1 00:00:06,465 --> 00:00:10,928 Kansas City minus 4 i Oral Roberts plus 9,5. 2 00:00:11,094 --> 00:00:12,763 Zaciśnij. 3 00:00:15,224 --> 00:00:18,018 Jaka jest linia na czwartek? 4 00:00:18,185 --> 00:00:21,939 Cowboys minus 6,5, suma 45,5. 5 00:00:22,231 --> 00:00:25,609 - Giants podskoczą do 7? - Raczej spadną. 6 00:00:25,776 --> 00:00:29,863 - Do usług. - W mordę! Zastawka do kitu. 7 00:00:30,030 --> 00:00:34,034 - Słucham? - Nie do ciebie. Życie na kotletach. 8 00:00:34,201 --> 00:00:40,249 Daj mi dychę, a ja poczekam, czy G-mani dobiją do 7. 9 00:00:40,415 --> 00:00:41,541 Zrobione. 10 00:00:44,670 --> 00:00:48,423 Rany! Odpalać elektrody. 11 00:00:49,049 --> 00:00:51,885 Przyda się na problemy z pikawą. 12 00:00:52,052 --> 00:00:56,848 Świetnie. Nie wiem, jak miałbyś w tym roku uniknąć podatków. 13 00:00:57,015 --> 00:00:58,058 Co? 14 00:00:58,392 --> 00:00:59,810 A tutaj? 15 00:00:59,977 --> 00:01:02,604 Wypisałem wydatki na butik! 16 00:01:02,771 --> 00:01:08,360 Mnóstwo stłuczonych rzeczy, kradzież, kosztowne zalanie magazynu... 17 00:01:08,568 --> 00:01:10,529 - Powódź? - Nagła. 18 00:01:11,613 --> 00:01:14,992 Sąsiednie sklepy też ucierpiały? 19 00:01:15,617 --> 00:01:19,538 Dziwne, ale nie. Stracony sprzęt podlega odpisom. 20 00:01:19,705 --> 00:01:22,749 - Rozumiem. - Pozwoliłem sobie wypisać. 21 00:01:22,916 --> 00:01:24,668 Przezornie. 22 00:01:24,793 --> 00:01:28,046 A dom jednorodzinny w Tarzana? Kolejne biuro? 23 00:01:28,672 --> 00:01:31,174 Odpisujesz jako wydatek. 24 00:01:31,758 --> 00:01:34,219 Powiem ci, co to jest. 25 00:01:35,137 --> 00:01:37,973 - Wierzysz w namiętność? - Co? 26 00:01:38,557 --> 00:01:43,812 Dziewczyna ma 24 lata, ale jest dojrzała, ma starą duszę. 27 00:01:44,396 --> 00:01:48,025 Chce być aktorką, a to trudna droga. 28 00:01:48,191 --> 00:01:50,527 Ja pomagam jej w czynszu, 29 00:01:50,694 --> 00:01:56,658 a ona pomaga mi wskrzesić moje siły witalne. Życiowe. 30 00:01:57,159 --> 00:02:00,287 Ma to wpływ na moją produktywność, 31 00:02:00,537 --> 00:02:04,916 - dlatego to wydatek biznesowy. - Chcesz odpisać kochankę? 32 00:02:05,375 --> 00:02:08,754 Skoro wolisz ignorować wszystko, co mówię... 33 00:02:08,920 --> 00:02:13,258 Nazwijmy więc twój dom jednorodzinny magazynem. 34 00:02:13,925 --> 00:02:15,302 Tak trzymaj. 35 00:02:15,886 --> 00:02:19,097 To jak? Mam szansę na zwrocik? 36 00:02:19,264 --> 00:02:21,933 Żeby dostać zwrot, trzeba płacić podatki. 37 00:02:22,100 --> 00:02:25,604 - Oszustwo. - Nie mogę uwzględnić tych odpisów. 38 00:02:25,771 --> 00:02:29,316 Wiem, że są lipne i byłbym współwinny. Kapujesz? 39 00:02:29,733 --> 00:02:32,319 - Pewnie. - Beknę razem z tobą. 40 00:02:32,486 --> 00:02:37,741 Obaj wiemy, że federalni patrzą przez palce na zakłady. 41 00:02:37,908 --> 00:02:40,452 Ale nie na podatki. Tak wpadł Capone. 42 00:02:40,619 --> 00:02:42,120 Spokojnie. 43 00:02:44,081 --> 00:02:48,668 - Czyli co? - Płacisz minimalny podatek od dochodu. 44 00:02:48,835 --> 00:02:50,587 Nienawidzę tego. 45 00:02:50,754 --> 00:02:53,882 A reszta świata kocha? 46 00:02:55,342 --> 00:02:58,136 Obejrzyj sobie mój chodnik. 47 00:02:58,595 --> 00:03:00,972 Od lat wypaczony przez korzenie. 48 00:03:01,139 --> 00:03:04,017 Starcy i dzieci potykają się i padają. 49 00:03:04,643 --> 00:03:06,395 Na co idą podatki? 50 00:03:06,561 --> 00:03:09,147 Gdzie ja mieszkam, w Cleveland? 51 00:03:09,439 --> 00:03:13,985 Jeśli chcesz, do zeznania dołączę pismo w sprawie chodnika. 52 00:03:14,152 --> 00:03:15,695 Podeślę foty. 53 00:03:15,862 --> 00:03:19,866 Przygotuję dokumenty, żeby wszystkiego dopilnować. 54 00:03:20,033 --> 00:03:22,994 Jeśli powinienem o czymś wiedzieć, mów. 55 00:03:23,161 --> 00:03:26,331 Przekręty ubezpieczeniowe, ambitne dziewczęta... 56 00:03:27,040 --> 00:03:28,834 O czym znów myślisz? 57 00:03:35,882 --> 00:03:38,051 {\an8}BUKMACHER 58 00:03:38,427 --> 00:03:40,595 {\an8}KLEJNOTY RODZINNE 59 00:03:51,481 --> 00:03:52,858 {\an8}Cześć. 60 00:03:53,358 --> 00:03:55,861 - Co to? - Three 6 Mafia. 61 00:03:57,237 --> 00:03:59,865 {\an8}Dobre. Tłuste gówno. 62 00:04:00,031 --> 00:04:03,160 {\an8}- Cieszę się. Forsa. - Właśnie. 63 00:04:04,077 --> 00:04:06,913 {\an8}Trochę mało, ale wiesz, że oddam. 64 00:04:07,080 --> 00:04:08,540 {\an8}Niby skąd? 65 00:04:08,748 --> 00:04:13,253 {\an8}Zbudowaliśmy związek, który cementuje zaufanie. 66 00:04:15,881 --> 00:04:17,424 {\an8}Mam pytanie. 67 00:04:17,757 --> 00:04:21,845 {\an8}Czy kiedy wygrywałeś, prosiłem cię o jakieś cementowanie? 68 00:04:22,012 --> 00:04:26,558 {\an8}- Nie. - Waśnie. Płaciłem całość. Na czas. 69 00:04:26,725 --> 00:04:29,519 Co mam powiedzieć? Nie mam. 70 00:04:32,898 --> 00:04:35,484 {\an8}- Cholera. - Dzwonię do wspólnika. 71 00:04:35,859 --> 00:04:37,319 {\an8}Po co? 72 00:04:40,947 --> 00:04:42,908 {\an8}Siedzę z 712. 73 00:04:43,867 --> 00:04:46,119 {\an8}Tak, kopanym studencikiem. 74 00:04:46,411 --> 00:04:48,455 Brakuje mu. Dam na głośnik. 75 00:04:49,164 --> 00:04:50,540 {\an8}Ile? 76 00:04:50,707 --> 00:04:52,042 Dużo. 77 00:04:52,209 --> 00:04:54,252 To chyba nie zda. 78 00:04:57,547 --> 00:05:00,675 Śmieszne. Dobra. 79 00:05:00,842 --> 00:05:02,677 Sobotnia Alabama to pewniak. 80 00:05:02,928 --> 00:05:05,430 Stawiam dług na linię i kwita. 81 00:05:06,348 --> 00:05:10,018 - Chcesz stawiać na kredyt? - Pewna wygrana. 82 00:05:10,185 --> 00:05:11,937 {\an8}- Słyszysz? - Tak. 83 00:05:12,103 --> 00:05:13,438 {\an8}- I? - Zabij. 84 00:05:13,897 --> 00:05:16,358 {\an8}Czekajcie! Chłopaki! 85 00:05:16,691 --> 00:05:19,486 {\an8}- Jesteśmy kumplami. - Nie mam kumpli. 86 00:05:19,653 --> 00:05:22,989 {\an8}- Zrób to po cichu, Ray. - Chwila! 87 00:05:24,574 --> 00:05:27,494 - Pójdę do rodziców. - I co? 88 00:05:27,661 --> 00:05:29,746 Poproszę o forsę z funduszu. 89 00:05:30,413 --> 00:05:34,251 Słyszysz? Dzwoneczek jeszcze pożyje. 90 00:05:34,417 --> 00:05:37,128 Nie będziesz musiał płukać wozu. 91 00:05:37,295 --> 00:05:41,091 - 24 godziny. - Kapuję. Dzięki. Dzięki, Danny! 92 00:05:41,258 --> 00:05:42,467 Idź. 93 00:05:43,176 --> 00:05:44,427 Dzięki. 94 00:05:49,724 --> 00:05:53,812 - Kupił to. - Zasługa filmów gangsterskich. 95 00:05:54,312 --> 00:05:59,234 - I wielkiego czarnego? - Włoch też nie zaszkodził. 96 00:05:59,401 --> 00:06:04,030 - Jesteś przerażający. - "Zostaw broń, weź cannoli". 97 00:06:04,197 --> 00:06:05,282 Cześć. 98 00:06:12,289 --> 00:06:14,749 Zostaw to i oglądaj mecz. 99 00:06:14,916 --> 00:06:16,501 Nie lubię. 100 00:06:16,960 --> 00:06:20,005 Można sprawić, żeby było ciekawie. 101 00:06:20,171 --> 00:06:23,174 Jeden zespół jest dobry, a drugi zły? 102 00:06:23,383 --> 00:06:26,177 Niezupełnie. Ile masz forsy? 103 00:06:26,511 --> 00:06:28,597 - Nie wiem. - To sprawdź. 104 00:06:31,725 --> 00:06:33,184 Dolara. 105 00:06:34,477 --> 00:06:38,607 Czerwoni wygrywają. Stawiasz na nich, wygrają, kasujesz dwa dolce. 106 00:06:39,691 --> 00:06:40,942 Serio? 107 00:06:41,109 --> 00:06:42,902 Stawiasz swojego dolara? 108 00:06:43,820 --> 00:06:47,949 - A jeśli przegrają? - Zabieram dolara. I 10 centów prowizji. 109 00:06:48,491 --> 00:06:50,577 Tobie ją odpuszczę. 110 00:06:50,744 --> 00:06:53,997 - I zostanę z niczym? - Nie! 111 00:06:54,205 --> 00:06:56,916 Z wieloma godzinami podniety. 112 00:06:57,083 --> 00:06:58,543 Odpuszczę. 113 00:06:58,918 --> 00:07:00,295 Mądry chłopak. 114 00:07:02,547 --> 00:07:04,132 Widziałeś ciocię? 115 00:07:04,299 --> 00:07:07,802 - Ja pier... - Ładny kapelusz. 116 00:07:07,969 --> 00:07:09,429 Są moje chłopaki. 117 00:07:09,596 --> 00:07:11,598 Wiesz coś o tym? 118 00:07:11,765 --> 00:07:13,683 Jezu! To legalne? 119 00:07:13,850 --> 00:07:16,561 - W życiu! - To masz problem. 120 00:07:24,110 --> 00:07:26,029 A to co? 121 00:07:28,531 --> 00:07:32,202 - Magiczne grzybki. - Kofeina przestała ci wystarczać? 122 00:07:32,994 --> 00:07:35,538 Moja siostra, a twoja dziewczyna 123 00:07:35,705 --> 00:07:38,500 hodowała je pod naszymi nosami, 124 00:07:38,667 --> 00:07:44,172 "zapewniając terapeutyczne wsparcie niespokojnym duszom". 125 00:07:45,298 --> 00:07:47,008 "Dr Lorraine Colavito, 126 00:07:47,175 --> 00:07:51,429 absolwentka Centrum Ułatwienia Psychodelicznego Berkeley". 127 00:07:51,638 --> 00:07:55,225 - Od kiedy jest doktorem? - Nie doktorem, tylko dilerką. 128 00:07:55,392 --> 00:07:58,186 - Będą problemy. - Ładny kapelusz. 129 00:07:59,229 --> 00:08:01,439 - Nic nie wiedziałeś? - Nic. 130 00:08:01,606 --> 00:08:03,775 I to ma być zdrowy związek? 131 00:08:05,151 --> 00:08:07,529 - Masz chwilę? - Kiepski moment. 132 00:08:07,696 --> 00:08:09,364 - Odpadam! - Co? 133 00:08:09,531 --> 00:08:11,282 Jestem zajęta. 134 00:08:11,449 --> 00:08:13,827 - Musimy pogadać. - Nie teraz. 135 00:08:13,993 --> 00:08:16,204 Za godzinę w knajpie. 136 00:08:17,038 --> 00:08:19,749 Wracaj! Jesteśmy przyjaciółmi! 137 00:08:29,801 --> 00:08:32,387 Daruj, mamuśko numer trzy. 138 00:08:34,681 --> 00:08:36,349 Jebać to. 139 00:08:41,020 --> 00:08:44,023 - Brakuje ci fikuśnego? - Ten jest dobry. 140 00:08:44,524 --> 00:08:48,278 Liczy mi kroki, mówi, czy oddycham, dba o mnie. 141 00:08:48,987 --> 00:08:51,573 Darujcie. Miałam pilates. 142 00:08:51,740 --> 00:08:53,700 - A ten czego? - Mogę iść. 143 00:08:53,867 --> 00:08:56,369 - Siadaj. - Wolę iść. 144 00:08:56,536 --> 00:08:59,122 - Co jest? - Wiemy o grzybkach. 145 00:08:59,289 --> 00:09:01,958 I o seansach, i reszcie. 146 00:09:02,125 --> 00:09:05,003 - O czym ty gadasz? - Wiesz? 147 00:09:05,754 --> 00:09:10,592 - Chcę iść. - Dobra. Nie kapujecie. 148 00:09:11,050 --> 00:09:13,762 To terapia. Jesteśmy lekarzami. 149 00:09:13,928 --> 00:09:15,972 - Dilerami. - Narażacie nas. 150 00:09:16,139 --> 00:09:19,184 - Grzyby są gratis. - Tak wolno. 151 00:09:19,309 --> 00:09:22,145 - Zgodnie z prawem. - To jak zarabiacie? 152 00:09:22,312 --> 00:09:26,399 Halucynogeny są gratis, trzymanie za rączkę kosztuje fortunę. 153 00:09:26,524 --> 00:09:29,194 - Przez terapeutkę. - To ja. 154 00:09:29,360 --> 00:09:31,696 - Wcale nie. - Nikt tego nie wie! 155 00:09:32,655 --> 00:09:35,408 - Danny Colavito? - Kto pyta? 156 00:09:36,075 --> 00:09:39,287 Nie znasz mnie, ale wiszę ci przeprosiny. 157 00:09:39,454 --> 00:09:40,622 Że co? 158 00:09:43,082 --> 00:09:45,335 - Zegarek. - To on! 159 00:09:46,169 --> 00:09:50,131 - Nie postrzeliłem cię? - Postrzeliłeś. 160 00:09:50,298 --> 00:09:52,175 - Postrzeliłeś? - Nie teraz. 161 00:09:52,342 --> 00:09:56,095 Czepiasz się, bo daję szczęście, a sam strzelasz w głowy? 162 00:09:56,262 --> 00:09:58,389 - Napadł mnie. - Fakt. 163 00:09:58,556 --> 00:10:03,686 Przyszedłem to naprawić. 12 kroków. Meta i crack. 164 00:10:05,396 --> 00:10:10,652 I muszę was przeprosić. Potem zapycham do Seven-Eleven, choć bardzo nie chcę. 165 00:10:10,819 --> 00:10:13,404 Przeprosisz i po sprawie? 166 00:10:13,571 --> 00:10:14,781 Miałem nadzieję. 167 00:10:14,989 --> 00:10:17,075 I uważajcie na Jerry'ego. 168 00:10:17,242 --> 00:10:20,370 - Kto to? - Ten kelner. Wkurzony. 169 00:10:20,537 --> 00:10:22,705 - On żyje? - Też kulka? 170 00:10:22,872 --> 00:10:26,876 - Kosa. - Wkurwił się, bo ma stomię. 171 00:10:27,001 --> 00:10:30,255 - Wini cię za nią. - Pomyślmy. 172 00:10:31,381 --> 00:10:33,800 - Coś za jeden? - Tarifa. 173 00:10:34,592 --> 00:10:37,637 Dobra, Tarifa. Przyjmuję przeprosiny. 174 00:10:38,304 --> 00:10:42,058 I przepraszam, że strzeliłem ci w głowę. 175 00:10:44,686 --> 00:10:47,522 Sponsor mówił, żebym niczego nie oczekiwał. 176 00:10:47,772 --> 00:10:49,941 A jednak. Dzięki. 177 00:10:54,654 --> 00:10:55,989 W mordę! 178 00:10:56,489 --> 00:10:59,742 Skoczę na slushie. Kolejne przeprosiny. 179 00:11:00,368 --> 00:11:02,453 - Brawo. - Bierz ich! 180 00:11:04,914 --> 00:11:07,792 - Mógłbym mieć kumpla. - Chętnie wyjdę. 181 00:11:08,793 --> 00:11:11,629 - Robi się coraz lepiej. - Spadamy. 182 00:11:12,380 --> 00:11:15,717 - Koniec z tym. Poważnie. - Nie wysłuchałeś nas. 183 00:11:15,884 --> 00:11:17,176 Koniec! 184 00:11:22,724 --> 00:11:24,183 I po sprawie? 185 00:11:25,268 --> 00:11:28,104 Nie jestem tu, gdzie jestem, bo odpuszczałam. 186 00:11:29,939 --> 00:11:32,692 - A gdzie jesteś? - Możesz iść. 187 00:11:52,086 --> 00:11:54,881 - Ma serce do interesów. - Akurat. 188 00:11:55,048 --> 00:11:58,509 Realizuje śmiały zamysł. Tak buduje się fortuny. 189 00:11:59,218 --> 00:12:03,806 3 do 1, że skończy w kajdankach. Kolejne dziecko urodzi ci się w pierdlu. 190 00:12:05,808 --> 00:12:07,977 Dobry wieczór, panowie. 191 00:12:08,144 --> 00:12:11,064 - Dawaj forsę i wyjazd. - Właśnie. 192 00:12:11,356 --> 00:12:14,984 - Fundusz trudno jest spieniężyć. - Zaczyna. 193 00:12:15,568 --> 00:12:17,528 Ale mam rozwiązanie. 194 00:12:18,237 --> 00:12:19,739 Patrzcie. 195 00:12:20,406 --> 00:12:24,535 - W mordę! - Co? To warte więcej niż wiszę. 196 00:12:24,702 --> 00:12:27,121 - I trefne. - Bardzo. 197 00:12:27,288 --> 00:12:30,375 - Aż parzy. - Okradłeś własną matkę? 198 00:12:30,541 --> 00:12:34,003 Macochę. Ssała ojcu fiuta, aż uległ. 199 00:12:34,921 --> 00:12:37,799 - Za dużo zachodu. - Wcale nie! 200 00:12:38,174 --> 00:12:42,679 Najwyżej zwalę na brata. Wraca z odwyku i ich okrada. 201 00:12:42,845 --> 00:12:45,932 - Ty jesteś ten dobry syn? - Chore, co? 202 00:12:47,725 --> 00:12:50,895 - Dasz nam chwilę? - Stanę na oku. 203 00:12:51,062 --> 00:12:52,480 Spierdalaj. 204 00:12:56,359 --> 00:12:57,610 I co? 205 00:12:59,028 --> 00:13:02,740 - Opchnięcie tego to droga do piekła. - Czyli? 206 00:13:06,786 --> 00:13:08,663 Nie wiem, jak ty, 207 00:13:08,830 --> 00:13:13,042 ale pewna kobieta doceni mój spontaniczny gest. 208 00:13:13,209 --> 00:13:16,212 - Żona? - Pewnie. Ona też. 209 00:14:51,099 --> 00:14:53,601 Za szczęśliwe kobiety. 210 00:14:58,564 --> 00:15:02,985 Ilekroć kocham się z dziewczyną, czuję lepszą więź z żoną. 211 00:15:03,152 --> 00:15:04,737 Kapuję. 212 00:15:06,447 --> 00:15:10,993 Powiem więcej. Seks z 24-latką wzmacnia moje małżeństwo. 213 00:15:11,160 --> 00:15:15,790 - Bo sperma nie wali ci do głowy. - Dzięki, doktorze. 214 00:15:17,708 --> 00:15:20,002 - W mordę. - Możemy? 215 00:15:20,169 --> 00:15:21,337 A jest wybór? 216 00:15:25,341 --> 00:15:28,052 Poznajcie mojego przyjaciela. 217 00:15:28,219 --> 00:15:31,639 To Patrick Ryan. Znacie jego syna, Zacha. 218 00:15:31,806 --> 00:15:34,767 - Pierwsze słyszę. Kojarzysz? - Nie. 219 00:15:34,934 --> 00:15:37,311 Odpuśćcie. Chłopak was sypnął. 220 00:15:37,478 --> 00:15:42,316 - Jak to? - Groziliście mu. Musiał okraść mamę. 221 00:15:42,483 --> 00:15:44,068 Macochę. 222 00:15:45,945 --> 00:15:50,408 Wiesz, jak działamy, Carl. Nie gramy ostro. 223 00:15:51,117 --> 00:15:56,289 - Może to brat Zacha? - Powiedziano nam, że to ten zły. 224 00:15:56,956 --> 00:15:59,458 - Owszem. - Pat Junior 225 00:15:59,625 --> 00:16:02,753 siedzi w Brownsville i nie może wyjść za kaucją. 226 00:16:02,879 --> 00:16:05,506 Może, ale mam go dość. 227 00:16:05,673 --> 00:16:09,969 - Współczuję. - Zamknij się. Będzie tak. 228 00:16:10,094 --> 00:16:14,765 Pan Ryan nie oskarży własnego syna, dlatego wam się fartnęło. 229 00:16:14,932 --> 00:16:16,893 - Kalmary? - Na środek. 230 00:16:19,937 --> 00:16:22,023 Nie krępuj się. 231 00:16:22,523 --> 00:16:25,776 Nie ma tematu, tylko zwróćcie biżuterię. 232 00:16:26,736 --> 00:16:30,323 - Będzie trudno. - Lepiej nas zabij. 233 00:17:30,258 --> 00:17:32,426 DARUJ 234 00:18:47,668 --> 00:18:50,212 - Były kłopoty? - Łatwizna. 235 00:18:54,633 --> 00:18:57,261 - To wszystko? - Mniej więcej. 236 00:18:58,137 --> 00:19:00,806 - Jak to? - Tiarę ma babcia. 237 00:19:00,973 --> 00:19:02,850 Chcesz, to jej zabierz. 238 00:19:07,897 --> 00:19:10,733 Najgorsze, że gówniarzowi się upiecze. 239 00:19:10,900 --> 00:19:14,320 - Nie płaci i nie siedzi. - Biały przywilej. 240 00:19:14,487 --> 00:19:20,076 - Cicho. Nie psuj mi nienawiści. - Przez ciebie sram do torebki! 241 00:19:21,202 --> 00:19:22,787 Zdychaj, skurwielu! 242 00:19:27,333 --> 00:19:29,335 - Mignęło ci życie? - Nie. 243 00:19:29,502 --> 00:19:30,586 Mnie też nie. 244 00:19:30,753 --> 00:19:32,338 - Szkoda. - Wielka. 245 00:19:48,437 --> 00:19:51,690 Wersja polska na zlecenie HBO HIVENTY POLAND 246 00:19:52,274 --> 00:19:54,777 Tekst: Wojtek Stybliński