1 00:00:02,000 --> 00:00:07,000 Downloaded from YTS.MX 2 00:00:08,000 --> 00:00:13,000 Official YIFY movies site: YTS.MX 3 00:00:54,708 --> 00:00:56,250 Jak leci? Wszystko dobrze? 4 00:00:56,333 --> 00:00:57,166 Tak, dobrze. 5 00:01:24,208 --> 00:01:25,041 Proszę za mną. 6 00:01:26,166 --> 00:01:27,000 Witam. 7 00:02:33,166 --> 00:02:34,166 Jak się masz? 8 00:02:34,250 --> 00:02:35,750 - Dobrze. A ty? - Też. 9 00:02:37,375 --> 00:02:39,375 Co ci się stało? 10 00:02:39,458 --> 00:02:40,833 Nic takiego. Upadłem. 11 00:02:40,916 --> 00:02:42,416 Jak to upadłeś? 12 00:02:42,916 --> 00:02:43,916 Po prostu. 13 00:02:49,458 --> 00:02:50,291 Pozdrawia cię. 14 00:04:07,791 --> 00:04:09,250 Szybciej! 15 00:04:09,750 --> 00:04:13,625 Pospieszcie się! Powinniście to robić już od pięciu minut. 16 00:04:13,708 --> 00:04:15,125 Hej, tam z tyłu! 17 00:04:15,791 --> 00:04:16,708 Proszę! 18 00:04:19,083 --> 00:04:20,416 On zawsze się spóźnia! 19 00:04:24,458 --> 00:04:27,041 - Jest 8.40. - To przez transport publiczny. 20 00:04:27,125 --> 00:04:31,125 Masz własny transport publiczny? Tylko ty się spóźniasz. 21 00:04:32,000 --> 00:04:34,750 - Wiesz co znaczy „publiczny”? - Nie. Co? 22 00:04:34,833 --> 00:04:36,250 „Transport dla biedoty”? 23 00:04:37,125 --> 00:04:38,083 - Racja! - Nie. 24 00:04:38,666 --> 00:04:41,583 To znaczy „dla wszystkich”. 25 00:04:43,000 --> 00:04:44,208 Wyciągnij rzeczy. 26 00:04:44,791 --> 00:04:47,458 „Na ulicy panował miasta zgiełk nieznośny”. 27 00:04:47,541 --> 00:04:48,833 To załóż słuchawki. 28 00:04:50,375 --> 00:04:53,333 - „I nagle w środku tłumu…” - Laska. 29 00:04:53,416 --> 00:04:57,625 Laska. Wysoka, szczupła i smutnie piękna. 30 00:04:57,708 --> 00:04:58,916 Smutnie seksowna. 31 00:04:59,000 --> 00:05:00,583 Tak jest! 32 00:05:00,666 --> 00:05:02,500 Wystarczy! 33 00:05:03,208 --> 00:05:04,458 Pewnie napalona. 34 00:05:04,541 --> 00:05:06,666 Baudelaire to poeta symbolistyczny. 35 00:05:06,750 --> 00:05:08,958 My mamy gdzieś Baudelaire’a. 36 00:05:09,041 --> 00:05:11,750 Chcemy posłuchać o kimś z tego wieku. 37 00:05:12,291 --> 00:05:14,166 - O kim? - O Niro? 38 00:05:14,250 --> 00:05:16,208 - O Ninho. - O Kalashu Criminelu! 39 00:05:18,833 --> 00:05:23,250 Pomyślimy o tym, ale dziś omawiamy Do przechodzącej Baudelaire’a. 40 00:05:24,000 --> 00:05:25,500 To wiersz o miłości. 41 00:05:25,583 --> 00:05:29,791 To temat uniwersalny. Przydarzyło wam się kiedyś coś takiego? 42 00:05:29,875 --> 00:05:33,000 Czekacie na pociąg, zauważacie kogoś i myślicie: 43 00:05:33,083 --> 00:05:36,625 „Może przeżyłbym z nią niezwykły romans?”. 44 00:05:36,708 --> 00:05:39,583 Ja gdy widzę jakąś laskę, biorę adres jej Snapa. 45 00:05:40,083 --> 00:05:41,291 Tak jest. 46 00:05:41,958 --> 00:05:43,750 Brawo, stary. 47 00:05:43,833 --> 00:05:46,875 Z twoim ryjem kto da ci adres swojego Snapa? 48 00:05:48,791 --> 00:05:50,500 Zazdrości, bo jest brzydki. 49 00:05:51,125 --> 00:05:53,375 Sam nic by nie wyrwał. To smutne. 50 00:05:53,458 --> 00:05:55,791 Pierdol się. Nie jestem twoim kolesiem. 51 00:05:55,875 --> 00:05:57,750 - Anis, język! - Ja? 52 00:05:57,833 --> 00:06:00,250 On przeszkadza i to moja wina? 53 00:06:00,333 --> 00:06:01,791 Tak mają ci z Aviateurs. 54 00:06:01,875 --> 00:06:05,083 Dużo gadają, a jak przychodzi co do czego, nawiewają. 55 00:06:05,166 --> 00:06:07,375 Kto nawiewa? 56 00:06:07,458 --> 00:06:09,500 - Wy! - Przestańcie! 57 00:06:11,375 --> 00:06:12,750 Nawiewacie, tchórze! 58 00:06:17,625 --> 00:06:20,208 Pierdol się, pozerze! 59 00:06:20,291 --> 00:06:22,125 - Wyjdźmy na zewnątrz! - Śmiało! 60 00:06:22,208 --> 00:06:25,083 - Noumouké! - Gość lubi robić widowisko! 61 00:06:25,166 --> 00:06:27,708 Spóźniasz się i jeszcze się wygłupiasz? 62 00:06:28,208 --> 00:06:32,083 Trochę pokory! Obaj do gabinetu dyrektora! 63 00:06:40,875 --> 00:06:42,125 - Pan Delors? - Tak? 64 00:06:42,208 --> 00:06:45,041 Pan Mercier czeka. Proszę za mną. 65 00:06:45,125 --> 00:06:45,958 Dobrze. 66 00:06:51,000 --> 00:06:52,375 - Pan Mercier? - Tak. 67 00:06:52,458 --> 00:06:53,625 Pan Delors tu jest. 68 00:06:53,708 --> 00:06:54,541 Dzień dobry. 69 00:06:55,375 --> 00:06:58,583 Panie Mercier, to pan Traoré. Dyrektor sprzedaży. 70 00:06:59,375 --> 00:07:01,208 - Dzień dobry. - Dzień dobry. 71 00:07:01,708 --> 00:07:05,625 Pańska firma ma doświadczenie w branży budowlanej. 72 00:07:05,708 --> 00:07:09,958 Wasz bilans za rok 2019 prezentuje się imponująco. 73 00:07:10,041 --> 00:07:12,708 Dwa lata temu otworzyliśmy dział ociepleń. 74 00:07:13,208 --> 00:07:15,625 To był pomysł pana Traoré. 75 00:07:16,916 --> 00:07:18,208 To on tu jest szefem. 76 00:07:18,291 --> 00:07:21,625 - Spełniam tylko jego życzenia. - I jaki on skromny. 77 00:07:21,708 --> 00:07:22,791 Owszem. 78 00:07:22,875 --> 00:07:24,708 Ale do rzeczy. 79 00:07:25,208 --> 00:07:29,208 Ile gigaomów produkujecie miesięcznie? Jakieś 150 albo 200? 80 00:07:29,291 --> 00:07:30,291 Dwieście. 81 00:07:31,166 --> 00:07:34,333 - W przyszłym musimy mieć jeden tera. - To 1000 giga. 82 00:07:34,416 --> 00:07:35,250 Damy radę. 83 00:07:37,750 --> 00:07:39,875 Inni przed wami też tak twierdzili. 84 00:07:39,958 --> 00:07:43,208 Widocznie pana nie przekonali, skoro tu jesteśmy. 85 00:07:43,708 --> 00:07:47,125 Zatem będziecie potrzebować pięć razy więcej klientów, 86 00:07:47,208 --> 00:07:51,000 tyle samo więcej repów, robotników, ciężarówek, materiałów, 87 00:07:51,083 --> 00:07:53,291 a przede wszystkim inwestycji. 88 00:07:53,375 --> 00:07:56,875 A pan pięciu firm wielkości firmy pana Delora. 89 00:07:57,541 --> 00:08:00,125 To więcej pośredników, większe ryzyko 90 00:08:00,208 --> 00:08:02,791 i być może pięć razy więcej problemów. 91 00:08:05,375 --> 00:08:07,208 A tych pewnie panu nie brakuje. 92 00:08:13,958 --> 00:08:14,916 Co to jest? 93 00:08:15,500 --> 00:08:18,166 - Jest pan fanem piłki nożnej. - Owszem. 94 00:08:19,166 --> 00:08:20,708 Zupełnie niezobowiązująco. 95 00:08:21,208 --> 00:08:23,791 Co takiego? Loża prezydencka? 96 00:08:23,875 --> 00:08:25,958 Od tego trzeba było zacząć. 97 00:08:28,041 --> 00:08:31,166 - Udało się. - Nie mów jeszcze „hop”. 98 00:08:31,750 --> 00:08:35,000 Będę musiał załatwić auta, zatrudnić sprzedawców 99 00:08:35,708 --> 00:08:37,041 i wynająć call center. 100 00:08:38,083 --> 00:08:39,500 Ale jeśli się uda, 101 00:08:40,791 --> 00:08:42,583 podwoisz swoje dochody. 102 00:08:43,333 --> 00:08:44,166 No i? 103 00:08:46,541 --> 00:08:48,083 Chciałbym dostać podwyżkę. 104 00:08:50,500 --> 00:08:54,125 Pamiętasz, jak przyjechałeś tu z Belgii bez grosza przy duszy? 105 00:08:54,708 --> 00:08:55,583 I co mówiłeś? 106 00:08:56,125 --> 00:08:57,875 „Znajdź mi coś, daj pracę”. 107 00:08:57,958 --> 00:08:58,958 Pamiętasz? 108 00:08:59,541 --> 00:09:02,875 Dostajesz 3000 euro miesięcznie za bycie figurantem 109 00:09:02,958 --> 00:09:04,125 i chcesz podwyżkę? 110 00:09:04,708 --> 00:09:05,833 Wysiadaj z auta. 111 00:09:07,458 --> 00:09:09,333 - Daj spokój. - Wysiadaj! 112 00:09:10,958 --> 00:09:13,166 - To daleko. - Powiedziałem: wysiadka! 113 00:09:15,333 --> 00:09:16,833 Szybciej, kurwa! 114 00:09:17,333 --> 00:09:18,166 Dobra. 115 00:09:18,666 --> 00:09:20,500 Robiąc tak, skończysz z niczym! 116 00:09:22,041 --> 00:09:24,000 - Zostawisz mnie tu? - Stul dziób. 117 00:09:55,458 --> 00:09:56,666 Rime, uważaj! 118 00:10:05,708 --> 00:10:06,791 Szybciej. 119 00:10:33,541 --> 00:10:34,375 Proszę! 120 00:10:35,708 --> 00:10:36,708 Tak, spóźnię się. 121 00:10:37,750 --> 00:10:39,875 Nie rozdwoję się. 122 00:10:41,208 --> 00:10:42,083 Oddzwonię. 123 00:10:43,458 --> 00:10:44,375 Tak, oddzwonię. 124 00:10:48,583 --> 00:10:51,375 Soulaymaan, co mogę dla ciebie zrobić? 125 00:10:54,041 --> 00:10:55,708 Mam dość papierkowej roboty. 126 00:10:57,291 --> 00:10:58,916 To część tej profesji. 127 00:10:59,000 --> 00:11:01,333 Wiem, ale nie po to zostałem adwokatem. 128 00:11:01,833 --> 00:11:04,958 Chcę pracować z klientami. 129 00:11:05,041 --> 00:11:07,041 Jesteś tu tylko współpracownikiem, 130 00:11:07,125 --> 00:11:11,041 więc możesz mieć własnych klientów. 131 00:11:11,125 --> 00:11:14,458 Bez żartów. Zasypuje nas pani pracą. 132 00:11:14,958 --> 00:11:17,208 Nawet gdybym miał własnych klientów, 133 00:11:17,291 --> 00:11:19,500 nie miałbym dla nich czasu. 134 00:11:19,583 --> 00:11:21,791 Ale dostajesz sowite wynagrodzenie. 135 00:11:22,916 --> 00:11:25,416 Możesz zakończyć z nami współpracę. 136 00:11:26,000 --> 00:11:28,166 Mamy długą listę chętnych. 137 00:11:37,666 --> 00:11:38,583 Soulaymaan. 138 00:11:40,083 --> 00:11:42,500 Odwiedź klientów w więzieniu Fleury. 139 00:11:43,500 --> 00:11:45,708 Przecież chcesz pracować z klientami. 140 00:11:45,791 --> 00:11:47,500 Nie o to mi chodziło. 141 00:11:48,291 --> 00:11:49,625 To albo papiery. 142 00:11:49,708 --> 00:11:53,000 Zapewnij ich, że ich sprawy idą w dobrym kierunku 143 00:11:53,083 --> 00:11:55,291 i że porozmawiasz z sędzią. 144 00:11:56,666 --> 00:11:59,000 Tak, miałam do pani oddzwonić. 145 00:12:07,125 --> 00:12:09,833 - Co tam? Dobrze? - W porządku. 146 00:12:10,625 --> 00:12:11,458 Co jest? 147 00:12:12,041 --> 00:12:15,250 Skontaktuj mnie ze swoim gościem w porcie Le Havre. 148 00:12:15,333 --> 00:12:16,958 Chcę rozwinąć swój interes. 149 00:12:18,041 --> 00:12:21,416 Już się tym nie param i wolę, by mnie z nimi nie widziano. 150 00:12:21,500 --> 00:12:24,083 A jak zerwiesz z Abdelem, ten się wścieknie. 151 00:12:24,791 --> 00:12:28,625 - Nie chcę się mieszać. - Abdel to płotka. Robię, co chcę. 152 00:12:28,708 --> 00:12:31,375 On nie jest ojcem chrzestnym. To nie Włochy. 153 00:12:31,458 --> 00:12:35,291 Odkąd Abdel przejął teren Sahliego, zaopatruje całą Val-de-Marne. 154 00:12:35,375 --> 00:12:38,291 I ja nie mogę mieć czegoś własnego? Daj spokój. 155 00:12:40,333 --> 00:12:41,916 Coś ci powiem. 156 00:12:43,166 --> 00:12:45,291 To słowa Abdela. 157 00:12:45,375 --> 00:12:47,875 „Na ulicach są dwa rodzaje przegranych: 158 00:12:48,375 --> 00:12:50,541 starzy lekceważący pazerność młodych 159 00:12:50,625 --> 00:12:53,000 i młodzi lekceważący rutynę starszych”. 160 00:12:54,833 --> 00:12:55,791 Rozumiesz? 161 00:12:57,041 --> 00:12:58,125 Dobra, na razie. 162 00:13:06,541 --> 00:13:07,666 Co powiedział? 163 00:13:07,750 --> 00:13:09,458 Nie docenia mojej pazerności. 164 00:13:09,958 --> 00:13:11,625 Pierdolić jego i Abdela! 165 00:13:11,708 --> 00:13:15,375 - Nie mów tak. - Czemu nie? Jesteś z nimi czy ze mną? 166 00:13:16,375 --> 00:13:17,500 Nie o to chodzi. 167 00:13:17,583 --> 00:13:20,666 Demba mi pomógł, jak miałem problem z gośćmi z Auber. 168 00:13:20,750 --> 00:13:24,083 - Tego się nie zapomina. - Kumam, to twój idol. 169 00:13:27,166 --> 00:13:28,000 Daj talerz. 170 00:13:28,083 --> 00:13:30,583 - Nie chcę, mamo. - Zjedz więcej. 171 00:13:30,666 --> 00:13:31,791 Ale tylko troszkę. 172 00:13:33,583 --> 00:13:34,791 To ma być troszkę? 173 00:13:35,375 --> 00:13:36,208 Jedz, jedz. 174 00:13:36,791 --> 00:13:38,000 To nie jest troszkę. 175 00:13:41,541 --> 00:13:42,541 DZWONI SOFIA 176 00:13:42,625 --> 00:13:43,625 Pamiętasz Hawę? 177 00:13:44,708 --> 00:13:46,125 Tę córkę Binty? 178 00:13:46,208 --> 00:13:48,041 Wkrótce wychodzi za mąż. 179 00:13:48,125 --> 00:13:50,250 Córka Binty wychodzi za mąż? 180 00:13:50,333 --> 00:13:52,333 - Ile ma lat? - Dwadzieścia dwa. 181 00:13:53,333 --> 00:13:55,666 - Ja wzięłam ślub w wieku 18 lat. - Tak. 182 00:13:56,541 --> 00:14:00,083 Mamo, masz kogoś dla Soulaymaana? Jakąś laskę bez zębów? 183 00:14:01,583 --> 00:14:02,541 Przestań. 184 00:14:03,791 --> 00:14:06,750 Gdyby był gotów, szybko załatwiłabym mu kobietę. 185 00:14:07,458 --> 00:14:09,500 Wiele mam o niego pytało. 186 00:14:09,583 --> 00:14:11,333 - Wiele? - O tak. 187 00:14:12,666 --> 00:14:13,583 Dobra. 188 00:14:13,666 --> 00:14:17,541 To nie laski w jego typie. Sprowadzi tu jakąś białą blondynę. 189 00:14:17,625 --> 00:14:18,666 Takie lubi. 190 00:14:19,750 --> 00:14:22,458 Jest taka córka kuzynki… 191 00:14:22,541 --> 00:14:24,875 Kuzynka twojej ciotki, 192 00:14:24,958 --> 00:14:27,833 która mieszka obok sąsiada… 193 00:14:27,916 --> 00:14:29,541 A jej synowa jest… 194 00:14:29,625 --> 00:14:30,875 Nie, dziękuję. 195 00:14:32,333 --> 00:14:34,541 Drwisz ze swojej biednej matki? 196 00:14:34,625 --> 00:14:36,583 Nie, mamo. Ale najpierw kariera. 197 00:14:37,291 --> 00:14:40,500 Żeby mieć rodzinę, trzeba móc na nią zarobić. 198 00:14:41,000 --> 00:14:43,333 Twój ojciec nie był prawnikiem, 199 00:14:43,416 --> 00:14:48,166 a zawsze mieliście dach nad głową, jedzenie i ubranie. 200 00:14:49,000 --> 00:14:49,833 Prawda? 201 00:14:52,458 --> 00:14:54,125 Noumouké, wyłącz to. 202 00:14:59,791 --> 00:15:00,833 Jak tam w szkole? 203 00:15:06,708 --> 00:15:09,125 - Tylko tyle? - Mam dobre oceny. 204 00:15:10,416 --> 00:15:12,666 - Jest w porządku. - Mam nadzieję. 205 00:15:15,208 --> 00:15:16,666 Pora na modlitwę. 206 00:15:16,750 --> 00:15:18,500 - Smacznego. - Dziękuję. 207 00:16:03,083 --> 00:16:04,291 A ty dokąd? 208 00:16:05,916 --> 00:16:07,166 Pół roku to za mało? 209 00:16:07,666 --> 00:16:09,166 Chcesz wrócić do kicia? 210 00:16:09,791 --> 00:16:11,000 Nie wyjdziesz stąd. 211 00:16:12,333 --> 00:16:13,166 Rozjebać go! 212 00:16:18,541 --> 00:16:20,291 Co jest? O czym ty mówisz? 213 00:16:26,125 --> 00:16:28,458 Nie powiedziałem Dembie, że cię wylali. 214 00:16:29,291 --> 00:16:31,708 Nie będę cię więcej krył. 215 00:16:32,208 --> 00:16:33,333 Masz sklerozę? 216 00:16:33,416 --> 00:16:35,041 O nic cię nie prosiłem. 217 00:16:35,125 --> 00:16:37,625 - Nie musiałeś brać winy na siebie. - Wiem. 218 00:16:37,708 --> 00:16:39,083 Nie musiałeś prosić. 219 00:16:41,541 --> 00:16:42,708 Zamknij drzwi. 220 00:16:44,916 --> 00:16:46,208 Starszy bracie. 221 00:17:04,458 --> 00:17:05,625 Abdou! 222 00:17:09,458 --> 00:17:12,125 Aïssa! Chodź tu. 223 00:17:13,041 --> 00:17:15,500 Czemu to zrobiłeś?! 224 00:17:15,583 --> 00:17:16,625 Kurwa! 225 00:17:30,250 --> 00:17:32,458 Stój! Zatrzymaj się! 226 00:17:35,250 --> 00:17:37,375 Stój! Ręce do tyłu! 227 00:17:37,458 --> 00:17:38,958 Puść! To boli! 228 00:18:19,250 --> 00:18:20,166 Przytrzymam ci. 229 00:18:21,000 --> 00:18:22,500 - Daj… - Przestań! 230 00:18:23,083 --> 00:18:26,333 Demba był w domu. Nie mogłem wyjść. 231 00:18:29,375 --> 00:18:30,750 Myślisz, że się bałem? 232 00:18:31,708 --> 00:18:33,333 Że dostałem cykora? 233 00:18:34,250 --> 00:18:36,375 Zobaczysz, co im zrobię. 234 00:18:39,500 --> 00:18:41,750 Czekaj, to ten skurwiel Anis. 235 00:18:41,833 --> 00:18:43,083 Hej, suki! 236 00:18:43,166 --> 00:18:45,333 Poczekajmy. Teraz się nas spodziewają. 237 00:18:45,416 --> 00:18:47,208 Ale już ja ich urządzę. 238 00:18:48,708 --> 00:18:50,083 Przytrzymam ci to. 239 00:19:08,958 --> 00:19:10,000 Na blokowiska 240 00:19:11,458 --> 00:19:14,000 Gliny na blokowiska robią naloty stale 241 00:19:14,583 --> 00:19:17,166 Pokażę im, że jestem twardzielem 242 00:19:17,875 --> 00:19:20,500 Starszy brat nie musi pomagać mi wcale 243 00:19:21,166 --> 00:19:24,125 Daj mi spluwę, a ja ich wszystkich rozwalę 244 00:19:26,166 --> 00:19:27,166 Rozwalę 245 00:19:47,375 --> 00:19:48,208 Kiedy? 246 00:19:48,708 --> 00:19:49,708 Jutro rano. 247 00:19:51,125 --> 00:19:53,833 - Ile? - Dziesięć kilo haszu i dwa koki. 248 00:19:54,333 --> 00:19:57,041 - Gdzie odbiór? - Tam, gdzie zwykle. 249 00:20:00,958 --> 00:20:02,250 Na pewno tam będzie? 250 00:20:03,333 --> 00:20:04,250 Na pewno. 251 00:20:05,000 --> 00:20:05,833 Farid. 252 00:20:06,666 --> 00:20:08,333 Jeśli coś kręcisz… 253 00:20:09,958 --> 00:20:10,875 Spójrz na mnie. 254 00:20:11,666 --> 00:20:12,750 Nie odpuszczę ci. 255 00:20:18,208 --> 00:20:19,583 - Rozumiesz? - Jasne. 256 00:20:58,000 --> 00:20:59,833 Ręce do góry! 257 00:21:05,791 --> 00:21:06,875 Pan Abdel. 258 00:21:10,208 --> 00:21:12,291 Co jest grane? Zdziwiony? 259 00:21:14,083 --> 00:21:15,333 To wszystko dla mnie? 260 00:21:18,000 --> 00:21:19,833 Zgadza się. Dla ciebie. 261 00:21:34,666 --> 00:21:36,125 Jabłko z wieczora 262 00:21:36,958 --> 00:21:38,458 i nie trzeba doktora. 263 00:21:40,875 --> 00:21:42,083 Jakiś ty buńczuczny. 264 00:21:42,166 --> 00:21:43,791 Przysięgam, że cię dopadnę. 265 00:21:43,875 --> 00:21:45,750 Bez obaw, gnoju. 266 00:21:48,875 --> 00:21:50,625 Nie ma papierów z odbioru. 267 00:21:50,708 --> 00:21:52,291 Wszystko uzupełniłem. 268 00:21:53,125 --> 00:21:55,500 Rim prosi o nie od tygodnia. 269 00:21:56,541 --> 00:21:59,041 Macie jej słuchać tak, jak mnie. 270 00:21:59,125 --> 00:22:00,458 - Dobra, szefie. - Tak. 271 00:22:00,541 --> 00:22:01,708 Twój kuzyn tu jest. 272 00:22:01,791 --> 00:22:04,458 Wpuść go. Doums nie musi czekać! 273 00:22:04,541 --> 00:22:06,250 Przynieście te papiery. 274 00:22:07,000 --> 00:22:08,916 Już po nie jadę. 275 00:22:09,625 --> 00:22:11,666 „Już po nie jadę”. 276 00:22:12,458 --> 00:22:15,375 - Usłyszał cię, głupku. - I co mi zrobi? 277 00:22:15,458 --> 00:22:17,375 Masz tu nielegalnych robotników. 278 00:22:17,875 --> 00:22:21,291 - Świetnie pracują. - Doniosę na ciebie do władz. 279 00:22:22,875 --> 00:22:24,541 Zatrudnij ludzi z blokowisk. 280 00:22:24,625 --> 00:22:27,166 Tylko narzekają i proszą o podwyżki. 281 00:22:28,000 --> 00:22:29,666 Na tym polega integracja. 282 00:22:29,750 --> 00:22:32,500 To asymilacja, nie integracja. 283 00:22:32,583 --> 00:22:34,708 A ci z blokowisk się nie słuchają. 284 00:22:35,958 --> 00:22:37,166 Trzepiesz kasę. 285 00:22:37,250 --> 00:22:38,833 Pozory mylą. 286 00:22:38,916 --> 00:22:40,916 Ciągle mam jakieś kłopoty. 287 00:22:41,416 --> 00:22:45,958 Takie siedzenie w biurze i doglądanie pracowników 288 00:22:47,208 --> 00:22:48,416 to nie dla mnie. 289 00:22:48,500 --> 00:22:50,791 Wolisz pilnować kryjówki z prochami. 290 00:22:50,875 --> 00:22:51,958 Tu mnie masz. 291 00:23:03,041 --> 00:23:04,833 Brakuje mi tego gnojka Samira. 292 00:23:06,333 --> 00:23:07,958 Demba! 293 00:23:18,333 --> 00:23:20,875 Uwaga! 294 00:23:49,791 --> 00:23:51,000 Naprawdę skończyłeś? 295 00:23:55,958 --> 00:23:57,375 Po czym poznać szaleńca? 296 00:23:58,916 --> 00:24:02,916 Po tym, że wciąż robi to samo, oczekując innych rezultatów. 297 00:24:04,666 --> 00:24:06,083 Przestań filozofować. 298 00:24:07,083 --> 00:24:08,333 Chodź tu. 299 00:24:08,416 --> 00:24:09,250 Dzień dobry. 300 00:24:09,833 --> 00:24:11,041 Jak leci? 301 00:24:15,208 --> 00:24:16,333 Żartujesz sobie? 302 00:24:17,833 --> 00:24:19,333 Staram się od godziny. 303 00:24:19,416 --> 00:24:21,916 Szukasz kłopotów. Wyłącz to. 304 00:24:24,125 --> 00:24:24,958 Wstań. 305 00:24:26,583 --> 00:24:27,416 No wstań. 306 00:24:30,500 --> 00:24:33,666 Błagałam dyrektora, żeby cię całkowicie nie wyrzucał. 307 00:24:33,750 --> 00:24:35,583 Żebyś choć mógł tu przebywać. 308 00:24:38,541 --> 00:24:39,375 Usiądź. 309 00:24:41,791 --> 00:24:43,083 Przeczytasz to. 310 00:24:46,375 --> 00:24:48,958 Noumouké, przeczytasz tę książkę 311 00:24:49,041 --> 00:24:51,625 i napiszesz mi o swoich odczuciach. 312 00:24:51,708 --> 00:24:54,750 Nie chcę analizy. Chcę wiedzieć, co czułeś. 313 00:24:55,541 --> 00:24:58,083 Szczerze mówiąc, mało mnie to interesuje. 314 00:24:58,166 --> 00:25:00,208 Tak? Skąd wiesz? 315 00:25:00,291 --> 00:25:01,416 Bo dobrze się znam. 316 00:25:02,500 --> 00:25:04,375 Najtrudniej zacząć. 317 00:25:04,875 --> 00:25:07,083 Obiecuję, że ta książka cię wciągnie. 318 00:25:09,916 --> 00:25:11,333 O czym ona jest? 319 00:25:12,083 --> 00:25:13,458 O Martinie Edenie. 320 00:25:13,541 --> 00:25:15,875 Serio? Nie zgadłbym po tytule. 321 00:25:17,375 --> 00:25:21,250 To chłopak, który zamiast czytać, lubi wdawać się w różne bójki. 322 00:25:21,333 --> 00:25:22,666 Przypomina ci kogoś? 323 00:25:23,666 --> 00:25:24,500 A pani? 324 00:25:25,416 --> 00:25:29,083 Pewnego dnia Eden broni podczas bójki bogatego człowieka. 325 00:25:29,166 --> 00:25:30,916 Ten bogacz ma siostrę. 326 00:25:31,000 --> 00:25:33,000 Martin Eden się w niej zakochuje. 327 00:25:33,500 --> 00:25:36,791 Ale to kobieta z wyższej klasy. Wykształcona, bogata. 328 00:25:36,875 --> 00:25:39,458 Martin postanawia więc zdobyć wykształcenie. 329 00:25:39,541 --> 00:25:40,875 Czyta mnóstwo książek. 330 00:25:40,958 --> 00:25:42,791 I gdy dochodzi do jej poziomu, 331 00:25:43,875 --> 00:25:45,750 ona się w nim zakochuje. 332 00:25:48,166 --> 00:25:49,875 Myśli pani, że jestem jak on? 333 00:25:50,416 --> 00:25:52,708 Że będę czytał, żeby podrywać laski? 334 00:25:52,791 --> 00:25:55,041 Nie próbowałeś żadnej zaimponować? 335 00:25:58,125 --> 00:25:59,541 I w końcu ją zapina? 336 00:26:00,083 --> 00:26:01,583 - Co? - Pytam wprost. 337 00:26:01,666 --> 00:26:04,000 Czy on w końcu idzie z nią do wyra? 338 00:26:24,000 --> 00:26:26,500 - Dokąd jedziecie? - Do Nanterre. 339 00:26:26,583 --> 00:26:27,625 To daleko. 340 00:26:27,708 --> 00:26:29,125 Do widzenia. 341 00:26:29,208 --> 00:26:31,250 - Dobranoc, Djenabo. - Dobranoc. 342 00:26:31,333 --> 00:26:32,958 A ty, Choisy? 343 00:26:33,833 --> 00:26:35,875 - Do Vitry. - Musi odebrać syna. 344 00:26:36,375 --> 00:26:37,291 Masz syna. 345 00:26:38,333 --> 00:26:40,541 Nazywa się Idrissa. Ma dziesięć lat. 346 00:26:41,458 --> 00:26:45,125 Jedziesz stąd do Vitry, a potem do Choisy pociągiem? 347 00:26:45,208 --> 00:26:47,375 Takie jest życie samotnej matki. 348 00:26:49,375 --> 00:26:50,791 Mogę cię podwieźć. 349 00:26:59,666 --> 00:27:02,000 Zaskoczyłaś mnie spotkaniem z Arcusem. 350 00:27:02,500 --> 00:27:04,458 Od lat staram się tam o kontrakt. 351 00:27:05,000 --> 00:27:07,041 Gdzie wcześniej pracowałaś? 352 00:27:07,125 --> 00:27:08,916 Przez dwa lata nigdzie. 353 00:27:09,000 --> 00:27:10,500 Rany. Dlaczego? 354 00:27:11,416 --> 00:27:13,625 Od dwóch lat noszę hidżab. 355 00:27:16,583 --> 00:27:18,875 A pan gdzie wcześniej pracował? 356 00:27:19,375 --> 00:27:20,208 Ja? 357 00:27:21,250 --> 00:27:22,875 Zawsze w branży budowlanej. 358 00:27:23,833 --> 00:27:26,375 Nie mów mi „pan”. Nie mam 50 lat. 359 00:27:27,125 --> 00:27:28,250 Nie potrafię. 360 00:27:28,333 --> 00:27:29,166 Czemu nie? 361 00:27:30,583 --> 00:27:31,416 Nie wiem. 362 00:27:32,333 --> 00:27:34,125 I nie jest pan aż tak młody. 363 00:27:37,833 --> 00:27:38,666 Żartuję. 364 00:27:41,750 --> 00:27:42,916 Nie wariuj! 365 00:27:47,333 --> 00:27:50,000 - Wykiwałeś mnie! - Jaki miałbym w tym cel? 366 00:27:50,541 --> 00:27:52,625 Ja też chcę wykończyć Abdela! 367 00:27:52,708 --> 00:27:54,791 - Skąd wiedział? - Od twoich ludzi? 368 00:27:54,875 --> 00:27:59,250 Nie pierdol. Myślisz, że wszyscy grają na dwa fronty? 369 00:27:59,333 --> 00:28:00,750 Ostrzegałem cię, Farid. 370 00:28:00,833 --> 00:28:03,791 Nie spuszczę cię z oka. Będę jak pijawka. 371 00:28:03,875 --> 00:28:07,666 Będę myślał o tobie, jedząc, śpiąc i nawet jak będę się pieprzyć! 372 00:28:07,750 --> 00:28:10,208 Nie przestanę, póki cię nie załatwię. 373 00:28:10,291 --> 00:28:12,083 Nie dotykaj mnie! 374 00:28:12,166 --> 00:28:14,000 I nie wkurzaj się o byle gówno! 375 00:28:14,875 --> 00:28:16,458 To jest mój teren! 376 00:28:17,166 --> 00:28:19,625 Na twoim miejscu nie wychylałbym się. 377 00:28:20,375 --> 00:28:23,500 Wiesz czemu? Bo Abdel pewnie wie, że puściłeś parę. 378 00:28:23,583 --> 00:28:25,750 Co mu powiedziałeś? 379 00:28:27,291 --> 00:28:29,916 Ty skurwielu. Co mu powiedziałeś?! 380 00:28:31,833 --> 00:28:34,458 Strajk pokojówek z hotelu Ibis w Batignolles. 381 00:28:34,541 --> 00:28:37,916 Kobiety skarżą się na złe warunki pracy i niskie zarobki. 382 00:28:38,000 --> 00:28:41,208 Wspominają także o nierównym traktowaniu 383 00:28:41,291 --> 00:28:44,666 podwykonawców i pracowników etatowych. 384 00:28:50,916 --> 00:28:51,916 Ścisz to. 385 00:28:52,416 --> 00:28:54,125 Ciągle pokazują to samo. 386 00:28:54,208 --> 00:28:56,000 „Ciągle pokazują to samo”. 387 00:28:56,083 --> 00:28:57,875 Ty też oglądasz to samo gówno. 388 00:28:58,666 --> 00:29:00,875 Idę spać, bo tu nie ma co robić. 389 00:29:01,375 --> 00:29:03,750 - Obraził się. - Dobra, panie mecenasie. 390 00:29:04,291 --> 00:29:05,375 Idziesz spać? 391 00:29:06,125 --> 00:29:09,375 Padam z nóg. Pani Saadi kazała mi czytać cały dzień. 392 00:29:09,958 --> 00:29:10,791 Jaką książkę? 393 00:29:10,875 --> 00:29:12,541 Martin Eden Jacka Londona. 394 00:29:13,583 --> 00:29:17,000 „Na bibliotecznych półkach ujrzałem wyłaniający się świat”. 395 00:29:17,500 --> 00:29:19,625 - Czytałeś ją? - Tak. 396 00:29:20,791 --> 00:29:22,166 I znasz ją na pamięć? 397 00:29:22,250 --> 00:29:25,125 Nie, ale pamiętam parę cytatów. 398 00:29:25,625 --> 00:29:29,875 Zawsze warto dodać jeden lub dwa do mowy obronnej. 399 00:29:31,500 --> 00:29:33,041 Zgrywasz białego Francuza. 400 00:29:33,791 --> 00:29:38,125 Nikogo nie zgrywam, ale nie chcę wyjść na ignoranta, jak ty. 401 00:29:52,250 --> 00:29:55,750 „Kto mówi językiem ludu, ten unika zła”. 402 00:30:25,541 --> 00:30:27,500 - Cześć. - Cześć. 403 00:30:30,583 --> 00:30:31,416 Cześć. 404 00:30:44,291 --> 00:30:47,208 Do przyszłego miesiąca chce mieć jeden teraom. 405 00:30:49,041 --> 00:30:50,375 Mamy za mało ludzi… 406 00:30:50,500 --> 00:30:51,375 KOLACJA? 407 00:30:53,916 --> 00:30:55,416 NO NIE WIEM… 408 00:30:55,500 --> 00:30:58,041 Poproś szefa wszystkich szefów. Demba? 409 00:30:58,625 --> 00:30:59,541 Demba? 410 00:31:01,125 --> 00:31:02,833 Rozbudujemy zespół. 411 00:31:02,916 --> 00:31:05,000 Musimy wyszkolić nowych ludzi. 412 00:31:05,541 --> 00:31:07,791 Drugie call center będzie w Maroku. 413 00:31:07,875 --> 00:31:09,083 TO NIE ZNACZY „NIE” 414 00:31:09,166 --> 00:31:11,750 Nie puścimy was na wojnę bez broni. 415 00:31:11,833 --> 00:31:13,750 - Jak tam, mamo? - Dobrze. 416 00:31:13,833 --> 00:31:14,750 Mogę spróbować? 417 00:31:15,291 --> 00:31:17,708 Mamo, tylko odrobinkę. 418 00:31:21,291 --> 00:31:23,083 To na akcję dobroczynną. 419 00:31:23,166 --> 00:31:25,083 Wiesz, że uwielbiam twój bissap. 420 00:31:25,166 --> 00:31:27,250 Jeśli go lubisz, zapłać za niego. 421 00:31:28,666 --> 00:31:29,875 W porządku. 422 00:31:36,333 --> 00:31:37,291 Jak ci idzie? 423 00:31:40,041 --> 00:31:41,791 Jestem na wstępie. 424 00:31:42,541 --> 00:31:43,375 Podoba ci się? 425 00:31:44,041 --> 00:31:47,416 Jeśli chce mi pani przekazać, że kujoni wychodzą na ludzi, 426 00:31:47,500 --> 00:31:48,791 to zrozumiałem. 427 00:31:49,583 --> 00:31:50,541 Mogę już iść? 428 00:31:53,416 --> 00:31:54,500 Do widzenia. 429 00:31:55,416 --> 00:31:57,125 - Nie bierzesz książki? - Nie. 430 00:31:57,625 --> 00:31:59,500 Nie wezmę jej do domu. 431 00:32:05,875 --> 00:32:06,708 Traoré. 432 00:32:10,125 --> 00:32:13,041 - Tak mnie witasz? - Nie mam przyjaciół w policji. 433 00:32:13,125 --> 00:32:18,333 No tak, Demba Traoré nie jest kapusiem. Podobno pracujesz w ociepleniach? 434 00:32:19,250 --> 00:32:23,458 - Aresztujesz mnie za to? - Nie. Interesują mnie tylko narkotyki. 435 00:32:24,125 --> 00:32:25,125 Nic nie wiem. 436 00:32:26,541 --> 00:32:28,750 Co ty kombinujesz? Powiedz. 437 00:32:29,250 --> 00:32:32,416 Chcesz zacząć nowe życie? To ma być nowy Demba? 438 00:32:34,500 --> 00:32:36,125 Pamiętasz 28 czerwca 2018? 439 00:32:37,916 --> 00:32:39,750 Chcieli cię wtedy zabić. 440 00:32:40,375 --> 00:32:44,583 Zgadnij, czyj telefon był wtedy w okolicy, w której był Sahli? 441 00:32:46,583 --> 00:32:47,916 Nie lubisz zgadywać? 442 00:32:48,000 --> 00:32:51,166 Wiem, że Abdou był w to zamieszany. 443 00:32:51,250 --> 00:32:52,083 To nie to. 444 00:32:52,833 --> 00:32:55,166 Abdou i Sahli byli ze sobą blisko. 445 00:32:55,250 --> 00:32:58,083 Ale myślisz, że zrobili to na własną rękę? 446 00:32:58,166 --> 00:32:59,833 Ci dwaj? Daj spokój. 447 00:32:59,916 --> 00:33:01,041 Kto zabił Sahliego? 448 00:33:01,125 --> 00:33:03,625 Kto po jego śmierci przejął jego kryjówkę? 449 00:33:04,500 --> 00:33:06,958 I kto teraz handluje z Faridem? 450 00:33:07,458 --> 00:33:08,291 Masz. 451 00:33:08,375 --> 00:33:09,541 Nie chcę tego. 452 00:33:10,458 --> 00:33:12,416 To zdjęcia z monitoringu. 453 00:33:12,500 --> 00:33:14,875 Byli razem tego samego dnia. 454 00:33:16,458 --> 00:33:18,750 Chcesz moimi rękoma pozbyć się wrogów? 455 00:33:18,833 --> 00:33:21,750 Nie. Ty nie jesteś mordercą. 456 00:33:21,833 --> 00:33:24,125 Teraz robisz w ociepleniach. 457 00:33:26,708 --> 00:33:30,208 Nie było łatwo zdobyć te zdjęcia. Poświęć im trochę czasu. 458 00:34:12,375 --> 00:34:14,000 Nie do wiary. 459 00:34:14,083 --> 00:34:16,000 - On ma Snapa Assii. - Przestań. 460 00:34:16,833 --> 00:34:21,083 Masz Snapa Assii. Ohyda. 461 00:34:22,083 --> 00:34:23,083 Ohyda. 462 00:34:23,958 --> 00:34:25,916 To nie goście z Aviateurs? 463 00:34:26,416 --> 00:34:27,833 Hej! 464 00:34:27,916 --> 00:34:30,041 Na przystanku są goście z Aviateurs. 465 00:34:30,125 --> 00:34:32,000 - Kto? - Chłopaki z Aviateurs. 466 00:34:32,083 --> 00:34:33,708 Trzymaj. 467 00:34:35,333 --> 00:34:37,750 Zbieramy się. Wysiadamy. 468 00:34:40,083 --> 00:34:42,041 Trzęsiesz się? 469 00:34:42,125 --> 00:34:43,250 Co tam, skurwielu? 470 00:34:43,333 --> 00:34:44,916 Wracaj tu! 471 00:34:45,000 --> 00:34:46,833 Biegnie na dół! 472 00:34:46,916 --> 00:34:49,250 Zatrzymaj się! Nie zrobię ci krzywdy. 473 00:34:52,166 --> 00:34:55,500 Widzisz, skurwielu? I co teraz, gnoju? 474 00:34:55,583 --> 00:34:56,750 Puszczaj. 475 00:34:56,833 --> 00:34:58,500 Co teraz, gnoju? 476 00:34:58,583 --> 00:35:00,375 Pamiętasz mnie, sukinsynu? 477 00:35:00,458 --> 00:35:03,625 Spójrz na mnie, sukinsynu. Pamiętasz mnie? 478 00:35:03,708 --> 00:35:05,958 Nagrywaj! Tak się robi w Bois-l'Abbé. 479 00:35:06,041 --> 00:35:07,375 Kopiemy wam tyłki! 480 00:35:07,458 --> 00:35:08,416 Ty sukinsynu. 481 00:35:08,500 --> 00:35:09,833 Wy skurwiele. 482 00:35:09,916 --> 00:35:11,250 - Chodź. - Ty gnoju. 483 00:35:14,833 --> 00:35:16,416 To miejsce jest cudowne. 484 00:35:16,500 --> 00:35:18,000 Mówiłem, że ci się spodoba? 485 00:35:18,083 --> 00:35:20,916 - Bądź pewien, że tu wrócę. - Bez „pan”? 486 00:35:21,000 --> 00:35:22,625 To pierwszy raz. 487 00:35:31,291 --> 00:35:32,125 Dziękuję. 488 00:35:42,458 --> 00:35:43,791 Mogę o coś spytać? 489 00:35:44,416 --> 00:35:45,250 Tak. 490 00:35:47,791 --> 00:35:49,250 Skoro znasz się na religii… 491 00:35:49,333 --> 00:35:52,833 To, że noszę hidżab, nie znaczy, że znam się na religii. 492 00:35:52,916 --> 00:35:55,666 Nie bądź taka skromna. Znasz podstawy. 493 00:35:56,333 --> 00:35:58,208 Tak. Tylko podstawy. 494 00:36:03,500 --> 00:36:04,875 Podobno religia 495 00:36:06,041 --> 00:36:08,250 daje człowiekowi możliwość… 496 00:36:09,083 --> 00:36:11,000 odpokutowania za swoje grzechy. 497 00:36:12,791 --> 00:36:13,625 Tak. 498 00:36:15,750 --> 00:36:17,291 Nawet gdy kogoś zabijesz? 499 00:36:20,208 --> 00:36:21,666 Czemu mnie o to pytasz? 500 00:36:22,583 --> 00:36:24,916 Spokojnie, nie chodzi o mnie. 501 00:36:25,833 --> 00:36:30,375 Ktoś mnie o to spytał, więc pytam ciebie, bo możesz wiedzieć. 502 00:36:30,458 --> 00:36:32,250 Nie chcę mu napleść bzdur. 503 00:36:34,208 --> 00:36:37,291 Wszystkie grzechy możesz odpokutować, póki żyjesz. 504 00:36:37,791 --> 00:36:40,583 Ale morderstwo to jeden z najcięższych grzechów. 505 00:36:41,083 --> 00:36:42,041 Pewnie to wiesz. 506 00:36:42,958 --> 00:36:45,708 Jasne, że wiem. Mówiłem, że nie chodzi o mnie. 507 00:37:12,166 --> 00:37:14,583 Soulaymaan, pójdziesz do sądu. 508 00:37:15,083 --> 00:37:17,125 To nagła sprawa. 509 00:37:17,208 --> 00:37:19,416 Perrier i ja nie mamy czasu. 510 00:37:19,500 --> 00:37:21,208 Sekretarka wysłała ci maila. 511 00:37:22,375 --> 00:37:23,208 Już czas. 512 00:37:28,083 --> 00:37:28,916 Tak. 513 00:37:50,208 --> 00:37:51,041 Dzień dobry. 514 00:37:51,583 --> 00:37:52,500 Jestem Traoré. 515 00:37:54,166 --> 00:37:55,375 Jest pan adwokatem? 516 00:37:56,375 --> 00:37:57,875 A kim innym mógłbym być? 517 00:38:02,250 --> 00:38:03,166 Jest pan młody. 518 00:38:03,750 --> 00:38:06,250 Panie Millet, załatwię panu zwolnienie. 519 00:38:06,333 --> 00:38:08,791 Jak? Do wszystkiego się przyznałem. 520 00:38:08,875 --> 00:38:10,958 Szkoda czasu, by panu to tłumaczyć. 521 00:38:11,500 --> 00:38:13,833 Sędzia będzie chciał zakończyć sprawę. 522 00:38:14,458 --> 00:38:16,083 Będzie pytał w taki sposób, 523 00:38:16,166 --> 00:38:19,958 by wykorzystać przeciwko panu pańskie wcześniejsze zeznania. 524 00:38:20,041 --> 00:38:21,166 Proszę tylko o to, 525 00:38:22,708 --> 00:38:23,916 żeby pan milczał. 526 00:38:28,125 --> 00:38:31,916 Dzień dobry. Mecenas Traoré. Reprezentuję pana Milleta. 527 00:38:32,708 --> 00:38:34,458 Oddaję panu głos. 528 00:38:34,958 --> 00:38:36,500 Powiem krótko. 529 00:38:37,541 --> 00:38:42,541 Policja zatrzymała pana Milleta 20 października o godzinie 10.58 530 00:38:43,041 --> 00:38:45,416 i umieściła go w areszcie za napaść. 531 00:38:46,083 --> 00:38:47,666 Podczas pobytu w areszcie 532 00:38:47,750 --> 00:38:50,541 przesłuchano go w sprawie posiadania przez niego 533 00:38:50,625 --> 00:38:52,750 niewielkiej ilości marihuany, 534 00:38:52,833 --> 00:38:54,958 którą rzekomo miał przy sobie. 535 00:38:55,458 --> 00:38:56,791 „Rzekomo”? 536 00:38:56,875 --> 00:38:58,208 Jednakże 537 00:38:58,291 --> 00:39:02,250 pana Milleta nie zatrzymano pod zarzutem posiadania narkotyków, 538 00:39:02,750 --> 00:39:06,458 lecz pod zarzutem napaści, zniszczenia mienia i włamania. 539 00:39:06,541 --> 00:39:09,666 Prokurator zapewne wie, że według francuskiego prawa 540 00:39:09,750 --> 00:39:13,500 zatrzymanego można przesłuchiwać jedynie w sprawie przewinienia, 541 00:39:13,583 --> 00:39:15,750 które było powodem zatrzymania. 542 00:39:15,833 --> 00:39:21,166 Ponadto według artykułu 706-30-1 kodeksu postępowania karnego 543 00:39:21,250 --> 00:39:25,333 ważenie znalezionych narkotyków powinno być jawne. 544 00:39:25,416 --> 00:39:29,333 Oznacza to, iż zatrzymany musi być obecny podczas ważenia, 545 00:39:29,416 --> 00:39:31,083 co tutaj nie miało miejsca. 546 00:39:31,166 --> 00:39:34,500 Z tych powodów wnoszę o umorzenie postępowania. 547 00:39:40,958 --> 00:39:41,791 Dobrze. 548 00:39:42,875 --> 00:39:43,791 Panie Sędzio. 549 00:39:46,208 --> 00:39:50,208 Pan Millet przyznał się w swoim zeznaniu, 550 00:39:50,291 --> 00:39:53,416 że kilkukrotnie uderzył panią Marty w twarz. 551 00:39:54,000 --> 00:39:56,500 Dowodem jest złamana żuchwa poszkodowanej, 552 00:39:57,000 --> 00:40:00,875 ponieważ, tu zacytuję oskarżonego: 553 00:40:01,500 --> 00:40:03,583 „Suka nie chciała otworzyć drzwi”. 554 00:40:03,666 --> 00:40:06,916 Ocenę języka oskarżonego pozostawiam sądowi. 555 00:40:08,375 --> 00:40:11,041 To pańskie słowa, panie Millet? 556 00:40:13,666 --> 00:40:15,041 Panie Millet? 557 00:40:18,750 --> 00:40:20,666 - Odmawiam odpowiedzi. - Słucham? 558 00:40:21,208 --> 00:40:24,208 Proszę mówić głośniej. Nie słyszymy pana. 559 00:40:28,833 --> 00:40:30,041 Odmawiam odpowiedzi. 560 00:40:46,125 --> 00:40:48,083 Zionę nienawiścią jak gość ten 561 00:40:49,458 --> 00:40:51,833 Z biedoty pochodzę jak Martin Eden 562 00:40:52,666 --> 00:40:53,708 Jak on… 563 00:40:55,166 --> 00:40:56,375 Francuzik wrócił. 564 00:40:56,458 --> 00:40:59,541 Nie mów, że tak szedłeś między blokami. 565 00:40:59,625 --> 00:41:02,333 Z niebiesko-biało-czerwoną flagą. 566 00:41:02,416 --> 00:41:05,041 - Żartowałem. - Pierdol się. 567 00:41:07,250 --> 00:41:08,666 Ten adwokat przeklina. 568 00:41:11,333 --> 00:41:14,125 Mamo, patrzysz na pana mecenasa Traoré. 569 00:41:14,625 --> 00:41:16,583 Jakiś ty przystojny. 570 00:41:16,666 --> 00:41:19,666 Dziękuję. Dziś po raz pierwszy wystąpiłem w sądzie. 571 00:41:19,750 --> 00:41:21,083 I uwolniłem klienta. 572 00:41:21,166 --> 00:41:23,625 Opowiedz mi o tym. 573 00:41:25,666 --> 00:41:26,875 No mów. 574 00:41:28,416 --> 00:41:32,500 Oskarżono go o złamanie szczęki swojej żonie. 575 00:41:32,583 --> 00:41:33,583 Udało mi się… 576 00:41:35,291 --> 00:41:39,291 - Mamo, każdy ma prawo do adwokata. - Ale czy to musisz być ty? 577 00:42:20,583 --> 00:42:21,416 No i? 578 00:42:24,208 --> 00:42:25,625 Odpuść sobie ocieplenia. 579 00:42:26,750 --> 00:42:27,875 Otwórz restaurację. 580 00:42:29,416 --> 00:42:31,291 Więzienie czegoś cię nauczyło. 581 00:42:35,250 --> 00:42:36,625 Czegoś tu nie rozumiem. 582 00:42:37,458 --> 00:42:38,583 Kto zabił Sahliego? 583 00:42:38,666 --> 00:42:40,708 Bo nie Abdou. Przyjaźnili się. 584 00:42:41,500 --> 00:42:43,041 Takie rzeczy się zdarzają. 585 00:42:43,875 --> 00:42:45,458 To nie byłby pierwszy raz. 586 00:42:54,416 --> 00:42:56,833 Znasz historyjkę o żabie i skorpionie? 587 00:42:59,375 --> 00:43:02,041 Przychodzi skorpion do żaby i pyta: 588 00:43:03,875 --> 00:43:06,458 „Mogłabyś mnie przenieść przez rzekę?”. 589 00:43:07,125 --> 00:43:09,625 Żaba spogląda na niego i mówi: 590 00:43:10,666 --> 00:43:12,750 „Nie przeniosę, bo mnie użądlisz”. 591 00:43:14,416 --> 00:43:16,208 On patrzy na żabę i mówi: 592 00:43:17,166 --> 00:43:22,250 „Jeśli cię użądlę, to oboje utoniemy, bo nie potrafię pływać”. 593 00:43:23,083 --> 00:43:24,708 Żaba pomyślała chwilę 594 00:43:25,625 --> 00:43:27,041 i w końcu się zgodziła. 595 00:43:28,416 --> 00:43:29,833 Zaczęli się przeprawiać. 596 00:43:30,583 --> 00:43:32,041 Na środku rzeki 597 00:43:32,541 --> 00:43:34,250 skorpion użądlił żabę 598 00:43:35,000 --> 00:43:36,083 i mówi: 599 00:43:38,416 --> 00:43:41,583 „Wybacz, nie mogłem się powstrzymać. 600 00:43:42,500 --> 00:43:43,833 To moja natura”. 601 00:43:45,708 --> 00:43:46,916 I oboje utonęli. 602 00:44:02,333 --> 00:44:03,291 Znałeś to? 603 00:44:11,416 --> 00:44:12,250 Tak. 604 00:44:14,041 --> 00:44:15,958 Lubię twoje historyjki. 605 00:45:00,375 --> 00:45:01,208 Hej! 606 00:45:01,291 --> 00:45:02,125 Noumouké! 607 00:45:05,041 --> 00:45:06,583 Łapcie tego skurwiela! 608 00:45:11,250 --> 00:45:12,458 Zatrzymaj się! 609 00:45:13,750 --> 00:45:15,666 - Już nie żyjesz! - Zajebię cię! 610 00:45:15,750 --> 00:45:16,708 Stój! 611 00:45:16,791 --> 00:45:18,041 Stój, skurwielu! 612 00:45:25,708 --> 00:45:27,583 Zajebiemy chuja. Dorwać go! 613 00:45:35,000 --> 00:45:37,125 - Patrz! - Tam jest! 614 00:45:37,208 --> 00:45:38,625 Pierdolcie swoje matki! 615 00:45:43,083 --> 00:45:43,958 Zajebać go! 616 00:45:55,458 --> 00:45:56,708 Gdzie ten skurwiel? 617 00:45:58,125 --> 00:46:01,541 - Biegnijcie z drugiej strony. - Tam. 618 00:46:12,458 --> 00:46:14,541 - Nie zróbcie nic głupiego. - Jasne. 619 00:46:21,750 --> 00:46:22,958 Co tu robicie? 620 00:46:23,458 --> 00:46:26,000 Wynocha i przestań tak robić! 621 00:46:26,708 --> 00:46:28,333 Miałeś nic im nie dawać. 622 00:46:28,416 --> 00:46:29,791 Jasne, nie dam. 623 00:46:58,916 --> 00:47:01,583 Trzy, dwa, jeden. 624 00:47:02,125 --> 00:47:03,125 Spójrz na to. 625 00:47:05,333 --> 00:47:06,250 Cudowna. 626 00:47:07,000 --> 00:47:08,375 Powiedzieć ci coś? 627 00:47:09,166 --> 00:47:12,250 - Tak? - Tylko ty jesteś od niej ładniejsza. 628 00:47:13,166 --> 00:47:14,583 Potrafisz słodzić. 629 00:47:16,625 --> 00:47:19,625 - Byłaś na jej szczycie? - Nie, ale chciałabym. 630 00:47:20,166 --> 00:47:21,000 Tak? 631 00:47:25,125 --> 00:47:25,958 A ty? 632 00:47:27,625 --> 00:47:28,458 Jeszcze nie. 633 00:47:42,583 --> 00:47:44,750 Nie możemy się tak widywać. 634 00:47:45,375 --> 00:47:46,208 Czyli jak? 635 00:47:46,791 --> 00:47:48,541 Tak bez celu. 636 00:47:49,083 --> 00:47:52,833 Muszę wiedzieć, dokąd to zmierza. Nie mam czasu na gierki. 637 00:47:52,916 --> 00:47:54,333 Myślisz, że to gierka? 638 00:47:54,416 --> 00:47:56,416 Tego nie powiedziałam. 639 00:47:57,208 --> 00:47:59,583 Ale cię ostrzegam. 640 00:48:00,833 --> 00:48:02,750 Nic między nami się nie wydarzy. 641 00:48:03,666 --> 00:48:04,583 W jakim sensie? 642 00:48:05,291 --> 00:48:07,541 Pod względem fizycznym. 643 00:48:08,416 --> 00:48:09,875 Chcę zachować czystość. 644 00:48:11,791 --> 00:48:12,625 W porządku. 645 00:48:15,625 --> 00:48:16,458 A zatem? 646 00:48:17,791 --> 00:48:20,500 - Co „zatem”? - Jakie masz zamiary? 647 00:48:34,583 --> 00:48:37,500 - Słucham? - Halo? Noumouké? 648 00:48:37,583 --> 00:48:40,250 - Noumouké? - Żartuję. Tu moja poczta głosowa. 649 00:48:40,333 --> 00:48:41,458 To jego poczta. 650 00:48:54,250 --> 00:48:56,250 Śmiało, odbierz. 651 00:48:56,333 --> 00:48:57,458 To tylko moja mama. 652 00:48:58,541 --> 00:49:00,583 Oddzwonię, jak cię odwiozę. 653 00:49:05,041 --> 00:49:06,291 Coś ci powiem. 654 00:49:08,541 --> 00:49:10,500 Moja znajoma była w restauracji, 655 00:49:10,583 --> 00:49:13,916 a jej matka ciągle do niej wydzwaniała. 656 00:49:14,791 --> 00:49:16,125 Zamiast odebrać, 657 00:49:16,666 --> 00:49:19,333 znajoma wysłała esemesa: „Oddzwonię później”. 658 00:49:20,583 --> 00:49:21,833 Później nie nadeszło. 659 00:49:24,666 --> 00:49:26,458 Przeraziła mnie ta historia. 660 00:49:26,541 --> 00:49:29,291 Teraz, gdy dzwoni moja mama, zawsze odbieram. 661 00:49:34,000 --> 00:49:35,166 Mamo, to ja. 662 00:49:35,250 --> 00:49:38,666 Demba, Noumouké nie wrócił do domu. Pomóż mi go znaleźć. 663 00:49:38,750 --> 00:49:41,250 Znajdź go. Nie wiem, gdzie jest! 664 00:50:14,666 --> 00:50:15,500 Hej! 665 00:50:19,666 --> 00:50:21,958 - Zaraz cię zajebię! - Stul dziób! 666 00:50:58,333 --> 00:50:59,166 Puszczaj. 667 00:51:14,458 --> 00:51:15,291 Spluwa! 668 00:51:18,416 --> 00:51:19,708 Wstawaj! 669 00:51:19,791 --> 00:51:21,583 Sofia, szybciej! 670 00:52:02,500 --> 00:52:03,583 Lamine, chodź tu. 671 00:52:04,625 --> 00:52:05,708 No podejdź! 672 00:52:09,583 --> 00:52:11,666 - Gdzie jest Noumouké? - Nie wiem. 673 00:52:11,750 --> 00:52:13,750 - Nie kłam. - Nie kłamię. 674 00:52:13,833 --> 00:52:15,958 - Wiesz, gdzie on jest? - Nie wiem. 675 00:52:16,041 --> 00:52:18,166 - Aresztowali go? - Nie. 676 00:52:18,791 --> 00:52:19,875 Kto strzelał? 677 00:52:20,458 --> 00:52:22,000 Nikt nie strzelał. 678 00:52:22,083 --> 00:52:23,666 Jak to nikt? 679 00:52:23,750 --> 00:52:26,458 Sofia, ale tylko w powietrze. 680 00:52:26,541 --> 00:52:29,333 - Potem wszyscy uciekliśmy. - Skąd miała spluwę? 681 00:52:30,958 --> 00:52:32,000 Skąd?! 682 00:52:32,500 --> 00:52:33,708 Z kryjówki Farida. 683 00:52:35,083 --> 00:52:36,750 Czekają na zapłatę. 684 00:52:36,833 --> 00:52:37,666 Tak, ale… 685 00:52:40,875 --> 00:52:41,708 Hej. 686 00:52:44,208 --> 00:52:45,833 Dałeś broń mojemu bratu? 687 00:52:46,416 --> 00:52:47,291 Nie. 688 00:52:47,375 --> 00:52:49,958 - Dałeś jego znajomym! - To nie ja. 689 00:52:50,041 --> 00:52:52,375 No to oni im ją dali. Jesteś tu szefem? 690 00:52:54,000 --> 00:52:57,125 - Mówisz serio? - Co ty pierdolisz? 691 00:52:58,208 --> 00:53:01,375 - Nie rób tak przy wszystkich. - A co zrobisz? 692 00:53:02,708 --> 00:53:03,958 Nie oszukuj się. 693 00:53:04,041 --> 00:53:05,666 Jesteś tu, bo odszedłem. 694 00:53:12,416 --> 00:53:14,375 Złapać tego skurwiela! 695 00:53:14,458 --> 00:53:15,875 Przyprowadźcie go tu! 696 00:53:18,291 --> 00:53:19,791 Wszystko w porządku? 697 00:53:20,416 --> 00:53:21,666 Wykończę skurwiela. 698 00:53:25,041 --> 00:53:26,875 Zastanów się, kogo wesprzesz. 699 00:53:28,708 --> 00:53:30,166 Wróci za kratki. 700 00:53:30,250 --> 00:53:31,708 Przestań ją straszyć. 701 00:53:32,208 --> 00:53:33,166 Nikt nie umarł. 702 00:53:36,708 --> 00:53:41,083 Noumouké powinien zapomnieć o gangach i broni. 703 00:53:42,083 --> 00:53:43,583 Musisz z nim porozmawiać. 704 00:53:46,625 --> 00:53:50,041 Gdy byłem w jego wieku, też ścieraliśmy się z Aviateurs. 705 00:53:51,208 --> 00:53:52,750 Robiłem to samo. 706 00:53:53,291 --> 00:53:54,166 Właśnie. 707 00:53:54,708 --> 00:53:56,666 Dlatego on cię posłucha. 708 00:53:59,041 --> 00:53:59,916 Zrobisz to? 709 00:54:01,333 --> 00:54:02,250 Jasne. 710 00:54:04,125 --> 00:54:04,958 Dobrze. 711 00:54:08,666 --> 00:54:10,291 Nie przejmuj się. On wróci. 712 00:54:15,500 --> 00:54:17,208 - Pa. - Pa. 713 00:54:27,708 --> 00:54:29,500 - To Lamine. - Co pisze? 714 00:54:30,000 --> 00:54:31,916 Demba go dopadł. Szuka cię. 715 00:54:32,000 --> 00:54:34,000 Kurwa, on mnie zabije. 716 00:54:34,500 --> 00:54:35,916 Nie mogę wrócić do domu. 717 00:54:36,875 --> 00:54:38,166 Zostaniesz tu na noc? 718 00:54:38,958 --> 00:54:41,500 Brat idzie do pracy o ósmej, mama o dziewiątej. 719 00:54:41,583 --> 00:54:43,041 Poczekam, aż wyjdą. 720 00:54:45,208 --> 00:54:47,708 Muszę wracać do domu, bo stara mnie zabije. 721 00:54:49,291 --> 00:54:50,666 Zostań jeszcze trochę. 722 00:55:03,750 --> 00:55:05,875 Chciałabym mieć rodzeństwo. 723 00:55:06,708 --> 00:55:08,125 Nie jestem twoim bratem? 724 00:55:13,375 --> 00:55:14,791 Tęsknisz za ojcem? 725 00:55:14,875 --> 00:55:15,875 Jasne. 726 00:55:17,833 --> 00:55:18,666 A ty za swoim? 727 00:55:20,250 --> 00:55:22,375 Nie mam jak tęsknić, bo go nie znam. 728 00:55:23,291 --> 00:55:26,833 Odszedł na wieść, że matka jest w ciąży. Nie chciał mnie. 729 00:55:28,333 --> 00:55:30,541 Możemy go kiedyś odszukać. 730 00:55:31,041 --> 00:55:33,708 Skoro mnie nie chce, nie będę go szukać. 731 00:55:37,250 --> 00:55:39,958 Tęsknię za tatą Ale nikt nie rozumie mnie 732 00:55:40,041 --> 00:55:42,708 W głębokim mroku Tak właśnie czuję się 733 00:55:44,083 --> 00:55:45,375 To twój tekst? 734 00:55:45,875 --> 00:55:46,708 Tak. 735 00:55:48,333 --> 00:55:49,250 Śpiewaj dalej. 736 00:55:57,583 --> 00:56:00,000 Tęsknię za tatą Ale nikt nie rozumie mnie 737 00:56:00,083 --> 00:56:02,791 W głębokim mroku Tak właśnie czuję się 738 00:56:02,875 --> 00:56:05,250 Nie widzę nic Każdy mój ruch to błąd 739 00:56:05,958 --> 00:56:07,458 Chcę uciec daleko stąd 740 00:56:07,541 --> 00:56:10,125 Mama się nie uśmiecha W domu pustka panuje 741 00:56:10,625 --> 00:56:12,166 Okropnie się z tym czuję 742 00:56:12,250 --> 00:56:14,791 Pewnych pustek nie wypełnisz wcale 743 00:56:15,583 --> 00:56:18,750 I choć podobno żyć trzeba dalej To taty już nie ma 744 00:56:19,500 --> 00:56:21,000 Taty już nie ma 745 00:56:21,958 --> 00:56:23,666 I nikt nie rozumie mnie 746 00:56:24,375 --> 00:56:25,916 Nikt nie rozumie mnie 747 00:56:26,000 --> 00:56:27,833 Odkąd tata odszedł 748 00:56:28,791 --> 00:56:30,541 Nawet lato zimne jest 749 00:57:08,041 --> 00:57:09,125 Mamo, co robisz? 750 00:57:11,291 --> 00:57:13,000 Czekam na policję. 751 00:57:13,541 --> 00:57:16,083 Otworzę im drzwi, zanim je wyważą. 752 00:57:17,541 --> 00:57:19,166 Policja tu nie przyjdzie. 753 00:57:20,833 --> 00:57:21,666 Chodź. 754 00:57:22,375 --> 00:57:25,458 - Odpocznij sobie. - Padam z nóg, Noumouké. 755 00:57:47,083 --> 00:57:48,500 Policja! 756 00:57:48,583 --> 00:57:50,958 - Co jest? - Nie ruszać się! 757 00:57:54,333 --> 00:57:56,041 - Ręce! - Dobra, ale co jest? 758 00:57:56,125 --> 00:57:57,708 Na kolana! 759 00:57:58,375 --> 00:57:59,333 Co się dzieje? 760 00:58:05,583 --> 00:58:06,416 Sofia! 761 00:58:08,333 --> 00:58:09,875 Coś ty narobiła? 762 00:58:11,000 --> 00:58:12,250 Co się dzieje? 763 00:58:15,291 --> 00:58:16,416 Ślicznie wyglądasz. 764 00:58:21,375 --> 00:58:22,333 Idę do pracy. 765 00:58:23,583 --> 00:58:24,833 Kiedy ty wychodzisz? 766 00:58:25,833 --> 00:58:28,791 Nie pójdę do pracy, póki nie wróci Noumouké. 767 00:58:29,291 --> 00:58:32,000 Tatuś sobie poradzi. Czas wrócić do domu. 768 00:58:32,625 --> 00:58:33,458 Kocham cię. 769 00:58:33,958 --> 00:58:35,333 Ja ciebie też. 770 00:58:50,958 --> 00:58:52,583 Proszę schować telefon. 771 00:58:53,375 --> 00:58:56,333 - To nie przedstawienie. - Sofia! 772 00:58:57,208 --> 00:58:59,125 Dokąd ją zabieracie? Sofia! 773 00:58:59,208 --> 00:59:01,708 - Dokąd ją zabieracie? - Puść mnie! 774 00:59:01,791 --> 00:59:03,958 Prosiłem, by odłożyła pani telefon. 775 00:59:04,458 --> 00:59:06,291 - Co ona zrobiła? - Puszczaj! 776 00:59:08,041 --> 00:59:09,125 Mamo! 777 00:59:09,791 --> 00:59:11,541 Ruszajcie się. 778 00:59:12,541 --> 00:59:13,583 Mamo! 779 00:59:13,666 --> 00:59:14,958 Na pomoc! 780 00:59:20,208 --> 00:59:21,875 Co on zrobił? Uderzył panią? 781 01:00:10,666 --> 01:00:11,791 …niedaleko stąd 782 01:00:12,375 --> 01:00:14,166 Nie martwilibyśmy się o jutro 783 01:00:14,250 --> 01:00:16,541 A gdybyśmy byli daleko stąd 784 01:00:17,125 --> 01:00:18,958 I blisko Panamy 785 01:00:20,291 --> 01:00:21,750 Daleko stąd 786 01:00:21,833 --> 01:00:23,708 Nie martwilibyśmy się o jutro 787 01:00:35,666 --> 01:00:36,500 Mamo? 788 01:00:39,875 --> 01:00:40,708 Mamo? 789 01:00:43,833 --> 01:00:44,666 Mamo? 790 01:01:36,833 --> 01:01:41,083 Tylko Bóg może stworzyć coś z niczego. 791 01:01:41,666 --> 01:01:44,750 Ludzie nie potrafią tworzyć. 792 01:01:44,833 --> 01:01:46,500 Bo gdyby potrafili, 793 01:01:46,583 --> 01:01:49,083 to niewidomy przywróciłby sobie wzrok, 794 01:01:50,166 --> 01:01:52,375 głuchy przywróciłby sobie słuch, 795 01:01:53,208 --> 01:01:56,250 a paralityk przywróciłby sobie władzę w kończynach. 796 01:01:57,041 --> 01:01:58,791 Co więcej, 797 01:01:58,875 --> 01:02:04,458 większość z nas zapewniłaby sobie i swoim bliskim nieśmiertelność. 798 01:02:05,166 --> 01:02:07,541 Zatem kochaj i wiąż się, z kim chcesz, 799 01:02:08,041 --> 01:02:10,958 bo śmierć i tak was rozdzieli. 800 01:02:11,041 --> 01:02:11,875 Salam. 801 01:02:12,375 --> 01:02:17,375 Śmierć jest niczym wrota, przez które każdy z nas musi przejść. 802 01:02:17,458 --> 01:02:18,500 Moje kondolencje. 803 01:02:18,583 --> 01:02:19,916 Śmierć to podróż. 804 01:02:20,916 --> 01:02:24,541 A co każdy rozsądny człowiek robi przed udaniem się w podróż? 805 01:03:13,916 --> 01:03:15,125 Jak się czujesz? 806 01:03:17,125 --> 01:03:20,666 Myślałem, że jestem samotny. Teraz naprawdę znam to uczucie. 807 01:03:22,708 --> 01:03:23,541 Posłuchaj… 808 01:03:25,541 --> 01:03:27,791 Kiedy wrócę, muszę zrobić parę rzeczy. 809 01:03:29,958 --> 01:03:30,833 A potem 810 01:03:31,833 --> 01:03:33,666 chciałbym poznać twojego synka. 811 01:03:35,500 --> 01:03:37,791 Chcę zrobić wszystko tak, jak należy. 812 01:03:39,416 --> 01:03:43,625 Nie powinno się podejmować poważnych decyzji w dwóch stanach ducha. 813 01:03:44,416 --> 01:03:47,416 Gdy jest się bardzo szczęśliwym i bardzo smutnym. 814 01:03:48,541 --> 01:03:49,916 Wiem, co mówię. 815 01:03:53,083 --> 01:03:53,916 Idziesz? 816 01:03:55,000 --> 01:03:55,958 Tak. 817 01:03:57,958 --> 01:03:59,791 - Pogadamy później? - Tak. 818 01:04:04,750 --> 01:04:06,333 Masz wieści od Merciera? 819 01:04:07,208 --> 01:04:09,041 Pogadamy o tym później? 820 01:04:09,583 --> 01:04:10,541 Co się dzieje? 821 01:04:13,166 --> 01:04:16,791 Mercier się wycofuje. Weźmie kogoś innego. 822 01:04:18,208 --> 01:04:20,000 Nie patrz tak na mnie. 823 01:04:20,083 --> 01:04:20,958 Wycofuje się? 824 01:04:22,000 --> 01:04:23,125 Mamy kontrakt. 825 01:04:23,208 --> 01:04:25,416 Dałeś go do przeczytania prawnikowi? 826 01:04:28,083 --> 01:04:29,750 Zainwestowałem czas i forsę. 827 01:04:30,583 --> 01:04:32,125 - Wiem. - Dużo forsy! 828 01:04:38,666 --> 01:04:39,916 Ile mu dali? 829 01:04:41,708 --> 01:04:44,500 - Kto? - Tamci drudzy, żeby nas się pozbył. 830 01:04:44,583 --> 01:04:45,708 Nie mam pojęcia. 831 01:04:46,625 --> 01:04:47,625 Ile chce? 832 01:04:50,708 --> 01:04:53,375 Weźmie nas, jeśli dostanie 150 tysięcy. 833 01:04:57,125 --> 01:04:58,458 Co mu powiedziałeś? 834 01:04:58,541 --> 01:05:00,041 Nie powiedziałem nie. 835 01:05:01,541 --> 01:05:04,791 Co to jest 150 tysięcy, skoro zarobisz dużo więcej? 836 01:05:16,333 --> 01:05:17,666 Moje kondolencje. 837 01:05:21,125 --> 01:05:21,958 Franck. 838 01:05:24,375 --> 01:05:27,708 Czemu on uznał, że możemy mu dać 150 tysięcy euro? 839 01:05:30,500 --> 01:05:31,333 Nie wiem. 840 01:05:34,708 --> 01:05:35,625 Nie wiesz? 841 01:05:38,125 --> 01:05:40,208 Przyjdź do biura, kiedy wrócę. 842 01:05:41,458 --> 01:05:43,416 I na razie przystań na tę ofertę. 843 01:05:44,833 --> 01:05:45,666 Rozumiem. 844 01:05:48,000 --> 01:05:49,458 Trzymaj się. 845 01:05:50,416 --> 01:05:52,458 Jasne. Ty też. 846 01:07:45,500 --> 01:07:46,333 Noumouké. 847 01:07:51,750 --> 01:07:54,708 Mówi, że jesteś podobny do twojego kuzyna Ousmaana. 848 01:07:54,791 --> 01:07:56,458 Ousmaan. 849 01:08:12,208 --> 01:08:14,541 Nie wyprzesz się tego, że jesteś Traoré. 850 01:08:22,375 --> 01:08:24,750 Gdy rodziny są zepsute i podzielone, 851 01:08:24,833 --> 01:08:27,125 wtedy cierpi całe społeczeństwo. 852 01:08:59,041 --> 01:09:02,333 - Noumouké, wstawaj. - Idę. 853 01:09:02,416 --> 01:09:03,750 Byłem tu już dwa razy. 854 01:09:07,416 --> 01:09:09,291 Muszę wziąć prysznic. 855 01:09:09,916 --> 01:09:11,041 Jestem spocony. 856 01:09:12,750 --> 01:09:14,125 Weź to i przebierz się. 857 01:09:21,000 --> 01:09:22,500 Która godzina? 858 01:09:23,916 --> 01:09:25,833 - Dość już spałeś. - Padam z nóg. 859 01:09:40,208 --> 01:09:41,208 Gdzie ta studnia? 860 01:09:41,708 --> 01:09:43,250 Pół godziny drogi pieszo. 861 01:09:43,333 --> 01:09:44,541 Pół godziny? 862 01:09:44,625 --> 01:09:46,375 Raczej godzinę. 863 01:09:46,875 --> 01:09:47,958 Skąd wiesz? 864 01:09:49,083 --> 01:09:50,500 Zadajesz za dużo pytań. 865 01:09:54,750 --> 01:09:57,750 Tak bardzo rozrabiał, że jego mama go tu przysłała. 866 01:10:00,166 --> 01:10:03,208 - Ty nie idziesz? - Nie, zostawię to wam. 867 01:10:39,291 --> 01:10:40,125 Głęboka, co? 868 01:10:46,208 --> 01:10:47,041 Dobrze. 869 01:10:48,791 --> 01:10:49,625 Popuść. 870 01:11:25,208 --> 01:11:26,750 - Hej, Ousmaan. - Noumouké. 871 01:11:27,916 --> 01:11:28,750 Cześć. 872 01:11:35,666 --> 01:11:37,666 …chyżo skoczył obunóż… 873 01:11:38,541 --> 01:11:39,958 To wiejska szkółka. 874 01:11:40,041 --> 01:11:43,416 W dużej części sfinansowana przez waszą matkę. 875 01:11:44,875 --> 01:11:46,625 Nie zdążyła jej dokończyć. 876 01:11:51,750 --> 01:11:52,583 Dzień dobry. 877 01:11:54,083 --> 01:11:55,791 - Dzień dobry. - Jak leci? 878 01:11:55,875 --> 01:11:58,500 To synowie mojej szwagierki Khadijah. 879 01:11:59,458 --> 01:12:00,541 Moje kondolencje. 880 01:12:03,625 --> 01:12:05,541 Co robicie, jak pada deszcz? 881 01:12:07,458 --> 01:12:08,666 Cóż, nie jest lekko. 882 01:12:11,791 --> 01:12:13,333 Musimy ją dokończyć. 883 01:12:13,416 --> 01:12:14,541 To sporo pracy. 884 01:12:16,583 --> 01:12:17,708 - Fodié. - Tak? 885 01:12:17,791 --> 01:12:20,083 Znalazłbyś materiały i robotników? 886 01:12:20,166 --> 01:12:21,541 Gdybym miał pieniądze. 887 01:12:21,625 --> 01:12:23,416 - O to się nie martw. - Dobrze. 888 01:12:35,125 --> 01:12:37,041 Demba, udostępnij mi Internet. 889 01:12:38,583 --> 01:12:41,541 - Odłóż telefon. - To ważna sprawa. 890 01:13:05,958 --> 01:13:09,208 Mówi, że on nie potrzebuje telefonu, ale chce go mieć. 891 01:13:12,416 --> 01:13:14,208 Macie tu lepsze życie od nas. 892 01:13:27,000 --> 01:13:29,000 Mówi, że idealizujecie Afrykę. 893 01:13:29,083 --> 01:13:33,708 Nasze społeczeństwa też od dawna są nastawione na konsumpcję. 894 01:13:38,750 --> 01:13:40,750 Czemu on nie mówi po francusku? 895 01:13:42,083 --> 01:13:45,250 Mówię po francusku lepiej od ciebie. 896 01:13:55,833 --> 01:13:56,666 Chodźcie! 897 01:14:10,000 --> 01:14:11,250 Te worki złóżcie tam. 898 01:14:33,666 --> 01:14:34,500 Tak, ciociu. 899 01:14:35,458 --> 01:14:36,375 - Driss? - Tak? 900 01:14:36,458 --> 01:14:37,416 Na górę z tym. 901 01:14:38,416 --> 01:14:40,333 - Uwaga na palce. - Jasne. 902 01:14:40,833 --> 01:14:42,250 Dzięki. I gotowe. 903 01:14:43,625 --> 01:14:46,125 - Tak dobrze? - Trzymacie? 904 01:14:51,000 --> 01:14:51,833 Dobrze. 905 01:15:06,875 --> 01:15:08,416 Dalej, Demba. 906 01:15:11,416 --> 01:15:12,250 Tak! 907 01:15:25,291 --> 01:15:27,208 - W porządku? - Dziękuję. 908 01:15:30,583 --> 01:15:32,291 Pora na przerwę. Zjedzmy coś. 909 01:15:33,041 --> 01:15:34,333 Tylko to skończę. 910 01:15:39,875 --> 01:15:41,000 Jeszcze tutaj. 911 01:15:42,666 --> 01:15:44,166 Te twoje wielkie spodnie. 912 01:15:54,250 --> 01:15:55,416 Wygląda nieźle, co? 913 01:15:58,958 --> 01:16:00,458 Wracam do Francji. 914 01:16:02,791 --> 01:16:05,041 Zostanę tu z młodym jeszcze parę dni. 915 01:16:06,250 --> 01:16:07,666 Muszę go zjednać. 916 01:16:12,208 --> 01:16:13,041 Jesteś gotowy? 917 01:16:17,333 --> 01:16:19,041 Ostrzegam, że nie ma odwrotu. 918 01:16:52,000 --> 01:16:54,250 MINISTERSTWO KULTURY DOM NIEWOLNIKÓW 919 01:16:59,041 --> 01:16:59,875 Dzień dobry. 920 01:17:07,208 --> 01:17:11,250 Do Ameryki deportowano 12 milionów niewolników. 921 01:17:13,458 --> 01:17:17,250 Niektórych z nich trzymano w miejscach podobnych do tego. 922 01:17:17,875 --> 01:17:19,791 To taka ówczesna poczekalnia. 923 01:17:19,875 --> 01:17:22,583 Coś jak poczekalnie w dzisiejszych szpitalach. 924 01:17:22,666 --> 01:17:26,375 Stąd małymi łodziami przewożono niewolników na statki, 925 01:17:26,458 --> 01:17:28,208 które płynęły do Ameryki. 926 01:17:28,291 --> 01:17:31,291 Za tymi drzwiami był mostek. 927 01:17:31,375 --> 01:17:34,166 Nazywamy je „drzwiami bez powrotu”, 928 01:17:34,250 --> 01:17:37,166 bo kto je przekroczył, już nie wracał. 929 01:18:30,833 --> 01:18:33,833 SZKOŁA IMIENIA KHADIJAH TRAORÉ 930 01:18:38,666 --> 01:18:40,791 UCZ SIĘ, ROZUMIEJ, DZIAŁAJ I SŁUŻ 931 01:18:45,500 --> 01:18:48,708 - Wiesz, o co prosiła mnie mama? - O co? 932 01:18:49,583 --> 01:18:51,458 Żebym wybił ci z głowy wygłupy. 933 01:18:51,541 --> 01:18:53,875 - Jakie wygłupy? - Te z blokowisk. 934 01:18:54,875 --> 01:18:57,041 Ty w moim wieku robiłeś to samo. 935 01:18:57,125 --> 01:18:58,666 Wiedziałem, że to powiesz. 936 01:18:59,833 --> 01:19:01,250 Powiedzieć ci coś? 937 01:19:02,625 --> 01:19:03,833 Z przemocą jest tak: 938 01:19:04,750 --> 01:19:06,833 ty decydujesz, kiedy jej użyć, 939 01:19:07,458 --> 01:19:09,458 ale nie możesz sam jej zakończyć. 940 01:19:16,041 --> 01:19:18,208 Noumouké jest chyba na mnie zły. 941 01:19:21,541 --> 01:19:24,625 Mogłem powiedzieć glinom, że nie był w to zamieszany. 942 01:19:25,250 --> 01:19:26,333 Nie zrobiłem tego. 943 01:19:27,375 --> 01:19:29,250 Gdyby musiał, zrobiłby to ponownie. 944 01:19:34,333 --> 01:19:35,833 Co chcesz zrobić? 945 01:19:41,750 --> 01:19:43,375 Nikomu o tym nie mówiłem, 946 01:19:44,958 --> 01:19:47,166 ale miewam ataki paniki. 947 01:19:47,250 --> 01:19:48,083 Tak? 948 01:19:50,291 --> 01:19:51,791 Byłeś z tym u lekarza? 949 01:19:52,500 --> 01:19:53,333 Jakiego? 950 01:19:54,333 --> 01:19:55,166 Psychologa. 951 01:19:55,791 --> 01:19:59,541 Psychologa? Widziałeś czarnego faceta chodzącego do psychologa? 952 01:20:00,375 --> 01:20:02,583 Jesteś karykaturą samego siebie. 953 01:20:03,833 --> 01:20:05,750 Czasami rozmowa pomaga. 954 01:20:33,916 --> 01:20:35,000 Przybij piątkę. 955 01:21:42,333 --> 01:21:43,458 Co robisz? 956 01:21:45,000 --> 01:21:46,000 Co on robi? 957 01:21:47,166 --> 01:21:49,166 - Przestań. - Nie próbuj uciekać. 958 01:21:51,125 --> 01:21:52,500 - Zostawcie mnie! - Milcz! 959 01:21:52,583 --> 01:21:54,333 Dostaniecie swoje zlecenia. 960 01:21:55,833 --> 01:21:58,500 Chodź tu! Wracaj! 961 01:21:58,583 --> 01:22:01,125 Tak chcesz się bawić? Wracaj! 962 01:22:11,666 --> 01:22:13,416 Biegnij, Forrest! Biegnij! 963 01:22:27,250 --> 01:22:28,083 Abdou! 964 01:22:28,833 --> 01:22:29,666 Stój! 965 01:22:33,458 --> 01:22:34,291 Stój! 966 01:22:48,875 --> 01:22:51,125 Nie! Demba, nie! 967 01:22:51,208 --> 01:22:52,833 Uspokój się. To był Abdel. 968 01:22:53,625 --> 01:22:55,875 Abdel i Sahli. Mnie tam nie było. 969 01:22:56,958 --> 01:22:57,791 Nie! 970 01:23:12,125 --> 01:23:13,250 Co napawa was dumą? 971 01:23:13,333 --> 01:23:14,583 To? 972 01:23:16,625 --> 01:23:17,958 Walczycie o to? 973 01:23:19,875 --> 01:23:21,958 O te bloki, w których dorastaliśmy? 974 01:23:22,458 --> 01:23:25,083 W biedzie, bez wind, z karaluchami. 975 01:23:26,375 --> 01:23:28,208 Za to chcecie umierać? 976 01:23:28,708 --> 01:23:33,416 Ciągle mówicie: „Nikt nas tu nie lubi, nikt nie szanuje”. 977 01:23:33,916 --> 01:23:36,166 „Pierdolić państwo. Nie ma pracy”. 978 01:23:36,666 --> 01:23:37,916 „Pierdolić gliny”. 979 01:23:38,000 --> 01:23:39,875 Jasne, że pierdolić gliny. 980 01:23:39,958 --> 01:23:41,416 Masz coś do powiedzenia? 981 01:23:41,500 --> 01:23:42,583 Nie widzisz na oko 982 01:23:43,166 --> 01:23:46,000 przez gliny czy przez głupi wyskok? 983 01:23:48,041 --> 01:23:52,625 Jak ludzie mają nas szanować, skoro sami nie szanujemy się nawzajem? 984 01:23:53,250 --> 01:23:54,958 Czemu mają nas lubić? 985 01:23:55,458 --> 01:23:56,791 Sami się nienawidzimy. 986 01:23:57,833 --> 01:24:00,666 I ciągle mówicie: „Kocham moją matkę. 987 01:24:00,750 --> 01:24:02,750 Zrobię z niej milionerkę”. 988 01:24:02,833 --> 01:24:04,791 Wiecie, co im zapewnicie? 989 01:24:04,875 --> 01:24:07,375 Wasze matki tu są. Zapytajcie je. 990 01:24:09,833 --> 01:24:11,041 Przedwczesną śmierć. 991 01:24:11,791 --> 01:24:13,166 Z waszego powodu. 992 01:24:13,875 --> 01:24:15,916 Pierwsza runda. Druga runda. 993 01:24:16,583 --> 01:24:18,166 To jak Liga Mistrzów. 994 01:24:19,000 --> 01:24:22,791 A dla tych, co padają na glebę, to koniec gry. 995 01:24:22,875 --> 01:24:25,583 - Oni ciągle nas zaczepiają! - Milcz! 996 01:24:28,541 --> 01:24:32,000 Noumouké, Anis. Podajcie sobie dłonie. 997 01:24:33,958 --> 01:24:34,875 No dalej! 998 01:24:47,375 --> 01:24:51,583 Widzimy, że policjant chwycił telefon i rzucił nim o ziemię. 999 01:24:51,666 --> 01:24:54,875 Nie wiedział, że tę sytuację filmował drugi świadek. 1000 01:24:55,916 --> 01:25:00,333 Rozumiem, że wniesiecie skargę przeciwko policjantom? 1001 01:25:00,416 --> 01:25:05,541 Nazajutrz próbowałam wnieść skargę. Byłam na dwóch komisariatach. 1002 01:25:05,625 --> 01:25:09,875 Policja często odmawia przyjmowania skarg w takich sprawach, 1003 01:25:09,958 --> 01:25:12,166 ponieważ ochrania swoich ludzi. 1004 01:25:12,250 --> 01:25:15,916 Ma pan uproszczoną wizję tego, jak działa policja. 1005 01:25:16,000 --> 01:25:18,750 Nie mam wrodzonej chęci bicia czarnoskórych i Arabów. 1006 01:25:18,833 --> 01:25:20,125 Niech się zamknie. 1007 01:25:20,208 --> 01:25:22,458 Może tak jest w pańskim przypadku. 1008 01:25:22,958 --> 01:25:25,416 Podczas protestów żółtych kamizelek 1009 01:25:25,500 --> 01:25:29,583 zobaczyliśmy, że przemocy stosowanej wobec mieszkańców blokowisk 1010 01:25:29,666 --> 01:25:33,125 używa się także wobec ubogich białych obywateli. 1011 01:25:33,208 --> 01:25:36,250 Nie mówimy teraz o proteście żółtych kamizelek. 1012 01:25:36,333 --> 01:25:39,416 Ta pani utrudniała aresztowanie jej córki, 1013 01:25:39,500 --> 01:25:41,708 która obecnie przebywa w areszcie. 1014 01:25:42,708 --> 01:25:45,250 Zbacza pan z tematu. 1015 01:25:45,333 --> 01:25:47,500 Nie mówimy tu o procesie jej córki. 1016 01:25:48,333 --> 01:25:52,166 Kwestionujemy metody stosowane przez policjantów, 1017 01:25:52,250 --> 01:25:55,166 którzy uderzyli tę kobietę – matkę. 1018 01:25:55,750 --> 01:25:59,208 Spryskali ją gazem łzawiącym i zostawili leżącą na ziemi. 1019 01:25:59,291 --> 01:26:00,791 Mówimy tu o tej przemocy. 1020 01:26:00,875 --> 01:26:02,875 Rozmawiałem z zapłakanymi matkami, 1021 01:26:02,958 --> 01:26:05,208 którym właśnie zabito dziecko. 1022 01:26:05,291 --> 01:26:06,625 Powiem jedno. 1023 01:26:06,708 --> 01:26:11,083 Tych matek nie martwi brutalność policji. Rozumie pan? 1024 01:26:11,166 --> 01:26:13,125 Łatwo jest potępiać 1025 01:26:13,208 --> 01:26:15,875 rzekomą brutalność policjantów. 1026 01:26:16,541 --> 01:26:19,625 Ale kiedy trzeba potępić brutalność tych przestępców, 1027 01:26:19,708 --> 01:26:22,500 których ofiary również pochodzą z blokowisk, 1028 01:26:22,583 --> 01:26:23,666 to wszyscy milczą. 1029 01:26:34,416 --> 01:26:35,250 Na razie. 1030 01:26:40,041 --> 01:26:41,000 Wychodzi. 1031 01:26:47,875 --> 01:26:49,875 - Miłego dnia. - Nawzajem. 1032 01:28:15,083 --> 01:28:16,708 Pani książka mnie wkurzyła. 1033 01:28:16,791 --> 01:28:17,625 Tylko tyle? 1034 01:28:17,708 --> 01:28:21,000 Gość ciężko pracuje, by stać się kimś, i kończy sam. 1035 01:28:21,083 --> 01:28:24,791 Z odrobiną siły woli i wysiłku możemy stać się kim tylko chcemy. 1036 01:28:26,041 --> 01:28:27,083 Nie zawsze. 1037 01:28:27,166 --> 01:28:29,375 Niektóre rzeczy są silniejsze od nas. 1038 01:28:30,250 --> 01:28:32,333 Ale niektóre możemy kontrolować. 1039 01:28:32,916 --> 01:28:34,833 Może przesłaniem autora jest to, 1040 01:28:34,916 --> 01:28:37,666 że warto się starać dla siebie, nie dla innych. 1041 01:28:40,875 --> 01:28:41,875 Mogę przeczytać? 1042 01:28:49,291 --> 01:28:50,833 Mamy normy do wyrobienia. 1043 01:28:50,916 --> 01:28:52,625 Góra wywiera na nas presję 1044 01:28:52,708 --> 01:28:55,250 i musimy osiągać zakładane cele. 1045 01:28:55,333 --> 01:28:57,083 Chce pan powiedzieć, 1046 01:28:57,166 --> 01:28:59,583 że brutalność policji 1047 01:28:59,666 --> 01:29:02,791 wobec pewnych grup społecznych 1048 01:29:02,875 --> 01:29:05,166 wynika z norm narzucanych policjantom 1049 01:29:05,250 --> 01:29:08,291 przez MSW, czyli przez państwo. 1050 01:29:08,916 --> 01:29:10,750 Teraz wiemy wszystko. 1051 01:29:10,833 --> 01:29:13,875 Państwo nie tylko nie ukraca brutalności policji, 1052 01:29:13,958 --> 01:29:15,833 ale wręcz do niej zachęca. 1053 01:29:15,916 --> 01:29:18,791 Tej pani nic się nie stało. 1054 01:29:18,875 --> 01:29:19,916 Żyje. 1055 01:29:20,750 --> 01:29:24,833 Ta sprawa nie przypomina sprawy George’a Floyda w USA. 1056 01:29:25,541 --> 01:29:29,791 No tak, nie strzelono jej w plecy jak Amine’owi Bentounsiemu. 1057 01:29:31,458 --> 01:29:33,791 Ani nie uduszono jej, jak Amadou Koumé. 1058 01:29:35,250 --> 01:29:38,333 Tu we Francji mamy własnych George’ów Floydów. 1059 01:29:39,541 --> 01:29:43,000 Zastanawia mnie, dlaczego niektórych z nas 1060 01:29:43,083 --> 01:29:46,541 denerwuje brutalność policji w Stanach, 1061 01:29:47,125 --> 01:29:51,458 a jednocześnie jesteśmy głusi i ślepi na tę samą brutalność we Francji. 1062 01:29:52,166 --> 01:29:56,791 Obaj wiemy, że gdyby sąsiadka nie sfilmowała tej akcji, 1063 01:29:56,875 --> 01:30:00,416 skarga pani Fitoussi zostałaby odrzucona. 1064 01:30:01,166 --> 01:30:03,875 Przedstawiono by ją jako złą matkę, 1065 01:30:03,958 --> 01:30:06,750 która nie potrafi wychować własnej córki. 1066 01:30:11,000 --> 01:30:13,500 Ale spójrzmy na to nieco szerzej 1067 01:30:16,750 --> 01:30:19,041 i przestańmy przerzucać się słowami. 1068 01:30:19,708 --> 01:30:21,416 Zwolnij. Zauważą nas. 1069 01:30:30,416 --> 01:30:33,833 Wszyscy musimy się postarać, by uczynić ten świat lepszym. 1070 01:30:46,291 --> 01:30:49,291 Nie wolno bagatelizować skutków naszych działań 1071 01:30:49,375 --> 01:30:50,333 na innych ludzi. 1072 01:30:58,916 --> 01:31:00,958 Wysiadaj z auta. 1073 01:31:01,041 --> 01:31:03,000 Uśmiech, miłe słowo 1074 01:31:05,166 --> 01:31:07,791 i uprzejmy gest mogą odmienić czyjś dzień. 1075 01:31:13,375 --> 01:31:15,500 Jeden dzień może zmienić bieg życia. 1076 01:31:18,416 --> 01:31:21,791 Dlatego wszyscy musimy się postarać 1077 01:31:23,333 --> 01:31:25,416 i przestać popełniać te same błędy. 1078 01:31:34,083 --> 01:31:35,666 Idrissa! 1079 01:31:39,916 --> 01:31:42,375 Szaleństwo to robić ciągle to samo 1080 01:31:42,458 --> 01:31:44,458 i oczekiwać odmiennych rezultatów. 1081 01:36:12,000 --> 01:36:17,000 Napisy: Wojciech Matyszkiewicz