1 00:00:33,012 --> 00:00:36,639 DOM SPOKOJNEJ STAROŚCI PACIFIC VIEW 2 00:00:36,640 --> 00:00:40,268 Szefie. Wi-Fi padło i znów nie działa linka alarmowa w 204. 3 00:00:40,269 --> 00:00:41,936 Dzień dobry, Jaylenie. Co u ciebie? 4 00:00:41,937 --> 00:00:44,857 - Stresuje mnie ta linka. - Zresetowałeś system? 5 00:00:45,566 --> 00:00:48,234 Zaopiekuj się Cheryl, a ja wezwę informatyków. 6 00:00:48,235 --> 00:00:50,737 Didi, Wi-Fi nie działa. 7 00:00:50,738 --> 00:00:53,281 - Naprawiamy. Sprawdzaj. - Mój się nie włącza. 8 00:00:53,282 --> 00:00:54,742 To talia kart, Sam. 9 00:00:55,242 --> 00:00:56,743 Derek. Hej, tu Didi. 10 00:00:56,744 --> 00:00:59,871 No popatrz, zgadłeś. Widzimy się za dziesięć minut. 11 00:00:59,872 --> 00:01:01,916 Zajmujesz się też Wi-Fi? 12 00:01:02,458 --> 00:01:03,792 No nie wiem. 13 00:01:03,793 --> 00:01:06,002 Kto wie, dlaczego Wi-Fi wysiada? 14 00:01:06,003 --> 00:01:07,545 To nie jest magia? 15 00:01:07,546 --> 00:01:10,548 Jaka ze mnie niezdara. Dzięki. Jeszcze jedno. 16 00:01:10,549 --> 00:01:13,718 Ojciec David nie dotarł i jego grupa biblijna czeka. 17 00:01:13,719 --> 00:01:15,220 Zadzwonię do niego. 18 00:01:15,221 --> 00:01:19,390 Nie do ciebie. Z tobą już rozmawiam. Przyjeżdżaj. 19 00:01:19,391 --> 00:01:22,393 Didi, każdego dnia inspiruje mnie 20 00:01:22,394 --> 00:01:25,605 twoja hardość i bystrość. 21 00:01:25,606 --> 00:01:27,315 Beatrice. Zobacz! Sergio. 22 00:01:27,316 --> 00:01:29,234 Sergio, dzień dobry! 23 00:01:29,235 --> 00:01:30,318 Co u ciebie? 24 00:01:30,319 --> 00:01:32,987 Susan, jesteś w moim biurze. 25 00:01:32,988 --> 00:01:36,616 Rada mieszkańców zatwierdziła mój nowy plan bezpieczeństwa. 26 00:01:36,617 --> 00:01:38,409 Przejrzyjmy go razem. 27 00:01:38,410 --> 00:01:40,036 To zajmie dwie godziny. 28 00:01:40,037 --> 00:01:43,165 - Może mi go dasz? - Niech ci będzie. 29 00:01:44,625 --> 00:01:46,376 Powiedzieć ci coś dziwnego? 30 00:01:46,377 --> 00:01:47,585 Czemu nie? 31 00:01:47,586 --> 00:01:49,296 Skończyły się solniczki. 32 00:01:49,839 --> 00:01:51,714 Nie sól, tylko... 33 00:01:51,715 --> 00:01:54,634 Same fanty. Solniczki. Zostało ich może dziesięć. 34 00:01:54,635 --> 00:01:56,136 Ile mieliśmy? 35 00:01:56,137 --> 00:01:57,220 Pięćdziesiąt? 36 00:01:57,221 --> 00:01:58,848 Zgubiliśmy 40 solniczek? 37 00:01:59,598 --> 00:02:01,057 - Tak. - Że co, Dennis? 38 00:02:01,058 --> 00:02:02,267 To nie moja wina. 39 00:02:02,268 --> 00:02:04,811 Najpierw zajmę się Wi-Fi, potem domówię. 40 00:02:04,812 --> 00:02:06,437 Daj mi jedną na wzór. 41 00:02:06,438 --> 00:02:08,524 Dobra, ale oddaj przed lunchem. 42 00:02:10,985 --> 00:02:13,779 Przepraszamy. Rozmowa nie może być kontynuowana... 43 00:02:16,615 --> 00:02:17,658 Dzień dobry. 44 00:02:18,742 --> 00:02:20,161 Pokój 826. 45 00:02:22,121 --> 00:02:23,038 Jasna cholera. 46 00:02:25,916 --> 00:02:26,834 Jasna cholera. 47 00:02:37,261 --> 00:02:41,015 {\an8}TAJNY INFORMATOR 48 00:02:43,767 --> 00:02:44,976 Dzień dobry, Cal. 49 00:02:44,977 --> 00:02:46,395 Dzień dobry, Chaz. 50 00:02:48,606 --> 00:02:50,733 Źle zapiąłeś sobie sweter. 51 00:02:52,193 --> 00:02:54,903 Weź się w garść, Nieuwendyk. Dziękuję. 52 00:02:54,904 --> 00:02:56,196 Dzień dobry. 53 00:02:56,197 --> 00:02:57,530 - Dzień dobry. - Hej. 54 00:02:57,531 --> 00:02:58,740 Gdzie Florence? 55 00:02:58,741 --> 00:03:00,116 Pewnie zaspała. 56 00:03:00,117 --> 00:03:03,703 Od trzech dni bez ustanku planuje wieczór panieński. 57 00:03:03,704 --> 00:03:06,915 Skoro o tym mowa, myślałem o wieczorze kawalerskim. 58 00:03:06,916 --> 00:03:09,834 Albo zjemy szykowny stek w restauracji, 59 00:03:09,835 --> 00:03:12,253 albo pojedziemy na striptizerki. 60 00:03:12,254 --> 00:03:13,881 Uwaga, idę. 61 00:03:16,300 --> 00:03:17,468 Tędy. 62 00:03:17,968 --> 00:03:19,136 Z przodu po prawej. 63 00:03:29,813 --> 00:03:31,732 KARETKA 64 00:03:47,873 --> 00:03:48,916 Co się stało? 65 00:03:50,292 --> 00:03:51,627 Florence odeszła? 66 00:03:54,088 --> 00:03:57,424 Przykro mi, Ginny. Nie mogę ujawniać danych medycznych. 67 00:04:14,483 --> 00:04:16,819 No więc... smutny dzień. 68 00:04:20,239 --> 00:04:21,740 Bardzo smutny dzień. 69 00:04:23,617 --> 00:04:26,494 Jutrzejszy wieczór zadedykujemy Florence. 70 00:04:26,495 --> 00:04:29,123 Pewnie trochę to potrwa. Miała wielu przyjaciół. 71 00:04:30,082 --> 00:04:34,043 Po przeniesieniu Roberta zwolnił się pokój w Ustroniu. 72 00:04:34,044 --> 00:04:35,503 Gladys trafi tam jutro. 73 00:04:35,504 --> 00:04:40,217 Będą dwa wolne lokale w głównej wieży. Trzeba gruntownie sprzątnąć. 74 00:04:43,053 --> 00:04:47,390 Do tego jakimś cudem brakuje nam 40 solniczek. 75 00:04:47,391 --> 00:04:51,520 Proszę o listę podejrzanych. Począwszy od krasnali. 76 00:04:53,063 --> 00:04:54,773 Na razie tyle. Dziękuję. 77 00:05:26,555 --> 00:05:28,723 Niespodzianka. Cześć, kochanie. 78 00:05:28,724 --> 00:05:32,602 Cześć. Co tu robisz? Co ze sprawą? 79 00:05:32,603 --> 00:05:35,396 Wszystko dobrze. Dzisiaj nic się nie dzieje. 80 00:05:35,397 --> 00:05:38,775 Chciałem was zobaczyć, więc przyjechałem pociągiem. 81 00:05:38,776 --> 00:05:41,986 Świetnie, że przyjechałeś. 82 00:05:41,987 --> 00:05:44,238 - Szalony weekend. - Dziękuję. 83 00:05:44,239 --> 00:05:45,990 Milion spraw do załatwienia. 84 00:05:45,991 --> 00:05:49,619 Mną się nie martw. Wtopię się w tło. Szykujesz kolację? 85 00:05:49,620 --> 00:05:51,954 Liczyłem na coś chińskiego. 86 00:05:51,955 --> 00:05:55,376 Stawiam. Gdzie moi przystojni wnukowie? 87 00:05:58,253 --> 00:05:59,254 Dobra. 88 00:06:00,047 --> 00:06:02,299 - Już nie jesz? - Jadłem płatki, ziom. 89 00:06:03,050 --> 00:06:04,008 Co? Kiedy? 90 00:06:04,009 --> 00:06:05,552 Jakieś 20 minut temu. 91 00:06:06,678 --> 00:06:08,304 Nie, tato. Usiądź, proszę. 92 00:06:08,305 --> 00:06:10,515 Dzieci pomogą mi z naczyniami. 93 00:06:10,516 --> 00:06:13,976 - Dzieci mi pomogą? - My musimy, a dziadek nie? 94 00:06:13,977 --> 00:06:17,022 - Tak. - Przednia logika, ziom. 95 00:06:17,773 --> 00:06:20,317 - Dzięki, tato. Doceniam. - Kurde, ziom. 96 00:06:24,321 --> 00:06:28,282 - Weź się w garść, Nieuwendyk. - Twój tata ma się dobrze? 97 00:06:28,283 --> 00:06:33,080 - To dziwne, że wpadł znienacka. - Chyba nic mu nie jest. 98 00:06:33,580 --> 00:06:35,665 Ma idealne wyczucie czasu. 99 00:06:35,666 --> 00:06:37,959 Jutro mam milion rzeczy do zrobienia. 100 00:06:37,960 --> 00:06:41,254 - Służę pomocą. - Nie zauważy, że mnie nie ma. 101 00:06:41,255 --> 00:06:43,714 Cieszy się bliskością 102 00:06:43,715 --> 00:06:45,258 z wnukami. 103 00:06:45,259 --> 00:06:46,426 O rany. 104 00:06:46,427 --> 00:06:47,427 - Ziom. - Nie! 105 00:06:47,428 --> 00:06:49,930 - Strzeliłem, stary. - Nam strzeliłeś. 106 00:06:51,265 --> 00:06:53,392 Chwila. Cicho. 107 00:06:54,518 --> 00:06:55,560 Muszę odebrać. 108 00:06:55,561 --> 00:06:57,937 - Cześć. - Gdzie jesteś? 109 00:06:57,938 --> 00:06:59,939 Miałeś być tu dwie godziny temu. 110 00:06:59,940 --> 00:07:03,819 Nie dałem rady, bo jestem w Sacramento. 111 00:07:04,403 --> 00:07:05,361 Co? 112 00:07:05,362 --> 00:07:09,449 Musiałem pozbierać myśli, więc odwiedziłem Emily na noc. 113 00:07:09,450 --> 00:07:11,451 - Charles, nie. Mówiłam... - Julie. 114 00:07:11,452 --> 00:07:14,328 To był ciężki tydzień. 115 00:07:14,329 --> 00:07:17,540 Gladys powoli odchodzi, a Florence zmarła. 116 00:07:17,541 --> 00:07:20,669 Chcę być z rodziną i to właśnie robię. 117 00:07:22,504 --> 00:07:23,755 Dobrze, rozumiem. 118 00:07:25,048 --> 00:07:26,132 Wracasz jutro? 119 00:07:26,133 --> 00:07:28,302 Tak. Do zobaczenia. 120 00:07:29,219 --> 00:07:30,471 Ożeż! 121 00:07:30,971 --> 00:07:33,682 Mieliście zapauzować. Co wy robicie? 122 00:07:37,060 --> 00:07:39,855 Aż 144? To o sto więcej, niż potrzebuję. 123 00:07:41,148 --> 00:07:43,984 Dobrze, wezmę cały gros. 124 00:07:44,485 --> 00:07:46,069 Kiedy je dostanę? 125 00:07:46,987 --> 00:07:48,238 Za dziesięć tygodni? 126 00:07:49,072 --> 00:07:50,072 W porządku. 127 00:07:50,073 --> 00:07:51,909 Wypełnię papierologię. 128 00:07:52,409 --> 00:07:54,286 Nie, dziękuję, Jeanette. 129 00:07:55,996 --> 00:07:57,539 Cześć, Rick. Co tam? 130 00:07:59,374 --> 00:08:00,541 Tak. Jasne. 131 00:08:00,542 --> 00:08:02,377 Zaraz będę. 132 00:08:09,384 --> 00:08:11,720 {\an8}SIEDZIBA KORPORACJI PACIFIC VIEW, 10.35 133 00:08:18,602 --> 00:08:21,270 Didi. Wybacz, że czekałaś. 134 00:08:21,271 --> 00:08:24,358 Szalony dzień. Trzy spotkania jedno po drugim. 135 00:08:25,192 --> 00:08:26,400 Ale obłęd. 136 00:08:26,401 --> 00:08:28,820 Dobra. Chodźmy na górę. 137 00:08:29,321 --> 00:08:31,989 Dzięki, że wpadłaś. Kawy? 138 00:08:31,990 --> 00:08:33,325 Jasne. 139 00:08:33,825 --> 00:08:35,785 Espresso? Macchiato? Latte? 140 00:08:35,786 --> 00:08:38,621 Poproszę latte. 141 00:08:38,622 --> 00:08:41,582 Bosko. Odtłuszczone, migdałowe, sojowe, owsiane, 2%? 142 00:08:41,583 --> 00:08:45,254 - Już żałuję. Najprostszą opcję. - Wystarczy nacisnąć guzik. 143 00:08:46,004 --> 00:08:47,756 Zadecyduj za mnie. 144 00:08:49,216 --> 00:08:51,551 Przejdę do rzeczy. 145 00:08:51,552 --> 00:08:56,514 Domy Spokojnej Starości Pacific View zawarły partnerstwo strategiczne 146 00:08:56,515 --> 00:08:58,225 z Bynum Southwest. 147 00:08:58,976 --> 00:09:02,103 Rety. Czy wy robicie sobie wolne od fuzji, przejęć, 148 00:09:02,104 --> 00:09:04,439 redukcji i restrukturyzacji? 149 00:09:05,732 --> 00:09:07,108 W sumie to nie. 150 00:09:07,109 --> 00:09:09,277 Bosko. Oni zjadają nas czy my ich? 151 00:09:09,278 --> 00:09:11,113 To partnerstwo strategiczne. 152 00:09:12,197 --> 00:09:13,155 Oni zjadają nas. 153 00:09:13,156 --> 00:09:17,577 Dla ciebie to dobra wiadomość, bo mają siedzibę na Bahamach. 154 00:09:17,578 --> 00:09:21,248 Szukają kogoś do poprowadzenia tego regionu. 155 00:09:23,959 --> 00:09:26,502 Mam pracować w dziale korporacyjnym? 156 00:09:26,503 --> 00:09:28,212 Nie wiedziałabym, co robić. 157 00:09:28,213 --> 00:09:31,133 Nie doceniasz się. Każdy wie, że jesteś boska. 158 00:09:31,633 --> 00:09:33,134 Dostałabyś wyższą pensję, 159 00:09:33,135 --> 00:09:34,385 lepsze godziny. 160 00:09:34,386 --> 00:09:36,846 Pracujesz w terenie od 12 lat. 161 00:09:36,847 --> 00:09:38,932 Nie chcesz przerwy od tego stresu? 162 00:09:39,933 --> 00:09:40,934 Dziękuję. 163 00:09:41,602 --> 00:09:46,398 Rick, bez urazy, ale korporacyjni są do rzyci. 164 00:09:47,107 --> 00:09:48,441 Biurokracja to obłęd. 165 00:09:48,442 --> 00:09:51,193 Cztery godziny zajęło mi, abyście kupili solniczki. 166 00:09:51,194 --> 00:09:55,573 Pracuj tu i napraw to odgórnie. 167 00:09:55,574 --> 00:09:58,994 Bądź tą, która ułatwi kierownikom nabycie solniczek. 168 00:10:00,829 --> 00:10:01,830 Cholera, dobre. 169 00:10:03,123 --> 00:10:05,125 Mamy automat na każdym piętrze. 170 00:10:07,419 --> 00:10:09,630 - Sprawa solniczek... - Pracuję nad tym. 171 00:10:17,971 --> 00:10:20,389 - Dajesz! - O rany! 172 00:10:20,390 --> 00:10:22,892 - Tak! Strzeliłem! - Rety! 173 00:10:22,893 --> 00:10:24,644 - Nie! - O rany. 174 00:10:24,645 --> 00:10:26,520 Rany. 175 00:10:26,521 --> 00:10:27,438 Co? 176 00:10:27,439 --> 00:10:28,607 Boże. 177 00:10:30,150 --> 00:10:31,318 Dziadku? 178 00:10:32,069 --> 00:10:33,194 Co się stało? 179 00:10:33,195 --> 00:10:34,321 Wygrałeś. 180 00:10:35,656 --> 00:10:39,493 Cieszy mnie moje piłkarskie auto i jego kapelusik. I tyle. 181 00:10:41,703 --> 00:10:44,580 Ale dlaczego płaczesz? 182 00:10:44,581 --> 00:10:46,750 To był ciężki tydzień. 183 00:10:50,754 --> 00:10:52,421 Szefie, masz chwilę? 184 00:10:52,422 --> 00:10:53,423 O co chodzi? 185 00:10:54,091 --> 00:10:56,801 Co tydzień podwożę Elliotta po cygara. 186 00:10:56,802 --> 00:11:00,471 Dziwnie się z tym czuję, gdy wiem, że ma raka. 187 00:11:00,472 --> 00:11:03,599 Problemy zdrowotne Elliotta to jego prywatna sprawa. 188 00:11:03,600 --> 00:11:05,059 Wciąż o tym mówi. 189 00:11:05,060 --> 00:11:07,353 Pilot jest mój. Mam raka. 190 00:11:07,354 --> 00:11:08,355 Słuszna uwaga. 191 00:11:08,980 --> 00:11:11,816 Każdy inaczej radzi sobie ze złymi wieściami. 192 00:11:11,817 --> 00:11:13,818 Jedni płaczą, inni nie. 193 00:11:13,819 --> 00:11:16,529 Niektórzy palą cygara i stają się tyranami. 194 00:11:16,530 --> 00:11:19,323 Jest dorosły. Nie traktuj go jak dziecko. 195 00:11:19,324 --> 00:11:23,244 Wiem, ale mam wyrzuty sumienia, że pomagam mu kupować coś, 196 00:11:23,245 --> 00:11:24,413 co mu nie służy. 197 00:11:25,622 --> 00:11:27,665 Dobrze, ja go dziś zawiozę. 198 00:11:27,666 --> 00:11:28,583 Dzięki. 199 00:11:30,085 --> 00:11:31,461 To wszystko? 200 00:11:32,421 --> 00:11:34,880 Jedno z niczym niezwiązane pytanie... 201 00:11:34,881 --> 00:11:38,384 Czy romanse wewnątrzzakładowe... 202 00:11:38,385 --> 00:11:39,511 są jakoś...? 203 00:11:40,303 --> 00:11:41,262 Co ty...? 204 00:11:41,263 --> 00:11:42,764 Są w porządku czy...? 205 00:11:44,391 --> 00:11:47,560 Korporacyjni zwykle krzywo na to patrzą. 206 00:11:47,561 --> 00:11:48,686 Jasne. 207 00:11:48,687 --> 00:11:52,189 Dlatego wszyscy ich nienawidzą. Życie jest krótkie. Dajesz. 208 00:11:52,190 --> 00:11:54,692 Hej, Tabitho. Dzień dobry. 209 00:11:54,693 --> 00:11:55,652 Cześć, Didi. 210 00:11:59,364 --> 00:12:00,406 Przynieś mi sok. 211 00:12:00,407 --> 00:12:01,324 Mam raka. 212 00:12:02,743 --> 00:12:07,037 Wyświadczysz mi przysługę i wyniesiesz ten wąż na zewnątrz? 213 00:12:07,038 --> 00:12:08,123 Dobra. 214 00:12:08,707 --> 00:12:09,957 Jace? 215 00:12:09,958 --> 00:12:11,084 Tak? 216 00:12:11,585 --> 00:12:13,253 - A możesz teraz? - Jasne. 217 00:12:14,629 --> 00:12:15,880 Jace? 218 00:12:15,881 --> 00:12:18,966 Ziom, masz obsesję na punkcie węża. Daj se siana. 219 00:12:18,967 --> 00:12:21,719 Dziadek kazał przekazać, że skoczył po kawę. 220 00:12:21,720 --> 00:12:22,970 Nic mu nie jest? 221 00:12:22,971 --> 00:12:24,346 Nie. Dlaczego pytasz? 222 00:12:24,347 --> 00:12:27,057 - Zmarła jego przyjaciółka. - Co? Kto? 223 00:12:27,058 --> 00:12:29,393 Florence. Świętej pamięci. 224 00:12:29,394 --> 00:12:30,978 O nie. Florence nie żyje? 225 00:12:30,979 --> 00:12:33,397 - Tak. Orientuj się. - Skąd to wiesz? 226 00:12:33,398 --> 00:12:36,400 Dziadek płakał. Spytaliśmy dlaczego, ale milczał. 227 00:12:36,401 --> 00:12:39,945 - Pytaliśmy dalej i się wygadał. - O czym rozmawiacie? 228 00:12:39,946 --> 00:12:42,991 - Mama pyta, czemu dziadek się smuci. - Bo Florence umarła. 229 00:12:43,575 --> 00:12:45,409 To emotka buziaka szefa kuchni. 230 00:12:45,410 --> 00:12:48,954 - Lub przez wyjazd C.J.-a na Syberię. - Do Singapuru. Polecam czytać. 231 00:12:48,955 --> 00:12:50,706 - Cicho. - Kim jest C.J.? 232 00:12:50,707 --> 00:12:53,751 Tylko mnie nie mówi o swoich problemach? 233 00:12:53,752 --> 00:12:56,003 Nie mógł, bo załatwiałaś sprawy. 234 00:12:56,004 --> 00:12:57,547 Nie wiń strzelca. 235 00:12:58,048 --> 00:12:59,799 „Nie strzelaj do posłańca”? 236 00:12:59,800 --> 00:13:02,594 - Olać. Strzelec będzie strzelał. - Raczej. 237 00:13:04,137 --> 00:13:06,139 Mama kazała wynieść wąż na dwór. 238 00:13:06,765 --> 00:13:08,225 Ożeż. 239 00:13:09,643 --> 00:13:12,270 {\an8}Co za miła wizyta. Dziękuję za gościnę. 240 00:13:13,271 --> 00:13:14,815 Na pewno nic ci nie jest? 241 00:13:16,274 --> 00:13:17,108 Tak. 242 00:13:18,026 --> 00:13:20,444 Dlaczego... To jest, skąd to...? 243 00:13:20,445 --> 00:13:25,115 Dzieciaki wspomniały, że umarła twoja przyjaciółka. 244 00:13:25,116 --> 00:13:26,034 No tak. 245 00:13:26,618 --> 00:13:27,661 Smutne. 246 00:13:28,161 --> 00:13:29,246 Bardzo smutne. 247 00:13:30,789 --> 00:13:33,667 Stacja ARCO należy teraz do Chevrona? 248 00:13:34,292 --> 00:13:35,377 Od kiedy? 249 00:13:37,170 --> 00:13:38,420 Chyba chciałabym, 250 00:13:38,421 --> 00:13:44,052 żebyś mógł ze mną porozmawiać, gdy spotyka cię coś smutnego. 251 00:13:44,928 --> 00:13:47,054 To nie twoja wina, że nie możesz. 252 00:13:47,055 --> 00:13:49,849 Chodzi o nas. 253 00:13:49,850 --> 00:13:51,100 Taki zaklęty krąg. 254 00:13:51,101 --> 00:13:55,105 Ty unikasz tematów, potem ja i nie ma... 255 00:13:56,314 --> 00:14:01,944 Po prostu tego nie robimy albo nie umiemy robić... 256 00:14:01,945 --> 00:14:07,033 Chciałabym, abyśmy mogli to robić... 257 00:14:09,244 --> 00:14:12,163 Myślę, że masz rację. 258 00:14:13,123 --> 00:14:17,586 Trzeba to przedyskutować, gdy znów was odwiedzę. 259 00:14:22,382 --> 00:14:24,008 Zaraz... 260 00:14:24,009 --> 00:14:26,886 Ominęłaś zjazd na dworzec. 261 00:14:26,887 --> 00:14:28,721 Nie wracasz pociągiem. 262 00:14:28,722 --> 00:14:32,224 Odwiozę cię do San Francisco i zrobimy to. 263 00:14:32,225 --> 00:14:33,225 We dwoje. 264 00:14:33,226 --> 00:14:34,686 - Cóż... - Każdy z nas. 265 00:14:35,729 --> 00:14:36,896 Gdzie jest Jaylen? 266 00:14:36,897 --> 00:14:39,106 Miał mnie zawieźć po cygara. 267 00:14:39,107 --> 00:14:41,985 Jest zajęty. Ja cię dziś zawiozę. 268 00:14:42,485 --> 00:14:44,778 Zobacz. Chcę nowe solniczki, 269 00:14:44,779 --> 00:14:47,907 a firma każe mi wypełnić formularze niczym kredytobiorca. 270 00:14:47,908 --> 00:14:49,242 Dzięki, Obama. 271 00:14:51,411 --> 00:14:53,037 O nie. Mówiłeś poważnie. 272 00:14:53,038 --> 00:14:54,664 No dobra. To w drogę. 273 00:14:56,625 --> 00:14:58,167 Co u ciebie? 274 00:14:58,168 --> 00:15:00,003 - Mam raka. - Słyszałam. 275 00:15:01,463 --> 00:15:05,591 {\an8}Uważam, że mama sklejała nas razem emocjonalnie. 276 00:15:05,592 --> 00:15:09,512 Bez niej nasza relacja osłabła. 277 00:15:10,347 --> 00:15:12,432 Bo zabrakło kleju. 278 00:15:14,976 --> 00:15:18,228 Albo jesteśmy jak łuk, 279 00:15:18,229 --> 00:15:19,688 a mama była... 280 00:15:19,689 --> 00:15:21,775 Jak to się zwie? Zwornikiem? 281 00:15:22,567 --> 00:15:25,110 Użyłaś terminu architektonicznego. 282 00:15:25,111 --> 00:15:26,279 Zgadza się. 283 00:15:27,906 --> 00:15:33,202 Opowiedzieć ci niesamowitą historię o 900-letnim łuku katedralnym w Belgii? 284 00:15:33,203 --> 00:15:36,456 Rety, brzmi jak nudy na pudy. 285 00:15:39,626 --> 00:15:42,628 {\an8}Dowiaduję się od dzieci, że zmarła twoja przyjaciółka? 286 00:15:42,629 --> 00:15:44,213 Byłem już smutny 287 00:15:44,214 --> 00:15:47,841 i nie chciałem też zasmucać ciebie. 288 00:15:47,842 --> 00:15:52,638 Prowadzisz aktywne życie, masz pracę, dzieci i Joela. 289 00:15:52,639 --> 00:15:56,183 Za nic w świecie nie chcę być ciężarem. 290 00:15:56,184 --> 00:16:00,938 W tym rzecz. Brak komunikacji to ciężar. 291 00:16:00,939 --> 00:16:04,317 Ciąży mi to, że nie jestem z tobą blisko. 292 00:16:06,653 --> 00:16:09,489 Nigdy w ten sposób o tym nie myślałem. 293 00:16:12,283 --> 00:16:13,284 Rany. 294 00:16:15,328 --> 00:16:17,998 Więc kiedy...? 295 00:16:18,957 --> 00:16:20,165 Przepraszam. 296 00:16:20,166 --> 00:16:21,418 Co ty robisz? 297 00:16:22,335 --> 00:16:24,294 Chciałem posłuchać Ezrę Kleina. 298 00:16:24,295 --> 00:16:27,548 Myślałem, że rozwiązaliśmy problem. Prawda? 299 00:16:27,549 --> 00:16:29,300 Dopiero zaczęliśmy. 300 00:16:32,220 --> 00:16:33,471 Jak tam Virginia? 301 00:16:34,848 --> 00:16:38,643 Jest pogrążona w smutku. Chyba nie mogę jej pomóc. 302 00:16:39,477 --> 00:16:43,564 Możesz tylko być przy niej, gdy cię potrzebuje. 303 00:16:43,565 --> 00:16:46,025 Potrzebuje więcej czasu z Florence 304 00:16:46,026 --> 00:16:47,444 i tego jej nie dam. 305 00:16:49,696 --> 00:16:51,573 Pamiętam, jak umarła mama. 306 00:16:52,240 --> 00:16:53,324 Pragnęłam 307 00:16:55,160 --> 00:16:56,786 jeszcze pięciu minut z nią. 308 00:16:57,287 --> 00:17:00,832 Dałabym wszystko, aby spędzić z nią pięć minut. 309 00:17:01,332 --> 00:17:06,379 Każdy z nas tego właśnie chce. Więcej czasu z tymi, których kochamy. 310 00:17:07,630 --> 00:17:10,842 Ginny kochała Florence. Kocha też ciebie. 311 00:17:12,218 --> 00:17:14,512 Bóg wie dlaczego, ale to prawda. 312 00:17:16,389 --> 00:17:17,932 Zaczekam w vanie. 313 00:17:18,933 --> 00:17:20,226 Cuchnie tu. 314 00:17:28,610 --> 00:17:31,153 {\an8}Odwiedziłeś mój dom, aby nie rozmawiać? 315 00:17:31,154 --> 00:17:33,280 {\an8}Na to wychodzi. 316 00:17:33,281 --> 00:17:35,282 I w tym problem. 317 00:17:35,283 --> 00:17:38,744 Kiedy uciekasz od swojego życia emocjonalnego, 318 00:17:38,745 --> 00:17:40,913 szukasz towarzystwa córki? 319 00:17:40,914 --> 00:17:44,042 Chciałem mieć dzień wolny od sprawy, 320 00:17:44,542 --> 00:17:46,710 od smutku, od wszystkiego. 321 00:17:46,711 --> 00:17:48,671 Tak trudno to zrozumieć? 322 00:17:49,339 --> 00:17:50,255 Julie załapała. 323 00:17:50,256 --> 00:17:51,298 Julie? 324 00:17:51,299 --> 00:17:54,093 Czyli rozmawiałeś ze swoją fałszywą córką? 325 00:17:54,094 --> 00:17:57,513 A: Nie mów mi, że jesteś o nią zazdrosna. 326 00:17:57,514 --> 00:18:02,059 B: Przynajmniej wprost mi mówi, że nie chce o tych sprawach rozmawiać. 327 00:18:02,060 --> 00:18:05,979 Z tobą B jest minus jeden, bo zjawiam się u ciebie w domu, 328 00:18:05,980 --> 00:18:07,314 a ty znikasz. 329 00:18:07,315 --> 00:18:11,443 Przez trzy godziny szukałaś nowego węża ogrodowego. 330 00:18:11,444 --> 00:18:14,238 Na wstępie mówiłam, że to też moja wina. 331 00:18:14,239 --> 00:18:16,406 To skąd poczucie, że obwiniasz mnie? 332 00:18:16,407 --> 00:18:18,242 - Nie wiem. Wybacz. - Obwiniasz. 333 00:18:18,243 --> 00:18:20,286 - Tak to odbieram. - Przepraszam. 334 00:18:24,749 --> 00:18:25,583 {\an8}Hej. 335 00:18:27,335 --> 00:18:29,754 Nie uważam, abyśmy musieli się martwić. 336 00:18:30,755 --> 00:18:36,051 Sądzę, że będzie jak ze wszystkimi złożonymi, 337 00:18:36,052 --> 00:18:38,680 wielowarstwowymi, emocjonalnymi problemami. 338 00:18:39,305 --> 00:18:42,892 Wszystko się samo ułoży. 339 00:18:51,276 --> 00:18:55,655 To było coś. 340 00:18:56,406 --> 00:18:58,449 Mogę zadać poważne pytanie? 341 00:18:59,159 --> 00:19:04,247 Skąd będziemy wiedzieć, że zbudowaliśmy relację, której pragniemy? 342 00:19:05,373 --> 00:19:06,833 Nie wiem... 343 00:19:08,459 --> 00:19:10,085 Chyba wyjdzie to w praniu. 344 00:19:10,086 --> 00:19:14,632 Nie sądzę, żebym kiedykolwiek czuł się komfortowo z tym... 345 00:19:15,133 --> 00:19:18,343 że obciążam cię smutkami ze swojego życia. 346 00:19:18,344 --> 00:19:21,472 Dzielimy niektóre te smutne uczucia. 347 00:19:22,223 --> 00:19:24,349 To pomaga ludziom goić rany. 348 00:19:24,350 --> 00:19:28,771 Dzielą się smutkiem z przyjaciółmi i tymi, których kochają. 349 00:19:29,439 --> 00:19:31,940 Mama umarła, a dzień później 350 00:19:31,941 --> 00:19:35,360 spakowałaś jej rzeczy, opisałeś i schowałeś w piwnicy. 351 00:19:35,361 --> 00:19:37,864 Nie rozmawialiśmy o tym od tego czasu. 352 00:19:38,364 --> 00:19:43,077 Nie wiem, jak najlepiej to rozwiązywać, ale tak tego nie zrobimy. 353 00:19:46,748 --> 00:19:50,042 - Powinnam wracać do domu. - Nie. Dopiero przyjechałaś. 354 00:19:50,043 --> 00:19:51,376 Nie jedź po ciemku. 355 00:19:51,377 --> 00:19:53,629 O tej porze jazda mostem to masakra. 356 00:19:53,630 --> 00:19:54,630 Proszę... 357 00:19:54,631 --> 00:19:57,300 Weź moje klucze. Przenocuj u mnie. 358 00:19:58,092 --> 00:19:59,718 Jest zapasowa szczoteczka. 359 00:19:59,719 --> 00:20:01,386 Jakbyś było za zimno, 360 00:20:01,387 --> 00:20:04,139 trzeba korzystać z termostatu na dole. 361 00:20:04,140 --> 00:20:07,142 Pamiętaj, że czujnik jest na strychu, 362 00:20:07,143 --> 00:20:09,269 więc rozgrzać trzeba cały dom. 363 00:20:09,270 --> 00:20:12,523 W zamrażarce jest zamknięta paczka kawy. 364 00:20:13,566 --> 00:20:14,692 Też cię kocham. 365 00:20:25,954 --> 00:20:27,621 Elliott, staruszku. 366 00:20:27,622 --> 00:20:31,833 Sekunduj mi przy fajce na patio, zanim oddamy należyty hołd. 367 00:20:31,834 --> 00:20:32,919 Nie, dzięki. 368 00:20:34,420 --> 00:20:35,880 Idź, jeśli chcesz. 369 00:20:36,381 --> 00:20:38,840 Wiesz co? 370 00:20:38,841 --> 00:20:41,218 Może trochę ograniczę palenie. 371 00:20:41,219 --> 00:20:46,307 Wiem, że chcesz się mnie pozbyć, ale chyba jeszcze chwilę się pokręcę. 372 00:20:54,857 --> 00:20:56,358 Jak tam ważna rozmowa? 373 00:20:56,359 --> 00:20:57,818 Nie wiem. 374 00:20:57,819 --> 00:20:58,945 Dobra. 375 00:20:59,570 --> 00:21:00,905 Ciężka. Po prostu... 376 00:21:01,823 --> 00:21:04,241 Jestem w tym kiepska. 377 00:21:04,242 --> 00:21:08,078 W rozmawianiu z nim o emocjach. 378 00:21:08,079 --> 00:21:10,957 Marnie mi to idzie. 379 00:21:11,499 --> 00:21:13,417 Jezu. Nikt nie jest w tym dobry. 380 00:21:13,418 --> 00:21:14,961 To niewykonalne. 381 00:21:15,461 --> 00:21:18,046 Albo jesteś osobą, która to robi, 382 00:21:18,047 --> 00:21:20,091 albo taką, która tego unika. 383 00:21:20,591 --> 00:21:22,843 Próbujesz być osobą, która to robi. 384 00:21:22,844 --> 00:21:24,512 To coś wspaniałego. 385 00:21:26,222 --> 00:21:28,890 Kocham cię i cieszę się, że cię poślubiłam. 386 00:21:28,891 --> 00:21:31,477 Ziom, z kim ja rozmawiam? 387 00:21:33,229 --> 00:21:35,230 Ziom, to twoja żona, Emily. 388 00:21:35,231 --> 00:21:36,773 No tak! 389 00:21:36,774 --> 00:21:39,027 Też cię kocham, ziom. 390 00:21:39,986 --> 00:21:42,030 Była przemiłą panią. 391 00:21:42,613 --> 00:21:46,826 Zawsze ekscytował ją każdy nowy smak pomadki. 392 00:21:48,661 --> 00:21:51,289 Zawsze pytała się o moje dzieci. 393 00:21:54,250 --> 00:21:55,918 Będę za nią tęsknić. 394 00:22:01,341 --> 00:22:02,842 Dziękuję, Arwanie. 395 00:22:05,636 --> 00:22:08,181 Flo kupiła sobie ten fotel. 396 00:22:09,599 --> 00:22:11,976 Chciała, aby każdy go wypróbował. 397 00:22:14,187 --> 00:22:17,398 Więc sprawcie sobie masaż na cześć Flo. 398 00:22:20,234 --> 00:22:22,111 Była najlepszą osobą... 399 00:22:24,447 --> 00:22:25,740 jaką znałam. 400 00:22:26,324 --> 00:22:28,910 Każda obecna tu osoba ją kochała. 401 00:22:29,994 --> 00:22:32,413 Nawet Susan, a ona wszystkich nienawidzi. 402 00:22:34,499 --> 00:22:35,999 Zabrakło mi już łez. 403 00:22:36,000 --> 00:22:39,294 Dziękuję wszystkim za wasze piękne słowa. 404 00:22:39,295 --> 00:22:43,715 Czy ktoś jeszcze chce podzielić się swoimi uczuciami 405 00:22:43,716 --> 00:22:45,718 albo wspomnieniami o Flo-Jo? 406 00:22:54,602 --> 00:22:57,814 Florence była tu jedną z moich pierwszych przyjaciółek. 407 00:23:01,526 --> 00:23:05,612 Ludzie wyobrażają sobie, że poeci to samotnicy, 408 00:23:05,613 --> 00:23:08,699 ale ona była życzliwa i towarzyska. 409 00:23:10,159 --> 00:23:13,121 Jakiś czas temu pomogła mi w czymś, 410 00:23:13,663 --> 00:23:16,499 a ja nie byłem w stanie tego odegrać. 411 00:23:18,459 --> 00:23:20,420 To chyba odpowiedni moment. 412 00:23:23,423 --> 00:23:29,262 „Świat jest teatrem, aktorami ludzie, 413 00:23:30,304 --> 00:23:32,974 którzy kolejno wchodzą i znikają. 414 00:23:33,474 --> 00:23:36,894 Każdy tam aktor niejedną gra rolę. 415 00:23:37,812 --> 00:23:42,525 W pierwszym więc akcie słabe niemowlątko na piersiach mamki ślini się i kwili. 416 00:23:43,151 --> 00:23:46,027 Następnie, student z teką, zapłakany, 417 00:23:46,028 --> 00:23:51,284 z rumianą twarzą jak poranne niebo, ślimaczym krokiem wlecze się do szkoły. 418 00:23:52,201 --> 00:23:53,660 Potem kochanek, 419 00:23:53,661 --> 00:23:55,412 jak miech wzdychający, 420 00:23:55,413 --> 00:23:59,500 pisze sonety do brwi swej kochanki. 421 00:24:00,334 --> 00:24:04,004 Z kolei żołnierz, dziwnych przekleństw pełny, 422 00:24:04,005 --> 00:24:09,844 z brodą jak kozieł, drażliwym honorem, żywy, gwałtowny, do sporów pochopny. 423 00:24:11,387 --> 00:24:16,099 W szóstym wieku, chudy pantalon w pantoflach się zjawia. 424 00:24:16,100 --> 00:24:20,771 Nos w okulary ujął, a u boku sakwy zawiesił. 425 00:24:21,564 --> 00:24:27,861 Aż i nakoniec przychodzi akt siódmy, koniec historyi zdarzeń dziwnych pełnej. 426 00:24:27,862 --> 00:24:31,908 Pamięć zagasła w drugiem niemowlęctwie, 427 00:24:33,993 --> 00:24:40,333 bez zębów, oczu, smaku, bez wszystkiego”. 428 00:25:29,966 --> 00:25:31,007 Nadal tam jesteś? 429 00:25:31,008 --> 00:25:33,468 Poczekaj na mnie, aż wrócę. Mam prezent. 430 00:25:33,469 --> 00:25:34,845 Łącznie 128,61 $. 431 00:25:35,346 --> 00:25:37,472 Jeszcze to. 432 00:25:37,473 --> 00:25:38,473 Co to za smak? 433 00:25:38,474 --> 00:25:40,393 Truskawkowo-arbuzowy szał. 434 00:25:48,609 --> 00:25:49,985 Sto solniczek. 435 00:25:49,986 --> 00:25:52,904 Powinny ci wystarczyć na parę miesięcy. 436 00:25:52,905 --> 00:25:56,950 - Tak szybko je załatwiłaś? - Wybacz, że traktowałam cię obcesowo. 437 00:25:56,951 --> 00:25:59,704 Ciężki okres. Potrzebujesz czegoś jeszcze? 438 00:27:23,996 --> 00:27:25,914 NA PODSTAWIE EL AGENTE TOPO 439 00:27:25,915 --> 00:27:27,917 Napisy: Przemysław Stępień