1 00:00:08,800 --> 00:00:11,920 Zapraszamy dziś na debatę przed drugą turą. 2 00:00:12,680 --> 00:00:14,600 Rozstrzygają się losy Francji, 3 00:00:14,680 --> 00:00:17,320 a o przyszłości outsiderów kampanii, 4 00:00:17,400 --> 00:00:20,320 Stéphane’a Blé i Corinne Douanier, 5 00:00:20,400 --> 00:00:22,000 zdecydują Francuzi. 6 00:00:22,080 --> 00:00:24,600 Jeszcze nie wiem. Oboje są do bani. 7 00:00:24,680 --> 00:00:28,640 Debata prezydencka dziś wieczorem o 20.00. 8 00:00:32,440 --> 00:00:36,040 Przejrzałem spis wyborców i żona Blé nie głosowała. 9 00:00:36,880 --> 00:00:38,080 Mam to gdzieś. 10 00:00:38,160 --> 00:00:41,000 Podobno odpoczywa w Normandii po zabiegu, 11 00:00:41,760 --> 00:00:43,080 ale nie miała zabiegu. 12 00:00:44,120 --> 00:00:46,800 Znajomy pracuje w klinice. Nigdy nie przyszła. 13 00:00:47,360 --> 00:00:48,760 Lamine zniknął. 14 00:00:48,840 --> 00:00:51,640 Jego żona znikła. Ciekawe, prawda? 15 00:00:51,720 --> 00:00:55,240 I to akurat wtedy, kiedy dzieciak dilera leży w śpiączce. 16 00:00:56,520 --> 00:00:57,440 Tak. 17 00:00:58,480 --> 00:00:59,640 Ciekawe. 18 00:01:00,840 --> 00:01:03,760 Daleko temu idiocie do zostania prezydentem. 19 00:01:04,720 --> 00:01:07,880 - Wchodzimy za 30 minut. - Stéphane? Tu mama. 20 00:01:07,960 --> 00:01:10,320 Jestem tu z ojcem Gontranem z Abidżanu. 21 00:01:10,400 --> 00:01:12,080 Pobłogosławi cię. 22 00:01:12,880 --> 00:01:16,240 Zaczynamy za 30 minut. Stéphane musi być w studiu! 23 00:01:16,320 --> 00:01:18,560 Wiem. Daj nam dwie minuty. 24 00:01:18,640 --> 00:01:19,640 Jedną chwilę. 25 00:01:20,440 --> 00:01:22,520 Odwołajmy to, za bardzo boli. 26 00:01:22,600 --> 00:01:25,240 Niczego nie odwołamy. Oddychaj, spokojnie. 27 00:01:25,320 --> 00:01:27,280 Nie dam rady. Naprawdę boli. 28 00:01:27,360 --> 00:01:30,120 Od tej tremy skręca mi jaja, umieram. 29 00:01:30,200 --> 00:01:32,840 Oddychaj, Stéphane. 30 00:01:32,920 --> 00:01:33,840 Posłuchaj. 31 00:01:34,760 --> 00:01:37,640 Powiem ci coś. Nie jestem z tego dumny. 32 00:01:38,960 --> 00:01:41,720 Okłamałem cię. Nie jestem z Sarcelles. 33 00:01:41,800 --> 00:01:44,840 Jestem z przedmieść Seine-et-Marne. 34 00:01:44,920 --> 00:01:46,120 Rodzice byli dziani. 35 00:01:46,200 --> 00:01:48,920 Jestem w polityce, bo ojciec w niej siedział. 36 00:01:49,000 --> 00:01:52,440 Nigdy nie byłem prawnukiem Aimé Césaire’a. 37 00:01:52,520 --> 00:01:54,400 Nigdy nie czułem się czarny! 38 00:01:54,480 --> 00:01:56,880 - Serio? - A Gwadelupę mam gdzieś. 39 00:01:57,560 --> 00:02:00,120 Za młodu moim bohaterem nie był Malcolm X, 40 00:02:01,080 --> 00:02:02,560 a Patrick Sébastien. 41 00:02:02,640 --> 00:02:05,480 Nie cały jego dorobek, ale ukrytą kamerę szanuję. 42 00:02:05,560 --> 00:02:07,720 Raz był w niej Thierry Lhermitte. 43 00:02:07,800 --> 00:02:10,360 Pamiętasz? Zaprasza go do restauracji… 44 00:02:10,440 --> 00:02:12,320 - Mam to gdzieś. - Dobra. 45 00:02:12,400 --> 00:02:15,120 Słuchaj, czemu ci to mówię? Otóż… 46 00:02:16,680 --> 00:02:18,880 Pokazałeś mi prawdę ubogich dzielnic. 47 00:02:18,960 --> 00:02:20,160 Kurwa… 48 00:02:20,240 --> 00:02:24,720 Nauczyłeś mnie, że to nie wada pochodzić z takich miejsc. 49 00:02:25,640 --> 00:02:26,840 To siła. 50 00:02:26,920 --> 00:02:29,440 I nie jesteś idealny, Stéphane. 51 00:02:29,520 --> 00:02:32,440 Przykro mi, że ci to mówię. Ale jesteś szczery. 52 00:02:33,560 --> 00:02:37,520 A w życiu spotkałem tylko jedną naprawdę szczerą osobę. 53 00:02:38,480 --> 00:02:40,040 Stéphane’a Blé, kojarzysz? 54 00:02:41,800 --> 00:02:43,520 Musisz wziąć udział w debacie 55 00:02:43,600 --> 00:02:47,760 dla zapomnianych, uciśnionych, ludzi bez głosu. 56 00:02:47,840 --> 00:02:48,880 Rozumiesz? 57 00:02:51,240 --> 00:02:53,160 Idziemy na debatę czy nie? 58 00:02:56,600 --> 00:02:57,800 - OK. - Idziemy? 59 00:02:57,880 --> 00:02:59,120 - Chodźmy. - Idziemy? 60 00:03:00,120 --> 00:03:02,720 Ale najpierw zmienię pieluchę. 61 00:03:04,960 --> 00:03:08,120 NASZ KANDYDAT 62 00:03:13,160 --> 00:03:15,880 Podkolorujesz go? Jest strasznie ciemny. 63 00:03:15,960 --> 00:03:19,000 Wyblaknąć go… Znaczy wyciągnąć kolor. 64 00:03:19,080 --> 00:03:21,400 Możesz go rozjaśnić? 65 00:03:21,480 --> 00:03:23,760 À propos, makijaż nie jest wegański. 66 00:03:23,840 --> 00:03:25,840 À propos, mamy to w dupie. 67 00:03:25,920 --> 00:03:27,560 Może trochę zieleni? 68 00:03:27,640 --> 00:03:29,960 - Zieleń i brąz… - Będzie szary. 69 00:03:30,040 --> 00:03:31,760 Przyszłam walczyć. 70 00:03:31,840 --> 00:03:35,360 Naprawdę musimy go odczernić… 71 00:03:35,440 --> 00:03:37,240 Jest taki czarny. 72 00:03:37,920 --> 00:03:41,960 Może „niech żyje Francja” na końcu twojej przemowy? 73 00:03:45,400 --> 00:03:47,640 - No proszę, co u ciebie? - W porządku. 74 00:03:47,720 --> 00:03:51,080 - Z wyjątkiem paru procesów. - Zawsze sobie radzisz. 75 00:03:51,160 --> 00:03:53,360 - Virginie! Jesteś potrzebna. - Idę! 76 00:03:53,440 --> 00:03:54,320 Muszę iść. 77 00:03:54,400 --> 00:03:56,240 Rozszarp ich, dobra? 78 00:03:56,320 --> 00:03:58,720 - Znam się na tym. - Tak. Słuchaj. 79 00:03:58,800 --> 00:04:00,800 Takie pytanko. 80 00:04:00,880 --> 00:04:03,760 Nie dziwi cię, że żona Blé zniknęła? 81 00:04:04,600 --> 00:04:06,080 Wymaglujesz go o to? 82 00:04:06,160 --> 00:04:08,480 - Nigdy nie urządzam prywaty. - Prawda. 83 00:04:08,560 --> 00:04:09,640 A jego kuzyn? 84 00:04:09,720 --> 00:04:11,680 - Wiesz, że jest dilerem? - Co? 85 00:04:11,760 --> 00:04:15,800 Zawsze coś chlapnę. Jego kuzyn diluje. 86 00:04:15,880 --> 00:04:18,840 Polujemy na niego od pięciu lat. Nazywa się Désiré. 87 00:04:18,920 --> 00:04:23,040 On i Stéphane są jak bracia. Wyobrażasz sobie? Trują nasze dzieciaki. 88 00:04:23,120 --> 00:04:25,480 Heroiną, kokainą, całym tym chłamem. 89 00:04:25,560 --> 00:04:29,120 Sama rozumiesz. Wiesz, jak jest. 90 00:04:29,880 --> 00:04:31,800 Trzymaj się, miła. Fajnego show. 91 00:04:31,880 --> 00:04:33,280 Na razie, Éric. 92 00:04:39,080 --> 00:04:40,120 O co chodzi? 93 00:04:40,200 --> 00:04:42,240 Naprawdę źle się teraz czuję. 94 00:04:42,320 --> 00:04:43,840 - Co jest? - Naprawdę. 95 00:04:43,920 --> 00:04:45,520 Wypij, to woda święcona. 96 00:04:45,600 --> 00:04:48,960 Prosto ze strumienia obok mojej parafii. 97 00:04:49,040 --> 00:04:51,720 To chyba zły pomysł. Jeszcze coś złapie, nie. 98 00:04:51,800 --> 00:04:53,560 - Nie! Już, pij. - Tak. 99 00:04:55,000 --> 00:04:57,200 - Nie. - Połknąłeś? Wypluj. 100 00:04:57,280 --> 00:04:59,720 - Jeszcze się tu… - Wchodzimy za minutę. 101 00:04:59,800 --> 00:05:03,280 Dobra. Kim jesteś? Jesteś zwycięzcą, tak? 102 00:05:03,360 --> 00:05:05,160 Teraz albo nigdy! Damy radę! 103 00:05:05,240 --> 00:05:07,600 - Dasz radę. Jakby co, krzycz. - Idziemy. 104 00:05:07,680 --> 00:05:10,240 Pokaż jej! Wierzę w ciebie. 105 00:05:11,200 --> 00:05:12,040 Stéphane? 106 00:05:13,200 --> 00:05:17,160 Cieszę się, że to z tobą dzielę tę demokratyczną chwilę. 107 00:05:17,240 --> 00:05:19,000 Ja też. Dziękuję. 108 00:05:20,240 --> 00:05:21,640 Wchodzimy za 30 sekund. 109 00:05:22,400 --> 00:05:23,960 Jedziemy z tą lesbą. 110 00:05:24,520 --> 00:05:26,520 - Słucham? - Przepraszam. 111 00:05:30,400 --> 00:05:33,840 Przepraszam? Zdążyłbym pójść do toalety? 112 00:05:33,920 --> 00:05:35,720 - Nie. - Zaczynamy, panie Blé. 113 00:05:35,800 --> 00:05:37,880 - Za późno, przykro mi. - Zaczynamy. 114 00:05:38,920 --> 00:05:44,160 Wchodzimy za pięć, cztery, trzy, dwa, jeden. 115 00:05:44,760 --> 00:05:45,600 Czołówka. 116 00:05:45,680 --> 00:05:49,920 WYBORY PREZYDENCKIE – DEBATA 117 00:05:54,080 --> 00:05:55,160 Dobry wieczór. 118 00:05:55,240 --> 00:05:59,360 Czekało na to 60 milionów Francuzów. 119 00:05:59,440 --> 00:06:02,680 Konfrontacja kandydatów w drugiej turze. 120 00:06:03,360 --> 00:06:06,720 Corinne Douanier i Stéphane Blé, oboje raczej nieznani. 121 00:06:06,800 --> 00:06:09,000 Ale w następną niedzielę jedno z nich 122 00:06:09,080 --> 00:06:11,680 zostanie 26. prezydentem Francji. 123 00:06:11,760 --> 00:06:12,920 Coś się stało? 124 00:06:13,600 --> 00:06:15,120 - Nic. - Jest pan gotowy? 125 00:06:15,200 --> 00:06:16,240 To jest naprawdę. 126 00:06:16,320 --> 00:06:17,560 Możemy zaczynać? 127 00:06:17,640 --> 00:06:18,960 Tak. Zacznijmy. 128 00:06:19,040 --> 00:06:22,240 Na początek spójrzmy na sondę. 129 00:06:23,360 --> 00:06:26,440 Jak państwo widzą, Francja jeszcze nie zdecydowała. 130 00:06:26,520 --> 00:06:30,520 By pomóc państwu w decyzji, przyjrzymy się sylwetkom kandydatów. 131 00:06:31,120 --> 00:06:33,320 Douanier kontra Blé. 132 00:06:33,400 --> 00:06:34,240 Zaczynamy. 133 00:06:36,440 --> 00:06:38,480 SYLWETKI KANDYDATÓW 134 00:06:40,280 --> 00:06:42,560 - Szkoły są dobre. - Cześć. 135 00:06:42,640 --> 00:06:44,200 Kim jest Corinne Douanier? 136 00:06:44,280 --> 00:06:45,120 Jak leci? 137 00:06:45,200 --> 00:06:46,840 - Ten z Sarcelles? - Tak. 138 00:06:46,920 --> 00:06:50,960 Spotkaliśmy się z nią w jej sztabie i towarzyszyliśmy w trakcie dnia. 139 00:06:51,800 --> 00:06:53,480 I jednocześnie rekultywacja. 140 00:06:54,080 --> 00:06:55,640 Zaangażowana aktywistka, 141 00:06:56,240 --> 00:06:59,520 Corinne Douanier, ma dyplom z ekonomii i historii. 142 00:06:59,600 --> 00:07:03,480 Zna siedem języków, w tym afgański i mandaryński. 143 00:07:03,560 --> 00:07:05,120 - Jak Thierry? - Lepiej. 144 00:07:05,200 --> 00:07:07,040 - Świetnie. - Do zobaczenia. 145 00:07:07,120 --> 00:07:07,960 Miłego dnia. 146 00:07:08,040 --> 00:07:11,040 Mając 18 lat, została merem swojej wioski. 147 00:07:11,120 --> 00:07:12,920 - Cześć, Sandrine! - Corinne. 148 00:07:13,000 --> 00:07:16,200 Oddaj mi moją kasetę z Ofiarowaniem Tarkowskiego. 149 00:07:16,280 --> 00:07:17,600 Przepraszam. 150 00:07:17,680 --> 00:07:20,040 - Nie jestem biblioteką. - Będę pamiętać. 151 00:07:20,120 --> 00:07:21,480 Miłego dnia. 152 00:07:21,560 --> 00:07:24,760 Bardzo pozytywnie mówi o niej jej lojalna rzeczniczka, 153 00:07:24,840 --> 00:07:26,640 niesłysząca, Églantine Richet. 154 00:07:28,280 --> 00:07:31,720 Poznałam Corinne tuż po moim wypadku. 155 00:07:33,240 --> 00:07:37,960 Poruszyło mnie jej pragnienie uzdrowienia tego chorego świata 156 00:07:38,960 --> 00:07:40,720 w bardzo konkretny sposób. 157 00:07:40,800 --> 00:07:44,120 I na trzy. Raz, dwa, trzy. 158 00:07:44,920 --> 00:07:47,680 Kiedy ma trochę czasu dla siebie, 159 00:07:48,280 --> 00:07:50,200 Corinne woli poświęcić go innym. 160 00:07:50,280 --> 00:07:52,800 To dzięki niej żyję. 161 00:07:52,880 --> 00:07:56,120 Jakieś 15 lat temu zemdlałem po rundzie gry w bule. 162 00:07:57,120 --> 00:07:59,240 Upadłem, a ona pojawiła się znikąd 163 00:07:59,320 --> 00:08:01,920 i wiedziała, co robić. Wykonała resuscytację. 164 00:08:02,000 --> 00:08:05,400 Przywróciła mnie do życia, a miała złamaną rękę. 165 00:08:05,480 --> 00:08:07,280 - Dalej! - Była bohaterką. 166 00:08:07,360 --> 00:08:08,200 Dawaj! 167 00:08:08,280 --> 00:08:12,160 Dasz radę! Wracaj do nas! 168 00:08:12,960 --> 00:08:16,160 Jesteśmy pod dużą presją, ale to nie przeszkadza nam 169 00:08:16,240 --> 00:08:18,720 zrelaksować się od czasu do czasu, tak? 170 00:08:18,800 --> 00:08:22,640 Nawet jeśli to oznacza ratowanie życia. 171 00:08:22,720 --> 00:08:23,600 Dalej! 172 00:08:23,680 --> 00:08:26,400 Dobrze znana w świecie organizacji non profit, 173 00:08:26,480 --> 00:08:31,280 broni modelu społecznego opartego na powrocie do naturalnych produktów, 174 00:08:31,360 --> 00:08:34,480 ekofeminizmie i postwzroście. 175 00:08:34,560 --> 00:08:39,200 Kiedyś zobaczyliśmy, co się dzieje na Morzu Śródziemnym z migrantami. 176 00:08:39,280 --> 00:08:41,960 Uchodźcami, przepraszam, 177 00:08:42,040 --> 00:08:43,880 nie lubimy tego określenia. 178 00:08:43,960 --> 00:08:46,120 I gdzie byliśmy trzy dni później? 179 00:08:47,480 --> 00:08:48,720 Na Morzu Śródziemnym. 180 00:08:48,800 --> 00:08:51,640 Tak, statkiem NGO płynęliśmy ratować życia. 181 00:08:53,080 --> 00:08:56,480 Nasza wioska ma najniższy poziom emisji CO2 we Francji. 182 00:08:57,000 --> 00:08:58,920 I to dzięki niej. 183 00:08:59,000 --> 00:09:02,520 Gdyby każdy tak robił, nie byłoby już kryzysu klimatycznego. 184 00:09:02,600 --> 00:09:04,680 Proste i skuteczne. 185 00:09:04,760 --> 00:09:05,960 SYLWETKI KANDYDATÓW 186 00:09:07,880 --> 00:09:11,400 Ekipa telewizyjna. Nie zdążyłem się ubrać. Przepraszam. 187 00:09:11,480 --> 00:09:12,720 Chować takie ciało? 188 00:09:12,800 --> 00:09:14,120 Kim jest Stéphane Blé? 189 00:09:14,200 --> 00:09:15,440 Bardzo lubiłem sport. 190 00:09:15,520 --> 00:09:19,760 By się tego dowiedzieć, spotykamy się w jego mieszkaniu w Bobigny. 191 00:09:20,400 --> 00:09:23,040 Grałem w nogę. Byłem nawet mistrzem Francji. 192 00:09:23,120 --> 00:09:26,400 Mistrzem fair play w najmilszej drużynie Francji. 193 00:09:26,480 --> 00:09:29,160 To portret mojego dziadka. Tutaj. Filmujcie. 194 00:09:29,240 --> 00:09:32,680 Brał udział w desantach. Służył podczas II wojny światowej. 195 00:09:32,760 --> 00:09:35,480 To znaczy „służył”… Zmusili go. 196 00:09:36,960 --> 00:09:39,040 Nieśmieszne. Tak, zmusili go. 197 00:09:39,840 --> 00:09:41,920 - Dwa miesiące temu… - Przejdziecie? 198 00:09:42,000 --> 00:09:45,040 Stéphane Blé pracował z dziećmi w tym domu kultury. 199 00:09:45,120 --> 00:09:47,200 A potem stało się to. 200 00:09:47,280 --> 00:09:49,920 Zakasać rękawy, gdy spuszczają nam spodnie? 201 00:09:50,000 --> 00:09:51,520 Tak! 202 00:09:51,600 --> 00:09:55,840 Chcesz hasło do kampanii? „Wolność, równość, braterstwo”! 203 00:09:56,720 --> 00:10:00,440 Lata spędzone na blokowisku zaostrzyły jego wyczucie puenty. 204 00:10:00,520 --> 00:10:02,000 Patrzcie. Piękne, prawda? 205 00:10:02,080 --> 00:10:04,240 Tygiel kultur, hip-hopowej energii. 206 00:10:04,320 --> 00:10:07,200 Aż bym coś zafreestajlował. Mamy czas? Mogę? 207 00:10:07,280 --> 00:10:08,200 Słuchajcie tego 208 00:10:09,920 --> 00:10:15,400 Powszechne prawo wyborcze dodaje energii sercu demokracji 209 00:10:16,680 --> 00:10:20,400 Ktoś w nią wali szpalerem „Kracji” dla satysfakcji 210 00:10:20,480 --> 00:10:24,240 Metafizyka to takiej sytuacji 211 00:10:24,320 --> 00:10:26,680 Jego… mość, mam już dość 212 00:10:28,040 --> 00:10:29,560 - Cześć, Stéph. - Co tam? 213 00:10:29,640 --> 00:10:32,160 Siłą Stéphane’a jest znajomość sąsiedztwa. 214 00:10:32,240 --> 00:10:33,360 Jak się macie? 215 00:10:33,440 --> 00:10:36,680 Zna ten teren, te dzieci i ich niezadowolenie. 216 00:10:36,760 --> 00:10:38,640 Podobno jarasz. Lepiej uważaj! 217 00:10:38,720 --> 00:10:39,800 Nie wtrącaj się! 218 00:10:40,640 --> 00:10:43,000 Głosujcie na Blé. 219 00:10:43,080 --> 00:10:45,880 Ponieważ rodzina i korzenie są dla niego ważne, 220 00:10:45,960 --> 00:10:50,040 Stéphane nalegał, by w jego sztabie była jego matka. 221 00:10:50,120 --> 00:10:53,520 - Zagłosujesz na niego? - Musisz być dumna. Oczywiście. 222 00:10:53,600 --> 00:10:57,320 Postaram się pokazać, jaki jestem. Nie będę kłamał jak politycy. 223 00:10:57,400 --> 00:10:58,720 To mój stan „czysty”. 224 00:10:58,800 --> 00:11:01,240 Przejście do drugiej tury wyborów 225 00:11:01,320 --> 00:11:02,880 dało wielu ludziom impuls. 226 00:11:02,960 --> 00:11:05,920 Wzmocniło moich braci i siostry. Wzmocniło mnie. 227 00:11:06,440 --> 00:11:09,160 I oby nabiło mi kiesę, ale to inna sprawa. 228 00:11:09,240 --> 00:11:10,560 Żart. Uwielbiam humor. 229 00:11:10,640 --> 00:11:12,000 Nie jest idealny, 230 00:11:12,080 --> 00:11:15,240 ale cenię w nim to, że zawsze myśli o innych. 231 00:11:15,320 --> 00:11:16,360 Kawy? 232 00:11:16,440 --> 00:11:19,760 Jest nieszczęśliwy, gdy ludzie wokół są nieszczęśliwi. 233 00:11:19,840 --> 00:11:22,560 No tak, skończyła się. To może herbaty? 234 00:11:22,640 --> 00:11:25,840 Może to niewiele, ale to ważne. 235 00:11:26,480 --> 00:11:30,440 Dlatego tu dziś jestem, dzięki mojemu miastu. 236 00:11:30,520 --> 00:11:33,960 Dało mi wszystko. Odwdzięczę się z nawiązką. 237 00:11:34,600 --> 00:11:36,000 DEBATA 238 00:11:38,720 --> 00:11:41,360 Wiedzą już państwo więcej o kandydatach. 239 00:11:41,440 --> 00:11:43,680 I obecnie Francuzi stawiają raczej 240 00:11:43,760 --> 00:11:45,960 na panią Douanier niż na pana Blé. 241 00:11:46,040 --> 00:11:47,760 Ale to jeszcze nie koniec. 242 00:11:47,840 --> 00:11:50,240 Pani Douanier, pierwsze pytanie. 243 00:11:50,320 --> 00:11:52,400 Czemu Francuzi powinni wybrać panią? 244 00:11:52,480 --> 00:11:53,320 Dobry wieczór. 245 00:11:54,360 --> 00:11:57,160 Dobry wieczór, panie i panowie, panie Blé. 246 00:11:57,240 --> 00:12:00,720 Dziś Francja stoi przed wyjątkową szansą. 247 00:12:00,800 --> 00:12:04,760 Odesłała na emeryturę skorumpowaną klasę polityczną 248 00:12:04,840 --> 00:12:08,120 i chce powierzyć obowiązki komuś nowemu. 249 00:12:08,200 --> 00:12:11,400 Chcę być tym kimś i myślę, że dam radę. 250 00:12:11,480 --> 00:12:13,920 Nie będę mówić o tym, co zamierzam robić. 251 00:12:14,000 --> 00:12:16,960 Chcę mówić o tym, czego dokonamy razem. 252 00:12:17,040 --> 00:12:19,280 Nikt sam z siebie nie jest doskonały. 253 00:12:19,360 --> 00:12:25,760 Ale wspólnie 60 milionów Francuzów jest blisko doskonałości. 254 00:12:27,520 --> 00:12:29,120 - Brawo! - Dziękuję. 255 00:12:29,200 --> 00:12:33,720 Panie Blé, to samo pytanie. Czemu Francuzi powinni wybrać pana? 256 00:12:35,000 --> 00:12:36,440 Przyznaję, dobra jest. 257 00:12:36,520 --> 00:12:39,280 Gdybym nie kandydował, głosowałbym na nią. 258 00:12:39,360 --> 00:12:40,240 Fair-play. 259 00:12:40,320 --> 00:12:42,280 Ja nie znam 12 języków… 260 00:12:42,360 --> 00:12:43,680 Znam tylko siedem. 261 00:12:43,760 --> 00:12:45,240 Mogę o coś prosić? 262 00:12:45,800 --> 00:12:48,200 Tłumacz mojej rzeczniczki się spóźnia. 263 00:12:48,280 --> 00:12:50,760 Czyta z ruchu warg. Mógłby pan wyraźniej… 264 00:12:50,840 --> 00:12:53,320 Nie mam dyplomu… 265 00:12:53,400 --> 00:12:55,120 Jest głucha, nie głupia. 266 00:12:55,200 --> 00:12:57,040 - Zdecyduj się. - Odrobinę. 267 00:12:57,120 --> 00:12:57,960 Dobrze. 268 00:12:58,040 --> 00:12:59,960 Jestem normalnym facetem, 269 00:13:00,040 --> 00:13:01,760 nie „normalnym prezydentem”. 270 00:13:01,840 --> 00:13:03,840 Znam problemy ludzi. 271 00:13:03,920 --> 00:13:06,920 Corrèze i blokowiska socjalne to ten sam problem. 272 00:13:07,000 --> 00:13:10,360 Nie przyszedłem kłamać i obiecywać gruszek na wierzbie. 273 00:13:11,120 --> 00:13:13,240 Ale obiecuję przynajmniej spróbować. 274 00:13:15,880 --> 00:13:18,520 - Dziękujemy. - Jest cały fan club. 275 00:13:18,600 --> 00:13:19,800 Dziękuję. 276 00:13:20,560 --> 00:13:23,760 Dziękujemy. Kontynuujmy pojedynek. 277 00:13:23,840 --> 00:13:26,520 Pojedynek? Nie toczę wojny z panem Blé. 278 00:13:26,600 --> 00:13:28,680 To tylko wymiana poglądów. 279 00:13:28,760 --> 00:13:31,360 Hamdoullah! Szacunek. 280 00:13:31,440 --> 00:13:33,000 Nazywamy to „pojedynkiem”. 281 00:13:33,080 --> 00:13:34,720 To niedorzeczne. 282 00:13:34,800 --> 00:13:37,240 POJEDYNEK 283 00:13:37,320 --> 00:13:39,560 Mówi się, że jest pani zbyt radykalna. 284 00:13:39,640 --> 00:13:41,520 Dziś nie mamy już wyboru. 285 00:13:41,600 --> 00:13:45,240 Musimy radykalnie ograniczać nawet perspektywę demograficzną. 286 00:13:45,320 --> 00:13:46,480 Czy wiedzą państwo, 287 00:13:46,560 --> 00:13:51,040 że we Francji są pary, które mają po troje dzieci? 288 00:13:51,120 --> 00:13:53,800 Troje dzieci! To absurd. 289 00:13:53,880 --> 00:13:55,480 To nieodpowiedzialne! 290 00:13:55,560 --> 00:13:57,840 Jakie jest pana zdanie na ten temat? 291 00:13:57,920 --> 00:14:00,480 Staramy się z żoną o dziecko. 292 00:14:00,560 --> 00:14:04,960 Nigdy nie zastanawiałem się, ile odpadów generuje dziecko. 293 00:14:05,040 --> 00:14:08,000 Myślałem o miłości, którą obdarzę moje dzieci. 294 00:14:08,080 --> 00:14:10,920 - Egoistyczny argument! - Egoistyczny? 295 00:14:11,000 --> 00:14:14,760 - Myślę o planecie. - Nasze dzieci ją odbudują. 296 00:14:14,840 --> 00:14:18,480 Uratują ją dzięki edukacji i świadomości ekologicznej. 297 00:14:18,560 --> 00:14:21,240 Może jestem egoistą, ale pani jest fatalistką. 298 00:14:22,120 --> 00:14:23,440 Odpowie pani? 299 00:14:23,520 --> 00:14:27,200 Tak. Fatalizm albo odpowiedzialność! 300 00:14:27,280 --> 00:14:29,120 Proszę o ciszę. Dziękuję. 301 00:14:29,200 --> 00:14:32,720 Spójrzmy na wyniki po godzinie debaty. 302 00:14:32,800 --> 00:14:36,760 Pan Blé ma chyba niewielką przewagę, 303 00:14:36,840 --> 00:14:38,800 ale to się jeszcze może zmienić. 304 00:14:38,880 --> 00:14:41,880 Teraz powitamy i poznamy gości 305 00:14:41,960 --> 00:14:44,440 ważnych dla naszych kandydatów. 306 00:14:44,520 --> 00:14:47,560 Rzucą oni światło na osobowości kandydatów. 307 00:14:47,640 --> 00:14:49,840 Mówię o niespodziewanym gościu. 308 00:14:50,440 --> 00:14:53,040 NIESPODZIEWANY GOŚĆ 309 00:14:53,120 --> 00:14:55,680 Kto to jest? 310 00:14:55,760 --> 00:14:57,080 Nie mogę powiedzieć. 311 00:14:57,160 --> 00:15:00,160 Na dzielni kłamią, że mnie znają. Nie znam ich. 312 00:15:00,240 --> 00:15:01,120 To hejterzy. 313 00:15:01,200 --> 00:15:05,680 Najpierw niespodziewany gość Corinne Douanier. 314 00:15:05,760 --> 00:15:08,640 Nazywa się Chahiba Daoudzada. 315 00:15:19,480 --> 00:15:21,240 Tyle lat. Co u ciebie? 316 00:15:21,320 --> 00:15:24,280 Witamy, proszę usiąść, pani Chahibo. 317 00:15:24,360 --> 00:15:26,480 Dziękuję, że pani do nas przyszła. 318 00:15:27,680 --> 00:15:28,840 Po tylu latach. 319 00:15:28,920 --> 00:15:32,000 Emocjonalne spotkanie. Zacznijmy! 320 00:15:32,080 --> 00:15:34,360 Witamy. Proszę opowiedzieć o Chahibie. 321 00:15:35,520 --> 00:15:36,440 Przepraszam. 322 00:15:36,520 --> 00:15:37,960 Spokojnie. Mamy czas. 323 00:15:38,640 --> 00:15:39,480 Dobrze. 324 00:15:40,400 --> 00:15:41,880 Chahiba jest Afganką. 325 00:15:41,960 --> 00:15:46,000 Poznałyśmy się dawno temu przez organizację o nazwie Osł-Ona. 326 00:15:46,080 --> 00:15:49,720 Osł-Ona. Jak „ona” i „osł”, osłona. 327 00:15:49,800 --> 00:15:50,960 Rozumiemy. 328 00:15:51,040 --> 00:15:52,000 Jest Afganką. 329 00:15:52,080 --> 00:15:53,880 Torturowali ją talibowie. 330 00:15:53,960 --> 00:15:56,800 Rodzina ją odtrąciła, bo jest niewidomą lesbijką. 331 00:15:56,880 --> 00:15:58,200 I mam cukrzycę typu 2. 332 00:15:58,280 --> 00:15:59,640 - Ma cukrzycę. - Akurat! 333 00:16:00,440 --> 00:16:01,760 Ona widzi! 334 00:16:01,840 --> 00:16:03,200 Proszę pana! 335 00:16:03,280 --> 00:16:06,160 Nie jest niewidoma, bo usiadła tak. 336 00:16:06,240 --> 00:16:08,440 Nie siadłbym tak, gdybym nie widział. 337 00:16:08,520 --> 00:16:09,720 - Proszę! - Patrzyła! 338 00:16:09,800 --> 00:16:12,960 - Dziękuję! - Opłaciła pani jej studia? 339 00:16:13,040 --> 00:16:15,560 Nie ja. Struktury… Co się dzieje? 340 00:16:15,640 --> 00:16:18,920 - Co pan robi? - Ona chyba widzi. Sprawdzę. 341 00:16:19,000 --> 00:16:21,200 Nawet nie szła z laską. 342 00:16:21,280 --> 00:16:22,600 Szła w ten sposób. 343 00:16:22,680 --> 00:16:24,280 - To żart? - Panie Blé. 344 00:16:24,360 --> 00:16:26,080 Nie może pan stać w studiu. 345 00:16:26,160 --> 00:16:28,960 Pokazuje pan tylko swój brak szacunku. 346 00:16:29,040 --> 00:16:31,200 - Proszę usiąść! - Serio nie widzi. 347 00:16:31,280 --> 00:16:32,560 To brak szacunku! 348 00:16:32,640 --> 00:16:35,960 - Wobec Chahiby i Francuzów. - Przepraszam! Nie widzi. 349 00:16:36,040 --> 00:16:37,600 To niedopuszczalne. 350 00:16:37,680 --> 00:16:39,480 Upokorzył pan ją na antenie! 351 00:16:39,560 --> 00:16:40,400 Przepraszam! 352 00:16:40,480 --> 00:16:43,680 Upokorzył pan wygnaną niepełnosprawną! 353 00:16:43,760 --> 00:16:46,520 Ale lesbijką nie jest! Poznaję. 354 00:16:46,600 --> 00:16:51,400 Spokojnie, przywykłam patrzeć talibom prosto w oczy. 355 00:16:51,480 --> 00:16:53,080 Nie boję się takich jak on. 356 00:16:53,160 --> 00:16:57,880 Chahiba, co powiesz Francuzom o Corinne, 357 00:16:57,960 --> 00:16:59,200 by ułatwić im wybór? 358 00:17:01,800 --> 00:17:04,640 Francuzi mają szczęście. 359 00:17:05,680 --> 00:17:09,480 Muszą zrozumieć, że Corinne jest wspaniałą kobietą. 360 00:17:10,560 --> 00:17:15,240 Dziś mogę studiować trzy kierunki na Harvardzie: 361 00:17:15,320 --> 00:17:17,520 zrównoważony rozwój, prawa człowieka 362 00:17:17,600 --> 00:17:20,560 i historię prześladowań osób LGBTQ+ 363 00:17:20,640 --> 00:17:23,080 na Półwyspie Arabskim w siódmym wieku. 364 00:17:23,160 --> 00:17:24,160 Dzięki Corinne. 365 00:17:24,240 --> 00:17:28,920 To żywy dowód, że dając szansę uchodźcom, 366 00:17:29,000 --> 00:17:32,520 często stają się oni cenni dla kraju, który ich przyjmuje. 367 00:17:32,600 --> 00:17:33,960 To jedna strona medalu. 368 00:17:36,400 --> 00:17:39,600 - Niech światło cię prowadzi, Chahiba. - Dziękuję. 369 00:17:39,680 --> 00:17:41,800 Rozmawiamy o wszystkim poza Francją. 370 00:17:41,880 --> 00:17:44,000 - Afganistan, USA… - Słucham? 371 00:17:44,080 --> 00:17:46,440 - Proszę. - Nie słyszymy, pan na widowni. 372 00:17:46,520 --> 00:17:49,040 Pracuję ze Stéphane’em Blé. William Crozon. 373 00:17:49,120 --> 00:17:52,400 - Mówimy o jej podróży. - O obcokrajowcach. 374 00:17:52,480 --> 00:17:56,120 Zaczynamy w Afganistanie. Torturowano ją, została wygnana. 375 00:17:56,200 --> 00:17:58,520 Przepłynęła Morze Śródziemne. 376 00:17:58,600 --> 00:17:59,960 Nic nie widząc, tak? 377 00:18:00,040 --> 00:18:03,480 - I dotarła tutaj. - Niewidoma przez morze? 378 00:18:03,560 --> 00:18:05,680 - Mogła utonąć! - Panie Blé. 379 00:18:05,760 --> 00:18:07,480 …zaznać spokoju we Francji! 380 00:18:07,560 --> 00:18:08,960 Proszę uspokoić sztab. 381 00:18:09,040 --> 00:18:12,040 Chcę przeprosić Chahibę za swoje wątpliwości. 382 00:18:12,120 --> 00:18:15,240 Mój doradca źle mi doradził. 383 00:18:15,320 --> 00:18:19,600 A pana zdanie o inkluzji? Jakie ma pan plany? 384 00:18:19,680 --> 00:18:20,880 Proszę odpowiedzieć. 385 00:18:20,960 --> 00:18:23,400 Cieszę się, że wreszcie padło to pytanie. 386 00:18:24,520 --> 00:18:29,200 Postrzelono mnie w jądro. Czasem ból mnie wkurza. 387 00:18:29,280 --> 00:18:32,200 Mówi to pan Chahibie, która tyle przeszła. 388 00:18:32,280 --> 00:18:35,680 Teraz niespodziewany gość. To ktoś ważny dla pana. 389 00:18:35,760 --> 00:18:38,440 Ktoś o silnej osobowości, dobrze pan go zna. 390 00:18:38,520 --> 00:18:39,640 Granite? 391 00:18:39,720 --> 00:18:41,040 Nie, to nie Granite. 392 00:18:41,120 --> 00:18:42,080 Grateau? 393 00:18:42,160 --> 00:18:43,880 - Claude, pana ojciec. - Tak. 394 00:18:43,960 --> 00:18:45,400 Powitajmy Claude’a! 395 00:18:47,280 --> 00:18:50,080 Co ty tu, do cholery, robisz? Wynoś się! 396 00:18:50,160 --> 00:18:51,800 Witamy. Proszę usiąść. 397 00:18:51,880 --> 00:18:53,880 Mój syn! Wreszcie! 398 00:18:55,000 --> 00:18:57,560 Przyjechał pan z Abidżanu. 399 00:18:57,640 --> 00:19:01,800 Nie widział się pan z synem od 20 lat? 400 00:19:01,880 --> 00:19:04,400 - 27 lat, osiem tygodni, cztery dni. - Tak. 401 00:19:04,480 --> 00:19:07,200 - Życie nas rozdzieliło. - Co ty gadasz? 402 00:19:07,280 --> 00:19:10,680 Odszedłeś z Clémentine, żoną Isidore’a, mojego kuzyna! 403 00:19:10,760 --> 00:19:13,680 Dla swoich zachcianek. Ty idioto! 404 00:19:13,760 --> 00:19:16,480 Odszedłem za tym, czego ty mi nie dałaś. 405 00:19:16,560 --> 00:19:18,600 Zawsze ci było mało! 406 00:19:18,680 --> 00:19:21,640 - Jak mówiłem, życie nas rozdzieliło. - Tak. 407 00:19:21,720 --> 00:19:25,320 Potem podróżowałem po świecie w interesach. 408 00:19:25,400 --> 00:19:28,120 Import. Eksport. Transport. 409 00:19:28,200 --> 00:19:30,360 Ale zawsze miałem cię pod sercem. 410 00:19:30,440 --> 00:19:33,240 Dlatego przez 27 lat nie zadzwoniłeś? 411 00:19:33,320 --> 00:19:34,440 Wiesz, jak jest. 412 00:19:34,520 --> 00:19:36,440 - Nie? - Tam nie ma zasięgu. 413 00:19:36,520 --> 00:19:38,400 Przez 27 lat nie było zasięgu? 414 00:19:38,480 --> 00:19:43,000 Skoro mowa o dzwonieniu, jeśli wybierzecie 00 225… 415 00:19:43,080 --> 00:19:45,200 - Wyświetlicie numer? - Tato! 416 00:19:45,280 --> 00:19:46,400 Niemożliwe. 417 00:19:46,480 --> 00:19:49,400 Czeka na was wysokiej klasy nieruchomość. 418 00:19:49,480 --> 00:19:50,960 - Nie, prosimy. - Tato. 419 00:19:51,040 --> 00:19:53,080 Ta rozmowa do niczego nie zmierza. 420 00:19:53,160 --> 00:19:55,480 - Nie przerywaj, panienko. - Słucham? 421 00:19:55,560 --> 00:19:57,520 Pan nazywa mnie „panienką”. 422 00:19:57,600 --> 00:19:58,880 - Co robisz? - Dobre. 423 00:19:58,960 --> 00:20:01,240 Prezydentura to biznes dla mężczyzn. 424 00:20:01,320 --> 00:20:05,360 Nie dla kobiety o nienaturalnych upodobaniach seksualnych. 425 00:20:05,440 --> 00:20:06,800 Taka prawda! 426 00:20:06,880 --> 00:20:08,640 - Przepraszam! - Słuchamy. 427 00:20:08,720 --> 00:20:12,320 Odcinam się od komentarzy osoby obok mnie. 428 00:20:12,400 --> 00:20:14,040 - W Kamerunie… - Naprawdę. 429 00:20:14,120 --> 00:20:18,240 Wsadza się takie na sześć lat i karze grzywną 200 000 franków. 430 00:20:18,320 --> 00:20:19,520 Kim są takie jak ja? 431 00:20:20,840 --> 00:20:22,040 Słucham? 432 00:20:22,800 --> 00:20:23,760 Słuchamy. 433 00:20:25,680 --> 00:20:26,680 Pedały. 434 00:20:27,320 --> 00:20:28,840 Niedopuszczalne. 435 00:20:28,920 --> 00:20:30,800 Powinien go pan uciszyć. 436 00:20:30,880 --> 00:20:33,400 Było nam miło, ale to niedopuszczalne. 437 00:20:39,440 --> 00:20:40,960 Zna pani afrykański? 438 00:20:41,040 --> 00:20:43,600 Nie ma czegoś takiego jak „afrykański”. 439 00:20:43,680 --> 00:20:47,120 To Mina. Tak, znam trochę, spędziłam pół roku w Grand Popo. 440 00:20:49,400 --> 00:20:50,240 Tak. 441 00:20:51,640 --> 00:20:55,280 Wie pan co? Jest pan bardzo niegrzeczny! 442 00:20:55,800 --> 00:20:57,920 - Tak trzeba… - Nie denerwuj się. 443 00:20:58,760 --> 00:21:01,040 - Proszę o… - Nie rozumiemy. 444 00:21:01,120 --> 00:21:03,760 Proszę się uspokoić albo pana wyprosimy. 445 00:21:03,840 --> 00:21:04,800 Uspokój się! 446 00:21:04,880 --> 00:21:06,240 Odprowadzimy Chahibę? 447 00:21:06,320 --> 00:21:09,120 Te krzyki przypominają jej o talibach. 448 00:21:09,200 --> 00:21:12,160 Na szczęście nie widziała, co się działo. 449 00:21:13,840 --> 00:21:17,240 Po dwóch godzinach nasz program powoli się kończy. 450 00:21:17,320 --> 00:21:19,640 Dawaj, koleżanko. 451 00:21:20,280 --> 00:21:23,080 Tak. Pan Blé ma 21% głosów, 452 00:21:23,160 --> 00:21:27,280 a pani Douanier prowadzi z 35% głosów. 453 00:21:27,360 --> 00:21:31,200 Ale połowa Francuzów nadal nie zdecydowała, na kogo zagłosuje. 454 00:21:31,280 --> 00:21:32,120 Zgadza się. 455 00:21:32,200 --> 00:21:36,400 Dlatego zamiast sztucznych oświadczeń napisanych przez zespoły PR 456 00:21:36,480 --> 00:21:38,480 przejdziemy teraz do Pytania. 457 00:21:38,560 --> 00:21:39,760 PYTANIE 458 00:21:44,720 --> 00:21:46,120 Zaczniemy od pana. 459 00:21:46,200 --> 00:21:47,640 Oto pana pytanie. 460 00:21:47,720 --> 00:21:50,200 Jakie jest pana stanowisko w sprawie isla… 461 00:21:50,280 --> 00:21:53,120 - Handlu narkotykami? - Może być. 462 00:21:53,200 --> 00:21:54,560 Niektóre źródła podają, 463 00:21:54,640 --> 00:21:57,960 że ma pan powiązania z dilerami w pańskiej dzielnicy. 464 00:21:58,040 --> 00:22:00,400 Niektórzy są nawet z panem spokrewnieni. 465 00:22:01,080 --> 00:22:02,560 To tylko jedno pytanie? 466 00:22:02,640 --> 00:22:05,480 Po czyjej stronie będzie pan w Pałacu Elizejskim? 467 00:22:05,560 --> 00:22:09,080 Francuzów czy pańskiej rodziny? Wyborców czy dilerów? 468 00:22:10,520 --> 00:22:14,280 A masz, Blé! Tak jest! 469 00:22:14,920 --> 00:22:16,960 Słuchamy, panie Blé. 470 00:22:19,720 --> 00:22:20,560 Panie Blé? 471 00:22:20,640 --> 00:22:22,760 - Został szampan? Patrz! - Tak. 472 00:22:22,840 --> 00:22:24,000 Musimy to uczcić! 473 00:22:24,080 --> 00:22:27,800 - Cała Francja słucha. - Robi pod siebie. 474 00:22:30,280 --> 00:22:31,840 Otworzę całą skrzynkę. 475 00:22:34,080 --> 00:22:37,440 MAŁY LOTFI WYBUDZIŁ SIĘ ZE ŚPIĄCZKI I OSKARŻA LAMINE’A 476 00:22:37,520 --> 00:22:38,360 Cholera! 477 00:22:40,920 --> 00:22:42,680 Jesteśmy na żywo. Słuchamy. 478 00:22:44,080 --> 00:22:47,480 Francja słucha. Po czyjej stanie pan stronie? 479 00:22:48,600 --> 00:22:52,800 Francuzów czy pańskiej rodziny? Wyborców czy dilerów? 480 00:22:53,400 --> 00:22:54,800 To proste pytanie. 481 00:22:55,560 --> 00:22:57,560 - Proste. Tak lub nie. - Panie Blé? 482 00:22:57,640 --> 00:22:58,880 Tak. Przyznaję. 483 00:22:58,960 --> 00:23:02,480 Mam dilerów w mojej rodzinie i wśród znajomych. 484 00:23:02,560 --> 00:23:03,640 Tak. 485 00:23:03,720 --> 00:23:04,800 Proszę posłuchać. 486 00:23:04,880 --> 00:23:06,920 Czarni z biednych dzielnic 487 00:23:07,000 --> 00:23:08,720 nie mają wielu opcji. 488 00:23:08,800 --> 00:23:11,000 Dobrze wiedzą, że za ciężką pracę 489 00:23:11,080 --> 00:23:12,640 dostaną mniej niż inni. 490 00:23:12,720 --> 00:23:16,600 W tej perspektywie niektórzy wybierają inną ścieżkę. 491 00:23:16,680 --> 00:23:20,080 Musimy zacząć się cenić nawet jako mieszkańcy socjalni. 492 00:23:20,160 --> 00:23:23,520 Mierzyć wysoko, mieć wizję. Przestać się ograniczać. 493 00:23:23,600 --> 00:23:27,280 Dlatego w niedzielę proszę o głos na Stéphane’a Blé. 494 00:23:27,360 --> 00:23:28,920 Udowodnimy, że to możliwe. 495 00:23:29,000 --> 00:23:32,120 Można zacząć od zera i awansować wyżej. 496 00:23:35,800 --> 00:23:39,800 Więc ma pan kuzyna, który handluje narkotykami. 497 00:23:39,880 --> 00:23:42,040 - To wyrwane… - Każdy słyszał. 498 00:23:42,120 --> 00:23:46,400 Czas zadać pytanie pani Corinne Douanier. 499 00:23:46,480 --> 00:23:48,720 Według naszych informacji 500 00:23:48,800 --> 00:23:51,840 poparła pani Stéphane’a Blé, by mógł startować. 501 00:23:51,920 --> 00:23:54,360 Wspierała go pani dwa miesiące temu, 502 00:23:54,440 --> 00:23:56,480 a teraz się z nim ściera. 503 00:23:56,560 --> 00:23:59,600 - Czy to nie hipokryzja? - Sponsorowałam pana Blé. 504 00:23:59,680 --> 00:24:03,760 Do mojego sztabu przyszedł wtedy bardzo sympatyczny człowiek. 505 00:24:03,840 --> 00:24:06,560 Animator młodzieży, szczery, oddany sprawie, 506 00:24:06,640 --> 00:24:08,440 który chciał zmienić system. 507 00:24:08,520 --> 00:24:12,360 Zaoferowałam mu pomoc w tym procesie demokratycznym. Tak. 508 00:24:12,440 --> 00:24:17,360 A teraz pan Blé nie przypomina człowieka, którego wtedy poznałam. 509 00:24:17,440 --> 00:24:18,880 Naprawdę. 510 00:24:18,960 --> 00:24:21,280 W kampanii zachowywał się pan jak inni, 511 00:24:21,360 --> 00:24:23,720 kompromitując się, przecząc sobie. 512 00:24:23,800 --> 00:24:24,720 Ja? 513 00:24:24,800 --> 00:24:28,240 Tak! Na przykład: „wolność, równość, bezpieczeństwo”? 514 00:24:28,320 --> 00:24:29,480 Powiedział pan tak? 515 00:24:29,560 --> 00:24:32,080 - Tak, powiedziałem. - No właśnie. 516 00:24:32,160 --> 00:24:33,840 Ale byłem na komisariacie. 517 00:24:33,920 --> 00:24:36,600 Rozmawia o bezpieczeństwie z glinami. Mówiłam? 518 00:24:36,680 --> 00:24:38,760 Został pan politykiem. Wie pan co? 519 00:24:38,840 --> 00:24:42,000 Chciał pan obalić system, a sam stał się jego częścią. 520 00:24:42,080 --> 00:24:44,400 - Po stronie ciemięzców! - Chwila. 521 00:24:44,480 --> 00:24:46,520 - To żart? - Nie. 522 00:24:46,600 --> 00:24:48,400 - Po stronie ciemięzców? - Tak. 523 00:24:48,480 --> 00:24:52,520 A 400 lat niewolnictwa? Słowo „kolonizacja” brzmi znajomo? 524 00:24:52,600 --> 00:24:54,440 A 2000 lat gnębienia kobiet? 525 00:24:54,520 --> 00:24:57,160 - Nie no. - Były też czarne niewolnice. 526 00:24:57,240 --> 00:25:01,480 Bo kobieta zawsze przegrywa! To może się zmienić, gdy zostanę wybrana! 527 00:25:01,560 --> 00:25:05,600 Pan myśli, że wszystko mu się należy, bo jest mężczyzną. 528 00:25:05,680 --> 00:25:09,320 Tacy jak pan prowadzili nas przez wieki na naszą zgubę! 529 00:25:09,400 --> 00:25:12,320 To się musi skończyć. Dość tego! 530 00:25:12,400 --> 00:25:17,680 Dla przyszłości, dla planety, dla naszych dzieci, dla Francji. 531 00:25:17,760 --> 00:25:19,080 Niech żyje Francja. 532 00:25:34,840 --> 00:25:36,360 - Tak? - Oglądałaś? 533 00:25:36,440 --> 00:25:38,320 Fragmenty. 534 00:25:38,400 --> 00:25:41,200 Dobra, więc widziałaś, jak nawaliłem? 535 00:25:41,720 --> 00:25:44,800 Początek nie był zły. Potem się na ciebie rzucili. 536 00:25:45,320 --> 00:25:46,760 Twój ojciec był okropny. 537 00:25:47,360 --> 00:25:49,480 Żartujesz? Był wstrętny. 538 00:25:50,440 --> 00:25:51,280 Jak Lamine? 539 00:25:53,960 --> 00:25:57,760 Stéph, nie będziesz prezydentem. On musi iść na policję. 540 00:25:57,840 --> 00:26:01,360 Znajdziemy dobrego prawnika, który udowodni, że go wrobili. 541 00:26:01,880 --> 00:26:04,280 Mnie nie słucha. Ty mogłeś go przekonać. 542 00:26:04,360 --> 00:26:05,480 - Słuchaj… - Proszę. 543 00:26:05,560 --> 00:26:06,640 Wciąż mam szansę. 544 00:26:06,720 --> 00:26:09,440 Zajmiemy się tym po drugiej turze. 545 00:26:09,520 --> 00:26:11,560 Nie panikuj. Co robisz? 546 00:26:12,560 --> 00:26:14,680 Oddzwonię, nie martw się. Obiecuję. 547 00:26:14,760 --> 00:26:15,760 Kocham cię. 548 00:26:25,800 --> 00:26:27,240 Nie wiem, co powiedzieć. 549 00:26:29,080 --> 00:26:30,160 Nie było dobrze. 550 00:26:31,000 --> 00:26:32,320 Było naprawdę źle. 551 00:26:32,400 --> 00:26:35,440 Ale damy radę. Jeszcze sporo niezdecydowanych. 552 00:26:35,960 --> 00:26:38,960 Dużo. Zbierzemy głosy i jeszcze się odegramy. 553 00:26:39,040 --> 00:26:40,400 Bez paniki. Dobra? 554 00:26:40,480 --> 00:26:42,160 Na przykład Chirac w 1995. 555 00:26:42,240 --> 00:26:44,920 Pojawił się znikąd. Nikt w niego nie wierzył. 556 00:26:45,000 --> 00:26:47,240 Ale skup się. Koniec z błędami. 557 00:26:47,320 --> 00:26:49,880 Słuchaj mnie. Sekundę, pracujemy. 558 00:26:49,960 --> 00:26:51,280 Musisz mnie słuchać. 559 00:26:51,360 --> 00:26:53,480 Trzymaj się planu. 560 00:26:53,560 --> 00:26:56,880 Komunikacja. Chwileczkę. Komunikacja. 561 00:26:56,960 --> 00:26:58,640 Jesteśmy razem. 562 00:26:58,720 --> 00:27:01,880 Słuchaj, jak ci coś mówię. Ja też cię będę słuchał. 563 00:27:01,960 --> 00:27:03,560 - Analizuję… - Policja! 564 00:27:04,760 --> 00:27:05,840 Policja, otwierać. 565 00:27:05,920 --> 00:27:06,960 Policja? 566 00:27:08,040 --> 00:27:10,000 - Co zrobiłeś? - Nic. 567 00:27:10,520 --> 00:27:11,480 Bo ja nic. 568 00:27:11,560 --> 00:27:13,680 - Nic? - Nie wiem, czego chcą. 569 00:27:14,200 --> 00:27:16,560 - Coś zrobiłeś. - Słowo, nie. 570 00:27:16,640 --> 00:27:17,960 Po prostu powiedz! 571 00:27:18,040 --> 00:27:19,680 Nic nie zrobiłem, słowo! 572 00:27:19,760 --> 00:27:21,320 - Bo ja nic. - Otwórz! 573 00:27:22,200 --> 00:27:24,040 - To jakaś pomyłka. - Pan Blé? 574 00:27:24,120 --> 00:27:25,600 To on. 575 00:27:25,680 --> 00:27:30,160 Lotfi, chłopiec napadnięty w pana okolicy, wybudził się ze śpiączki. 576 00:27:30,240 --> 00:27:33,400 Zidentyfikował Lamine’a Touré jako swojego napastnika. 577 00:27:33,480 --> 00:27:34,360 Nie. 578 00:27:34,440 --> 00:27:36,560 Lamine jest w pana sztabie, tak? 579 00:27:37,120 --> 00:27:38,160 - Tak… - Nie! 580 00:27:38,240 --> 00:27:39,520 - Nie! - Nie. 581 00:27:39,600 --> 00:27:41,920 Lamine? Nie. Był wolontariuszem. 582 00:27:42,000 --> 00:27:45,720 Zajmował się drobiazgami. Raz dałem mu kupon do restauracji. 583 00:27:45,800 --> 00:27:47,800 To nie podpada pod wynagrodzenie? 584 00:27:47,880 --> 00:27:50,760 Chyba nie, więc nie był… 585 00:27:50,840 --> 00:27:52,560 Złoży pan wyjaśnienia. 586 00:27:52,640 --> 00:27:56,440 Lamine się ukrywa. Jest pan podejrzany o pomoc w jego ucieczce. 587 00:27:56,520 --> 00:28:00,000 Nie możecie. Tu są dziennikarze, proszę pana. 588 00:28:00,080 --> 00:28:01,720 Mój syn nic nie zrobił! 589 00:28:01,800 --> 00:28:03,160 Proszę. 590 00:28:03,240 --> 00:28:05,680 Panie Blé, możemy prosić o komentarz? 591 00:29:36,800 --> 00:29:41,800 Napisy: Paweł Zatryb