00:58:29,923 O ile wciąż żyje. 593 00:58:31,508 --> 00:58:34,219 Zazwyczaj, gdy pociągam za sznurki, 594 00:58:34,302 --> 00:58:37,347 nie mija dzień, gdy pojawią się tropy. 595 00:58:38,932 --> 00:58:40,934 Jak dotąd nic… 596 00:58:41,017 --> 00:58:42,936 Myśli pan, że nie żyje? 597 00:58:43,603 --> 00:58:45,605 Nawet jeśli, proszę ją znaleźć. 598 00:58:45,688 --> 00:58:48,608 W międzyczasie rozejrzę się za Sachimotą. 599 00:58:48,691 --> 00:58:51,945 Nie trzeba. Sami zajmiemy się swoimi sprawami. 600 00:58:53,154 --> 00:58:54,405 Nie szukasz matki? 601 00:59:02,705 --> 00:59:04,040 Na pewno mogę pomóc. 602 00:59:05,542 --> 00:59:06,459 Zapewniam cię. 603 00:59:08,169 --> 00:59:09,837 Jedno ostatnie pytanie. 604 00:59:12,882 --> 00:59:16,052 Jesteś dobrym czy złym człowiekiem? 605 00:59:24,727 --> 00:59:25,895 Jestem po prostu… 606 00:59:28,356 --> 00:59:30,858 człowiekiem, który uparcie chce przetrwać. 607 00:59:38,032 --> 00:59:39,617 Ile mamy czasu? 608 00:59:40,910 --> 00:59:41,828 Ojcze… 609 00:59:44,122 --> 00:59:47,208 Dopóki nie opadną kwiaty wiśni. 610 01:00:12,358 --> 01:00:14,527 Co mam dzisiaj narysować? 611 01:00:14,611 --> 01:00:15,945 Idź do sali numer dwa. 612 01:00:17,905 --> 01:00:20,617 Podejdź bliżej, aby się przyjrzeć. 613 01:00:24,120 --> 01:00:25,622 Ale nie za blisko. 614 01:00:27,498 --> 01:00:29,167 Może być niebezpiecznie. 615 01:00:31,002 --> 01:00:31,836 Tak jest. 616 01:00:58,738 --> 01:01:01,741 Przepraszam. Czy mógłbym sobie trochę poświecić? 617 01:05:13,075 --> 01:05:17,747 Napisy: Przemysław Stępień