1 00:00:49,967 --> 00:00:51,177 Dobra, zaczynamy. 2 00:00:57,141 --> 00:00:58,601 Kto pierwszy? 3 00:00:59,518 --> 00:01:01,187 Tak, Brittany, śmiało. 4 00:01:02,229 --> 00:01:04,315 Ja nie na temat lektury... 5 00:01:04,732 --> 00:01:07,651 Mam uwagę co do tego słowa na tablicy. 6 00:01:07,735 --> 00:01:09,153 SZTUCZNY MURZYN FLANNERY O'CONNOR 7 00:01:09,195 --> 00:01:11,781 Jak ostatnio sprawdzałem, pisało się je przez "rz". 8 00:01:12,782 --> 00:01:13,991 To nie jest śmieszne. 9 00:01:14,325 --> 00:01:16,952 Dlaczego musimy je mieć przed oczami cały dzień? 10 00:01:18,496 --> 00:01:19,497 Posłuchaj... 11 00:01:19,997 --> 00:01:23,292 To zajęcia z literatury amerykańskiego Południa. 12 00:01:23,667 --> 00:01:27,129 Napotkasz tu archaiczne przekonania, wulgarne słownictwo... 13 00:01:27,420 --> 00:01:31,592 Wszyscy jesteśmy dorośli i chyba rozumiemy kontekst, 14 00:01:31,675 --> 00:01:33,344 w którym to słowo zostało użyte. 15 00:01:34,136 --> 00:01:36,889 Po prostu uważam, że jest ono bardzo obraźliwe. 16 00:01:36,972 --> 00:01:38,765 Brittany, z całym szacunkiem, 17 00:01:39,433 --> 00:01:42,186 mnie ono nie przeszkadza. Myślę, że i ty sobie z nim poradzisz. 18 00:01:42,269 --> 00:01:43,938 A dlaczego miałabym? 19 00:01:48,651 --> 00:01:49,652 Dobrze. 20 00:01:50,277 --> 00:01:54,031 Czy ktoś jeszcze ma coś do powiedzenia o lekturze? 21 00:01:57,283 --> 00:02:00,287 Niektórzy z twoich słuchaczy poczuli się niezręcznie. 22 00:02:00,371 --> 00:02:02,081 Od kiedy są tacy cholernie delikatni? 23 00:02:02,164 --> 00:02:04,542 - To nie pierwszy taki przypadek. - Co? 24 00:02:04,625 --> 00:02:08,378 W zeszłym miesiącu zapytałeś studenta, czy ma w rodzinie nazistów. 25 00:02:08,461 --> 00:02:11,465 Tak było. Jest Niemcem, czytaliśmy Spisek przeciwko Ameryce. 26 00:02:11,549 --> 00:02:14,093 Patrząc na to, jak się wiercił, na pewno ich ma. 27 00:02:14,176 --> 00:02:15,302 O Boże. 28 00:02:15,386 --> 00:02:20,349 Monk, jesteś utalentowanym pisarzem. Cieszymy się, że dla nas pracujesz. 29 00:02:20,432 --> 00:02:22,852 Co? Od lat niczego nie wydał. 30 00:02:22,935 --> 00:02:25,771 Ja przez ten czas napisałem trzy powieści. 31 00:02:25,855 --> 00:02:27,982 Zgadza się, a tempo, w jakim piszesz, 32 00:02:28,065 --> 00:02:29,608 dowodzi, że dobre rzeczy wymagają czasu. 33 00:02:29,692 --> 00:02:32,027 - Idź do diabła. - Mandy, spokojnie. 34 00:02:32,111 --> 00:02:33,612 Właśnie, spokojnie. 35 00:02:33,696 --> 00:02:35,364 Moją nową książkę wydaję z Echo, 36 00:02:35,447 --> 00:02:37,533 a mój agent twierdzi, że są zachwyceni. 37 00:02:37,616 --> 00:02:38,993 To świetna wiadomość. 38 00:02:39,451 --> 00:02:42,079 - O czym będzie? - Leo, nie przedłużajmy. 39 00:02:44,790 --> 00:02:46,208 Monk, posłuchaj. 40 00:02:48,127 --> 00:02:49,670 Wysyłamy cię na przerwę. 41 00:02:53,716 --> 00:02:55,926 - Jaką przerwę? - Weź wolne. 42 00:02:56,010 --> 00:02:57,428 Przymusowe wolne. 43 00:02:57,511 --> 00:03:00,431 I tak jedziesz do Bostonu na festiwal, prawda? 44 00:03:00,514 --> 00:03:04,018 - Może zostałbyś tam na... - Nienawidzę Bostonu, mam tam rodzinę. 45 00:03:04,101 --> 00:03:07,229 Powinieneś się odprężyć. Jesteś bardzo nerwowy. 46 00:03:07,313 --> 00:03:09,440 Wydaje ci się, że czas spędzony z rodziną 47 00:03:09,523 --> 00:03:10,816 pozbawi mnie tych nerwów? 48 00:03:11,233 --> 00:03:12,776 - Nic mi nie jest. - Nieprawda. 49 00:03:12,860 --> 00:03:16,447 Widziałem, jak płaczesz w samochodzie. Uderzył w kierownicę. 50 00:03:16,530 --> 00:03:21,619 Rany! Gdybyś spędził mniej czasu na szpiegowaniu mnie, 51 00:03:22,202 --> 00:03:25,331 mógłbyś napisać kilkanaście kolejnych powieści 52 00:03:25,414 --> 00:03:29,126 do kupienia na lotnisku do kompletu z poduszeczką i chrupkami. 53 00:03:29,209 --> 00:03:31,170 Zaczyna się. Chcesz się zmierzyć? 54 00:03:31,754 --> 00:03:33,213 Miłego pobytu w Bostonie. 55 00:03:33,297 --> 00:03:35,257 Na lotnisku możesz kupić moją książkę. 56 00:03:35,591 --> 00:03:37,384 I powodzenia z Echo. 57 00:04:31,647 --> 00:04:36,986 AMERYKAŃSKA FIKCJA 58 00:04:41,156 --> 00:04:42,157 Halo? 59 00:04:42,241 --> 00:04:45,327 Witaj z powrotem. Jak się czujesz w domu? 60 00:04:45,536 --> 00:04:46,578 Świetnie. 61 00:04:46,662 --> 00:04:49,915 Już jakiś gość w koszulce Bruins mnie spytał, czy uważam się za lepszego. 62 00:04:51,041 --> 00:04:52,376 To przynosi szczęście. 63 00:04:52,459 --> 00:04:54,837 To taki bostoński odpowiednik biedronki. 64 00:04:55,129 --> 00:04:56,338 Jakieś wieści? 65 00:04:57,506 --> 00:04:59,925 Patrick z Echo odpuścił. Ale chuj z tym. 66 00:05:00,342 --> 00:05:01,802 Stary alkoholik. 67 00:05:02,052 --> 00:05:03,345 To już dziewiąty? 68 00:05:03,429 --> 00:05:06,223 Napisał: "Książka jest zręcznie napisana 69 00:05:06,306 --> 00:05:08,976 z pełnymi charakteru postaciami i bogatym słownictwem, 70 00:05:09,059 --> 00:05:14,314 ale można się zastanawiać, co takiego reinterpretacja Persów Ajschylosa 71 00:05:14,398 --> 00:05:17,026 ma wspólnego z kulturą afroamerykańską". 72 00:05:17,109 --> 00:05:18,986 Więc o to chodzi. 73 00:05:19,570 --> 00:05:21,947 - Chcą czarnej książki. - Dostali czarną książkę. 74 00:05:22,031 --> 00:05:23,907 Ja jestem czarny i to jest moja książka. 75 00:05:24,450 --> 00:05:25,576 Wiesz, o co mi chodzi. 76 00:05:25,659 --> 00:05:28,412 Czyli mam napisać o nastolatku zabitym przez gliniarza? 77 00:05:28,495 --> 00:05:30,664 Albo o samotnej matce z piątką dzieci w Dorchester? 78 00:05:30,748 --> 00:05:33,292 Teraz w Dorchester jest sporo białych. Ale tak. 79 00:05:34,168 --> 00:05:37,046 Jezu Chryste. Ja przecież nawet nie do końca wierzę w rasę. 80 00:05:37,838 --> 00:05:40,507 Problem w tym, że wszyscy dookoła wierzą. 81 00:05:43,218 --> 00:05:45,304 Baw się dobrze na festiwalu. 82 00:05:45,387 --> 00:05:48,015 Postaraj się nie urazić nikogo ważnego. 83 00:05:48,098 --> 00:05:49,224 Proszę. 84 00:05:49,308 --> 00:05:52,019 FESTIWAL KSIĄŻEK BOSTOŃSKIE CENTRUM KONFERENCYJNE 85 00:05:53,437 --> 00:05:58,358 Pisanie z perspektywy historycznej nie znaczy, że nie da się stworzyć dzieła 86 00:05:58,567 --> 00:06:00,444 nieoddziaływującego na współczesnego odbiorcę. 87 00:06:01,153 --> 00:06:04,823 Mam tu na myśli takie utwory jak Gra o tron, które dowodzą, 88 00:06:04,907 --> 00:06:08,160 że podobni nam maniacy mogą odnieść sukces. 89 00:06:11,205 --> 00:06:13,582 Na tym niestety musimy zakończyć. 90 00:06:14,166 --> 00:06:17,753 Dziękuję naszym autorom i wam wszystkim za przybycie. 91 00:06:22,091 --> 00:06:26,053 Wydaje mi się, czy to słaba frekwencja, nawet jak na festiwal książek? 92 00:06:26,136 --> 00:06:28,388 Tak. Musieliśmy konkurować z Sintarą. 93 00:06:28,764 --> 00:06:29,765 Z kim? 94 00:06:30,099 --> 00:06:32,726 Sintarą Golden. Nie czytałeś jej? 95 00:06:33,769 --> 00:06:35,729 Nie. Co napisała? 96 00:06:37,022 --> 00:06:38,565 NASZE ŻYCIE W GEĆCIE SINTARA GOLDEN 97 00:06:38,649 --> 00:06:42,027 Wszędzie zachwyty. The Post, Bookforum. 98 00:06:42,111 --> 00:06:43,862 W London Review of Books czytamy: 99 00:06:44,321 --> 00:06:49,076 "Nasze życie w gećcie to rozdzierający serce i wnikliwy debiut". 100 00:06:49,659 --> 00:06:54,581 Ptaszki też ćwierkają o pracach nad adaptacją telewizyjną. 101 00:06:55,207 --> 00:06:56,582 Bez komentarza. 102 00:06:56,667 --> 00:06:57,668 SCENA GŁÓWNA 103 00:06:57,751 --> 00:07:00,129 Warto było spróbować. 104 00:07:00,754 --> 00:07:04,591 Opowiedz nam o swoim życiu, zanim zostałaś autorką. 105 00:07:05,008 --> 00:07:08,971 Zrobiłam licencjat na Oberlin i przeniosłam się do Nowego Jorku 106 00:07:09,054 --> 00:07:12,850 dzień do otrzymaniu dyplomu. A kilka miesięcy później 107 00:07:12,933 --> 00:07:15,060 zostałam asystentką w wydawnictwie. 108 00:07:15,310 --> 00:07:17,688 Czy to doświadczenie ukształtowało twój warsztat? 109 00:07:18,021 --> 00:07:20,899 Oczywiście. Byłam pierwszym czytelnikiem. 110 00:07:20,983 --> 00:07:26,196 Czytałam wszystkie manuskrypty z nadesłanej sterty i przekazywałam dalej, 111 00:07:26,280 --> 00:07:27,406 o ile były dobre. 112 00:07:27,739 --> 00:07:30,450 Niektóre były świetne. Większość niekoniecznie. 113 00:07:32,828 --> 00:07:35,038 Nie mogłam się jednak pozbyć wrażenia, 114 00:07:35,122 --> 00:07:38,041 że niezależnie od tego, jak dobre były te książki, 115 00:07:38,750 --> 00:07:40,919 większość z nich była stworzona 116 00:07:41,003 --> 00:07:45,007 przez białego gościa z Nowego Jorku w trakcie rozwodu, 117 00:07:45,090 --> 00:07:47,634 a tylko kilka z nich było o moich ludziach. 118 00:07:48,635 --> 00:07:52,014 Dlatego pomyślałam: "Gdzie nasze historie? 119 00:07:52,848 --> 00:07:55,058 Gdzie nasza reprezentacja?". 120 00:07:55,683 --> 00:07:59,438 I właśnie z tego "braku" narodziła się moja książka. 121 00:08:00,439 --> 00:08:03,150 Czy uczynisz nam zaszczyt i przeczytasz fragment? 122 00:08:06,153 --> 00:08:07,529 Dziękuję. 123 00:08:12,784 --> 00:08:13,952 "»Ej, Cheranda!« 124 00:08:14,912 --> 00:08:20,375 »Dzie tak gonisz?« – spytała Donna, kiedy zobaczyła, jak wychodzę z domu. 125 00:08:21,752 --> 00:08:25,088 »Nie twoja sprawa, ale kiedy musisz wiedzieć, 126 00:08:25,172 --> 00:08:26,965 ide do apteki«. 127 00:08:28,050 --> 00:08:30,636 Patrze w drzwi, czy mama nie wychodzi. 128 00:08:31,637 --> 00:08:35,515 »Apteki? Po co?« – pyta. 129 00:08:36,225 --> 00:08:38,393 »Wiesz« – mówie. 130 00:08:39,102 --> 00:08:41,020 »Nie« – mówi. 131 00:08:42,313 --> 00:08:45,901 »Cholera, dziewczyno. Znowu zaciążyłaś?« 132 00:08:46,944 --> 00:08:49,196 »Może i tak« – mówie jej. 133 00:08:49,696 --> 00:08:54,660 »A nawet jak, to Ray-Ray tym razem będzie dobrym ojcem«". 134 00:08:58,413 --> 00:08:59,706 Dziękuję. 135 00:09:03,502 --> 00:09:04,544 Tak! 136 00:09:46,586 --> 00:09:48,088 - Dzień dobry. - Witam. 137 00:09:48,171 --> 00:09:49,715 Ja do Lisy Ellison. 138 00:09:49,798 --> 00:09:51,800 Jest pan umówiony? Zaraz zamykamy. 139 00:09:51,883 --> 00:09:53,510 Jestem jej bratem. 140 00:09:54,094 --> 00:09:55,679 O, właśnie idzie. 141 00:09:56,179 --> 00:09:58,849 PLANOWANIE RODZINY 142 00:10:00,517 --> 00:10:02,227 Witaj, Monk. 143 00:10:04,604 --> 00:10:05,772 Cześć, Lisa. 144 00:10:14,448 --> 00:10:17,159 Jesteś w łodzi, wysiada ci silnik, 145 00:10:17,826 --> 00:10:19,786 ale jesteś już na płyciźnie, 146 00:10:19,870 --> 00:10:22,080 ale masz na sobie buty za 600 dolarów, 147 00:10:22,164 --> 00:10:24,624 ale samochód na plaży, 148 00:10:25,000 --> 00:10:27,336 który miał cię zabrać na lotnisko, właśnie odjeżdża... 149 00:10:27,419 --> 00:10:31,423 Czemu jest to problem filozoficzno-literacki? 150 00:10:34,176 --> 00:10:35,469 Nie wiem. 151 00:10:37,179 --> 00:10:38,680 Brodź albo nie brodź. 152 00:10:38,764 --> 00:10:39,973 O Boże. 153 00:10:41,892 --> 00:10:43,643 To jeden z moich najlepszych. 154 00:10:46,730 --> 00:10:47,731 Dobra. 155 00:10:51,651 --> 00:10:53,278 Kiedy znów zaczęłaś palić? 156 00:10:55,655 --> 00:10:56,907 Tuż po rozwodzie. 157 00:10:58,700 --> 00:11:00,202 Nigdy nie lubiłem Larry'ego. 158 00:11:00,285 --> 00:11:02,829 Wiem o tym. Powiedziałeś mi, jak tylko zaczęliśmy chodzić. 159 00:11:02,913 --> 00:11:06,625 - Pamiętasz, jak się wściekłam? - "Nie twój interes, z kim się pieprzę! 160 00:11:06,708 --> 00:11:09,795 - I komu robię fellatio". - Tak na pewno nie powiedziałam. 161 00:11:09,878 --> 00:11:12,381 Zdawało mi się, że tak. Tak przynajmniej usłyszałem. 162 00:11:13,840 --> 00:11:15,008 Dobrze cię widzieć. 163 00:11:16,927 --> 00:11:18,637 Ciebie też. 164 00:11:21,932 --> 00:11:23,183 Jak w pracy? 165 00:11:23,850 --> 00:11:25,227 Żaden prestiż. 166 00:11:26,937 --> 00:11:29,439 Codziennie przechodzę przez wykrywacz metali. 167 00:11:31,066 --> 00:11:33,610 - To, co robisz, jest ważne. - Cóż... 168 00:11:34,861 --> 00:11:38,281 A ja tylko wymyślam ludzi, 169 00:11:38,365 --> 00:11:41,243 którzy prowadzą zmyślone rozmowy. 170 00:11:41,326 --> 00:11:43,245 Książki potrafią odmienić życie. 171 00:11:44,162 --> 00:11:46,581 Czy coś z tego, co napisałem, odmieniło twoje życie? 172 00:11:46,665 --> 00:11:48,040 Oczywiście. 173 00:11:48,750 --> 00:11:50,168 Jak najbardziej. 174 00:11:51,586 --> 00:11:54,297 Stół w jadalni strasznie się chwiał... 175 00:11:54,381 --> 00:11:56,258 - Boże. Dobra. - ...zanim wyszła twoja książka. 176 00:11:56,341 --> 00:11:58,343 - Pasowała idealnie. - Boże. 177 00:11:58,427 --> 00:11:59,970 - Mówię ci... - Zabierz mnie do Logana. 178 00:12:00,053 --> 00:12:03,306 - Logan ci nie pomoże, Monk. - Mój Boże. 179 00:12:04,224 --> 00:12:05,809 Witaj w domu, kochany. 180 00:12:12,107 --> 00:12:14,985 Halo! 181 00:12:19,656 --> 00:12:22,993 - Panie Monk! - Lorraine. 182 00:12:25,579 --> 00:12:27,831 Wiesz, jak się z tym czuję. Po prostu Monk. 183 00:12:27,914 --> 00:12:29,332 Proszę mi tego nie robić. 184 00:12:29,416 --> 00:12:31,918 Jestem za stara, by uczyć się na nowo. 185 00:12:32,002 --> 00:12:34,254 - Jak się panienka miewa? - W porządku. 186 00:12:34,337 --> 00:12:37,048 - Wygląda pan dobrze. - Przytyłem. 187 00:12:37,132 --> 00:12:39,426 Takie tam kalifornijskie gadanie. 188 00:12:39,509 --> 00:12:42,220 Gdybym zabrała pana do Arkansas, byłby pan wzorem urody. 189 00:12:42,304 --> 00:12:44,389 - Czy to Monkie? - To przerażające. 190 00:12:49,436 --> 00:12:50,729 Cześć, mamo. 191 00:12:53,940 --> 00:12:55,859 - Przytyłeś. - Wiem. 192 00:12:56,485 --> 00:12:58,278 Gotowa na kolację, pani Ellison? 193 00:12:58,361 --> 00:13:00,489 Wezmę tylko torebkę i czarny sweter. 194 00:13:00,572 --> 00:13:01,823 Dobrze, już niosę. 195 00:13:01,907 --> 00:13:03,283 Wszystko w porządku? 196 00:13:03,366 --> 00:13:05,160 Zwykle zajadasz depresję. 197 00:13:05,243 --> 00:13:06,578 Nie mam depresji. 198 00:13:06,661 --> 00:13:09,414 Po prostu ostatnio nie śpię zbyt dobrze 199 00:13:09,498 --> 00:13:11,708 i zaniedbałem ćwiczenia. 200 00:13:12,083 --> 00:13:13,752 - Proszę. - Czyli nie masz depresji. 201 00:13:14,252 --> 00:13:17,172 Jedynie masz objawy depresji. 202 00:13:19,132 --> 00:13:20,634 Tęskniłem. 203 00:13:22,802 --> 00:13:24,179 Larry przyjdzie? 204 00:13:25,430 --> 00:13:27,265 Nie, mamo. 205 00:13:28,099 --> 00:13:30,268 Rozstaliśmy się, pamiętasz? 206 00:13:30,852 --> 00:13:32,854 - Oczywiście, że pamiętam. - Dobra. 207 00:13:33,563 --> 00:13:35,899 Pomyślałam, że do nas dołączy. 208 00:13:37,150 --> 00:13:39,903 - By zobaczyć się z twoim bratem. - Aha. 209 00:13:42,989 --> 00:13:44,866 To naprawdę takie poważne? 210 00:13:44,950 --> 00:13:47,619 Każdy o czymś zapomina. Niekoniecznie musi być chora. 211 00:13:47,702 --> 00:13:49,287 Zapomina się o wizycie u dentysty. 212 00:13:51,248 --> 00:13:52,915 Ona nie pamięta, że nie mam już męża. 213 00:13:53,792 --> 00:13:54,960 To dziwne. 214 00:13:57,170 --> 00:14:00,090 - Co powinniśmy zrobić? - Czemu ja mam decydować? 215 00:14:00,173 --> 00:14:02,634 - Bo jesteś doktorem. - Ty też. 216 00:14:02,717 --> 00:14:03,718 Ale nie takim. 217 00:14:03,802 --> 00:14:07,013 Chodzi mi o to, że jesteś inteligentnym dorosłym. 218 00:14:08,306 --> 00:14:11,017 Mam dosyć zajmowania się nią jako jedyna. 219 00:14:11,101 --> 00:14:13,853 Nie pamiętam, żeby ktoś ci kazał to robić. 220 00:14:13,937 --> 00:14:16,356 Nie, razem z Cliffem po prostu wyjechaliście z domu, 221 00:14:16,439 --> 00:14:18,024 więc zostałam domyślną opiekunką. 222 00:14:18,108 --> 00:14:20,026 - Mam tam pracę. - No jasne. 223 00:14:20,110 --> 00:14:23,071 Wybacz, że przez to nie uczestniczę w rodzinnych dramatach. 224 00:14:24,072 --> 00:14:26,408 Gdybyś mieszkał w pobliżu, wiedziałbyś, co się dzieje. 225 00:14:26,491 --> 00:14:28,618 Utknęłam tu, zajmując się starym domem 226 00:14:28,702 --> 00:14:31,162 i znajdując listy od kochanek taty. 227 00:14:31,705 --> 00:14:33,206 - Od kogo? - Kochanek. 228 00:14:33,290 --> 00:14:34,958 Nie wiedziałeś, że je miał? 229 00:14:35,040 --> 00:14:37,460 Nie. A ty skąd wiedziałaś? 230 00:14:37,544 --> 00:14:41,214 Był ginekologiem-położnikiem, który ciągle wyjeżdżał, 231 00:14:41,298 --> 00:14:42,799 ale pacjentki miał w Bostonie. 232 00:14:43,258 --> 00:14:44,843 Mówił, że jeździ na konferencje. 233 00:14:45,594 --> 00:14:47,137 To były wizyty domowe. 234 00:14:47,887 --> 00:14:51,725 Wiesz, że jak byłam w liceum, widziałam, jak całuje białą kobietę w parku? 235 00:14:52,684 --> 00:14:54,686 - Jak białą? - Co masz na myśli? 236 00:14:54,769 --> 00:14:56,813 Taka Śnieżka czy trochę ciemniejsza? 237 00:14:56,896 --> 00:15:01,109 Nie wiem. Miała wąskie usta. Nie wyglądała na dobrą w całowaniu. 238 00:15:03,028 --> 00:15:04,904 - Powiedziałaś mamie? - Nie! 239 00:15:04,988 --> 00:15:06,656 Nie chciałam rozwalać nam życia. 240 00:15:07,324 --> 00:15:09,200 Mama. Mama wraca. 241 00:15:09,284 --> 00:15:10,368 Hej. 242 00:15:13,246 --> 00:15:14,372 Jak się czujesz? 243 00:15:15,123 --> 00:15:17,125 Nasza kelnerka nie ma stanika. 244 00:15:17,751 --> 00:15:20,295 - Aha. - Nie zauważyłem. 245 00:15:23,715 --> 00:15:26,801 Widzisz to? Dzięki temu wyrwiemy się z getta. 246 00:15:26,885 --> 00:15:28,428 Ale są zasady. 247 00:15:28,511 --> 00:15:31,139 Po pierwsze, nie zostawiamy towaru w domu. 248 00:15:31,222 --> 00:15:33,224 A po drugie, zorganizuj własną ekipę. 249 00:15:33,308 --> 00:15:35,685 Po trzecie, w ekipie musi być dyscyplina. 250 00:15:35,769 --> 00:15:38,021 Po czwarte, nie wychwalaj za bardzo ziomali. 251 00:15:38,104 --> 00:15:39,731 Inaczej pomyślą, że jesteś miękki. 252 00:15:39,814 --> 00:15:42,942 Zasada numer pięć, nie okazuj miłości. 253 00:15:43,026 --> 00:15:44,319 Przez nią zginiesz. 254 00:15:44,903 --> 00:15:46,738 Widzisz to? Jest jak suka. 255 00:15:47,238 --> 00:15:49,532 Pieprzysz sukę. Nie pozwól, by suka wypieprzyła ciebie. 256 00:15:50,241 --> 00:15:52,118 Jesteś facet? Niczego nie potrzebujesz. 257 00:15:52,202 --> 00:15:53,453 Nikt ci nie pomoże. 258 00:15:53,536 --> 00:15:56,331 Ta suka? Ona odbierze ci duszę. 259 00:15:57,040 --> 00:15:58,540 Wy, ziomale, nie macie rodzi... 260 00:16:02,212 --> 00:16:05,924 MITOLOGIA, FILOZOFIA 261 00:16:06,007 --> 00:16:08,093 Przepraszam... Ned. 262 00:16:08,677 --> 00:16:11,179 Czy macie książki autorstwa Theloniousa Ellisona? 263 00:16:15,225 --> 00:16:16,518 Tak, proszę tędy. 264 00:16:20,647 --> 00:16:22,649 - Proszę bardzo. - Jasne, no tak. 265 00:16:22,732 --> 00:16:24,192 AFROAMERYKANISTYKA 266 00:16:24,275 --> 00:16:26,194 Chwila, czemu te książki tu stoją? 267 00:16:26,277 --> 00:16:28,029 Nie mam pewności. 268 00:16:28,113 --> 00:16:32,450 Zakładam, że ich autor, Ellison, jest czarny. 269 00:16:32,534 --> 00:16:35,245 - To ja jestem Ellisonem. - Aha. 270 00:16:35,328 --> 00:16:39,540 On jest mną. Obaj jesteśmy czarni. 271 00:16:39,624 --> 00:16:40,917 Czyli trafiłem. 272 00:16:41,000 --> 00:16:44,295 Żadne "trafiłem", Ned. Te książki nie mają nic wspólnego 273 00:16:44,379 --> 00:16:46,965 z afroamerykanistyką, to zwykła literatura. 274 00:16:47,048 --> 00:16:49,467 Najczarniejszy w tej tutaj jest tusz. 275 00:16:51,177 --> 00:16:53,763 Nie ja decyduję o ustawieniu książek. 276 00:16:53,847 --> 00:16:56,558 Nikt tutaj tego nie robi. Tak działają sieciówki. 277 00:16:57,308 --> 00:16:59,185 Jasne, Ned. 278 00:16:59,936 --> 00:17:01,229 Nie ty ustalasz zasady. 279 00:17:04,148 --> 00:17:06,526 I tak je odstawię na miejsce, jak pan wyjdzie. 280 00:17:06,608 --> 00:17:08,278 Ani mi się waż, Ned. 281 00:17:08,653 --> 00:17:10,530 Nawet nie próbuj. 282 00:17:12,781 --> 00:17:14,117 Ned. 283 00:17:16,536 --> 00:17:18,997 "TRIUMF" "GWAŁTOWNE I OKRUTNE" 284 00:17:22,083 --> 00:17:23,752 Monk, co ty wyprawiasz? 285 00:17:27,380 --> 00:17:29,048 Mamie będzie się pogarszać. 286 00:17:30,925 --> 00:17:33,970 Ponoć wysiłek umysłowy pomaga, więc kupiłam jej książkę ogrodniczą. 287 00:17:35,054 --> 00:17:37,766 Uprawianie ogórków to wysiłek umysłowy? 288 00:17:38,099 --> 00:17:40,101 - Nie cierpię, gdy to robisz. - Co? 289 00:17:41,436 --> 00:17:43,688 Wyrażasz protekcjonalną opinię w formie pytania, 290 00:17:44,063 --> 00:17:45,482 próbując ukryć protekcjonalizm. 291 00:17:45,565 --> 00:17:47,776 Powiedz po prostu, że ogrodnictwo jest idiotyczne. 292 00:17:47,859 --> 00:17:52,572 - Nic takiego nie twierdzę. - Gówno prawda. 293 00:17:54,574 --> 00:17:56,576 Wynajmijmy pielęgniarkę na kilka dni w tygodniu. 294 00:17:57,285 --> 00:17:59,788 - A kto za nią zapłaci? - Nie stać cię? 295 00:18:00,497 --> 00:18:02,749 Nie, po rozwodzie mnie nie stać. 296 00:18:04,751 --> 00:18:08,004 To przykre, ale może trzeba będzie sprzedać domek przy plaży. 297 00:18:08,087 --> 00:18:10,590 Ten domek trzeba sprzedać koniecznie, 298 00:18:10,673 --> 00:18:13,927 ale pieniądze pójdą na spłatę odwróconej hipoteki, 299 00:18:14,010 --> 00:18:15,970 którą mama zaciągnęła na drugi dom. 300 00:18:17,847 --> 00:18:19,140 Właśnie tak. 301 00:18:22,060 --> 00:18:23,353 Mogę dosłać pieniądze, 302 00:18:23,436 --> 00:18:25,772 ale nie będzie tego dużo. Cliff nie może się dorzucić? 303 00:18:25,855 --> 00:18:28,900 - Cliff ma teraz ciężko. - A kto nie ma? 304 00:18:28,983 --> 00:18:31,486 Monk, Becca zabrała wszystko. 305 00:18:31,945 --> 00:18:34,155 Dzieciakom dokuczają w szkole. 306 00:18:34,239 --> 00:18:36,241 - Nie wiedziałem. - Cóż... 307 00:18:36,324 --> 00:18:37,784 Może powinieneś do niego zadzwonić. 308 00:18:43,248 --> 00:18:45,375 Przepraszam, że zawsze byłem z boku. 309 00:18:50,505 --> 00:18:52,006 Nic na to nie poradzisz. 310 00:18:52,757 --> 00:18:54,676 Zawsze byłeś ulubieńcem taty. 311 00:18:56,845 --> 00:19:01,057 Dlatego tak zbliżyliśmy się z Cliffem, o co ty miałeś pretensje, a potem... 312 00:19:01,808 --> 00:19:03,893 Sama nie wiem, stałeś się samowystarczalny. 313 00:19:06,771 --> 00:19:09,732 - Nigdy o tym nie rozmawialiśmy. - O niczym nigdy nie rozmawiamy. 314 00:19:11,651 --> 00:19:12,819 Dziwi cię to? 315 00:19:13,361 --> 00:19:14,654 Spójrz na naszych rodziców. 316 00:19:16,781 --> 00:19:20,076 Jedyne emocje, jakie pamiętam od taty, 317 00:19:22,412 --> 00:19:24,622 to nuda i wściekłość. 318 00:19:25,456 --> 00:19:26,958 Nuda to emocja? 319 00:19:27,876 --> 00:19:30,003 Super. Detektyw Słownik. 320 00:19:32,213 --> 00:19:33,798 Wieki mnie tak nie nazywałaś. 321 00:19:33,882 --> 00:19:35,258 O Boże. 322 00:19:36,342 --> 00:19:37,719 - Co jest? - Boże. 323 00:19:37,802 --> 00:19:38,970 Daj spokój. 324 00:19:41,055 --> 00:19:42,557 Lisa! Dobrze się czujesz? 325 00:19:43,224 --> 00:19:44,225 Hej. 326 00:19:46,352 --> 00:19:48,146 Pomocy! 327 00:20:46,329 --> 00:20:49,666 "Skoro to czytacie, oznacza to, że ja, 328 00:20:50,124 --> 00:20:52,168 Lisa Magical Ellison... 329 00:20:53,127 --> 00:20:54,295 zmarłam. 330 00:20:57,423 --> 00:20:59,425 Oczywiście nie jest to wymarzona sytuacja, 331 00:21:00,385 --> 00:21:02,637 ale prędzej czy później musiało to nastąpić. 332 00:21:04,973 --> 00:21:06,307 Mam nadzieję, że"... 333 00:21:09,102 --> 00:21:13,231 "Mam nadzieję, że odeszłam pod lubieżnymi pchnięciami 334 00:21:13,648 --> 00:21:15,608 spoconego Idrisa Elby. 335 00:21:16,359 --> 00:21:19,112 A może w mniej dystyngowanych okolicznościach 336 00:21:19,612 --> 00:21:22,907 pod lubieżnymi pchnięciami spoconego Russela Crowe'a. 337 00:21:23,950 --> 00:21:25,868 Bez względu na sposób odejścia 338 00:21:26,285 --> 00:21:28,997 proszę, by moi najbliżsi 339 00:21:30,623 --> 00:21:32,208 nie rozpaczali zbyt mocno. 340 00:21:33,876 --> 00:21:36,004 Byłam dumna ze swojego życia. 341 00:21:36,921 --> 00:21:39,966 Byłam kochana... 342 00:21:41,634 --> 00:21:43,302 i kochałam w zamian. 343 00:21:45,138 --> 00:21:47,265 Miałam pracę, która rozwijała moje pasje. 344 00:21:48,266 --> 00:21:50,351 Ufam, że dałam więcej niż wzięłam. 345 00:21:51,102 --> 00:21:53,438 I zrobiłam, co w mojej cholernej mocy, by pomóc potrzebującym. 346 00:21:54,939 --> 00:21:58,693 Ponadto wielu moich znajomych niesłusznie oskarżało mnie 347 00:21:58,776 --> 00:22:01,654 o stosowanie botoksu, patrząc na moją jędrną skórę, 348 00:22:01,738 --> 00:22:03,114 nawet grubo po pięćdziesiątce. 349 00:22:03,948 --> 00:22:06,242 Czy można chcieć czegoś więcej od życia? 350 00:22:08,202 --> 00:22:09,328 Kocham was wszystkich. 351 00:22:10,538 --> 00:22:12,206 Dziękuję, że jesteście tu dzisiaj. 352 00:22:15,043 --> 00:22:16,419 Żegnajcie. 353 00:22:18,212 --> 00:22:19,255 Lisa". 354 00:22:26,095 --> 00:22:27,346 Cliff? 355 00:22:52,663 --> 00:22:54,082 Czy to ludzkie prochy? 356 00:22:55,249 --> 00:22:56,584 Macie pozwolenie? 357 00:22:56,918 --> 00:22:58,252 Stul mordę, Phillip. 358 00:22:58,336 --> 00:23:01,464 - Cliff, nie odzywaj się tak do mnie. - Spierdalaj. Właśnie to zrobiłem. 359 00:23:01,547 --> 00:23:02,673 - Co? - Skopać ci tyłek? 360 00:23:02,757 --> 00:23:04,008 - Ja tylko... - Wypierdalaj. 361 00:23:04,092 --> 00:23:06,010 Zjem twoją kamizelkę na obiad. 362 00:23:06,094 --> 00:23:07,804 - Nie... - Znikaj, szmato. 363 00:23:07,887 --> 00:23:09,347 - Raz. - Spierdalaj, Phillip. 364 00:23:09,430 --> 00:23:13,017 - Dwa. Trzy. - Co za jebany kretyn. 365 00:23:31,702 --> 00:23:32,954 Gdzie reszta? 366 00:23:33,830 --> 00:23:35,039 Były wyczerpane. 367 00:23:35,581 --> 00:23:37,667 Dałem Lorraine coś na sen. 368 00:23:37,875 --> 00:23:40,169 Mama bierze kąpiel. Później też jej coś dam. 369 00:23:41,879 --> 00:23:44,173 Dla mnie też znajdziesz trochę na wieczór? 370 00:23:44,632 --> 00:23:46,259 Jasne. Nie sypiasz dobrze? 371 00:23:48,010 --> 00:23:50,805 Zazwyczaj jest w porządku, tylko ostatnio. 372 00:23:52,932 --> 00:23:54,058 Jasne. 373 00:23:54,767 --> 00:23:57,228 Czy oglądanie martwego ciała powszednieje? 374 00:23:57,812 --> 00:24:00,314 - Nie wiem, za wielu nie widziałem. - Serio? 375 00:24:00,857 --> 00:24:02,066 Jestem chirurgiem plastycznym. 376 00:24:02,150 --> 00:24:04,569 Zwłoki na stole oznaczają, że coś poszło mocno nie tak. 377 00:24:06,195 --> 00:24:07,280 Racja. 378 00:24:09,365 --> 00:24:11,367 Żal mi mamy. 379 00:24:12,910 --> 00:24:15,955 Nie wyobrażam sobie, co musiała przejść, gdy znalazła tatę... 380 00:24:17,165 --> 00:24:20,209 - No wiesz, w takim stanie. - Rozumiem. 381 00:24:21,627 --> 00:24:23,004 Tyle śmierci. 382 00:24:31,095 --> 00:24:33,639 Kiedy ostatnio byliśmy tu razem? 383 00:24:36,392 --> 00:24:37,852 Z dziesięć lat temu? 384 00:24:39,645 --> 00:24:42,815 - Dzieciaki były jeszcze małe. - Racja. 385 00:24:45,401 --> 00:24:47,236 A przy okazji, co u rodziny? 386 00:24:48,196 --> 00:24:49,530 Naprawdę cię to obchodzi? 387 00:24:50,072 --> 00:24:52,950 Oczywiście. Po co bym pytał? Czemu się dziwisz? 388 00:24:53,034 --> 00:24:54,619 Nie wiem. Nigdy właściwie nie dzwonisz. 389 00:24:55,036 --> 00:24:57,121 - Jestem zajęty. - Jak wszyscy. 390 00:24:57,622 --> 00:24:58,748 Oddalasz się. 391 00:25:01,000 --> 00:25:02,376 Chcesz wiedzieć, co u rodziny? 392 00:25:02,460 --> 00:25:05,755 Żona odeszła, bo przyłapała mnie w łóżku z innym facetem. 393 00:25:06,464 --> 00:25:08,507 Zabrała mój dom, połowę gabinetu. 394 00:25:09,217 --> 00:25:10,927 Dzieciaki kurewsko mnie nienawidzą. 395 00:25:12,386 --> 00:25:14,305 A ja nadal mieszkam w jebanym Tucson. 396 00:25:16,182 --> 00:25:17,225 Co jest złego w Tucson? 397 00:25:17,308 --> 00:25:19,602 O Boże. Jest tam tylko jeden bar dla gejów 398 00:25:19,852 --> 00:25:21,020 i jest pełen studentów. 399 00:25:21,103 --> 00:25:22,939 Jeden zapytał, czy ja to Tyler Perry. 400 00:25:24,273 --> 00:25:25,233 To straszne. 401 00:25:25,608 --> 00:25:27,777 Przecież Tyler Perry mieszka w Atlancie, nie? 402 00:25:27,860 --> 00:25:29,195 Spierdalaj. 403 00:25:30,947 --> 00:25:33,199 - Zamknij się. - To daleko od Tucson. 404 00:25:33,574 --> 00:25:35,409 Rany. 405 00:25:38,287 --> 00:25:41,207 - Wiedziałeś, że tata miał kochanki? - Jasne. 406 00:25:41,832 --> 00:25:42,917 Skąd? 407 00:25:43,459 --> 00:25:44,835 To było widać. 408 00:25:45,544 --> 00:25:48,047 Lisa mi mówiła, że widziała, jak całował się z białą kobietą. 409 00:25:48,339 --> 00:25:49,799 Czemu o tym nie wiedziałem? 410 00:25:49,882 --> 00:25:51,467 Czemu dowiaduję się na końcu? 411 00:25:52,009 --> 00:25:53,552 Bo tak bardzo go kochałeś. 412 00:25:54,262 --> 00:25:56,430 Wrogowie widzą więcej niż przyjaciele. 413 00:26:00,434 --> 00:26:01,602 Coś ty jej podał? 414 00:26:02,061 --> 00:26:04,146 Oksykodon. Od razu uspokaja. 415 00:26:04,230 --> 00:26:05,731 Dałeś jej opioid na sen? 416 00:26:05,815 --> 00:26:07,817 Nigdy nie widziałeś heroinisty? 417 00:26:07,900 --> 00:26:09,068 Oni drzemią na stojąco. 418 00:26:09,151 --> 00:26:10,194 To niebezpieczne. 419 00:26:10,278 --> 00:26:11,862 Przecież jej pilnuję. Jestem doktorem. 420 00:26:11,946 --> 00:26:13,239 - Ja też. - Jasne. 421 00:26:13,322 --> 00:26:15,574 Przydasz się do rozbioru logicznego zdania. 422 00:26:16,701 --> 00:26:20,955 Skąd w ogóle masz syntetyczną herę? 423 00:26:25,167 --> 00:26:26,752 Co się dzieje? 424 00:26:36,137 --> 00:26:37,138 Cholera. 425 00:26:38,556 --> 00:26:39,557 Mamo? 426 00:26:50,234 --> 00:26:53,321 Co ty robisz? 427 00:26:55,031 --> 00:26:56,157 Mamo. 428 00:27:05,499 --> 00:27:06,667 No, dalej. 429 00:27:12,214 --> 00:27:15,926 Szczerze mówiąc, sam nie wiem. To zależy od tego, co powiedzą lekarze. 430 00:27:16,844 --> 00:27:18,763 Dam znać, jak dowiem się więcej. 431 00:27:20,056 --> 00:27:21,932 Dzięki za zrozumienie. 432 00:27:23,809 --> 00:27:27,313 Leo, jeszcze jedna sprawa. 433 00:27:27,396 --> 00:27:31,567 Czy moglibyśmy to potraktować jako urlop naukowy, a nie bezpłatny? 434 00:27:31,901 --> 00:27:34,528 Opieka nad mamą będzie kosztowna. 435 00:27:37,323 --> 00:27:38,783 Jasne, rozumiem. 436 00:27:39,408 --> 00:27:40,785 To nie twoja wina. 437 00:27:41,202 --> 00:27:43,913 Coś wymyślę. Tak. 438 00:27:44,830 --> 00:27:46,123 Dzięki za pomoc. 439 00:27:46,457 --> 00:27:48,000 Na razie. 440 00:27:50,252 --> 00:27:51,712 Cholera. 441 00:27:56,842 --> 00:27:58,010 Nie musisz tego robić. 442 00:27:58,094 --> 00:27:59,387 Owszem, muszę. 443 00:27:59,678 --> 00:28:01,931 To sezon na pomidory. Nie mogą się zmarnować. 444 00:28:02,264 --> 00:28:03,182 Tu to zbrodnia. 445 00:28:05,351 --> 00:28:06,477 Dziękuję. 446 00:28:06,852 --> 00:28:08,104 Od czego są sąsiedzi? 447 00:28:08,187 --> 00:28:09,855 Witamy w okolicy. 448 00:28:11,023 --> 00:28:12,608 Myślałam, że ten dom jest pusty. 449 00:28:14,735 --> 00:28:16,445 Był przez jakiś czas. 450 00:28:16,529 --> 00:28:17,905 Przyjechaliśmy wczoraj. 451 00:28:19,031 --> 00:28:20,616 Myślałam, że jest nawiedzony. 452 00:28:20,699 --> 00:28:23,577 Podobno jakiś staruszek palnął sobie tam w łeb jakiś czas temu. 453 00:28:26,622 --> 00:28:27,623 No tak. 454 00:28:30,501 --> 00:28:33,421 O Boże... 455 00:28:35,005 --> 00:28:37,049 Kretynka ze mnie. 456 00:28:37,133 --> 00:28:38,467 Wybacz mi. 457 00:28:38,551 --> 00:28:39,635 Cóż... 458 00:28:41,220 --> 00:28:42,847 Przykro mi to słyszeć. 459 00:28:43,556 --> 00:28:44,682 Czym się zajmowała? 460 00:28:45,307 --> 00:28:46,559 Była lekarką. 461 00:28:48,227 --> 00:28:50,688 Większość mojej rodziny to lekarze. 462 00:28:50,771 --> 00:28:52,606 Jestem jakby wyrzutkiem. 463 00:28:54,567 --> 00:28:56,318 A co ty robisz zawodowo? 464 00:28:56,694 --> 00:28:57,820 Jestem prawniczką. 465 00:28:58,195 --> 00:29:00,114 Obrońca z urzędu. Quincy. 466 00:29:00,781 --> 00:29:01,824 To bardzo szczytne. 467 00:29:01,907 --> 00:29:05,494 Trudna praca, ale daje satysfakcję. 468 00:29:07,079 --> 00:29:11,167 Mogę zapytać o coś, o co pewnie wiele osób cię pyta? 469 00:29:11,250 --> 00:29:13,502 Jak się czuję, broniąc winnych? 470 00:29:14,462 --> 00:29:16,172 - Tak. - Uwielbiam to. 471 00:29:16,505 --> 00:29:20,342 - Czemu? - Muszę. Poza tym wszyscy są winni. 472 00:29:21,510 --> 00:29:23,512 - Naprawdę? - Tak, ale to nie przeszkadza. 473 00:29:23,888 --> 00:29:25,639 Ludzie to nie tylko ich najgorsze czyny. 474 00:29:27,057 --> 00:29:30,978 - Mogę się z tym zgodzić. - Z pewnością. 475 00:29:31,061 --> 00:29:33,147 - Jesteś pisarzem. - Nie rozumiem. 476 00:29:33,981 --> 00:29:36,775 Pisarze muszą być nieoceniający. 477 00:29:36,859 --> 00:29:39,028 Nie możesz stworzyć interesujących postaci, 478 00:29:39,111 --> 00:29:42,156 krytykując każdą ich złą decyzję, prawda? 479 00:29:42,364 --> 00:29:44,950 Może to ty powinnaś pisać. Ja tego ostatnio nie czuję. 480 00:29:46,160 --> 00:29:47,411 Masz blokadę? 481 00:29:48,787 --> 00:29:50,122 Po prostu... 482 00:29:50,706 --> 00:29:53,083 Chyba nikt nie chce kupować tego, co piszę. 483 00:29:53,334 --> 00:29:54,210 To nieprawda. 484 00:29:54,293 --> 00:29:58,172 Nie chciałam nic mówić, ale przeczytałam jedną z twoich książek. 485 00:29:59,840 --> 00:30:00,966 Którą? 486 00:30:01,050 --> 00:30:02,343 Żaby. 487 00:30:02,426 --> 00:30:03,469 A, czyli to ty. 488 00:30:04,053 --> 00:30:05,095 Podobała mi się. 489 00:30:06,972 --> 00:30:08,474 Masz talent. 490 00:30:14,855 --> 00:30:16,649 Spodziewasz się kogoś? 491 00:30:18,192 --> 00:30:19,276 Tak. 492 00:30:29,495 --> 00:30:32,081 - Witaj. - Cześć. 493 00:30:32,164 --> 00:30:33,916 Jelani, to jest Monk. 494 00:30:34,166 --> 00:30:36,669 Jest właścicielem domu po drugiej stronie ulicy. 495 00:30:36,752 --> 00:30:38,963 - Miło mi cię poznać. - Wzajemnie. 496 00:30:39,046 --> 00:30:40,464 Zostajesz na kolacji? 497 00:30:41,549 --> 00:30:44,385 Nie. Muszę sprawdzić, co u mamy. 498 00:30:44,718 --> 00:30:47,012 - Spoko. - Dziękuję... 499 00:30:50,099 --> 00:30:54,019 za wino. Dobrej nocy. 500 00:30:57,189 --> 00:30:58,649 Dobranoc, Monk. 501 00:31:49,908 --> 00:31:52,036 - O której masz lot? - O 11. 502 00:31:54,663 --> 00:31:57,416 Udałoby ci się przełożyć? 503 00:31:57,666 --> 00:32:00,210 Przydałbyś się podczas wizyty mamy u lekarza. 504 00:32:00,294 --> 00:32:01,670 Nie mogę. Muszę wracać. 505 00:32:03,505 --> 00:32:07,343 Dobra, ale dorzucisz się do opieki, gdy już ogarniemy, co i jak? 506 00:32:07,426 --> 00:32:08,594 Pewnie tanio nie będzie. 507 00:32:08,677 --> 00:32:10,346 Trochę u mnie krucho... 508 00:32:10,679 --> 00:32:12,097 Myślałeś o zwolnieniu Lorraine? 509 00:32:15,643 --> 00:32:18,854 - Należy do rodziny. - Kurde, Monk. 510 00:32:18,937 --> 00:32:20,314 Nie wiem, co ci powiedzieć. 511 00:32:20,397 --> 00:32:21,482 Czyli nie pomożesz? 512 00:32:21,565 --> 00:32:24,943 Sprawdzę z księgowością po powrocie, dobra? 513 00:32:25,486 --> 00:32:26,695 Jest ósma rano! 514 00:32:26,779 --> 00:32:29,114 Kurwa, przecież nie ja będę pilotował! 515 00:32:33,285 --> 00:32:36,538 Byłbyś tak miły 516 00:32:37,164 --> 00:32:40,125 i sprawdził, czy mama jest gotowa? 517 00:32:40,209 --> 00:32:41,210 Dobra. 518 00:32:41,293 --> 00:32:43,671 - Mamo! - Nie wrzeszcz. Zachowuj się. 519 00:32:43,754 --> 00:32:45,756 Stary, jesteś jak nasz ojciec. 520 00:32:45,839 --> 00:32:48,759 Lepiej traktuj mnie dobrze. Klnę się, kurwa, na Boga. 521 00:32:49,343 --> 00:32:50,636 Błazen. 522 00:32:51,220 --> 00:32:53,555 Mam się zachowywać? Mamo! 523 00:32:57,976 --> 00:32:59,269 Dzień dobry. 524 00:33:00,979 --> 00:33:02,731 Hej, dzień dobry. 525 00:33:03,524 --> 00:33:06,110 Słuchaj, jeśli chodzi o wczoraj... 526 00:33:07,152 --> 00:33:08,028 W porządku. 527 00:33:08,112 --> 00:33:10,572 Nie musisz się tłumaczyć. Miło spędziłem czas. 528 00:33:10,656 --> 00:33:11,657 Nie... 529 00:33:13,409 --> 00:33:15,786 Jelani to mój były. 530 00:33:16,078 --> 00:33:17,287 Znaczy nim będzie. 531 00:33:18,539 --> 00:33:20,708 Właśnie się rozstajemy i... 532 00:33:22,126 --> 00:33:23,168 Jest ciężko. 533 00:33:24,044 --> 00:33:25,212 Rozumiem. 534 00:33:26,338 --> 00:33:27,548 Chciałabym się znów spotkać. 535 00:33:28,966 --> 00:33:32,428 Będziesz tu przez jakiś czas? 536 00:33:32,511 --> 00:33:34,638 Skoczylibyśmy na drinka. 537 00:33:35,848 --> 00:33:37,015 Z chęcią. 538 00:33:39,309 --> 00:33:40,310 To fajnie. 539 00:33:42,479 --> 00:33:43,480 Jedź ostrożnie. 540 00:33:44,773 --> 00:33:45,774 Dzięki. 541 00:33:59,329 --> 00:34:00,330 ZŁOTE DZIECKO 542 00:34:00,414 --> 00:34:02,416 "ZAWSZE WIEDZIAŁAM, ŻE CHCĘ WIĘCEJ OD LITERATURY" 543 00:34:07,004 --> 00:34:08,422 BOLEŚNIE PRAWDZIWE 544 00:34:08,505 --> 00:34:10,007 NAGLĄCE SUROWE 545 00:34:11,091 --> 00:34:12,467 Panie Ellison? 546 00:34:13,135 --> 00:34:14,136 Jesteśmy gotowi. 547 00:34:18,306 --> 00:34:22,351 Rezonans wykazał wczesne oznaki neurodegeneracji. 548 00:34:22,978 --> 00:34:26,148 Płat skroniowy lekko się zmniejszył, 549 00:34:26,231 --> 00:34:27,815 co sugeruje alzheimera. 550 00:34:29,735 --> 00:34:31,445 Bardzo mi przykro, panie Ellison. 551 00:34:31,737 --> 00:34:35,908 Prawdopodobnie nadejdzie czas, że będzie potrzebna całodobowa opieka. 552 00:34:36,408 --> 00:34:37,909 Dla jej bezpieczeństwa. 553 00:35:15,864 --> 00:35:18,367 MOJA PATOLOGIA 554 00:35:22,204 --> 00:35:25,332 MOJA PATOLA 555 00:35:26,542 --> 00:35:30,504 AUTOR: STAGG R. LEIGH 556 00:35:44,017 --> 00:35:45,686 - Hej, młody. - Hej. 557 00:35:45,769 --> 00:35:47,646 Spokojnie. 558 00:35:48,063 --> 00:35:49,982 Nie strzelaj. Daj spokój. 559 00:35:54,778 --> 00:35:57,489 Van Go. To ty? 560 00:35:57,573 --> 00:35:58,699 To ja, mordo. 561 00:35:59,867 --> 00:36:02,202 Kurde. Upiłeś się, skurwielu? 562 00:36:03,287 --> 00:36:04,746 Dokąd uciekasz? 563 00:36:06,456 --> 00:36:08,041 Daj mi spokój, człowieku. 564 00:36:10,919 --> 00:36:12,004 Co u mamy? 565 00:36:13,589 --> 00:36:16,592 - Coś powiedział? - Zapytałem, co u mamy. 566 00:36:19,678 --> 00:36:21,179 O kurde. 567 00:36:21,680 --> 00:36:23,390 Nie powiedzieli ci, co? 568 00:36:24,016 --> 00:36:25,350 O czym mówisz, śmieciu? 569 00:36:25,434 --> 00:36:27,311 O czym ty gadasz? 570 00:36:29,313 --> 00:36:30,814 Pomyśl o tym, Van Go. 571 00:36:31,940 --> 00:36:33,358 Popatrz na moją twarz. 572 00:36:34,818 --> 00:36:37,321 Popatrz na moją cerę czarną niczym... 573 00:36:37,404 --> 00:36:39,031 Nie, to nie tak. 574 00:36:39,448 --> 00:36:41,283 Co chciałeś powiedzieć? 575 00:36:42,534 --> 00:36:45,871 Stać cię na więcej, prawda? No, dalej. Czego chcesz? 576 00:36:45,954 --> 00:36:48,165 POPATRZ NA MOJĄ CERĘ CZARNĄ... 577 00:36:50,334 --> 00:36:51,919 Pomyśl o tym, Van Go. 578 00:36:52,628 --> 00:36:54,171 Popatrz na moją twarz. 579 00:36:55,047 --> 00:36:57,591 Popatrz na skórę czarną jak węgiel. 580 00:36:57,674 --> 00:36:59,134 A później spójrz na swoją. 581 00:37:01,011 --> 00:37:02,971 Popatrz na moje czarne oczy. 582 00:37:03,388 --> 00:37:04,640 A teraz spójrz na swoje. 583 00:37:06,058 --> 00:37:08,268 Popatrz na moje duże, czarne usta. 584 00:37:08,644 --> 00:37:10,103 A teraz spójrz na swoje. 585 00:37:10,938 --> 00:37:12,814 Jestem twoim ojcem, czy chcesz tego, czy nie. 586 00:37:12,898 --> 00:37:15,317 Zamknij się, dobra? Kłamiesz! 587 00:37:15,400 --> 00:37:17,361 Nie, taka jest prawda, mordo. 588 00:37:19,029 --> 00:37:20,656 Gdzie byłeś? 589 00:37:21,031 --> 00:37:22,366 Gdzie się podziewałeś? 590 00:37:22,449 --> 00:37:24,284 Jestem tam, gdzie zawsze. 591 00:37:24,993 --> 00:37:26,370 Próbowałem przetrwać. 592 00:37:27,079 --> 00:37:28,497 Jesteś gówno wart. 593 00:37:29,206 --> 00:37:32,834 Twoja mama jest gówno warta. Oto jestem. 594 00:37:41,218 --> 00:37:42,427 Co mam teraz powiedzieć? 595 00:37:43,220 --> 00:37:46,723 Teraz powinien się pojawić jakiś, no wiesz, 596 00:37:46,807 --> 00:37:48,642 głupawy, melodramatyczny wyciskacz łez, 597 00:37:48,725 --> 00:37:50,852 w którym podkreślasz swoje roztrzaskane wnętrze. 598 00:37:50,936 --> 00:37:53,897 Coś jak, sam nie wiem... 599 00:37:58,527 --> 00:38:00,070 Nienawidzę tego człowieka. 600 00:38:01,363 --> 00:38:02,823 Nienawidzę mojej mamy. 601 00:38:02,906 --> 00:38:04,491 Nienawidzę też siebie. 602 00:38:07,577 --> 00:38:09,454 Widzę swoją twarz w jego twarzy. 603 00:38:10,872 --> 00:38:14,167 Widzę małpę, której te głupie dziewuchy się bały. 604 00:38:14,459 --> 00:38:16,712 Widzę długie ramiona zwisające przy ciele. 605 00:38:17,379 --> 00:38:20,674 Widzę oczy, które nie dbają o jutro. 606 00:38:24,886 --> 00:38:26,263 Patrzę na siebie, 607 00:38:26,763 --> 00:38:29,433 jak się bujam. Właśnie tak, skarbie. 608 00:38:29,808 --> 00:38:30,892 I czekam. 609 00:38:31,393 --> 00:38:34,813 I czekam, i czekam, i czekam na coś, 610 00:38:34,896 --> 00:38:37,441 czego nawet nie rozpoznam, gdy już przybędzie. 611 00:38:37,858 --> 00:38:39,776 Śmierć to jedyne lekarstwo. 612 00:38:40,694 --> 00:38:42,446 Już to słyszałem. 613 00:38:43,947 --> 00:38:46,366 Słyszałem to wcześniej i słyszę to teraz. 614 00:38:48,910 --> 00:38:49,953 Widzę... 615 00:38:53,123 --> 00:38:54,666 Widzę, jak mama płacze. 616 00:38:55,959 --> 00:38:58,420 Obserwuję, jak krzyczy w moich snach. 617 00:38:58,503 --> 00:39:00,005 Widzę moje dzieci. 618 00:39:00,547 --> 00:39:01,673 Widzę... 619 00:39:02,257 --> 00:39:03,550 Widzę mojego tatę. 620 00:39:05,844 --> 00:39:07,012 Widzę siebie. 621 00:39:09,514 --> 00:39:11,016 Co, do kurwy? 622 00:39:13,935 --> 00:39:15,353 Za jakiego chuja? 623 00:39:15,437 --> 00:39:17,064 Bo jesteś gówno wart, mordo. 624 00:39:19,691 --> 00:39:21,109 Ty mnie stworzyłeś. 625 00:39:23,070 --> 00:39:26,114 A skoro ty jesteś gówno wart, ja jestem gówno wart. 626 00:39:27,532 --> 00:39:30,202 Ty jesteś gówno wart, ja jestem gówno wart. 627 00:39:37,292 --> 00:39:38,835 Muszę spadać. 628 00:39:43,340 --> 00:39:44,800 Pokój, skurwielu. 629 00:39:45,801 --> 00:39:46,968 Pokój. 630 00:39:49,930 --> 00:39:51,598 Po chuja to było? 631 00:39:56,520 --> 00:40:01,024 Oglądacie miesiąc czarnych historii na WHN. 632 00:40:03,068 --> 00:40:06,988 Świętujemy różnorodność afroamerykańskiej kultury. 633 00:40:07,614 --> 00:40:12,160 Zostań z nami po więcej pasjonujących, wzruszających i dramatycznych filmów. 634 00:40:15,455 --> 00:40:16,414 Halo? 635 00:40:16,665 --> 00:40:19,209 "Stałżem na zewnątrz nocą, 636 00:40:19,292 --> 00:40:20,877 przeleciał policyjny helikopter 637 00:40:20,961 --> 00:40:22,838 i świecił trochę światła na podwórko. 638 00:40:22,921 --> 00:40:26,508 I pomyślałem: »Poświeć trochę na mnie, skurwielu, 639 00:40:26,591 --> 00:40:28,260 poświeć na mnie tym światłem, 640 00:40:28,343 --> 00:40:31,221 żebym widział, gdzie, kurwa, jestem«". 641 00:40:31,763 --> 00:40:32,639 Ty tak serio? 642 00:40:32,722 --> 00:40:34,266 Widziałeś, jak się podpisałem? 643 00:40:34,349 --> 00:40:35,684 Tak, "Stagg R. Leigh". 644 00:40:35,767 --> 00:40:39,146 Zauważyłem. Dobra robota. I tak nie mogę tego wysłać. 645 00:40:39,229 --> 00:40:41,356 Chciałeś coś czarnego. Czarniej już się nie da. 646 00:40:41,773 --> 00:40:44,860 Jest spłukany ojciec, są raperzy, jest krak, 647 00:40:44,943 --> 00:40:46,778 a na końcu zostaje zabity przez gliniarza. 648 00:40:46,862 --> 00:40:50,240 To chyba jest czarne, nie? 649 00:40:51,575 --> 00:40:53,869 - Widzę, co robisz. - Super, nie byłem subtelny. 650 00:40:54,161 --> 00:40:56,955 Czym ta książka się różni od ostatnio wydawanego badziewia? 651 00:40:57,038 --> 00:40:59,332 - Nie o to chodzi. - Ale mnie o to chodzi. 652 00:40:59,416 --> 00:41:00,834 Zobacz, co oni wydają. 653 00:41:00,917 --> 00:41:02,836 Zobacz, czego od nas oczekują. 654 00:41:03,253 --> 00:41:04,588 Mam tego dosyć. 655 00:41:04,671 --> 00:41:07,966 A to jest wyraz tego, jak bardzo. 656 00:41:08,049 --> 00:41:11,178 Monk, próbuję sprzedawać książki, nie brać udział w krucjacie. 657 00:41:12,262 --> 00:41:13,638 Kto twoim zdaniem to wyda? 658 00:41:13,722 --> 00:41:14,806 Nikt. 659 00:41:15,015 --> 00:41:17,934 Chcę im utrzeć nosa gównem, które sami sprzedają. 660 00:41:19,186 --> 00:41:21,479 Dobra, czyli co mam zrobić? 661 00:41:21,563 --> 00:41:22,814 Chcę żebyś to rozesłał. 662 00:41:22,898 --> 00:41:24,316 Mam dodać, że to performance? 663 00:41:24,399 --> 00:41:26,318 Nie. Bez żadnego komentarza. 664 00:41:26,818 --> 00:41:29,112 Jeśli nie załapią żartu, jebał ich pies. 665 00:41:30,530 --> 00:41:32,699 Dobra, ale wyślę tylko w kilka miejsc. 666 00:41:32,782 --> 00:41:33,992 To mnie przeraża. 667 00:41:34,075 --> 00:41:35,202 Przeraża? Dlaczego? 668 00:41:35,452 --> 00:41:38,705 Bo białym się wydaje, że chcą prawdy. A tak nie jest. 669 00:41:38,788 --> 00:41:40,498 Chcą rozgrzeszenia. 670 00:41:41,333 --> 00:41:43,752 Na szczęście to już nie mój problem. 671 00:41:44,419 --> 00:41:46,379 - Dobra. - Cześć. 672 00:42:02,979 --> 00:42:04,689 LODY 673 00:42:07,525 --> 00:42:10,445 Zdziwił mnie twój telefon. Myślałem, że mówisz tak z grzeczności. 674 00:42:10,737 --> 00:42:12,530 Nigdy nie robię niczego z grzeczności. 675 00:42:12,614 --> 00:42:13,865 Jestem na to za stara. 676 00:42:14,074 --> 00:42:15,825 Powiem ci, że tak cię polubiłam, 677 00:42:15,909 --> 00:42:17,953 że poszłam kupić kolejną twoją książkę. 678 00:42:18,662 --> 00:42:19,871 Serio? Którą? 679 00:42:20,205 --> 00:42:21,581 Zagadka Haasów. 680 00:42:22,499 --> 00:42:23,750 I co myślisz? 681 00:42:24,417 --> 00:42:25,460 Podobała mi się. 682 00:42:26,753 --> 00:42:29,422 Susan ma świetnie napisane dialogi. 683 00:42:29,506 --> 00:42:31,174 Podobała mi się ciotka. 684 00:42:32,050 --> 00:42:34,386 Dobrze piszesz kobiece role. 685 00:42:34,719 --> 00:42:35,887 Tak myślisz? 686 00:42:36,221 --> 00:42:38,640 - Żadne z nich delikatne kwiatuszki. - Dziękuję. 687 00:42:40,141 --> 00:42:41,434 Doceniam. 688 00:42:42,727 --> 00:42:44,688 Przydałoby się jednak mniej przypisów. 689 00:42:52,487 --> 00:42:54,447 Muszę lecieć. 690 00:42:56,950 --> 00:42:58,368 Co u mamy? 691 00:42:59,452 --> 00:43:00,704 Różnie. 692 00:43:01,621 --> 00:43:03,206 Boję się zostawiać ją na dłużej. 693 00:43:04,874 --> 00:43:06,584 - Jasne. - Ale... 694 00:43:08,253 --> 00:43:11,881 Zdzwonimy się. 695 00:43:14,342 --> 00:43:15,927 Czekaj chwilę. 696 00:43:19,848 --> 00:43:21,599 ZAGADKA HAASÓW THELONIOUS ELLISON 697 00:43:21,683 --> 00:43:23,184 Podpisz mi książkę. 698 00:43:33,862 --> 00:43:35,238 Jak się nazywasz? 699 00:44:21,201 --> 00:44:22,243 Pan Monk? 700 00:44:27,123 --> 00:44:28,625 Co jest z prądem? 701 00:44:29,292 --> 00:44:31,378 Panna Lisa opłacała rachunki. 702 00:44:32,504 --> 00:44:33,546 Opłacił pan? 703 00:44:39,135 --> 00:44:40,136 Ile? 704 00:44:40,220 --> 00:44:42,597 Ogarnę rachunki za prąd, 705 00:44:42,680 --> 00:44:44,391 ale domy opieki słono kosztują. 706 00:44:45,183 --> 00:44:49,354 Najlepszy w okolicy jest za 5600 dolarów miesięcznie. 707 00:44:49,437 --> 00:44:50,939 I to w pokoju wspólnym. 708 00:44:51,356 --> 00:44:54,401 Za pojedynczy cena wzrasta do 6900 miesięcznie. 709 00:44:54,484 --> 00:44:56,778 Po co szukasz najlepszego? Mama najlepsza nie jest. 710 00:44:56,861 --> 00:44:58,947 Nie mam zamiaru analizować naszego dzieciństwa. 711 00:44:59,030 --> 00:45:00,990 Jasne, że nie. Twoje było wspaniałe. 712 00:45:01,074 --> 00:45:03,201 Cholera jasna! Pomożesz mi czy nie? 713 00:45:03,785 --> 00:45:05,829 Ubezpieczenie tego nie pokryje? 714 00:45:05,912 --> 00:45:07,831 Nie tak to działa. Nie wiesz? 715 00:45:08,957 --> 00:45:09,958 Halo. 716 00:45:12,460 --> 00:45:14,045 Kto to? Co robisz? 717 00:45:14,129 --> 00:45:15,547 Przyjąłem kochanka. 718 00:45:15,839 --> 00:45:16,840 Przyjąłeś kochanka? 719 00:45:16,923 --> 00:45:18,341 Masz z tym problem, homofobie? 720 00:45:18,425 --> 00:45:21,219 Nie mam problemu z tym, że przyjąłeś kochanka. 721 00:45:21,678 --> 00:45:24,472 Mam problem z tym, że tak to nazywasz. 722 00:45:25,390 --> 00:45:27,058 Spieprzaj, mordo. 723 00:45:27,684 --> 00:45:29,394 Idę przyjąć kochanka dogłębnie. 724 00:45:29,477 --> 00:45:30,979 Hej, gdzie idziesz? 725 00:45:49,289 --> 00:45:50,290 Jesteś wreszcie. 726 00:45:50,373 --> 00:45:52,542 Straszne korki. Co tam? 727 00:45:52,750 --> 00:45:53,835 Usiądź. 728 00:45:58,423 --> 00:45:59,799 Siadaj. 729 00:46:04,429 --> 00:46:05,555 Sprzedaliśmy książkę. 730 00:46:08,349 --> 00:46:10,185 Jasna cholera! 731 00:46:10,477 --> 00:46:13,062 - Myślałem, że już po ptakach. - Nie Persów. 732 00:46:16,107 --> 00:46:17,192 Nie. 733 00:46:17,734 --> 00:46:19,277 Nie gadaj! 734 00:46:19,903 --> 00:46:21,738 Paula Betaman z Thompson Watt. 735 00:46:21,821 --> 00:46:22,906 Zawsze odrzucała. 736 00:46:22,989 --> 00:46:27,577 Nie tym razem. Chcą prawa pierwokupu za 750 tysięcy dolarów. 737 00:46:27,952 --> 00:46:30,330 Nikt mi jeszcze tyle nie zaproponował. 738 00:46:30,413 --> 00:46:32,624 - Twoja zasługa. - Wcale nie. 739 00:46:32,707 --> 00:46:34,250 - Ty to napisałeś. - Jako żart. 740 00:46:34,334 --> 00:46:37,086 Który stał się twoim najbardziej lukratywnym żartem. 741 00:46:37,337 --> 00:46:39,047 - Którego nie sprzedam. - Czemu? 742 00:46:39,130 --> 00:46:40,757 Bo to bełkot. 743 00:46:41,382 --> 00:46:43,426 Sam nawet nie chciałeś tego rozsyłać. 744 00:46:44,052 --> 00:46:46,971 No i patrz, kto przezwyciężył swoje obawy. 745 00:46:47,722 --> 00:46:50,058 Wiem, złamałem pierwszą zasadę sprzedaży. 746 00:46:50,141 --> 00:46:51,726 Nigdy nie przeceniaj głupoty ludzi. 747 00:46:51,809 --> 00:46:55,438 Nie mam zamiaru tej głupoty powiększać. 748 00:46:55,522 --> 00:46:57,732 I tego nie robiłeś... jak dotąd. 749 00:46:57,815 --> 00:47:00,652 Co się chwali, ale... 750 00:47:01,444 --> 00:47:03,154 Nie zarabiałeś też za dobrze. 751 00:47:06,491 --> 00:47:08,076 Twojej mamie nie przyda się pomoc? 752 00:47:11,329 --> 00:47:12,539 Popatrz na to. 753 00:47:15,875 --> 00:47:18,711 Jakbyś mnie nie spił, i tak nie sprzedam. 754 00:47:18,795 --> 00:47:20,213 Nie to mam na myśli. 755 00:47:22,507 --> 00:47:25,260 Johnnie Walker Red, 24 dolce. 756 00:47:25,343 --> 00:47:27,887 Johnnie Walker Black, 50 dolców. 757 00:47:28,513 --> 00:47:32,767 Johnnie Walker Blue... 160 dolarów. 758 00:47:33,142 --> 00:47:34,269 Rozumiesz metaforę? 759 00:47:35,770 --> 00:47:36,604 Nie. 760 00:47:36,688 --> 00:47:39,357 Wszystkie zrobiła ta sama firma. 761 00:47:39,440 --> 00:47:40,692 Red jest gówniany, 762 00:47:40,775 --> 00:47:43,027 Black jest mniej gówniany, Blue jest dobry. 763 00:47:43,653 --> 00:47:46,447 Jednak mało kto kupuje Blue, bo jest drogi. 764 00:47:46,531 --> 00:47:49,075 Ostatecznie większość chce się po prostu upić. 765 00:47:50,785 --> 00:47:53,204 Przez większość czasu twoje książki były jak Blue. 766 00:47:53,663 --> 00:47:55,832 Dobre, złożone. 767 00:47:56,791 --> 00:48:00,295 Ale niepopularne, bo większość chce czegoś prostego. 768 00:48:01,254 --> 00:48:05,383 A teraz po raz pierwszy napisałeś książkę w stylu Red. 769 00:48:05,466 --> 00:48:07,051 Prostą, lubieżną. 770 00:48:07,135 --> 00:48:11,514 Nie jest to wysoka literatura, ale zaspokaja potrzeby. 771 00:48:13,099 --> 00:48:14,517 I to jest cenne. 772 00:48:15,226 --> 00:48:19,230 Chcę powiedzieć, że pisząc coś z niższej półki, 773 00:48:19,314 --> 00:48:22,150 nadal możesz pisać z tej wyższej. 774 00:48:22,233 --> 00:48:23,526 Wszystko możesz. 775 00:48:24,193 --> 00:48:25,570 Zupełnie jak Johnnie Walker. 776 00:48:25,778 --> 00:48:27,864 Właściwie jesteś lepszy niż Johnnie Walker, bo... 777 00:48:28,448 --> 00:48:30,575 nie musisz się nawet podpisywać własnym nazwiskiem. 778 00:48:37,415 --> 00:48:38,583 Jezu! 779 00:48:40,335 --> 00:48:41,753 Możemy już się napić? 780 00:48:46,799 --> 00:48:48,926 - Halo? - Halo, Paula? 781 00:48:49,218 --> 00:48:51,929 Arthur! Cudownie cię słyszeć. 782 00:48:52,013 --> 00:48:55,600 Mam nadzieję, że jest tam z tobą nasz bohater? 783 00:48:55,683 --> 00:48:57,852 A i owszem. Jest tuż obok mnie. 784 00:48:57,935 --> 00:48:59,145 Panie Leigh? 785 00:49:00,229 --> 00:49:01,397 Przy telefonie. 786 00:49:01,898 --> 00:49:03,066 O, naprawdę? 787 00:49:12,158 --> 00:49:14,285 Ta, cholera. 788 00:49:14,661 --> 00:49:15,912 - No tak. - Ja jebię. 789 00:49:15,995 --> 00:49:19,374 Tak, jasne. Przez chwilę się zdziwiłam... 790 00:49:20,041 --> 00:49:23,044 Obaj z chęcią omówimy propozycję waszego wydawnictwa. 791 00:49:23,127 --> 00:49:24,504 Zacznę tylko od tego, 792 00:49:24,587 --> 00:49:28,591 że wszyscy w Thompson Watt jesteśmy pod wrażeniem Mojej patoli. 793 00:49:28,675 --> 00:49:32,845 Dawno nie czytałam tak cudownej książki. 794 00:49:33,096 --> 00:49:36,391 Takiej... surowej i prawdziwej. 795 00:49:36,933 --> 00:49:40,353 Panie Leigh, czy jest oparta na pańskim życiu? 796 00:49:42,271 --> 00:49:45,942 Myślisz, że jakiś pieprzony studencik mógłby coś takiego wymyślić? 797 00:49:46,025 --> 00:49:47,235 Wcale tak nie myślę. 798 00:49:47,902 --> 00:49:49,487 Ta cała... 799 00:49:50,405 --> 00:49:53,324 ekspresywna energia. Jej nie da się nauczyć. 800 00:49:53,991 --> 00:49:55,618 Stagg... mogę się tak zwracać? 801 00:49:55,702 --> 00:49:57,078 Czy to pseudonim? 802 00:49:58,287 --> 00:50:00,456 Zgadza się. 803 00:50:00,748 --> 00:50:05,253 Pan Leigh nie może używać prawdziwego nazwiska, ponieważ... 804 00:50:05,962 --> 00:50:07,505 Jest ścigany przez prawo. 805 00:50:07,588 --> 00:50:09,340 Dobry Boże! 806 00:50:10,258 --> 00:50:12,301 Dlatego nie mogliśmy zrobić wideokonferencji. 807 00:50:12,885 --> 00:50:15,054 Odbiło ci? A co jeśli to sprawdzą? 808 00:50:15,138 --> 00:50:17,515 Sprawdzą? Już ledwo płacą redaktorom. 809 00:50:17,890 --> 00:50:19,142 Pociągnij to. 810 00:50:22,145 --> 00:50:26,858 Taa, odsiedziałem 12 lat, nie mam zamiaru tam wracać. 811 00:50:28,067 --> 00:50:29,193 Czaisz? 812 00:50:29,277 --> 00:50:31,612 Tak, tak... 813 00:50:32,196 --> 00:50:36,033 Dużo czytałam na temat ruchu zniesienia więziennictwa. 814 00:50:36,117 --> 00:50:37,368 - Boże. - Ja... 815 00:50:37,452 --> 00:50:39,662 Przepraszam, że przerwę, ale możemy wrócić do interesów? 816 00:50:39,746 --> 00:50:42,415 Pan Leigh ceni swój czas poza celą. 817 00:50:42,749 --> 00:50:44,792 Oczywiście. Na pewno obaj jesteście bardzo zajęci. 818 00:50:44,876 --> 00:50:46,085 Przejdę do rzeczy. 819 00:50:46,836 --> 00:50:51,507 Zauważyliście, że nasza oferta jest niezwykle wysoka. 820 00:50:51,758 --> 00:50:56,554 To dlatego, że wierzymy, że pan Leigh napisał bestseller. 821 00:50:57,096 --> 00:50:59,390 Uważamy, że będzie to hit tego lata. 822 00:51:00,016 --> 00:51:03,895 Jestem pewny, że biali z Hamptons 823 00:51:03,978 --> 00:51:05,438 się nią zachwycą. 824 00:51:05,897 --> 00:51:08,149 Tak zrobimy. Oni... My... 825 00:51:08,357 --> 00:51:10,485 To będzie przebój. Ogromny. 826 00:51:11,235 --> 00:51:12,403 Już go uwielbiam. 827 00:51:21,621 --> 00:51:23,790 Czy to nie mały Thelonious Ellison? 828 00:51:26,459 --> 00:51:27,835 Dobry Boże! Maynard! 829 00:51:30,713 --> 00:51:32,799 Ciągle mówią na ciebie Monk? 830 00:51:33,090 --> 00:51:35,468 Wszyscy poza tobą. 831 00:51:35,551 --> 00:51:37,970 Masz piękne imię. 832 00:51:38,054 --> 00:51:40,681 Grzechem jest nie używać go w całości. 833 00:51:41,057 --> 00:51:42,975 Cieszę się, że ktoś je docenia. 834 00:51:44,560 --> 00:51:47,647 Słyszałem o twojej siostrze. Moje kondolencje. 835 00:51:47,730 --> 00:51:48,856 Dziękuję. 836 00:51:49,774 --> 00:51:51,567 Ostatnio widziałem cię... 837 00:51:52,401 --> 00:51:53,611 zanim zmarł twój ojciec? 838 00:51:53,945 --> 00:51:56,239 Trochę minęło. Mieszkam teraz w Los Angeles. 839 00:51:57,365 --> 00:51:58,407 Hollywood. 840 00:51:58,491 --> 00:52:00,785 Piszesz dla Agentów NCIS? 841 00:52:01,577 --> 00:52:02,745 Tylko książki. 842 00:52:02,829 --> 00:52:05,832 Powinieneś wejść w ten serial. Jest popularny. 843 00:52:05,915 --> 00:52:08,084 Może tak zrobię. 844 00:52:08,167 --> 00:52:10,419 Co u ciebie? 845 00:52:10,503 --> 00:52:12,630 - W porządku, a u ciebie? - Cóż... 846 00:52:12,713 --> 00:52:15,216 Panie Monk, co przygotować na obiad? 847 00:52:17,760 --> 00:52:20,304 - Maynard! - Cześć, Lorraine. 848 00:52:20,763 --> 00:52:22,598 Kopę lat. 849 00:52:23,182 --> 00:52:24,809 Nie inaczej. 850 00:52:26,853 --> 00:52:28,271 Dobrze wyglądasz. 851 00:52:29,647 --> 00:52:30,940 Ty też. 852 00:52:33,943 --> 00:52:35,736 Lepiej będę już wracał. 853 00:52:35,820 --> 00:52:38,406 - Miło było cię zobaczyć, Thelonious. - Ciebie też. 854 00:52:41,325 --> 00:52:42,326 Lorraine. 855 00:52:56,632 --> 00:52:57,842 Nie ma się z czego śmiać. 856 00:53:01,888 --> 00:53:02,930 Oto i ona. 857 00:53:03,014 --> 00:53:04,348 Zachowuj się. 858 00:53:11,689 --> 00:53:13,941 - Cześć. - Witaj. 859 00:53:15,234 --> 00:53:17,028 - To dla ciebie. - Dziękuję. 860 00:53:17,820 --> 00:53:20,072 Lorraine, to Coraline. 861 00:53:20,156 --> 00:53:22,867 - Cześć. - Witamy. 862 00:53:22,950 --> 00:53:24,911 Mamo, idealnie. To jest Coraline. 863 00:53:25,328 --> 00:53:27,204 Witaj, kochana. Jestem Agnes. 864 00:53:27,288 --> 00:53:29,582 Miło mi poznać. Przyniosłam kwiaty. 865 00:53:30,291 --> 00:53:32,001 Dalie, moje ulubione. 866 00:53:32,418 --> 00:53:34,295 Kryją w sobie cały świat. 867 00:53:40,051 --> 00:53:41,928 - Lorraine? - Już biorę. 868 00:53:42,511 --> 00:53:46,182 Mamo, usiądź tutaj. 869 00:53:47,934 --> 00:53:49,018 Dobrze. 870 00:53:49,101 --> 00:53:52,229 Coraline, usiądź naprzeciwko mamy. 871 00:53:52,313 --> 00:53:53,814 Oczywiście. 872 00:54:03,491 --> 00:54:05,368 Cieszę się, że nie jesteś biała. 873 00:54:06,118 --> 00:54:07,286 Ja też. 874 00:54:20,174 --> 00:54:21,509 Było zabawnie. 875 00:54:22,760 --> 00:54:24,470 Myślę, że... 876 00:54:25,262 --> 00:54:27,598 Chyba przypominasz jej moją siostrę. 877 00:54:30,601 --> 00:54:34,313 Jesteśmy do siebie podobne? 878 00:54:34,981 --> 00:54:36,816 Nie, ale... 879 00:54:37,441 --> 00:54:41,195 Obie jesteście pewne siebie... i zabawne. 880 00:54:42,780 --> 00:54:44,907 Obie też... 881 00:54:46,242 --> 00:54:47,952 fantastycznie całujecie. 882 00:55:00,214 --> 00:55:05,928 Panie Ellison? 883 00:55:08,347 --> 00:55:09,765 Panie Monk! 884 00:55:15,771 --> 00:55:16,856 - Ja... - Co się stało? 885 00:55:16,939 --> 00:55:19,900 - Wyszłam tylko na chwilę. - Co się stało? 886 00:55:19,984 --> 00:55:22,778 Piłam kawę z Maynardem, byłam tu przed domem. 887 00:55:22,862 --> 00:55:24,989 - Gdzie jest mama? - Nie wiem. 888 00:55:25,072 --> 00:55:26,490 - Co? - Tylne drzwi były otwarte. 889 00:55:26,574 --> 00:55:28,117 - Zniknęła. - Co takiego? 890 00:55:28,200 --> 00:55:30,119 Powinniśmy się rozdzielić. Trzymaj. 891 00:55:30,745 --> 00:55:32,288 Mam kolejne w samochodzie. 892 00:55:34,832 --> 00:55:40,629 Mamo! 893 00:55:41,964 --> 00:55:43,174 Mamo! 894 00:56:02,276 --> 00:56:03,861 Zatrzymaj się. 895 00:56:03,944 --> 00:56:05,696 Hej, dokąd idziesz? 896 00:56:05,905 --> 00:56:08,449 Lisa tam jest, rozrabia z kuzynami. 897 00:56:08,532 --> 00:56:09,742 Komuś stanie się krzywda. 898 00:56:10,284 --> 00:56:15,081 Stój, mamo. Ja po nią pójdę, dobrze? 899 00:56:15,164 --> 00:56:17,208 - Tak, ale... - Odprowadzę cię do domu. 900 00:56:17,291 --> 00:56:19,043 Później po nią pójdę. 901 00:56:19,126 --> 00:56:21,378 - Ale oni tam są. - Wiem, wiem. 902 00:56:21,462 --> 00:56:23,297 - Na pewno? - Powiem jej. 903 00:56:23,380 --> 00:56:24,924 - Dobrze. - Chodź już. 904 00:56:25,007 --> 00:56:27,676 - Strasznie tu zimno. - Powinieneś... 905 00:56:27,760 --> 00:56:31,722 - Lisa nie pływa za dobrze. - Wiem. 906 00:56:31,806 --> 00:56:33,933 Już prawie jesteśmy. 907 00:56:34,308 --> 00:56:35,643 Już dobrze. 908 00:56:36,602 --> 00:56:39,647 - Dobrze. - Proszę. 909 00:56:39,730 --> 00:56:42,650 Już dobrze. 910 00:56:43,359 --> 00:56:44,568 Dobrze, Monkie. 911 00:56:44,652 --> 00:56:45,986 Już w porządku. 912 00:56:52,493 --> 00:56:54,703 A tu mamy bibliotekę. 913 00:56:55,037 --> 00:56:56,747 Jest w niej pełno klasyków. 914 00:56:57,039 --> 00:56:59,125 Staramy się też zdobywać nowe tytuły. 915 00:57:02,086 --> 00:57:04,004 Lubi pani czytać? 916 00:57:04,088 --> 00:57:05,131 Nie. 917 00:57:05,589 --> 00:57:08,092 Nieprawda. Mama uwielbia czytać. 918 00:57:08,175 --> 00:57:09,885 Nauczyła mnie miłości do książek. 919 00:57:09,969 --> 00:57:13,681 Może kupimy kilka książek pani syna, a pani poprowadzi klub czytelniczy. 920 00:57:18,561 --> 00:57:19,436 Przepraszam. 921 00:57:19,520 --> 00:57:22,273 Nie szkodzi. Wielu osobom jest ciężko na początku. 922 00:57:22,356 --> 00:57:24,441 - Zadomowi się. - Jasne. 923 00:57:26,443 --> 00:57:28,154 Dziękuję za całą pomoc. 924 00:57:28,237 --> 00:57:31,073 Jak szybko możemy ją tu umieścić? 925 00:57:31,157 --> 00:57:32,700 Za jakiś miesiąc. 926 00:57:32,783 --> 00:57:34,785 Dokumentami może się pan zająć już dziś. 927 00:57:34,869 --> 00:57:36,328 Świetnie, poproszę. 928 00:57:37,163 --> 00:57:39,456 Sprawdzę, co u pana mamy. 929 00:57:39,540 --> 00:57:40,541 Dziękuję. 930 00:57:45,045 --> 00:57:47,047 - Halo? - Cześć, Thelonious. 931 00:57:47,131 --> 00:57:49,008 Jak się masz? Nazywam się Carl Brunt. 932 00:57:49,258 --> 00:57:52,303 Jestem dyrektorem Towarzystwa Książek Nowej Anglii. 933 00:57:52,386 --> 00:57:54,638 Cześć, Carl. Wiem, kim jesteś. 934 00:57:55,014 --> 00:57:57,224 Dobrze, czyli pewnie również wiesz, 935 00:57:57,308 --> 00:57:59,310 że co roku moja organizacja przyznaje 936 00:57:59,393 --> 00:58:03,105 nieco pretensjonalnie nazwaną Nagrodę Literacką. 937 00:58:03,189 --> 00:58:05,941 Każdy pisarz zna Nagrodę Literacką, Carl, 938 00:58:06,025 --> 00:58:08,068 szczególnie taki, który jej nie zdobył. 939 00:58:09,111 --> 00:58:10,988 No tak. 940 00:58:11,071 --> 00:58:13,699 Między innymi dlatego dzwonię. 941 00:58:13,782 --> 00:58:17,286 Jak wieloma amerykańskimi instytucjami naszą wstrząsnął ostatnio fakt, 942 00:58:17,369 --> 00:58:18,871 że brak różnorodności 943 00:58:19,205 --> 00:58:21,415 doprowadził do powstania martwego punktu w naszej pracy. 944 00:58:21,498 --> 00:58:24,168 Chcemy w jakiś sposób temu zaradzić. 945 00:58:24,251 --> 00:58:26,420 W związku z tym jestem ciekawy, czy przyjąłbyś 946 00:58:26,503 --> 00:58:28,714 rolę jurora w tegorocznej edycji konkursu. 947 00:58:31,091 --> 00:58:34,929 Na wstępie powiem, Carl, że jestem zaszczycony, 948 00:58:35,012 --> 00:58:37,765 że w obawie posądzenia o rasizm ze wszystkich czarnych pisarzy 949 00:58:37,848 --> 00:58:38,974 wybrałeś właśnie mnie. 950 00:58:39,058 --> 00:58:40,559 Ależ nie ma za co. 951 00:58:41,143 --> 00:58:44,939 Jednak to wiązałoby się z dużym nakładem pracy. 952 00:58:45,022 --> 00:58:46,106 Nie zaprzeczę. 953 00:58:46,190 --> 00:58:48,400 Trzeba przeczytać kilkadziesiąt książek. 954 00:58:48,484 --> 00:58:50,694 Możemy zaoferować skromne wynagrodzenie. 955 00:58:51,320 --> 00:58:52,821 Sam nie wiem. 956 00:58:53,280 --> 00:58:56,283 Jedną z korzyści, o których zawsze mówię, 957 00:58:56,367 --> 00:58:57,534 gdy ktoś się tak waha, 958 00:58:57,618 --> 00:58:59,453 jest fakt, że otrzymasz możliwość 959 00:58:59,536 --> 00:59:01,747 dosłownej oceny innych pisarzy, 960 00:59:01,830 --> 00:59:02,998 a nie tylko symbolicznej. 961 00:59:04,458 --> 00:59:07,044 - Dobra, wchodzę w to. - Fantastycznie. 962 00:59:07,127 --> 00:59:09,964 Super. Będziesz jednym z pięciu jurorów. 963 00:59:10,047 --> 00:59:13,676 Jak na razie udało nam się potwierdzić udział Sintary Golden. 964 00:59:13,759 --> 00:59:15,511 Znasz jej prace? 965 00:59:18,222 --> 00:59:19,390 Przelotnie. 966 00:59:19,473 --> 00:59:21,350 Jest świetna. Spodoba ci się. 967 00:59:27,606 --> 00:59:30,359 Przyniosłam panu lunch. 968 00:59:30,442 --> 00:59:32,695 O rany. 969 00:59:35,572 --> 00:59:37,408 Czemu zawdzięczam tę przyjemność? 970 00:59:37,491 --> 00:59:39,994 Chciałabym o coś poprosić. 971 00:59:42,705 --> 00:59:45,666 Zastanawiałam się, czy mogłabym poprosić o wolne popołudnie. 972 00:59:47,334 --> 00:59:49,295 Maynard właśnie wrócił z plaży. 973 00:59:49,378 --> 00:59:52,047 Pomyśleliśmy, że miło by było pójść do muzeum. 974 00:59:52,131 --> 00:59:53,507 Oczywiście. 975 00:59:54,341 --> 00:59:56,552 Mam dziś wolne, więc zaopiekuję się mamą. 976 01:00:01,682 --> 01:00:02,683 Lorraine. 977 01:00:04,810 --> 01:00:06,687 Naprawdę go lubisz, co? 978 01:00:08,647 --> 01:00:09,982 To porządny człowiek. 979 01:00:19,575 --> 01:00:20,701 Tak. 980 01:00:22,161 --> 01:00:24,163 Strona siódma. Jest tam z dwanaście. 981 01:00:26,206 --> 01:00:28,000 Jest i gość honorowy. 982 01:00:29,209 --> 01:00:30,586 Witam, pani Ellison. 983 01:00:30,669 --> 01:00:32,379 Piękna jak zawsze. 984 01:00:32,463 --> 01:00:34,131 Witaj, Arthurze. 985 01:00:36,133 --> 01:00:38,177 Layne, zaprowadzisz panią Ellison do kuchni 986 01:00:38,260 --> 01:00:39,678 i przygotujesz jej herbatę? 987 01:00:40,012 --> 01:00:42,389 - Proszę tędy. - Mamo, to nie zajmie długo. 988 01:00:42,723 --> 01:00:44,016 Nie spiesz się. 989 01:00:45,684 --> 01:00:47,019 Dziękuję. 990 01:00:47,436 --> 01:00:50,898 Nie z torebki. Tę dobrą, dla gości. 991 01:00:53,233 --> 01:00:55,361 Co to jest? Miałeś się ubrać "jak z ulicy". 992 01:00:55,694 --> 01:00:57,946 - Tak zrobiłem. - Ale nie, kurwa, Sezamkowej. 993 01:00:59,448 --> 01:01:01,325 Jak ten gość się nazywa? 994 01:01:01,408 --> 01:01:03,827 - Willy? - Wiley. Wiley Valdespino. 995 01:01:03,911 --> 01:01:06,538 Specjalizuje się w Oscarowych "problematycznych" filmach. 996 01:01:06,622 --> 01:01:08,957 To on zrobił Middle Passage w zeszłym roku. 997 01:01:09,041 --> 01:01:11,752 - Jakoś nie widziałem. - No jasne. Nie jesteś po lobotomii. 998 01:01:11,835 --> 01:01:15,089 Ale jeśli zekranizuje twoją książkę, masz szansę na kupę kasy. 999 01:01:15,172 --> 01:01:16,340 Nie można telefonicznie? 1000 01:01:16,423 --> 01:01:18,509 Powiedział, że przy tak wysokim czeku 1001 01:01:18,592 --> 01:01:20,177 musi spotkać się osobiście. 1002 01:01:20,260 --> 01:01:21,470 Dobra. 1003 01:01:22,846 --> 01:01:23,931 Co mam robić? 1004 01:01:24,014 --> 01:01:25,140 Niech cię polubi. 1005 01:01:25,224 --> 01:01:28,268 Kiedy z nim rozmawiałem, był zachwycony, że jesteś zbiegiem. 1006 01:01:28,352 --> 01:01:29,645 Po prostu pociągnij temat. 1007 01:01:29,728 --> 01:01:31,397 - A jeśli mnie rozpozna? - Ciebie? 1008 01:01:31,480 --> 01:01:34,024 - Tak, prawdziwego mnie. - Nie jesteś aż tak sławny. 1009 01:01:34,525 --> 01:01:35,984 A w Hollywood nikt nie czyta. 1010 01:01:36,068 --> 01:01:38,946 Mają od tego asystentów, którzy im później streszczają. 1011 01:01:39,029 --> 01:01:40,864 Wszyscy tam jadą na streszczeniach. 1012 01:01:42,199 --> 01:01:43,867 Na pewno możesz zająć się mamą? 1013 01:01:43,951 --> 01:01:46,954 Nie spuszczę jej z oka. Poza tym będziesz po drugiej stronie ulicy. 1014 01:01:48,038 --> 01:01:50,749 - Po drugiej stronie. - Idź już, bo się spóźnisz. 1015 01:01:51,208 --> 01:01:52,584 Czeka na ciebie. 1016 01:01:54,378 --> 01:01:55,421 Cóż... 1017 01:01:55,754 --> 01:01:59,925 skoro chce stereotypów, 1018 01:02:00,884 --> 01:02:02,219 może lepiej się spóźnię. 1019 01:02:27,911 --> 01:02:29,329 Stagg, jak zakładam? 1020 01:02:30,414 --> 01:02:32,791 - To ja. - Cześć, jestem Wiley. 1021 01:02:33,208 --> 01:02:34,585 Miło mi poznać, bracie. 1022 01:02:41,383 --> 01:02:43,218 Przepraszam za burżujską restaurację. 1023 01:02:43,427 --> 01:02:44,761 Mój asystent wybierał. 1024 01:02:45,345 --> 01:02:46,972 Możemy się przenieść, jeśli chcesz. 1025 01:02:47,055 --> 01:02:49,224 - Jest w porządku. - Dobra. 1026 01:02:50,684 --> 01:02:51,810 Czego się napijesz? 1027 01:02:54,104 --> 01:02:55,647 Poproszę chenin blanc. 1028 01:02:56,023 --> 01:02:58,150 - Rozumiem. - Wytrawne. 1029 01:03:00,152 --> 01:03:01,737 Co cię tak śmieszy? 1030 01:03:02,362 --> 01:03:04,323 Dziwne zamówienie, jak na kogoś takiego. 1031 01:03:04,781 --> 01:03:05,824 A to czemu? 1032 01:03:05,908 --> 01:03:08,952 Niewielu skazańców pija białe wino. 1033 01:03:09,620 --> 01:03:11,705 A znasz wielu skazańców? 1034 01:03:11,997 --> 01:03:13,040 Zdziwiłbyś się. 1035 01:03:13,123 --> 01:03:14,875 Sam miesiąc siedziałem. 1036 01:03:15,584 --> 01:03:17,169 Chodziło o handel międzystanowy. 1037 01:03:17,252 --> 01:03:18,962 Krótka odsiadka, ale jedno ci powiem. 1038 01:03:19,213 --> 01:03:20,839 To doświadczenie mnie ugruntowało. 1039 01:03:21,298 --> 01:03:25,260 Poznałem tam ludzi, którzy pokazali mi cały świat niedoreprezentowanych historii 1040 01:03:25,344 --> 01:03:27,804 opowiadanych przez niedoreprezentowanych autorów. 1041 01:03:28,889 --> 01:03:30,682 Mogę zapytać, za co siedziałeś? 1042 01:03:31,016 --> 01:03:33,936 Nie lubię o tym rozmawiać. 1043 01:03:34,811 --> 01:03:36,146 Czaisz? 1044 01:03:36,688 --> 01:03:37,898 Morderstwo? 1045 01:03:38,565 --> 01:03:40,067 Ty to powiedziałeś, nie ja. 1046 01:03:43,612 --> 01:03:46,198 Powiem ci, że zanim przyszedłeś, 1047 01:03:46,281 --> 01:03:49,076 bałem się, że jesteś pozerem. 1048 01:03:49,159 --> 01:03:50,619 W Hollywood jest wiele podróbek. 1049 01:03:50,702 --> 01:03:52,120 Nie jestem z Hollywood. 1050 01:03:52,204 --> 01:03:54,665 No tak, jasne. To oczywiste. 1051 01:03:54,748 --> 01:03:57,125 Jesteś z zupełnie innej gliny 1052 01:03:57,209 --> 01:04:00,295 niż przeciętny scenarzysta. 1053 01:04:00,379 --> 01:04:02,965 Pozwól, że zapytam. Wiem, że przekazano ci moje filmy. 1054 01:04:03,048 --> 01:04:05,676 Miałeś chwilę, żeby któryś obejrzeć? 1055 01:04:07,302 --> 01:04:09,388 Przepraszam, co mówiłeś? 1056 01:04:09,471 --> 01:04:11,181 Czy widziałeś jakiś mój film? 1057 01:04:12,015 --> 01:04:12,975 Nie. 1058 01:04:13,058 --> 01:04:15,644 Rozumiem. Słuchaj, często lubię 1059 01:04:15,727 --> 01:04:19,439 łączyć gatunek z autentycznym patosem. 1060 01:04:19,690 --> 01:04:21,149 Podnosi to rangę. 1061 01:04:21,233 --> 01:04:23,610 Może zainteresuje cię nasz najnowszy projekt. 1062 01:04:24,403 --> 01:04:25,904 Opowiada o białej parze. 1063 01:04:26,238 --> 01:04:28,991 Pobierają się na starej plantacji w Luizjanie. 1064 01:04:29,074 --> 01:04:31,743 Potem duchy niewolników wracają i wszystkich mordują. 1065 01:04:31,827 --> 01:04:33,954 - Dobry Boże. - Wiem. 1066 01:04:34,037 --> 01:04:35,539 Świetne, prawda? 1067 01:04:35,622 --> 01:04:37,124 Tytuł to Plantacja anihilacji. 1068 01:04:37,207 --> 01:04:39,418 W scenie otwierającej Ryan Reynolds straci głowę 1069 01:04:39,501 --> 01:04:41,545 po ataku grzebieniem do afro. 1070 01:04:41,628 --> 01:04:43,088 To znajomy. 1071 01:04:43,380 --> 01:04:44,506 Muszę spadać. 1072 01:04:55,767 --> 01:04:59,271 Mamo. 1073 01:05:10,824 --> 01:05:14,161 Jakiś gość od reklamy miał tętniaka. 1074 01:05:14,244 --> 01:05:15,912 - Straszne. - Wiem. 1075 01:05:15,996 --> 01:05:17,331 Wyobraź sobie, że mózg ci wybucha, 1076 01:05:17,414 --> 01:05:19,458 gdy wymyślasz reklamę papieru toaletowego. 1077 01:05:21,543 --> 01:05:23,170 Wiley pewnie nie jest zainteresowany? 1078 01:05:23,253 --> 01:05:25,505 Wybiegłem stamtąd jak wariat. 1079 01:05:26,048 --> 01:05:29,301 Proponuje cztery miliony dolarów za prawa. 1080 01:05:29,968 --> 01:05:31,845 - Co? - Tak jest. 1081 01:05:32,220 --> 01:05:33,722 Nazwał cię "autentykiem". 1082 01:05:33,805 --> 01:05:36,433 Powiedział, że wybiegłeś, jak tylko usłyszałeś policyjne syreny. 1083 01:05:37,351 --> 01:05:39,436 Im głupiej się zachowuję, tym więcej zarabiam. 1084 01:05:39,811 --> 01:05:42,439 Już wiesz, czemu moi rodzice przeprowadzili się tu z Portoryko. 1085 01:05:45,859 --> 01:05:48,195 Przecież nie możemy przeczytać 1086 01:05:48,278 --> 01:05:50,364 każdej powieści od deski do deski. 1087 01:05:50,447 --> 01:05:53,075 Ale ludzie się przy nich napracowali, 1088 01:05:53,158 --> 01:05:54,451 musimy to uszanować. 1089 01:05:54,534 --> 01:05:56,161 Ciężka praca nie wymaga szacunku. 1090 01:05:56,244 --> 01:05:58,914 Ludzie też się ciężko napracowali przy Trzeciej Rzeszy. 1091 01:05:58,997 --> 01:06:01,333 Cóż, myślę, 1092 01:06:01,750 --> 01:06:04,252 że powinniśmy przeczytać każdą stronę. 1093 01:06:04,336 --> 01:06:05,796 Gówno prawda. 1094 01:06:05,879 --> 01:06:07,589 Większość z nich i tak będzie 1095 01:06:07,673 --> 01:06:09,925 autofikcyjnym badziewiem w stylu Knausgårda. 1096 01:06:10,008 --> 01:06:11,134 Powiem wam tyle, 1097 01:06:11,218 --> 01:06:14,513 że nie mam zamiaru czytać 600 stron o jakimś pretensjonalnym dupku 1098 01:06:14,596 --> 01:06:15,806 odkrywającym masturbację. 1099 01:06:15,889 --> 01:06:17,099 Przykro mi. 1100 01:06:17,391 --> 01:06:19,893 Myślę, że wszyscy jesteśmy na tyle doświadczeni, 1101 01:06:19,976 --> 01:06:23,188 aby ocenić ogólną jakość po mniej więcej 100 stronach. 1102 01:06:24,064 --> 01:06:26,775 Jeśli chcecie przeczytać więcej, wasz wybór. 1103 01:06:27,651 --> 01:06:28,902 Monk, co myślisz? 1104 01:06:30,070 --> 01:06:33,949 W sumie zgadzam się z Sintarą. Myślę, że 100 stron wystarczy. 1105 01:06:34,032 --> 01:06:36,410 To i tak jedna wielka ściema. 1106 01:06:36,493 --> 01:06:39,037 Takie stawianie sztuki przeciwko sztuce w walce o nagrodę. 1107 01:06:39,121 --> 01:06:40,747 Że niby to nie jest subiektywne. 1108 01:06:40,831 --> 01:06:41,998 To absurd. 1109 01:06:42,082 --> 01:06:44,084 W takim razie po co zostałeś jurorem? 1110 01:06:44,167 --> 01:06:47,254 Bo to będę albo ja, albo jakiś inny brooklyński pismak, 1111 01:06:47,337 --> 01:06:50,048 który nie zna świata poza rzeką Hudson, Ailene. 1112 01:06:50,132 --> 01:06:53,385 Skoro mówisz o Brooklynie, to będzie East River, Danielu. 1113 01:06:54,219 --> 01:06:56,179 Wiecie co? Sztuka jest subiektywna. 1114 01:06:56,471 --> 01:07:00,684 Potraktujmy to jako okazję do wyróżnienia książek, 1115 01:07:00,767 --> 01:07:02,769 które mogą zostać niedocenione. 1116 01:07:03,437 --> 01:07:05,147 Sprzedaż książek obecnie spada. 1117 01:07:05,230 --> 01:07:07,774 Może ta nagroda umożliwi komuś 1118 01:07:07,858 --> 01:07:10,485 zrobienie kariery w tym biznesie. 1119 01:07:12,028 --> 01:07:13,155 Popieram. 1120 01:07:15,907 --> 01:07:17,576 Mamo, gdzie go powiesić? 1121 01:07:18,577 --> 01:07:21,455 Wydaje mi się, że tu w naturalnym świetle będzie dobrze. 1122 01:07:22,080 --> 01:07:23,248 Nie obchodzi mnie to. 1123 01:07:23,331 --> 01:07:25,250 I tak mi się nigdy nie podobał. 1124 01:07:27,002 --> 01:07:28,044 Dobrze. 1125 01:07:28,712 --> 01:07:32,591 W przyszłym tygodniu przywiozę więcej obrazów. 1126 01:07:32,674 --> 01:07:36,303 Powiesz mi, które ci się podobają, a ja je przywiozę. 1127 01:07:37,304 --> 01:07:39,681 Przyniosłem lunch, pani Ellison. 1128 01:07:41,391 --> 01:07:43,059 Wygląda świetnie. Co to takiego? 1129 01:07:43,560 --> 01:07:46,772 Pieczony indyk z serem duńskim na 12-ziarnistym chlebie. 1130 01:07:48,231 --> 01:07:49,566 Brzmi pysznie. 1131 01:07:49,649 --> 01:07:51,818 Pani Ellison woli jasne pieczywo. 1132 01:07:52,319 --> 01:07:54,029 I nie lubi skórek. 1133 01:07:54,571 --> 01:07:55,989 Za taką cenę 1134 01:07:56,072 --> 01:07:57,908 powinniście przynajmniej mieć dobre kanapki. 1135 01:07:57,991 --> 01:08:01,119 Dopilnuję, żeby od teraz wszystko się zgadzało. 1136 01:08:01,203 --> 01:08:03,830 Życzę smacznego, pani Ellison. 1137 01:08:13,757 --> 01:08:15,133 Wychodzę za mąż. 1138 01:08:15,801 --> 01:08:17,426 - Nie gadaj. - Co? 1139 01:08:19,345 --> 01:08:22,724 Nic wcześniej nie mówiłam. Byłam smutna, ale... 1140 01:08:23,642 --> 01:08:25,935 Maynard wczoraj się oświadczył. 1141 01:08:27,562 --> 01:08:30,190 Lorraine, to cudownie. 1142 01:08:30,857 --> 01:08:32,317 Trzeba to uczcić. 1143 01:08:33,276 --> 01:08:34,528 Za dużo emocji. 1144 01:08:34,861 --> 01:08:36,446 Nie lubię być w centrum uwagi. 1145 01:08:36,947 --> 01:08:38,824 Zasługujesz na to, Lorraine. 1146 01:08:38,907 --> 01:08:41,243 A Maynard to szczęściarz. 1147 01:08:45,496 --> 01:08:49,041 Czy zechciałby pan poprowadzić mnie do ołtarza, panie Monk? 1148 01:08:52,796 --> 01:08:54,172 Będę zaszczycony. 1149 01:09:04,099 --> 01:09:07,560 Z wielką radością pomożemy wam wydać Moją patolę. 1150 01:09:07,644 --> 01:09:11,606 Marketing ma już wiele pomysłów na promocję sprzedaży. 1151 01:09:11,690 --> 01:09:13,483 Świetnie. Z chęcią posłuchamy. 1152 01:09:13,859 --> 01:09:17,069 John Bosco jest szefem działu. Niech sam opowie więcej. 1153 01:09:17,153 --> 01:09:18,112 Cześć, Stagg. 1154 01:09:19,531 --> 01:09:22,450 - Witam. - Miło mi cię w końcu poznać, ziom. 1155 01:09:22,826 --> 01:09:24,995 Słuchaj, uwielbiam tę książkę. 1156 01:09:25,077 --> 01:09:28,206 Mamy zamiar sprzedać wiele egzemplarzy. 1157 01:09:28,540 --> 01:09:30,666 Już jest o niej głośno przez ekranizację, 1158 01:09:30,750 --> 01:09:32,960 a my chcemy to podtrzymać. 1159 01:09:33,044 --> 01:09:36,840 Rozmawiałem wczoraj z Wileym. Mówi, że mają na oku Michaela B. Jordana. 1160 01:09:37,173 --> 01:09:39,259 Słyszeliśmy. Sądzimy, że byłby idealny. 1161 01:09:39,342 --> 01:09:42,262 Ta książka to potężny magnes na nagrody. 1162 01:09:42,554 --> 01:09:45,639 Jeśli Michael faktycznie się zgodzi, umieścimy go na okładce 1163 01:09:45,724 --> 01:09:48,809 w tej chuście, czy jak to się zwie, 1164 01:09:48,894 --> 01:09:50,145 zawiązanej na głowie. 1165 01:09:50,395 --> 01:09:51,521 W duragu? 1166 01:09:51,813 --> 01:09:54,482 Durag. Właśnie. I do tego koszulka bez rękawów. 1167 01:09:54,566 --> 01:09:55,734 Z widoczną muskulaturą. 1168 01:09:55,817 --> 01:09:57,360 Nich ktoś zadzwoni po strażaków. 1169 01:09:59,487 --> 01:10:01,823 Kurde, przepraszam. Twój ojciec. Przepraszam. 1170 01:10:01,907 --> 01:10:04,159 Jeśli chodzi o datę premiery... 1171 01:10:04,242 --> 01:10:08,246 Chcielibyśmy ją przyspieszyć, żeby zdążyć na Dzień Wyzwolenia. 1172 01:10:08,580 --> 01:10:09,831 Dzień Wyzwolenia? 1173 01:10:09,915 --> 01:10:12,626 Chcemy mocno wejść w to święto. 1174 01:10:12,709 --> 01:10:14,252 Czarni będą świętować. 1175 01:10:14,335 --> 01:10:18,173 Biali będą, powiedzmy szczerze, gnębieni wyrzutami sumienia. 1176 01:10:18,673 --> 01:10:21,468 Sądzimy, że będzie to idealny moment na twoją książkę. 1177 01:10:22,761 --> 01:10:24,971 Stagg, jesteś przeszczęśliwy? 1178 01:10:26,222 --> 01:10:28,433 John, uważamy, że to świetny pomysł. 1179 01:10:28,767 --> 01:10:29,976 Niesamowity. 1180 01:10:31,019 --> 01:10:34,356 Tak, jest... świetny. 1181 01:10:35,648 --> 01:10:38,860 Wiecie co? Mam pomysł, 1182 01:10:38,943 --> 01:10:40,528 który chciałbym wam przekazać. 1183 01:10:41,571 --> 01:10:43,782 Z chęcią słuchamy świetnych pomysłów. 1184 01:10:43,865 --> 01:10:45,325 - Super. - Tak. 1185 01:10:45,407 --> 01:10:46,785 Chcę zmienić tytuł. 1186 01:10:48,702 --> 01:10:51,456 - Ja nie... - Dobra, żeby była jasność. 1187 01:10:51,539 --> 01:10:54,541 - Tytuł Moja patola nam się bardzo podoba. - Jest świetny. 1188 01:10:54,626 --> 01:10:58,922 Ma ten proletariacko-tubylczy wydźwięk w stylu Irvine'a Welsha. 1189 01:10:59,005 --> 01:11:00,340 I właśnie dlatego sądzę, 1190 01:11:00,757 --> 01:11:03,093 że nowy tytuł spodoba wam się jeszcze bardziej. 1191 01:11:03,843 --> 01:11:06,137 No dobra. Wiesz co? Zawsze... 1192 01:11:06,638 --> 01:11:08,848 chętnie słuchamy nowych pomysłów. 1193 01:11:08,932 --> 01:11:11,351 - Jaki tytuł masz na myśli? - Kurwa. 1194 01:11:18,566 --> 01:11:19,943 Przepraszam, słucham? 1195 01:11:20,235 --> 01:11:21,236 Kurwa. 1196 01:11:22,237 --> 01:11:23,947 Chcę dać tytuł Kurwa. 1197 01:11:27,367 --> 01:11:29,035 - Co ty wyprawiasz? - Chrzanić ich. 1198 01:11:29,119 --> 01:11:30,412 - Przestań. - Nie. 1199 01:11:32,914 --> 01:11:35,916 Stagg, a może jednak Kurde? 1200 01:11:36,251 --> 01:11:38,503 Kurde? Albo Cholera? 1201 01:11:39,337 --> 01:11:40,755 Nie. Kurwa. 1202 01:11:40,839 --> 01:11:42,382 Dobra, spoko. 1203 01:11:43,008 --> 01:11:46,678 A może pokombinujemy coś z pisownią, 1204 01:11:46,761 --> 01:11:48,638 - bo byłoby bardziej do przyjęcia... - Tak, tak. 1205 01:11:48,722 --> 01:11:50,514 - ...przez sprzedawców? - Nie obchodzi mnie to. 1206 01:11:51,099 --> 01:11:54,309 Jeśli nie zmienicie tytułu, zrywam umowę. 1207 01:11:54,394 --> 01:11:59,148 - Chwila. O nie, nie, nie. - Nie ma co się spieszyć. 1208 01:11:59,398 --> 01:12:00,692 Wiesz co? 1209 01:12:01,776 --> 01:12:03,653 A może... daj nam chwilę. 1210 01:12:03,737 --> 01:12:08,616 Daj minutę i zaraz się odezwiemy, dobrze? 1211 01:12:08,992 --> 01:12:11,577 - Co ty wyprawiasz? - A ty? To niedorzeczne. 1212 01:12:11,661 --> 01:12:13,163 Wiesz, o jakiej kasie mówimy? 1213 01:12:13,246 --> 01:12:15,790 - Nie obchodzi mnie to. Koniec z tym. - Daj spokój. 1214 01:12:15,874 --> 01:12:17,584 - Jesteście tam? - Proszę cię... 1215 01:12:19,335 --> 01:12:20,462 Jesteśmy. 1216 01:12:21,588 --> 01:12:23,005 Zróbmy to. 1217 01:12:23,089 --> 01:12:24,049 Co?! 1218 01:12:24,132 --> 01:12:25,550 Tak, omówiliśmy to 1219 01:12:25,633 --> 01:12:28,636 i sądzimy, że jest to bezpośrednie w najlepszy możliwy sposób. 1220 01:12:28,719 --> 01:12:30,513 Jest bardzo... 1221 01:12:33,516 --> 01:12:34,684 Czarne? 1222 01:12:34,768 --> 01:12:36,561 Tak jest. O to chodzi. 1223 01:12:36,644 --> 01:12:38,396 Cieszę się, że ty to powiedziałeś, nie ja. 1224 01:12:39,898 --> 01:12:41,066 O, Kurwa! 1225 01:12:41,148 --> 01:12:43,485 Kurewsko świetne, Stagg. 1226 01:12:44,152 --> 01:12:46,654 Tak naprawdę bardzo odważne. 1227 01:12:51,993 --> 01:12:54,788 - Jestem wykończona. - Ja też. 1228 01:12:55,288 --> 01:12:58,708 Muszę jeszcze przez kilka godzin czytać te książki na... 1229 01:13:10,261 --> 01:13:12,764 Hej! 1230 01:13:16,851 --> 01:13:18,103 Brachu! 1231 01:13:18,561 --> 01:13:19,646 O cholera. 1232 01:13:19,728 --> 01:13:21,189 Co ty tu robisz? 1233 01:13:21,648 --> 01:13:23,108 Ja? Co ty tu robisz? 1234 01:13:23,191 --> 01:13:25,443 Jak to, co ja tu robię? Czemu przyjechałeś? 1235 01:13:25,527 --> 01:13:29,447 Przyjechałem zobaczyć się z mamą. Nie po to wydzwaniasz tygodniami? 1236 01:13:31,699 --> 01:13:33,952 - Co ci się stało w oko? - Wdałem się w bójkę. 1237 01:13:34,577 --> 01:13:37,080 Tak? Wyłaź z basenu. 1238 01:13:37,163 --> 01:13:38,832 - Bałaganisz. - Nie chcę wychodzić. 1239 01:13:38,915 --> 01:13:41,084 Jestem dorosły. To twoja dziewczyna? 1240 01:13:41,166 --> 01:13:42,919 Tak. Nieźle ją wystraszyłeś. 1241 01:13:43,002 --> 01:13:44,963 Jestem Coraline. 1242 01:13:45,547 --> 01:13:46,673 Cześć, Coraline. 1243 01:13:46,755 --> 01:13:48,424 Przynajmniej nie jest biała. 1244 01:13:49,008 --> 01:13:50,510 Twoja żona była biała. 1245 01:13:50,593 --> 01:13:52,469 To była żona dla przykrywki. Ona się nie liczy. 1246 01:13:52,679 --> 01:13:54,889 Wyłaź stąd, ty pieprzona zakało. 1247 01:13:54,973 --> 01:13:56,933 - Pobudzisz sąsiadów. - Jebać ich! 1248 01:13:57,016 --> 01:13:58,726 I jebać twój czysty basen. 1249 01:13:58,809 --> 01:14:01,396 Jest tylko częścią twojego kompleksu wyższości. 1250 01:14:02,480 --> 01:14:03,982 Pieprzony dupek. 1251 01:14:06,234 --> 01:14:09,404 Jesteś cholernym dzieciakiem! 1252 01:14:11,072 --> 01:14:13,575 To pewnie zła chwila, ale siknąłem w tamtym miejscu. 1253 01:14:13,657 --> 01:14:14,659 Kurwa. 1254 01:14:17,202 --> 01:14:18,204 Takie śmieszne? 1255 01:14:18,288 --> 01:14:19,371 Przepraszam, Monk. 1256 01:14:19,455 --> 01:14:20,582 Nie złość się. 1257 01:14:21,791 --> 01:14:23,418 Spadaj stąd. 1258 01:14:24,127 --> 01:14:25,420 Chcesz się bić? 1259 01:14:30,758 --> 01:14:32,010 Takie śmieszne? 1260 01:14:33,469 --> 01:14:37,599 Leżę z nim w łóżku z gołym tyłkiem, 1261 01:14:38,266 --> 01:14:40,977 a Claude wchodzi z mrożonym jogurtem. 1262 01:14:41,186 --> 01:14:42,937 - Nie. - Tak. Zapomniałem, że pokazałem mu, 1263 01:14:43,021 --> 01:14:44,314 gdzie trzymam zapasowy klucz. 1264 01:14:45,148 --> 01:14:47,984 Rzucił w nas jogurtem, 1265 01:14:48,067 --> 01:14:50,612 a później przywalił prosto w oko. 1266 01:14:52,947 --> 01:14:54,365 Co zrobił ten drugi gość? 1267 01:14:54,449 --> 01:14:57,660 Ciągle się śmiał. Powiedział, że tak ma, gdy się denerwuje. 1268 01:14:57,744 --> 01:14:58,952 No dobra. 1269 01:14:59,037 --> 01:15:00,746 Nieźle sobie poczynasz ostatnio. 1270 01:15:00,830 --> 01:15:03,833 Jestem gejem od jakichś pięciu minut. Muszę nadrobić stracony czas. 1271 01:15:03,916 --> 01:15:06,044 Brawo ty. 1272 01:15:06,127 --> 01:15:07,629 Cały świat się wali. 1273 01:15:07,712 --> 01:15:09,172 Równie dobrze można się zabawić. 1274 01:15:09,255 --> 01:15:11,049 - Doceniam. - Jasne. 1275 01:15:11,591 --> 01:15:13,343 Wiesz, jesteś całkiem ładna. 1276 01:15:14,219 --> 01:15:15,219 Dziękuję. 1277 01:15:18,223 --> 01:15:19,933 Co ty widzisz w moim bracie? 1278 01:15:21,351 --> 01:15:22,518 Jest zabawny. 1279 01:15:23,186 --> 01:15:25,730 - Nie jest. - Ale nie, że śmieszny. 1280 01:15:25,813 --> 01:15:28,023 - Nie. - Taki smutno-zabawny. 1281 01:15:28,107 --> 01:15:30,109 - Jasne. - Jak trójnogi pies. 1282 01:15:30,818 --> 01:15:33,071 Rozumiem. Jak ktoś, kto zmarł na kiblu. 1283 01:15:33,612 --> 01:15:35,740 Dokładnie tak. 1284 01:15:35,823 --> 01:15:38,326 Niezmiennie posuwasz się za daleko. 1285 01:15:38,409 --> 01:15:40,536 Tak sądzisz? Myślę, że mogę dalej. 1286 01:15:40,620 --> 01:15:41,621 To zaczyna boleć. 1287 01:15:42,621 --> 01:15:44,123 Widzisz? 1288 01:15:44,207 --> 01:15:47,502 "Niezmiennie posuwasz się za daleko". 1289 01:15:49,545 --> 01:15:52,005 Zarobiłeś buziaka. Patrzcie no. 1290 01:15:52,090 --> 01:15:54,133 Za bycie żałosnym. Z Bogiem. 1291 01:15:54,217 --> 01:15:55,343 Hej. 1292 01:15:55,843 --> 01:15:57,762 Żałosny jak trójnogi pies. 1293 01:16:03,559 --> 01:16:06,062 Miło tu. 1294 01:16:06,437 --> 01:16:07,730 Nie jest źle. 1295 01:16:08,314 --> 01:16:10,066 Co tam jest? Pergola? 1296 01:16:10,400 --> 01:16:11,693 Nie, to altana. 1297 01:16:11,776 --> 01:16:12,986 Jedno i to samo. 1298 01:16:13,068 --> 01:16:14,445 - W prawo? - Lewo. 1299 01:16:14,529 --> 01:16:15,612 Przepraszam. 1300 01:16:19,659 --> 01:16:20,827 Monk? 1301 01:16:21,577 --> 01:16:23,579 Skąd masz kasę na to miejsce? 1302 01:16:24,746 --> 01:16:25,999 Ja... 1303 01:16:27,375 --> 01:16:30,962 Lisa zostawiła trochę pieniędzy mamie. 1304 01:16:31,212 --> 01:16:33,172 Myślałem, że była spłukana po rozwodzie. 1305 01:16:33,965 --> 01:16:37,175 Nie wiem, jak wyglądały jej finanse, 1306 01:16:37,260 --> 01:16:39,178 ale jeśli tak cię interesują rachunki, 1307 01:16:39,262 --> 01:16:41,264 może zacznę ci je wysyłać? 1308 01:16:41,514 --> 01:16:44,392 - Nie trzeba. Gdzie teraz? - To tutaj. Czterdzieści cztery. 1309 01:16:45,684 --> 01:16:46,978 Niespodzianka! 1310 01:16:51,566 --> 01:16:53,609 To był ciężki poranek. 1311 01:16:57,112 --> 01:16:59,991 Musieliśmy ją uspokoić, po tym jak zaatakowała pielęgniarza. 1312 01:17:00,491 --> 01:17:02,994 - Robiła to już wcześniej? - Nie. 1313 01:17:03,745 --> 01:17:05,663 Co dzień zachowuje się inaczej. 1314 01:17:05,913 --> 01:17:07,665 Czasem nawet co godzinę. 1315 01:17:08,041 --> 01:17:09,959 Może jutro będzie czuć się lepiej. 1316 01:17:10,668 --> 01:17:14,880 - Przepraszam, muszę już iść. - Oczywiście. Dziękuję. 1317 01:17:16,215 --> 01:17:19,052 Ogrodnik ściął je prosto z krzaka dla mamy. 1318 01:17:19,594 --> 01:17:21,637 - Urocze, prawda? - Tak, są świetne. 1319 01:17:22,764 --> 01:17:24,514 Skąd masz na to pieniądze? 1320 01:17:24,891 --> 01:17:28,102 Chyba nie handlujesz prochami, co? 1321 01:17:28,936 --> 01:17:30,355 Nie, jestem pisarzem. 1322 01:17:30,688 --> 01:17:32,690 A ty jesteś moją dziewczyną, nie księgową. 1323 01:18:12,271 --> 01:18:14,773 Zawsze wiedziałam, że nie jesteś homo. 1324 01:18:26,786 --> 01:18:29,705 - Ona nie wie, co mówi. - Zaczekam na zewnątrz. 1325 01:19:01,028 --> 01:19:03,489 Na pewno nie zostaniesz na ślub Lorraine? 1326 01:19:03,573 --> 01:19:04,991 Lepiej wyjadę. 1327 01:19:10,079 --> 01:19:12,373 Miło było cię poznać, Cliff. 1328 01:19:16,752 --> 01:19:18,337 Ta rodzina złamie ci serce. 1329 01:19:47,450 --> 01:19:49,535 Witam ponownie. Jestem Kenya Dunston. 1330 01:19:49,619 --> 01:19:52,413 Dziś omawiamy nową powieść, która właśnie zadebiutowała 1331 01:19:52,496 --> 01:19:55,500 na pierwszym miejscu listy bestsellerów New York Timesa. 1332 01:19:55,958 --> 01:19:59,212 To zdumiewająca, wyjątkowa książka 1333 01:19:59,587 --> 01:20:00,588 zatytułowana... 1334 01:20:01,505 --> 01:20:03,090 zakryjcie dzieciom oczy i uszy... 1335 01:20:04,592 --> 01:20:05,593 K****. 1336 01:20:06,969 --> 01:20:10,181 Mamy ogromne szczęście gościć dziś autora. 1337 01:20:10,264 --> 01:20:12,433 Tych widzów, którzy właśnie dołączyli, 1338 01:20:12,517 --> 01:20:16,603 informujemy, że pan Stagg R. Leigh łączy się z nami z nieznanej lokalizacji, 1339 01:20:16,687 --> 01:20:18,481 bo wciąż ukrywa się przed władzami. 1340 01:20:18,898 --> 01:20:21,234 POSZUKIWANY ZBIEG / AUTOR 1341 01:20:21,317 --> 01:20:24,654 Stagg, powiedz nam, czy w powieści opisujesz prawdziwą historię? 1342 01:20:24,737 --> 01:20:26,197 Nie do końca... 1343 01:20:26,280 --> 01:20:28,282 ale jest to autentyczna opowieść o tym, 1344 01:20:28,366 --> 01:20:30,868 jak to jest być czarnym w Ameryce. 1345 01:20:31,410 --> 01:20:33,538 - A nie jest za dobrze. - Amen. 1346 01:20:33,788 --> 01:20:35,248 Podczas odsiadki 1347 01:20:35,331 --> 01:20:37,916 nauczyłem się, że słowa należą do każdego. 1348 01:20:38,543 --> 01:20:40,294 Ta książka jest moim wkładem 1349 01:20:40,378 --> 01:20:42,338 w nasz piękny kraj, 1350 01:20:42,421 --> 01:20:46,175 w którym czarny były skazaniec może się wzbogacić, opowiadając historię 1351 01:20:46,259 --> 01:20:47,760 swoich nieszczęśliwych ludzi. 1352 01:20:49,469 --> 01:20:51,055 Tak. 1353 01:20:51,138 --> 01:20:53,014 ARTHUR PRZYCHODZĄCE ODRZUĆ – ODBIERZ 1354 01:20:54,559 --> 01:20:55,684 - Tak? - Słuchaj tego. 1355 01:20:55,768 --> 01:20:59,272 FBI dzwoniło dziś do wydawnictwa, żeby poznać tożsamość Stagga R. Leigh. 1356 01:20:59,355 --> 01:21:00,856 - Co? - Nie martw się. 1357 01:21:00,940 --> 01:21:02,608 Nie wydadzą go. 1358 01:21:02,692 --> 01:21:04,818 Kogo? Przecież to ja, nic nie zrobiłem. 1359 01:21:04,902 --> 01:21:07,989 - Oni tego nie wiedzą. - Słuchaj, to zaszło za daleko. 1360 01:21:08,072 --> 01:21:08,990 Spokojnie. 1361 01:21:09,073 --> 01:21:11,659 Ten motyw zbiega zapewnia nam darmowy rozgłos. 1362 01:21:11,742 --> 01:21:13,494 Sam powiedziałeś, niczego nie zrobiłeś. 1363 01:21:13,577 --> 01:21:14,829 Przecież cię nie aresztują. 1364 01:21:15,663 --> 01:21:18,124 Szkoda, że moje książki zaczęły się sprzedawać. 1365 01:21:18,207 --> 01:21:19,500 Ja nie żałuję. 1366 01:21:20,166 --> 01:21:21,210 Pa. 1367 01:21:35,600 --> 01:21:37,143 Wszystko w porządku? 1368 01:21:37,476 --> 01:21:38,603 Tak. 1369 01:21:39,437 --> 01:21:40,938 Jestem nieco zestresowany. 1370 01:21:41,272 --> 01:21:44,984 Ta nagroda literacka kosztuje mnie więcej pracy niż myślałem. 1371 01:21:50,072 --> 01:21:51,282 Cholera. 1372 01:21:52,282 --> 01:21:54,785 Nic się nie stało. W kuchni mam więcej widelców. 1373 01:22:12,178 --> 01:22:15,556 - Co to jest? - Dostałam od znajomej. 1374 01:22:16,849 --> 01:22:18,851 - Czytałeś? - Oczywiście, że nie. A ty? 1375 01:22:18,934 --> 01:22:20,186 Tak. 1376 01:22:20,519 --> 01:22:21,937 KURWA 1377 01:22:22,188 --> 01:22:23,439 I co sądzisz? 1378 01:22:24,315 --> 01:22:26,233 - Podobała mi się. - A co konkretnie? 1379 01:22:27,652 --> 01:22:28,778 Nie czułaś się urażona? 1380 01:22:29,737 --> 01:22:31,572 Mówiłeś, że jej nie czytałeś. O co ci chodzi? 1381 01:22:31,656 --> 01:22:33,115 Odpowiedz na moje pytanie. 1382 01:22:33,199 --> 01:22:34,450 Ty odpowiedz na moje. 1383 01:22:36,160 --> 01:22:40,081 Chodzi mi o to, że takie książki nie są prawdziwe. 1384 01:22:40,581 --> 01:22:41,874 Spłycają nasze życie. 1385 01:22:41,957 --> 01:22:43,125 Co masz na myśli? 1386 01:22:43,209 --> 01:22:46,295 Moje życie to katastrofa, 1387 01:22:46,379 --> 01:22:48,630 ale nie w sposób przedstawiony w tym badziewiu. 1388 01:22:48,714 --> 01:22:51,050 Takie rzeczy nam umniejszają 1389 01:22:51,133 --> 01:22:54,219 i robią to bez przerwy, bo zbyt wielu białych 1390 01:22:54,303 --> 01:22:57,348 i najwidoczniej takich jak ty pożera tę breję 1391 01:22:57,431 --> 01:22:58,933 niczym świnie przy śmietniku, 1392 01:22:59,016 --> 01:23:01,184 aby tylko być w temacie na jebanych koktajlach 1393 01:23:01,268 --> 01:23:02,561 - czy czym tam. - Dobra... 1394 01:23:02,645 --> 01:23:06,190 Masz wiele do powiedzenia jak na kogoś, kto nie wydał niczego od lat. 1395 01:23:06,398 --> 01:23:07,441 A co ty ostatnio wydałaś? 1396 01:23:07,525 --> 01:23:09,985 Dobra, co ci odbiło? 1397 01:23:10,068 --> 01:23:11,278 Czemu się tak zachowujesz? 1398 01:23:11,362 --> 01:23:12,697 Zachowuję się normalnie. 1399 01:23:12,780 --> 01:23:14,532 Od tygodni świrujesz. 1400 01:23:14,907 --> 01:23:18,244 Coś ukrywasz, ściemniasz. Nie mogę cię, kurwa, rozgryźć. 1401 01:23:18,327 --> 01:23:20,871 Myślisz, że ta tajemniczość dodaje ci szyku i klasy. 1402 01:23:20,955 --> 01:23:23,582 - Ale jesteś przez to zwykłym dupkiem. - Cóż... 1403 01:23:23,666 --> 01:23:27,210 Nie rozumiesz mojego życia i go nie zrozumiesz, więc sobie darujmy. 1404 01:23:31,215 --> 01:23:34,427 Kiedyś może się nauczysz, że niezdolność do nawiązywania relacji 1405 01:23:34,510 --> 01:23:36,887 nie jest powodem do dumy. 1406 01:23:41,851 --> 01:23:43,144 Myślę, że powinieneś wyjść. 1407 01:23:43,352 --> 01:23:44,186 Wiesz, co ja myślę? 1408 01:23:44,270 --> 01:23:46,939 Lepiej wyjdź, Monk. 1409 01:24:02,663 --> 01:24:03,873 Nonsens. 1410 01:24:28,022 --> 01:24:29,440 Pomóc wam z tym? 1411 01:24:29,523 --> 01:24:30,691 Nie trzeba. 1412 01:24:32,777 --> 01:24:34,653 Myślałem, że przyda się dodatkowy mięśniak. 1413 01:24:34,945 --> 01:24:36,197 Damy radę. 1414 01:24:36,489 --> 01:24:39,325 Panie Monk, czy mogę zatrzymać saturator? 1415 01:24:39,575 --> 01:24:41,786 Pan i tak nie lubi gazowanej wody, prawda? 1416 01:24:41,869 --> 01:24:43,829 - Bierz śmiało. - Dziękuję. 1417 01:24:46,665 --> 01:24:49,001 A to? 1418 01:24:50,503 --> 01:24:53,172 Nie. Nie znoszę tego koloru. 1419 01:24:53,255 --> 01:24:55,299 Ten po prostu kupił pański ojciec. 1420 01:24:56,342 --> 01:24:58,761 Thelonious, właśnie przyszło do ciebie. 1421 01:24:59,261 --> 01:25:00,721 Dzięki. 1422 01:25:00,930 --> 01:25:02,139 To już wszystko. 1423 01:25:03,182 --> 01:25:04,600 Do widzenia, panie Monk. 1424 01:25:07,728 --> 01:25:09,063 Pa, Lorraine. 1425 01:25:15,736 --> 01:25:16,612 Jedźcie ostrożnie. 1426 01:25:16,695 --> 01:25:19,281 - Do zobaczenia na ślubie. - Tak jest. 1427 01:25:23,118 --> 01:25:24,452 Ja to zabiorę. 1428 01:25:39,093 --> 01:25:42,638 Z PRZYJEMNOŚCIĄ PRZEKAZUJEMY POD ROZWAGĘ W KONKURSIE LITERACKIM 1429 01:25:45,474 --> 01:25:48,352 Thompson Watt podobno mocno przyspieszali wydanie. 1430 01:25:48,434 --> 01:25:51,188 Słyszałam, że wypuścili już 300 tysięcy egzemplarzy 1431 01:25:51,272 --> 01:25:52,898 i wkrótce zrobią dodruk. 1432 01:25:52,982 --> 01:25:54,400 Lecą jak torpeda. 1433 01:25:54,483 --> 01:25:57,027 Jeżu kolczasty, niech to lepiej będzie dobre. 1434 01:25:57,611 --> 01:25:59,905 Słyszałem, że autor jest zbiegiem. 1435 01:25:59,989 --> 01:26:02,825 To by wyjaśniało tytuł. Wdzięku na pewno się nie uczył. 1436 01:26:02,907 --> 01:26:05,494 Myślę, że jego pochodzenie działa na plus. 1437 01:26:06,036 --> 01:26:10,708 Z chęcią przeczytam coś od niebiałego skrzywdzonego przez państwo więzienne. 1438 01:26:11,666 --> 01:26:14,085 Jesteś jedną z tych, którzy chcą obciąć fundusze policji? 1439 01:26:14,169 --> 01:26:17,172 Tak. Ty na pewno tego nie zrozumiesz. 1440 01:26:17,255 --> 01:26:20,050 Oby nikt ci bliski nie został zgwałcony lub zamordowany. 1441 01:26:20,134 --> 01:26:21,969 Możemy teraz o tym nie rozmawiać? 1442 01:26:22,052 --> 01:26:23,387 Słuchajcie. 1443 01:26:23,469 --> 01:26:25,681 Kryminalista czy nie, nie powinniśmy jej dodawać. 1444 01:26:26,139 --> 01:26:29,143 Siedzimy nad tym od tygodni i nie wiem, jak wy, 1445 01:26:29,226 --> 01:26:32,062 ale ja nawet nie otworzyłem jeszcze kilkunastu książek. 1446 01:26:32,688 --> 01:26:34,898 Została wydana przed terminem zgłoszeń. 1447 01:26:34,982 --> 01:26:36,525 Musimy ją przyjąć. 1448 01:26:37,568 --> 01:26:38,611 To tylko jedna więcej. 1449 01:26:38,693 --> 01:26:40,571 Jak na nią patrzę, powinno się szybko czytać. 1450 01:26:40,654 --> 01:26:41,947 Szybki numerek. 1451 01:26:43,365 --> 01:26:44,909 Kilka takich zaliczyłem. 1452 01:26:46,327 --> 01:26:47,702 To na razie. 1453 01:27:23,447 --> 01:27:24,990 Cześć, Monkie. 1454 01:27:26,825 --> 01:27:27,826 Pięknie wyglądasz. 1455 01:27:42,591 --> 01:27:44,550 O, cześć. 1456 01:27:44,885 --> 01:27:47,930 Monkie, znamy tych mężczyzn? 1457 01:27:48,013 --> 01:27:51,475 Nie, mamo, to nie alzheimer. To autentyczni nieznajomi. 1458 01:27:51,558 --> 01:27:53,602 - Kim wy jesteście? - Znajomi Cliffa. 1459 01:27:54,144 --> 01:27:54,978 Oczywiście. 1460 01:27:55,062 --> 01:27:57,773 Poznaliśmy go kilka dni temu. Jestem Kenny, a to Alvin. 1461 01:27:57,856 --> 01:28:00,943 - Ty jesteś Monk? - Owszem. Skąd wiedziałeś? 1462 01:28:01,860 --> 01:28:03,779 Cliff mówił, że Monk to totalny sztywniak. 1463 01:28:05,656 --> 01:28:07,741 Tak mówił? Cudownie. 1464 01:28:08,492 --> 01:28:10,202 Mamo, usiądź tutaj. 1465 01:28:11,577 --> 01:28:13,080 Lorraine? 1466 01:28:18,043 --> 01:28:20,879 - Lubicie jajecznicę? - Ja uwielbiam. 1467 01:28:20,963 --> 01:28:23,632 - Co ty tu robisz, do cholery? - Ty pierwszy. 1468 01:28:26,135 --> 01:28:28,512 Kurde, ślub. 1469 01:28:28,594 --> 01:28:30,222 Ja pierdolę. 1470 01:28:31,932 --> 01:28:33,308 Nie dotarłem na lotnisko. 1471 01:28:33,600 --> 01:28:36,562 Tamtego dnia potrzebowałem czasu tylko dla siebie. 1472 01:28:36,645 --> 01:28:39,356 Czyli z definicji powinieneś go spędzić w pojedynkę. 1473 01:28:39,440 --> 01:28:41,025 Chryste, zaczyna się. 1474 01:28:41,108 --> 01:28:42,276 Detektyw Słownik. 1475 01:28:43,318 --> 01:28:45,612 - Panie Cliff. - Przepraszam was. Zajmę się tym. 1476 01:28:45,696 --> 01:28:47,614 Musisz wyjść. 1477 01:28:47,698 --> 01:28:49,199 Nawet nie sprzątaj. Po prostu idź. 1478 01:28:49,282 --> 01:28:52,244 Nie trzeba. Proszę, zostań. 1479 01:28:52,327 --> 01:28:54,038 Będziemy świętować. 1480 01:28:55,414 --> 01:28:56,790 Miło cię widzieć, Cliff. 1481 01:28:58,000 --> 01:28:59,752 Mnie również miło, Maynard. 1482 01:29:00,002 --> 01:29:02,838 Nie chcę się narzucać. 1483 01:29:02,921 --> 01:29:04,380 To niemożliwe. 1484 01:29:05,174 --> 01:29:06,341 Jest pan rodziną. 1485 01:29:21,190 --> 01:29:22,441 Dobrze. 1486 01:29:23,067 --> 01:29:24,151 To ja... 1487 01:29:24,818 --> 01:29:26,320 Pójdę trochę posprzątać. 1488 01:29:27,987 --> 01:29:29,823 Gratulacje. 1489 01:29:35,204 --> 01:29:36,621 Macie ochotę na śniadanie? 1490 01:29:36,705 --> 01:29:40,291 Przygotowuję zabójcze smoothie, a Alvin serwował omlety na wycieczkowcu. 1491 01:29:40,375 --> 01:29:43,003 Brzmi pysznie. Dziękujemy. 1492 01:29:47,841 --> 01:29:50,260 - To miłe, że pozwoliłeś im zostać. - Nie. 1493 01:29:50,344 --> 01:29:53,806 Zawsze łatwiej jest się dogadać z innymi rodzinami niż z własną. 1494 01:29:55,014 --> 01:29:57,601 Z przykrością cię informuję, że za kilka godzin 1495 01:29:57,934 --> 01:29:59,686 to będzie twoja rodzina. 1496 01:31:57,304 --> 01:31:58,722 Wkurzyłeś ją? 1497 01:32:02,476 --> 01:32:03,602 Ano. 1498 01:32:03,852 --> 01:32:06,605 - Odepchnąłeś ją od siebie? - Ano. 1499 01:32:07,981 --> 01:32:09,733 Tata też nikogo do siebie nie dopuszczał. 1500 01:32:10,359 --> 01:32:11,693 Ciągle kłamał. 1501 01:32:12,861 --> 01:32:14,071 Zobacz, jak to się skończyło. 1502 01:32:17,657 --> 01:32:22,579 Ostatnio strasznie się złoszczę, jak tata. 1503 01:32:23,163 --> 01:32:24,248 "Ostatnio"? 1504 01:32:30,087 --> 01:32:34,925 Często myślę o tym, że tata zmarł, nie wiedząc, że jestem gejem. 1505 01:32:38,011 --> 01:32:39,596 Myślę, że to przeczuwał. 1506 01:32:41,223 --> 01:32:42,266 Możliwe. 1507 01:32:43,100 --> 01:32:44,559 Ale nie miał pewności. 1508 01:32:45,978 --> 01:32:48,480 Nigdy nie poznał całego mnie. 1509 01:32:49,982 --> 01:32:51,148 Już tego nie zrobi. 1510 01:32:52,943 --> 01:32:54,443 I to sprawia... 1511 01:32:55,696 --> 01:32:57,197 Bardzo mnie to smuci. 1512 01:33:00,325 --> 01:33:02,827 A gdyby się dowiedział i cię odrzucił? 1513 01:33:03,704 --> 01:33:05,956 Przynajmniej odrzuciłby prawdziwego mnie. 1514 01:33:08,750 --> 01:33:11,044 Wiem, że to zabrzmi dziwnie, ale... 1515 01:33:11,503 --> 01:33:13,297 mógłbym wtedy poczuć ulgę. 1516 01:33:16,758 --> 01:33:18,302 To nie brzmi dziwnie. 1517 01:33:23,598 --> 01:33:25,225 Monk, ludzie chcą cię kochać. 1518 01:33:27,894 --> 01:33:29,855 Sam nie wiem, co w tobie widzą, 1519 01:33:29,938 --> 01:33:30,939 ale... 1520 01:33:32,523 --> 01:33:33,859 chcą cię kochać. 1521 01:33:36,528 --> 01:33:38,362 Powinieneś im na to pozwolić. 1522 01:34:10,812 --> 01:34:12,230 10 – RANA 9 – FUCHA 1523 01:34:12,439 --> 01:34:13,482 To było gówniane. 1524 01:34:13,565 --> 01:34:16,360 Jakiś rozpieszczony gnojek 1525 01:34:16,443 --> 01:34:18,779 nawija o swojej zmarłej mamie... 1526 01:34:18,862 --> 01:34:19,987 Kogo to obchodzi? 1527 01:34:20,072 --> 01:34:24,284 Czyli Pochowajcie mnie na stojąco jest na czwartym. 1528 01:34:26,244 --> 01:34:27,704 Porozmawiajmy o Kurwie. 1529 01:34:27,788 --> 01:34:29,121 A możemy nie? 1530 01:34:29,206 --> 01:34:31,500 Moim zdaniem jest cudowna. 1531 01:34:32,459 --> 01:34:35,629 To było niczym zaglądanie w otwartą ranę. 1532 01:34:35,921 --> 01:34:39,424 Zgadzam się. To najmocniejsza afroamerykańska powieść, 1533 01:34:39,508 --> 01:34:41,259 jaką od dawna czytałem. 1534 01:34:42,761 --> 01:34:44,221 Od czasu twojej książki. 1535 01:34:44,679 --> 01:34:47,307 - Oczywiście. - Dziękuję. 1536 01:34:47,391 --> 01:34:51,186 Wiecie, podobała mi się bardziej niż mogłem przypuszczać. 1537 01:34:51,269 --> 01:34:53,355 Krwisty kawał literatury. 1538 01:34:53,939 --> 01:34:56,191 Ważny w obecnych czasach. 1539 01:34:56,817 --> 01:34:58,443 Co ty sądzisz, Sintaro? 1540 01:34:59,778 --> 01:35:03,073 Uważam, że jest dość nachalna. 1541 01:35:03,281 --> 01:35:04,407 Serio? 1542 01:35:04,991 --> 01:35:06,535 Tak. A ty nie? 1543 01:35:07,035 --> 01:35:08,702 Jak najbardziej. 1544 01:35:09,162 --> 01:35:12,374 Była nazbyt uproszczona i bezsensowna. 1545 01:35:12,624 --> 01:35:14,251 Oczywiście, że była uproszczona. 1546 01:35:14,334 --> 01:35:16,753 Taki jest język rynsztoka. 1547 01:35:17,254 --> 01:35:19,840 Przecież to nie jest grzeczniutka praca magisterska. 1548 01:35:19,923 --> 01:35:21,800 "Język rynsztoka". Jezu Chryste. 1549 01:35:21,883 --> 01:35:23,593 Chyba wszystkim nam spadł poziom cukru. 1550 01:35:23,677 --> 01:35:25,554 Zróbmy sobie przerwę na lunch. 1551 01:35:25,637 --> 01:35:27,556 - Może być. - Dobra. 1552 01:35:27,764 --> 01:35:28,764 Serio? 1553 01:35:29,516 --> 01:35:30,725 Dobra. 1554 01:35:41,403 --> 01:35:43,655 - O, przepraszam. - Nie ma sprawy. 1555 01:35:44,156 --> 01:35:45,532 - Nie przeszkadzam? - Nie. 1556 01:35:45,740 --> 01:35:46,992 BIALI MURZYNI 1557 01:36:08,013 --> 01:36:09,347 Przepraszam. 1558 01:36:25,447 --> 01:36:27,115 Mogę cię o coś zapytać? 1559 01:36:27,532 --> 01:36:28,575 Jasne. 1560 01:36:31,286 --> 01:36:33,830 Co w Kurwie wydało ci się takie nachalne? 1561 01:36:36,750 --> 01:36:39,252 Konkretu żadnego ci nie podam... 1562 01:36:40,629 --> 01:36:42,755 nie różni się zbytnio od innych książek na rynku, 1563 01:36:42,839 --> 01:36:43,924 ale była taka... 1564 01:36:45,717 --> 01:36:47,260 bezduszna... 1565 01:36:47,344 --> 01:36:49,721 Takiego słowa chyba użyję. 1566 01:36:49,804 --> 01:36:51,056 Mówiłeś, że się zgadzasz? 1567 01:36:51,139 --> 01:36:52,891 Tak. Wydaje się napisana, 1568 01:36:52,974 --> 01:36:55,852 żeby zaspokoić gusta dręczonych poczuciem winy białych. 1569 01:36:56,186 --> 01:36:58,063 Tak, książka, którą krytycy nazywają 1570 01:36:58,146 --> 01:37:00,273 "ważną" i "konieczną", ale nie "dobrze napisaną". 1571 01:37:01,023 --> 01:37:02,317 Właśnie tak. 1572 01:37:06,154 --> 01:37:10,492 No dobra... Proszę, nie obraź się, 1573 01:37:10,575 --> 01:37:15,789 ale czym Kurwa różni się od twojej książki? 1574 01:37:19,291 --> 01:37:21,169 To o to ci chodzi? 1575 01:37:21,585 --> 01:37:23,213 - Masz moją książkę za gniota? - Nie. 1576 01:37:23,296 --> 01:37:27,175 Szczerze powiedziawszy, nie przeczytałem jej. 1577 01:37:27,259 --> 01:37:30,679 Czytałem fragmenty, które nie wydawały się 1578 01:37:31,429 --> 01:37:33,473 zbyt odmienne. 1579 01:37:34,474 --> 01:37:37,227 Dobrze zbadałam temat przed jej napisaniem. 1580 01:37:37,561 --> 01:37:40,063 Po części wykorzystałam autentyczne rozmowy. 1581 01:37:40,480 --> 01:37:44,317 Może tak długo siedziałeś w swojej akademickiej twierdzy, 1582 01:37:44,401 --> 01:37:46,443 że zapomniałeś, jak ciężko niektórzy mają w życiu. 1583 01:37:46,528 --> 01:37:47,862 Tak jak ty? 1584 01:37:50,031 --> 01:37:53,034 Uczęszczałaś do ekskluzywnego, artystycznego college'u. 1585 01:37:53,118 --> 01:37:56,580 Dostałaś pracę w eleganckim wydawnictwie w Nowym Jorku. 1586 01:37:56,663 --> 01:37:59,416 I co z tego? Nie muszę pisać o swoim życiu. 1587 01:37:59,499 --> 01:38:01,209 Piszę o tym, co interesuje ludzi. 1588 01:38:01,876 --> 01:38:04,379 Piszesz o tym, co interesuje białych wydawców 1589 01:38:04,462 --> 01:38:06,840 zapatrzonych lubieżnie w czarną traumę. 1590 01:38:06,923 --> 01:38:09,009 To oni kupują manuskrypty. 1591 01:38:10,302 --> 01:38:12,512 Czy to źle zaspokajać ich gusta? 1592 01:38:12,596 --> 01:38:16,099 Skoro lubisz zaspokajać podstawowe potrzeby ludzi dla zysku. 1593 01:38:16,182 --> 01:38:18,184 Lubię dostarczać na rynek to, czego potrzebuje. 1594 01:38:18,268 --> 01:38:19,853 Tak właśnie tłumaczą się dilerzy. 1595 01:38:19,936 --> 01:38:21,563 Narkotyki powinny być legalne. 1596 01:38:26,026 --> 01:38:28,570 Nie masz tego dosyć? 1597 01:38:29,070 --> 01:38:31,698 Czarnych ludzi w biedzie? 1598 01:38:32,574 --> 01:38:34,034 Czarnych raperów? 1599 01:38:34,117 --> 01:38:35,535 Czarnych niewolników? 1600 01:38:35,619 --> 01:38:37,495 Czarnych mordowanych przez policję? 1601 01:38:37,871 --> 01:38:40,081 - Całej tej narracji... - Dobra. 1602 01:38:40,165 --> 01:38:42,000 ...o czarnych w tragicznych okolicznościach, 1603 01:38:42,083 --> 01:38:45,085 którzy zdołali zachować resztki godności tuż przed śmiercią? 1604 01:38:45,170 --> 01:38:47,672 Nie mówię, że takie rzeczy nie mają miejsca. 1605 01:38:47,755 --> 01:38:49,674 Ale jesteśmy też czymś więcej. 1606 01:38:50,508 --> 01:38:54,012 Wielu pisarzy, takich jak ty, nie wyobraża sobie nas 1607 01:38:54,094 --> 01:38:56,014 bez białego buta na naszym karku. 1608 01:38:56,097 --> 01:39:00,559 Czy złościsz się na Breta Eastona Ellisa czy Charlesa Bukowskiego 1609 01:39:00,644 --> 01:39:02,312 za to, że pisali o ucisku? 1610 01:39:02,395 --> 01:39:04,606 Czy swój gniew kierujesz wyłącznie na czarne kobiety? 1611 01:39:04,689 --> 01:39:06,316 Nikt nie czyta Bukowskiego, myśląc, 1612 01:39:06,398 --> 01:39:08,401 że tak właśnie wygląda białe życie. 1613 01:39:08,485 --> 01:39:11,196 Ale ludzie, biali ludzie, czytają twoją książkę 1614 01:39:11,279 --> 01:39:12,572 i nas z nią utożsamiają. 1615 01:39:12,656 --> 01:39:14,907 Myślą, że wszyscy tacy jesteśmy. 1616 01:39:14,991 --> 01:39:16,576 Czyli wygląda na to, 1617 01:39:16,660 --> 01:39:18,745 że masz problem z białymi, nie ze mną. 1618 01:39:18,827 --> 01:39:22,290 Możliwe, ale uważam też, że zauważam niezrealizowany potencjał 1619 01:39:22,374 --> 01:39:23,708 wśród czarnych w tym kraju. 1620 01:39:26,753 --> 01:39:29,380 "Potencjałem" ludzie określają to, 1621 01:39:29,464 --> 01:39:31,299 co ich zdaniem nie jest wystarczająco dobre. 1622 01:39:40,850 --> 01:39:43,603 O czym rozmawiamy? 1623 01:39:59,202 --> 01:40:02,288 PRZEPRASZAM 1624 01:40:10,171 --> 01:40:13,508 MUSZĘ CI O CZYMŚ POWIEDZIEĆ 1625 01:40:13,591 --> 01:40:19,723 PÓJDZIESZ ZE MNĄ NA ROZDANIE NAGRÓD W PRZYSZŁYM TYGODNIU? 1626 01:40:31,860 --> 01:40:33,278 Za chwilę zaczynamy. 1627 01:40:33,695 --> 01:40:34,987 Zaraz przyjdę. 1628 01:40:45,874 --> 01:40:48,501 Mogę rozmawiać z Arthurem? Tak, tu Monk. 1629 01:40:51,713 --> 01:40:53,923 Cześć... W porządku. 1630 01:40:54,007 --> 01:40:57,010 Słuchaj, możesz umówić kolejne spotkanie z Wileym? 1631 01:40:58,219 --> 01:40:59,721 Mam dla niego nowy pomysł. 1632 01:41:00,138 --> 01:41:02,474 Inny rodzaj filmu. Dzięki. 1633 01:41:17,362 --> 01:41:18,865 Jak dla mnie Kurwa. 1634 01:41:19,157 --> 01:41:20,909 - Dla mnie też. - Zgadzam się. 1635 01:41:20,992 --> 01:41:22,535 Przykro mi, nie zgadzam się. 1636 01:41:22,869 --> 01:41:27,332 Błędem byłoby nagrodzić tę książkę czymkolwiek. 1637 01:41:27,415 --> 01:41:29,541 Dwa do trzech, więc... 1638 01:41:30,418 --> 01:41:31,544 Kurwa wygrywa. 1639 01:41:31,628 --> 01:41:33,046 Kurwa wygrywa. 1640 01:41:36,466 --> 01:41:39,135 Nie chodzi tylko o to, jaka poruszająca to książka... 1641 01:41:39,761 --> 01:41:43,389 Myślę, że istotne jest, abyśmy wsłuchali się w głos czarnych. 1642 01:41:51,397 --> 01:41:52,648 Mamo. 1643 01:41:54,400 --> 01:41:55,527 Czy ty... 1644 01:41:58,446 --> 01:42:00,698 Czy wiedziałaś, że tata cię zdradzał? 1645 01:42:01,657 --> 01:42:03,785 Nie umiał niczego ukryć. 1646 01:42:04,202 --> 01:42:05,829 Czemu go nie zostawiłaś? 1647 01:42:06,538 --> 01:42:09,332 Beze mnie byłby jeszcze bardziej samotny. 1648 01:42:11,835 --> 01:42:13,253 Twoim zdaniem był samotny? 1649 01:42:13,335 --> 01:42:15,296 Twój ojciec był geniuszem. 1650 01:42:17,966 --> 01:42:21,135 Geniusze są samotni. 1651 01:42:22,262 --> 01:42:25,932 Nie potrafią się dogadać z pozostałymi. 1652 01:42:27,851 --> 01:42:29,102 Ty też jesteś geniuszem, synu. 1653 01:42:31,896 --> 01:42:34,440 Zdecydowanie tak się nie postrzegam. 1654 01:42:35,191 --> 01:42:39,028 Bo zawsze byłeś dla siebie taki surowy, Cliffy. 1655 01:42:46,035 --> 01:42:49,121 A teraz ostatnia nagroda wieczoru. 1656 01:42:49,956 --> 01:42:52,750 Obiecuję, że dam wam już spokój i pozwolę coś zjeść. 1657 01:42:53,501 --> 01:42:55,044 Lecz zanim ogłoszę zwycięzcę, 1658 01:42:55,128 --> 01:42:56,588 chcę podziękować naszym jurorom, 1659 01:42:56,671 --> 01:42:58,798 naszym wyjątkowo różnorodnym jurorom, 1660 01:42:58,882 --> 01:43:02,802 którzy poświęcili swój cenny czas, abyśmy mogli dziś świętować. 1661 01:43:02,886 --> 01:43:05,889 Proszę o oklaski, spisali się fantastycznie. 1662 01:43:10,101 --> 01:43:11,269 No dobrze. 1663 01:43:12,270 --> 01:43:13,396 Nie ma co zwlekać. 1664 01:43:14,606 --> 01:43:16,983 Tegoroczną Nagrodę Literacką otrzymuje... 1665 01:43:18,192 --> 01:43:19,693 Och, wiedziałem. 1666 01:43:19,777 --> 01:43:22,237 Stagg R. Leigh, Kurwa. 1667 01:43:33,416 --> 01:43:35,168 Nie wiem, czy pan Leigh 1668 01:43:35,251 --> 01:43:37,337 zaszczyci nas dziś swoją obecnością. 1669 01:43:37,420 --> 01:43:39,923 Notorycznie unika uwagi. 1670 01:43:51,768 --> 01:43:53,144 Chwileczkę. 1671 01:43:53,603 --> 01:43:55,855 Dobra. Coś się dzieje. 1672 01:43:56,147 --> 01:43:59,359 Ktoś idzie. Thelonious Ellison. 1673 01:43:59,776 --> 01:44:01,402 Jeden z szacownych jurorów. 1674 01:44:04,322 --> 01:44:06,574 Dziwnie kroczy w kierunku sceny. 1675 01:44:08,493 --> 01:44:09,827 Nie wiem czemu. 1676 01:44:10,702 --> 01:44:12,956 Co się dzieje? 1677 01:44:14,582 --> 01:44:15,625 Przepraszam. 1678 01:44:16,918 --> 01:44:18,127 Przepraszam. 1679 01:44:34,184 --> 01:44:35,770 Muszę coś wyznać. 1680 01:44:41,317 --> 01:44:43,736 Zaraz, zaraz. Wyciemnienie? 1681 01:44:45,780 --> 01:44:47,448 Chyba cię pojebało, stary. 1682 01:44:47,532 --> 01:44:48,532 Co w tym złego? 1683 01:44:48,616 --> 01:44:50,910 Nie ma tu rozwiązania. Co on im powie? 1684 01:44:50,994 --> 01:44:51,995 Nie wiem. 1685 01:44:52,077 --> 01:44:53,663 I to właśnie jest interesujące. 1686 01:44:53,746 --> 01:44:56,207 Nie, powinien coś powiedzieć. Co ty powiedziałeś? 1687 01:44:56,290 --> 01:44:58,876 Nic. Wyszedłem z ceremonii, a następnego dnia 1688 01:44:58,960 --> 01:45:01,004 zadzwoniłem do ciebie, że chcę napisać ten film. 1689 01:45:01,254 --> 01:45:03,798 Słuchaj, Monk, on musi coś powiedzieć. 1690 01:45:03,880 --> 01:45:07,260 Nie chcę, by wygłaszał jakieś okazałe przemówienie, 1691 01:45:07,343 --> 01:45:09,469 kładąc wszystkim morał wprost do głowy. 1692 01:45:09,554 --> 01:45:11,681 Tu chodzi o to, że nie ma morału. 1693 01:45:11,764 --> 01:45:13,057 Lubię taką niejasność. 1694 01:45:13,141 --> 01:45:16,644 Posłuchaj. Jesteś świetnym pisarzem i już prawie to mamy. 1695 01:45:17,270 --> 01:45:19,522 Ale powieści to nie filmy, jasne? 1696 01:45:19,605 --> 01:45:21,566 Subtelności nie wypełnią sal kinowych. 1697 01:45:21,648 --> 01:45:23,401 Potrzebujemy mocnego finału. Co to jest? 1698 01:45:24,235 --> 01:45:26,487 Napój gazowany, o który pan prosił. 1699 01:45:26,571 --> 01:45:27,905 Czemu to takie mokre? 1700 01:45:29,115 --> 01:45:30,532 Przez skraplanie? 1701 01:45:30,616 --> 01:45:32,410 Skraplanie. Dobra. 1702 01:45:32,493 --> 01:45:34,077 Naukowiec jebany się znalazł. 1703 01:45:34,162 --> 01:45:37,123 - Chcesz coś? - Nie trzeba, dziękuję. 1704 01:45:37,206 --> 01:45:40,209 To jest Monk. Zrobimy z nim film, jeśli dopracuje trzeci akt. 1705 01:45:40,293 --> 01:45:41,544 - Miło mi poznać. - Wzajemnie. 1706 01:45:41,627 --> 01:45:45,005 Przynieś mi flat white. A tego nigdy więcej. 1707 01:45:46,924 --> 01:45:47,925 Dobra. 1708 01:45:48,217 --> 01:45:50,344 Jakie inne zakończenia masz tam w tej swojej głowie? 1709 01:45:54,057 --> 01:45:55,058 A może... 1710 01:45:55,141 --> 01:45:57,894 Tegoroczną Nagrodę Literacką otrzymuje... 1711 01:45:58,728 --> 01:46:01,272 Stagg R. Leigh, Kurwa. 1712 01:46:52,240 --> 01:46:53,825 Chciałbym przeprosić. 1713 01:46:56,494 --> 01:46:58,538 Ostatnio nie byłem sobą. 1714 01:47:19,976 --> 01:47:21,227 Może tak? 1715 01:47:21,602 --> 01:47:22,812 Wybaczy mu? 1716 01:47:24,564 --> 01:47:25,857 Nie wiem. 1717 01:47:26,065 --> 01:47:28,609 Prawdziwa Coraline nie odbiera moich telefonów. 1718 01:47:29,318 --> 01:47:31,654 Może ta filmowa jest bardziej wyrozumiała. 1719 01:47:34,782 --> 01:47:35,907 Zbyt oklepane. 1720 01:47:36,576 --> 01:47:38,411 Całość wychodzi na komedię romantyczną. 1721 01:47:38,494 --> 01:47:40,121 A takiej robić nie chcemy. 1722 01:47:40,204 --> 01:47:41,581 Chcemy czegoś autentycznego. 1723 01:47:42,707 --> 01:47:44,083 Daj mi coś prawdziwego. 1724 01:47:48,546 --> 01:47:49,922 Moglibyśmy... 1725 01:47:51,007 --> 01:47:52,717 Co się dzieje? 1726 01:47:53,467 --> 01:47:54,677 Przepraszam. 1727 01:47:56,846 --> 01:47:57,930 Spadaj. 1728 01:48:10,234 --> 01:48:12,486 Muszę coś wyznać. 1729 01:48:13,821 --> 01:48:15,406 Stagg Leigh, na ziemię! 1730 01:48:15,489 --> 01:48:16,657 Tam jest! 1731 01:48:16,741 --> 01:48:21,245 Nie. Nie jestem Staggiem Leigh. On nie istnieje. 1732 01:48:21,329 --> 01:48:23,414 Jestem Monk. Thelonious Ellison. 1733 01:48:23,496 --> 01:48:25,541 Jesteś zbiegiem! Na ziemię, już! 1734 01:48:25,625 --> 01:48:26,791 Nie, nie. 1735 01:48:26,876 --> 01:48:28,210 To tylko chwyt marketingowy. 1736 01:48:28,294 --> 01:48:29,754 To było kłamstwo. 1737 01:48:29,837 --> 01:48:30,963 - Ma broń! - Nie! 1738 01:49:04,038 --> 01:49:05,039 Nie żyje? 1739 01:49:06,499 --> 01:49:07,666 Sprzątnęli go? 1740 01:49:11,587 --> 01:49:12,630 Idealnie. 1741 01:49:14,465 --> 01:49:15,466 Tak! 1742 01:49:15,841 --> 01:49:16,842 To jest... 1743 01:49:17,425 --> 01:49:18,636 Tak jest idealnie. 1744 01:49:20,263 --> 01:49:22,223 Czas wybrać smoking, brachu. 1745 01:49:22,389 --> 01:49:23,891 Wkraczamy na salony. 1746 01:49:24,267 --> 01:49:26,227 Hej, chodź to spisać. Mamy to. 1747 01:49:29,605 --> 01:49:30,731 Kurwa. 1748 01:49:53,796 --> 01:49:54,964 Hej. 1749 01:49:59,135 --> 01:50:00,136 No i? 1750 01:50:01,971 --> 01:50:03,556 Zrobią ten twój film? 1751 01:50:03,931 --> 01:50:05,766 Niestety tak. 1752 01:50:05,850 --> 01:50:07,059 Tak jest! 1753 01:50:07,268 --> 01:50:10,813 Wiesz co? Powodzenia w znalezieniu jakiegoś przystojniaka do mojej roli. 1754 01:50:10,896 --> 01:50:12,189 Myślę, że już znaleźli. 1755 01:50:12,273 --> 01:50:13,273 Kogo? 1756 01:50:14,066 --> 01:50:15,192 Tylera Perry'ego 1757 01:50:18,154 --> 01:50:19,780 Tu mnie masz. Dobre. 1758 01:50:24,410 --> 01:50:25,661 Dobra. 1759 01:50:53,064 --> 01:50:55,816 NA PODSTAWIE POWIEŚCI ERASURE PERCIVALA EVERETTA 1760 01:56:19,514 --> 01:56:21,475 Napisy: Piotr Mazur