1 00:00:22,899 --> 00:00:24,901 TO BYŁ WSPANIAŁY POCAŁUNEK 2 00:00:27,987 --> 00:00:31,949 CHYBA JESTEM W CIĄŻY 3 00:00:39,290 --> 00:00:40,666 Spóźniłaś się. 4 00:00:40,666 --> 00:00:42,668 - Wiem. - Robimy pierwszą część. 5 00:00:42,668 --> 00:00:44,837 Chciałabym przeprosić, ale nie mogę. 6 00:00:45,421 --> 00:00:46,255 Co jest? 7 00:00:46,255 --> 00:00:51,469 Przed chwilą doświadczyłam najlepszego pocałunku mojego życia. 8 00:00:51,469 --> 00:00:53,262 Fajnie, opowiesz w podcaście. 9 00:00:53,262 --> 00:00:55,515 Ja nie mam nic do powiedzenia. 10 00:00:55,515 --> 00:00:59,811 Od trzech dni mam zapalenie pęcherza i to nawet nie po czymś przyjemnym. 11 00:00:59,811 --> 00:01:01,771 - Pij sok z żurawiny, - Dzięki. 12 00:01:02,563 --> 00:01:05,108 Łapałam je non stop od waszego ojca. 13 00:01:05,108 --> 00:01:06,400 - Mamo. - Ohyda. 14 00:01:06,400 --> 00:01:08,569 - Morgan, nie uwierzysz. - Dobra. 15 00:01:08,569 --> 00:01:12,698 Noah i ja kokietowaliśmy się i udawaliśmy, że będziemy przyjaciółmi. 16 00:01:12,698 --> 00:01:15,660 Oboje wiemy, że tak nie będzie. 17 00:01:15,660 --> 00:01:16,911 Mów dalej. 18 00:01:16,911 --> 00:01:18,871 W restauracji odstawiłam gierkę 19 00:01:18,871 --> 00:01:21,707 i powtarzałam, że nie zostanę na kolację. 20 00:01:22,750 --> 00:01:23,918 Ale zostałaś. 21 00:01:23,918 --> 00:01:25,711 - No pewnie. - Tak. 22 00:01:25,711 --> 00:01:29,173 A potem poszliśmy na spacer i zjedliśmy lody. 23 00:01:31,050 --> 00:01:35,221 Niektóre pary są tak irytująco słodkie, że chce się je zabić. 24 00:01:35,221 --> 00:01:36,430 Byliśmy taką parą. 25 00:01:37,223 --> 00:01:38,391 Kontynuuj. 26 00:01:38,933 --> 00:01:41,519 Potem powiedział: „Odłóż lody”. 27 00:01:41,519 --> 00:01:44,355 - Podoba mi się. - Mnie też. Przejął dowodzenie. 28 00:01:44,355 --> 00:01:46,440 Zrobiłaś, co kazał? 29 00:01:46,440 --> 00:01:48,025 Oczywiście. 30 00:01:48,025 --> 00:01:49,443 Rozkaz, szefie. 31 00:01:50,236 --> 00:01:52,738 Wiecie, co było dalej. 32 00:01:52,738 --> 00:01:54,574 Bzykaliście się w łazience. 33 00:01:54,574 --> 00:01:57,285 Tylko się pocałowaliśmy. Mówiłam od początku. 34 00:01:57,285 --> 00:01:59,954 Może stąd u ciebie te wszystkie infekcje. 35 00:01:59,954 --> 00:02:01,038 Niewykluczone. 36 00:02:03,082 --> 00:02:07,128 - Przypomnij mi, kogo dziś gościmy. - Doktora Jaya Shaha. 37 00:02:07,128 --> 00:02:09,172 - To mój pomysł. - Niepokojące. 38 00:02:09,172 --> 00:02:12,800 Napisał książkę o tym, co mówi o człowieku jego aura. 39 00:02:12,800 --> 00:02:14,343 To brzmi 40 00:02:14,343 --> 00:02:15,428 głupio. 41 00:02:15,428 --> 00:02:19,849 Nie jest głupi. Studiował na uniwersytecie na Turks i Caicos. 42 00:02:20,933 --> 00:02:22,810 - Rany. - Weryfikuj takie rzeczy. 43 00:02:22,810 --> 00:02:25,438 Zweryfikowałam. Trochę. 44 00:02:25,438 --> 00:02:27,481 Gdzie jego biografia? 45 00:02:28,524 --> 00:02:29,817 Tu nic nie ma. 46 00:02:30,818 --> 00:02:33,112 Tylko cytaty i ptaki. 47 00:02:39,744 --> 00:02:42,330 SZPITAL BETH ISRAEL 48 00:02:42,330 --> 00:02:44,081 - Hej. - Gdzie ty byłeś? 49 00:02:44,081 --> 00:02:45,541 Co się stało? 50 00:02:45,541 --> 00:02:50,087 Miałem 10 nieodebranych od Rebeki. Jej mama mówi, że prawie jest w śpiączce. 51 00:02:50,087 --> 00:02:53,090 Nie wiem, co to znaczy „prawie w śpiączce”. 52 00:02:53,090 --> 00:02:54,800 - Nic jej nie jest. - Serio? 53 00:02:54,800 --> 00:02:57,970 Wjechała w zaparkowany autobus i złamała nadgarstek. 54 00:02:57,970 --> 00:03:00,181 Będą musieli włożyć jej jakiś drut. 55 00:03:00,181 --> 00:03:01,307 Nadgarstek? 56 00:03:01,307 --> 00:03:02,850 - I tyle? - Tak. 57 00:03:02,850 --> 00:03:04,477 - Jest cała. - Tak. 58 00:03:04,477 --> 00:03:06,854 - Dzięki Bogu. - Ma się świetnie. 59 00:03:06,854 --> 00:03:10,191 Dostanie przeciwbóle i zwolnienie z pracy na parę dni. 60 00:03:10,191 --> 00:03:12,985 Może też powinienem wjechać w jakiś autobus. 61 00:03:12,985 --> 00:03:14,862 Życzę ci tego. 62 00:03:14,862 --> 00:03:17,907 Czekaj, mam dla ciebie jeszcze jedną ciekawostkę. 63 00:03:17,907 --> 00:03:21,702 Są tam rodzice Rebeki i nasi rodzice. Ciągle na siebie warczą. 64 00:03:21,702 --> 00:03:24,330 Łączy ich tylko to, że są na ciebie źli. 65 00:03:24,330 --> 00:03:25,831 Niby za co? 66 00:03:25,831 --> 00:03:29,543 - Za to, że spowodowałeś wypadek. - Co takiego? 67 00:03:29,543 --> 00:03:33,339 Jest tak zdruzgotana, że wjechała w autobus. To oczywiste. 68 00:03:33,339 --> 00:03:34,840 Chwileczkę. 69 00:03:35,466 --> 00:03:36,509 Czy oni myślą... 70 00:03:38,594 --> 00:03:40,596 że ona próbowała... 71 00:03:40,596 --> 00:03:41,764 Się zabić? 72 00:03:41,764 --> 00:03:44,517 Przez ciebie? 73 00:03:44,517 --> 00:03:46,018 Jesteś przystojny, 74 00:03:46,018 --> 00:03:49,230 ale nie aż tak, żeby miała się zabić, bo ją rzuciłeś. 75 00:03:49,230 --> 00:03:51,399 Nie rzuciłem jej. 76 00:03:52,149 --> 00:03:54,026 Ludzie cały czas się rozstają. 77 00:03:54,026 --> 00:03:57,363 Nieważne. Przekazuję ci tylko, co oni mówią. 78 00:03:57,363 --> 00:03:58,990 Gram na dwa fronty, 79 00:03:58,990 --> 00:04:01,325 bronię ciebie, a jednocześnie siebie. 80 00:04:01,325 --> 00:04:03,077 Świetnie. Dzięki. 81 00:04:03,077 --> 00:04:05,579 Widziałeś się z tą blondyneczką? 82 00:04:05,579 --> 00:04:07,498 Nie odpowiem ci teraz. 83 00:04:07,498 --> 00:04:08,916 Czyli tak. 84 00:04:10,543 --> 00:04:11,919 Było bardzo miło. 85 00:04:12,545 --> 00:04:15,423 Miło było. Beznadziejnie opowiadasz. 86 00:04:16,007 --> 00:04:17,591 Twoja aura nie jest 87 00:04:18,092 --> 00:04:20,928 ciemnozielona, raczej szmaragdowa. 88 00:04:21,595 --> 00:04:23,973 To znaczy, że jesteś bardzo hojna. 89 00:04:23,973 --> 00:04:26,892 O rany. 90 00:04:26,892 --> 00:04:30,104 To działa. Naprawdę taka jestem. 91 00:04:30,104 --> 00:04:33,816 Dziś rano kazałaś mi oddać ci za koktajl. 92 00:04:33,816 --> 00:04:35,860 - I co? - Proszę sprawdzić Joanne. 93 00:04:35,860 --> 00:04:36,902 Dobrze. 94 00:04:36,902 --> 00:04:38,946 Nie trzeba, dziękuję. 95 00:04:38,946 --> 00:04:43,242 To tak, jakbyś zaprosiła Jasona Mraza, ale nie zaśpiewałby „I'm Yours”. 96 00:04:43,242 --> 00:04:45,369 Masz bzika na punkcie Jasona Mraza. 97 00:04:45,369 --> 00:04:47,288 Jak chcesz. Proszę. 98 00:04:47,288 --> 00:04:49,332 - Mogę? - Śmiało. 99 00:04:51,792 --> 00:04:53,336 Opis dla słuchaczy: 100 00:04:53,336 --> 00:04:57,381 doktor przemieszcza dłonie wokół twarzy mojej siostry. 101 00:05:02,261 --> 00:05:05,848 Dlaczego mnie pan dotyka? Nikogo wcześniej pan nie dotykał. 102 00:05:05,848 --> 00:05:10,478 Mam problem z odnalezieniem twojej aury. 103 00:05:11,062 --> 00:05:11,896 Ciekawe. 104 00:05:12,855 --> 00:05:15,149 To nie zdarza się często. 105 00:05:16,150 --> 00:05:16,984 Niedobrze. 106 00:05:16,984 --> 00:05:21,280 Jest szansa, że nie może jej pan znaleźć, bo to wszystko bzdura? 107 00:05:21,280 --> 00:05:24,408 Cóż za cynizm. Wszystko nabiera sensu. 108 00:05:24,408 --> 00:05:27,787 - Dlatego nigdy nie wzięła ślubu. - Lepsze to niż rozwód. 109 00:05:27,787 --> 00:05:30,289 Nie pyskuj, pogarszasz sprawę. 110 00:05:30,289 --> 00:05:32,750 - Nie obchodzi mnie to. - Krzyczysz. 111 00:05:32,750 --> 00:05:34,168 Nie krzyczę. 112 00:05:34,168 --> 00:05:35,586 Czasem tak ma. 113 00:05:36,337 --> 00:05:38,756 Wie pan co? Spotyka się z rabinem. 114 00:05:38,756 --> 00:05:40,925 Naprawdę? 115 00:05:41,967 --> 00:05:43,094 Hm. 116 00:05:43,719 --> 00:05:44,553 „Hm”. 117 00:05:45,679 --> 00:05:46,889 Co to za „hm”? 118 00:05:47,556 --> 00:05:50,476 Po prostu ludzie, którzy są blisko Boga, 119 00:05:50,476 --> 00:05:53,771 mają zawsze silne aury, a twoja... 120 00:05:56,482 --> 00:05:59,318 Muszę to powiedzieć. Nie wolno ci nosić kimona. 121 00:05:59,819 --> 00:06:01,612 Mój partner jest Japończykiem, 122 00:06:02,113 --> 00:06:04,490 więc arigato. 123 00:06:07,618 --> 00:06:10,037 - Ty też tego chcesz. - Yulio, spokojnie. 124 00:06:11,539 --> 00:06:12,498 Cześć. 125 00:06:16,043 --> 00:06:19,547 Trzeba było wypadku, żebyś zwrócił na nią uwagę. 126 00:06:20,297 --> 00:06:22,508 Już jestem. 127 00:06:23,008 --> 00:06:24,635 Gdzie byłeś? 128 00:06:25,970 --> 00:06:27,096 Co z nią? 129 00:06:29,140 --> 00:06:31,225 - Jest w rękach Boga. - Jasne. 130 00:06:31,225 --> 00:06:32,643 A nadgarstek? 131 00:06:32,643 --> 00:06:34,145 Nie wiadomo. 132 00:06:34,895 --> 00:06:36,272 Mogę do niej wejść? 133 00:06:36,272 --> 00:06:38,315 Żebyś złamał jej jeszcze serce? 134 00:06:38,315 --> 00:06:42,069 Chcę tylko się upewnić, że wszystko z nią w porządku. 135 00:06:42,069 --> 00:06:44,363 Nie idź tam. Dość już przeszła. 136 00:06:44,363 --> 00:06:47,158 Pielęgniarki mówią, że nic jej nie jest. 137 00:06:47,158 --> 00:06:48,534 Nagle jest lekarzem. 138 00:06:48,534 --> 00:06:52,288 Gdyby mój starszy brat Sidney nie zmarł na tyfus, 139 00:06:52,288 --> 00:06:53,914 poszedłbym na medycynę. 140 00:06:53,914 --> 00:06:55,958 Wypełniłem już papiery. 141 00:06:55,958 --> 00:06:58,252 - Wypełnił papiery. - To prawda. 142 00:06:58,252 --> 00:07:01,464 Widziałam. Były bardzo skomplikowane. 143 00:07:01,464 --> 00:07:02,631 Dziękuję. 144 00:07:02,631 --> 00:07:07,011 Zignoruję te nieprzyjemne uwagi ze względu na naszą długą przyjaźń 145 00:07:07,011 --> 00:07:08,929 i stresującą sytuację. 146 00:07:08,929 --> 00:07:12,683 Stołówka była zamknięta, ale przyniosłam to z automatu. 147 00:07:13,309 --> 00:07:16,479 Noah, jak miło, że w końcu dojechałeś. 148 00:07:16,479 --> 00:07:19,982 Ja też się cieszę. Dziękuję za serdeczne powitanie. 149 00:07:19,982 --> 00:07:22,568 Miałeś zepsuty telefon przez cały wieczór. 150 00:07:22,568 --> 00:07:24,820 Wyłączyłem go, żeby się skupić. 151 00:07:24,820 --> 00:07:26,322 Skupić się. 152 00:07:26,322 --> 00:07:29,700 Cokolwiek robiłeś, na pewno byłeś w szczytowej formie. 153 00:07:31,243 --> 00:07:32,203 Grubo. 154 00:07:34,497 --> 00:07:36,749 Noah, opamiętałeś się już? 155 00:07:36,749 --> 00:07:40,294 Oczywiście. Mówiłam, że to przejściowe. 156 00:07:40,294 --> 00:07:43,881 Powiedz tylko, że twoje serce jest otwarte na zjednoczenie. 157 00:07:44,965 --> 00:07:48,552 Na razie skupmy się na tym, żeby Rebecca wróciła do zdrowia. 158 00:07:48,552 --> 00:07:50,596 - Módlmy się o to. - Amen. 159 00:07:50,596 --> 00:07:52,389 Bzdura. Zmienia temat. 160 00:07:52,389 --> 00:07:55,434 Moglibyście już mieć wnuki. Na co czekasz? 161 00:07:55,434 --> 00:07:57,645 Nie czeka. Przygruchał sobie szyksę. 162 00:07:57,645 --> 00:07:59,063 Cholera jasna. 163 00:07:59,063 --> 00:08:01,524 - Zdradzasz moją córkę? - Nic podobnego. 164 00:08:01,524 --> 00:08:03,567 - Wiedziałaś? - Absolutnie nie. 165 00:08:03,567 --> 00:08:05,027 - Szokujące. - Pójdę już. 166 00:08:05,027 --> 00:08:08,572 Musiałaś o tym wiedzieć, tylko nic mi nie powiedziałaś. 167 00:08:08,572 --> 00:08:11,033 Kochanie. 168 00:08:11,033 --> 00:08:13,285 - Nie odzywam się do ciebie. - Kotku... 169 00:08:13,285 --> 00:08:15,704 Też bym sobie poradził na medycynie. 170 00:08:16,330 --> 00:08:17,164 Co? 171 00:08:17,164 --> 00:08:20,334 Byłbym dobrym lekarzem. Nie wypełniłem papierów, ale... 172 00:08:21,752 --> 00:08:23,796 Nie mogę pojąć, 173 00:08:23,796 --> 00:08:26,507 że po tak namiętnym pocałunku 174 00:08:26,507 --> 00:08:30,803 nie odpisuje mi przez ponad trzy godziny. 175 00:08:30,803 --> 00:08:33,222 Może z jego perspektywy 176 00:08:33,931 --> 00:08:37,268 ten pocałunek przebiegł inaczej niż z twojej. 177 00:08:37,268 --> 00:08:39,353 - Niemożliwe. - Dobra. 178 00:08:39,353 --> 00:08:42,314 - To dziwne, że nie... Czekajcie. - Rzeczywiście. 179 00:08:42,314 --> 00:08:43,440 To on? 180 00:08:43,440 --> 00:08:46,110 Nie, to z apteki. Mam Xanax do odbioru. 181 00:08:46,110 --> 00:08:48,904 - Leć po niego. - Masz mnie za wariatkę? 182 00:08:48,904 --> 00:08:50,614 - Nie. - Nic podobnego. 183 00:08:50,614 --> 00:08:53,617 - Żartuję. - Wszyscy jesteśmy wariatami. Chodź. 184 00:08:54,577 --> 00:08:56,203 Mój aniołeczku. 185 00:08:56,954 --> 00:08:58,372 To miłe. 186 00:08:58,372 --> 00:09:02,293 - Co ty mu napisałaś? - Przeczytaj sobie. 187 00:09:02,293 --> 00:09:03,460 Dobra. 188 00:09:03,460 --> 00:09:06,922 - Nieźle to wymyśliłam. - Na pewno. 189 00:09:08,757 --> 00:09:11,051 Przepraszam, „Chyba jestem w ciąży”? 190 00:09:11,635 --> 00:09:14,054 Przeczytaj całość. 191 00:09:14,054 --> 00:09:16,515 Dobra. „To był wspaniały pocałunek”. 192 00:09:16,515 --> 00:09:21,437 To żart. Wspaniały pocałunek, chyba jestem w ciąży. To zabawne. 193 00:09:22,896 --> 00:09:24,273 - Nie łapię. - Słuchaj. 194 00:09:24,273 --> 00:09:27,067 Faceci nie lubią żartów o ciąży. 195 00:09:27,067 --> 00:09:30,988 Nie wie, co myśleć. To rabin. Ma inny mózg niż ty. 196 00:09:30,988 --> 00:09:34,241 Musisz przyznać, że dziwna z was para. 197 00:09:34,241 --> 00:09:36,076 - Dlaczego? - Co dlaczego? 198 00:09:36,076 --> 00:09:38,871 Dziwna z nas para, bo on jest rabinem? 199 00:09:38,871 --> 00:09:41,332 Chodzi mi o to, że gdy go poznałam, 200 00:09:41,332 --> 00:09:44,627 wydawał się bardzo odpowiedzialny 201 00:09:44,627 --> 00:09:45,836 i uprzejmy. 202 00:09:45,836 --> 00:09:47,004 A ty... 203 00:09:47,630 --> 00:09:48,881 Masz pazur. 204 00:09:48,881 --> 00:09:51,508 - Nie jestem złą osobą. - Nikt tak nie mówi. 205 00:09:51,508 --> 00:09:54,595 Mówimy tylko, że jesteś trochę złą osobą 206 00:09:54,595 --> 00:09:57,097 w porównaniu do męża Bożego. 207 00:09:58,307 --> 00:09:59,141 Tak. 208 00:09:59,933 --> 00:10:03,395 Przywódca sekty pasowałby do ciebie bardziej niż on. 209 00:10:08,317 --> 00:10:09,485 - Noah. - Co? 210 00:10:11,320 --> 00:10:12,655 - Noah! - Co? 211 00:10:12,655 --> 00:10:14,823 Co chcesz mi powiedzieć? 212 00:10:14,823 --> 00:10:16,367 Wiele rzeczy. 213 00:10:16,367 --> 00:10:19,703 Ta bogini, która zawsze była dla ciebie za dobra, 214 00:10:19,703 --> 00:10:21,622 walczy właśnie o życie. 215 00:10:21,622 --> 00:10:23,165 Tata mówi, że jest cała. 216 00:10:23,165 --> 00:10:26,877 - Co on może wiedzieć? - Prawie był lekarzem. 217 00:10:26,877 --> 00:10:29,588 A ja prawie puknęłam Adama Levine’a w 2003 r., 218 00:10:29,588 --> 00:10:32,383 ale jakoś nie latam odrzutowcem Maroon 5. 219 00:10:33,717 --> 00:10:35,678 - Warto było? - O czym mówisz? 220 00:10:35,678 --> 00:10:39,223 O tej blondynie, która nadaje w swoim podcaście o dupach. 221 00:10:39,223 --> 00:10:41,517 Sama gadasz o pukaniu Adama Levine’a. 222 00:10:41,517 --> 00:10:46,689 - Puknęłaś Adama Levine’a? - Prawie. On przynajmniej jest Żydem. 223 00:10:46,689 --> 00:10:49,525 Wiadomo, że jest. Kiedy to było? 224 00:10:49,525 --> 00:10:51,151 W Cabo. Wiedziałeś o tym. 225 00:10:51,151 --> 00:10:52,569 Nie skończyliśmy. 226 00:10:52,569 --> 00:10:53,987 Co my w ogóle robimy? 227 00:10:53,987 --> 00:10:55,614 Właśnie? Sam już nie wiem. 228 00:10:55,614 --> 00:10:57,074 Wiesz, co on robi? 229 00:10:57,074 --> 00:11:00,202 Gardzi związkiem z kobietą doskonałą. 230 00:11:00,202 --> 00:11:01,620 Dobrze. 231 00:11:02,579 --> 00:11:05,958 Ona nie umiera. Nadal możesz się z nią przyjaźnić. 232 00:11:05,958 --> 00:11:08,001 Możecie się przyjaźnić. 233 00:11:08,711 --> 00:11:10,796 Nie zrywasz tylko z nią. 234 00:11:11,505 --> 00:11:13,507 Rozbijasz całą rodzinę. 235 00:11:16,009 --> 00:11:19,805 - Mocne żydowskie wywoływanie winy. - Przydałoby ci się trochę. 236 00:11:22,141 --> 00:11:23,851 Ona nadal cię kocha. 237 00:11:29,189 --> 00:11:32,317 Rozbijanie rodziny? Co za pierdolenie. Wybacz. 238 00:11:32,317 --> 00:11:34,236 Skarbie, Adam Levine? 239 00:11:34,236 --> 00:11:35,738 Ciężko ci w to uwierzyć? 240 00:11:35,738 --> 00:11:38,157 Nie wiem. Ty bywasz taka agresywna, 241 00:11:38,157 --> 00:11:40,951 a on wydaje się łagodny. 242 00:11:49,918 --> 00:11:52,755 Już późno. Może jeszcze nie odczytał. 243 00:11:54,131 --> 00:11:56,550 Wysłałam to 15 minut po końcu spotkania. 244 00:11:56,550 --> 00:11:59,094 I co, myślisz, że jest w domu, 245 00:11:59,094 --> 00:12:01,597 myje zęby, szykuje się do snu, 246 00:12:01,597 --> 00:12:05,350 nastawia budzik w telefonie i nie sprawdza wiadomości? 247 00:12:05,350 --> 00:12:06,977 Na pewno odczytał. 248 00:12:06,977 --> 00:12:09,855 Boże, czemu zawsze muszę żartować? 249 00:12:09,855 --> 00:12:13,358 Większość dziewczyn napisałaby: „To był cudowny wieczór”. 250 00:12:13,358 --> 00:12:14,735 Co za nudy. 251 00:12:15,861 --> 00:12:17,196 Faceci to lubią. 252 00:12:17,821 --> 00:12:20,240 Ale kogo obchodzi, co oni lubią? 253 00:12:20,240 --> 00:12:23,827 No właśnie. Kogo to obchodzi? 254 00:12:23,827 --> 00:12:25,037 Bo mnie nie. 255 00:12:25,037 --> 00:12:26,246 Nie świruję. 256 00:12:26,246 --> 00:12:30,417 Biorę na klatę, że to był żart, 257 00:12:30,417 --> 00:12:33,337 do tego zabawny, a ja dobrze go pocałowałam. 258 00:12:33,337 --> 00:12:34,254 Na pewno. 259 00:12:34,254 --> 00:12:37,216 O to w ogóle się nie martwię, 260 00:12:37,216 --> 00:12:40,302 bo wiem, że dobrze całuję. Jestem świetna. 261 00:12:40,302 --> 00:12:42,054 - Dobrze. - Jestem doskonała. 262 00:12:42,054 --> 00:12:43,847 - Świetnie. - Pa. 263 00:12:45,390 --> 00:12:47,684 Boże, świruje na maksa. 264 00:12:53,732 --> 00:12:54,983 Przywódca sekty. 265 00:12:55,984 --> 00:12:57,903 Co poradzę, że są przystojni. 266 00:12:59,738 --> 00:13:00,781 Wiedziałam. 267 00:13:01,490 --> 00:13:02,741 KYLE: CO TAM? 268 00:13:02,741 --> 00:13:04,284 Cholerny Kyle. 269 00:13:05,035 --> 00:13:06,411 Nie, dzięki. 270 00:13:08,205 --> 00:13:10,249 Właściwie, chwila. 271 00:13:17,047 --> 00:13:19,091 Szybko poszło. 272 00:13:19,091 --> 00:13:20,467 Mam pytanie. 273 00:13:20,467 --> 00:13:22,010 Tak, możesz wpaść. 274 00:13:22,010 --> 00:13:25,889 Nie chodzi mi o numerek. To poważne pytanie. 275 00:13:26,515 --> 00:13:28,100 Jestem dobrą osobą? 276 00:13:28,100 --> 00:13:30,477 - Pierwsza myśl. - Nie. 277 00:13:30,477 --> 00:13:32,271 Zastanów się chwilę. 278 00:13:32,271 --> 00:13:33,856 Bez pochopnych wniosków. 279 00:13:33,856 --> 00:13:35,691 Przemyśl to. 280 00:13:35,691 --> 00:13:39,152 Gdy myślisz o Joanne, widzisz kogoś, kto jest 281 00:13:40,529 --> 00:13:41,405 do... 282 00:13:42,072 --> 00:13:46,201 Już kumam, co tu się dzieje. Pytasz najgorszą osobę, jaką znasz, 283 00:13:46,201 --> 00:13:48,412 bo tylko ktoś tak słaby jak ja uzna, 284 00:13:48,412 --> 00:13:51,456 że ktoś tak słaby jak ty nie jest zły? 285 00:13:51,456 --> 00:13:53,792 Nie w tym... Jasna cholera. 286 00:13:54,334 --> 00:13:55,168 Trafiłem. 287 00:13:56,295 --> 00:13:59,548 Podoba mi się to. Otwieramy się przed sobą. 288 00:13:59,548 --> 00:14:02,467 Co? Poczekaj chwilę. 289 00:14:02,467 --> 00:14:04,219 Mogę ci coś wyznać? 290 00:14:04,970 --> 00:14:06,972 Tak mi stwardniał, że aż boli. 291 00:14:06,972 --> 00:14:08,807 Cześć, kolego. 292 00:14:10,601 --> 00:14:12,394 Gdzie twoi rodzice? 293 00:14:12,394 --> 00:14:14,271 Dobra, wchodzę w to. 294 00:14:15,981 --> 00:14:20,360 Mamusia i tatuś są na działce w Phoenix. 295 00:14:20,360 --> 00:14:22,112 Fuj, Kyle, przestań. 296 00:14:22,112 --> 00:14:24,281 Ja pierdolę, sama zaczęłaś. 297 00:14:24,281 --> 00:14:27,868 Przypomniało mi się, że nie obchodzi mnie, co myślisz. 298 00:14:28,702 --> 00:14:30,829 Hej, pieseczku! 299 00:14:32,247 --> 00:14:33,081 Chodź tu. 300 00:14:34,291 --> 00:14:36,460 Gdzie... Cześć. 301 00:14:37,085 --> 00:14:38,503 Co ja dla ciebie mam? 302 00:14:39,671 --> 00:14:41,965 Mam pół krakersa, 303 00:14:42,507 --> 00:14:44,718 miętówkę i gumkę do włosów. 304 00:14:45,552 --> 00:14:47,721 Chcesz coś? Chodź tu. 305 00:14:51,516 --> 00:14:52,392 Hej. 306 00:14:53,393 --> 00:14:55,812 Cześć. 307 00:14:57,022 --> 00:14:58,106 Chodź tu. 308 00:14:58,106 --> 00:15:02,027 Wiesz co? To moja ulubiona bluza i już takich nie robią, 309 00:15:02,027 --> 00:15:03,737 ale zniszczę ją dla ciebie. 310 00:15:04,780 --> 00:15:06,823 Mam cię. 311 00:15:11,161 --> 00:15:12,704 Już dobrze. 312 00:15:14,206 --> 00:15:15,248 Psia kość. 313 00:15:17,709 --> 00:15:19,044 Mogę cię o coś spytać? 314 00:15:19,670 --> 00:15:21,672 Skoro znasz mnie już pół minuty, 315 00:15:22,673 --> 00:15:25,384 myślisz, że jestem dość dobra, żeby być z kimś 316 00:15:26,760 --> 00:15:27,970 naprawdę dobrym? 317 00:15:27,970 --> 00:15:29,638 Rekordowo dobrym? 318 00:15:32,766 --> 00:15:34,893 Uznajmy to za: „Tak”. 319 00:15:36,395 --> 00:15:38,605 Podoba mi się ta gra. 320 00:15:39,356 --> 00:15:40,732 Zrobić sobie grzywkę? 321 00:15:42,484 --> 00:15:44,695 Nie będzie grzywki. 322 00:15:45,737 --> 00:15:46,571 No dobra. 323 00:15:49,533 --> 00:15:53,787 Boże, ci wszyscy turyści, te krzyki, biadolenie... 324 00:15:55,497 --> 00:15:57,374 Ciężko się tu skupić. 325 00:15:57,374 --> 00:15:58,333 Tak. 326 00:15:59,584 --> 00:16:03,046 - Jest głośno, bo wszyscy na mnie krzyczą. - Proszę cię. 327 00:16:04,339 --> 00:16:05,590 Tak tu siedzę 328 00:16:06,883 --> 00:16:10,137 i myślę, czy faktycznie jestem winny temu wypadkowi. 329 00:16:10,137 --> 00:16:11,096 Przestań. 330 00:16:11,096 --> 00:16:15,142 To samolubne chcieć kogoś nowego i podniecającego, 331 00:16:15,142 --> 00:16:18,520 nieważne, na jak długo, nieważne, kogo to skrzywdzi. 332 00:16:19,896 --> 00:16:21,732 Może jestem złą osobą. 333 00:16:21,732 --> 00:16:23,150 Złą osobą, ty? 334 00:16:24,860 --> 00:16:26,069 Wykluczone. 335 00:16:27,738 --> 00:16:28,739 Mów prawdę. 336 00:16:29,906 --> 00:16:32,409 Myślisz, że rozstanie z Rebeką to błąd? 337 00:16:33,076 --> 00:16:35,078 - Pytasz mnie? - Pytam. 338 00:16:37,789 --> 00:16:41,418 Noah, Rebecca jest cudowną kobietą. 339 00:16:41,418 --> 00:16:42,377 Jest świetna. 340 00:16:42,377 --> 00:16:45,797 Z taką kobietą czeka cię piękne życie. 341 00:16:46,631 --> 00:16:49,926 Z drugiej strony, Noah, 342 00:16:50,427 --> 00:16:54,431 to ty będziesz żałować tej decyzji albo się z niej cieszyć. 343 00:16:54,431 --> 00:16:57,642 Nie Esther, nie twoja matka, na pewno nie ja. 344 00:16:58,226 --> 00:17:01,188 Mam żonę od wielu lat. Jestem szczęśliwy. 345 00:17:01,188 --> 00:17:04,691 Jeśli jej to powtórzysz, wyprę się tego, bo mnie zabije. 346 00:17:07,360 --> 00:17:10,906 Przytulamy się? Wchodzę w to. 347 00:17:28,632 --> 00:17:29,674 Noah? 348 00:17:31,343 --> 00:17:33,470 Hej. Masz psa? 349 00:17:33,470 --> 00:17:34,846 Co tu robisz? 350 00:17:36,181 --> 00:17:37,641 Cóż. 351 00:17:39,893 --> 00:17:42,479 Ciężka noc. Opowiem ci później. 352 00:17:43,188 --> 00:17:47,150 Przyjechałem tu z naiwną nadzieją, że może cię zobaczę. 353 00:17:47,150 --> 00:17:50,445 Uznałem, że to przesada, żeby dzwonić o 2.00 w nocy. 354 00:17:51,404 --> 00:17:54,699 Zamierzałem się zmyć i udawać, że mnie tu nie było. 355 00:17:55,200 --> 00:17:56,576 Dostałeś SMS-y? 356 00:17:56,576 --> 00:17:59,788 Zaczęłam się już martwić, że mi nie odpisujesz. 357 00:17:59,788 --> 00:18:00,914 Jesteś w ciąży. 358 00:18:01,498 --> 00:18:03,208 Gratulacje. To wspaniale. 359 00:18:03,208 --> 00:18:07,462 Wiedziałem, że dobrze całuję, ale nigdy wcześniej tak nie miałem. 360 00:18:08,296 --> 00:18:11,633 Wiedziałam, że to zabawne i że to załapiesz. 361 00:18:14,177 --> 00:18:15,679 Czemu nie odpisałeś? 362 00:18:15,679 --> 00:18:19,474 Przeczytałem to 20 minut temu. Zostawiłem telefon w samochodzie. 363 00:18:19,975 --> 00:18:20,934 Przepraszam. 364 00:18:23,019 --> 00:18:24,104 Powiedz, 365 00:18:25,438 --> 00:18:30,318 co to za piękny jegomość albo jejmość, z którą wracasz w nocy do domu? 366 00:18:30,318 --> 00:18:32,279 Taki słodziak. 367 00:18:32,279 --> 00:18:33,530 - Tak? - Tak. 368 00:18:33,530 --> 00:18:34,823 Mam być zazdrosny? 369 00:18:35,323 --> 00:18:36,199 Słuchaj, 370 00:18:37,033 --> 00:18:40,871 przez całą drogę patrzył mi głęboko w oczy 371 00:18:40,871 --> 00:18:43,456 i czułam się zauważona, więc może tak. 372 00:18:43,456 --> 00:18:44,958 Dobra, to jestem. 373 00:18:46,042 --> 00:18:48,211 - Gdzie go znalazłaś? - Na ulicy. 374 00:18:48,211 --> 00:18:49,129 - Tak? - Tak. 375 00:18:49,129 --> 00:18:52,132 Mój znajomy ma schronisko, zawiozę go tam rano. 376 00:18:53,383 --> 00:18:56,428 Uratowałaś pieska. Zrobiłaś micwę. 377 00:18:57,679 --> 00:18:58,680 Dobry uczynek. 378 00:18:59,306 --> 00:19:02,100 - Tak, zrobiłam micwę. - Zgadza się. 379 00:19:04,144 --> 00:19:06,563 - Mogę? Masz gałązkę we włosach. - Co? 380 00:19:06,563 --> 00:19:09,107 - I dużo innych rzeczy. - Serio? 381 00:19:09,107 --> 00:19:11,985 To tylko liście. 382 00:19:15,488 --> 00:19:18,241 - Dobrze cię widzieć. - Ciebie też. 383 00:20:26,142 --> 00:20:30,563 Napisy: Zofia Sław