1 00:00:14,827 --> 00:00:17,328 {\an8}Tak wygląda sytuacja. 2 00:00:17,329 --> 00:00:20,999 {\an8}Trzydzieści dni obserwacji, nagrań i zdjęć na darmo. 3 00:00:21,000 --> 00:00:23,168 Nie na darmo, panie Cubbler. 4 00:00:23,169 --> 00:00:25,462 Wykluczyliśmy sporo teorii. 5 00:00:25,463 --> 00:00:27,547 Ale odkryliście wielkie nic. 6 00:00:27,548 --> 00:00:30,133 Nie zbliżyłem się do ustalenia sprawcy. 7 00:00:30,134 --> 00:00:33,178 Potrzebujemy więcej czasu. Śledztwo trwa. 8 00:00:33,179 --> 00:00:37,474 Nie ma sensu. Jutro wystąpię o odszkodowanie za naszyjnik 9 00:00:37,475 --> 00:00:41,520 i wyciągnę matkę z tamtej dziury. Kończymy współpracę. 10 00:00:44,899 --> 00:00:48,902 Zaczynam podejrzewać, że ten facet jest... do bani. 11 00:00:48,903 --> 00:00:50,945 Niestety, ale ma rację. 12 00:00:50,946 --> 00:00:54,074 Dziwnym trafem złodziej ustalił, kim jesteś. 13 00:00:54,075 --> 00:00:57,702 Podrzucił ci zegarek Elliotta, abyś wiedział, że cię nakrył. 14 00:00:57,703 --> 00:01:01,956 Teraz czeka, bo wie, że to nie potrwa wiecznie. 15 00:01:01,957 --> 00:01:04,834 Możemy to rozwiązać. Nie poddawaj się. 16 00:01:04,835 --> 00:01:09,714 Myślisz, że tego chcę? Uwielbiam rozwiązywać sprawy. 17 00:01:09,715 --> 00:01:13,551 Kocham siadać naprzeciwko winnego głupca, 18 00:01:13,552 --> 00:01:16,971 który wierci się, kręci i poci z nerwów, 19 00:01:16,972 --> 00:01:19,724 mówiąc: „Nie wiem, co to za insynuacje, 20 00:01:19,725 --> 00:01:21,142 ale jestem oburzony”. 21 00:01:21,143 --> 00:01:26,564 Pokazujesz mu niezaprzeczalny dowód, a on zaczyna się sypać. 22 00:01:26,565 --> 00:01:29,776 Pewność siebie go opuszcza, a ego roztrzaskuje się 23 00:01:29,777 --> 00:01:33,488 o szpiczaste skały własnego podstępu. 24 00:01:33,489 --> 00:01:35,866 Spełnienie jak marzenie. 25 00:01:36,951 --> 00:01:38,326 Nie doczekamy się tego. 26 00:01:38,327 --> 00:01:41,496 Dam znać Didi, że się wyprowadzasz. 27 00:01:41,497 --> 00:01:43,039 Jakie są plany na dziś? 28 00:01:43,040 --> 00:01:44,749 Środa. Centrum handlowe. 29 00:01:44,750 --> 00:01:48,461 Zmarnuj tam trochę czasu, zjedz kolację i idź spać. 30 00:01:48,462 --> 00:01:51,132 Jutro odzyskasz dawne życie. 31 00:02:00,516 --> 00:02:04,061 {\an8}TAJNY INFORMATOR 32 00:02:05,062 --> 00:02:07,231 DOM SPOKOJNEJ STAROŚCI PACIFIC VIEW 33 00:02:08,566 --> 00:02:10,608 Moi mili, przypominam. 34 00:02:10,609 --> 00:02:13,153 Spotkamy się przy food courcie za godzinę. 35 00:02:13,154 --> 00:02:16,114 Power chodziarze – dbajcie o nawodnienie. 36 00:02:16,115 --> 00:02:17,658 - Miłej zabawy. - Start. 37 00:02:18,742 --> 00:02:20,077 Po prawej. 38 00:02:22,913 --> 00:02:24,582 Od czego chcesz zacząć? 39 00:02:25,249 --> 00:02:26,082 Bez różnicy. 40 00:02:26,083 --> 00:02:28,168 Niczego nie potrzebuję. A ty? 41 00:02:28,169 --> 00:02:29,544 Potrzebuję skarpet. 42 00:02:29,545 --> 00:02:30,879 Masz skarpety. 43 00:02:30,880 --> 00:02:34,424 - Mężczyźnie nigdy ich dość. - Bzdury na resorach. 44 00:02:34,425 --> 00:02:35,885 Byłeś tu kiedyś? 45 00:02:36,385 --> 00:02:38,052 W Katedrze Maryi Panny? 46 00:02:38,053 --> 00:02:41,557 Zaprojektowano ją, aby przypominała kapelusz konkwistadora. 47 00:02:42,057 --> 00:02:43,016 Obłędna sprawa. 48 00:02:43,017 --> 00:02:44,642 Nigdzie nie byłem. 49 00:02:44,643 --> 00:02:48,479 Miałem pozwiedzać miasto z synem, gdy przeniosłem się z Waszyngtonu. 50 00:02:48,480 --> 00:02:50,648 Jakoś nie było na to czasu. 51 00:02:50,649 --> 00:02:51,567 Hej. 52 00:02:52,318 --> 00:02:53,568 Spadajmy stąd. 53 00:02:53,569 --> 00:02:56,614 Pokażę ci miasto. Zabawa będzie przednia. 54 00:02:57,114 --> 00:03:00,074 - Co w ciebie wstąpiło? - Nie chcę marnować dnia. 55 00:03:00,075 --> 00:03:03,120 Rozerwę się z przyjacielem. Masz kartę miejską? 56 00:03:03,996 --> 00:03:08,167 Skoro już szalejemy, zróbmy to z klasą. 57 00:03:10,002 --> 00:03:11,252 Jedzie. 58 00:03:11,253 --> 00:03:12,879 Stylowa fura. 59 00:03:12,880 --> 00:03:17,467 C.J. dodał mnie do konta firmowego, abym miał transport, gdy jest w pracy. 60 00:03:17,468 --> 00:03:19,219 Jeszcze nie korzystałem. 61 00:03:19,220 --> 00:03:21,347 Dobrze wykorzystamy każdego centa. 62 00:03:23,891 --> 00:03:26,017 Emily, jak mogę ci pomóc? 63 00:03:26,018 --> 00:03:30,481 Chciałam ci dać znać, że tata postanowił zamieszkać ze mną. 64 00:03:31,315 --> 00:03:33,150 Jutro rano się wyprowadza. 65 00:03:34,902 --> 00:03:37,863 Rany. To mi niespodzianka. 66 00:03:38,489 --> 00:03:40,198 Wydawał się szczęśliwy. 67 00:03:40,199 --> 00:03:43,285 Mam wolny pokój. Pozwoli nam to zaoszczędzić. 68 00:03:45,287 --> 00:03:49,207 Mogłabym zapytać, czy miał zastrzeżenia co do pobytu? 69 00:03:49,208 --> 00:03:51,377 Może powinnam o czymś wiedzieć? 70 00:03:52,211 --> 00:03:55,339 Ludzie nie przypadli mu do gustu. 71 00:03:56,382 --> 00:03:57,465 Naprawdę? 72 00:03:57,466 --> 00:03:59,510 Tak. Został napadnięty. 73 00:04:00,427 --> 00:04:01,594 Kiepska sprawa. 74 00:04:01,595 --> 00:04:02,596 No tak. 75 00:04:03,555 --> 00:04:05,473 Przykro mi, że odchodzi. 76 00:04:05,474 --> 00:04:06,600 Dziękuję. 77 00:04:13,065 --> 00:04:14,817 - Cześć, Emily. - Cześć. 78 00:04:15,401 --> 00:04:16,317 Susan, tak? 79 00:04:16,318 --> 00:04:17,695 Przewodnicząca Susan. 80 00:04:18,320 --> 00:04:21,323 Charles wspominał, że martwisz się o bezpieczeństwo. 81 00:04:21,949 --> 00:04:23,450 Tak, ale... 82 00:04:25,452 --> 00:04:26,452 Dlaczego pytasz? 83 00:04:26,453 --> 00:04:28,663 Stałam się celem. 84 00:04:28,664 --> 00:04:33,001 Ktoś ukradł coś bezcennego z mojego pokoju. 85 00:04:33,002 --> 00:04:33,919 Naprawdę? 86 00:04:35,296 --> 00:04:36,754 Pogadajmy, Susan. 87 00:04:36,755 --> 00:04:38,172 Przewodnicząca Susan. 88 00:04:38,173 --> 00:04:39,341 Chodź ze mną. 89 00:04:40,718 --> 00:04:42,594 - Z życiem! - Już idę. 90 00:04:44,722 --> 00:04:47,640 Czyli to Alcatraz. 91 00:04:47,641 --> 00:04:50,935 Jeśli masz resztę życia gnić w wilgotnej norze, 92 00:04:50,936 --> 00:04:53,479 warto przynajmniej mieć ładny widok. 93 00:04:53,480 --> 00:04:58,318 Uprzedzam. Aby zwiedzić, trzeba kupić bilety z dużym wyprzedzeniem. 94 00:04:58,319 --> 00:05:01,530 Nie zamierzam iść do nawiedzonego więzienia. 95 00:05:04,283 --> 00:05:07,870 Biuro C.J.-a jest w tym największym szarym budynku. 96 00:05:09,371 --> 00:05:11,456 Chce, bym zamieszkał w Singapurze. 97 00:05:11,457 --> 00:05:14,500 Znalazł tam miły dom spokojnej starości. 98 00:05:14,501 --> 00:05:15,461 Rany. 99 00:05:16,587 --> 00:05:17,588 Polecisz? 100 00:05:18,088 --> 00:05:21,758 Może. Mógłbym też zamieszkać na Księżycu. 101 00:05:21,759 --> 00:05:25,387 Znam tam tyle samo ludzi co w Singapurze. 102 00:05:27,056 --> 00:05:30,809 Jak na ironię losu przeniosłem się tutaj, aby być bliżej niego. 103 00:05:31,310 --> 00:05:35,314 Takie rzeczy zazwyczaj same się rozwiązują. 104 00:05:40,277 --> 00:05:41,736 Gdzie jest Oracle Park? 105 00:05:41,737 --> 00:05:45,783 Po drugiej stronie. 106 00:05:47,451 --> 00:05:48,619 No tak. 107 00:05:49,119 --> 00:05:51,080 Jesteś fanem baseballu, prawda? 108 00:05:52,039 --> 00:05:54,874 Poza moją zmarłą żoną i synem noszącym moje imię 109 00:05:54,875 --> 00:05:58,169 tylko dwie inne rzeczy czyniły moje życie wartościowym. 110 00:05:58,170 --> 00:06:02,173 Jedna to mój chevrolet corvette C3 z 1979 roku. 111 00:06:02,174 --> 00:06:06,260 Czarne, skórzane wnętrze ze zdejmowalnym dachem. 112 00:06:06,261 --> 00:06:10,014 Druga to bilety sezonowe na Baltimore Orioles, 113 00:06:10,015 --> 00:06:12,725 na które wydawałem połowę wolnych środków, 114 00:06:12,726 --> 00:06:15,395 a były warte każdego grosza. 115 00:06:15,396 --> 00:06:18,148 Więc tak: Jestem fanem baseballa. 116 00:06:18,649 --> 00:06:19,525 Cóż... 117 00:06:20,943 --> 00:06:22,694 obejrzyjmy nieco baseballa. 118 00:06:28,534 --> 00:06:30,159 Jesteś podejrzliwa? O co? 119 00:06:30,160 --> 00:06:32,662 Nie wiem. Charles dołączył miesiąc temu. 120 00:06:32,663 --> 00:06:34,330 I zaczęło się szaleństwo. 121 00:06:34,331 --> 00:06:37,626 Zadomowił się, a ja odpuściłam. Nagle daje drapaka. 122 00:06:38,544 --> 00:06:40,128 Dzieje się coś dziwnego. 123 00:06:40,129 --> 00:06:42,131 Nasza czwórka ustali co. 124 00:06:42,798 --> 00:06:45,758 Pierwszego dnia usiadł z Helen, choć jej nie zna. 125 00:06:45,759 --> 00:06:48,219 Wystraszył ją, natrętnie wypytując o to, 126 00:06:48,220 --> 00:06:51,139 czy czuje się bezpiecznie po tym, 127 00:06:51,140 --> 00:06:53,850 jak zgłosiła zaginięcie naszyjnika. 128 00:06:53,851 --> 00:06:57,062 - Skąd o tym wiedział? - Tu plotkuje się o wszystkim. 129 00:06:57,646 --> 00:06:58,896 Słuszna uwaga. 130 00:06:58,897 --> 00:07:02,733 Elliott oskarżył go o kradzież zegarka i uderzył za kradzież żony. 131 00:07:02,734 --> 00:07:07,071 - Elliott to szaleniec. - Słuszna uwaga. Ale są inne dziwactwa. 132 00:07:07,072 --> 00:07:10,199 Donosy, że się zakrada i wszędzie wściubia nos. 133 00:07:10,200 --> 00:07:14,412 Coś mi nie gra z tą jego córką, ale jeszcze nie wiem co. 134 00:07:14,413 --> 00:07:17,540 Jest administratorką na uczelni i kupiła mu rolexa. 135 00:07:17,541 --> 00:07:19,959 Co właściwie uważasz, że się dzieje? 136 00:07:19,960 --> 00:07:22,044 Jakie popełniono przestępstwo? 137 00:07:22,045 --> 00:07:25,548 Nie wiem. Wyłudzenie. Z emerytami zawsze o to chodzi. 138 00:07:25,549 --> 00:07:27,925 E-maile o opóźnieniu przesyłek kurierskich. 139 00:07:27,926 --> 00:07:30,178 Esemesy o przedłużonych gwarancjach. 140 00:07:30,179 --> 00:07:34,140 Telefony rzekomo od skarbówki grożącej więzieniem za brak wpłat. 141 00:07:34,141 --> 00:07:37,477 Gdyby Charles i córka robili coś szemranego dla kasy, 142 00:07:37,478 --> 00:07:41,063 pozwaliby nas po tym, jak Elliott go uderzył. 143 00:07:41,064 --> 00:07:42,024 Albo Elliotta. 144 00:07:43,150 --> 00:07:45,861 Gość jutro się wyprowadza. Czy to ważne? 145 00:07:51,116 --> 00:07:52,743 No i proszę. 146 00:07:55,704 --> 00:07:57,413 {\an8}Dość tego. 147 00:07:57,414 --> 00:07:59,041 {\an8}- Tak. - Czas na baseball. 148 00:08:00,083 --> 00:08:03,836 {\an8}- To chyba tutaj. - Tak, 149. 149 00:08:03,837 --> 00:08:04,880 O tak. 150 00:08:11,929 --> 00:08:13,472 Naprzód! 151 00:08:15,349 --> 00:08:17,726 Oszałamiający stadion. 152 00:08:19,186 --> 00:08:21,729 C.J. lubi baseball tak samo jak ty? 153 00:08:21,730 --> 00:08:22,688 Tak. 154 00:08:22,689 --> 00:08:26,734 Zadbałem o to. Jeszcze raczkował, kiedy kupiłem mu rękawicę. 155 00:08:26,735 --> 00:08:30,239 Trenowałem go w lidze dziecięcej. Gdy miał 12 lat, 156 00:08:30,739 --> 00:08:31,656 widział ze mną, 157 00:08:31,657 --> 00:08:35,159 jak Cal Ripken pobił rekord Lou Gehriga w liczbie występów z rzędu. 158 00:08:35,160 --> 00:08:38,246 Ripken obiegł stadion i przybijał fanom piątki. 159 00:08:38,247 --> 00:08:41,832 Przepchnąłem się łokciami w samą porę, aby przybił ją C.J.-owi. 160 00:08:41,833 --> 00:08:42,750 Rany. 161 00:08:42,751 --> 00:08:46,712 Spojrzał na mnie, oczy mu błyszczały. 162 00:08:46,713 --> 00:08:48,465 Był taki szczęśliwy. 163 00:08:51,426 --> 00:08:52,928 Kurde, macie szczęście. 164 00:08:53,720 --> 00:08:57,641 Mnie i Emily nic takiego nie łączy. 165 00:08:58,225 --> 00:09:00,351 Wciąż cię odwiedza, 166 00:09:00,352 --> 00:09:03,146 przynosi wypasione zegarki i dba o ciebie. 167 00:09:04,940 --> 00:09:06,316 Masz rację. To prawda. 168 00:09:07,484 --> 00:09:09,361 Ale sprawa jest złożona. 169 00:09:09,861 --> 00:09:12,697 Właśnie odbyliśmy poważną rozmowę. 170 00:09:12,698 --> 00:09:13,865 Ona chce... 171 00:09:14,658 --> 00:09:18,703 Chce, żebyśmy zbudowali inny rodzaj relacji. 172 00:09:18,704 --> 00:09:22,457 Uważasz, że jesteś za stary, aby uczyć się czegoś nowego? 173 00:09:25,544 --> 00:09:26,962 Tak! 174 00:09:28,005 --> 00:09:28,964 Dorwał go. 175 00:09:29,548 --> 00:09:32,258 Przestanę gadać, żebyś mógł cieszyć się grą. 176 00:09:32,259 --> 00:09:35,178 Spokojnie. Słabo rozumiem baseballa. 177 00:09:35,721 --> 00:09:37,305 Co tam się stało? 178 00:09:37,306 --> 00:09:39,641 - Żartujesz sobie? - Co? 179 00:09:40,267 --> 00:09:42,685 Lubię tu być, bo ty lubisz tu być. 180 00:09:42,686 --> 00:09:44,353 - Charles. - Co? 181 00:09:44,354 --> 00:09:47,440 Mogę obejrzeć to, co sam lubię, na własną rękę. 182 00:09:47,441 --> 00:09:52,487 Chcę, abyś pokazał mi miasto, które ty tak kochasz. 183 00:09:53,447 --> 00:09:54,656 Dobra. 184 00:09:55,616 --> 00:09:58,492 Elliott, nie wiem, czy wystarczy mi butów. 185 00:09:58,493 --> 00:09:59,702 Chyba wystarczy. 186 00:09:59,703 --> 00:10:01,912 Gdzie Charles? Muszę z nim pogadać. 187 00:10:01,913 --> 00:10:02,955 Poszedł sobie. 188 00:10:02,956 --> 00:10:04,957 - Co? Dlaczego? - Nie wiem. 189 00:10:04,958 --> 00:10:07,585 Wyszli z Calbertem. Trafią z powrotem. 190 00:10:07,586 --> 00:10:11,088 Didi, kosztowałaś kiedyś precle u Wetzla? 191 00:10:11,089 --> 00:10:13,966 Spróbowałam dzisiaj jednego w food courcie... 192 00:10:13,967 --> 00:10:15,968 To w sumie cała opowieść. 193 00:10:15,969 --> 00:10:17,137 Dobra. 194 00:10:22,809 --> 00:10:24,685 SACRAMENTO, KALIFORNIA, USA 195 00:10:24,686 --> 00:10:26,772 DYREKTORKA KOMUNIKACJI 196 00:10:32,069 --> 00:10:34,488 WYKAZ WYDZIAŁÓW I PRACOWNIKÓW 197 00:10:41,411 --> 00:10:42,370 AKCEPTUJ 198 00:10:42,371 --> 00:10:44,413 WYŻSZA SZKOŁA SPOŁECZNA ORANGE GROVE 199 00:10:44,414 --> 00:10:45,415 ROZMOWA ZAKOŃCZONA 200 00:10:51,880 --> 00:10:53,548 Chwileczkę, Susan. 201 00:10:54,466 --> 00:10:56,676 Carlos? Co tam? 202 00:10:56,677 --> 00:11:00,721 Połączenie przychodzące z Pacific View do Orange Grove. Bez rozmowy. 203 00:11:00,722 --> 00:11:03,974 Fajowo. Jak myślisz? Dobrze podejrzewam, kto dzwonił? 204 00:11:03,975 --> 00:11:06,227 To była linia Didi. Zaczęła węszyć. 205 00:11:06,228 --> 00:11:07,937 Niesamowite. 206 00:11:07,938 --> 00:11:09,271 Słuchaj, Carlos. 207 00:11:09,272 --> 00:11:11,732 Jestem teraz z kimś bardzo ważnym. 208 00:11:11,733 --> 00:11:14,610 Oddzwonię. Opowiesz mi o wszystkim. 209 00:11:14,611 --> 00:11:18,906 Dziwnie, gdy jesteś pod przykrywką. Jesteś miła i to mnie przeraża. 210 00:11:18,907 --> 00:11:21,493 Bosko. Do usłyszenia. 211 00:11:24,287 --> 00:11:27,123 Skradziono mi to. 212 00:11:27,124 --> 00:11:31,127 {\an8}Zestaw pozłacanych monet Ojców Założycieli. 213 00:11:31,128 --> 00:11:32,753 {\an8}Są bardzo rzadkie. 214 00:11:32,754 --> 00:11:35,506 Wybito tylko 50 000 sztuk. 215 00:11:35,507 --> 00:11:37,383 W tych niestabilnych czasach 216 00:11:37,384 --> 00:11:40,845 kruszec to najlepsze zabezpieczenie dla mojej emerytury. 217 00:11:40,846 --> 00:11:46,183 Podsumowując, ktoś wszedł do twojego zamkniętego pokoju, 218 00:11:46,184 --> 00:11:50,396 ukradł te fałszywe monety, nie wziął gotówki 219 00:11:50,397 --> 00:11:53,525 ani biżuterii, po czym wyszedł. 220 00:11:54,609 --> 00:11:55,485 Tak. 221 00:11:56,695 --> 00:11:59,321 - Susan, gdzie są monety? - W szafce za tobą. 222 00:11:59,322 --> 00:12:00,866 Dobry Boże. 223 00:12:01,366 --> 00:12:02,742 Przepraszam. 224 00:12:02,743 --> 00:12:06,412 Od dawna próbuję zmusić Didi, aby wzmocniła ochronę. 225 00:12:06,413 --> 00:12:09,081 Odrzuca wszelkie moje sugestie. 226 00:12:09,082 --> 00:12:12,543 To tylko kwestia czasu, zanim ktoś zwędzi moje monety. 227 00:12:12,544 --> 00:12:15,379 Susan, nikt ich nie chce. 228 00:12:15,380 --> 00:12:16,714 To szmelc. 229 00:12:16,715 --> 00:12:19,968 {\an8}Przestań słuchać tych, którzy straszą cię w telewizji. 230 00:12:20,761 --> 00:12:21,887 Nic ci nie grozi. 231 00:12:25,056 --> 00:12:28,058 - Hej. - Chyba wiem, dlaczego Didi węszy. 232 00:12:28,059 --> 00:12:29,643 To ona jest złodziejką. 233 00:12:29,644 --> 00:12:33,439 Próbuje rozgryźć, co wiesz, zanim odejdziecie? 234 00:12:33,440 --> 00:12:36,609 Właśnie. Może opiera się wzmożonym środkom ochronnym, 235 00:12:36,610 --> 00:12:38,027 bo to ona kradnie? 236 00:12:38,028 --> 00:12:39,570 Albo pomaga złodziejowi 237 00:12:39,571 --> 00:12:41,989 - Motyw? - Przepracowanie. Słaba płaca. 238 00:12:41,990 --> 00:12:44,575 - Żyje w San Francisco. - Ma to sens. Sprawdzę. 239 00:12:44,576 --> 00:12:48,370 Skoro o tym mowa, przyda mi się podwyżka. 240 00:12:48,371 --> 00:12:50,247 Megan, nie słyszę cię. 241 00:12:50,248 --> 00:12:52,167 Jesteś tam? Zniknęłaś. 242 00:12:53,543 --> 00:12:56,755 Nieważne, ile razy go zobaczę, nigdy mnie nie nuży. 243 00:12:57,464 --> 00:12:59,674 Dosłownie napisałem o tym książkę. 244 00:13:00,801 --> 00:13:01,968 Jedną z nich. 245 00:13:02,552 --> 00:13:03,804 Napisano ich setki. 246 00:13:04,846 --> 00:13:08,516 Moja nazywała się Brama do Pacyfiku. 247 00:13:08,517 --> 00:13:09,935 Robi wrażenie. 248 00:13:10,685 --> 00:13:13,563 Po raz pierwszy przeszedłem most na studiach. 249 00:13:14,231 --> 00:13:17,818 Kiedy dotarłem na drugą stronę, byłem już kimś innym. 250 00:13:19,110 --> 00:13:20,612 Gotowy na spacer? 251 00:13:27,828 --> 00:13:29,620 Chyba już rozumiem. 252 00:13:29,621 --> 00:13:31,038 Tak. 253 00:13:31,039 --> 00:13:32,791 To bardzo długi most. 254 00:13:33,750 --> 00:13:36,169 Wracajmy do szykownego wozu. 255 00:13:46,680 --> 00:13:48,138 Cześć. Wciąż tu jestem. 256 00:13:48,139 --> 00:13:50,391 Rzecz jasna zaczęłam już pakowanie. 257 00:13:50,392 --> 00:13:52,685 Chciałam zapytać o dokumentację. 258 00:13:52,686 --> 00:13:56,188 Jasne. Pomogłoby mi, gdybyśmy odbyły wywiad końcowy. 259 00:13:56,189 --> 00:13:57,648 Podpisałabyś też wypis. 260 00:13:57,649 --> 00:13:59,191 Robicie wywiad końcowy? 261 00:13:59,192 --> 00:14:00,860 Tak. To standard. 262 00:14:00,861 --> 00:14:04,071 Do użytku wewnętrznego. Pomoże nam w rozwoju. Dziesięć minut. 263 00:14:04,072 --> 00:14:06,407 Świetnie. Też mam kilka pytań. 264 00:14:06,408 --> 00:14:07,616 Bosko. Moje biuro. 265 00:14:07,617 --> 00:14:09,077 - Super. - Słodko. 266 00:14:10,704 --> 00:14:13,038 {\an8}PUŁKOWNIK ARMSTRONG 267 00:14:13,039 --> 00:14:17,210 {\an8}Najstarsze drzewa w tym zagajniku mają ponad 1000 lat. 268 00:14:18,295 --> 00:14:22,382 {\an8}Najwyższe drzewo ma ponad 90 metrów wysokości. 269 00:14:22,883 --> 00:14:27,762 Fajny z ciebie facet, ale przynudzasz jako przewodnik. 270 00:14:29,180 --> 00:14:30,765 Brzmisz jak Victoria. 271 00:14:32,225 --> 00:14:36,186 Podczas każdej naszej wizyty tutaj nadawałem, ile zużywają wody 272 00:14:36,187 --> 00:14:39,732 i jak rozwija się system korzenny. 273 00:14:39,733 --> 00:14:42,110 Ona na to: „Charles, proszę. 274 00:14:43,194 --> 00:14:45,822 Milcz i ciesz się tym”. 275 00:14:46,615 --> 00:14:47,908 Lubię Victorię. 276 00:14:49,242 --> 00:14:50,076 Ja też. 277 00:14:56,791 --> 00:14:58,418 Milion lat temu... 278 00:15:00,712 --> 00:15:05,300 przyszła na uczelnię na zbiórkę dla muzeum. 279 00:15:06,259 --> 00:15:11,097 Przez kilka godzin zagadywała ważnego darczyńcę. 280 00:15:12,557 --> 00:15:14,517 Był bardziej zainteresowany nią. 281 00:15:15,810 --> 00:15:20,648 Złapała przypadkowego gościa za rękę 282 00:15:20,649 --> 00:15:23,401 i udawała, że to jej partner. 283 00:15:24,903 --> 00:15:30,240 Profesora inżynierii, który nigdy nie miałby odwagi, 284 00:15:30,241 --> 00:15:32,744 żeby się do niej odezwać. 285 00:15:34,663 --> 00:15:37,415 To dobry sposób na poznanie żony. 286 00:15:38,166 --> 00:15:40,585 Odpowiednie miejsce w odpowiednim czasie. 287 00:15:41,544 --> 00:15:45,590 Przyszedłem tam tylko po darmowe jedzenie i picie. 288 00:15:47,550 --> 00:15:49,677 A gdybym został tamtej nocy w domu? 289 00:15:49,678 --> 00:15:54,264 Albo stał sześć metrów dalej? 290 00:15:54,265 --> 00:15:56,101 Ale nie stałeś. 291 00:15:57,018 --> 00:15:58,478 No wiem. 292 00:15:59,312 --> 00:16:00,313 To cud. 293 00:16:03,942 --> 00:16:05,360 Jak poznałeś swoją żonę? 294 00:16:07,529 --> 00:16:09,197 Poszedłem na imprezę. 295 00:16:10,657 --> 00:16:13,410 Zobaczyłem tam piękną kobietę. 296 00:16:13,910 --> 00:16:16,705 Całą noc ją zarywałem. Próbowałem wszystkiego. 297 00:16:17,831 --> 00:16:20,959 Złapała wysokiego kujona i udawała, że to jej partner. 298 00:16:22,043 --> 00:16:24,128 Ja pierdykam, Calbert. 299 00:16:24,129 --> 00:16:26,755 Więc poderwałem inną i pobraliśmy się. 300 00:16:26,756 --> 00:16:29,926 Otwieram się przed tobą. 301 00:16:30,427 --> 00:16:32,512 Wiem. Przepraszam. 302 00:16:36,349 --> 00:16:38,893 To była randka w ciemno. 303 00:16:39,853 --> 00:16:41,396 Od razu wiedziałem. 304 00:16:42,605 --> 00:16:46,568 Margot miała wątpliwości, dopóki jej czegoś nie ugotowałem. 305 00:16:50,071 --> 00:16:51,990 Też miałem wrażenie, że to cud. 306 00:16:53,700 --> 00:16:57,579 Z perspektywy czasu każda ważna chwila w twoim życiu 307 00:16:58,872 --> 00:17:00,749 wydaje się cudem. 308 00:17:03,918 --> 00:17:04,919 {\an8}W rzeczy samej. 309 00:17:07,839 --> 00:17:10,758 To musi być naprawdę ciężka praca. 310 00:17:10,759 --> 00:17:14,470 - Od dawna tu pracujesz? - Od 12 lat. Osiem jako kierowniczka. 311 00:17:14,471 --> 00:17:17,389 Rety. Szychy z korpo pewnie nie płacą ci mniej, 312 00:17:17,390 --> 00:17:18,808 niż jesteś tego warta. 313 00:17:19,768 --> 00:17:22,644 Nie, właśnie zaproponowali mi awans. 314 00:17:22,645 --> 00:17:25,731 Odrzuciłam go. Ta praca jest dla mnie cenniejsza. 315 00:17:25,732 --> 00:17:26,858 Tak. 316 00:17:27,525 --> 00:17:28,902 „Cenniejsza”. 317 00:17:31,613 --> 00:17:34,615 Może zjedlibyśmy jutro lunch z Charlesem. 318 00:17:34,616 --> 00:17:35,949 Taki pożegnalny. 319 00:17:35,950 --> 00:17:39,661 Skoro świt jedziemy do Napa, więc będziesz miała nas z głowy. 320 00:17:39,662 --> 00:17:42,415 Szkoda, że tak się spieszycie. 321 00:17:43,583 --> 00:17:45,834 KŁAMCZUCHA 322 00:17:45,835 --> 00:17:48,880 Kuzynka Julie odegra rolę w opiece nad Charlesem? 323 00:17:49,631 --> 00:17:51,340 To pytanie na wypisie? 324 00:17:51,341 --> 00:17:54,718 Była tu, gdy Charles uderzył Elliotta. 325 00:17:54,719 --> 00:17:55,928 A ty nie. 326 00:17:55,929 --> 00:17:59,808 Uznaliśmy, że ze sobą współpracujecie. 327 00:18:00,683 --> 00:18:02,476 Jaki ma adres? W razie czego. 328 00:18:02,477 --> 00:18:04,728 Julie ceni sobie prywatność. 329 00:18:04,729 --> 00:18:07,606 Nie mogę podawać jej danych bez pozwolenia. 330 00:18:07,607 --> 00:18:08,774 Zrozumiałe. 331 00:18:08,775 --> 00:18:12,028 Zadzwońmy do niej. 332 00:18:16,282 --> 00:18:17,157 Halo? 333 00:18:17,158 --> 00:18:20,285 Hej, Julie. Tu Didi z Pacific View. Mam parę pytań. 334 00:18:20,286 --> 00:18:21,203 Cześć, Jules. 335 00:18:21,204 --> 00:18:24,332 Tak, twoja kuzynka Emily też tu jest. 336 00:18:24,833 --> 00:18:27,669 Parę pytań, bo twój wujek jutro się wyprowadza. 337 00:18:28,378 --> 00:18:29,503 No jasne. 338 00:18:29,504 --> 00:18:31,588 Pomożesz mu w przeprowadzce? 339 00:18:31,589 --> 00:18:36,594 Chciałabym, ale skoro świt jadą z Emily do Napa. 340 00:18:37,387 --> 00:18:38,346 No tak. 341 00:18:38,847 --> 00:18:42,933 Wiesz może, dlaczego twój wujek chce odejść? 342 00:18:42,934 --> 00:18:49,690 Podobało mu się, ale nie do końca poczuł klimat. 343 00:18:49,691 --> 00:18:52,068 Nie dogadywał się z częścią osób. 344 00:18:52,777 --> 00:18:54,778 No i Elliott walnął go w twarz. 345 00:18:54,779 --> 00:18:56,155 Rozumiem. 346 00:18:56,156 --> 00:18:57,322 Bardzo dziękuję. 347 00:18:57,323 --> 00:19:00,368 Żaden problem. W razie innych pytań... 348 00:19:01,452 --> 00:19:03,078 Masz już wszystko? 349 00:19:03,079 --> 00:19:04,621 - Tak. - Świetnie. 350 00:19:04,622 --> 00:19:07,916 Didi nie jest złodziejką, ale jest na naszym tropie. 351 00:19:07,917 --> 00:19:08,917 Zwijamy się? 352 00:19:08,918 --> 00:19:10,211 Tak. Na już. 353 00:19:11,671 --> 00:19:15,382 - Hej. Poczekaj na sygnał. Miłego dnia. - Ja pierniczę. 354 00:19:15,383 --> 00:19:17,676 Gdzie jesteś? Czemu nie odbierasz? 355 00:19:17,677 --> 00:19:19,845 Zostałeś nakryty. Wyciągamy cię. 356 00:19:19,846 --> 00:19:22,974 Znajdę jakieś pudła i cię spakuję. Zadzwoń. 357 00:19:25,852 --> 00:19:29,271 Jako przydzielony ci nużący przewodnik 358 00:19:29,272 --> 00:19:30,898 muszę cię zapytać. 359 00:19:30,899 --> 00:19:34,067 Chcesz posłuchać ciekawostki o Pałacu Sztuk Pięknych? 360 00:19:34,068 --> 00:19:35,360 Nie. 361 00:19:35,361 --> 00:19:38,823 Chcę pogadać o tym, że ten pies przypomina Elliotta. 362 00:19:41,201 --> 00:19:44,370 To Elliott, jak się patrzy. 363 00:19:45,121 --> 00:19:47,247 „Na co się gapicie? Zostawcie mnie”. 364 00:19:47,248 --> 00:19:50,335 „To miasto schodzi na koty”. 365 00:19:53,630 --> 00:19:56,424 Lepiej wracajmy na kolację. 366 00:19:57,300 --> 00:19:58,760 Mam lepszy pomysł. 367 00:20:03,890 --> 00:20:06,683 To był cholernie dobry posiłek. 368 00:20:06,684 --> 00:20:10,354 Miło mi, że ci się podobało. To mój ulubiony lokal w mieście. 369 00:20:10,355 --> 00:20:11,272 Panowie. 370 00:20:12,065 --> 00:20:14,274 Espresso na koszt firmy. 371 00:20:14,275 --> 00:20:17,861 Dziękuję, Matteo. To mój przyjaciel, Calbert. 372 00:20:17,862 --> 00:20:19,322 - Piacere. - Matteo. 373 00:20:20,406 --> 00:20:22,574 Wspaniale znów cię widzieć, Charles. 374 00:20:22,575 --> 00:20:24,534 Przykro mi z powodu Victorii. 375 00:20:24,535 --> 00:20:27,287 Szkoda, że nie udała się jej ostatnia wizyta. 376 00:20:27,288 --> 00:20:30,208 To nie twoja wina, stary. 377 00:20:31,209 --> 00:20:33,752 - Uwielbiała to miejsce. Od zawsze. - Tak. 378 00:20:33,753 --> 00:20:36,589 Grazie. Życzę smacznej kawy. 379 00:20:42,929 --> 00:20:47,058 Matteo przyniósł jej ulubione danie. To, które zawsze zamawiała. 380 00:20:48,268 --> 00:20:50,560 Odmówiła zjedzenia go. 381 00:20:50,561 --> 00:20:54,189 Zdenerwowała się i zaczęła krzyczeć. 382 00:20:54,190 --> 00:20:55,692 Powiedziała, że chce... 383 00:20:57,735 --> 00:21:00,113 plasterki jabłka i masło orzechowe. 384 00:21:00,989 --> 00:21:03,490 Matteo wyjaśnił, że tego nie mają, 385 00:21:03,491 --> 00:21:08,913 a ona stwierdziła, że to nieprawda, bo je to codziennie po szkole. 386 00:21:09,956 --> 00:21:12,750 Myślała, że to St. Louis sprzed 60 lat. 387 00:21:15,461 --> 00:21:18,756 Nie dała się przekonać, że jest inaczej. 388 00:21:22,885 --> 00:21:26,139 Wiedziałem, że jest zbyt chora, aby wyjść na kolację. 389 00:21:28,808 --> 00:21:30,643 Ale to wypierałem. 390 00:21:32,729 --> 00:21:34,355 Jak my wszyscy. 391 00:21:35,481 --> 00:21:38,151 Musimy, aby sobie ze wszystkim radzić. 392 00:21:39,360 --> 00:21:43,488 Pewnego dnia zaczyna doskwierać kolano. Zamiast wyzdrowieć, jak dotąd, 393 00:21:43,489 --> 00:21:45,283 ból już nigdy nie ustępuje. 394 00:21:45,992 --> 00:21:47,285 Więc go ignorujesz. 395 00:21:48,661 --> 00:21:50,913 Potem zaczynają ci uciekać słowa. 396 00:21:51,748 --> 00:21:53,040 Rzeczowniki. 397 00:21:53,041 --> 00:21:55,292 Cholerne rzeczowniki. 398 00:21:55,293 --> 00:21:58,879 „Pamiętasz, jak byliśmy w sklepie? Jak on się nazywał? 399 00:21:58,880 --> 00:22:00,505 Widzieliśmy przyjaciela, 400 00:22:00,506 --> 00:22:04,509 który przypomina tego aktora z tamtego filmu”. 401 00:22:04,510 --> 00:22:07,554 „Tego z kobietą, która grała w innym filmie 402 00:22:07,555 --> 00:22:11,433 z facetem, który wyglądał jak tamten senator. Jak mu tam?”. 403 00:22:11,434 --> 00:22:13,268 Rzeczowniki znikają. 404 00:22:13,269 --> 00:22:15,103 Kolano nadal boli. 405 00:22:15,104 --> 00:22:18,440 Potem zaczynasz budzić się co dwie godziny. 406 00:22:18,441 --> 00:22:20,651 To się nigdy nie zdarzało. 407 00:22:21,402 --> 00:22:23,613 Wiesz, co to wszystko znaczy. 408 00:22:24,822 --> 00:22:27,700 Wiesz, dokąd to zmierza. 409 00:22:29,494 --> 00:22:33,164 Udajesz, że jest inaczej, aby przetrwać dzień. 410 00:22:34,290 --> 00:22:35,583 Każdy z nas to robi. 411 00:22:36,376 --> 00:22:39,629 Robiłeś więcej niż większość, aby przetrwać swoje dni 412 00:22:40,129 --> 00:22:42,090 i żeby żona przetrwała swoje. 413 00:22:45,927 --> 00:22:47,720 Jakie było jej ulubione danie? 414 00:22:48,679 --> 00:22:50,681 To, które zawsze zamawiała? 415 00:22:57,021 --> 00:22:58,063 Zapomniałem. 416 00:22:58,064 --> 00:23:00,399 Nie. Naprawdę? 417 00:23:00,400 --> 00:23:01,525 Nie pamiętam. 418 00:23:01,526 --> 00:23:04,027 Daj spokój. 419 00:23:04,028 --> 00:23:05,488 Nie. 420 00:23:05,988 --> 00:23:08,532 Linguine i małże. 421 00:23:08,533 --> 00:23:09,951 Dzięki Bogu. 422 00:23:10,952 --> 00:23:12,078 Było blisko. 423 00:23:14,831 --> 00:23:18,333 Ulica Date to w sumie dzielnica włoska. 424 00:23:18,334 --> 00:23:19,252 Tato. 425 00:23:21,504 --> 00:23:23,213 Co ty robiłeś cały dzień? 426 00:23:23,214 --> 00:23:26,883 - Zwiedzałem miasto z przyjacielem. - Dlaczego nie odbierasz? 427 00:23:26,884 --> 00:23:30,346 Czemu moje konto obciążono na 800 $ za samochód służbowy? 428 00:23:33,349 --> 00:23:34,642 To nie jest śmieszne. 429 00:23:35,852 --> 00:23:37,811 Wybacz, C.J. To moja wina. 430 00:23:37,812 --> 00:23:38,938 A skąd. Nie. 431 00:23:39,730 --> 00:23:42,858 Ile razy widziałem cię w zeszłym roku? 432 00:23:42,859 --> 00:23:44,192 Może dziesięć? 433 00:23:44,193 --> 00:23:47,696 Teraz się zjawiasz, by okrzyczeć mnie za służbowy samochód? 434 00:23:47,697 --> 00:23:50,240 Nie odwracaj kota ogonem. Martwiłem się. 435 00:23:50,241 --> 00:23:53,410 Już od dawna się o mnie nie martwisz. 436 00:23:53,411 --> 00:23:54,453 Nie szkodzi. 437 00:23:54,454 --> 00:23:55,454 Jesteś zajęty. 438 00:23:55,455 --> 00:23:59,249 Ale przerzucasz mnie po całym świecie, 439 00:23:59,250 --> 00:24:02,252 aby ułatwić życie sobie, a nie mnie. 440 00:24:02,253 --> 00:24:05,464 Uzgodniliśmy, że lepiej ci będzie blisko mnie. 441 00:24:05,465 --> 00:24:08,092 - Co to za nagły wybuch? - Mówię od serca. 442 00:24:08,926 --> 00:24:12,889 Wypiłem też sporo wina i mówię to, co we mnie siedzi. 443 00:24:15,558 --> 00:24:19,227 To była długa noc. Zawiozę was do Pacific View. 444 00:24:19,228 --> 00:24:20,855 Charles, masz Ubera? 445 00:24:22,064 --> 00:24:23,732 Tak. 446 00:24:23,733 --> 00:24:25,066 Charles o mnie zadba. 447 00:24:25,067 --> 00:24:28,779 Żyj sobie w Singapurze. Moje życie jest tutaj. 448 00:24:29,614 --> 00:24:30,490 Poradzę sobie. 449 00:24:33,409 --> 00:24:34,368 Dobra. 450 00:24:42,084 --> 00:24:44,128 - Wszystko dobrze? - Tak. 451 00:24:45,421 --> 00:24:46,964 Musiałem to powiedzieć. 452 00:24:48,299 --> 00:24:49,967 Rodzice i dzieci, stary. 453 00:24:51,469 --> 00:24:53,179 Rodzice i dzieci. 454 00:25:07,151 --> 00:25:08,069 Co? 455 00:25:09,570 --> 00:25:11,531 Nic. Przepraszam. 456 00:25:12,865 --> 00:25:14,659 Właśnie coś rozgryzłem. 457 00:25:24,043 --> 00:25:25,836 Na co się gapicie? 458 00:25:34,595 --> 00:25:35,596 Idealnie. 459 00:25:36,806 --> 00:25:38,808 Rety, udany dzień, co? 460 00:25:40,226 --> 00:25:41,394 Świetny dzień. 461 00:25:41,894 --> 00:25:42,895 Dzięki, Charles. 462 00:25:44,188 --> 00:25:45,397 Co powiesz? 463 00:25:45,398 --> 00:25:47,857 Partyjka w tryktraka na dobranoc? 464 00:25:47,858 --> 00:25:50,318 Jestem padnięty. Zagramy jutro. 465 00:25:50,319 --> 00:25:51,362 Dobra. 466 00:26:14,802 --> 00:26:16,011 - Cześć. - Hej. 467 00:26:16,012 --> 00:26:18,263 Właśnie pakuję rzeczy. 468 00:26:18,264 --> 00:26:20,683 Czadowo. Dobry ruch, Julie. 469 00:26:21,809 --> 00:26:23,894 Masz na imię Julie, prawda? 470 00:26:24,562 --> 00:26:26,187 Gdy Elliott walnął Charlesa, 471 00:26:26,188 --> 00:26:29,066 dwie osoby wpisały się jako Emily Nieuwendyk. 472 00:26:29,734 --> 00:26:33,195 Różnym charakterem pisma. Sprawdź raport policyjny. 473 00:26:33,738 --> 00:26:37,198 Tutaj świadkiem jest Emily Nieuwendyk. 474 00:26:37,199 --> 00:26:40,160 Dziwne, bo ciebie tu nie było. 475 00:26:40,161 --> 00:26:41,162 Ale była Julie. 476 00:26:43,372 --> 00:26:44,457 Posłuchaj. 477 00:26:46,167 --> 00:26:51,046 Nie wiem, co to za insynuacje, 478 00:26:51,047 --> 00:26:52,547 ale ja... 479 00:26:52,548 --> 00:26:54,633 jestem tym szczerze oburzona. 480 00:26:54,634 --> 00:26:57,720 - Dobry wieczór paniom. - Charles, stań za mną. 481 00:26:58,304 --> 00:26:59,639 Dobra. 482 00:27:00,514 --> 00:27:02,349 Co twoim zdaniem tu się dzieje? 483 00:27:02,350 --> 00:27:03,600 Nie wiem. 484 00:27:03,601 --> 00:27:07,312 Myślę, że ty i twoja kuzynka dopuszczacie się tu wyłudzenia. 485 00:27:07,313 --> 00:27:09,564 To oszustwo zdrowotne albo bankowe. 486 00:27:09,565 --> 00:27:13,943 Sądzę, że ty i twoja kuzynka wciągnęłyście w to niewinnego mężczyznę 487 00:27:13,944 --> 00:27:15,570 i jakoś go szantażujecie. 488 00:27:15,571 --> 00:27:17,865 Didi, to nie jest wyłudzenie. 489 00:27:18,699 --> 00:27:21,410 Od początku jestem tego częścią. 490 00:27:22,078 --> 00:27:24,580 - Charles, idź do niej. - Dobra. 491 00:27:26,999 --> 00:27:28,166 Dobra. 492 00:27:28,167 --> 00:27:30,252 Jestem prywatnym detektywem. 493 00:27:30,836 --> 00:27:34,923 Prowadzę śledztwo w sprawie kradzieży biżuterii matki klienta. 494 00:27:34,924 --> 00:27:37,926 Charles ze mną pracuje jako mój człowiek w środku. 495 00:27:37,927 --> 00:27:42,723 A kobieta, którą znasz jako Julie, jest moją prawdziwą córką, Emily. 496 00:27:43,474 --> 00:27:46,309 - Nie miała z tym związku. - Okłamałeś mnie. 497 00:27:46,310 --> 00:27:49,979 Kobieto, miały miejsce co najmniej dwie poważne kradzieże 498 00:27:49,980 --> 00:27:51,773 w ostatnich dwóch miesiącach. 499 00:27:51,774 --> 00:27:55,568 Ktoś w tym ośrodku jest przestępcą. Obchodzi cię to w ogóle? 500 00:27:55,569 --> 00:27:58,029 Nie wiesz, o czym mówisz. 501 00:27:58,030 --> 00:28:01,241 Nie wiem? Ktoś ukradł naszyjnik Helen. 502 00:28:01,242 --> 00:28:04,120 - Nie było żadnej kradzieży. - Obie się mylicie. 503 00:28:07,790 --> 00:28:09,208 Rozwiązałem sprawę. 504 00:29:17,234 --> 00:29:19,194 NA PODSTAWIE EL AGENTE TOPO 505 00:29:19,195 --> 00:29:21,197 Napisy: Przemysław Stępień