1 00:00:24,503 --> 00:00:25,421 Chodźmy. 2 00:00:29,383 --> 00:00:30,885 Czekają na nas. 3 00:00:32,678 --> 00:00:34,638 Wejdę sama. Reszta może zaczekać. 4 00:00:35,389 --> 00:00:39,643 Teraz zadawajcie Julie ewentualne pytania dotyczące „operacji”. 5 00:00:40,519 --> 00:00:42,604 - Didi. - Co? 6 00:00:42,605 --> 00:00:45,356 - Powinienem pójść z tobą. - Pogięło cię? 7 00:00:45,357 --> 00:00:48,027 Będzie łatwiej, jeśli też tam będę. 8 00:00:48,611 --> 00:00:49,904 Przyjazna twarz. 9 00:00:51,197 --> 00:00:53,282 Może mieć rację, Didi. 10 00:00:54,950 --> 00:00:56,619 Ani słowa, chyba że pozwolę. 11 00:01:09,507 --> 00:01:11,842 USTRONIE 12 00:01:15,888 --> 00:01:16,722 Chodź. 13 00:01:20,351 --> 00:01:23,521 NAGRODA DLA OPIEKI NAD OSOBAMI Z CHOROBAMI OTĘPIENNYMI 14 00:01:43,541 --> 00:01:44,542 Dzień dobry. 15 00:01:59,932 --> 00:02:01,141 Dzień dobry, Gladys. 16 00:02:01,142 --> 00:02:02,475 Dzień dobry. 17 00:02:02,476 --> 00:02:04,602 Jestem Didi. Pracuję tutaj. 18 00:02:04,603 --> 00:02:07,981 Sprawdzam tylko, jak ci się mieszka w nowym pokoju. 19 00:02:07,982 --> 00:02:09,732 Jest bardzo cicho, 20 00:02:09,733 --> 00:02:11,860 a jajka są niedosolone. 21 00:02:11,861 --> 00:02:13,946 Przekażę szefowi kuchni. 22 00:02:14,530 --> 00:02:16,406 Hej, mam jedno pytanie... 23 00:02:16,407 --> 00:02:19,076 Znam cię. Jesteś aktorem. 24 00:02:21,579 --> 00:02:23,956 Zgadza się. Jestem Charles. 25 00:02:25,416 --> 00:02:26,624 Charles. 26 00:02:26,625 --> 00:02:29,252 Oczywiście. Charles. 27 00:02:29,253 --> 00:02:32,422 Faceci i laleczki. 28 00:02:32,423 --> 00:02:36,384 Gladys, potrzebujemy twojej pomocy. 29 00:02:36,385 --> 00:02:39,179 Masz niezrównane wyczucie stylu. 30 00:02:39,180 --> 00:02:41,848 Może znalazłabyś coś dla mnie? 31 00:02:41,849 --> 00:02:45,561 Nowy garnitur? Ten jest trochę staromodny. 32 00:02:46,270 --> 00:02:48,772 Nie dla mnie. 33 00:02:49,481 --> 00:02:51,649 Szukam kobiecego naszyjnika. 34 00:02:51,650 --> 00:02:54,402 Uznałem, że może masz coś w swojej kolekcji. 35 00:02:54,403 --> 00:02:56,864 Mam ja ci naszyjniki. 36 00:03:03,454 --> 00:03:05,872 Ten pochodzi z musicalu Król i ja. 37 00:03:05,873 --> 00:03:09,667 W sam raz dla syjamskiej arystokracji. 38 00:03:09,668 --> 00:03:13,713 Zależało mi raczej na czymś z rubinami. 39 00:03:13,714 --> 00:03:15,465 Z rubinami. 40 00:03:15,466 --> 00:03:16,759 Rubiny. 41 00:03:22,723 --> 00:03:28,479 Tego użyto w Kabarecie. To rekwizyt, ale przepięknie zaprojektowany. 42 00:03:31,398 --> 00:03:34,026 Dokładnie tego szukałem. 43 00:03:34,944 --> 00:03:36,277 Mogę pożyczyć? 44 00:03:36,278 --> 00:03:37,820 Bierz. 45 00:03:37,821 --> 00:03:40,740 Muszę się pozbyć tego szmelcu. 46 00:03:40,741 --> 00:03:43,410 Jestem ci bardzo wdzięczny. 47 00:03:45,496 --> 00:03:48,165 Mam coś, co może ci się spodobać. 48 00:03:52,211 --> 00:03:54,671 Wygląda jak mój pies, Bunchy. 49 00:03:54,672 --> 00:03:58,801 Idealnie, bo chciałbym ci go dać. 50 00:03:59,510 --> 00:04:00,678 Na pewno? 51 00:04:01,553 --> 00:04:03,138 Tak. 52 00:04:04,306 --> 00:04:05,724 Jego miejsce jest tutaj. 53 00:04:14,942 --> 00:04:17,987 {\an8}TAJNY INFORMATOR 54 00:04:19,488 --> 00:04:22,240 Miała naszyjnik, przypinkę z Princeton Granta, 55 00:04:22,241 --> 00:04:25,452 młotek Susan i około 30 solniczek. 56 00:04:26,704 --> 00:04:29,998 Sprawdzę rejestry. Może ktoś inny coś zgubił. 57 00:04:29,999 --> 00:04:32,542 Pod koniec życia moja żona tak robiła. 58 00:04:32,543 --> 00:04:35,295 Brała rzeczy, które uważała za swoje. 59 00:04:35,296 --> 00:04:38,381 Nie było w tym złośliwości. Tylko dezorientacja. 60 00:04:38,382 --> 00:04:43,511 Wczoraj olśniło mnie, że nie było zgłoszeń kradzieży, 61 00:04:43,512 --> 00:04:45,722 odkąd przenieśli Gladys do Ustronia. 62 00:04:45,723 --> 00:04:47,974 Przypomniałem sobie, że w szkicowniku 63 00:04:47,975 --> 00:04:52,312 rysowała mieszkańców ubranych w jej projektach kostiumów. 64 00:04:52,313 --> 00:04:56,608 Pomyślałem, że może miesza to też w prawdziwym życiu. 65 00:04:57,192 --> 00:05:01,780 Nikt jej nie podejrzewał, bo wszyscy odsuwali ją od siebie. 66 00:05:03,490 --> 00:05:06,159 Czyli Gladys nie zabrała zegarka Elliotta? 67 00:05:06,160 --> 00:05:08,619 Zabrała. Na pewno. 68 00:05:08,620 --> 00:05:14,584 Speszył ją szum o zegarku, który dała mi Julie. 69 00:05:14,585 --> 00:05:19,255 Odniosła mi zegarek Elliotta, myśląc, że należy do mnie. 70 00:05:19,256 --> 00:05:22,300 Sądziłam, że złodziej daje znać, że nas nakrył, 71 00:05:22,301 --> 00:05:26,596 więc położyłam go na patio, aby odwrócić uwagę od Charlesa. 72 00:05:26,597 --> 00:05:31,142 To był bardzo długi tydzień. Sporządzę raport i dam ci kopię. 73 00:05:31,143 --> 00:05:32,061 Dzięki. 74 00:05:34,688 --> 00:05:35,813 Mieliście rację. 75 00:05:35,814 --> 00:05:37,440 Gratulacje. 76 00:05:37,441 --> 00:05:38,941 I co teraz? 77 00:05:38,942 --> 00:05:43,405 Macie godzinę na opuszczenie ośrodka albo zrobicie to w asyście policji. 78 00:05:45,282 --> 00:05:47,075 Mówiłaś komuś o mnie? 79 00:05:47,076 --> 00:05:50,454 Nie, ale sam wiesz, jak szybko rozchodzą się tu plotki. 80 00:05:58,629 --> 00:06:00,381 Dziękuję za wszystko. 81 00:06:01,548 --> 00:06:03,509 Wykonywałam tylko swoją pracę. 82 00:06:05,803 --> 00:06:08,096 Kłamałaś, aby wejść do mojego budynku. 83 00:06:08,097 --> 00:06:11,225 Oskarżyłaś moich pracowników o poważne przestępstwo. 84 00:06:11,809 --> 00:06:14,685 Oni codziennie rozwiązują więcej ciężkich spraw 85 00:06:14,686 --> 00:06:17,605 niż ty przez miesiąc śledzenia cudzołożników i krętaczy. 86 00:06:17,606 --> 00:06:19,565 Jestem za stara na kazania. 87 00:06:19,566 --> 00:06:22,193 Coś zniknęło, już się odnalazło. 88 00:06:22,194 --> 00:06:24,821 Znalazł to mój facet, nie ty. Nie ma za co. 89 00:06:24,822 --> 00:06:26,948 Nie musimy się już widywać. 90 00:06:26,949 --> 00:06:28,492 Do widzenia. 91 00:06:32,579 --> 00:06:34,540 Dzień dobry, Chaz. 92 00:06:35,624 --> 00:06:36,875 Dzień dobry, Cal. 93 00:06:37,751 --> 00:06:38,626 Gdzie byłeś? 94 00:06:38,627 --> 00:06:42,672 Wstałem wcześnie. Zainspirowałeś mnie do zwiedzania. 95 00:06:42,673 --> 00:06:44,757 {\an8}Zobacz, co znalazłem. 96 00:06:44,758 --> 00:06:45,842 {\an8}BRAMA DO PACYFIKU 97 00:06:45,843 --> 00:06:47,593 - Moja książka. - Tak jest. 98 00:06:47,594 --> 00:06:49,388 Musisz mi ją podpisać. 99 00:06:50,973 --> 00:06:53,307 To zwiększy wartość przy odsprzedaży. 100 00:06:53,308 --> 00:06:57,104 Dam to cacko na aukcję online i lekką ręką zarobię cztery dolce. 101 00:07:03,944 --> 00:07:08,991 W końcu się dowiesz, ale chciałem ci to powiedzieć osobiście. 102 00:07:10,367 --> 00:07:11,869 Niedługo się wyprowadzam. 103 00:07:13,704 --> 00:07:14,955 Właściwie to dzisiaj. 104 00:07:16,457 --> 00:07:17,374 Dlaczego? 105 00:07:18,959 --> 00:07:20,961 Kobieta znana ci jako moja córka 106 00:07:22,129 --> 00:07:24,297 jest prywatnym detektywem. 107 00:07:24,298 --> 00:07:27,341 Zatrudniła mnie do śledztwa w sprawie kradzieży 108 00:07:27,342 --> 00:07:28,635 naszyjnika Helen. 109 00:07:30,512 --> 00:07:32,181 Nie miałem zostać na dłużej. 110 00:07:33,140 --> 00:07:34,558 To było na niby? 111 00:07:35,601 --> 00:07:37,185 Wszystko? Przez cały czas? 112 00:07:37,186 --> 00:07:38,437 Tak. 113 00:07:39,688 --> 00:07:41,063 Ale było też prawdziwe. 114 00:07:41,064 --> 00:07:42,900 Przysięgam. Jestem... 115 00:07:44,735 --> 00:07:45,611 mną. 116 00:07:46,195 --> 00:07:47,529 Napisałem tę książkę. 117 00:07:48,197 --> 00:07:50,781 Poszliśmy razem na mecz baseballowy. 118 00:07:50,782 --> 00:07:52,200 Moja żona, Victoria, 119 00:07:52,201 --> 00:07:56,787 zmarła rok temu wskutek komplikacji związanych z chorobą alzheimera. 120 00:07:56,788 --> 00:07:58,790 To wszystko prawda. 121 00:07:59,791 --> 00:08:02,919 Muszę opuścić teraz ośrodek. 122 00:08:02,920 --> 00:08:05,838 Gdybyś zechciał spotkać się na obiad czy kolację, 123 00:08:05,839 --> 00:08:08,257 wszystko bym ci wyjaśnił. 124 00:08:08,258 --> 00:08:09,968 Dość już usłyszałem. 125 00:08:22,523 --> 00:08:24,358 Musisz się z kimś pożegnać? 126 00:08:26,109 --> 00:08:27,945 Będzie łatwiej po prostu wyjść. 127 00:08:40,999 --> 00:08:43,626 Wieści szybko się tu rozchodzą. 128 00:08:43,627 --> 00:08:45,586 Wszyscy na pewno wiedzą. 129 00:08:45,587 --> 00:08:49,049 Dzień dobry, Charles. Zjedzmy jutro razem kolację. 130 00:08:51,176 --> 00:08:52,094 Większość wie. 131 00:08:57,057 --> 00:08:58,516 Dziękuję za pomoc. 132 00:08:58,517 --> 00:08:59,768 Nie ma za co. 133 00:09:00,769 --> 00:09:05,107 Joel opiekuje się dziećmi, jakbyś chciał coś przekąsić. 134 00:09:06,858 --> 00:09:08,359 Jeśli masz czas, 135 00:09:08,360 --> 00:09:11,363 może byśmy jeszcze trochę... 136 00:09:12,990 --> 00:09:14,908 popakowali i porozpakowywali. 137 00:09:45,689 --> 00:09:47,565 ZATRZYMAĆ 138 00:09:47,566 --> 00:09:49,651 ODDAĆ 139 00:09:51,945 --> 00:09:53,529 JEZIORO SHASTA 140 00:09:53,530 --> 00:09:57,199 To z wycieczki statkiem nad jezioro Shasta. 141 00:09:57,200 --> 00:09:59,035 No tak. Wpadłeś do wody. 142 00:09:59,036 --> 00:10:01,162 Musiałeś kupić suchą koszulkę. 143 00:10:01,163 --> 00:10:03,122 Wpadłem? Coś mi się zdaje, 144 00:10:03,123 --> 00:10:05,708 że ktoś wrzucił pluszową rybę do jeziora, 145 00:10:05,709 --> 00:10:08,502 aby sprawdzić, czy umie pływać. Wyszło, że nie. 146 00:10:08,503 --> 00:10:09,421 Tak zrobiłam? 147 00:10:10,172 --> 00:10:11,464 Wskoczyłeś po nią? 148 00:10:11,465 --> 00:10:14,884 Wskoczyłem, bo tak robią ojcowie. 149 00:10:14,885 --> 00:10:16,428 Pokaż ją. 150 00:10:17,346 --> 00:10:20,182 Mama ją lubiła, bo była mięciutka. 151 00:10:20,766 --> 00:10:22,351 Zatrzymać czy oddać? 152 00:10:23,101 --> 00:10:23,935 Zatrzymać. 153 00:10:24,436 --> 00:10:26,771 Celem jest pozbyć się rzeczy. 154 00:10:26,772 --> 00:10:29,775 Kiedy ostatnim razem to nosiłeś? 155 00:10:31,151 --> 00:10:32,152 Masz rację. 156 00:10:33,195 --> 00:10:34,154 Oddać. 157 00:10:49,044 --> 00:10:50,002 A potem... 158 00:10:50,003 --> 00:10:52,755 Ten u mnie na barana to syn Bobby’ego, Ray. 159 00:10:52,756 --> 00:10:54,382 To rok 1978 albo 1979. 160 00:10:54,383 --> 00:10:57,177 - Całowałam się z Rayem w liceum. - Fuj! 161 00:10:57,678 --> 00:11:00,096 To na pewno 1979 rok. 162 00:11:00,097 --> 00:11:02,973 Kupiła tę spódniczkę w Santa Fe. 163 00:11:02,974 --> 00:11:05,935 Całe lato mieszkaliśmy w jej vanie. 164 00:11:05,936 --> 00:11:07,813 - Mama miała vana? - Tak. 165 00:11:08,689 --> 00:11:11,107 Mieszkałeś w vanie, zanim się urodziłam? 166 00:11:11,108 --> 00:11:13,026 Dziewięć miesięcy wcześniej. 167 00:11:16,488 --> 00:11:20,950 Ponoć ukrywał się w ścianach i zaglądał przez otwory wentylacyjne. 168 00:11:20,951 --> 00:11:24,203 Co zobaczył? Podobało mu się? 169 00:11:24,204 --> 00:11:27,540 Nazwisko jego fałszywej córki to Kovalenko. 170 00:11:27,541 --> 00:11:28,749 Sowiecki szpieg. 171 00:11:28,750 --> 00:11:30,918 Pracował dla Rosji. 172 00:11:30,919 --> 00:11:35,424 Nie szpiegował dla Rosji ani żadnego innego kraju. 173 00:11:36,258 --> 00:11:37,759 Ale szpiegował. 174 00:11:38,593 --> 00:11:39,552 Tak jakby. 175 00:11:39,553 --> 00:11:42,096 Mówiłem, że coś mi w nim nie gra. 176 00:11:42,097 --> 00:11:45,684 Każda osoba tutaj jest mi winna przeprosiny. 177 00:11:46,435 --> 00:11:47,518 Didi, ty pierwsza. 178 00:11:47,519 --> 00:11:49,103 Zrobimy tak. 179 00:11:49,104 --> 00:11:52,732 Każdego, kto chce to omówić, zapraszam do mojego biura. 180 00:11:52,733 --> 00:11:56,110 Powiem wszystko, co wiem. Odpowiem na każde pytanie. 181 00:11:56,111 --> 00:11:57,194 Pierwsza. 182 00:11:57,195 --> 00:12:00,073 Oczywiście. 183 00:12:00,574 --> 00:12:05,161 To całe fiasko potwierdziło słuszność moich obaw o bezpieczeństwo. 184 00:12:05,162 --> 00:12:07,663 Ufałam Charlesowi. 185 00:12:07,664 --> 00:12:10,416 Ustanowiłam go swoim wice, 186 00:12:10,417 --> 00:12:12,461 a on mnie zdradził. 187 00:12:12,961 --> 00:12:14,962 Niczym Gerald Ford. 188 00:12:14,963 --> 00:12:19,008 Nieważne, czy znalazł mój naszyjnik. Nie chcę już z nim rozmawiać. 189 00:12:19,009 --> 00:12:21,302 Dobre wieści, Helen. Już odszedł. 190 00:12:21,303 --> 00:12:22,804 Nie pożegnał się? 191 00:12:23,305 --> 00:12:24,180 Grubianin. 192 00:12:24,181 --> 00:12:27,141 Pierwszego wieczoru przygotował mi drinka. 193 00:12:27,142 --> 00:12:29,102 Kusił mnie do grzechu. 194 00:12:30,270 --> 00:12:33,898 Mam teraz o nim nieczyste myśli. 195 00:12:33,899 --> 00:12:37,526 Wiadomo, w połowie lat 80. był szał na śmieciowe obligacje. 196 00:12:37,527 --> 00:12:40,196 Pracowałem w Sullivan Brothers. 197 00:12:40,197 --> 00:12:42,698 Grant, skupmy się na Charlesie. 198 00:12:42,699 --> 00:12:46,035 Zarysowuję tło dla mojego punktu widzenia. 199 00:12:46,036 --> 00:12:51,123 W 1985 roku byłem w hotelu Ritz-Carlton w Naples, na Florydzie. 200 00:12:51,124 --> 00:12:54,836 Nie zgadniesz, kto wszedł. Cyndi Lauper. 201 00:12:56,421 --> 00:12:58,006 Mam! 202 00:12:59,841 --> 00:13:01,383 Znalazłem. 203 00:13:01,384 --> 00:13:05,262 Pierwszy raz go widzę. Kiedy go namalowała? 204 00:13:05,263 --> 00:13:07,891 - Lata temu. Uwielbiam go. Od zawsze. - Tak. 205 00:13:10,560 --> 00:13:13,313 Co to za walizka? Jest pełna słodyczy. 206 00:13:16,900 --> 00:13:18,485 Mama ją spakowała. 207 00:13:20,111 --> 00:13:22,655 Zobaczyła, że się pakuję. Chciała pomóc. 208 00:13:22,656 --> 00:13:25,784 Ale spakowałeś wszystko po jej śmierci. 209 00:13:28,411 --> 00:13:30,539 W ostatnich kilku miesiącach 210 00:13:31,456 --> 00:13:33,791 byłe dobre i złe dni. 211 00:13:33,792 --> 00:13:34,708 Pamiętasz. 212 00:13:34,709 --> 00:13:35,960 Tak. 213 00:13:35,961 --> 00:13:39,214 W końcu były tylko złe dni. 214 00:13:40,632 --> 00:13:42,466 To mnie przerosło. 215 00:13:42,467 --> 00:13:46,304 Według pielęgniarzy dom nie zapewniał jej już bezpieczeństwa. 216 00:13:48,932 --> 00:13:50,267 Dlatego... 217 00:13:52,102 --> 00:13:53,520 podjąłem decyzję. 218 00:13:57,858 --> 00:13:59,775 Tato, chciałeś... 219 00:13:59,776 --> 00:14:01,736 Wysłać ją do ośrodka. 220 00:14:03,029 --> 00:14:05,948 Do miejsca w Berkeley. Wspominał mi o nim kolega. 221 00:14:05,949 --> 00:14:09,077 Przyszli i wszystko spakowali. 222 00:14:11,580 --> 00:14:13,707 Powiedziałem jej, że to wycieczka. 223 00:14:15,292 --> 00:14:18,044 Wmówiłem sobie, że to poniekąd prawda. 224 00:14:19,296 --> 00:14:21,297 Miała się wpisać w poniedziałek, 225 00:14:21,298 --> 00:14:24,134 ale noc przed wyjazdem... 226 00:14:27,304 --> 00:14:28,513 była jej ostatnią. 227 00:14:30,765 --> 00:14:32,267 Obiecałem jej... 228 00:14:33,560 --> 00:14:35,019 że nigdy tam nie trafi. 229 00:14:35,020 --> 00:14:37,689 Obiecałem, że nigdy nie opuści domu. 230 00:14:39,941 --> 00:14:41,359 Złamałem obietnicę. 231 00:14:41,943 --> 00:14:46,323 Osoba, której ją złożyłeś, już odeszła. 232 00:14:47,324 --> 00:14:50,201 Zapewniłeś jej najlepsze możliwe życie. 233 00:14:52,996 --> 00:14:56,291 Każdego dnia darzyłeś ją miłością. Zrobiłeś, co mogłeś. 234 00:14:57,459 --> 00:14:58,960 Już dobrze, tato. 235 00:15:02,297 --> 00:15:03,632 Już dobrze. 236 00:15:05,467 --> 00:15:06,635 Już dobrze. 237 00:15:10,013 --> 00:15:13,307 Odkąd odszedł, sytuacja się poprawiła. Krzyżyk na drogę. 238 00:15:13,308 --> 00:15:14,975 Co z tobą? 239 00:15:14,976 --> 00:15:18,437 Gdyby nie Charles, nie wrócilibyśmy do siebie. 240 00:15:18,438 --> 00:15:20,064 Znalazł twój zegarek. 241 00:15:20,065 --> 00:15:21,107 No chyba. 242 00:15:22,734 --> 00:15:25,569 Fajnie było mu przyfasolić. Jak zresztą każdemu. 243 00:15:25,570 --> 00:15:29,406 - Przyfasoliłbym każdemu. Co mi tam? - Był dla mnie miły. 244 00:15:29,407 --> 00:15:30,574 I dla Flo. 245 00:15:30,575 --> 00:15:34,411 Flo go uwielbiała. Nie obchodzi mnie, co zrobił. 246 00:15:34,412 --> 00:15:35,830 Smutno mi, że odszedł. 247 00:15:37,874 --> 00:15:42,212 Ty znałeś go najlepiej. Jak ty to widzisz? 248 00:15:44,881 --> 00:15:47,549 Charles to oszust i kłamca. 249 00:15:47,550 --> 00:15:49,094 Zrobił z nas głupców. 250 00:15:49,928 --> 00:15:51,429 Cieszę się, że go nie ma. 251 00:16:05,527 --> 00:16:10,114 Pamiętasz, jak mówiłam, że nie wiem, jakiej chcę relacji, 252 00:16:10,115 --> 00:16:11,741 ale wyjdzie to w praniu? 253 00:16:13,368 --> 00:16:14,577 To jest to. 254 00:16:15,537 --> 00:16:16,704 Coś w tym stylu. 255 00:16:16,705 --> 00:16:18,248 No tak. 256 00:16:19,082 --> 00:16:20,125 Tak jest dobrze. 257 00:16:22,419 --> 00:16:25,629 Przyjedziemy w przyszły weekend na Dzień Ojca. 258 00:16:25,630 --> 00:16:26,547 W piątkę. 259 00:16:26,548 --> 00:16:29,675 Joel pomoże nam przejrzeć resztę rzeczy. 260 00:16:29,676 --> 00:16:32,845 Nie zapomnij zamówić odbioru darowizn. 261 00:16:32,846 --> 00:16:35,974 Lepiej wezwij kogoś od pleśni, zajeżdża stęchlizną. 262 00:16:37,308 --> 00:16:38,268 Też cię kocham. 263 00:17:18,183 --> 00:17:19,059 Tato! 264 00:17:23,563 --> 00:17:25,440 ROZBŁYSŁY MŁODE GWIAZDY ORIOLES 265 00:17:43,333 --> 00:17:46,836 Nad czym teraz pracujesz? Jakieś ekscytujące nowe sprawy? 266 00:17:47,337 --> 00:17:48,587 Mam jedną. 267 00:17:48,588 --> 00:17:51,548 Sprawdzam byłego pracownika, 268 00:17:51,549 --> 00:17:54,176 który wściubia nos w nieswoje sprawy. 269 00:17:54,177 --> 00:17:57,596 Tego, który uratował ci skórę 270 00:17:57,597 --> 00:18:00,474 i dowiózł zwycięstwo w obliczu pewnej klęski? 271 00:18:00,475 --> 00:18:02,893 Nie sądzisz, że jesteś mu coś winna? 272 00:18:02,894 --> 00:18:04,437 Zapłaciłam ci, prawda? 273 00:18:06,898 --> 00:18:12,112 Dobrze. Mam u ciebie dług wdzięczności. Zadzwoń w razie potrzeby. 274 00:18:13,404 --> 00:18:14,863 Przyszedł pan Cubbler. 275 00:18:14,864 --> 00:18:19,076 Witamy. Pamięta pan Charlesa, naszego tajnego informatora? 276 00:18:19,077 --> 00:18:22,579 A owszem. Przybyłbym wcześniej, ale byłem zapracowany. 277 00:18:22,580 --> 00:18:24,873 - Mam pani czek. - Dziękuję. 278 00:18:24,874 --> 00:18:28,710 A tu pełen raport, w tym notatki Charlesa. 279 00:18:28,711 --> 00:18:31,630 Niech jemu pan podziękuje. To on rozwiązał sprawę. 280 00:18:31,631 --> 00:18:33,298 Cóż, dobra robota. 281 00:18:33,299 --> 00:18:36,845 Oczekiwałem, że kogoś zwolnią albo zamkną. C'est la vie. 282 00:18:37,512 --> 00:18:39,305 Ale staruszkę zapuszkowano? 283 00:18:40,014 --> 00:18:43,225 Gladys? Jest w specjalnym ośrodku, jeśli o to pan pyta. 284 00:18:43,226 --> 00:18:45,853 Nieważne. O ile matka jest bezpieczna. 285 00:18:45,854 --> 00:18:47,646 Wciąż nie ufam Pacific View. 286 00:18:47,647 --> 00:18:51,441 Każdy jej e-mail czy wiadomość głosowa to kolejna skarga. 287 00:18:51,442 --> 00:18:53,068 To miejsce się rozpada. 288 00:18:53,069 --> 00:18:56,405 Przykro mi, że Helen jest nieszczęśliwa. 289 00:18:56,406 --> 00:19:01,535 Odwiedził ją pan ostatnio? Rozmawiał z nią o jej przeżyciach? 290 00:19:01,536 --> 00:19:04,454 - Jak mówiłem, zajęta ze mnie osoba. - Zapewne. 291 00:19:04,455 --> 00:19:10,043 Bo przez cały mój pobyt ani razu pana nie spotkałem. 292 00:19:10,044 --> 00:19:13,298 Ani na obiedzie, ani na jej urodzinach. 293 00:19:13,923 --> 00:19:19,803 Problem pana matki z Pacific View jest taki, że pana nigdy tam nie ma. 294 00:19:19,804 --> 00:19:22,765 Płacę za odnalezienie naszyjnika, Nie za domorosłą terapię. 295 00:19:24,350 --> 00:19:26,602 Tyle że Didi, dyrektorka... 296 00:19:26,603 --> 00:19:29,521 mówi, że dla większości seniorów 297 00:19:29,522 --> 00:19:34,485 największym zagrożeniem dla zdrowia nie są choroba czy wypadek, 298 00:19:36,154 --> 00:19:37,572 ale samotność. 299 00:19:38,656 --> 00:19:42,202 Skoro Didi jest taka mądra i troskliwa, dlaczego odchodzi? 300 00:19:43,203 --> 00:19:44,912 - Pan się myli. - Nigdy. 301 00:19:44,913 --> 00:19:47,624 Złożyła wypowiedzenie zaraz po pana odejściu. 302 00:19:48,166 --> 00:19:50,710 Chociaż jedną osobę spotkały konsekwencje. 303 00:19:51,502 --> 00:19:52,503 Wychodzę. 304 00:19:56,382 --> 00:19:59,051 Odpocznij, zasłużyłeś. 305 00:19:59,052 --> 00:20:02,095 Co? To nie koniec. 306 00:20:02,096 --> 00:20:05,933 Didi ewidentnie zrezygnowała z powodu naszych działań. 307 00:20:05,934 --> 00:20:09,561 Musimy ją namówić do zmiany zdania... 308 00:20:09,562 --> 00:20:14,359 Dość już namieszaliśmy w Pacific View. Odpuszczę sobie. 309 00:20:15,109 --> 00:20:15,985 Dobra. 310 00:20:17,070 --> 00:20:18,195 Żaden problem. 311 00:20:18,196 --> 00:20:20,240 - Ale daj mi chwilę. - Jasne. 312 00:20:28,873 --> 00:20:29,748 Halo? 313 00:20:29,749 --> 00:20:34,086 Hej, Julie. Tu Charles Nieuwendyk. Dzwonię w sprawie długu. 314 00:20:34,087 --> 00:20:35,880 BIURO DETEKTYWISTYCZNE 315 00:20:43,221 --> 00:20:44,680 Jak mnie znaleźliście? 316 00:20:44,681 --> 00:20:46,139 Dla detektywa to nic. 317 00:20:46,140 --> 00:20:50,435 Codziennie, punkt 14.30, wychodziłaś na przerwę. 318 00:20:50,436 --> 00:20:55,190 Wracałaś z kubkiem kawy z logiem tej kawiarni. 319 00:20:55,191 --> 00:20:57,150 Plus zadzwoniliśmy. Jayden się wygadał. 320 00:20:57,151 --> 00:20:59,654 Kurde. Moja wersja też była prawdziwa! 321 00:21:01,281 --> 00:21:04,199 To była nasza wina. Nie możesz odejść. 322 00:21:04,200 --> 00:21:05,617 Już to zrobiłam. 323 00:21:05,618 --> 00:21:09,496 Zostaję, dopóki nie znajdą zastępstwa. To nie była wasza wina. 324 00:21:09,497 --> 00:21:11,123 To zaszło pod moim okiem. 325 00:21:11,124 --> 00:21:15,043 Mam dbać o bezpieczeństwo rezydentów. Naraziłam ich. Czas odejść. 326 00:21:15,044 --> 00:21:18,297 Nie, twoje miejsce to Pacific View. 327 00:21:18,298 --> 00:21:20,716 Byłeś tam miesiąc. Co ty tam wiesz. 328 00:21:20,717 --> 00:21:22,427 Nie potrzebowałem miesiąca. 329 00:21:24,887 --> 00:21:26,638 Od razu wiedziałem. 330 00:21:26,639 --> 00:21:28,223 Julie, tu Charles. 331 00:21:28,224 --> 00:21:30,309 Popołudnie piątego dnia. 332 00:21:30,310 --> 00:21:34,271 Słonecznie, 20 stopni. Lekka bryza z południowego zachodu. 333 00:21:34,272 --> 00:21:36,898 Spada ciśnienie atmosferyczne. 334 00:21:36,899 --> 00:21:38,692 Robił tak codziennie. 335 00:21:38,693 --> 00:21:41,695 Największą przeszkodą może być Didi. 336 00:21:41,696 --> 00:21:43,905 Nic nie ujdzie jej uwadze. 337 00:21:43,906 --> 00:21:46,284 Wszechwiedząca, wszechwidząca. 338 00:21:46,868 --> 00:21:50,370 Podziwiana przez personel i mieszkańców. 339 00:21:50,371 --> 00:21:56,293 Ma niebywałą umiejętność odgadywania potrzeb rezydentów 340 00:21:56,294 --> 00:22:00,381 i wychodzi im naprzeciw godnie i z wdziękiem. 341 00:22:00,882 --> 00:22:02,549 Jest wręcz unikatowa. 342 00:22:02,550 --> 00:22:06,261 Ciężko będzie jakoś ją obejść, 343 00:22:06,262 --> 00:22:08,555 stąd mój kolejny pomysł. 344 00:22:08,556 --> 00:22:12,934 Nie skreślaj go od razu. Zapiszę się znów 345 00:22:12,935 --> 00:22:17,856 jako mój brat bliźniak Bernard Nieuwendyk... 346 00:22:17,857 --> 00:22:19,649 - To... - Musimy tego posłuchać. 347 00:22:19,650 --> 00:22:24,821 Sztuczne wąsy, zmiana ubioru, dorastał w zamglonym Londynie... 348 00:22:24,822 --> 00:22:27,533 Wystarczy. Po prostu... 349 00:22:28,493 --> 00:22:31,162 Skupmy się na pierwszej części. 350 00:22:31,829 --> 00:22:35,665 Przybyłem pod fałszywym pretekstem, 351 00:22:35,666 --> 00:22:38,627 ale naprawdę byłem samotny. Zauważyłaś to. 352 00:22:38,628 --> 00:22:42,672 Pierwszego dnia przysłałaś do mnie Virginię i Florence. 353 00:22:42,673 --> 00:22:46,134 Tamtej nocy w bibliotece nie dałaś mi się pogrążyć w bólu. 354 00:22:46,135 --> 00:22:48,179 Pomogłaś mi odzyskać życie. 355 00:22:48,763 --> 00:22:50,097 Co się stanie, 356 00:22:50,098 --> 00:22:52,682 gdy pojawi się tam kolejna samotna osoba, 357 00:22:52,683 --> 00:22:53,976 a ciebie nie będzie? 358 00:22:58,106 --> 00:23:00,399 Pewnie nie liczysz się z moim zdaniem. 359 00:23:00,400 --> 00:23:01,316 Zgadłaś. 360 00:23:01,317 --> 00:23:05,362 Rozpoznaję koleżankę pracoholiczkę. 361 00:23:05,363 --> 00:23:09,158 Wiem, jak to jest, gdy całe życie kręci się wokół pracy. 362 00:23:10,660 --> 00:23:14,538 Naoglądałam się przeróżnych malwersacji, zaniedbań 363 00:23:14,539 --> 00:23:18,500 oraz zwykłego draństwa, 364 00:23:18,501 --> 00:23:21,421 więc kiedy widzę kogoś, komu zwyczajnie zależy... 365 00:23:22,839 --> 00:23:24,256 Złapałaś mnie. 366 00:23:24,257 --> 00:23:26,591 To dla mnie nowość. 367 00:23:26,592 --> 00:23:30,346 Większość osób odbębnia godziny i ma wszystko w nosie. 368 00:23:32,098 --> 00:23:32,932 Tobie zależy. 369 00:23:35,017 --> 00:23:36,060 To godne podziwu. 370 00:23:51,284 --> 00:23:54,911 Fontanna z szampanem powinna być bliżej mnie. 371 00:23:54,912 --> 00:23:57,789 Łososiowy? To nasz kolor ślubny? 372 00:23:57,790 --> 00:24:00,000 To kolor zdrowej prostaty. 373 00:24:00,001 --> 00:24:01,042 Doprawdy? 374 00:24:01,043 --> 00:24:03,044 Chyba, nie wiem. 375 00:24:03,045 --> 00:24:06,923 Fontannę szampana można postawić obok głównego stołu. 376 00:24:06,924 --> 00:24:10,343 Wtedy deski z serem umieścimy przy barze. 377 00:24:10,344 --> 00:24:12,637 Deski z serem? Stylowo. 378 00:24:12,638 --> 00:24:15,724 Pielęgniarze niech mają pod ręką lactaid dla Granta. 379 00:24:15,725 --> 00:24:19,769 - Didi miała tego dopilnować. - Didi? Jej już chyba nie będzie. 380 00:24:19,770 --> 00:24:22,356 Nie słyszałeś? Zostaje. 381 00:24:23,983 --> 00:24:25,318 Didi. 382 00:24:26,903 --> 00:24:28,154 Nie uciekasz nam już? 383 00:24:28,905 --> 00:24:30,614 Miałam z tobą o tym pogadać. 384 00:24:30,615 --> 00:24:33,909 Nic nie mów. Twoje odejście w niczym by nie pomogło. 385 00:24:33,910 --> 00:24:35,536 Charles był tym złym. 386 00:24:36,871 --> 00:24:39,832 Właściwie to on przekonał mnie, abym została. 387 00:24:40,708 --> 00:24:45,795 Przyszedł ze mną pogadać. Wygłosił mowę, jaki to był samotny, 388 00:24:45,796 --> 00:24:46,880 zanim tu trafił. 389 00:24:46,881 --> 00:24:51,677 Jak bardzo go to zmieniło. Ilu przyjaciół znalazł. 390 00:24:52,386 --> 00:24:56,307 Wolałabym go nienawidzić, ale w ostatecznym rozrachunku... 391 00:25:13,449 --> 00:25:17,745 „Dla Calberta, nowego przyjaciela. Co wydaje się cudem”. 392 00:25:20,665 --> 00:25:25,085 Ostatecznie to odróżnia świetnego inżyniera 393 00:25:25,086 --> 00:25:28,046 od tylko przydatnego. 394 00:25:28,047 --> 00:25:31,466 Czy forma odpowiada funkcji? 395 00:25:31,467 --> 00:25:35,846 Czy użytkownikom rzeczy zależy, aby miały duszę? 396 00:25:36,472 --> 00:25:41,185 Czy temu użytecznemu przedmiotowi dano bijące serce? 397 00:25:42,270 --> 00:25:48,067 W tym przypadku odpowiedź brzmi stanowczo „tak”. 398 00:25:49,235 --> 00:25:52,280 Dziękuję. 399 00:25:58,369 --> 00:26:00,870 Dziękuję za to, pani profesor. 400 00:26:00,871 --> 00:26:04,041 - To była przyjemność. Super wykład. - Miło słyszeć. 401 00:26:04,709 --> 00:26:07,878 - Wyszedłem z wprawy. - Nie widać. Twój kolega? 402 00:26:13,467 --> 00:26:15,553 Ty to uwielbiasz gadać. 403 00:26:16,137 --> 00:26:18,055 Bywałem o to oskarżany. 404 00:26:18,723 --> 00:26:19,974 Znowu nauczasz. 405 00:26:20,725 --> 00:26:24,353 To tylko gościnny wykład, ale może nie ostatni. 406 00:26:26,480 --> 00:26:27,564 Co u ciebie? 407 00:26:27,565 --> 00:26:31,151 Dużo robię. Wychodzę, zwiedzam miasto. 408 00:26:31,152 --> 00:26:32,403 To dobrze. 409 00:26:32,945 --> 00:26:35,031 Jak C.J. radzi sobie w Singapurze? 410 00:26:35,740 --> 00:26:37,033 Zabawna historia. 411 00:26:37,533 --> 00:26:40,620 Po naszym wypadzie porozmawiałem z nim. 412 00:26:41,120 --> 00:26:43,414 Odbyliśmy szczerą rozmowę. 413 00:26:44,040 --> 00:26:47,334 Powiedział szefom, że nie może być tak daleko od starego. 414 00:26:47,335 --> 00:26:50,086 No i dobrze. Dla ciebie też. 415 00:26:50,087 --> 00:26:53,966 Jeżdżę czasem komunikacją miejską do jego biura na obiad. 416 00:26:54,925 --> 00:26:58,511 Wiesz, że przez cały dzień dostają darmowe żarcie? 417 00:26:58,512 --> 00:27:00,680 Nie nazywają tego stołówką. 418 00:27:00,681 --> 00:27:02,974 To centrum kulinarne. 419 00:27:02,975 --> 00:27:07,395 Mamy tu stołówkę, jakbyś chciał się napić kawy. 420 00:27:07,396 --> 00:27:09,064 - Nie mam czasu. - Jasne. 421 00:27:09,065 --> 00:27:10,524 Chętnie innym razem. 422 00:27:11,942 --> 00:27:13,444 Co robisz w sobotę? 423 00:27:15,613 --> 00:27:17,490 GRATULACJE VIRGINIA I ELLIOTT, ZNÓW 424 00:27:22,620 --> 00:27:26,374 Rany, naprawdę każdego może spotkać miłość. 425 00:27:27,917 --> 00:27:29,334 Co sądzisz, Grant? 426 00:27:29,335 --> 00:27:32,380 Że ten roquefort to złoto. 427 00:27:34,298 --> 00:27:36,299 Kogo my tu mamy. 428 00:27:36,300 --> 00:27:38,719 Pewnie chce ukraść połowę prezentów. 429 00:27:39,804 --> 00:27:44,307 - Naprawdę? Przyprowadziłeś Nieuwendyka. - To moja osoba towarzysząca. 430 00:27:44,308 --> 00:27:46,643 Cieszę się, że tu jesteś, Profesorze. 431 00:27:46,644 --> 00:27:50,480 Mała cząstka mnie liczyła, że wparujesz i zgłosisz sprzeciw. 432 00:27:50,481 --> 00:27:52,482 Przegapiłeś swoją szansę. 433 00:27:52,483 --> 00:27:55,110 Wszystko ułożyło się jak należy. 434 00:27:55,111 --> 00:27:56,612 Pełna zgoda. 435 00:27:58,531 --> 00:28:00,240 Będzie miesiąc miodowy? 436 00:28:00,241 --> 00:28:03,451 Naciskam na Florydę, ale to decyzja mojej pani. 437 00:28:03,452 --> 00:28:06,122 Zapomniałam ci powiedzieć. Już wybrałam. 438 00:28:06,914 --> 00:28:11,460 - Zawsze chciałam polecieć do Paryża. - Lecimy do Paryża. 439 00:28:12,712 --> 00:28:15,756 To będzie jedna z moich najlepszych podróży poślubnych. 440 00:29:05,347 --> 00:29:10,018 Wybacz, ale ktoś zostawił wszystkie farby pootwierane przez noc, 441 00:29:10,019 --> 00:29:12,687 więc nie mamy żadnych na jutrzejsze zajęcia. 442 00:29:12,688 --> 00:29:13,731 Ogarnę. 443 00:29:17,026 --> 00:29:21,571 To takie wzruszające, gdy ludzie się odnajdują. 444 00:29:21,572 --> 00:29:26,869 - Widziałaś, że Charles wrócił? - Charles Nieuwendyk! Wielkie nieba! 445 00:30:00,027 --> 00:30:02,028 A to kiszka! 446 00:30:02,029 --> 00:30:05,198 Nigdy nie wypadła czwórka, gdy jej potrzebowałeś. 447 00:30:05,199 --> 00:30:06,575 Ani razu. 448 00:30:08,327 --> 00:30:10,161 - Zaryzykuję. - Zły pomysł. 449 00:30:10,162 --> 00:30:13,415 Dobry, bo nie ma mowy, że wyrzucisz... 450 00:30:14,708 --> 00:30:15,793 Bez jaj! 451 00:30:16,585 --> 00:30:17,794 Jakiś obłęd. 452 00:30:17,795 --> 00:30:19,295 Te kości są ustawione. 453 00:30:19,296 --> 00:30:21,340 Nie, po prostu jestem taki dobry. 454 00:30:22,508 --> 00:30:23,551 Cóż... 455 00:30:34,520 --> 00:30:35,436 {\an8}MIESIĄC PÓŹNIEJ 456 00:30:35,437 --> 00:30:37,606 {\an8}- Odezwiemy się. - Dziękuję. 457 00:30:38,816 --> 00:30:39,858 Co o tym sądzisz? 458 00:30:39,859 --> 00:30:42,694 Że to niewykonalne. Trzeba odrzucić. 459 00:30:42,695 --> 00:30:45,488 Sprawa jest intrygująca. Oferują sporo kasy. 460 00:30:45,489 --> 00:30:48,074 Nie znamy nikogo, kto mógłby temu podołać. 461 00:30:48,075 --> 00:30:49,450 Znamy. 462 00:30:49,451 --> 00:30:51,245 Kogo? W mordę jeża. 463 00:30:53,080 --> 00:30:56,208 Nie, to się nie uda, bo... W mordę... 464 00:30:57,001 --> 00:30:58,210 W mordę. 465 00:31:02,715 --> 00:31:04,008 Tu Julie. 466 00:31:04,925 --> 00:31:09,470 Nie wierzę, że to mówię, ale mam dla ciebie kolejną robotę. 467 00:31:09,471 --> 00:31:11,307 Ani słowa więcej. 468 00:31:26,655 --> 00:31:29,158 Wybacz. Jednak powiedz parę słów więcej. 469 00:31:29,700 --> 00:31:32,912 Ale cokolwiek to jest, wchodzę w to. 470 00:32:41,480 --> 00:32:43,398 NA PODSTAWIE EL AGENTE TOPO 471 00:32:43,399 --> 00:32:45,401 Napisy: Przemysław Stępień