1 00:00:09,680 --> 00:00:11,480 Jest 19.59. 2 00:00:11,560 --> 00:00:12,880 Za kilka sekund 3 00:00:12,960 --> 00:00:16,120 poznamy kandydatów w drugiej turze. 4 00:00:17,160 --> 00:00:19,000 Pięć, cztery, 5 00:00:19,080 --> 00:00:21,640 trzy, dwa, jeden… 6 00:00:23,960 --> 00:00:26,360 Stéphane Blé i Corinne Douanier 7 00:00:26,440 --> 00:00:29,440 przechodzą do drugiej tury wyborów prezydenckich. 8 00:00:29,520 --> 00:00:32,760 Bez względu na przyszły wynik to pierwsze takie wybory. 9 00:00:32,840 --> 00:00:36,320 Francja będzie miała pierwszego czarnego prezydenta 10 00:00:36,400 --> 00:00:38,600 albo pierwszą panią prezydent. 11 00:00:39,680 --> 00:00:42,400 Zrobimy z ciebie pierwszego czarnego prezydenta 12 00:00:42,480 --> 00:00:43,920 Republiki Francuskiej. 13 00:00:46,800 --> 00:00:48,160 TRZY MIESIĄCE WCZEŚNIEJ 14 00:00:48,240 --> 00:00:54,800 Dziś w specjalnym wydaniu poranka prezydenckiego sondażowy faworyt, 15 00:00:54,880 --> 00:00:57,360 Éric Andréï, dzień dobry. Pana program… 16 00:00:58,840 --> 00:01:02,200 Ta, Wieża Krzywa w Pizie Z wieży moczu prysk 17 00:01:02,280 --> 00:01:04,920 Kędziory zalewa Zmierzwia naplety 18 00:01:05,000 --> 00:01:07,840 Tacy to iluminaci Zapytaj Mimie Mathy 19 00:01:07,920 --> 00:01:11,040 Kumałem za szczeniaka Na planetę Namek… 20 00:01:12,040 --> 00:01:14,000 W butach do sypialni? 21 00:01:14,080 --> 00:01:17,840 - Tylko na chwilę. Spieszę się. - I wszystko rozrzucasz? 22 00:01:17,920 --> 00:01:19,080 Idę do salonu. 23 00:01:19,160 --> 00:01:21,880 Nie zapomnij o ginekologu. Jutro o 14.00. 24 00:01:23,200 --> 00:01:25,000 Miałabym zapomnieć? Będę. 25 00:01:27,040 --> 00:01:29,240 Wizyta in vitro. Nie martw się. 26 00:01:29,320 --> 00:01:30,280 Nie spóźnij się! 27 00:01:31,240 --> 00:01:33,920 Nocą cisnę kreta Zagubiony jak Vegeta 28 00:01:34,000 --> 00:01:36,800 Ulica 9-3 rządzi Słuchaj tych petard 29 00:01:38,360 --> 00:01:42,040 WYBORY PREZYDENCKIE KAMPANIA WYBORCZA, PIERWSZA TURA 30 00:01:46,960 --> 00:01:48,160 Planeta umiera. 31 00:01:48,240 --> 00:01:52,120 Mordują ją ludzkie osobniki. I nie mówię o całej ludzkości. 32 00:01:52,200 --> 00:01:55,600 To mężczyźni ze swoimi penisami, falusami, fiutami, 33 00:01:55,680 --> 00:01:58,760 klejnotami, jajami, saszetami. 34 00:01:58,840 --> 00:02:01,920 Mam kontynuować? Ich patriarchat kopie nam groby. 35 00:02:02,000 --> 00:02:03,760 Chyba trochę przesadza. 36 00:02:03,840 --> 00:02:05,480 Nie, nie przesadzam. 37 00:02:05,560 --> 00:02:07,320 Chodzi o nasze przetrwanie. 38 00:02:07,880 --> 00:02:10,480 10 kwietnia wybierz ekofeminizm. 39 00:02:10,560 --> 00:02:11,480 Drodzy rodacy. 40 00:02:11,560 --> 00:02:15,240 Wszystko idzie w górę. Ceny, bezrobocie, ubóstwo. 41 00:02:15,320 --> 00:02:17,200 Nawet temperatury rosną! 42 00:02:17,280 --> 00:02:18,840 Rozwiązanie jest proste. 43 00:02:20,480 --> 00:02:21,840 Odesłać Arabów do domu. 44 00:02:22,840 --> 00:02:26,000 Francuzi, 10 kwietnia nie dajcie sobie wejść na głowę. 45 00:02:26,080 --> 00:02:28,360 - Francuzi są jak ja. - Tylko nie on. 46 00:02:28,440 --> 00:02:29,600 Hojni, 47 00:02:30,320 --> 00:02:32,840 troskliwi, otwarci, odważni. 48 00:02:33,440 --> 00:02:35,200 Ale są zmęczeni i wykończeni. 49 00:02:35,280 --> 00:02:39,000 Dobija ich klasa polityczna często oderwana od rzeczywistości. 50 00:02:39,080 --> 00:02:40,000 Jak im pomóc? 51 00:02:40,680 --> 00:02:41,680 Ja działam. 52 00:02:41,760 --> 00:02:44,960 Wiele zainwestowałem w naszą młodzież. 53 00:02:45,040 --> 00:02:46,560 Skończ. Obciąłeś budżet! 54 00:02:46,640 --> 00:02:48,800 Więc 10 kwietnia zagłosuj na „tak”. 55 00:02:48,880 --> 00:02:50,440 Tak, dla odważnej Francji. 56 00:02:50,520 --> 00:02:52,760 Tak, dla przedsiębiorczej, troskliwej 57 00:02:52,840 --> 00:02:54,360 i sprawiedliwej Francji. 58 00:02:54,440 --> 00:02:56,640 „Sprawiedliwa Francja”, jajcarz! 59 00:02:56,720 --> 00:03:00,280 Niby co zainwestował? Co ty gadasz? 60 00:03:04,040 --> 00:03:06,640 NASZ KANDYDAT 61 00:03:06,720 --> 00:03:09,280 Z PRAWEGO BUTA! ZIELONI DLA WSZYSTKICH 62 00:03:11,320 --> 00:03:12,960 Podajcie, sknery. 63 00:03:16,800 --> 00:03:18,160 Pełna kontrola, co nie? 64 00:03:18,720 --> 00:03:20,080 - Co tam? - Dobrze. 65 00:03:20,160 --> 00:03:22,120 Ważniak nawet nie zadzwonił. 66 00:03:22,200 --> 00:03:24,640 - Zadzwonię, spokojnie. - Taki zajęty? 67 00:03:25,320 --> 00:03:26,560 - Cześć. - Co tam? 68 00:03:26,640 --> 00:03:28,440 I z kolonii dla dzieci nici. 69 00:03:28,520 --> 00:03:31,240 - Co? - Ibrahim nie mógł się doczekać. 70 00:03:31,320 --> 00:03:34,160 - Wszystko odwołałeś. - Nieprawda. To jego wina. 71 00:03:34,680 --> 00:03:36,600 - Co? - Obciął wszystkie budżety. 72 00:03:36,680 --> 00:03:39,760 - Zamknął dom kultury. - Co zrobimy? 73 00:03:39,840 --> 00:03:41,160 Musimy głosować. 74 00:03:41,240 --> 00:03:43,040 - Tak… - Byle nie na niego! 75 00:03:43,120 --> 00:03:45,040 Nie prezydent i nie mer! 76 00:03:45,120 --> 00:03:46,480 - Nigdy! - OK. 77 00:03:46,560 --> 00:03:48,320 - Miłego dnia. - Trzymaj się. 78 00:03:48,400 --> 00:03:49,240 Jasne. 79 00:03:49,880 --> 00:03:52,320 Animator się spóźnił! 80 00:03:52,400 --> 00:03:53,560 Wstawać! Co jest? 81 00:03:53,640 --> 00:03:54,600 ¿Cómo estás? 82 00:03:55,800 --> 00:03:57,880 Nie za wygodnie ci? 83 00:03:57,960 --> 00:04:00,160 Widać, że sam sobie nie pierzesz. 84 00:04:02,440 --> 00:04:04,760 Zjedzcie, a potem do roboty. 85 00:04:06,920 --> 00:04:08,960 Lamine, zjedz i na praktyki. 86 00:04:09,040 --> 00:04:10,880 Nie muszę, rezygnuję. 87 00:04:10,960 --> 00:04:13,080 - Wkurzali mnie. - Żartujesz? 88 00:04:13,160 --> 00:04:16,480 Patrzyli na mnie z góry, jakby nie widzieli czarnego. 89 00:04:18,960 --> 00:04:20,520 Działa mi na nerwy. 90 00:04:21,960 --> 00:04:23,200 Co robisz? 91 00:04:24,120 --> 00:04:26,000 - Stéphane, nie. - Dzień dobry. 92 00:04:27,560 --> 00:04:30,560 Pani Sandalgian? Tu Stéphane Blé, animator Laminego. 93 00:04:30,640 --> 00:04:33,520 Miał drobny problem, ale zaraz będzie. 94 00:04:33,600 --> 00:04:34,960 Przestań. 95 00:04:35,040 --> 00:04:36,240 Czemu się spóźnia? 96 00:04:36,920 --> 00:04:42,000 Spóźnia się, bo zmarł mu ojciec, niestety. 97 00:04:42,680 --> 00:04:46,520 Tak, jego ojciec zmarł. W afrykańskiej kulturze to tragedia. 98 00:04:47,440 --> 00:04:49,880 W zachodniej też? No tak. 99 00:04:49,960 --> 00:04:53,960 Tak. Obiecuję, to się więcej nie powtórzy. 100 00:04:55,400 --> 00:04:58,080 Przecież jego ojciec nie umrze dwa razy. 101 00:04:58,160 --> 00:04:59,160 Rozumie pani? 102 00:05:00,520 --> 00:05:02,560 To nie było śmieszne, przepraszam. 103 00:05:03,880 --> 00:05:06,240 - Zaraz będzie. Dziękuję. - Nie możesz. 104 00:05:06,320 --> 00:05:08,080 - Zjedz i idź. - Stéphane? 105 00:05:08,160 --> 00:05:10,080 - Co to za sok? - Serio? 106 00:05:10,160 --> 00:05:11,400 Ty tak poważnie? 107 00:05:12,120 --> 00:05:13,920 Nie zawsze będę w pobliżu. 108 00:05:14,000 --> 00:05:17,080 Musicie być zaradni. A jak twój tata był w więzieniu? 109 00:05:17,160 --> 00:05:18,800 Radziłeś sobie, tak? 110 00:05:19,440 --> 00:05:20,440 Więzieniu? 111 00:05:20,520 --> 00:05:23,520 - Mówili mu, że jest w armii. - Jest w wojsku. 112 00:05:23,600 --> 00:05:25,440 Jest w wojsku. Robi pompki. 113 00:05:25,520 --> 00:05:26,960 Jakie więzienie? 114 00:05:27,040 --> 00:05:30,040 Oczywiście mam na myśli więzienie umysłu. 115 00:05:30,120 --> 00:05:32,360 Rozumiecie? Mentalne więzienie. 116 00:05:32,440 --> 00:05:34,720 Chodźcie. Andréï paraduje po ulicy. 117 00:05:34,800 --> 00:05:36,760 - Co jest? - Ten denny mer. 118 00:05:46,360 --> 00:05:50,320 WYBORY PREZYDENCKIE ANDRÉÏ: KAMPANIA W TERENIE 119 00:05:50,400 --> 00:05:53,360 Jest pan faworytem na trzy miesiące przed wyborami. 120 00:05:53,440 --> 00:05:56,240 Wszyscy od lewa do prawa pana krytykują. 121 00:05:56,320 --> 00:05:57,200 Dzień dobry. 122 00:05:57,280 --> 00:05:58,400 Tak, wiem. 123 00:05:58,480 --> 00:06:01,240 Lewica nazywa mnie prawicą, a prawica lewicą. 124 00:06:01,320 --> 00:06:03,400 To nic nie znaczy. Już wyjaśniam. 125 00:06:03,480 --> 00:06:07,360 Jestem nową lewicą. Reprezentuję nowoczesną lewicę. 126 00:06:07,440 --> 00:06:11,080 Zakasam rękawy i biorę się do pracy. 127 00:06:11,160 --> 00:06:13,280 Takiej lewicy chcę dla ludzi. 128 00:06:13,360 --> 00:06:15,800 - ¿Y dónde está el traballando? - Słucham? 129 00:06:15,880 --> 00:06:17,720 Jestem dwujęzyczny. Zaskoczony? 130 00:06:18,720 --> 00:06:21,640 Stéphane. Jak się pan miewa? Nie poznałem. 131 00:06:21,720 --> 00:06:24,640 Stéphane robi świetną robotę w domu kultury. 132 00:06:24,720 --> 00:06:26,480 Nie piernicz. 133 00:06:26,560 --> 00:06:28,320 Dobrze wiesz, czego chcemy. 134 00:06:28,400 --> 00:06:29,400 - Tak. - Szacunku. 135 00:06:29,480 --> 00:06:31,880 Żeby nasze pochodzenie nie było wadą. 136 00:06:31,960 --> 00:06:33,560 Tego chcemy. 137 00:06:33,640 --> 00:06:36,640 - Oczywiście. - My też tego chcemy! 138 00:06:36,720 --> 00:06:40,880 Rozumiem i ma pan rację. Ja też tego chcę, jak ujęła to pani, 139 00:06:40,960 --> 00:06:43,760 i przecież pochodzę z tej dzielnicy. 140 00:06:43,840 --> 00:06:46,600 Chcę się odwdzięczyć Republice. 141 00:06:46,680 --> 00:06:48,640 Odwdzięczyć się czy zabrać? 142 00:06:50,080 --> 00:06:52,000 Chodźmy, spieszymy się. 143 00:06:52,080 --> 00:06:56,400 W pięć lat obcięliście o połowę budżety na budownictwo socjalne 144 00:06:56,480 --> 00:07:00,080 i na stowarzyszenia, a potroiliście na monitoring. 145 00:07:00,160 --> 00:07:01,960 Chwileczkę, wyjaśnię coś panu. 146 00:07:02,040 --> 00:07:04,720 - Żadne „panu”! - Dobrze. 147 00:07:04,800 --> 00:07:06,560 Znamy się 15 lat. 148 00:07:06,640 --> 00:07:09,200 Nie rób pokazówki przed kamerami. 149 00:07:09,280 --> 00:07:11,800 Masz rację, kolego, masz rację, Stéphane. 150 00:07:11,880 --> 00:07:13,760 I nie „koleguj” mnie tutaj. 151 00:07:13,840 --> 00:07:15,040 Szanuj ludzi. 152 00:07:15,120 --> 00:07:16,360 Więc posłuchaj. 153 00:07:16,840 --> 00:07:22,400 Jeśli zostanę wybrany, będę promował szkolnictwo zawodowe. 154 00:07:22,480 --> 00:07:24,840 - Tak. - Bo tego nam brakuje. 155 00:07:24,920 --> 00:07:27,600 Lekarz, prawnik, inżynier, to nie dla nas? 156 00:07:27,680 --> 00:07:30,680 - My mamy zmywać gary. - Właśnie. 157 00:07:30,760 --> 00:07:32,320 - Zakładać fartuchy. - Nie! 158 00:07:32,400 --> 00:07:35,200 Stéphane, po kolei. 159 00:07:35,280 --> 00:07:36,960 Wszystko w swoim czasie. 160 00:07:37,040 --> 00:07:41,040 Tutaj każdy jest gotowy zakasać rękawy. 161 00:07:41,120 --> 00:07:42,280 Skoro twierdzisz… 162 00:07:42,360 --> 00:07:43,520 Właśnie tak, ale… 163 00:07:43,600 --> 00:07:46,160 Zakasać rękawy, gdy spuszczają nam spodnie? 164 00:07:46,240 --> 00:07:49,320 - Tak! - Ostro! 165 00:07:49,400 --> 00:07:50,360 Dobre. 166 00:07:50,440 --> 00:07:54,600 Chcesz hasło do kampanii? To słuchaj. 167 00:07:54,680 --> 00:07:57,080 Nie mogę się doczekać. Słucham. 168 00:07:57,160 --> 00:07:59,560 „Wolność, równość, braterstwo”. 169 00:07:59,640 --> 00:08:01,080 Tak! 170 00:08:10,040 --> 00:08:13,280 Było miło, ale się spieszymy. Chodźmy. Dziękuję bardzo. 171 00:08:16,000 --> 00:08:17,880 Chcesz stracić pracę? 172 00:08:17,960 --> 00:08:22,000 Lepiej postaraj się o dzieci, zamiast wydurniać się przed kamerami. 173 00:08:22,080 --> 00:08:23,000 Jak idzie? 174 00:08:24,080 --> 00:08:26,400 Wiesz, ile wnucząt ma Jeanette? 175 00:08:26,480 --> 00:08:27,960 - 11. - 12. 176 00:08:28,040 --> 00:08:28,960 Amen! 177 00:08:29,040 --> 00:08:30,080 Powiedz „amen”! 178 00:08:30,800 --> 00:08:32,880 - Amen. - Dwanaścioro wnucząt. 179 00:08:32,960 --> 00:08:33,800 A ja zero. 180 00:08:34,840 --> 00:08:36,480 Marion i ja pracujemy… 181 00:08:36,560 --> 00:08:38,680 …nad tym. Nie jest łatwo. 182 00:08:38,760 --> 00:08:41,080 Próbujemy wszystkiego. Przysięgam. Ale… 183 00:08:41,160 --> 00:08:42,280 Nie pożądasz jej? 184 00:08:43,520 --> 00:08:46,160 Trochę przytyła, ale wciąż jest piękna. 185 00:08:46,240 --> 00:08:49,280 - Mamo! - Twój ojciec… pokój jego duszy. 186 00:08:49,360 --> 00:08:51,480 - Przecież on żyje. - A nie powinien. 187 00:08:52,440 --> 00:08:54,320 Też czasem konar mu nie płonął. 188 00:08:54,800 --> 00:08:57,080 - Mów mi o wszystkim. - OK. 189 00:08:57,160 --> 00:09:00,200 Ale… to znaczy, dziecko to duża presja. 190 00:09:00,760 --> 00:09:02,480 Finansowo też nie jest łatwo. 191 00:09:02,560 --> 00:09:04,800 Nadal spłacam pożyczkę za salon… 192 00:09:04,880 --> 00:09:07,320 Ja o dziecku, a ona o pożyczce. 193 00:09:07,400 --> 00:09:09,080 Takie są kobiety z Beninu. 194 00:09:10,080 --> 00:09:12,000 Jest z Senegalu, nie z Beninu. 195 00:09:12,080 --> 00:09:15,200 Togo czy Benin, lecą tylko na pieniądze. 196 00:09:15,280 --> 00:09:16,120 Słucham? 197 00:09:17,200 --> 00:09:18,920 Mamo, kto to w ogóle jest? 198 00:09:20,080 --> 00:09:22,040 Jeanette. Koleżanka z kościoła. 199 00:09:22,760 --> 00:09:24,240 Jej mąż to zły człowiek. 200 00:09:25,320 --> 00:09:28,400 Będzie u was spała. Nie mam wolnego pokoju. 201 00:09:29,320 --> 00:09:34,560 Simone, to niemożliwe. Bo w sypialni robimy… 202 00:09:34,640 --> 00:09:37,000 Jak to się nazywa, Stéphane? 203 00:09:37,080 --> 00:09:39,720 - Ty to robiłeś. - Moment. 204 00:09:39,800 --> 00:09:44,720 Tutaj każdy jest gotowy zakasać rękawy. 205 00:09:44,800 --> 00:09:47,280 Zakasać rękawy, gdy spuszczają nam spodnie? 206 00:09:47,360 --> 00:09:50,360 Stéphane Blé pracuje z osiedlową młodzieżą. 207 00:09:50,440 --> 00:09:53,440 Nie bał się punktować Érica Andréï. 208 00:09:53,520 --> 00:09:57,160 W kampanii wyborczej to koszmar każdego kandydata. 209 00:09:57,240 --> 00:10:00,280 Pojawia się anonim i psuje wizytę. 210 00:10:00,360 --> 00:10:02,440 Ten ktoś już nie jest anonimem. 211 00:10:02,520 --> 00:10:05,720 Medialna machina ruszyła. Panuje Blé-mania. 212 00:10:05,800 --> 00:10:09,120 Trenduje na Twitterze. Ma celne pointy. 213 00:10:09,200 --> 00:10:12,080 Dla zabawy poprosiliśmy sondażownię 214 00:10:12,160 --> 00:10:15,920 o zestawienie go z pozostałymi kandydatami, 215 00:10:16,000 --> 00:10:18,480 gdyby kandydował. Jak myślisz, ile dostał? 216 00:10:18,560 --> 00:10:20,640 - Nie wiem, 1%? - Nie, 4%. 217 00:10:20,720 --> 00:10:23,320 4% za dwie minuty w telewizji? 218 00:10:23,400 --> 00:10:26,920 W przełożeniu na elektorat to dwa miliony ludzi. 219 00:10:27,000 --> 00:10:28,520 Dwa miliony? 220 00:10:29,240 --> 00:10:31,600 Masz szczęście, że jesteś z moim synem. 221 00:10:31,680 --> 00:10:32,760 Dwa miliony! 222 00:10:41,520 --> 00:10:43,360 Stéph! Czytałeś gazetę? 223 00:10:44,240 --> 00:10:46,240 Nie wierzę. Jesteś teraz znany. 224 00:10:46,320 --> 00:10:47,720 - Jak leci? - Dobrze. 225 00:10:47,800 --> 00:10:49,960 Widzieliśmy cię w telewizji z merem. 226 00:10:50,040 --> 00:10:51,840 - Dziękuję. - Ekstra. Na razie. 227 00:10:52,720 --> 00:10:55,600 Dałeś czadu z tym merem. 228 00:10:55,680 --> 00:10:56,720 Dzięki. 229 00:10:57,800 --> 00:10:58,880 Stéphane! 230 00:10:58,960 --> 00:11:00,080 Panie Blé! 231 00:11:00,960 --> 00:11:02,840 Kandyduje pan na mera? 232 00:11:02,920 --> 00:11:04,720 Pana pogląd na świeckość? 233 00:11:05,560 --> 00:11:07,520 Zmierzy się pan z Andréï? 234 00:11:07,600 --> 00:11:09,240 Jestem obywatelem, 235 00:11:09,320 --> 00:11:11,680 który ma dość obietnic co pięć lat, 236 00:11:11,760 --> 00:11:13,960 a potem bycia ignorowanym. 237 00:11:14,040 --> 00:11:16,600 - Wystarczy taka odpowiedź? - Koniec pytań. 238 00:11:17,200 --> 00:11:20,920 Nie, dość pytań. Dziękujemy bardzo. 239 00:11:21,680 --> 00:11:22,560 Chodź. 240 00:11:23,080 --> 00:11:24,000 Kim jesteś? 241 00:11:24,520 --> 00:11:25,680 William Crozon. 242 00:11:25,760 --> 00:11:27,960 Szef kampanii Partii Socjalistycznej. 243 00:11:28,480 --> 00:11:31,480 Pomogłem wygrać wybory wielu wspaniałym ludziom. 244 00:11:31,560 --> 00:11:34,920 I takim do bani też, ale polityka to moje życie. 245 00:11:35,000 --> 00:11:37,520 A ty, kolego, masz to coś. 246 00:11:38,640 --> 00:11:39,800 Tak między nami, 247 00:11:39,880 --> 00:11:43,200 nie masz dość białych polityków, którzy nas wykańczają? 248 00:11:43,840 --> 00:11:45,960 Nikt nie reprezentuje takich jak my! 249 00:11:46,640 --> 00:11:47,640 Jesteś czarny? 250 00:11:48,280 --> 00:11:49,720 Wyglądasz na Turka. 251 00:11:50,560 --> 00:11:54,040 Zarabowałeś, nawet zislamizowałeś 252 00:11:54,760 --> 00:11:56,640 prawnuka Aimé Césaire’a. 253 00:11:56,720 --> 00:11:57,800 Naprawdę? 254 00:11:57,880 --> 00:11:59,160 Twórcę Négritud. 255 00:11:59,240 --> 00:12:00,640 - Tak, kojarzę. - Tak. 256 00:12:05,200 --> 00:12:07,440 Poza zębami wszystko jest dobrze. 257 00:12:07,520 --> 00:12:09,160 - Byłeś w więzieniu? - Nie. 258 00:12:09,240 --> 00:12:10,800 - Żonaty? - Tak. 259 00:12:10,880 --> 00:12:12,280 Świetnie. Dzieci? 260 00:12:12,880 --> 00:12:14,400 - Nie. - Musisz mieć dużo. 261 00:12:14,480 --> 00:12:15,560 Gej? 262 00:12:16,160 --> 00:12:20,120 Co z tobą? Zwariowałeś, czy co? 263 00:12:20,960 --> 00:12:22,200 Masz z tym problem? 264 00:12:22,280 --> 00:12:25,000 Możesz powiedzieć. Jestem stąd. Wiem, jak jest. 265 00:12:25,080 --> 00:12:27,920 Nie. Nie podobają mi się te insynuacje. 266 00:12:28,000 --> 00:12:31,720 Tutejsi się zmienili. Nie jest już tak, jak myślisz. 267 00:12:31,800 --> 00:12:33,640 Nawet w bloku mam taką rodzinę. 268 00:12:33,720 --> 00:12:36,400 Dwóch braci, obaj geje. 269 00:12:37,000 --> 00:12:39,880 - I na dodatek to Arabowie. - No i? 270 00:12:41,520 --> 00:12:43,000 W tej samej rodzinie… 271 00:12:44,160 --> 00:12:45,080 Dobra. No i? 272 00:12:46,520 --> 00:12:48,480 Jest ich dwóch. Dwóch. 273 00:12:52,040 --> 00:12:54,760 - Nieważne. - Musisz to zmienić. 274 00:12:54,840 --> 00:12:57,760 Pozbądź się paskudnych idei, bo masz wiarygodność. 275 00:12:57,840 --> 00:12:59,680 Jesteś super. Masz to coś. 276 00:12:59,760 --> 00:13:01,320 Ja mam mózg i strategię. 277 00:13:01,400 --> 00:13:03,680 - Też mam mózg. - Mniejszy. 278 00:13:03,760 --> 00:13:05,160 Słuchaj, razem 279 00:13:06,360 --> 00:13:09,040 będziemy czarną parą pałacu Elizejskiego. 280 00:13:09,120 --> 00:13:11,840 Jak nowi Barack i Michelle. 281 00:13:11,920 --> 00:13:14,120 Zaczekaj, moment. 282 00:13:15,560 --> 00:13:17,640 Kto jest Barackiem, a kto Michelle? 283 00:13:18,160 --> 00:13:19,400 Elaboruj. 284 00:13:19,920 --> 00:13:22,440 Naprawdę masz z tym problem. Obłęd. 285 00:13:22,520 --> 00:13:24,000 Nie podrywam cię. 286 00:13:24,080 --> 00:13:27,840 Chcę z ciebie zrobić następnego prezydenta Francji. 287 00:13:27,920 --> 00:13:30,200 - Nie zajmuję się już polityką. - Już? 288 00:13:30,280 --> 00:13:32,520 Kiedyś z zespołem, Obywatele Bandyci. 289 00:13:32,600 --> 00:13:33,840 Byliśmy zaangażowani. 290 00:13:33,920 --> 00:13:36,960 - To już przeszłość. - Nie wydaje mi się. 291 00:13:37,560 --> 00:13:40,720 Typ, który zniszczył Andréï, wciąż nosi w sobie złość. 292 00:13:40,800 --> 00:13:43,280 Wkurzył mnie swoimi przemowami. 293 00:13:43,360 --> 00:13:46,280 - Tu na dole są gotowe rozwiązania. - Zgadza się. 294 00:13:46,360 --> 00:13:50,280 Solucje gotowe na dole, a rzeki płyną do mórz. 295 00:13:50,880 --> 00:13:54,200 My nie gęsi, to pokazać trzeba. 296 00:13:55,640 --> 00:13:59,480 Kreolski. Pochodzę z Antyli. Czasem odpala mi się w złości. 297 00:13:59,560 --> 00:14:02,400 - Pamiętajmy o terytoriach zależnych. - Pamiętam. 298 00:14:02,480 --> 00:14:03,760 - Zawsze. - Trzym się! 299 00:14:04,680 --> 00:14:06,400 Mocno, tańcz. 300 00:14:07,800 --> 00:14:10,600 Razem zdziałamy cuda. Widzę to. 301 00:14:10,680 --> 00:14:13,280 Bo reprezentujesz czarnych, przedmieścia, 302 00:14:13,360 --> 00:14:17,080 uciśnionych Francuzów bez głosu z mieszkań socjalnych. 303 00:14:17,160 --> 00:14:18,280 Jestem z Sarcelles. 304 00:14:18,360 --> 00:14:19,560 - Sarcelles? - Jasne. 305 00:14:19,640 --> 00:14:21,200 Znasz C-Murdera? 306 00:14:22,720 --> 00:14:24,040 - Tak? - Moja dzielnia! 307 00:14:24,120 --> 00:14:25,320 Skąd w Sarcelles? 308 00:14:27,720 --> 00:14:30,200 Obok C-Murdera! Byliśmy jak… 309 00:14:30,280 --> 00:14:32,240 Z której dzielnicy? 310 00:14:33,880 --> 00:14:36,840 Tartier. Tartlet… Coś z „Tartlet”? 311 00:14:37,800 --> 00:14:38,640 Cholera. 312 00:14:40,040 --> 00:14:41,880 Masz moją wizytówkę? 313 00:14:43,840 --> 00:14:45,040 Tarterêts! Kurde. 314 00:14:45,800 --> 00:14:46,640 Tak? 315 00:14:46,720 --> 00:14:48,120 Co ty wyprawiasz? 316 00:14:48,840 --> 00:14:51,440 - Jestem w klinice! - Już idę! 317 00:14:51,520 --> 00:14:53,280 - Drań! - Nie martw się. 318 00:14:53,360 --> 00:14:55,120 Dorośnij albo z nami koniec. 319 00:14:56,280 --> 00:14:58,400 Czekałam. Nie odbierałeś. 320 00:14:58,480 --> 00:15:01,560 Powiedz, jeśli nie piszesz się na wspólne życie. 321 00:15:02,480 --> 00:15:04,360 Dobrze, Stéphane? 322 00:15:05,600 --> 00:15:06,560 Jesteś tam? 323 00:15:08,920 --> 00:15:11,480 - Kuzyn. - Co robisz? Dajesz Lamine robotę? 324 00:15:13,240 --> 00:15:14,360 Odbiło ci? 325 00:15:14,960 --> 00:15:18,360 Ile razy ci mówiłem? Nie wspominaj tu o tym. Oszalałeś? 326 00:15:18,440 --> 00:15:21,240 Ma praktyki, musi je ukończyć. Proszę. 327 00:15:21,320 --> 00:15:23,200 - Poważnie. - Dobra. Chodź. 328 00:15:24,080 --> 00:15:25,640 Djibril, przywitaj wujka. 329 00:15:25,720 --> 00:15:27,800 Cześć, Djibril! Jak się masz? 330 00:15:29,360 --> 00:15:33,200 - Ma dla ciebie nie pracować. - Niczym nie różni się od innych. 331 00:15:33,280 --> 00:15:35,280 Też musi jeść. 332 00:15:35,360 --> 00:15:36,440 Nie jest jak inni. 333 00:15:36,520 --> 00:15:39,320 Marion i ja harowaliśmy dla niego od lat. 334 00:15:41,000 --> 00:15:43,520 Dobrze. Zapłacę mu dniówkę i odeślę. 335 00:15:43,600 --> 00:15:44,800 - W porządku? - OK. 336 00:15:44,880 --> 00:15:45,720 Dzięki. 337 00:15:45,800 --> 00:15:48,840 Zaczniemy od 12-dniowych zastrzyków hormonów. 338 00:15:48,920 --> 00:15:53,040 Potem pobierzemy pani komórki jajowe i spermę pani męża. 339 00:15:53,120 --> 00:15:56,560 Czy… z kimkolwiek pani jest, ma pani męża? 340 00:15:57,080 --> 00:16:00,280 - O ile mi wiadomo. - Jestem! Coś mnie ominęło? 341 00:16:02,360 --> 00:16:04,680 - Jak się masz? - Pan jest z telewizji. 342 00:16:06,200 --> 00:16:07,080 Z telewizji. 343 00:16:07,600 --> 00:16:08,920 - To pan. - Tak. 344 00:16:09,000 --> 00:16:10,480 Przygadał pan Andréï. 345 00:16:11,320 --> 00:16:13,040 Będę na pana głosować! 346 00:16:13,120 --> 00:16:15,000 Nie startuje w wyborach! 347 00:16:15,080 --> 00:16:17,200 Nie mógłby. Zawsze się spóźnia. 348 00:16:17,280 --> 00:16:21,400 To było pilne. Powiem ci później. Jestem tu na 200%. Obiecuję. 349 00:16:21,480 --> 00:16:24,400 - Będę przy tobie. Nie martw się. - Na pewno? 350 00:16:24,920 --> 00:16:27,000 - Tak. - Wiesz, z czym to się wiąże? 351 00:16:28,480 --> 00:16:30,560 Muszę robić zastrzyki hormonów. 352 00:16:30,640 --> 00:16:32,720 Będzie ciężko, poważnie. 353 00:16:33,480 --> 00:16:35,840 Będziesz musiał oddać trochę… 354 00:16:36,480 --> 00:16:38,160 - Spermy! - Spermy. 355 00:16:38,680 --> 00:16:41,600 Musisz jej spróbować. Upewnić się, że jest świeża. 356 00:16:41,680 --> 00:16:42,720 Co? 357 00:16:43,360 --> 00:16:45,440 Przestań, nie bądź dziecinny. 358 00:16:45,520 --> 00:16:49,880 Nałożysz odrobinę na usta jak błyszczyk. 359 00:16:49,960 --> 00:16:52,200 Żeby sprawdzić, czy ma jakiś smak. 360 00:16:52,280 --> 00:16:54,080 Możesz też posmakować z ręki. 361 00:16:54,680 --> 00:16:55,960 Jak mleko dla bobasa. 362 00:16:57,640 --> 00:17:00,760 To nic takiego. Każdy to robił. 363 00:17:05,720 --> 00:17:09,520 Żartuję. Już próbowałem, tak. 364 00:17:13,240 --> 00:17:14,080 Co, 4%? 365 00:17:14,160 --> 00:17:17,280 Moja matka miałaby 4%, gdyby kandydowała. 366 00:17:17,360 --> 00:17:19,840 Ale to twoje 4%, zabiera ci je. 367 00:17:20,720 --> 00:17:22,040 - Wiem. - Właśnie. 368 00:17:23,600 --> 00:17:25,440 Siedzi tam 15 lat! 369 00:17:25,960 --> 00:17:28,960 I ja mu załatwiłem pierwszą pracę. Ja! 370 00:17:31,080 --> 00:17:34,240 Gdybym nadal był w MSW, już byłby na czarnej liście! 371 00:17:34,320 --> 00:17:36,520 - Blé się nie liczy. - Nieprawda! 372 00:17:36,600 --> 00:17:38,680 Znamy go. Dużo gada, nic więcej. 373 00:17:38,760 --> 00:17:41,200 Zaproś go na spotkanie i załatwione. 374 00:17:41,280 --> 00:17:42,840 - Wykluczone. - Po sprawie. 375 00:17:42,920 --> 00:17:45,120 Potrzebny nam różnorodny elektorat. 376 00:17:45,640 --> 00:17:48,040 Ty i ten twój różnorodny elektorat! 377 00:17:48,120 --> 00:17:50,160 Wszędzie ta różnorodność! 378 00:17:50,240 --> 00:17:51,920 Na plakatach, w programie. 379 00:17:52,000 --> 00:17:54,160 Jeszcze chwila i będę z nią spał! 380 00:17:54,680 --> 00:17:56,760 Ja tylko daję, a oni mnie opluwają! 381 00:17:56,840 --> 00:18:00,880 Zero wdzięczności. Jestem lewicą, ale są granice! 382 00:18:00,960 --> 00:18:03,520 - Będziesz tak cały ranek? - Nie. 383 00:18:03,600 --> 00:18:05,240 - Dobra. - Ale musiałem… 384 00:18:05,320 --> 00:18:08,880 Odwiedź go, rzuć cukierka. I po sprawie, ruszamy dalej. 385 00:18:09,640 --> 00:18:11,120 Mamy ważniejsze sprawy. 386 00:18:11,200 --> 00:18:13,280 - Tak, mój program. - Tak. 387 00:18:13,800 --> 00:18:16,320 Bardziej niż na program ludzie głosują na 388 00:18:16,920 --> 00:18:18,400 wygląd i wizerunek. 389 00:18:19,120 --> 00:18:21,280 Przy jego twarzy mam spore szanse. 390 00:18:21,360 --> 00:18:24,320 Ma swój styl, to coś. A ty… 391 00:18:25,600 --> 00:18:26,600 A ja co? 392 00:18:27,640 --> 00:18:28,840 Popracujemy nad tym. 393 00:18:30,800 --> 00:18:31,720 Do zobaczenia. 394 00:18:40,040 --> 00:18:43,160 - Ibrahim wywalił się na motorze. - Poważnie? 395 00:18:43,960 --> 00:18:45,520 - Serio. - Frajer. 396 00:18:46,320 --> 00:18:47,360 Tak. 397 00:19:00,840 --> 00:19:01,680 Co tam? 398 00:19:03,600 --> 00:19:05,840 Stéphane, gliny zwinęły Lamine. 399 00:19:05,920 --> 00:19:07,200 - Co? - Złapali go. 400 00:19:07,720 --> 00:19:09,200 - Teraz? - Tak! 401 00:19:09,280 --> 00:19:10,160 Pierdolę… 402 00:19:11,120 --> 00:19:13,320 - A wy dokąd? Idźcie stąd. - Idziemy. 403 00:19:13,880 --> 00:19:15,160 Powtarzam trzeci raz! 404 00:19:15,240 --> 00:19:17,800 Ma trudną sytuację. Jestem jego animatorem! 405 00:19:17,880 --> 00:19:20,320 Jak nie jest pan rodzicem lub opiekunem, 406 00:19:20,400 --> 00:19:22,920 to nie puszczę go z panem i koniec kropka! 407 00:19:23,000 --> 00:19:24,520 - Poważnie? - Proszę. 408 00:19:24,600 --> 00:19:29,000 Nie wyjdę bez Lamine! Wyrzucą go, jak znów opuści praktyki! 409 00:19:29,080 --> 00:19:32,320 Jestem obywatelem oburzonym pana zachowaniem. 410 00:19:32,400 --> 00:19:35,480 Chcę mówić z komendantem. Raz, dwa! Doigrałeś się. 411 00:19:37,360 --> 00:19:39,280 Takim tonem do mnie? 412 00:19:39,880 --> 00:19:40,720 Proszę? 413 00:19:45,520 --> 00:19:48,600 Pożałujecie, jeśli pogwałcono prawa mojego klienta! 414 00:19:48,680 --> 00:19:52,760 Aresztowanemu przysługuje prawo do poufnego spotkania z adwokatem. 415 00:19:52,840 --> 00:19:56,200 Art. 63. § 1. k.p. karnego. 416 00:19:57,200 --> 00:19:59,160 Chcecie mieć wewnętrzny na karku? 417 00:19:59,960 --> 00:20:02,840 - Miłego wieczoru. Dziękuję. - Co ty tu robisz? 418 00:20:04,400 --> 00:20:06,400 Wyciągnę stąd ciebie i dzieciaka. 419 00:20:06,480 --> 00:20:07,320 No i… 420 00:20:08,240 --> 00:20:10,680 Tak między nami, dobrze to rozegrałeś. 421 00:20:10,760 --> 00:20:12,080 Jak Mandela. Świetnie. 422 00:20:12,160 --> 00:20:13,800 Co ma do tego Mandela? 423 00:20:13,880 --> 00:20:15,960 Jak to co? Obaj jesteście czarni. 424 00:20:16,040 --> 00:20:19,240 Siedział 27 lat, a ty dwie godziny albo i krócej. 425 00:20:20,080 --> 00:20:22,720 Około. Godzina i 40… Półtorej godziny! 426 00:20:22,800 --> 00:20:26,360 Ale już siedziałeś. Jesteś więźniem politycznym. 427 00:20:26,440 --> 00:20:28,400 Jak on! Musimy to wykorzystać. 428 00:20:28,480 --> 00:20:30,920 Cała okolica się dowie. Powiadomię prasę. 429 00:20:31,000 --> 00:20:34,400 Zaraz po wyjściu ogłosisz, że kandydujesz na prezydenta! 430 00:20:34,480 --> 00:20:35,600 Nie! 431 00:20:35,680 --> 00:20:38,640 Powiedziałem już nie. Nie chcę! Mam pracę. 432 00:20:39,240 --> 00:20:41,360 Chcę mieć dziecko z żoną. Skończ! 433 00:20:41,440 --> 00:20:44,080 Jakiego świata chcesz dla swojego dziecka? 434 00:20:44,800 --> 00:20:48,120 Świata, w którym ma znać swoje miejsce w szeregu? 435 00:20:48,200 --> 00:20:51,120 Świata niedostępnego dla czarnych? 436 00:20:51,200 --> 00:20:52,280 Tego chcesz? 437 00:20:52,360 --> 00:20:55,280 My nie gęsi, ale rzeki spływają do morza. 438 00:20:56,200 --> 00:20:57,520 Znowu kreolski? 439 00:20:58,480 --> 00:20:59,880 Cytat z Frantza Fanona. 440 00:20:59,960 --> 00:21:03,040 Wyjechał do Algierii szkolić rewolucjonistów. 441 00:21:03,120 --> 00:21:04,960 Algierczycy mówili po kreolsku? 442 00:21:05,040 --> 00:21:07,680 Później przemówienia miał po francusku… 443 00:21:07,760 --> 00:21:08,600 Nieważne! 444 00:21:10,080 --> 00:21:12,200 Czego brakuje w dzisiejszym świecie? 445 00:21:13,400 --> 00:21:16,240 Nadziei. Jak się rodzi nadzieja? 446 00:21:16,320 --> 00:21:17,240 Z iskry. 447 00:21:17,880 --> 00:21:19,360 A tą iskrą 448 00:21:20,680 --> 00:21:21,640 możesz być ty. 449 00:21:25,160 --> 00:21:26,920 Albo i nie! Nie wiadomo. 450 00:21:28,880 --> 00:21:31,840 I to jest najciekawsze, prawda? 451 00:21:33,640 --> 00:21:34,480 Wyciągnę cię. 452 00:21:43,120 --> 00:21:46,000 Uwolnić Stéphane’a Blé! 453 00:22:02,360 --> 00:22:05,040 - Proszę się rozejść. - Zaczyna się! 454 00:22:05,120 --> 00:22:07,120 - Jasne. - Proszę. 455 00:22:07,200 --> 00:22:09,240 Bez sprawiedliwości nie ma pokoju. 456 00:22:10,680 --> 00:22:13,000 Uwolnić Stéphane’a Blé! 457 00:22:16,640 --> 00:22:18,920 Będziemy tu, dopóki go nie wypuścicie. 458 00:22:19,520 --> 00:22:20,880 Dobra. Użyjcie gazu. 459 00:22:22,240 --> 00:22:23,080 Gazem ich. 460 00:22:23,600 --> 00:22:25,920 Nie! 461 00:22:26,000 --> 00:22:27,280 Użyją gazu! 462 00:23:05,760 --> 00:23:07,320 Wychodzi! Stéphane! 463 00:23:08,800 --> 00:23:09,640 Stéphane! 464 00:23:11,560 --> 00:23:12,440 Kurde. 465 00:23:15,240 --> 00:23:16,240 Przemyślałeś to? 466 00:23:18,640 --> 00:23:19,760 Jak myślisz? 467 00:23:21,320 --> 00:23:24,120 Zawsze mówiłeś, że trzeba mierzyć wysoko. 468 00:23:28,840 --> 00:23:31,080 A bycie prezydentem jest wysoko. 469 00:23:36,400 --> 00:23:38,840 Przestań, nigdy nie będziesz prezydentem! 470 00:23:39,960 --> 00:23:42,200 To jest Francja, nie USA. 471 00:23:42,720 --> 00:23:44,880 Lubią czarnych, jeśli są zabawni, 472 00:23:44,960 --> 00:23:47,040 wygrywają mistrzostwa świata 473 00:23:47,120 --> 00:23:48,400 albo śpiewają gospel. 474 00:23:48,480 --> 00:23:50,440 Dobra. Nie jestem zabawny. 475 00:23:50,520 --> 00:23:52,520 Nie tańczę. Nie śpiewam gospel. 476 00:23:52,600 --> 00:23:54,280 Nie chcę być prezydentem. 477 00:23:54,360 --> 00:23:56,240 Chcę zwrócić uwagę na ludzi. 478 00:23:56,320 --> 00:23:59,640 Na zwykłych ludzi takich jak my. 479 00:24:00,440 --> 00:24:04,000 Ale sam nie dam rady. Mandela bez Winnie to nie Mandela. 480 00:24:07,280 --> 00:24:08,840 Przeszkadzam wam? 481 00:24:13,520 --> 00:24:16,680 - Wiesz, że oni się rozwiedli? - Tak? 482 00:24:18,040 --> 00:24:20,680 - Nie wiedziałeś. - Jasne, że wiedziałem! 483 00:24:20,760 --> 00:24:23,320 - Jesteśmy od nich silniejsi. - Od Mandeli? 484 00:24:23,400 --> 00:24:24,560 Z tobą tak. 485 00:24:40,440 --> 00:24:43,480 Jestem w tym z tobą, ale nie zostawiaj mnie samej. 486 00:24:43,560 --> 00:24:44,760 I robisz zastrzyki. 487 00:24:46,200 --> 00:24:47,400 Nie cierpię igieł. 488 00:24:47,480 --> 00:24:50,080 Jesteś punktualnie na każdej wizycie. 489 00:24:50,160 --> 00:24:51,120 Dobrze. 490 00:24:51,200 --> 00:24:53,040 A przede wszystkim, błagam, 491 00:24:53,960 --> 00:24:55,280 nie zostań politykiem. 492 00:24:55,360 --> 00:24:56,200 Ja? 493 00:24:56,760 --> 00:24:57,800 - Ty. - Ja? 494 00:24:57,880 --> 00:24:58,760 - Ty! - Ja? 495 00:24:58,840 --> 00:24:59,680 Ty. 496 00:25:00,360 --> 00:25:01,200 Stéphane Blé! 497 00:25:07,560 --> 00:25:08,400 Dziękuję. 498 00:25:08,480 --> 00:25:10,160 Chcę dziś państwu przekazać, 499 00:25:10,240 --> 00:25:14,360 że startuję w wyborach na prezydenta Republiki Francuskiej! 500 00:25:14,440 --> 00:25:15,720 Tak! 501 00:25:18,720 --> 00:25:21,960 Zwykły gość z dzielnicy chce być prezydentem. Wariactwo. 502 00:25:22,040 --> 00:25:24,120 Ale jest większe wariactwo, 503 00:25:24,200 --> 00:25:26,400 bo 70% Francuzów nie głosuje w ogóle! 504 00:25:27,000 --> 00:25:30,160 Mamy w rękach władzę jednego dnia raz na pięć lat. 505 00:25:30,240 --> 00:25:33,520 Chcę, żebyśmy mieli władzę 365 dni w roku! 506 00:25:37,400 --> 00:25:40,120 Tutejsi mnie znają. Pracuję z młodzieżą. 507 00:25:40,200 --> 00:25:44,360 To, co robię dla dzieciaków z sąsiedztwa, chcę robić na skalę krajową. 508 00:25:44,440 --> 00:25:46,040 Tak! 509 00:25:49,960 --> 00:25:52,320 Problem z wyborami polega na tym… 510 00:25:52,400 --> 00:25:55,200 - Pan Durandeau, co słychać? - Wszystko dobrze. 511 00:25:55,280 --> 00:25:56,280 Oglądasz? 512 00:25:57,000 --> 00:26:00,160 Nie wiedzą, jak wygląda opieka zdrowotna na zasiłku, 513 00:26:00,240 --> 00:26:03,880 dorastanie bez ojca, jak to jest nie mieć własnego pokoju. 514 00:26:03,960 --> 00:26:06,040 Ruszyła kampania mojego wychowanka. 515 00:26:06,120 --> 00:26:08,640 Zerknij. Chyba daje czadu. 516 00:26:08,720 --> 00:26:10,520 Słyszałem. Czego chcesz? 517 00:26:11,240 --> 00:26:13,400 Druga tura bez Andréï? 518 00:26:14,480 --> 00:26:15,320 Jak? 519 00:26:16,480 --> 00:26:18,520 Pomożesz mi znaleźć sponsorów. 520 00:26:18,600 --> 00:26:22,440 Mój gość zrobi wynik 7-8% i głosy lewicy mamy z głowy. 521 00:26:22,520 --> 00:26:25,320 Andréï się wyłoży i utoruje ci drogę. 522 00:26:26,880 --> 00:26:28,840 - Co chcesz w zamian? - Beauvau. 523 00:26:29,800 --> 00:26:32,760 - Stanowisko szefa sztabu. - I tyle? Masz tupet. 524 00:26:32,840 --> 00:26:33,760 Zainteresowany? 525 00:26:36,640 --> 00:26:39,200 - Zajmę się sponsorami. Odezwę się. - Dobra. 526 00:26:45,880 --> 00:26:47,840 Chcę udowodnić, że choć czarny 527 00:26:47,920 --> 00:26:51,440 jest z mieszkania socjalnego i nie nosi garnituru, 528 00:26:51,520 --> 00:26:52,880 to też kocha Francję. 529 00:26:52,960 --> 00:26:54,400 Tak! 530 00:26:54,480 --> 00:26:57,160 Bo Francja jest nasza! Wszystkich! 531 00:27:00,280 --> 00:27:03,600 Blé na prezydenta! 532 00:27:03,680 --> 00:27:05,560 Blé na prezydenta! Dobre. 533 00:27:12,040 --> 00:27:15,720 Blé na prezydenta! 534 00:27:38,160 --> 00:27:39,920 Audi B, Obywatele Bandyci 535 00:27:40,000 --> 00:27:43,040 Obywatele Bandyci, 2005-2006 536 00:27:43,120 --> 00:27:44,880 Rok zwycięstwa 537 00:27:47,000 --> 00:27:48,280 Kumacie? 538 00:27:49,280 --> 00:27:51,640 Marianne to sucz! Marianne to sucz! 539 00:27:51,720 --> 00:27:54,360 Ojebała mój ród Znów obrabia mi rurę 540 00:27:54,440 --> 00:27:56,920 Marianne to sucz! Marianne to sucz! 541 00:27:57,000 --> 00:27:59,400 Ciągnie mój drut Wylizuje dziurę 542 00:27:59,480 --> 00:28:01,920 Marianne pozdrawiam Po pysku chujem 543 00:28:02,000 --> 00:28:04,280 Zamula o Republice Od niej mam chcicę 544 00:28:04,360 --> 00:28:07,040 Marianne to chuć Spuszcza mi wzwód 545 00:28:07,120 --> 00:28:09,640 Błękit biały Czerwień pały 546 00:28:09,720 --> 00:28:11,880 Błękit, sracz W muszli prać 547 00:28:11,960 --> 00:28:12,800 Co to jest? 548 00:28:12,880 --> 00:28:15,720 Jebanej Marsylianki Bo to… 549 00:28:15,800 --> 00:28:17,880 Jak się wyciąga z kontekstu to… 550 00:28:17,960 --> 00:28:19,960 Audi B daj beat Gwałt werbalny jest 551 00:28:20,040 --> 00:28:22,440 Marianne to sucz! Marianne to sucz! 552 00:28:22,520 --> 00:28:25,080 Ojebała mój ród Znów obrabia mi rurę 553 00:28:25,160 --> 00:28:27,640 Marianne to sucz! Marianne to sucz! 554 00:28:27,720 --> 00:28:30,160 Ciągnie mój drut Wylizuje dziurę 555 00:28:30,240 --> 00:28:32,600 Marianne to sucz! Marianne to sucz! 556 00:28:32,680 --> 00:28:35,240 Ojebała mój ród Znów obrabia mi rurę 557 00:28:35,320 --> 00:28:37,840 Marianne to sucz! Marianne to sucz! 558 00:28:37,920 --> 00:28:40,400 Ciągnie mój drut Wylizuje dziurę 559 00:28:40,480 --> 00:28:42,840 Marianne pozdrawiam Po pysku chujem 560 00:28:42,920 --> 00:28:45,480 Zamula o Republice Od niej mam chcicę 561 00:28:45,560 --> 00:28:48,200 Marianne to chuć Spuszcza mi wzwód 562 00:28:48,280 --> 00:28:50,720 Błękit biały Czerwień pały 563 00:28:50,800 --> 00:28:53,040 Błękit, sracz W muszli prać 564 00:28:53,120 --> 00:28:55,600 Nigdy nie zawodzę Jebanej Marsylianki 565 00:28:55,680 --> 00:28:58,280 Bo to zwyczajny Spedalony antyk 566 00:28:58,360 --> 00:29:00,960 Audi B daj beat Gwałt werbalny jest 567 00:29:43,200 --> 00:29:46,200 Napisy: Paweł Zatryb