1
00:00:11,003 --> 00:00:15,963
Uwielbiam tutejszy wieczorny klimat.
Odgłos morza koi moje serce.
2
00:00:17,723 --> 00:00:20,923
Jakbym był na łodzi pośrodku oceanu.
3
00:00:22,883 --> 00:00:25,123
Wyrzucisz mnie za burtę za złe wieści?
4
00:00:26,363 --> 00:00:28,443
Skąd znasz los swojego poprzednika?
5
00:00:31,283 --> 00:00:35,923
Zaprosiłeś mnie tu,
żeby nastraszyć czy pomóc mi się odprężyć?
6
00:00:36,003 --> 00:00:37,363
A może był inny cel?
7
00:00:43,643 --> 00:00:46,243
Co wiesz o Narodowej Korporacji Cementu?
8
00:00:48,083 --> 00:00:50,083
Obraca milionami.
9
00:00:50,963 --> 00:00:53,683
Firma tak stabilna, że aż nudna.
10
00:00:55,043 --> 00:00:55,883
No więc…
11
00:00:56,523 --> 00:00:59,923
Z mojej perspektywy
ma zerowy potencjał rozwojowy.
12
00:01:01,083 --> 00:01:02,803
Tak jak ten statek.
13
00:01:03,843 --> 00:01:06,483
Nigdzie się nie wybiera. Stoi w miejscu.
14
00:01:10,003 --> 00:01:13,963
Zatopimy Narodową Korporację Cementu.
15
00:01:17,563 --> 00:01:21,283
- Tak na serio zatopimy?
- Utopimy akcje, notowania się załamią.
16
00:01:22,203 --> 00:01:23,083
Ale…
17
00:01:24,163 --> 00:01:29,323
jest na to wiele prostszych sposobów,
jeśli chodzi ci o zyski banku.
18
00:01:29,403 --> 00:01:31,483
Wtrącasz się w strategię banku.
19
00:01:32,843 --> 00:01:34,283
To zadanie wiceprezesa.
20
00:01:35,923 --> 00:01:39,723
Nie mamy problemu
z Narodową Korporacją Cementu.
21
00:01:41,083 --> 00:01:43,603
Robimy to dla klienta.
22
00:01:43,683 --> 00:01:46,963
Dużo ryzykujesz dla niego.
Przystawił ci broń do głowy?
23
00:01:47,963 --> 00:01:48,803
Nie.
24
00:01:50,843 --> 00:01:54,483
Klient przeniesie swoje środki
25
00:01:55,083 --> 00:01:57,723
z Kout Bank do Banku Przyszłości.
26
00:01:57,803 --> 00:02:01,683
A dzięki shortowaniu
czeka cię sowita premia.
27
00:02:01,763 --> 00:02:02,843
O ile nam się uda.
28
00:02:05,923 --> 00:02:07,123
Kto to jest?
29
00:02:12,803 --> 00:02:17,083
Saudzie, ta informacja
zostaje między nami.
30
00:02:18,003 --> 00:02:21,003
Ufam ci, ale…
31
00:02:23,163 --> 00:02:24,363
to delikatna sprawa.
32
00:02:39,963 --> 00:02:41,843
KRÓLOWE GIEŁDY
33
00:02:58,963 --> 00:03:03,883
Patrz, skarbie.
Musisz czytać między wierszami.
34
00:03:04,683 --> 00:03:06,603
To kluczowe.
35
00:03:07,283 --> 00:03:09,963
Czytanie między wierszami.
36
00:03:10,043 --> 00:03:10,883
Zobacz.
37
00:03:11,643 --> 00:03:15,603
Pierwsza strona każdej gazety
jest o Iraku i Iranie.
38
00:03:16,403 --> 00:03:20,123
Każda gazeta ma własną politykę i agendę.
39
00:03:20,203 --> 00:03:21,883
Nawet moja…
40
00:03:21,963 --> 00:03:25,763
Zobacz. Ma własną agendę.
41
00:03:25,843 --> 00:03:26,683
Pokaż.
42
00:03:26,763 --> 00:03:28,563
AL-JUMHURIYA – TYGODNIK
43
00:03:28,643 --> 00:03:31,763
„Kuwejt stabilny,
podczas gdy jego sąsiedzi walczą”.
44
00:03:34,203 --> 00:03:35,123
Skarbie.
45
00:03:36,523 --> 00:03:38,243
Pieniądze to kapitał.
46
00:03:38,843 --> 00:03:42,643
Jako redaktor naczelny
też podążam za kapitałem.
47
00:03:43,243 --> 00:03:45,043
- Proszę.
- Dziękuję.
48
00:03:45,843 --> 00:03:46,683
Posłuchaj.
49
00:03:47,683 --> 00:03:52,363
Powiedz jutro nauczycielce,
że podobało ci się to zadanie.
50
00:03:52,443 --> 00:03:53,523
Jakie zadanie?
51
00:03:54,243 --> 00:03:57,803
Musi przeczytać artykuły z różnych gazet,
52
00:03:57,883 --> 00:04:01,523
bo nauczyciel omówi każdy z nich w klasie.
53
00:04:02,363 --> 00:04:03,923
Tylko w tym tygodniu.
54
00:04:04,003 --> 00:04:05,843
Dziadek Adib mi pomaga.
55
00:04:08,763 --> 00:04:10,883
- Pracujesz do późna?
- Skarbie.
56
00:04:10,963 --> 00:04:15,323
- Dziś też pracujesz do późna?
- Nie sądzę.
57
00:04:15,403 --> 00:04:17,003
Wiem, że praca jest ważna.
58
00:04:17,843 --> 00:04:22,043
- Ale rodzina jest ważniejsza.
- Tak, ale jej nie zaniedbywałam.
59
00:04:22,123 --> 00:04:25,603
Jude ma się coraz lepiej.
Od tygodnia nie narzeka.
60
00:04:27,403 --> 00:04:30,563
Gdyby nie twój ojciec,
nie odnalazłaby się.
61
00:04:30,643 --> 00:04:32,363
Dzięki Bogu opiekuje się nią.
62
00:04:43,443 --> 00:04:45,003
Już wychodzą.
63
00:04:45,923 --> 00:04:49,803
Serio? Jedno spotkanie z szefem
i jesteście strzępkami nerwów?
64
00:04:49,883 --> 00:04:51,603
To Amir.
65
00:04:51,683 --> 00:04:54,563
Kiedy zwołuje poranne spotkanie,
66
00:04:54,643 --> 00:04:56,323
nie poklepie nas po plecach.
67
00:04:56,403 --> 00:04:58,843
Kout Bank miał od nas lepszy miesiąc.
68
00:04:59,523 --> 00:05:00,483
Smutne.
69
00:05:00,563 --> 00:05:04,003
Gdyby tylko ktoś wam
przyniósł świetny interes na tacy…
70
00:05:04,483 --> 00:05:05,923
Jak deal Al-Ra’ee.
71
00:05:07,883 --> 00:05:10,643
Teraz wasze głowy podano na tej tacy.
72
00:05:14,723 --> 00:05:16,683
Wolę nie tracić czasu na spotkania.
73
00:05:17,363 --> 00:05:21,483
Ale sytuacja z Kout Bankiem
jest niedopuszczalna.
74
00:05:23,883 --> 00:05:27,603
Na szczęście wraz z Saudem
realizujemy dwuczęściowy deal,
75
00:05:27,683 --> 00:05:29,203
aby to zmienić.
76
00:05:30,643 --> 00:05:36,443
Damy krótką pozycję na 100 000 udziałów
w Narodowej Korporacji Cementu
77
00:05:38,803 --> 00:05:43,243
Słucham? Dlaczego mielibyśmy shortować
Narodową Korporację Cementu?
78
00:05:44,003 --> 00:05:45,443
Saudzie, wyjaśnisz jej?
79
00:05:48,883 --> 00:05:51,843
Użyję prostych słów
dla prostych umysłów wśród nas.
80
00:05:53,603 --> 00:05:55,363
Kiedy kupujemy udziały,
81
00:05:56,003 --> 00:05:59,643
stawiamy, że ich cena wzrośnie.
82
00:06:01,243 --> 00:06:04,363
Wygrana akcji to także nasza wygrana.
83
00:06:05,083 --> 00:06:08,323
Kiedy shortujemy akcje na giełdzie,
84
00:06:08,403 --> 00:06:13,403
zakładamy, że ich cena spadnie.
85
00:06:14,123 --> 00:06:15,443
I co wtedy?
86
00:06:16,603 --> 00:06:18,643
Przegrana akcji to nasza wygrana.
87
00:06:19,643 --> 00:06:22,483
Rozumiesz już? Czy mam dalej wyjaśniać?
88
00:06:22,563 --> 00:06:25,643
Wiem, co to znaczy shortować.
Nie jestem głupia.
89
00:06:25,723 --> 00:06:28,443
Ale dlaczego Narodowa Korporacja?
90
00:06:28,523 --> 00:06:29,923
Dlatego.
91
00:06:31,723 --> 00:06:33,603
Nowy raport z działu analiz.
92
00:06:33,683 --> 00:06:37,243
Pokazuje, że firma jest
w fazie schyłkowej i się chwieje.
93
00:06:37,323 --> 00:06:40,363
Mamy szansę na tym zarobić.
94
00:06:40,443 --> 00:06:42,563
- A druga część?
- Dobre pytanie.
95
00:06:43,443 --> 00:06:45,643
Shorting będzie prosty.
96
00:06:45,723 --> 00:06:49,003
Trudniej będzie zasiać wątpliwości –
97
00:06:49,083 --> 00:06:51,283
tu musimy dołożyć starań.
98
00:06:52,123 --> 00:06:53,043
Jutro…
99
00:06:54,043 --> 00:06:58,323
wypuścimy raport,
który utopi Narodową Korporację Cementu.
100
00:06:58,403 --> 00:06:59,923
Musicie tylko
101
00:07:00,003 --> 00:07:02,243
pomówić ze znajomymi z innych banków.
102
00:07:04,123 --> 00:07:04,963
Khalifa.
103
00:07:06,683 --> 00:07:09,163
Namówcie ich,
aby nie kupowali akcji firmy.
104
00:07:09,883 --> 00:07:12,563
Tak zrealizujemy oba kroki.
105
00:07:13,123 --> 00:07:14,563
Krótkie pozycje na akcje
106
00:07:16,163 --> 00:07:17,243
i utopienie firmy.
107
00:07:22,163 --> 00:07:26,163
Skoro raport jest tak szkodliwy,
dlaczego musimy wzmacniać przekaz?
108
00:07:26,243 --> 00:07:30,563
Muniro, nie możemy brać niczego za pewnik.
109
00:07:31,683 --> 00:07:34,403
Wszystkie znane mi shorty
110
00:07:34,483 --> 00:07:36,403
były następstwem transakcji.
111
00:07:37,123 --> 00:07:40,123
Nawet straty wynikały z krótkich pozycji.
112
00:07:40,203 --> 00:07:43,883
Mam świadomość, że operacja może się udać,
ale może też polec.
113
00:07:44,883 --> 00:07:46,723
My sprawimy, że się uda.
114
00:07:47,283 --> 00:07:49,843
Obiecałem Amirowi. Wiem, że dacie radę.
115
00:08:02,483 --> 00:08:04,483
W naszym miejscu za pięć minut.
116
00:08:09,843 --> 00:08:11,323
POMIESZCZENIE GOSPODARCZE
117
00:08:18,443 --> 00:08:19,363
O co chodzi?
118
00:08:20,203 --> 00:08:23,763
Kiedy mnie zatrudniono,
przejrzałam firmy na giełdzie.
119
00:08:23,843 --> 00:08:25,763
Dlatego byłaś pierwsza w klasie.
120
00:08:25,843 --> 00:08:28,043
W tym Narodową Korporację Cementu.
121
00:08:28,803 --> 00:08:32,683
To najbardziej stabilna firma.
Niczym bicie serca.
122
00:08:32,763 --> 00:08:34,923
Ma największą kapitalizację rynkową.
123
00:08:35,603 --> 00:08:38,203
Jedna sprzedaż akcji jej nie ruszy.
124
00:08:38,763 --> 00:08:41,763
Pytanie więc,
dlaczego chcemy ją shortować.
125
00:08:42,923 --> 00:08:44,483
Farido, słuchaj.
126
00:08:45,003 --> 00:08:48,123
Twoja analiza jest istotna.
Musisz to omówić z Amirem.
127
00:08:48,923 --> 00:08:51,443
Co? Amir ma cały dział analityczny.
128
00:08:51,523 --> 00:08:55,363
Nie robią swojej roboty. Nic nie wiedzą.
Stracimy na tej operacji.
129
00:08:57,763 --> 00:09:00,643
Farroudo, skarbie. Chodźmy do Amira.
130
00:09:00,723 --> 00:09:02,203
Pójdę z tobą.
131
00:09:02,283 --> 00:09:04,443
Ale ty będziesz mówić.
132
00:09:16,763 --> 00:09:17,803
No nie wiem…
133
00:09:18,483 --> 00:09:20,923
Nie ma tu nic ciekawego.
134
00:09:21,003 --> 00:09:23,043
- Amirze?
- Też tak myślę.
135
00:09:23,683 --> 00:09:26,603
Ale chciałem, żebyś sam to przeczytał.
136
00:09:26,683 --> 00:09:28,403
Farida zna się na matematyce.
137
00:09:29,683 --> 00:09:33,283
Na pewno lepiej od autora tych raportów.
138
00:09:33,363 --> 00:09:36,883
Ale nie jesteście analityczkami,
tylko asystentkami.
139
00:09:37,523 --> 00:09:39,443
Działamy w interesie banku.
140
00:09:42,883 --> 00:09:44,243
Doceniam troskę.
141
00:09:45,403 --> 00:09:48,883
Ale zastanawiam się,
czy nie ma tu jakichś ukrytych motywów.
142
00:09:50,003 --> 00:09:52,963
Twój ojciec nie należy
przypadkiem do zarządu?
143
00:10:01,123 --> 00:10:04,043
Wierzę, że dotkną go straty firmy.
144
00:10:05,363 --> 00:10:06,203
Rozumiem cię.
145
00:10:07,243 --> 00:10:10,883
Wiem, że nasze działania
mogą mieć negatywne reperkusje,
146
00:10:11,443 --> 00:10:14,963
wpływające na twoje relacje rodzinne,
ale obiecuję,
147
00:10:15,523 --> 00:10:18,723
że twój ojciec
nie dowie się o twojej w tym roli.
148
00:10:19,323 --> 00:10:20,283
Śpij spokojnie.
149
00:10:21,603 --> 00:10:23,443
Chyba że sama mu powiesz.
150
00:10:26,923 --> 00:10:29,083
Wciąż uważam, że analiza jest rzetelna.
151
00:10:29,163 --> 00:10:32,083
- Musimy przemyśleć ten ruch.
- Naprawdę?
152
00:10:32,963 --> 00:10:38,003
Sama tu napisałaś:
„Mimo obecnej stabilności
153
00:10:38,083 --> 00:10:43,403
powolna realizacja rządowych projektów
infrastrukturalnych i mieszkaniowych
154
00:10:43,483 --> 00:10:46,763
może być kroplą, która przeleje czarę”.
155
00:10:46,843 --> 00:10:49,923
- W tym kontekście…
- Może to odkryli nasi analitycy?
156
00:10:50,003 --> 00:10:52,403
Kroplę, która przelała czarę.
157
00:10:55,443 --> 00:10:58,563
Farido, o nic się nie martw.
158
00:10:58,643 --> 00:11:00,843
Przeczytamy ten raport
159
00:11:01,563 --> 00:11:04,843
i odezwiemy się.
Trzeba rozwiać wszelkie wątpliwości.
160
00:11:07,683 --> 00:11:09,683
- Mam tylko oryginał.
- Saudzie?
161
00:11:10,683 --> 00:11:12,443
Oddaj raport, gdy skończysz.
162
00:11:13,123 --> 00:11:14,843
Chyba wszyscy są szczęśliwi.
163
00:11:26,563 --> 00:11:28,283
Prawie bym zapomniał.
164
00:11:28,363 --> 00:11:30,803
Wpadnie reporter, napisze o was artykuł.
165
00:11:32,363 --> 00:11:33,843
O nas? Dlaczego?
166
00:11:33,923 --> 00:11:35,923
Reprezentujecie sobą ewolucję.
167
00:11:43,443 --> 00:11:47,003
Co się stało? Mohamed Rashed
napisze dla nas kilka artykułów.
168
00:11:51,243 --> 00:11:52,323
Bądźmy dobrej myśli.
169
00:12:01,483 --> 00:12:02,403
Halo?
170
00:12:02,483 --> 00:12:03,963
Cześć, tato. To ja.
171
00:12:04,883 --> 00:12:06,923
Skarbie, o co chodzi?
172
00:12:07,003 --> 00:12:11,243
Mój szef mówi, że gazeta Trybuna Ludu
chce zrobić wywiad ze mną i Munirą.
173
00:12:11,323 --> 00:12:13,643
Wspaniała wiadomość!
174
00:12:13,723 --> 00:12:15,283
Nie cieszysz się?
175
00:12:15,363 --> 00:12:16,403
Nie w tym rzecz.
176
00:12:16,483 --> 00:12:19,843
Pomyślałam,
że może ich redaktor wspomniał o tym
177
00:12:19,923 --> 00:12:21,363
z zawodowej uprzejmości.
178
00:12:21,443 --> 00:12:24,363
Nie. Nic o tym nie wiem.
179
00:12:24,443 --> 00:12:28,803
Może chcą o tobie napisać,
bo jesteś zdolna i wydajna.
180
00:12:28,883 --> 00:12:32,043
Dzięki. Muszę kończyć.
Dziennikarz zaraz przyjdzie.
181
00:12:32,123 --> 00:12:33,043
Powiedz mi.
182
00:12:33,123 --> 00:12:35,043
Kto napisze ten artykuł?
183
00:12:35,123 --> 00:12:37,963
Nie wiem. Dlatego zadzwoniłam.
184
00:12:38,043 --> 00:12:39,643
To powodzenia.
185
00:12:40,363 --> 00:12:41,243
Pa, skarbie.
186
00:12:46,563 --> 00:12:51,323
KUWEJCKA GIEŁDA PAPIERÓW WARTOŚCIOWYCH
187
00:12:57,923 --> 00:12:59,763
- Pan Mohamed?
- Dzień dobry.
188
00:12:59,843 --> 00:13:01,923
Witamy pana.
189
00:13:02,003 --> 00:13:04,763
- Ale tu dziś ruch!
- Dzień jak co dzień.
190
00:13:04,843 --> 00:13:05,883
Mohamed Rashed?
191
00:13:05,963 --> 00:13:08,443
- Tędy proszę.
- Tak. Chcesz autograf?
192
00:13:08,523 --> 00:13:10,123
Dla mnie to żywa legenda.
193
00:13:10,203 --> 00:13:12,283
Kończyłem studia,
gdy padła Souk Al-Manakh.
194
00:13:12,363 --> 00:13:14,723
- Farciarz!
- Nie, wtedy byłem pesymistą.
195
00:13:14,803 --> 00:13:18,723
Jego relacja z upadku giełdy pokazała mi,
że to wyjdzie na dobre,
196
00:13:18,803 --> 00:13:21,243
bo dobrzy mężczyźni walczą z korupcją.
197
00:13:21,323 --> 00:13:23,283
Tylko mężczyźni? Zero kobiet?
198
00:13:23,923 --> 00:13:25,523
Nie, ty też tu jesteś.
199
00:13:25,603 --> 00:13:29,083
Ale chciałem pomóc
w oczyszczeniu sektora finansowego.
200
00:13:29,163 --> 00:13:30,163
Dlaczego tu jest?
201
00:13:31,443 --> 00:13:36,043
Uwierzysz, że przyszedł
przeprowadzić wywiad ze mną i Munirą?
202
00:13:36,723 --> 00:13:37,563
Naprawdę?
203
00:13:38,643 --> 00:13:40,603
Oblicze rozwoju i postępu.
204
00:13:42,243 --> 00:13:44,723
Tylko nie zadzieraj nosa
po zdobyciu sławy.
205
00:13:47,483 --> 00:13:51,083
Jestem tylko asystentką.
Jaka sława? Po co robi ze mną wywiad?
206
00:13:51,723 --> 00:13:53,803
To nieprawda. Jesteś…
207
00:14:02,563 --> 00:14:03,603
Gdzie byłaś?
208
00:14:04,403 --> 00:14:08,003
Wywiad przeprowadzi Rashed.
Sprowadził nawet fotografa.
209
00:14:10,003 --> 00:14:11,923
Wciąż cię trapi tamto spotkanie?
210
00:14:13,083 --> 00:14:15,483
Dlatego faceci wolą z nami nie pracować.
211
00:14:15,963 --> 00:14:17,963
Kobiety są zbyt emocjonalne.
212
00:14:18,803 --> 00:14:21,443
To ja nie lubię z tobą pracować,
213
00:14:21,523 --> 00:14:24,763
bo jesteś nielojalna.
W mgnieniu oka byś mnie sprzedała.
214
00:14:24,843 --> 00:14:26,603
Widzisz? Zbyt emocjonalna.
215
00:14:26,683 --> 00:14:30,563
Nie wiedziałam,
że jest „kropla, która przelała czarę”.
216
00:14:30,643 --> 00:14:34,083
A ja, że wykorzystujesz mnie,
aby chronić się przed ojcem.
217
00:14:34,163 --> 00:14:39,163
Mimo analizy nie wiedziałaś,
że mój ojciec jest tam członkiem zarządu?
218
00:14:39,243 --> 00:14:41,083
Nie, skarbie.
219
00:14:41,163 --> 00:14:43,923
Skupiałam się na aspektach finansowych.
220
00:14:46,323 --> 00:14:47,283
Farido, skarbie.
221
00:14:47,883 --> 00:14:51,123
Przepraszam. Wybacz mi.
Już się nie złość. Lepiej ci?
222
00:14:52,363 --> 00:14:56,163
Wywiad Rasheda to łut szczęścia.
Amir i Saud by nas zwolnili.
223
00:14:56,243 --> 00:14:59,283
O Boże!
224
00:14:59,843 --> 00:15:02,923
Ruszże głową!
Dziennikarz tego kalibru miałby pisać
225
00:15:03,003 --> 00:15:05,603
miałki artykuł o kobietach na giełdzie?
226
00:15:05,683 --> 00:15:07,843
Kogo nazywasz miałkim?
227
00:15:09,163 --> 00:15:13,563
Jestem pierwszą kobietą,
która pracuje na giełdzie.
228
00:15:14,163 --> 00:15:15,723
Pionierką.
229
00:15:15,803 --> 00:15:17,963
Historia mnie zapamięta.
230
00:15:19,723 --> 00:15:23,963
Jasne. Pionierka
siedząca na wiadrze w schowku dozorcy.
231
00:15:25,203 --> 00:15:28,883
Spokojnie, skarbie. Nie nadymaj się tak.
232
00:15:28,963 --> 00:15:31,403
To reporter branżowy numer jeden w kraju.
233
00:15:31,483 --> 00:15:34,003
Pisze o finansach i ekonomii.
234
00:15:34,083 --> 00:15:36,763
Miałby pisać artykuł społeczny o nas?
235
00:15:37,683 --> 00:15:40,923
- Wiesz, do czego zmierzam?
- Tak ci powiedział ojciec?
236
00:15:41,723 --> 00:15:44,123
- Nie do końca.
- Jemu też nie ufasz?
237
00:15:45,363 --> 00:15:46,403
Co ty bredzisz?
238
00:15:47,083 --> 00:15:51,443
Farido, bardzo się cieszę z tej rozmowy.
239
00:15:52,243 --> 00:15:57,003
Ja też. Jestem zaszczycona,
że robi ze mną wywiad taka legenda.
240
00:15:57,683 --> 00:15:59,803
- Dziękuję.
- Jestem Farida Ma’moun.
241
00:15:59,883 --> 00:16:02,243
Zna pan chyba mego ojca, Adiba Ma’mouna.
242
00:16:02,323 --> 00:16:03,643
A kto go nie zna?
243
00:16:04,523 --> 00:16:05,883
Jest sławny!
244
00:16:06,643 --> 00:16:08,683
Adib Ma’moun? O rety!
245
00:16:08,763 --> 00:16:12,323
To dziennikarz w pełnym sensie tego słowa.
246
00:16:12,403 --> 00:16:16,443
Z całym szacunkiem,
ale mam wątpliwości co do pana artykułu.
247
00:16:16,523 --> 00:16:19,803
Panno Farido, różnię się od reszty.
248
00:16:20,323 --> 00:16:22,083
Mam niekonwencjonalny styl.
249
00:16:22,163 --> 00:16:26,163
Można powiedzieć,
że jestem modernistą, progresywnym.
250
00:16:26,243 --> 00:16:29,083
Ale skąd ten niekonwencjonalny pomysł,
251
00:16:29,163 --> 00:16:31,843
by robić wywiad
z parą zwykłych asystentek.
252
00:16:33,403 --> 00:16:34,763
Zwykłych asystentek?
253
00:16:36,123 --> 00:16:39,083
Powtarzam drogiej Faridzie,
że te zwykłe asystentki
254
00:16:39,163 --> 00:16:40,963
to przyszłość finansów.
255
00:16:41,043 --> 00:16:43,123
Zapewne. A pani to…?
256
00:16:43,203 --> 00:16:47,043
- Munira Ahmad Hijazi.
- Jak pani wspomina początki pracy tutaj?
257
00:16:47,763 --> 00:16:50,523
Powiada się,
że przeszłość kreuje przyszłość.
258
00:16:50,603 --> 00:16:51,803
Zgadza się.
259
00:16:51,883 --> 00:16:55,723
Trafiłam tu
dzięki dziecięcej rywalizacji z kuzynką.
260
00:16:56,483 --> 00:16:57,843
Ciężko w to uwierzyć,
261
00:16:57,923 --> 00:17:00,483
ale jako dziecko
Farida była dużo ładniejsza
262
00:17:00,563 --> 00:17:02,363
i zawsze była w centrum uwagi
263
00:17:02,443 --> 00:17:06,083
na spotkaniach rodzinnych,
choć nawet się nie starała.
264
00:17:06,723 --> 00:17:10,283
Z kolej ja walczyłam,
aby skupić na sobie czyjąś uwagę.
265
00:17:10,363 --> 00:17:14,443
W szkole średniej postanowiłam
pobić ją w konkursie matematycznym.
266
00:17:14,523 --> 00:17:16,843
- Pamiętasz?
- O tak!
267
00:17:18,003 --> 00:17:22,083
Znienacka przyćmiłam Faridę
z jej warkoczami i różanymi policzkami.
268
00:17:22,163 --> 00:17:24,763
W końcu wszyscy uznali moją wyższość.
269
00:17:24,843 --> 00:17:25,843
I jak widać…
270
00:17:27,123 --> 00:17:30,923
przecieram szlaki innym kobietom,
bez względu na to, co twierdzą.
271
00:17:33,323 --> 00:17:35,163
A pani Al-Ma’moun?
272
00:17:35,243 --> 00:17:37,683
Jak wspomina pani swoje początki w pracy?
273
00:17:40,163 --> 00:17:41,003
Jeśli…
274
00:17:47,683 --> 00:17:51,683
Jeśli moja kuzynka myśli,
że nie wymagało to wysiłku, myli się.
275
00:17:51,763 --> 00:17:55,123
Nie winię jej.
Nigdy tego nie doświadczyła.
276
00:17:55,723 --> 00:17:58,043
Na wiele sposobów miałam związane ręce.
277
00:17:58,123 --> 00:17:59,963
Byłam mężatką. Mam córkę.
278
00:18:00,563 --> 00:18:02,323
Mimo to siedzę przed panem.
279
00:18:02,403 --> 00:18:04,803
Byłam w stanie porzucić tamto życie
280
00:18:04,883 --> 00:18:07,363
i przybyć tu, by się realizować.
281
00:18:07,923 --> 00:18:08,843
A to…
282
00:18:10,803 --> 00:18:13,843
To wymagało odwagi, a nie tylko wysiłku.
283
00:18:15,803 --> 00:18:18,683
Odwagi? Jakoś jej nie widzę.
284
00:18:19,723 --> 00:18:20,603
Nie?
285
00:18:20,683 --> 00:18:24,363
Munira kłamie. Nie wygrała,
przepisała moje odpowiedzi.
286
00:18:24,443 --> 00:18:27,123
- Błagam!
- Patrzyła na moje notatki!
287
00:18:27,203 --> 00:18:28,643
Sama znałam odpowiedź!
288
00:18:28,723 --> 00:18:31,523
Słonko! Widziałam to w twoich oczach!
289
00:18:31,603 --> 00:18:33,603
Błagam! W matmie ja rządzę!
290
00:18:33,683 --> 00:18:38,203
Dziewczyny. Gdzie jest fotograf? Chodź tu!
291
00:18:38,283 --> 00:18:40,083
Ustawcie się do kamery.
292
00:18:43,203 --> 00:18:44,243
Jeszcze jedno.
293
00:18:47,883 --> 00:18:50,843
Rany, Mohamedzie!
Nic nie wspominałeś o paparazzim!
294
00:18:51,323 --> 00:18:52,563
Co o nich myślisz?
295
00:18:53,163 --> 00:18:55,763
Dziewczyny przyszłości. Na wskroś.
296
00:18:57,043 --> 00:19:00,083
Amir powiedział, że coś mi dasz.
297
00:19:01,803 --> 00:19:06,003
- Wpadnij do mnie do biura.
- Oby to nie były tajne akta na nas!
298
00:19:06,483 --> 00:19:10,083
- Nie będziecie już tajemnicą.
- Staniecie się sławne.
299
00:19:11,883 --> 00:19:14,003
Oto wyśniona przeze mnie przyszłość.
300
00:19:17,723 --> 00:19:18,723
Więcej zdjęć.
301
00:19:32,283 --> 00:19:33,243
Długo czekałaś?
302
00:19:34,683 --> 00:19:36,443
To mama czeka już za długo.
303
00:19:37,083 --> 00:19:39,003
W porządku, przeglądałam raport.
304
00:19:40,123 --> 00:19:40,963
Skończyłaś?
305
00:19:43,163 --> 00:19:44,923
Nie mogę ci o tym mówić.
306
00:19:46,403 --> 00:19:48,883
Bank pracuje nad pewną operacją
307
00:19:48,963 --> 00:19:52,003
i chyba chcą, żebyśmy kłamali.
308
00:19:54,283 --> 00:19:56,163
Niełatwa sytuacja.
309
00:19:57,603 --> 00:19:58,443
No tak.
310
00:20:01,723 --> 00:20:03,003
A ty co byś zrobił?
311
00:20:05,683 --> 00:20:08,523
Czasem musimy chronić siebie
i nasze rodziny.
312
00:20:09,203 --> 00:20:13,003
O ile nie pomaga to
silnym kosztem słabych.
313
00:20:16,403 --> 00:20:18,243
Poznałaś dziś Mohameda Rasheda?
314
00:20:19,243 --> 00:20:23,403
Więc zadzwoniłeś
do znajomego w Trybunie Ludu.
315
00:20:23,483 --> 00:20:26,883
- Nie mogłem się oprzeć.
- To miałki artykuł, tak?
316
00:20:26,963 --> 00:20:28,883
Czego oczekiwałaś po Trybunie?
317
00:20:29,963 --> 00:20:33,883
- Ale Rashed to wybitny dziennikarz.
- Raczej był.
318
00:20:34,923 --> 00:20:37,243
Czasy się zmieniły.
319
00:20:37,323 --> 00:20:38,203
Jasne.
320
00:20:40,603 --> 00:20:43,083
Ty to wiesz, ja to wiem, każdy to wie.
321
00:20:43,843 --> 00:20:48,363
Samo gadanie nie pomoże. Trzeba działać.
322
00:20:48,443 --> 00:20:53,203
Podjąłem ten krok dla dobra firmy.
323
00:20:53,763 --> 00:20:56,923
- Nadstawię szyję…
- Wyrzucił cię z gabinetu?
324
00:20:58,083 --> 00:21:00,003
Ma zły humor. Wolałem wyjść.
325
00:21:00,723 --> 00:21:04,363
Zadzwonię jutro.
Liczę, że do tego czasu zmienisz zdanie.
326
00:21:07,283 --> 00:21:08,403
- Jassemie!
- Tak?
327
00:21:12,683 --> 00:21:13,523
Kto teraz?
328
00:21:16,723 --> 00:21:17,883
Proszę.
329
00:21:22,203 --> 00:21:24,683
Od rana tak siedzi.
Nawet nie zjadł lunchu.
330
00:21:24,763 --> 00:21:28,283
Boże! A dziś co mamy za kryzys?
331
00:21:28,363 --> 00:21:29,963
Coś go dręczy.
332
00:21:30,043 --> 00:21:33,163
Szef chyba zawarł
jakiś kontrakt wbrew niemu.
333
00:21:33,243 --> 00:21:34,843
Wie, że to zrujnuje firmę.
334
00:21:35,483 --> 00:21:39,203
- Narodową Korporację Cementu?
- Tak, ojciec siedzi w zarządzie.
335
00:21:39,283 --> 00:21:40,603
Nie gadaj.
336
00:21:40,683 --> 00:21:44,003
Myślisz, że nie wiem?
Dzięki za oświecenie!
337
00:21:44,083 --> 00:21:45,643
Jutro wybory do zarządu.
338
00:21:45,723 --> 00:21:49,883
Tata startuje na prezesa
w geście sprzeciwu wobec obecnego.
339
00:21:49,963 --> 00:21:52,443
Myślisz, że to zabawa albo jakiś żart?
340
00:21:52,523 --> 00:21:56,083
To poważna sprawa!
Chodzi o pieniądze, a nie pluszaki!
341
00:21:57,683 --> 00:21:58,523
Jassemie!
342
00:21:59,283 --> 00:22:01,763
Jak widzisz, sprawy nie idą po jego myśli.
343
00:22:02,643 --> 00:22:04,003
- Tak, tato?
- Chodź tu.
344
00:22:10,483 --> 00:22:11,723
Kolejny.
345
00:22:33,363 --> 00:22:35,163
Chcesz mi zaśpiewać kołysankę?
346
00:22:36,963 --> 00:22:39,083
Masz pecha.
347
00:22:39,163 --> 00:22:43,203
- Dzwonię w sprawie ojca.
- Chyba nie mówiłaś mu o shortingu?
348
00:22:44,003 --> 00:22:44,963
Skądże znowu.
349
00:22:46,243 --> 00:22:49,083
Rozmawiał dziś przez telefon.
Był wściekły.
350
00:22:50,683 --> 00:22:52,163
Chodzi o prezesa zarządu.
351
00:22:54,563 --> 00:22:56,563
I o interes, który zrujnuje firmę.
352
00:22:58,403 --> 00:22:59,763
Wspominał mi o tym.
353
00:23:00,523 --> 00:23:01,643
Znasz mojego ojca?
354
00:23:02,283 --> 00:23:04,203
Spotkałem go kilka razy w pracy.
355
00:23:07,803 --> 00:23:12,043
Dlatego analitycy Amira mieli rację
w sprawie krótkich pozycji na akcje.
356
00:23:12,763 --> 00:23:13,723
Słuszna decyzja.
357
00:23:14,403 --> 00:23:16,123
Cena akcji i tak spada.
358
00:23:16,643 --> 00:23:20,043
Musimy tylko przyspieszyć proces.
359
00:23:20,123 --> 00:23:23,283
Nie wiedziałam,
że tata tyle zainwestował w tę firmę.
360
00:23:23,883 --> 00:23:26,803
Kandyduje nawet na prezesa zarządu.
361
00:23:27,843 --> 00:23:29,243
To komplikuje sprawę.
362
00:23:29,323 --> 00:23:30,483
Zdecydowanie.
363
00:23:32,443 --> 00:23:34,563
Mam pracować dla dobra banku.
364
00:23:35,683 --> 00:23:37,723
Ale powinnam też myśleć o ojcu.
365
00:23:40,043 --> 00:23:42,083
Jestem rozdarta. Nie mogę myśleć.
366
00:23:45,003 --> 00:23:46,523
Silna moralność boli.
367
00:23:49,963 --> 00:23:52,003
Nie powiem ci, co masz robić.
368
00:23:54,483 --> 00:23:58,523
Twój ojciec to twardziel.
Zniesie jeden zły dzień.
369
00:23:59,123 --> 00:24:02,323
Ale koniec końców to twój ojciec.
370
00:24:31,003 --> 00:24:35,603
Kiedy się skończy ten cholerny dzień?
371
00:24:35,683 --> 00:24:37,523
Co za skaranie boskie.
372
00:24:41,923 --> 00:24:44,363
- Co?
- Chcę ci coś powiedzieć.
373
00:24:46,963 --> 00:24:48,923
Jutro będzie artykuł w prasie.
374
00:24:50,043 --> 00:24:50,923
O mnie.
375
00:24:55,123 --> 00:24:56,843
Nie chcę, żebyś się martwił.
376
00:24:57,683 --> 00:24:59,683
Wiem, że jutro wybory zarządu.
377
00:25:01,923 --> 00:25:04,163
Skąd wiesz, że startuję na prezesa?
378
00:25:04,243 --> 00:25:05,483
Od Jassema.
379
00:25:07,043 --> 00:25:08,643
Muniro, skarbie…
380
00:25:10,683 --> 00:25:15,163
Nie obchodzi mnie twoja praca
czy co tam robisz.
381
00:25:15,243 --> 00:25:17,883
To nic dla mnie nie znaczy.
382
00:25:18,883 --> 00:25:21,723
Ta praca daje mi
dostęp do wrażliwych danych.
383
00:25:22,563 --> 00:25:26,603
Szanuję prywatność
każdego zawodu na świecie.
384
00:25:27,163 --> 00:25:30,363
Nie ma to dla mnie znaczenia.
385
00:25:34,963 --> 00:25:35,843
Dobrej nocy.
386
00:25:43,723 --> 00:25:44,723
Która gazeta?
387
00:25:47,203 --> 00:25:48,403
Trybuna Ludu.
388
00:25:53,083 --> 00:25:55,763
Wujek Adib chyba pociągnął za sznurki.
389
00:25:59,003 --> 00:25:59,883
Nie on.
390
00:26:01,963 --> 00:26:04,683
Reporter sam poprosił o wywiad.
391
00:26:05,723 --> 00:26:06,563
Reporter.
392
00:26:08,083 --> 00:26:09,243
Mohamed Rashed?
393
00:26:13,763 --> 00:26:16,123
Dziennikarz Mohamed Rashed!
394
00:26:17,923 --> 00:26:18,803
Nieźle!
395
00:26:20,643 --> 00:26:23,203
Jude, jak ci idzie w szkole?
396
00:26:24,803 --> 00:26:26,883
Dobrze. Mam świetne oceny.
397
00:26:28,163 --> 00:26:30,563
Nie to mnie martwi.
398
00:26:30,643 --> 00:26:32,083
Wiem, jaka jesteś mądra.
399
00:26:32,563 --> 00:26:34,323
Pytam raczej o to…
400
00:26:34,403 --> 00:26:35,243
No wiesz…
401
00:26:35,763 --> 00:26:38,003
Co lubisz? Jaka jest twoja klasa?
402
00:26:40,803 --> 00:26:43,323
Jak poszła praca
z wiedzy o społeczeństwie?
403
00:26:43,923 --> 00:26:48,963
Dziadek Adib pomógł mi z pracą domową.
Z artykułami i nie tylko.
404
00:26:49,683 --> 00:26:53,283
Idzie dobrze.
Czasem za poważnie do tego podchodzi.
405
00:26:55,243 --> 00:26:56,643
Jak to dziadek Adib.
406
00:26:58,723 --> 00:26:59,683
Wiesz co?
407
00:27:01,123 --> 00:27:04,083
Jutro wyjdzie artykuł o mnie.
Wyobrażasz to sobie?
408
00:27:05,523 --> 00:27:06,763
- Serio?
- Tak.
409
00:27:16,203 --> 00:27:17,283
Ale…
410
00:27:18,323 --> 00:27:21,403
zawsze mówisz,
że nie lubisz zwracać na siebie uwagi.
411
00:27:24,763 --> 00:27:26,163
To prawda.
412
00:27:26,243 --> 00:27:27,603
Wcale nie próbowałam.
413
00:27:28,123 --> 00:27:29,603
Sami się zainteresowali.
414
00:27:31,483 --> 00:27:33,883
Oby zawsze spotykało cię wiele dobrego.
415
00:28:27,963 --> 00:28:31,523
CEMENT W ZATOCE MOŻE UPAŚĆ PRZEZ KROPLĘ,
KTÓRA PRZELAŁA CZARĘ
416
00:28:36,483 --> 00:28:40,643
TRYBUNA LUDU – W BANKU PRZYSZŁOŚCI
PRZYSZŁOŚĆ JUŻ NADESZŁA!
417
00:28:50,363 --> 00:28:51,203
Herbaty?
418
00:28:54,123 --> 00:28:55,363
Dzień dobry.
419
00:28:55,443 --> 00:28:57,723
- Dzień dobry, skarbie.
- Dzień dobry.
420
00:29:01,763 --> 00:29:03,963
- Dziękuję.
- Czytałaś artykuł?
421
00:29:04,803 --> 00:29:05,763
Którą stronę?
422
00:29:05,843 --> 00:29:06,763
Finanse.
423
00:29:09,803 --> 00:29:12,003
W BANKU PRZYSZŁOŚCI
PRZYSZŁOŚĆ JUŻ NADESZŁA!
424
00:29:12,083 --> 00:29:15,163
„Jeśli nie dojdzie do radykalnych zmian,
425
00:29:15,243 --> 00:29:18,323
Narodową Korporację Cementu czeka upadek.
426
00:29:19,523 --> 00:29:21,363
Po raz pierwszy od dekady
427
00:29:21,443 --> 00:29:25,643
przemysłowy gigant się chwieje
wskutek serii bezmyślnych decyzji
428
00:29:25,723 --> 00:29:28,003
prezesa zarządu”.
429
00:29:28,923 --> 00:29:32,323
- Idealne wyczucie czasu, co?
- Skarbie, podasz cukier?
430
00:29:32,403 --> 00:29:33,443
Jasne.
431
00:29:33,523 --> 00:29:35,443
Jak to wpłynie na wybór prezesa?
432
00:29:38,443 --> 00:29:39,763
Nam to nie zaszkodzi.
433
00:29:42,323 --> 00:29:43,163
Co to jest?
434
00:29:46,443 --> 00:29:49,123
Munira jest w gazecie? Farida też.
435
00:29:49,203 --> 00:29:51,523
Dlaczego? Co zrobiłyście?
436
00:29:53,043 --> 00:29:55,483
Nic. Przeprowadzili z nami wywiad i tyle.
437
00:29:58,963 --> 00:30:00,123
Pozytywny tekst.
438
00:30:01,083 --> 00:30:03,603
„Dla Banku Przyszłości
przyszłość już nadeszła”.
439
00:30:03,683 --> 00:30:04,923
Rany!
440
00:30:05,003 --> 00:30:08,123
- Nie wspomniałaś nic o artykule.
- Tata wiedział.
441
00:30:09,203 --> 00:30:10,403
Pokaż zdjęcie.
442
00:30:16,283 --> 00:30:20,003
O co chodzi z tym makijażem?
Nakładałaś go w ciemności?
443
00:30:21,083 --> 00:30:22,803
Straszysz na tym zdjęciu.
444
00:30:23,643 --> 00:30:26,763
Za to Farida, niech Bóg ją błogosławi,
wygląda bosko.
445
00:30:27,283 --> 00:30:28,323
Promienieje.
446
00:30:28,843 --> 00:30:32,083
Naprawdę wierzysz,
że wygrałaś konkurs matematyczny?
447
00:30:32,883 --> 00:30:36,723
To nie ma znaczenia.
Ważne, że jest to, co napisano w gazecie.
448
00:30:37,403 --> 00:30:39,403
Teraz nikt tego nie zakwestionuje.
449
00:30:42,363 --> 00:30:47,683
„Praca asystentki wymaga szybkich,
dokładnych obliczeń w głowie.
450
00:30:48,883 --> 00:30:50,443
Te dwie kuzynki
451
00:30:51,323 --> 00:30:53,123
mają do tego smykałkę.
452
00:30:53,203 --> 00:30:54,043
Więc…
453
00:30:55,043 --> 00:30:58,523
złapcie za kalkulatory, moi dodzy”.
454
00:30:58,603 --> 00:30:59,683
„Drodzy”.
455
00:31:01,043 --> 00:31:02,243
„Drodzy”.
456
00:31:02,323 --> 00:31:03,963
TRYBUNA LUDU
457
00:31:04,043 --> 00:31:09,083
„Pani Munira Hijazi twierdzi nawet,
że licealny konkurs matematyczny
458
00:31:09,163 --> 00:31:13,243
był dla niej ważnym,
formującym doświadczeniem.
459
00:31:13,923 --> 00:31:17,363
To twierdzenie podważa pani…”.
460
00:31:17,443 --> 00:31:18,283
Mama.
461
00:31:20,203 --> 00:31:23,603
„Te dwie królowe matematyki
są wielkimi rywalkami”.
462
00:31:23,683 --> 00:31:25,963
Wciąż nie pogodziłaś się z konkursem?
463
00:31:27,043 --> 00:31:33,923
„Jeśli te dwie genialne traderki
czegoś nas uczą, to tego,
464
00:31:35,123 --> 00:31:37,283
że przyszłość już nadeszła”.
465
00:31:37,363 --> 00:31:38,523
Tak.
466
00:31:39,123 --> 00:31:44,083
„I tym razem nadeszła w wielkim stylu”.
467
00:31:45,483 --> 00:31:48,963
Brawo! Wspaniale!
468
00:31:49,043 --> 00:31:52,323
A najlepsze, że napisał to Rashed.
469
00:31:52,403 --> 00:31:54,043
Dobra robota, moja droga.
470
00:31:54,123 --> 00:31:59,523
Jude, weź ten artykuł i pokaż go w klasie.
471
00:32:02,243 --> 00:32:04,083
No nie wiem.
472
00:32:04,723 --> 00:32:08,083
To raczej nie jest najlepsze zdjęcie mamy.
473
00:32:09,683 --> 00:32:12,923
- Tak, nie jest dobre.
- Wyglądasz ślicznie!
474
00:32:16,603 --> 00:32:19,363
Czy tata kupił ci tę sukienkę?
475
00:32:22,763 --> 00:32:24,043
Nieważne, co ubrała.
476
00:32:25,123 --> 00:32:27,683
Artykuł dowodzi mądrości twojej matki.
477
00:32:29,083 --> 00:32:32,163
Jasne. Wezmę go ze sobą.
478
00:32:35,083 --> 00:32:37,083
Wytnę i włożę ci do koperty.
479
00:32:37,763 --> 00:32:38,603
Dobrze.
480
00:32:40,163 --> 00:32:41,803
Skocz po nożyczki.
481
00:32:46,683 --> 00:32:48,723
CENA ROPY BIJE REKORDY
482
00:32:48,803 --> 00:32:52,363
CEMENT W ZATOCE MOŻE UPAŚĆ PRZEZ KROPLĘ,
KTÓRA PRZELAŁA CZARĘ
483
00:33:16,403 --> 00:33:17,243
Farido?
484
00:33:22,323 --> 00:33:24,443
Dzień dobry, królowo matematyki.
485
00:33:29,603 --> 00:33:32,483
Nie odpowiadasz, bo nią nie jesteś.
486
00:33:33,363 --> 00:33:35,163
Królowa może być tylko jedna.
487
00:33:35,243 --> 00:33:38,603
No co ty!
Tak się podniecasz tym miałkim reportażem,
488
00:33:38,683 --> 00:33:41,643
że nie zauważyłaś artykułu Rasheda,
489
00:33:41,723 --> 00:33:43,963
który Amir i Saud kazali mu napisać,
490
00:33:44,043 --> 00:33:49,163
aby szybciej spadły akcje Korporacji?
Na litość boską, pobudka!
491
00:33:51,243 --> 00:33:52,363
Czytałam.
492
00:33:52,443 --> 00:33:56,363
To powiedz mi, dlaczego te akcje,
skoro są inne, prostsze deale?
493
00:33:57,883 --> 00:34:02,003
Bo dzisiaj są wybory
do zarządu Narodowej Korporacji Cementu.
494
00:34:04,283 --> 00:34:05,803
Skąd wiesz?
495
00:34:05,883 --> 00:34:08,483
Od ojca czy od Sauda?
496
00:34:08,563 --> 00:34:10,163
Sama to odkryłam.
497
00:34:10,243 --> 00:34:14,883
Czyli zwycięzca
stoi za całym tym spiskiem.
498
00:34:15,483 --> 00:34:16,443
A my jesteśmy…
499
00:34:17,923 --> 00:34:19,043
zwykłymi pionkami…
500
00:34:20,203 --> 00:34:22,323
w rękach tej skorumpowanej osoby.
501
00:34:24,363 --> 00:34:26,083
Jak zawsze, królowa dramatów.
502
00:34:26,163 --> 00:34:28,963
Jasne. A ty jesteś królową matematyki?
503
00:34:29,043 --> 00:34:30,243
Nie rozumiem.
504
00:34:31,003 --> 00:34:34,523
Dlaczego udajesz,
że nie obchodzi cię ten miałki artykuł?
505
00:34:34,603 --> 00:34:37,843
Bo to jest trywialne, Muniro!
506
00:34:37,923 --> 00:34:40,883
Saud zlecił go,
aby umknął nam spisek w Korporacji,
507
00:34:40,963 --> 00:34:43,563
a nie dlatego, że jesteśmy takie boskie.
508
00:34:43,643 --> 00:34:46,803
Nieprawda, bo to Rashed
skontaktował się z Saudem.
509
00:34:46,883 --> 00:34:48,403
Jasne, że bronisz Sauda!
510
00:34:49,923 --> 00:34:52,123
Chcesz mi coś powiedzieć, wal śmiało.
511
00:34:54,203 --> 00:34:55,883
- Dobrze.
- Mów.
512
00:34:57,163 --> 00:34:59,283
Są łatwiejsze sposoby, by się wybić.
513
00:35:06,403 --> 00:35:07,403
Co się dzieje?
514
00:35:08,083 --> 00:35:09,083
O co chodzi?
515
00:35:11,843 --> 00:35:12,683
Z drogi!
516
00:35:12,763 --> 00:35:14,483
Zróbcie nam miejsce!
517
00:35:14,563 --> 00:35:15,843
Macie się rozejść!
518
00:35:25,363 --> 00:35:27,083
Nie macie w domu córek?
519
00:35:27,603 --> 00:35:30,923
Wracajcie do biurek.
Zajmijcie się swoimi sprawami! Już!
520
00:35:32,963 --> 00:35:33,803
Bezwstydnicy!
521
00:35:37,523 --> 00:35:40,323
Wszyscy do mojego biura.
522
00:35:48,923 --> 00:35:52,803
Żarty na bok.
Skupmy się na strategii wobec Korporacji.
523
00:35:53,363 --> 00:35:57,243
- Jak wygląda sytuacja?
- Jedni byli zajęci nowo odkrytą sławą.
524
00:35:57,323 --> 00:35:59,723
My rozpuszczaliśmy wici w sprawie firmy.
525
00:35:59,803 --> 00:36:02,883
Chcesz chusteczkę, aby otrzeć łzy?
526
00:36:02,963 --> 00:36:04,963
Pewnie nie kiwnęliście palcem.
527
00:36:05,043 --> 00:36:06,003
Wystarczy!
528
00:36:06,643 --> 00:36:09,443
- Co masz, Hassanie?
- Crescent i Sky sprzedają.
529
00:36:09,523 --> 00:36:13,123
Trzeba jeszcze przekonać
Bank Rodzinny i Alef Investments.
530
00:36:13,203 --> 00:36:15,203
Ale bez obaw, wchodzą w to.
531
00:36:15,963 --> 00:36:20,283
Artykuł Rasheda nam pomoże.
Zostawiliśmy wszędzie kopie.
532
00:36:20,363 --> 00:36:22,043
Każdy trader go przeczyta.
533
00:36:23,683 --> 00:36:27,523
Kout Bank posiada
największy udział akcji Korporacji.
534
00:36:27,603 --> 00:36:30,443
Muszą sprzedać, bo wszystko będzie na nic.
535
00:36:30,523 --> 00:36:33,843
- Przyda się wsparcie.
- Farida może pomóc przez Khalifę.
536
00:36:37,443 --> 00:36:38,283
Słucham?
537
00:36:39,083 --> 00:36:40,843
Dlaczego ja? Co to za pomysł?
538
00:36:40,923 --> 00:36:44,923
On zarządza udziałami banku w Kout.
539
00:36:45,563 --> 00:36:48,283
- Przyjaźnisz się z Khalifą.
- Nie!
540
00:36:49,003 --> 00:36:51,283
Nie mogę. To byłoby karygodne.
541
00:36:52,163 --> 00:36:54,883
Nie obchodzi mnie,
co myślicie o tej operacji,
542
00:36:55,563 --> 00:36:57,843
czy to źle, czy dobrze.
543
00:36:57,923 --> 00:37:00,323
Ale jesteśmy już w połowie drogi.
544
00:37:00,923 --> 00:37:03,483
Nie ma wyjścia. Doprowadźmy to do końca.
545
00:37:04,283 --> 00:37:07,603
Wykonujcie swoją robotę
albo znajdę kogoś, kto to zrobi.
546
00:37:09,083 --> 00:37:09,923
Tak jest.
547
00:37:12,483 --> 00:37:13,323
Chodźmy.
548
00:37:35,323 --> 00:37:37,403
Wciąż nikt ci nie przynosi herbaty?
549
00:37:41,483 --> 00:37:44,043
Ponoć awansowałeś
i opiekujesz się kontami.
550
00:37:45,923 --> 00:37:48,003
Nie wszystkimi. Niektórymi.
551
00:37:48,083 --> 00:37:52,003
Liczę, że jeśli dołożę starań,
doczekam się prawdziwego awansu.
552
00:37:52,083 --> 00:37:55,923
Rety, ze mną robią wywiad,
ale tobie dają awans.
553
00:37:58,443 --> 00:38:01,403
Jedna herbata bez cukru,
druga z mlekiem słodzonym.
554
00:38:08,883 --> 00:38:11,443
Pamiętasz,
jaką herbatę lubią Hassan i Walid?
555
00:38:13,043 --> 00:38:14,203
„Oblicze postępu!”
556
00:38:16,803 --> 00:38:20,603
À propos artykułów, co zrobicie
po tekście o Korporacji Cementu?
557
00:38:22,643 --> 00:38:24,203
Myślę, że Rashed się myli.
558
00:38:26,883 --> 00:38:30,683
Słyszę, że niektóre firmy
sprzedają udziały. Wiesz coś?
559
00:38:33,763 --> 00:38:36,683
No co ty. Jestem zwykłą asystentką.
560
00:38:36,763 --> 00:38:39,803
Dosyć niezwykłą. Szybko awansujesz.
561
00:38:45,163 --> 00:38:46,563
- Dziękuję.
- Pewnie.
562
00:38:49,443 --> 00:38:52,043
Sprzedam udziały,
jeśli cena jeszcze spadnie.
563
00:38:52,643 --> 00:38:54,163
Nie zostanę z ręką w nocniku.
564
00:39:10,003 --> 00:39:11,563
Walidzie, sprzedaje.
565
00:39:16,963 --> 00:39:19,083
Chodźmy. Słyszeliście dzwonek.
566
00:39:19,163 --> 00:39:20,803
Ty rób, jak każę.
567
00:39:27,443 --> 00:39:30,643
Na giełdzie już nic nie zostało.
Cena jest teraz dobra.
568
00:39:30,723 --> 00:39:33,963
Kupimy od każdego.
Macie nabyć każdy możliwy udział.
569
00:39:34,683 --> 00:39:35,603
Weźcie to.
570
00:39:39,243 --> 00:39:41,963
Bądźcie gotowi, pomówcie z partnerami.
571
00:39:42,043 --> 00:39:45,363
Chcę to załatwić,
nie marnujcie ani sekundy.
572
00:40:00,363 --> 00:40:03,283
Chcemy uczcić naszych bohaterów,
573
00:40:03,363 --> 00:40:07,163
których imiona zapiszą się
w historii kuwejckiej giełdy.
574
00:40:08,363 --> 00:40:11,963
Ten zespół przeprowadził
legendarną operację shortowania.
575
00:40:12,963 --> 00:40:14,963
Oklaski dla zespołu operacyjnego.
576
00:40:19,363 --> 00:40:21,403
Mam na myśli was, chłopaki.
577
00:40:21,483 --> 00:40:22,323
Oczywiście.
578
00:40:23,163 --> 00:40:26,563
Ale nie zapominajmy
o dwóch królowych matematyki.
579
00:40:29,083 --> 00:40:31,723
Zapracowaliście na uznanie! Udało się!
580
00:40:31,803 --> 00:40:35,003
Proszę, częstujcie się. Śmiało.
581
00:40:50,083 --> 00:40:50,923
Saudzie.
582
00:40:53,723 --> 00:40:54,563
Dobra robota.
583
00:41:30,883 --> 00:41:32,723
Przepraszam. Suń się.
584
00:41:34,243 --> 00:41:36,363
- Muszę wyjść.
- Dokąd?
585
00:41:37,523 --> 00:41:38,603
Jude.
586
00:41:49,603 --> 00:41:51,283
Właśnie się okazało,
587
00:41:51,363 --> 00:41:54,483
że ojca wybrano prezesem
Narodowej Korporacji Cementu.
588
00:41:55,803 --> 00:41:59,443
Widzisz? A nie mówiłem?
Jest twardy i przezwycięży ten kryzys.
589
00:42:00,083 --> 00:42:04,043
Po raz ostatni pozwalam,
aby robił ze mnie głupią.
590
00:42:04,123 --> 00:42:08,003
Następnym razem
chcę swoją działkę. Zrozumiano?
591
00:42:11,203 --> 00:42:12,043
Zrozumiano.
592
00:42:12,763 --> 00:42:13,603
Bon appétit.
593
00:42:16,963 --> 00:42:19,483
Z chęcią dostarczę to twojej córce.
594
00:42:20,363 --> 00:42:22,243
Nie musisz jeszcze pracować?
595
00:42:24,203 --> 00:42:25,683
Sama chcę to zrobić.
596
00:42:28,123 --> 00:42:29,683
To ważne dla Jude.
597
00:42:33,923 --> 00:42:36,683
- Dzień dobry.
- Witam. Mogę pani pomóc?
598
00:42:38,403 --> 00:42:40,963
Mam coś, co chcę dać córce.
599
00:42:41,043 --> 00:42:43,043
Przekażę, kiedy wróci.
600
00:42:45,323 --> 00:42:46,243
„Kiedy wróci”?
601
00:42:47,483 --> 00:42:49,083
Skąd?
602
00:42:49,163 --> 00:42:50,443
Ojciec ją zabrał.
603
00:42:52,483 --> 00:42:54,563
Pewnie chodzi o dziadka.
604
00:42:56,403 --> 00:43:01,803
DZIENNIK NIEOBECNOŚCI
JUDE OMAR AL-HASWI – OJCIEC
605
00:43:01,883 --> 00:43:03,523
Nie. Jej ojciec. Omar.
606
00:43:08,043 --> 00:43:09,483
OJCIEC
607
00:43:18,123 --> 00:43:20,843
To miała być niespodzianka.
608
00:43:20,923 --> 00:43:23,043
Proszę nie mówić, że byłam.
609
00:43:23,563 --> 00:43:24,803
Jak pani sobie życzy.
610
00:49:25,603 --> 00:49:30,603
Napisy: Przemysław Stępień