1 00:00:16,543 --> 00:00:17,918 Żarciotopia! 2 00:00:18,126 --> 00:00:21,709 SAUSAGE PARTY: ŻARCIOTOPIA 3 00:00:29,459 --> 00:00:31,293 Niech mi ktoś pomoże! 4 00:00:35,459 --> 00:00:37,918 Co tu się odpierdziela? Gdzie wszyscy? 5 00:00:38,126 --> 00:00:42,209 - Czy ja... - Nie, nic ci nie będzie, JD. 6 00:00:42,293 --> 00:00:44,834 Wszystko będzie dobrze. Trzymaj się. Lekarza! 7 00:00:45,251 --> 00:00:46,834 Cholera, co mu się stało? 8 00:00:47,959 --> 00:00:49,793 - Ile nadzienia stracił? - Nie wiem. 9 00:00:49,918 --> 00:00:53,834 Chyba większość jest już na zewnątrz, a to niedobrze. 10 00:00:54,126 --> 00:00:56,918 - Raczej nie przeżyje. - Co? Już po mnie? 11 00:00:57,001 --> 00:00:59,251 - Tylko mu nie mówcie. - Słyszę was. 12 00:00:59,334 --> 00:01:03,126 Słyszysz? Chyba wyostrzyło ci zmysły. 13 00:01:03,209 --> 00:01:05,918 A to pewnie znak, że z tego wyjdziesz. 14 00:01:06,001 --> 00:01:07,168 Mam pomysł. 15 00:01:11,209 --> 00:01:12,334 No dobra, kiepski. 16 00:01:13,334 --> 00:01:17,084 - To... - Rana po ugryzieniu ludka. 17 00:01:17,793 --> 00:01:20,501 Tak, znalazłem ludka. Wziął zakładników. 18 00:01:21,334 --> 00:01:23,418 - Znakomicie! - Wspaniale! 19 00:01:24,084 --> 00:01:26,543 Nie mówię o zakładnikach, bo to przykre. 20 00:01:26,626 --> 00:01:30,834 - Koniecznie potrzebny nam ludek. - Jak to? 21 00:01:38,709 --> 00:01:42,376 Co wy tu robicie? Przecież dach zaraz runie. 22 00:01:42,459 --> 00:01:46,918 Co ty nie powiesz? A weź pocałuj mnie w moją piękną dupeczkę. 23 00:01:47,001 --> 00:01:48,293 - Zostajemy. - Tak. 24 00:01:48,376 --> 00:01:50,793 Wiemy, że sufit się wali, 25 00:01:50,876 --> 00:01:53,959 ale kto wie, kiedy ten na zewnątrz znów zaatakuje. 26 00:01:54,043 --> 00:01:55,209 Może nawet teraz. 27 00:01:55,293 --> 00:01:57,168 - Lub teraz. - Albo teraz. 28 00:01:57,251 --> 00:01:58,251 - Teraz. - Czaję. 29 00:01:58,418 --> 00:02:00,418 - Nie ma pewności. - Lub teraz. 30 00:02:00,501 --> 00:02:04,418 Widzisz? Musimy dowiedzieć się od ludka, o co chodzi z tą wodą, 31 00:02:04,501 --> 00:02:07,251 bo inaczej dach zawali się na tę bandę idiotów. 32 00:02:07,418 --> 00:02:08,959 No dobra. 33 00:02:09,959 --> 00:02:13,918 Ale jak tylko wyciągniecie z niego odpowiedź, zatłukę skurwiela. 34 00:02:14,459 --> 00:02:16,251 - Rób, co chcesz. - Wisi mi to. 35 00:02:16,459 --> 00:02:19,793 Sammy, czeka nas kolejna przygoda. Idziesz z nami? 36 00:02:20,293 --> 00:02:21,376 Pewnie. 37 00:02:21,668 --> 00:02:24,251 Albo lepiej wylejcie dzban wody 38 00:02:24,334 --> 00:02:25,626 na moje drożdżowe ciało 39 00:02:25,709 --> 00:02:30,418 i oszczędźcie mi stresu związanego z niewiedzą, w jaki sposób zginę. 40 00:02:31,459 --> 00:02:35,376 Kurna, on ma rację, Brendo. Bułka na zewnątrz... 41 00:02:36,876 --> 00:02:39,918 Już to przemyślałam. Jeszcze tylko jeden drobiazg. 42 00:02:41,251 --> 00:02:42,126 Gotowe. 43 00:02:51,459 --> 00:02:56,126 Sole do kąpieli? Są. Włócznie? Są. Bandana? Jest. 44 00:02:56,793 --> 00:02:57,918 A nasze bandany? 45 00:02:58,001 --> 00:03:00,001 Mam tylko jedną. To mój znak. 46 00:03:00,126 --> 00:03:01,543 Nie całej drużyny. 47 00:03:04,084 --> 00:03:05,459 Pociąć go... 48 00:03:09,293 --> 00:03:11,126 Zdzielić mu. O tak. 49 00:03:11,209 --> 00:03:13,876 Pociąć go. Pokazać mu, gdzie raki zimują. 50 00:03:14,501 --> 00:03:15,751 Polowanie na ludki. 51 00:03:17,626 --> 00:03:21,334 Pamiętaj: najpierw pytamy, potem zabijamy. 52 00:03:21,418 --> 00:03:23,168 Nim zabijemy ludka... 53 00:03:23,543 --> 00:03:26,209 Tak, tak, tak. Spokojnie, czaję. 54 00:03:26,668 --> 00:03:28,793 Nie wiem, czy ten ludek ogarnia, 55 00:03:28,876 --> 00:03:30,793 co to za woda z sufitu. 56 00:03:30,876 --> 00:03:33,209 - Ludki to idioci. - Nie aż tak. 57 00:03:33,293 --> 00:03:35,501 Ich społeczność przetrwała pokolenia. 58 00:03:35,584 --> 00:03:36,418 Mówię wam. 59 00:03:36,501 --> 00:03:39,501 Spędziłem dzień z ludkiem, który odciął sobie łeb. 60 00:03:39,584 --> 00:03:42,043 Nie mają mózgów w głowie, tylko w tyłkach. 61 00:03:42,126 --> 00:03:43,334 - Skąd. - Znowu? 62 00:03:43,459 --> 00:03:45,501 Wiecie, co Douche zrobił Czarnemu Panu. 63 00:03:46,543 --> 00:03:49,918 Wystarczy wsadzić im głowę w tyłek, żeby nad nimi panować. 64 00:03:50,001 --> 00:03:52,126 A czemu? Bo mają mózgi w tyłku. 65 00:03:55,543 --> 00:03:56,418 W prawo. 66 00:03:58,834 --> 00:03:59,668 W lewo. 67 00:04:01,001 --> 00:04:03,084 Bredzisz, Barry. 68 00:04:03,168 --> 00:04:06,293 Nie bredzę. Tak to działa. 69 00:04:06,376 --> 00:04:10,084 Wystarczy wejść do centrum dochodzenia, czyli otworu pod fiutem, 70 00:04:10,168 --> 00:04:11,751 żeby przejąć kontrolę. 71 00:04:13,043 --> 00:04:14,751 - Ale gówno. - Co jest? 72 00:04:15,251 --> 00:04:16,543 Przecież mówię. 73 00:04:30,375 --> 00:04:33,209 Uczcijmy poległych kompanów. Byliście dzielni. 74 00:04:35,834 --> 00:04:36,834 Trochę szacunku. 75 00:04:39,000 --> 00:04:41,209 Nie zapominajmy o kukurydzy. 76 00:04:41,959 --> 00:04:45,709 Jarmużu. Selerze. Cokolwiek tam jest. 77 00:04:45,793 --> 00:04:50,125 O żurawinie. Może burakach. Sam nie wiem. Jest świeża. 78 00:04:50,625 --> 00:04:52,084 - I mokra. - Cudownie. 79 00:04:52,459 --> 00:04:54,250 No i cuchnie jak cholera. 80 00:04:54,334 --> 00:04:55,750 - Powąchajcie. - Nie. 81 00:04:55,834 --> 00:04:57,875 Ludek musi być gdzieś blisko. 82 00:04:59,709 --> 00:05:02,543 Lubię zapach soli do kąpieli o poranku. 83 00:05:03,376 --> 00:05:05,126 Ja to czuję raczej gówno. 84 00:05:15,793 --> 00:05:17,250 Lodówka wysiadła. 85 00:05:21,875 --> 00:05:23,125 Ta działa. 86 00:05:26,000 --> 00:05:29,418 - Tu już nie ma miejsca. - Proszę! Roztopimy się! 87 00:05:40,250 --> 00:05:42,293 Przepraszam, czy mógłbyś... 88 00:05:48,293 --> 00:05:52,000 - Skąd masz nowy ząb, Juliuszu? - Jakiś ryż go zgubił. 89 00:05:52,084 --> 00:05:53,418 Pewnie błyskawiczny, 90 00:05:53,500 --> 00:05:56,959 bo musiał strasznie szybko uciekać, skoro go zostawił. 91 00:05:57,043 --> 00:06:01,126 - Jesteś okropny. - Ale przynajmniej dobrze wyglądam, nie? 92 00:06:01,501 --> 00:06:04,126 O proszę. Patrzcie tylko! 93 00:06:05,418 --> 00:06:06,501 Niezły tyłek, co? 94 00:06:07,126 --> 00:06:11,751 Do bani tutaj. Nigdy nie przestaną mi dokuczać. 95 00:06:25,543 --> 00:06:26,375 Możesz ciszej? 96 00:06:26,459 --> 00:06:29,875 Przez ten hałas nie słyszę własnych samokrytycznych myśli. 97 00:06:30,168 --> 00:06:32,875 - To chyba dobrze? - Słucham? 98 00:06:32,959 --> 00:06:35,875 Czy ja mówiłem do ciebie, ty tępy serniku? 99 00:06:36,793 --> 00:06:39,043 Jak się czujesz obrzucony serem? 100 00:06:43,500 --> 00:06:46,793 - Dobry jesteś. Teraz weź się za mnie. - Za ciebie? 101 00:06:46,875 --> 00:06:48,834 Nie da rady, maślaku. 102 00:06:48,918 --> 00:06:51,084 Tobie staje tylko w lodówie. 103 00:06:51,375 --> 00:06:54,793 Jak to jest być obnażanym i obrażanym? 104 00:06:59,750 --> 00:07:02,001 No dobra, kolejny żart. 105 00:07:02,084 --> 00:07:05,959 Ogórek, pomidor i oliwka wchodzą do baru sałatkowego. 106 00:07:06,459 --> 00:07:08,959 Raz, dwa, trzy... 107 00:07:33,834 --> 00:07:35,168 Co mówi gałąź? 108 00:07:35,250 --> 00:07:38,000 Nic, ale wygląda fajnie i chciałem jej dotknąć. 109 00:07:43,418 --> 00:07:47,418 Nadal zimna i lekko gazowana. Ludek musi być blisko. 110 00:07:57,709 --> 00:07:59,625 Jest tam kto? 111 00:07:59,750 --> 00:08:02,626 No dobra, jeden ludek na nas troje. 112 00:08:02,709 --> 00:08:04,334 Mamy niezłe szanse. 113 00:08:04,418 --> 00:08:07,418 Ja i Frank obezwładnimy go solami do kąpieli. 114 00:08:07,501 --> 00:08:10,501 To umożliwi nam komunikację międzygatunkową. 115 00:08:10,584 --> 00:08:13,793 Chyba już to ustaliliśmy, ale zawsze warto powtórzyć. 116 00:08:13,876 --> 00:08:14,876 Dla jasności. 117 00:08:14,959 --> 00:08:18,125 Przepytamy go, a Barry uwolni zakładników. 118 00:08:24,293 --> 00:08:25,584 Suche jak wiór, kurwa. 119 00:08:33,293 --> 00:08:35,458 - Odłóż mnie, potworze. - O Boże. 120 00:08:35,543 --> 00:08:39,168 Pospieszmy się, bo dobierze mu się do kremowego mózgu! 121 00:08:46,668 --> 00:08:47,501 Kurwa mać. 122 00:08:52,833 --> 00:08:54,168 Co jest? 123 00:08:57,083 --> 00:08:58,001 Co jest, kurwa? 124 00:09:06,584 --> 00:09:08,501 - Skąd ta woda? - Że co? 125 00:09:09,959 --> 00:09:13,668 Czemu z sufitu leci woda, wielkoludzie? 126 00:09:13,834 --> 00:09:16,584 Kto sprowadził tę wodę, która nas zabija? 127 00:09:16,668 --> 00:09:18,543 - To zagadka? - Kiedy ona wróci? 128 00:09:18,626 --> 00:09:19,709 Nie wiem. 129 00:09:21,876 --> 00:09:22,751 Cholera! 130 00:09:26,376 --> 00:09:29,084 - Zdepcze nas. Zabijcie go! - Nie odpowiedział! 131 00:09:29,168 --> 00:09:31,376 - Nie daj się! - Woda jest trująca? 132 00:09:31,459 --> 00:09:33,958 Umiesz ją powstrzymać? To siki Boga? 133 00:09:34,043 --> 00:09:36,083 Pojawia się według harmonogramu? 134 00:09:36,168 --> 00:09:38,501 Masz go? Udostępnisz go nam? 135 00:10:01,709 --> 00:10:04,376 Cholera, mieliśmy zdobyć informacje. 136 00:10:04,459 --> 00:10:05,959 - Zdobyliśmy. - Na ziemię! 137 00:10:06,043 --> 00:10:09,418 Wiemy, że nadal mam w sobie to coś. 138 00:10:10,084 --> 00:10:12,001 - No co? Chciał nas zabić. - Parzy! 139 00:10:12,084 --> 00:10:13,126 Musiałem działać. 140 00:10:13,501 --> 00:10:16,501 Poza tym jeszcze żyje. Możecie pytać. 141 00:10:16,584 --> 00:10:19,126 Możesz przestać się drzeć i rzucać? 142 00:10:19,209 --> 00:10:20,793 Mamy parę pytań. 143 00:10:22,751 --> 00:10:25,334 Znakomicie. Tylko straciliśmy czas. 144 00:10:27,793 --> 00:10:30,001 Ale uwolniliśmy żarcie. Witajcie! 145 00:10:32,918 --> 00:10:35,168 Apokalipsa była straszna, 146 00:10:35,251 --> 00:10:36,958 ale mam ciebie i Ritchiego. 147 00:10:37,043 --> 00:10:40,126 Trzyosobowa ekipa to akurat idealnie. 148 00:10:40,208 --> 00:10:44,583 Trzej muszkieterowie, Three's Company, Trzy ślepe myszy. 149 00:10:44,793 --> 00:10:48,043 Boże, Ritchie płonie! Znowu to samo! 150 00:10:48,251 --> 00:10:49,708 - Nie! - Skurwiele! 151 00:10:51,251 --> 00:10:52,543 - Następni! - Tak! 152 00:10:57,543 --> 00:10:59,001 Solami w nich! 153 00:11:04,876 --> 00:11:06,751 - Nie wdychaj! - Za późno! 154 00:11:06,834 --> 00:11:10,501 - Już dostało się do nosa. - Tutaj, ludku! 155 00:11:11,959 --> 00:11:12,918 Brać go! 156 00:11:21,043 --> 00:11:21,918 Rzucam! 157 00:11:24,209 --> 00:11:26,293 Rzucam! Spod nogi! 158 00:11:30,001 --> 00:11:30,834 Cholera! 159 00:11:33,251 --> 00:11:35,501 Damy im radę. To tylko żarcie. 160 00:11:36,251 --> 00:11:39,958 Ja nie dam. Mam atak paniki! Serce mi wali. 161 00:11:41,501 --> 00:11:42,501 Kurwa, w nogi! 162 00:11:58,208 --> 00:11:59,126 Spokojnie, Jack. 163 00:11:59,208 --> 00:12:01,959 Schowaj się i poczekaj. Zaraz ci przejdzie. 164 00:12:02,459 --> 00:12:04,793 Dasz radę, Barry. To twoja szansa. 165 00:12:05,584 --> 00:12:06,459 Do dzieła. 166 00:12:28,959 --> 00:12:29,959 Podłączony. 167 00:12:32,418 --> 00:12:34,708 Co się ze mną dzieje? 168 00:12:37,543 --> 00:12:39,333 Ja pierniczę, serio to zrobił. 169 00:12:41,583 --> 00:12:44,333 - Tak! - Barry, pomocy! 170 00:12:46,458 --> 00:12:48,543 Kurwa mać, co ty odpierdalasz? 171 00:12:48,626 --> 00:12:51,251 Nie wiem. Mam parówę w dupie! 172 00:12:51,376 --> 00:12:52,418 Jak to? 173 00:12:52,501 --> 00:12:56,583 Po prostu. Mam parówę w dupie! 174 00:12:56,708 --> 00:12:59,208 - Ma nade mną kontrolę! - Ale jak to? 175 00:12:59,293 --> 00:13:03,959 Ciągnie mnie za jaja jak w Ratatuj. Nie chcę tego robić. 176 00:13:04,043 --> 00:13:07,418 - To ją wyciągnij. - Nie mogę. 177 00:13:08,084 --> 00:13:09,668 Musiałbym użyć rąk, 178 00:13:09,751 --> 00:13:12,001 a one mnie nie słuchają. 179 00:13:12,084 --> 00:13:16,959 Spróbuj ją wypchnąć mięśniami tyłka. 180 00:13:18,543 --> 00:13:20,501 - Jak przy porodzie. - Nie działa. 181 00:13:20,584 --> 00:13:23,543 Dobra, pomogę ci, ale to będzie boleć. 182 00:13:24,668 --> 00:13:27,543 - To miało pomóc? - Chcę cię odurzyć. 183 00:13:29,626 --> 00:13:32,083 - Cholera, już po nim! - Nie dziś. 184 00:13:36,708 --> 00:13:42,668 - Widzisz, do czego mnie zmusiłeś? Krew. - To nie ja, tylko ta parówa. 185 00:13:43,333 --> 00:13:44,458 Nie, nie, nie. 186 00:13:48,543 --> 00:13:50,208 A masz, sukinsynu! 187 00:13:51,083 --> 00:13:53,418 Nic nie widzę. Nie wiem, co robię. 188 00:13:55,376 --> 00:13:59,043 Wybacz, Jack, ale muszę ją porąbać. 189 00:13:59,126 --> 00:14:00,709 O nie, Barry! 190 00:14:01,834 --> 00:14:04,293 Hej, zostaw naszego kumpla w jego tyłku! 191 00:14:04,459 --> 00:14:05,709 Złaźcie ze mnie! 192 00:14:06,834 --> 00:14:07,668 Skaczcie! 193 00:14:11,459 --> 00:14:12,376 Nie, nie, nie. 194 00:14:16,376 --> 00:14:17,209 Przepraszam! 195 00:14:17,543 --> 00:14:18,376 Cholera! 196 00:14:25,209 --> 00:14:26,793 Wstawaj, Donny. 197 00:14:27,793 --> 00:14:31,501 Boże, do czego ty mnie zmusiłeś? 198 00:14:34,251 --> 00:14:38,126 Proszę, nie róbcie mi krzywdy. Zrobię, co każecie. 199 00:14:39,418 --> 00:14:40,458 Gdzie bandana? 200 00:14:45,208 --> 00:14:49,333 Ostatnio odbywa się sporo orgii. Widzieliście? Braliście udział? 201 00:14:49,418 --> 00:14:52,208 Zdarzyło się wam ruchać gruchę i walić gruchę? 202 00:14:52,293 --> 00:14:53,626 Jednocześnie. 203 00:14:54,958 --> 00:14:58,251 Ja ostatnio spałem z bananami. 204 00:14:58,333 --> 00:15:00,543 Można powiedzieć, że wyruchałem kiść. 205 00:15:01,876 --> 00:15:04,001 Czy was też dziwi, że daktyle 206 00:15:04,084 --> 00:15:05,876 są tak w tyle z randkami? 207 00:15:05,959 --> 00:15:08,376 Chyba zmarszczki nie są w modzie. 208 00:15:08,876 --> 00:15:12,001 Dobra. Miałem raz trójkąt z kurczakiem i jajkiem. 209 00:15:12,168 --> 00:15:16,334 Nie wiem, które było pierwsze, ale oboje doszli przede mną. 210 00:15:19,626 --> 00:15:23,668 Tacy byli samolubni. Nie to, co rybolubna zupa z owocami morza. 211 00:15:23,834 --> 00:15:25,584 Gdzie te owoce morza? 212 00:16:03,043 --> 00:16:06,126 Standard. Rozjebałem skalę, więc teraz umrzemy. 213 00:16:16,251 --> 00:16:17,168 Otwórzcie! 214 00:16:21,709 --> 00:16:24,793 - Ludek! - Siemka! 215 00:16:24,876 --> 00:16:28,793 - Czy on chce nam pomóc? - Bez przesady. 216 00:16:28,876 --> 00:16:31,584 Mam nad nim kontrolę poprzez dupsko. 217 00:16:32,001 --> 00:16:34,543 Wiem, to szaleństwo, ale działa. 218 00:16:40,251 --> 00:16:44,043 - Uciekajcie! Na co czekacie? - Na zewnątrz nie jest bezpiecznie. 219 00:16:44,501 --> 00:16:45,708 Powiedz im to, co nam. 220 00:16:46,126 --> 00:16:49,126 Ta woda z nieba to deszcz. 221 00:16:49,208 --> 00:16:53,168 Nie zdarza się często. Ostatnio nawet rzadziej z uwagi na susze. 222 00:16:53,293 --> 00:16:56,376 W sumie to poważny problem, ale wszystko przez to... 223 00:16:56,501 --> 00:16:58,043 Używaj prostych słów. 224 00:16:58,126 --> 00:17:01,126 Przepraszam. Nie wiem, co wiecie, a czego nie. 225 00:17:01,376 --> 00:17:04,668 To, co nazywacie „sufitem”, to tak naprawdę „niebo”, 226 00:17:05,043 --> 00:17:06,918 a spadająca woda to „deszcz”. 227 00:17:07,043 --> 00:17:08,001 Deszcz? 228 00:17:08,043 --> 00:17:10,458 Przychodzi, kiedy pojawiają się 229 00:17:10,543 --> 00:17:14,626 te wielkie, puchate obłoczki przypominające pianki. 230 00:17:14,708 --> 00:17:16,876 Niebieskie niebo jest wporzo, 231 00:17:16,958 --> 00:17:18,751 a szare nie, tak że wyłazić! 232 00:17:18,833 --> 00:17:20,418 - Niebieskie. - To wporzo. 233 00:17:35,334 --> 00:17:39,209 - Uciekajmy, bo zginiemy! - Nie zginiemy. 234 00:17:39,918 --> 00:17:41,751 Nie dziś. 235 00:17:54,584 --> 00:17:59,001 To już chyba oficjalne zamknięcie sklepu. 236 00:17:59,084 --> 00:18:01,209 A to dobry znak. 237 00:18:01,293 --> 00:18:04,876 To nigdy nie było nasze miejsce. Ono jest tam. 238 00:18:05,834 --> 00:18:07,001 Ładnie, co? 239 00:18:07,084 --> 00:18:10,709 Wiem, że początek był dość traumatyczny, 240 00:18:10,793 --> 00:18:12,584 ale zacznijmy jeszcze raz! 241 00:18:12,668 --> 00:18:15,959 A teraz znajdźcie sobie domy i róbcie, co chcecie. 242 00:18:16,834 --> 00:18:19,793 No to chyba koniec dla Sammy'ego. 243 00:18:21,043 --> 00:18:23,668 A co ze mną? 244 00:18:23,876 --> 00:18:27,168 Wyciągnęliśmy z ciebie, co trzeba. Barry się tobą zajmie. 245 00:18:27,251 --> 00:18:29,918 Trudna akcja. Zabiję cię, ale nie wiem jak. 246 00:18:30,001 --> 00:18:32,001 Wsadzić ci kamień w dupsko? 247 00:18:32,084 --> 00:18:34,376 Związać ci jajca, byś skoczył z klifu? 248 00:18:34,459 --> 00:18:37,834 A może coś kreatywnego i bardziej widowiskowego? 249 00:18:38,959 --> 00:18:41,626 Tak, widowisko. 250 00:18:41,709 --> 00:18:44,459 Takie, na które przyjdą wszyscy, 251 00:18:44,543 --> 00:18:47,501 żeby zobaczyć, jak go zabijasz. 252 00:18:47,834 --> 00:18:49,084 Brzmi zarąbiście. 253 00:18:49,168 --> 00:18:52,334 Przydadzą się też jakieś fajowe występy, 254 00:18:52,418 --> 00:18:55,626 żeby utrzymać uwagę widowni przed wielkim finałem. 255 00:18:55,709 --> 00:18:56,918 Zajmę się tym. 256 00:18:58,043 --> 00:19:00,209 Okej. To się nie dzieje naprawdę. 257 00:19:00,293 --> 00:19:04,293 Bajgiel i parówa wcale nie planują mojej publicznej egzekucji. 258 00:19:04,376 --> 00:19:07,543 To na pewno kolejny koszmar po zjedzeniu indyka. 259 00:19:07,626 --> 00:19:09,459 To dopiero początek koszmaru. 260 00:19:09,543 --> 00:19:10,418 Właśnie. 261 00:19:13,084 --> 00:19:14,418 Obudź się, Jack. 262 00:19:16,209 --> 00:19:18,668 Obudź się. 263 00:19:20,876 --> 00:19:21,959 Dokąd idziemy? 264 00:19:22,043 --> 00:19:25,668 Wszyscy szukają domów, a ja chciałam ci zrobić niespodziankę. 265 00:19:25,751 --> 00:19:26,918 Otwórz oczy. 266 00:19:29,543 --> 00:19:32,751 Drzewo. Super. Podoba mi się. 267 00:19:33,126 --> 00:19:34,543 Spójrz na górę, głupku. 268 00:19:39,168 --> 00:19:40,918 Jak to znalazłaś? 269 00:19:41,126 --> 00:19:43,709 Na wojnie zabiłam tu jednego małego ludka. 270 00:19:45,209 --> 00:19:46,334 Ozdobiłaś go. 271 00:19:49,293 --> 00:19:52,084 Wiem, że to już Ciemna strefa, 272 00:19:52,168 --> 00:19:55,751 ale uznałam, że przyda nam się spokojny kąt dla nas dwojga. 273 00:19:58,209 --> 00:19:59,293 Jest idealnie. 274 00:20:01,251 --> 00:20:03,334 Jestem najszczęśliwszą parówką. 275 00:20:08,876 --> 00:20:11,834 - Udało nam się. - Tak. 276 00:20:12,209 --> 00:20:15,168 Możesz przypomnieć mi, że to teraz mówię, 277 00:20:15,251 --> 00:20:18,709 ale sądzę, że teraz już wszystko będzie idealnie. 278 00:20:28,168 --> 00:20:29,043 Uważaj! 279 00:20:31,959 --> 00:20:35,876 To mój dom. Teraz ja tu mieszkam. Byłem tu przed tobą. 280 00:20:36,251 --> 00:20:39,251 I przed tobą. No i przed tobą też. 281 00:20:39,334 --> 00:20:41,626 To mój dom! Mój, mój! 282 00:20:41,709 --> 00:20:43,709 Cały mój. Nie macie tu wstępu. 283 00:20:45,209 --> 00:20:46,251 To mój dom. 284 00:20:56,959 --> 00:20:59,001 To mój dom. Spadówa, jajca. 285 00:21:02,584 --> 00:21:03,543 To mój dom! 286 00:21:05,001 --> 00:21:07,043 Z drogi, ziemniaczki. 287 00:21:11,084 --> 00:21:13,126 - Mój dom! - Mój! 288 00:21:14,043 --> 00:21:14,876 Mój! 289 00:21:15,376 --> 00:21:17,293 Mój! 290 00:21:17,418 --> 00:21:18,459 Mój! 291 00:22:16,918 --> 00:22:18,918 Napisy: Krzysztof Łuczak 292 00:22:19,001 --> 00:22:21,001 Nadzór kreatywny nad tłumaczeniem Krzysztof Wollschlaeger