1 00:00:01,000 --> 00:00:02,000 Serial luźno oparty na biografii Karla Lagerfelda. 2 00:00:02,080 --> 00:00:03,080 Postacie, ich zawodowe i prywatne relacje, 3 00:00:03,160 --> 00:00:04,160 słowa, czyny, miejsca, fakty 4 00:00:04,240 --> 00:00:05,080 jak i dzieła artystyczne 5 00:00:05,160 --> 00:00:06,320 mogą być zmyślone lub zmodyfikowane. 6 00:00:06,400 --> 00:00:07,400 W przypadku takich zmian 7 00:00:07,480 --> 00:00:08,480 wszelkie podobieństwo do prawdziwych postaci 8 00:00:08,560 --> 00:00:09,400 jest podyktowane wizją artystyczną 9 00:00:09,480 --> 00:00:10,440 i nie ma na celu przedstawienia prawdy. 10 00:00:28,320 --> 00:00:30,560 A więc to ten słynny klub Sept! 11 00:00:30,640 --> 00:00:33,240 Tyle o nim słyszałam! 12 00:00:39,240 --> 00:00:40,640 Karlu, Pierre Bergé tu jest. 13 00:00:41,200 --> 00:00:43,200 Niech mówią, co chcą, nie daj się. 14 00:00:43,880 --> 00:00:46,600 W końcu im się znudzi. 15 00:00:47,440 --> 00:00:49,040 Ciebie nie nazywają dziwką. 16 00:00:49,640 --> 00:00:53,440 To najlepszy nos Ameryki, potrzebuję jej dla zapachu Chloé. 17 00:00:54,040 --> 00:00:55,480 Ogarnij się. 18 00:00:56,280 --> 00:00:58,240 Gotowy na nasze wielkie wejście? 19 00:01:06,720 --> 00:01:09,040 Pięknie... nie, naprawdę! 20 00:01:12,280 --> 00:01:13,400 Jesteś teraz bramkarzem? 21 00:01:14,080 --> 00:01:15,600 Zabierz stąd swoją dziwkę. 22 00:01:16,160 --> 00:01:19,160 - Coś ty powiedział? - Masz problem, załatw to ze mną. 23 00:01:19,240 --> 00:01:20,520 Z tobą nie rozmawiam. 24 00:01:21,040 --> 00:01:22,640 To nie ty o tym decydujesz. 25 00:01:22,720 --> 00:01:25,360 A jednak. Miałeś trzymać go na smyczy. 26 00:01:27,320 --> 00:01:29,400 - I co zrobisz? - Oszaleliście? 27 00:01:36,120 --> 00:01:38,560 Kogo chcesz w klubie? Lagerfelda czy Saint Laurenta? 28 00:01:38,640 --> 00:01:39,840 - Saint Laurenta. - Właśnie! 29 00:01:41,840 --> 00:01:43,720 Połamię ci kolana, jeśli znów cię zobaczę. 30 00:01:45,040 --> 00:01:46,480 Jesteś trupem, szwabie. 31 00:01:48,360 --> 00:01:50,200 Cały Paryż dowie się o tobie. 32 00:02:18,280 --> 00:02:20,960 To musi być coś poważnego, skoro Jacques jest tu o siódmej. 33 00:02:25,640 --> 00:02:27,920 - Co u ciebie? - To było niepotrzebne. 34 00:02:29,560 --> 00:02:30,800 Posłuchaj... 35 00:02:32,720 --> 00:02:34,880 Przepraszam, że cię w to wmieszałem. 36 00:02:35,880 --> 00:02:36,880 Pójdę do Pierre'a. 37 00:02:37,720 --> 00:02:38,560 Po co? 38 00:02:39,200 --> 00:02:42,360 - Wyjaśnię mu, żeby zrozumiał... - Co mu powiesz? 39 00:02:42,880 --> 00:02:45,600 „Wybacz, nie potrafię utrzymać fiuta w spodniach. 40 00:02:46,160 --> 00:02:48,440 Do tego nie umiem rozpoznać szaleństwa”. 41 00:02:48,520 --> 00:02:50,160 Chcesz się spotkać z Saint Laurentem? 42 00:02:52,960 --> 00:02:54,360 Co z moją reputacją? 43 00:02:54,440 --> 00:02:56,800 Jak uratujesz moją reputację? 44 00:02:56,880 --> 00:02:58,520 W ten sposób zarabiamy na życie. 45 00:02:58,600 --> 00:03:00,600 Pierre może to zniszczyć w tydzień. 46 00:03:05,000 --> 00:03:06,080 Dwadzieścia lat. 47 00:03:06,960 --> 00:03:11,720 Dwadzieścia lat ciężkiej pracy, by zdobyć choć odrobinę szacunku. 48 00:03:14,160 --> 00:03:15,480 Nikt mnie tu nie lubi. 49 00:03:17,000 --> 00:03:18,680 Nikt nie chce, żebym odniósł sukces. 50 00:03:19,600 --> 00:03:22,640 A ty wszystko psujesz. 51 00:03:24,240 --> 00:03:28,400 Wracaj do domu i daj mi się tym zająć. 52 00:03:31,680 --> 00:03:33,040 Karl, mogę pomóc... 53 00:03:33,120 --> 00:03:34,840 Nic nie mów, nic nie rób. 54 00:03:34,920 --> 00:03:36,960 Zniknij. Nie chcę cię więcej widzieć. 55 00:03:39,120 --> 00:03:41,080 Też mam swój honor. Zostałem znieważony. 56 00:03:43,280 --> 00:03:45,920 Honor? Kogo obchodzi honor? 57 00:03:46,480 --> 00:03:48,840 Wielu ludzi radzi sobie bez niego. 58 00:03:51,640 --> 00:03:53,000 Jacques, do kąta? 59 00:03:55,920 --> 00:03:56,960 Do kąta. 60 00:04:03,080 --> 00:04:06,840 Kiedy Pierre grozi ci, że jego ludzie wyrównają z tobą rachunki, 61 00:04:06,920 --> 00:04:08,720 to nie są czcze pogróżki. 62 00:04:20,720 --> 00:04:22,080 Ostrzegałam cię. 63 00:04:28,040 --> 00:04:29,400 Gratuluję. 64 00:04:45,440 --> 00:04:46,640 Co robisz? 65 00:04:47,240 --> 00:04:48,760 Ślepy jesteś? 66 00:04:48,840 --> 00:04:50,760 Jestem niewidzialny? Gnoju! 67 00:05:09,200 --> 00:05:11,600 Bernadette Morris z New York Timesa, chora. 68 00:05:11,680 --> 00:05:13,800 Przeprosiny. Wywiad przełożony. 69 00:05:13,880 --> 00:05:17,320 Mont-Servan z Le Monde nie ma czasu, nie wie, czy będzie na pokazie. 70 00:05:17,400 --> 00:05:19,520 Podobnie Macy's. Zdecydują w ostatniej chwili. 71 00:05:19,600 --> 00:05:21,440 Dużo jak na jeden poranek. 72 00:05:22,720 --> 00:05:26,320 John Fairchild pomógł mi zrozumieć, o co tu chodzi. 73 00:05:27,280 --> 00:05:29,280 Dogadajcie się z Pierre'em Bergé'em. 74 00:05:29,360 --> 00:05:30,360 Tak mi powiedział. 75 00:05:30,440 --> 00:05:32,520 Nie sądziłem, że to tak szybko się rozniesie. 76 00:05:34,760 --> 00:05:36,280 Prawie zapomniałam! 77 00:05:36,360 --> 00:05:39,800 Amerykanka od perfum zadzwoniła do mnie wściekła, 78 00:05:39,880 --> 00:05:42,880 nie chce mieć nic wspólnego z takim skandalem. 79 00:05:42,960 --> 00:05:44,840 Wraca do Nowego Jorku. 80 00:05:44,920 --> 00:05:47,560 - Co zrobiłeś Pierre'owi? - Nic. 81 00:05:48,080 --> 00:05:51,040 Musiał cały ranek wydzwaniać do dziennikarzy, 82 00:05:51,120 --> 00:05:54,280 każąc wybierać między Saint Laurentem a Lagerfeldem. 83 00:05:54,360 --> 00:05:56,120 I wszyscy wybrali Saint Laurenta. 84 00:05:59,080 --> 00:06:01,600 Całe to zamieszanie nie jest warte rozmowy. 85 00:06:02,320 --> 00:06:05,800 Ale ma wpływ na Chloé, 86 00:06:05,880 --> 00:06:07,840 więc jest mi bardzo wstyd. 87 00:06:13,400 --> 00:06:16,920 Mogę tylko powiedzieć, że chcę rozwiązać ten problem, 88 00:06:17,000 --> 00:06:19,080 a dziennikarze przyjdą na pokaz. 89 00:06:19,160 --> 00:06:20,400 Obiecuję. 90 00:06:21,480 --> 00:06:24,480 Jak zamierzasz to naprawić? 91 00:06:30,560 --> 00:06:31,880 Pierre Bergé jest nielubiany. 92 00:06:32,800 --> 00:06:35,360 Wszystkich kiedyś traktował z góry. 93 00:06:35,440 --> 00:06:36,840 Ale wszyscy siedzą cicho. 94 00:06:37,760 --> 00:06:39,640 To najpotężniejszy człowiek w branży. 95 00:06:40,480 --> 00:06:41,840 Może cię zniszczyć. 96 00:06:42,760 --> 00:06:46,560 Pewnie mówi o tym cały Paryż. Mam to gdzieś. 97 00:06:47,160 --> 00:06:49,840 Ale dogadaj się z Bergé'em. 98 00:06:51,040 --> 00:06:52,360 Za wszelką cenę. 99 00:06:55,520 --> 00:06:57,320 Radzę ci to jako przyjaciółka. 100 00:06:58,320 --> 00:06:59,560 I każę jako szefowa. 101 00:07:09,640 --> 00:07:11,760 Znasz jakąś dobrą kwiaciarnię w Nowym Jorku? 102 00:07:11,840 --> 00:07:12,760 Poszukam. 103 00:07:13,360 --> 00:07:15,440 Wyślij bukiet pani od perfum. 104 00:07:15,520 --> 00:07:17,600 Forsycje, azalie, żonkile. 105 00:07:18,400 --> 00:07:20,640 Idź na całość. Wielki, drogi bukiet. 106 00:07:20,720 --> 00:07:21,720 Dobrze. 107 00:07:37,440 --> 00:07:39,160 Proszę z biurem Saint Laurenta. 108 00:07:41,080 --> 00:07:43,320 Tak, z Anne-Marie Muñoz. 109 00:07:44,040 --> 00:07:45,560 Mówi Roland. 110 00:07:47,280 --> 00:07:48,280 Dziękuję. 111 00:08:00,160 --> 00:08:01,360 Wejdź. 112 00:08:03,120 --> 00:08:05,000 Pani w koszuli nocnej? 113 00:08:05,480 --> 00:08:07,280 Liczysz, że przepcham ci rurę? 114 00:08:07,760 --> 00:08:09,560 Wiesz, że mnie to nie kręci. 115 00:08:10,760 --> 00:08:13,080 - W porządku. - Ta-da! 116 00:08:14,280 --> 00:08:16,480 Wezmę więcej. Speedballe, kokainę. 117 00:08:17,160 --> 00:08:19,200 Planujesz samobójstwo czy imprezę? 118 00:08:21,600 --> 00:08:22,640 To zależy. 119 00:08:23,520 --> 00:08:25,800 Masz jakieś plany? Chcesz może... 120 00:08:27,080 --> 00:08:29,440 Możemy wciągnąć kreskę i pogadać. Mam dobrą muzykę. 121 00:08:29,920 --> 00:08:31,680 Miło z twojej strony, ale jestem zajęty. 122 00:08:32,200 --> 00:08:33,440 - Zapracowany? - Tak. 123 00:08:34,200 --> 00:08:35,720 Tak już jest. 124 00:08:38,040 --> 00:08:40,440 W takim razie wracaj do pracy. 125 00:08:41,520 --> 00:08:43,400 - Reszty nie trzeba. - Dzięki. 126 00:08:45,160 --> 00:08:46,600 Jesteś sławny. 127 00:08:47,280 --> 00:08:49,160 Moi klienci o tobie mówią. 128 00:08:50,200 --> 00:08:52,440 - Niech się walą. - W porządku. 129 00:08:53,160 --> 00:08:55,680 Uważaj na speedballe. To mocna rzecz. 130 00:08:57,240 --> 00:08:58,240 Na razie, Jacques. 131 00:09:16,160 --> 00:09:18,400 Anne-Marie, miło cię widzieć. 132 00:09:19,880 --> 00:09:21,200 Myślę, że to dobre miejsce. 133 00:09:22,960 --> 00:09:26,840 Nikt nas nie zobaczy, jesteśmy daleko od pracowni Saint Laurent. 134 00:09:27,680 --> 00:09:29,440 Jesteś moją dobrą przyjaciółką. 135 00:09:30,440 --> 00:09:32,480 Pierre może mnie jutro wyrzucić. 136 00:09:32,560 --> 00:09:34,480 - Nic nie stoi mu na przeszkodzie. - Wiem. 137 00:09:36,240 --> 00:09:40,240 Wyjaśnij mi, co się dzieje z Yves'em. Gdzie on jest? 138 00:09:42,520 --> 00:09:43,520 Nie tutaj. 139 00:09:44,880 --> 00:09:46,280 Co to znaczy? 140 00:09:48,400 --> 00:09:50,520 Szukaliśmy go wszędzie przez dwa dni. 141 00:09:51,320 --> 00:09:55,000 W końcu odezwało się schronisko dla bezdomnych w Nanterre. 142 00:09:55,880 --> 00:09:57,600 Nie miał pojęcia, gdzie jest. 143 00:09:57,680 --> 00:10:01,200 Nie miał przy sobie dowodu, kurtki ani butów. 144 00:10:01,840 --> 00:10:05,680 Został pobity albo wdał się w bójkę. 145 00:10:06,360 --> 00:10:07,680 Źle wyglądał. 146 00:10:07,760 --> 00:10:09,960 Nie pierwszy raz mu odwaliło. 147 00:10:10,040 --> 00:10:12,920 Nic mu nie będzie. Stanie na nogi. 148 00:10:13,520 --> 00:10:17,240 Pierre zawiózł go do szpitala. Yves rzucił w niego marmurowym popiersiem. 149 00:10:19,680 --> 00:10:21,960 Może jest szalony, ale wie, jak traktować Pierre'a. 150 00:10:22,040 --> 00:10:25,120 On na to nie zasługuje. Dużo szczeka, ale dźwiga na barkach wiele. 151 00:10:25,200 --> 00:10:26,760 Yves nie poradziłby sobie bez niego. 152 00:10:27,800 --> 00:10:30,240 W '61 też trafił do szpitala. 153 00:10:30,320 --> 00:10:32,760 Pół roku później wyszedł i założył własny dom mody. 154 00:10:32,840 --> 00:10:34,080 Jest gorzej niż w '61. 155 00:10:34,600 --> 00:10:37,840 Tym razem doszedł alkohol i narkotyki. 156 00:10:40,720 --> 00:10:42,880 Twojego Jacques'a też uważam za narkotyk. 157 00:10:45,680 --> 00:10:47,040 Yves przestał projektować. 158 00:10:48,480 --> 00:10:50,120 Cała firma nie pracuje. 159 00:10:50,880 --> 00:10:53,560 250 pracowników czeka jak na szpilkach. 160 00:10:53,640 --> 00:10:55,000 Za miesiąc są pokazy. 161 00:10:57,520 --> 00:11:00,000 Ja projektuję dla niego kolekcję. 162 00:11:04,360 --> 00:11:05,440 Kto o tym wie? 163 00:11:06,240 --> 00:11:08,880 Nikt. Tylko Pierre i ja. 164 00:11:10,240 --> 00:11:11,520 Wszystkich okłamujemy. 165 00:11:11,600 --> 00:11:14,200 Zastanawiamy się, czy to koniec. 166 00:11:19,080 --> 00:11:20,080 Tędy. 167 00:11:23,120 --> 00:11:24,480 Zrobiłeś to specjalnie? 168 00:11:26,880 --> 00:11:28,200 Co takiego? 169 00:11:30,920 --> 00:11:33,280 - Co takiego, Anne-Marie? - Pierre tak mówi. 170 00:11:33,360 --> 00:11:35,840 Zachęciłeś Jacques'a, żeby go skrzywdził. 171 00:11:36,440 --> 00:11:38,640 Wykorzystałeś go, by zniszczyć Yves'a. 172 00:11:39,480 --> 00:11:41,160 Naprawdę tak o mnie myślisz? 173 00:11:42,960 --> 00:11:44,160 Nie wiem. 174 00:11:45,000 --> 00:11:46,200 Czemu miałbym to zrobić? 175 00:11:47,600 --> 00:11:48,880 Z zazdrości? 176 00:11:51,040 --> 00:11:53,560 Bo nie jestem Yves'em, a chciałbym nim być? 177 00:11:55,560 --> 00:11:58,080 On i Jacques są dorośli. 178 00:11:58,160 --> 00:12:00,040 Prawda jest taka, że Pierre jest wściekły, 179 00:12:00,120 --> 00:12:02,080 bo nie chce przyznać, że Yves to wariat. 180 00:12:02,560 --> 00:12:05,240 To nie wina moja ani Jacques'a. 181 00:12:06,000 --> 00:12:07,480 - Rozumiem. - To dobrze. 182 00:12:29,520 --> 00:12:31,680 Szpital św. Anny 183 00:13:13,560 --> 00:13:14,800 Mój Karlito. 184 00:13:20,400 --> 00:13:21,760 Przyszedłeś mnie stąd zabrać? 185 00:13:30,600 --> 00:13:32,040 Nic ci nie zrobiłem. 186 00:13:34,040 --> 00:13:35,240 Szukał mnie. 187 00:13:38,480 --> 00:13:39,640 On cię kocha. 188 00:13:42,360 --> 00:13:43,720 To ty nie umiesz kochać. 189 00:13:47,920 --> 00:13:50,000 Dokąd idziesz? Karl! 190 00:13:52,320 --> 00:13:54,160 Nie zostawiaj mnie tu samego! 191 00:14:00,560 --> 00:14:01,400 Karl? 192 00:14:01,480 --> 00:14:02,840 Nie teraz, mamo! 193 00:14:10,560 --> 00:14:12,000 Tak, teraz! 194 00:14:13,160 --> 00:14:15,120 Pozwalam ci żyć swoim życiem. 195 00:14:15,880 --> 00:14:17,880 Mamo, czego chcesz? 196 00:14:17,960 --> 00:14:19,840 Byłam u fryzjera. 197 00:14:20,560 --> 00:14:22,480 Obok mnie siedziały dwie plotkary. 198 00:14:22,560 --> 00:14:25,200 Hrabina de Ribes i baronowa de Rothschild. 199 00:14:27,040 --> 00:14:29,840 Przyjaciółki Yves'a i Pierre'a, jeśli dobrze rozumiem. 200 00:14:29,920 --> 00:14:32,840 Jeśli chcesz powiedzieć, że mnie obgadywały, 201 00:14:32,920 --> 00:14:33,880 nie chcę wiedzieć. 202 00:14:34,800 --> 00:14:36,600 Mówiły o mnie. 203 00:14:37,200 --> 00:14:38,040 O tobie? 204 00:14:39,520 --> 00:14:42,360 O „matce Karla Lagerfelda”, nazistce. 205 00:14:45,880 --> 00:14:48,680 Dla Francuzów zawsze będziemy nazistami. 206 00:14:48,760 --> 00:14:50,320 A ja nigdy nic nie mówiłem. 207 00:14:50,920 --> 00:14:53,400 Pierre Bergé jest dobrze poinformowany. 208 00:14:55,040 --> 00:14:58,280 Wie, że twój ojciec nie był ani baronem, ani Szwedem. 209 00:15:00,920 --> 00:15:04,480 Że zatrudniał pracowników przymusowych w swoich fabrykach. 210 00:15:04,560 --> 00:15:07,880 Postanowił powiedzieć wszystkim prawdę. 211 00:15:08,560 --> 00:15:11,040 - Straciłeś kontrolę, synu. - Nie! 212 00:15:12,480 --> 00:15:14,320 Odzyskam ją. 213 00:16:20,880 --> 00:16:22,600 Pasuje ci, Amino. 214 00:16:25,280 --> 00:16:27,560 Ładnie się układa. Niesamowita robota. 215 00:16:29,800 --> 00:16:31,920 Dalej spotyka się z dziennikarzem z Paris Match? 216 00:16:32,520 --> 00:16:35,320 Amina? Czemu pytasz? 217 00:16:38,480 --> 00:16:39,480 Powiedz lepiej, 218 00:16:40,920 --> 00:16:42,480 czy byłeś już u Pierre'a Bergé'a. 219 00:16:43,680 --> 00:16:44,680 Amina. 220 00:16:45,640 --> 00:16:48,080 - Mieszkasz na Champs de Mars, prawda? - Tak. 221 00:16:49,160 --> 00:16:50,880 Podrzucę cię. 222 00:16:51,400 --> 00:16:53,560 - Mam po drodze. - Dobrze. 223 00:17:21,040 --> 00:17:21,880 Jacques? 224 00:17:24,080 --> 00:17:25,320 To ja. Otwórz. 225 00:17:27,120 --> 00:17:28,240 Możemy porozmawiać? 226 00:18:08,560 --> 00:18:11,600 Pan Jacques de Bascher Rue du dragon 15 - PARYŻ 227 00:18:11,680 --> 00:18:13,080 Od twojego Yves'a 228 00:18:18,640 --> 00:18:20,640 Cały Ty Twój Yves 229 00:18:21,480 --> 00:18:24,720 Jesteś moją słabością, moim życiem, wiarą, grzechem i śmiercią. 230 00:18:24,800 --> 00:18:26,040 Jesteś cudem. Twój Yves. 231 00:19:01,000 --> 00:19:01,840 „Karlu, 232 00:19:03,360 --> 00:19:04,560 to już nie jest zabawne. 233 00:19:05,960 --> 00:19:08,840 Póki mam w sobie siłę i dumę, 234 00:19:09,720 --> 00:19:10,640 ja, żigolak, 235 00:19:11,800 --> 00:19:13,200 zabójca geniuszy, 236 00:19:14,400 --> 00:19:16,880 wracam do ostatniego spokojnego miejsca. 237 00:19:18,160 --> 00:19:19,320 Żegnaj, Paryżu. 238 00:19:20,000 --> 00:19:21,080 Powodzenia. 239 00:19:22,120 --> 00:19:23,120 „Jacques”. 240 00:19:27,200 --> 00:19:28,680 W porządku, to moje. 241 00:19:30,200 --> 00:19:32,120 - Boże, co za głupek! - Kochana mamo! 242 00:19:32,200 --> 00:19:33,520 Co tu robisz? 243 00:19:35,040 --> 00:19:36,000 Skarbie! 244 00:19:36,920 --> 00:19:37,920 Wróciłem. 245 00:19:40,240 --> 00:19:41,440 Aleś ty przystojny. 246 00:19:43,320 --> 00:19:44,320 Gdzie tata? 247 00:19:46,320 --> 00:19:48,840 Odpoczywa. A przynajmniej próbuje. 248 00:20:08,400 --> 00:20:10,960 - Halo? - O co chodzi? 249 00:20:11,480 --> 00:20:12,920 Yves Saint Laurent nie żyje? 250 00:20:13,680 --> 00:20:16,720 Anno. Czyli plotki dotarły do Mediolanu? 251 00:20:17,280 --> 00:20:20,800 Tak. Wszyscy mówią o artykule Paris Match. 252 00:20:21,360 --> 00:20:23,200 Skąd ta plotka? 253 00:20:23,880 --> 00:20:25,760 Wszyscy zadajemy sobie to samo pytanie. 254 00:20:27,160 --> 00:20:29,640 A co na to Pierre? 255 00:20:29,720 --> 00:20:31,640 Pierre Bergé robi to, co zawsze. 256 00:20:31,720 --> 00:20:34,640 Nie odbiera telefonu, gdy dzwonią dziennikarze. 257 00:20:35,320 --> 00:20:37,640 Nikomu nie udało się z nim porozmawiać. 258 00:20:37,720 --> 00:20:40,680 Co on planuje? Chce ukryć trupa w szafie? 259 00:20:41,320 --> 00:20:44,080 Jeśli Yves Saint Laurent nie żyje, musimy o tym wiedzieć. 260 00:20:46,520 --> 00:20:48,040 Nie wierzę. 261 00:20:49,160 --> 00:20:50,640 Jadę do Paryża. 262 00:20:50,720 --> 00:20:53,920 Będę u Bergé'a razem z ekipą Vogue'a. 263 00:20:54,520 --> 00:20:56,480 Będzie musiał z nami porozmawiać. 264 00:20:56,560 --> 00:20:59,000 Informuj mnie na bieżąco. 265 00:20:59,080 --> 00:21:01,000 - Oczywiście, kochany. - Dziękuję. 266 00:21:10,480 --> 00:21:12,960 CZY YVES SAINT LAURENT NIE ŻYJE? 267 00:21:56,000 --> 00:21:57,320 Proszę wejść, doktorze. 268 00:22:00,840 --> 00:22:02,200 Dzień dobry, panie de Bascher. 269 00:22:21,240 --> 00:22:22,600 Mój mały Jacques! 270 00:22:23,640 --> 00:22:26,320 Tak się cieszę! 271 00:22:27,440 --> 00:22:29,880 - Naprawdę! - Ja też. 272 00:22:30,480 --> 00:22:32,440 Gdzie moja gorąca czekolada? 273 00:22:32,520 --> 00:22:33,800 Przyniosę ci. 274 00:22:46,440 --> 00:22:47,520 Gdzie mama? 275 00:22:48,960 --> 00:22:50,680 Nie wiem. Pewnie w winnicy. 276 00:22:54,480 --> 00:22:55,480 Rozumiem. 277 00:22:57,640 --> 00:22:59,720 Chciałeś się z nami zobaczyć czy uciec z Paryża? 278 00:23:01,840 --> 00:23:03,560 Chciałem się z wami zobaczyć. 279 00:23:04,320 --> 00:23:07,600 - Lagerfeld cię zostawił? Jesteś spłukany? - Nie. 280 00:23:07,680 --> 00:23:09,560 - Jesteś chory? - Nie. 281 00:23:11,120 --> 00:23:12,720 Jeśli tak, nie zbliżaj się do taty. 282 00:23:12,800 --> 00:23:14,600 - Stracił odporność. - Nie jestem. 283 00:23:15,800 --> 00:23:19,000 Pragnę towarzystwa i odrobiny miłości. 284 00:23:19,520 --> 00:23:22,880 Nie myślałeś o nas przez trzy lata. Powiedzieliśmy ci, że tata ma raka... 285 00:23:22,960 --> 00:23:24,960 Prawie nie dzwonisz, a liczysz na miłość. 286 00:23:26,200 --> 00:23:27,840 Nie zapomniałem o tobie, Anne. 287 00:23:29,880 --> 00:23:31,560 Idź do taty. Wie, że tu jesteś. 288 00:23:33,120 --> 00:23:34,560 Przestań! 289 00:23:34,640 --> 00:23:35,920 Przyjechałem do was, 290 00:23:36,000 --> 00:23:38,600 jemy razem lunch, rozmawiamy, opowiedz, co u ciebie! 291 00:23:38,680 --> 00:23:39,880 Kim jest Beaumarchais? 292 00:23:40,480 --> 00:23:42,760 Moi przyjaciele wpadają na ciebie na imprezach. 293 00:23:42,840 --> 00:23:45,880 Przedstawiasz się jako Jacques de Bascher de Beaumarchais. 294 00:23:47,080 --> 00:23:48,120 Zastanawiam się, 295 00:23:49,440 --> 00:23:50,600 kim jest Beaumarchais. 296 00:23:53,080 --> 00:23:54,680 Nie wystarczy ci nasze nazwisko? 297 00:23:55,800 --> 00:23:56,960 Jest zbyt prostackie? 298 00:23:58,720 --> 00:24:01,040 Wstydzisz się? Może jest zbyt staroświeckie? 299 00:24:01,120 --> 00:24:03,200 Nie dość wyrafinowane dla twoich przyjaciół? 300 00:24:03,280 --> 00:24:05,360 Nie wiesz, o czym mówisz. 301 00:24:05,440 --> 00:24:09,120 Wiem. Ciągle o tobie słyszę. Nie tak zostaliśmy wychowani. 302 00:24:09,200 --> 00:24:11,320 Nie krzycz! Wystarczy! 303 00:24:14,080 --> 00:24:16,720 Myślałam, że jesteście w sobie zakochani. 304 00:24:18,480 --> 00:24:19,680 Jesteśmy. 305 00:24:20,680 --> 00:24:23,560 Doprawdy? Brzmi, jakby chodziło tylko o seks. 306 00:24:26,400 --> 00:24:30,600 Możesz być kimś więcej, Jacques. Co robisz ze swoim życiem? 307 00:24:30,680 --> 00:24:34,000 Rzuciłeś dla tego studia. Wyrzekłeś się rodziny. 308 00:24:36,640 --> 00:24:40,120 Wmawiasz sobie, że tata cię odrzucił, bo jesteś gejem. 309 00:24:40,600 --> 00:24:44,160 Tata cię odrzucił, bo zawsze idziesz na łatwiznę. 310 00:25:19,600 --> 00:25:20,720 Włącz telewizor! 311 00:25:24,600 --> 00:25:26,800 Gdybym nie żył, dowiedziałbym się jako pierwszy. 312 00:25:27,320 --> 00:25:31,040 Rano zostałem wypisany i wróciłem do pracy. 313 00:25:31,560 --> 00:25:32,560 Jestem chory. 314 00:25:33,400 --> 00:25:34,400 Bardzo chory. 315 00:25:34,480 --> 00:25:38,640 Choruję już od dawna, ale nikt tego nie zauważył. 316 00:25:38,720 --> 00:25:41,560 Pan Saint Laurent cierpi na załamanie nerwowe. 317 00:25:42,800 --> 00:25:46,360 Pragniemy oficjalnie powiedzieć, że to jedyna choroba, na jaką cierpi. 318 00:25:47,800 --> 00:25:49,120 Zwariowali? 319 00:25:49,600 --> 00:25:51,360 To ich zabije! 320 00:25:51,440 --> 00:25:54,400 Przynajmniej przestaną się czepiać. 321 00:25:56,320 --> 00:25:58,960 Plotki, które krążą od kilku dni, 322 00:25:59,040 --> 00:26:00,760 to tylko daremne próby 323 00:26:00,840 --> 00:26:03,680 zniesławienia domu mody Saint Laurent. 324 00:26:04,520 --> 00:26:07,000 Pan Saint Laurent jest geniuszem, którego znamy. 325 00:26:07,080 --> 00:26:08,200 Karl. 326 00:26:08,920 --> 00:26:10,200 Ty za tym stoisz? 327 00:26:12,120 --> 00:26:13,320 Nie słyszałaś? 328 00:26:13,800 --> 00:26:15,560 Yves niszczy sam siebie. 329 00:26:18,240 --> 00:26:20,600 Możemy zapewnić, że ma najlepszych lekarzy. 330 00:26:20,680 --> 00:26:22,280 Nie martwcie się o mnie. 331 00:26:22,360 --> 00:26:23,720 Potrafię o siebie zadbać. 332 00:26:23,800 --> 00:26:25,000 Niedługo wyzdrowieję. 333 00:26:27,000 --> 00:26:28,840 Wciąż mogę was zaskoczyć. 334 00:26:30,720 --> 00:26:32,640 A jeśli chodzi o plotki, 335 00:26:32,720 --> 00:26:34,920 dowiemy się, kto je rozsiewa. 336 00:26:41,200 --> 00:26:44,160 - Halo? - Proszę z biurem pana Saint Laurenta. 337 00:26:44,240 --> 00:26:47,040 - Z kim chce pan rozmawiać? - Z Anne-Marie Muñoz. 338 00:26:47,120 --> 00:26:48,960 - Kto mówi? - Roland. 339 00:26:51,280 --> 00:26:53,040 - Halo? - To ja. 340 00:26:53,520 --> 00:26:54,360 Tak. 341 00:26:54,440 --> 00:26:57,400 Przepraszam za to, co zrobię, ale nie mam wyboru. 342 00:26:57,480 --> 00:26:58,320 Słucham? 343 00:26:58,400 --> 00:27:01,520 Mam wszystkie listy, które Yves napisał do Jacques'a. 344 00:27:01,600 --> 00:27:03,240 Co to ma wspólnego z nami? 345 00:27:03,960 --> 00:27:07,040 Powiedz Pierre'owi, że jeśli jeszcze raz mnie zniesławi 346 00:27:07,120 --> 00:27:10,160 albo znów ze mną zadrze, wyślę je do dziennikarzy. 347 00:27:11,320 --> 00:27:12,320 Rozumiemy się? 348 00:27:13,240 --> 00:27:14,080 Tak. 349 00:27:24,480 --> 00:27:26,600 Cieszymy się, że jesteś. 350 00:27:45,720 --> 00:27:47,040 Dziękuję, Chantal. 351 00:27:55,360 --> 00:27:56,360 Dobry wieczór, tato. 352 00:27:57,880 --> 00:27:59,160 Jak się mają winorośle? 353 00:27:59,840 --> 00:28:01,120 Rozwijają się? 354 00:28:02,640 --> 00:28:03,640 Jest nieźle. 355 00:28:05,240 --> 00:28:07,000 Nie zapowiadają mrozu. 356 00:28:09,360 --> 00:28:10,520 To dobrze. 357 00:28:12,840 --> 00:28:15,400 Niedługo zaczniemy przycinać. 358 00:28:16,600 --> 00:28:17,600 Tak sądzę. 359 00:28:21,240 --> 00:28:22,680 Dzwonił Augier. 360 00:28:23,400 --> 00:28:27,240 Pożyczy nam dwóch pracowników, 361 00:28:27,800 --> 00:28:29,760 będziemy musieli poszukać kolejnych. 362 00:28:30,680 --> 00:28:34,120 Nasz najmłodszy, Xavier, też może pomóc. 363 00:28:34,200 --> 00:28:36,440 O ile do tego czasu skończy egzaminy. 364 00:28:37,760 --> 00:28:39,560 Chyba już prawie skończył. 365 00:28:41,840 --> 00:28:43,960 Tak. 366 00:28:45,040 --> 00:28:47,880 Na szczęście nasz najmłodszy syn wie, co jest ważne. 367 00:28:47,960 --> 00:28:49,600 Można na niego liczyć. 368 00:30:03,120 --> 00:30:04,120 Rety! 369 00:30:05,120 --> 00:30:06,120 Naprawdę? 370 00:30:17,160 --> 00:30:18,600 Wiesz, co z tobą nie tak? 371 00:30:20,760 --> 00:30:21,960 Jesteś bezużyteczny. 372 00:30:25,280 --> 00:30:28,480 Rób coś, a będziesz mniej samotny. Ja nigdy nie jestem samotna. 373 00:30:28,560 --> 00:30:31,200 Mam dość twoich pedalskich organizacji. 374 00:30:31,280 --> 00:30:33,080 Nie będę nigdzie maszerował. 375 00:30:33,160 --> 00:30:35,200 - Czemu nie? - Bo nie. 376 00:30:35,280 --> 00:30:39,600 Homoseksualizm to nie tylko sprawa prywatna, ubrania i imprezy. 377 00:30:41,040 --> 00:30:43,600 To życie własnym życiem i pozwalanie innym żyć swoim. 378 00:30:43,680 --> 00:30:45,120 To głęboko polityczna sprawa. 379 00:30:46,080 --> 00:30:48,840 To ważny cel. Ważne jest, by jakiś mieć. 380 00:30:50,640 --> 00:30:52,360 Potrzebujesz celu, Jacques. 381 00:30:53,520 --> 00:30:55,960 Rewolucjonistka i żigolak. Pięknie. 382 00:30:57,120 --> 00:31:00,360 Dobrze, że tata ma jeszcze troje dzieci, które mogą przedłużyć ród. 383 00:31:00,840 --> 00:31:02,560 To nic dobrego. 384 00:31:17,840 --> 00:31:18,840 Czy to on? 385 00:31:27,880 --> 00:31:29,200 - Idziesz z nami? - Tak. 386 00:31:29,680 --> 00:31:30,880 - Chodźmy. - Dobrze. 387 00:31:32,960 --> 00:31:35,160 - Dołączę do was. - Tato, msza. 388 00:31:35,240 --> 00:31:36,720 Chodź. 389 00:31:36,800 --> 00:31:38,200 Chodź, kochanie. 390 00:32:01,080 --> 00:32:03,640 Może powinienem był cię uprzedzić. 391 00:32:05,400 --> 00:32:06,840 Nie byłoby tak zabawnie. 392 00:32:15,360 --> 00:32:18,120 Przepraszam. Nie spodziewałem się tu ciebie. 393 00:32:21,400 --> 00:32:23,600 Kiedy byłem młody, 394 00:32:24,160 --> 00:32:26,520 nazywaliśmy taki strój modą „katolicką”, 395 00:32:27,120 --> 00:32:28,640 ludzie ubierali się tak na mszę. 396 00:32:33,800 --> 00:32:35,200 To ja bez makijażu. 397 00:32:42,880 --> 00:32:44,080 Wszystko naprawiłem. 398 00:32:45,200 --> 00:32:46,640 Teraz wszystko się zmieni. 399 00:32:47,680 --> 00:32:49,800 Pojedziemy do Stanów, by stworzyć perfumy. 400 00:32:50,640 --> 00:32:53,280 Stworzymy siebie na nowo. Będziemy się bawić. 401 00:32:54,040 --> 00:32:55,160 Wrócimy silniejsi. 402 00:32:55,840 --> 00:32:57,240 Zemścimy się. 403 00:33:15,280 --> 00:33:16,520 Przepraszam. 404 00:33:19,480 --> 00:33:20,480 Byłem surowy. 405 00:33:23,320 --> 00:33:24,320 Zbyt surowy. 406 00:33:26,120 --> 00:33:28,320 Martwiłem się. Byłem zły. 407 00:33:29,800 --> 00:33:31,360 Powiedziałem coś, czego nie chciałem. 408 00:33:35,640 --> 00:33:36,920 To prawda. 409 00:33:43,680 --> 00:33:44,840 Nie złość się na mnie. 410 00:33:49,200 --> 00:33:50,400 Ja nie jestem na ciebie zły. 411 00:34:01,240 --> 00:34:02,240 W drogę. 412 00:34:05,040 --> 00:34:06,040 Jedźmy. 413 00:34:59,960 --> 00:35:02,520 Miłość Boga Ojca, 414 00:35:02,600 --> 00:35:04,200 łaska naszego Pana Jezusa Chrystusa 415 00:35:04,760 --> 00:35:07,840 i dar jedności w Duchu Świętym niech będą z wami wszystkimi. 416 00:35:07,920 --> 00:35:10,160 - I z duchem Twoim. - I z duchem Twoim. 417 00:35:13,360 --> 00:35:16,240 Abyśmy mogli złożyć Najświętszą Ofiarę, 418 00:35:16,320 --> 00:35:18,520 uznajmy, że jesteśmy grzeszni. 419 00:35:20,160 --> 00:35:21,240 Jacques. 420 00:35:21,840 --> 00:35:23,560 - Tata chce zamienić się miejscami. - Co? 421 00:35:23,640 --> 00:35:24,560 Stań obok niego. 422 00:35:26,280 --> 00:35:30,400 Alleluja, Alleluja 423 00:35:30,480 --> 00:35:34,760 Alleluja, Alleluja 424 00:35:34,840 --> 00:35:38,920 Alleluja, Alleluja 425 00:35:39,000 --> 00:35:44,080 Chwała Ci, Panie Jezu 426 00:37:50,120 --> 00:37:52,120 Napisy: Jakub Jadowski