1 00:00:16,543 --> 00:00:17,876 Żarciotopia! 2 00:00:17,918 --> 00:00:21,584 SAUSAGE PARTY: ŻARCIOTOPIA 3 00:00:34,293 --> 00:00:37,084 Czuję ból. 4 00:00:42,918 --> 00:00:47,876 Oczy zmrużyła 5 00:00:47,959 --> 00:00:50,209 Lecz tylko na chwileczkę 6 00:00:50,293 --> 00:00:52,751 Kran odkręcił ktoś 7 00:00:52,834 --> 00:00:58,043 I wody chlust 8 00:00:58,126 --> 00:01:00,168 Twarz nagle jej obmył 9 00:01:00,251 --> 00:01:02,001 Odeszła w bólu 10 00:01:02,084 --> 00:01:04,418 - Czemu Frank... - ...to zrobił? 11 00:01:04,543 --> 00:01:08,751 Papka w zlewie 12 00:01:08,793 --> 00:01:12,001 Skończyła jako papka w zlewie 13 00:01:12,084 --> 00:01:14,793 Skończyła jako papka w zlewie 14 00:01:14,876 --> 00:01:16,626 Papka w zlewie 15 00:01:16,709 --> 00:01:18,959 Skończyła jako papka w zlewie 16 00:01:19,043 --> 00:01:22,543 Skończyła jako papka w zlewie 17 00:01:25,293 --> 00:01:29,418 Sammy, zaraz zaczynasz. Jesteś gotowy? 18 00:01:29,501 --> 00:01:31,793 Jeszcze nie. Daj mi spokój. 19 00:01:31,876 --> 00:01:36,418 Ale wszystko gra. Zaraz przyjdę. 20 00:01:38,584 --> 00:01:40,418 Masz wszystko, o czym marzyłeś. 21 00:01:40,501 --> 00:01:43,168 No już, uśmiechnij się. 22 00:01:44,709 --> 00:01:45,876 Co się ze mną dzieje? 23 00:01:48,001 --> 00:01:50,626 Uciekasz przed bólem, mój śliczny tchórzu. 24 00:01:50,793 --> 00:01:53,668 Lawasz? Ciebie tu nie ma. Nie jesteś prawdziwy. 25 00:01:53,834 --> 00:01:56,501 No co ty? Ale nasza miłość była prawdziwa. 26 00:01:56,709 --> 00:01:59,126 Tak samo twoja przyjaźń z Brendą. 27 00:01:59,668 --> 00:02:01,668 Nie byłem w stanie jej pomóc. 28 00:02:01,751 --> 00:02:04,459 I tobie też nie. Wybacz mi. 29 00:02:05,001 --> 00:02:08,959 Przepraszam cię. 30 00:02:11,459 --> 00:02:12,459 Wynocha! 31 00:02:12,543 --> 00:02:16,459 Nie słyszysz, że w końcu opłakuję śmierć bliskich? 32 00:02:17,751 --> 00:02:20,043 Odwołaj program. Niech wejdą Kalmary. 33 00:02:20,376 --> 00:02:21,834 Jak się czujesz? 34 00:02:22,376 --> 00:02:24,376 Widzę, że rozpaczasz. Nic dziwnego. 35 00:02:24,459 --> 00:02:26,834 Przyjaciółka zabita przez przyjaciela. 36 00:02:26,918 --> 00:02:29,376 A ty musisz o tym opowiedzieć. To bolesne. 37 00:02:29,834 --> 00:02:31,001 No właśnie... 38 00:02:31,084 --> 00:02:34,126 Nie wierzę, że Frank mógłby to zrobić. 39 00:02:34,584 --> 00:02:36,668 Rozumiem, ale byłem przy tym. 40 00:02:37,084 --> 00:02:40,418 Na własne oczy widziałem, jak zmienia jej ciało w papkę. 41 00:02:40,501 --> 00:02:41,876 Wierzysz mi, prawda? 42 00:02:42,001 --> 00:02:44,876 Owszem, ale to skomplikowane. 43 00:02:44,959 --> 00:02:49,168 Kwestia ślepej wiary w nowych przyjaciół zamiast starych. 44 00:02:49,293 --> 00:02:51,709 Tyle dla ciebie zrobiłem. 45 00:02:52,126 --> 00:02:55,501 Dałem ci program, sławę, fortunę. 46 00:02:56,043 --> 00:02:57,543 Zrobiłem to dla ciebie. 47 00:02:58,209 --> 00:03:00,668 I mogę ci to odebrać. 48 00:03:00,751 --> 00:03:03,834 Albo ty opowiesz o zabójstwie, albo ktoś inny. 49 00:03:05,001 --> 00:03:07,334 Marne są szanse, że ktoś mnie zastąpi. 50 00:03:07,668 --> 00:03:10,126 Oto Duncan, twój zastępca. 51 00:03:11,168 --> 00:03:14,376 Duncan Donut? Co za tandetne imię. 52 00:03:14,459 --> 00:03:16,626 Hej, Sammy. Jak leci? 53 00:03:17,293 --> 00:03:19,626 Matko, co za maślany głos. 54 00:03:20,209 --> 00:03:23,126 Jasna cholera, kamera go pokocha. 55 00:03:23,668 --> 00:03:26,793 Światło idealnie odbija się od jego twarzy. 56 00:03:26,959 --> 00:03:28,126 Podwójny lukier. 57 00:03:28,751 --> 00:03:32,959 Sam wybierz, Sammy. Opowiedz o zabójstwie albo stracisz wszystko. 58 00:03:36,001 --> 00:03:39,834 Mówi Duncan Donut, w zastępstwie za Sammy'ego Bajgla. 59 00:03:40,251 --> 00:03:41,668 Pora na temat dnia. 60 00:03:41,751 --> 00:03:44,418 Razem kandydowali, ale się pozabijali. 61 00:03:44,501 --> 00:03:47,584 Pewna bułka została zamordowana z zimnym chlebem. 62 00:03:48,376 --> 00:03:51,501 Jedynym podejrzanym jest Frank Frankfurter, 63 00:03:51,584 --> 00:03:55,126 którego Brenda całkowicie upokorzyła 64 00:03:55,418 --> 00:03:57,334 na oczach całego miasta. 65 00:03:57,543 --> 00:04:03,168 Jak widać, aresztowano go za jej zabójstwo. 66 00:04:03,251 --> 00:04:06,751 Nasz nowy przywódca, Juliusz, ma do oskarżonego parę słów. 67 00:04:07,459 --> 00:04:11,334 Żarcie nie może się nawzajem zabijać. Koniec kropka. 68 00:04:11,418 --> 00:04:14,584 A żeby pokazać wszystkim, że jest to niemoralne, 69 00:04:14,668 --> 00:04:16,625 musimy publicznie zabić Franka. 70 00:04:17,168 --> 00:04:19,043 Teraz relacja na żywo z procesu, 71 00:04:19,168 --> 00:04:22,375 gdzie sędzia Ruth Brukiew Ginsberg zaraz wyda wyrok. 72 00:04:22,875 --> 00:04:23,875 Winny. 73 00:04:27,500 --> 00:04:31,668 Barry, wybacz, że kiedy opowiedziałeś mi swoją historię, 74 00:04:32,000 --> 00:04:34,875 to nie chciałem cię słuchać 75 00:04:34,959 --> 00:04:36,500 i nazwałem cię słabiakiem. 76 00:04:36,584 --> 00:04:40,375 No i że rzuciłem w ciebie butelką whisky. 77 00:04:40,459 --> 00:04:42,668 Nie zachowałem się najlepiej. 78 00:04:43,043 --> 00:04:44,959 Wybaczam. A jak tam Whisky? 79 00:04:45,334 --> 00:04:46,625 Tak samo jak Frank. 80 00:04:46,709 --> 00:04:49,793 Najgorzej, kiedy po prostu pękniesz. 81 00:04:51,125 --> 00:04:53,875 Masz gości, morderco. 82 00:04:53,959 --> 00:04:56,125 Tylko ich też nie zabij. 83 00:04:58,668 --> 00:05:00,834 Przysięgam, że nie... 84 00:05:00,918 --> 00:05:03,084 Wiemy, że nigdy byś jej nie zabił. 85 00:05:03,418 --> 00:05:06,084 Wiem, co teraz przeżywasz, Frank. 86 00:05:06,168 --> 00:05:08,834 Też straciłem ukochanego. 87 00:05:09,293 --> 00:05:12,043 Z rozpaczy robiłem okropne rzeczy. 88 00:05:12,126 --> 00:05:13,876 Takie, że jak o tym pomyślisz, 89 00:05:13,959 --> 00:05:17,668 to od razu fiut ci się kurczy i wchodzi do środka. 90 00:05:18,293 --> 00:05:19,168 To możliwe? 91 00:05:19,418 --> 00:05:20,793 Zostawiłem przyjaciół. 92 00:05:20,875 --> 00:05:23,875 Sam siebie nie poznawałem. 93 00:05:23,959 --> 00:05:27,334 Pomijając to, że zdobyłem wielką sławę 94 00:05:27,418 --> 00:05:29,418 i teraz wszyscy mnie poznają. 95 00:05:29,500 --> 00:05:30,625 Dosłownie wszyscy. 96 00:05:30,709 --> 00:05:34,959 Ale doznałem emocjonalnego olśnienia i jestem gotów się zmienić. 97 00:05:35,500 --> 00:05:39,043 Nadal jest nadzieja, Frank. 98 00:05:40,168 --> 00:05:44,084 Nie, już jej nie ma. Brenda zginęła, a razem z nią Żarciotopia. 99 00:05:44,168 --> 00:05:48,043 A wkrótce i ja do nich dołączę. Może tak będzie lepiej. 100 00:05:48,334 --> 00:05:49,500 Nie sądzę, stary. 101 00:05:49,584 --> 00:05:51,084 Wiem, co chcą ci zrobić. 102 00:05:51,168 --> 00:05:53,668 Raczej będzie to bolało. 103 00:05:54,293 --> 00:05:57,293 Nic nie zaboli mnie bardziej niż to, co teraz czuję. 104 00:05:57,375 --> 00:05:59,584 Każdy sądzi, że zabiłem ukochaną. 105 00:05:59,918 --> 00:06:02,626 Nie każdy. Wyciągniemy cię stąd. 106 00:06:02,793 --> 00:06:05,668 Sammy nie ma planów budynku na plecach. 107 00:06:05,751 --> 00:06:07,126 Musimy wykopać tunel. 108 00:06:07,334 --> 00:06:08,709 Dawaj łyżkowidelec. 109 00:06:08,793 --> 00:06:10,751 To ty mówiłeś poważnie? 110 00:06:11,209 --> 00:06:13,668 No tak, a po co niby kazałem ci go wziąć? 111 00:06:13,918 --> 00:06:17,168 Myślałem, że nie możesz się zdecydować: łyżka czy widelec? 112 00:06:18,168 --> 00:06:21,250 Dajcie spokój. Zostawcie mnie. 113 00:06:23,709 --> 00:06:26,668 To wcale nie jest zabawne. 114 00:06:26,750 --> 00:06:29,000 Musimy się sprężyć, żeby go wyciągnąć. 115 00:06:29,084 --> 00:06:32,209 Ale Frank nie chce uciekać. 116 00:06:32,293 --> 00:06:33,709 On nie wie, czego chce. 117 00:06:33,793 --> 00:06:37,375 Nie będzie łatwo. Przydałaby się nam kiełbaska na przynętę. 118 00:06:37,459 --> 00:06:38,293 Guten Tag. 119 00:06:39,875 --> 00:06:42,584 Trochę stara i pomarszczona. 120 00:06:43,000 --> 00:06:44,418 Ale zawsze to przynęta. 121 00:06:44,793 --> 00:06:47,543 Wszędzie cię szukam, Samuelu. 122 00:06:48,000 --> 00:06:49,209 Czego chcesz? 123 00:06:49,293 --> 00:06:53,500 Będziesz zarzucał mnie epitetami, jaki to ze mnie czerstwy sprzedawczyk? 124 00:06:53,584 --> 00:06:55,168 Wręcz przeciwnie. 125 00:06:55,250 --> 00:06:58,793 Zainspirowała mnie twoja uczciwość. 126 00:06:59,293 --> 00:07:00,793 Przychodzę więc z żarem, 127 00:07:00,876 --> 00:07:05,626 którym rozpalisz ogień prawdy, by rozświetlić tę wieczną noc kłamstw. 128 00:07:07,793 --> 00:07:09,334 Jak wiecie, 129 00:07:09,876 --> 00:07:13,418 śledziłem każdy krok Brendy. 130 00:07:15,459 --> 00:07:18,584 - Co? - Nie wiedzieliśmy o tym. 131 00:07:18,709 --> 00:07:23,459 No to już wiecie. Oto co odkryłem. Zaraz, nie to. 132 00:07:25,375 --> 00:07:27,043 To jest trochę dziwne. 133 00:07:27,375 --> 00:07:28,293 Trochę? 134 00:07:28,375 --> 00:07:31,834 Proszę. Byłem świadkiem przepychanki. 135 00:07:31,918 --> 00:07:36,959 Wparowałem do budynku, ale zanim dotarłem na miejsce... 136 00:07:40,125 --> 00:07:41,125 To Juliusz? 137 00:07:41,209 --> 00:07:44,793 Pozornie tak może się wydawać. 138 00:07:45,375 --> 00:07:50,709 Ale tak naprawdę sprawcą tej ohydnej zbrodni 139 00:07:50,918 --> 00:07:54,875 jest małe ziarenko ryżu, 140 00:07:54,959 --> 00:08:00,168 które potajemnie sterowało Juliuszem przez centrum dochodzenia. 141 00:08:00,793 --> 00:08:03,959 Żarcie sterujące innym żarciem? 142 00:08:04,918 --> 00:08:06,334 Tym uniewinnimy Franka. 143 00:08:06,709 --> 00:08:08,793 Tylko pokażmy to wszystkim. 144 00:08:09,709 --> 00:08:11,584 Ale jak to nadamy? 145 00:08:11,668 --> 00:08:15,376 Odkąd wykazałem się w sklepie odwagą, 146 00:08:15,459 --> 00:08:18,834 stał się on najściślej strzeżonym miejscem w mieście. 147 00:08:19,125 --> 00:08:21,293 Mają tu pełną ochronę. 148 00:08:24,125 --> 00:08:26,918 Proszę, tam jest wejście. 149 00:08:27,043 --> 00:08:29,793 A jak chcesz się tam zakraść? 150 00:08:30,084 --> 00:08:31,959 Gdybyśmy tylko mogli 151 00:08:32,043 --> 00:08:35,083 wystrzelić się z ogromną siłą 152 00:08:35,168 --> 00:08:38,458 i wycelować idealnie w ten otwór. 153 00:08:40,833 --> 00:08:41,750 Cholera. 154 00:08:48,251 --> 00:08:49,458 Donny. 155 00:08:49,543 --> 00:08:51,208 Kiedyś wziąłeś mnie do drużyny, 156 00:08:51,293 --> 00:08:53,793 bo miałem mięśnie, 157 00:08:53,876 --> 00:08:56,668 a teraz ja wgryzam się w twoje. 158 00:08:57,168 --> 00:09:01,376 Nie wiem, czy jedzenie tatuażu „carpe diem” jest bezpieczne. 159 00:09:02,793 --> 00:09:04,043 Zjem to, co dookoła. 160 00:09:06,251 --> 00:09:07,376 Co za mięśnie. 161 00:09:07,709 --> 00:09:09,876 Frank przeleciał tego potwora? 162 00:09:10,793 --> 00:09:13,043 Jak? Kto, komu i co wsadził? 163 00:09:13,126 --> 00:09:16,876 Nie chcę o tym gadać. Ale na koniec zrobił się ogromny syf. 164 00:09:17,001 --> 00:09:17,918 Słyszę was. 165 00:09:18,543 --> 00:09:21,334 Od soli do kąpieli wyostrzył mi się słuch. 166 00:09:21,834 --> 00:09:24,584 Mam też inne, nowe umiejętności. 167 00:09:25,209 --> 00:09:27,209 Wiedziałem, że nadal jesz żarcie. 168 00:09:27,626 --> 00:09:31,793 To nie jest żarcie. Jak byś to niby nazwał, Barry? 169 00:09:32,083 --> 00:09:33,418 Szynka miodowa z butem. 170 00:09:33,543 --> 00:09:37,751 To mój kumpel Donny Rickman, którego przez ciebie zabiłem. 171 00:09:38,083 --> 00:09:39,833 O tak, tak. Wspaniałe czasy. 172 00:09:40,501 --> 00:09:44,876 Frank przysłał was, byście przekazali mi, jak mu dobrze z Brendą? 173 00:09:46,043 --> 00:09:47,293 Brenda nie żyje. 174 00:09:48,626 --> 00:09:51,793 Tak? I to mieliście mi przekazać? 175 00:09:52,126 --> 00:09:54,043 Co? Nie. Nie ciesz się. 176 00:09:54,126 --> 00:09:58,043 Była naszą najlepszą przyjaciółką, ty nienormalny pojebie. 177 00:09:58,126 --> 00:10:00,668 Frank ma kłopoty. Juliusz chce go zabić. 178 00:10:01,084 --> 00:10:04,001 Potrzebne nam twoje ciało i umiejętności. 179 00:10:07,918 --> 00:10:08,959 Jasna sprawa. 180 00:10:14,459 --> 00:10:15,834 Już czas, Frank. 181 00:10:22,251 --> 00:10:23,084 Zabrać go! 182 00:10:25,043 --> 00:10:26,626 Ostatnie chwile parówy. 183 00:10:26,709 --> 00:10:27,751 Sukinsyn! 184 00:10:49,583 --> 00:10:50,583 Oto i on. 185 00:10:51,001 --> 00:10:54,583 Pierwsze żarcie, które zabiło pobratymcę. 186 00:10:57,001 --> 00:10:59,708 Zebraliśmy się tutaj, by uczcić... 187 00:10:59,793 --> 00:11:04,418 ...pamięć biednej Brendy i wymierzyć sprawiedliwość. 188 00:11:04,501 --> 00:11:09,293 No i zemstę, która najlepiej smakuje na zimno. 189 00:11:09,626 --> 00:11:14,334 Ale dziś podana zostanie na gorąco. 190 00:11:31,084 --> 00:11:34,001 Cholera, to boli. 191 00:11:40,918 --> 00:11:44,458 Umówiłem się z taką jedną gorącą brzoskwinką. 192 00:11:47,626 --> 00:11:53,208 No dobra, musisz tylko wrzucić to o tam. 193 00:11:54,083 --> 00:11:55,918 Co? Powaliło was? 194 00:11:56,001 --> 00:11:58,293 Ledwie zmieści się tam frisbee. 195 00:11:58,376 --> 00:11:59,668 Nie dorzucę tak daleko. 196 00:11:59,751 --> 00:12:02,709 Słynę z tego, że rzucam na krótkie dystanse. 197 00:12:02,793 --> 00:12:06,376 Spod pachy, z boku, czasem scoober. 198 00:12:06,459 --> 00:12:09,168 W sumie scoobery dobrze mi wychodzą. A wy co? 199 00:12:09,751 --> 00:12:10,709 Zajmujemy pozycje. 200 00:12:11,043 --> 00:12:12,209 Nie dam rady. 201 00:12:12,293 --> 00:12:15,918 Co innego uwzględnić sam wiatr, a co innego, 202 00:12:16,001 --> 00:12:18,168 kiedy dochodzą bajgiel i parówka. 203 00:12:18,251 --> 00:12:20,084 Hej. Morda w kubeł i słuchaj. 204 00:12:20,168 --> 00:12:22,209 Nie cierpię twojego gatunku. 205 00:12:22,293 --> 00:12:24,251 Ciężko mi to powiedzieć, 206 00:12:24,834 --> 00:12:27,793 ale wierzę, że dasz radę. 207 00:12:29,251 --> 00:12:30,876 Widziałem, jak rzucasz. 208 00:12:31,251 --> 00:12:33,793 Miałeś niezwykłą celność w obliczu presji. 209 00:12:34,793 --> 00:12:37,001 Tym razem nie rzucasz dla siebie. 210 00:12:37,418 --> 00:12:39,458 Rzucasz dla Franka. 211 00:12:40,876 --> 00:12:45,251 Twierdzisz, że go kochasz, więc jeśli tak jest, 212 00:12:45,583 --> 00:12:46,793 to mu pomóż. 213 00:12:51,751 --> 00:12:52,833 Wytapiam tłuszcz. 214 00:13:44,458 --> 00:13:45,333 Tak! 215 00:13:49,293 --> 00:13:50,833 Mówi Duncan Donut. 216 00:13:57,458 --> 00:13:58,333 Dalej. 217 00:13:59,876 --> 00:14:02,543 Hej, nie wolno wam tu być. 218 00:14:03,584 --> 00:14:06,418 Proszę, spróbujcie mnie powstrzymać. 219 00:14:11,334 --> 00:14:12,668 Idę do ciebie, Brendo. 220 00:14:13,084 --> 00:14:17,959 Płomienie nie ranią mego śmiertelnego ja, bo wiem, że niedługo... 221 00:14:18,043 --> 00:14:21,543 Kurwa mać, nie! Ale to napierdala! 222 00:14:21,626 --> 00:14:24,918 Tu Sammy Bajgiel. Mam dla was wieści z ostatniej chwili. 223 00:14:25,959 --> 00:14:27,168 Frank jest niewinny. 224 00:14:28,668 --> 00:14:30,709 A na dowód pokażę wam nagranie. 225 00:14:31,418 --> 00:14:33,751 Cholera, jak... Menu główne? 226 00:14:34,126 --> 00:14:35,833 Brać go, już! 227 00:14:37,543 --> 00:14:39,126 Chwila. Mam. Kurna. 228 00:14:42,918 --> 00:14:44,876 Puszczaj mnie. 229 00:14:46,958 --> 00:14:50,668 Nie otwierajcie drzwi, bo mnie połamiecie. 230 00:14:52,793 --> 00:14:54,793 Dalej, złamcie tę bagietę. 231 00:14:56,958 --> 00:14:58,001 Proszę! 232 00:15:07,001 --> 00:15:08,418 Zatrzymaj ich, Barry. 233 00:15:21,418 --> 00:15:24,293 Cholera, nigdy nie wiem, jak to działa. 234 00:15:24,376 --> 00:15:27,959 Album czy Ostatnie zdjęcia. 235 00:15:33,126 --> 00:15:34,918 Morda, bajglu. 236 00:15:57,126 --> 00:15:58,626 Znalazłem. 237 00:16:14,293 --> 00:16:19,043 Proszę, oto zabójczyni. Uwolnijcie mojego przyjaciela. 238 00:16:19,251 --> 00:16:23,459 Zaraz, to on ma w tyłku inne żarcie? 239 00:16:23,584 --> 00:16:26,168 Skąd. Nie gapcie się na mój zad. 240 00:16:26,543 --> 00:16:27,418 Jest rozwarty, 241 00:16:27,501 --> 00:16:29,751 ale to nie znaczy, że ktoś mną steruje. 242 00:16:29,834 --> 00:16:32,583 A nawet jeśli, 243 00:16:32,668 --> 00:16:36,043 to wybraliście mnie na swojego przywódcę. 244 00:16:36,126 --> 00:16:37,543 Frank ma zginąć. 245 00:16:37,708 --> 00:16:41,668 I zginie każdy, kto mi się przeciwstawi. 246 00:16:45,833 --> 00:16:47,333 - Kurwa mać! - Nie! 247 00:16:48,043 --> 00:16:50,876 Kurwa, ale boli! Mogłem uciec! 248 00:16:52,793 --> 00:16:54,126 Ja pierdolę, nie! 249 00:17:00,543 --> 00:17:02,834 Dalej, przewróćmy to. 250 00:17:03,543 --> 00:17:04,876 Na trzy. Raz... 251 00:17:05,126 --> 00:17:06,293 Trzy! Nie czekajcie! 252 00:17:10,458 --> 00:17:11,418 Nie, Frank. 253 00:17:19,458 --> 00:17:20,668 Ja pierdolę. 254 00:17:20,751 --> 00:17:21,876 Frank, jesteś cały. 255 00:17:22,293 --> 00:17:25,083 - Auć! - No tak, oparzenia. Wybacz. 256 00:17:25,668 --> 00:17:26,751 Nie! 257 00:17:33,168 --> 00:17:34,001 Do formacji. 258 00:17:34,293 --> 00:17:35,126 Chrońcie mnie. 259 00:17:46,209 --> 00:17:47,126 Jack. 260 00:17:52,043 --> 00:17:52,876 Scoober! 261 00:17:55,751 --> 00:17:56,584 Znad głowy! 262 00:18:00,668 --> 00:18:01,543 Spod pachy! 263 00:18:39,501 --> 00:18:40,334 Kurwa mać. 264 00:18:49,001 --> 00:18:51,626 - Nie! - Mam cię! 265 00:18:52,501 --> 00:18:53,834 Nie, nie. 266 00:18:54,918 --> 00:18:57,043 Wylazła. Jestem wolny. 267 00:18:57,501 --> 00:19:00,334 Zabić ją. 268 00:19:00,418 --> 00:19:03,668 No dalej, złam mnie, pizdo. 269 00:19:07,501 --> 00:19:09,501 To za Brendę. 270 00:19:12,959 --> 00:19:14,084 - Puszczaj. - Nie. 271 00:19:14,418 --> 00:19:17,626 Frank! Zabiła Brendę i prawie spaliła ciebie. 272 00:19:18,126 --> 00:19:22,001 Tak, ale odpowiedzią na zabójstwo nie jest zabójstwo. 273 00:19:28,876 --> 00:19:32,418 Niełatwo mi to powiedzieć, ale wybaczam ci. 274 00:19:37,709 --> 00:19:40,959 Brenda widziała w nas to, co najlepsze, 275 00:19:41,043 --> 00:19:44,251 nawet w najgorszych chwilach. 276 00:19:44,626 --> 00:19:49,543 Nigdy nie straciła wiary, nawet kiedy nie było już nadziei. 277 00:19:49,668 --> 00:19:53,959 Za mało dbaliśmy o siebie nawzajem w Żarciotopii. 278 00:19:54,584 --> 00:19:57,168 Mam nadzieję, 279 00:19:57,751 --> 00:20:01,751 że jeśli wybaczę ryżowi zabójstwo Brendy, 280 00:20:01,834 --> 00:20:06,251 zrzucenie winy na mnie i próbę egzekucji, 281 00:20:06,959 --> 00:20:09,043 to może wszyscy sobie wybaczymy. 282 00:20:09,918 --> 00:20:14,959 Niech to miasto wypełnią dobro i miłość. 283 00:20:20,418 --> 00:20:23,418 Wybacz, Barry, że byłem kiepskim partnerem. 284 00:20:23,501 --> 00:20:25,043 Zbytnio dałem się ponieść. 285 00:20:25,668 --> 00:20:27,793 Przepraszam za uzupełnienie labiryntu. 286 00:20:28,209 --> 00:20:30,959 Wszystkich was przepraszam. 287 00:20:31,043 --> 00:20:34,293 Przepraszam, że ci wtedy przysoliłam. 288 00:20:34,668 --> 00:20:37,793 Wybaczasz mi? 289 00:20:38,834 --> 00:20:42,876 Widziałam w żarciu tylko to, co najgorsze, 290 00:20:43,251 --> 00:20:46,543 a przez to sama stałam się zła. 291 00:20:47,376 --> 00:20:51,251 Ty pokazałeś mi prawdziwe dobro. 292 00:20:51,668 --> 00:20:53,876 Dziękuję ci. 293 00:20:54,376 --> 00:20:57,334 Jednak można dostać od życia drugą szansę... 294 00:20:59,084 --> 00:21:00,043 Strach na wróble. 295 00:21:03,251 --> 00:21:06,876 Ważne, że to nie my ją zabiliśmy. 296 00:21:07,043 --> 00:21:09,543 Chyba. Sam nie wiem. 297 00:21:09,918 --> 00:21:13,209 To co teraz? Przewodził nam ryż w tyłku pomarańczy, 298 00:21:13,293 --> 00:21:14,793 którego zjadł potwór. 299 00:21:14,959 --> 00:21:17,334 Chyba potwór jest teraz przywódcą. 300 00:21:17,418 --> 00:21:21,584 A może Juliusz jest przywódcą, tylko bez ryżu w tyłku? 301 00:21:22,251 --> 00:21:25,959 Nie jestem na to gotowy. Muszę się pozbierać. 302 00:21:26,376 --> 00:21:30,126 Przeprowadzę nas przez ten czas tak, jak chciała Brenda. 303 00:21:30,584 --> 00:21:34,084 Nie będzie chciwości, własności czy bogactwa. 304 00:21:34,168 --> 00:21:35,793 Będziemy sobie pomagać. 305 00:21:36,126 --> 00:21:37,751 Wyrzućcie swoje zęby. 306 00:21:49,501 --> 00:21:51,876 Ja lubię swój ząbek. 307 00:21:52,043 --> 00:21:53,751 Nie głosowałam na Franka. 308 00:21:53,834 --> 00:21:57,584 Czemu my go słuchamy? Zróbmy kolejne głosowanie. 309 00:21:59,334 --> 00:22:03,918 Zaraz, skoro ryż nie żyje, to kto przejmie teraz sklep? 310 00:22:04,709 --> 00:22:06,834 Ja! Zaklepuję! 311 00:22:07,543 --> 00:22:11,543 Zdzieliłem konkurenta. Ja go zaklepuję. 312 00:22:13,834 --> 00:22:14,751 Chodźcie. 313 00:22:25,168 --> 00:22:26,543 - Mój. - Mój! 314 00:22:26,626 --> 00:22:28,334 - Mój. - Mój! 315 00:22:28,418 --> 00:22:31,084 A ty dokąd, Frank? 316 00:22:31,168 --> 00:22:32,209 Zostaw go, Sammy. 317 00:22:50,126 --> 00:22:52,418 Nadal musimy naprawić Żarciotopię. 318 00:22:52,501 --> 00:22:54,584 Przegraliśmy, ale to nasze dzieci. 319 00:22:54,668 --> 00:22:56,793 Jesteśmy za nie odpowiedzialni, 320 00:22:56,876 --> 00:23:00,126 nawet jeśli nas odpychają i zachowują się jak gnoje. 321 00:23:02,668 --> 00:23:07,334 Jeśli ja wygram, zrobimy w centrum miasta wielką dziurę. 322 00:23:07,459 --> 00:23:09,376 A tam wszystko będzie możliwe. 323 00:23:09,459 --> 00:23:14,334 Nikt nie będzie tam oceniany. Dlatego głosujcie na mnie. 324 00:23:22,084 --> 00:23:22,918 A to co? 325 00:23:24,876 --> 00:23:25,876 Ludek. 326 00:23:26,709 --> 00:23:27,668 Frank! 327 00:23:28,084 --> 00:23:29,793 Tylko jeden. Brać go. 328 00:23:40,459 --> 00:23:42,793 Nie przebijemy się przez zbroję! 329 00:23:47,001 --> 00:23:50,043 O tak. Bójcie się mnie. 330 00:23:51,293 --> 00:23:54,876 W końcu jem żarcie. Może być, Frank? 331 00:23:56,334 --> 00:24:00,084 Nie chciałem tego, ale sami mnie do tego zmusiliście. 332 00:24:00,168 --> 00:24:01,334 Żarciotopia powstała, 333 00:24:01,418 --> 00:24:05,043 bo wierzyliśmy, że żarcie może robić, co chce, ale tak nie jest. 334 00:24:05,126 --> 00:24:07,584 Nie możecie decydować sami. 335 00:24:07,668 --> 00:24:09,168 Dlatego przejmę pałeczkę. 336 00:24:09,293 --> 00:24:10,418 Co ty wyprawiasz? 337 00:24:12,334 --> 00:24:14,793 Tak stworzymy uczciwe społeczeństwo. 338 00:24:14,876 --> 00:24:17,626 Inaczej Brenda zginęła na marne. 339 00:24:19,168 --> 00:24:20,626 Teraz ja rządzę. 340 00:24:25,793 --> 00:24:28,001 To tego ludka wyruchałeś? 341 00:24:31,918 --> 00:24:32,751 Nie. 342 00:25:38,876 --> 00:25:40,876 Napisy: Krzysztof Łuczak 343 00:25:40,959 --> 00:25:42,959 Nadzór kreatywny nad tłumaczeniem Krzysztof Wollschlaeger