1
00:00:14,750 --> 00:00:17,625
Serial stanowi adaptację
książki pt. Flight Into Fear
2
00:00:17,708 --> 00:00:19,708
kpt. D. Sharana i S. Chowdhury'ego.
3
00:00:20,708 --> 00:00:23,750
To czyjeś siostry,
córki, dzieci i mężowie.
4
00:00:23,833 --> 00:00:27,125
Wszyscy są tam uwięzieni. Jak oni mogą?
5
00:00:27,208 --> 00:00:29,333
Jak nisko są gotowi upaść?
6
00:00:56,916 --> 00:00:58,833
O co chodzi z bombą?
7
00:00:58,916 --> 00:01:02,583
Dlaczego terroryści o niej nie wspomnieli?
8
00:01:02,666 --> 00:01:04,708
Zapewne o niej nie wiedzą.
9
00:01:04,791 --> 00:01:07,500
Al-Kaida wie. No i Amjad.
10
00:01:08,708 --> 00:01:11,416
Nie wiemy tylko, co zamierza z nią zrobić.
11
00:01:11,500 --> 00:01:14,166
Bomba to ich ostateczny argument.
12
00:01:15,125 --> 00:01:17,291
Al-Kaida i Amjad się nie poddadzą.
13
00:01:21,083 --> 00:01:23,416
Dziś wieczorem wracam do Katmandu.
14
00:01:25,291 --> 00:01:26,166
Szefie.
15
00:01:26,666 --> 00:01:29,083
Tam też należy wyrównać rachunki.
16
00:02:28,000 --> 00:02:33,125
{\an8}PORWANIE LOTU IC 814
17
00:02:34,791 --> 00:02:38,541
Osiemnaście miesięcy temu
Maulana Allah Bakhsh, ojciec Masooda,
18
00:02:39,208 --> 00:02:40,916
poprosił Ilyasa Kashmiriego
19
00:02:41,750 --> 00:02:43,166
o pomoc w uwolnieniu syna.
20
00:02:44,208 --> 00:02:46,333
Ilyas zlecił to Amjadowi.
21
00:02:46,416 --> 00:02:48,500
Co ma do tego Osama?
22
00:02:49,250 --> 00:02:52,208
Szanuje Maulanę Allaha Bakhsha.
23
00:02:52,708 --> 00:02:55,791
Amjad zaplanował
porwanie samolotu w Katmandu.
24
00:02:55,875 --> 00:02:58,833
Poprosił ISI o pomoc. Otrzymał ją.
25
00:02:58,916 --> 00:03:02,250
To była zemsta na nas
za podsłuch w telefonie Musharrafa.
26
00:03:02,333 --> 00:03:03,541
Szło dobrze.
27
00:03:03,625 --> 00:03:07,083
Ale Ibrahim, brat Masooda znany jako Szef,
28
00:03:07,166 --> 00:03:09,583
zażądał udziału w akcji.
29
00:03:09,666 --> 00:03:10,791
Amjad musiał lecieć,
30
00:03:10,875 --> 00:03:13,000
żeby poprowadzić negocjacje.
31
00:03:14,000 --> 00:03:15,208
Czysty biznes.
32
00:03:15,750 --> 00:03:17,833
Każda ze stron czegoś oczekuje.
33
00:03:18,375 --> 00:03:19,375
I co teraz?
34
00:03:19,458 --> 00:03:20,875
Musimy im to dać.
35
00:03:20,958 --> 00:03:23,416
DRS, pół godziny.
36
00:03:24,041 --> 00:03:25,833
Rozwalmy gnojków.
37
00:03:25,916 --> 00:03:27,791
Nie można było tydzień temu?
38
00:03:29,375 --> 00:03:30,666
Bo nikt z nas
39
00:03:31,625 --> 00:03:33,375
nie chciał wziąć winy na siebie.
40
00:03:35,791 --> 00:03:38,625
- Kto wziąłby na siebie masakrę?
- Ktoś na pewno.
41
00:03:39,416 --> 00:03:41,458
Ludzie giną w służbie narodowi.
42
00:03:42,625 --> 00:03:43,625
Żołnierze.
43
00:03:47,708 --> 00:03:49,375
To nie jest uczciwa walka.
44
00:03:50,250 --> 00:03:51,250
Mamy związane ręce.
45
00:03:53,375 --> 00:03:55,625
Nikt nie będzie o tym pamiętał.
46
00:03:56,708 --> 00:03:59,041
Historia obwini za to nas.
47
00:04:00,875 --> 00:04:03,000
A historia jest dla mnie ważna.
48
00:04:03,916 --> 00:04:05,375
Co jest ważniejsze?
49
00:04:06,500 --> 00:04:10,416
Historia za kilka lat
czy nasi rodacy uwięzieni na pokładzie?
50
00:04:11,500 --> 00:04:12,875
Kto stoi za porwaniem?
51
00:04:14,000 --> 00:04:15,125
Dlaczego?
52
00:04:16,291 --> 00:04:18,666
Dlaczego nie wiedzieliśmy?
Obchodzi nas to?
53
00:04:20,708 --> 00:04:24,458
7. DOBA PORWANIA
30 GRUDNIA 1999
54
00:04:28,083 --> 00:04:29,833
Wystarczy.
55
00:04:30,416 --> 00:04:34,375
Teraz piosenka na literę „A”.
56
00:04:36,250 --> 00:04:39,083
Odpadasz! Twoja kolej.
Teraz piosenka na literę „T”.
57
00:04:43,125 --> 00:04:44,208
Papierosa?
58
00:04:48,000 --> 00:04:49,625
Nie palę od trzech lat.
59
00:04:57,875 --> 00:05:00,750
No to nie ma co znów zaczynać.
60
00:05:00,833 --> 00:05:03,375
W samolocie i tak nie wolno.
61
00:05:16,416 --> 00:05:19,541
Mógłby pan to wysłać na mój adres?
62
00:05:19,625 --> 00:05:21,125
Do mojej żony i dzieci.
63
00:05:21,208 --> 00:05:24,166
To dane konta oszczędnościowego.
64
00:05:24,250 --> 00:05:25,125
Gdy umrę…
65
00:05:25,208 --> 00:05:27,916
Koniec gry.
66
00:05:44,500 --> 00:05:45,375
DRS.
67
00:05:49,166 --> 00:05:50,250
Mohan.
68
00:05:51,666 --> 00:05:52,791
Pogadaj z nimi.
69
00:05:54,166 --> 00:05:55,666
Abhijeet, telefon.
70
00:06:17,416 --> 00:06:18,416
Szefie.
71
00:06:18,500 --> 00:06:19,625
INDIAN AIRLINES
72
00:06:19,708 --> 00:06:20,875
Słychać mnie?
73
00:06:22,208 --> 00:06:23,375
Szefie?
74
00:06:24,666 --> 00:06:25,791
Jesteś tam?
75
00:06:26,541 --> 00:06:27,791
Mówi Mukul Mohan.
76
00:06:28,333 --> 00:06:29,583
Słychać mnie?
77
00:06:35,250 --> 00:06:38,541
Musimy porozmawiać.
78
00:06:39,333 --> 00:06:42,375
Bez tego niczego nie ustalimy.
79
00:06:49,541 --> 00:06:50,833
Przepraszam.
80
00:06:52,041 --> 00:06:54,791
Pańska złość jest uzasadniona.
81
00:06:55,375 --> 00:06:57,250
Wiem, że to nasza wina.
82
00:07:09,541 --> 00:07:11,833
Władze pewnie szukają rozwiązania.
83
00:07:11,916 --> 00:07:13,250
Co mogą zrobić?
84
00:07:13,333 --> 00:07:16,041
Trzymają nas tu na muszce. Co niby zrobią?
85
00:07:18,208 --> 00:07:20,250
Może trzeba ich zabić.
86
00:07:20,333 --> 00:07:22,000
- Tu i teraz.
- Chhaya.
87
00:07:22,083 --> 00:07:25,583
Są uzbrojeni.
Mają ładunki wybuchowe i broń.
88
00:07:25,666 --> 00:07:27,875
Możemy zaatakować w 24 osoby.
89
00:07:27,958 --> 00:07:29,416
- Tak.
- Które?
90
00:07:29,500 --> 00:07:32,833
Kilka osób to sugerowało.
Porozmawiam z nimi.
91
00:07:32,916 --> 00:07:35,708
- Też słyszałem.
- Niektórzy są chętni.
92
00:07:35,791 --> 00:07:38,375
Chodźmy do nich.
93
00:07:40,958 --> 00:07:41,958
Co?
94
00:07:42,500 --> 00:07:44,166
Uspokójmy się.
95
00:07:44,250 --> 00:07:46,000
Kapitan na to pozwoli?
96
00:07:55,208 --> 00:07:57,583
Nie, pozwoliłem mu na złość.
97
00:07:58,333 --> 00:08:01,250
Mieliśmy impas i potrzebowaliśmy impulsu.
98
00:08:02,208 --> 00:08:05,333
Bez nich nic nie zdziałamy.
99
00:08:06,125 --> 00:08:09,125
Chcą 35 więźniów, a my im dajemy jednego.
100
00:08:10,166 --> 00:08:11,166
Tak.
101
00:08:11,875 --> 00:08:14,958
W patowej sytuacji tak trzeba.
102
00:08:24,708 --> 00:08:26,416
Będzie tu lada chwila.
103
00:08:27,000 --> 00:08:28,375
Niby wszystko gra, ale…
104
00:08:30,416 --> 00:08:33,000
Nie podoba mi się ta cysterna.
105
00:08:34,208 --> 00:08:35,916
To znak, żeby opuścić lotnisko.
106
00:08:36,791 --> 00:08:38,041
Czego chcą?
107
00:08:39,041 --> 00:08:40,166
On ma 32 lata.
108
00:08:40,958 --> 00:08:43,583
Nosi tradycyjny strój i złotego rolexa.
109
00:08:44,291 --> 00:08:45,416
Nie pogardzi forsą.
110
00:08:46,500 --> 00:08:48,708
Wolałby mieszkać w Stanach,
111
00:08:48,791 --> 00:08:50,041
ale utknął tutaj.
112
00:08:51,791 --> 00:08:54,583
Jeśli będziemy mu utrudniać, on nam także.
113
00:08:54,666 --> 00:08:57,833
Amir wie od niego wszystko na bieżąco.
114
00:08:58,500 --> 00:08:59,500
O nas i o nich.
115
00:09:35,375 --> 00:09:36,458
Zgłoś się, IC 814.
116
00:09:37,208 --> 00:09:38,375
IC 814, zgłoś się.
117
00:09:40,541 --> 00:09:41,791
Zgłoś się, IC 814.
118
00:09:41,875 --> 00:09:43,375
IC 814, zgłoś się.
119
00:09:48,041 --> 00:09:50,541
Zgłoś się, IC 814.
120
00:09:51,791 --> 00:09:53,083
Zgłoś się, IC 814.
121
00:09:53,166 --> 00:09:54,291
IC 814, zgłoś się.
122
00:09:56,708 --> 00:09:58,916
To na nic. Próbuję cały ranek.
123
00:09:59,500 --> 00:10:00,875
Musimy z nimi pomówić.
124
00:10:02,166 --> 00:10:03,166
Co teraz?
125
00:10:03,750 --> 00:10:06,208
Zgłoś się, IC 814.
126
00:10:06,291 --> 00:10:07,291
Dobij targu.
127
00:10:10,875 --> 00:10:12,083
Zgłoś się, IC 814.
128
00:10:12,833 --> 00:10:14,041
IC 814, zgłoś się.
129
00:10:16,750 --> 00:10:18,333
- Tak?
- Szefie.
130
00:10:18,916 --> 00:10:21,833
Minister Muttawakil chce z wami rozmawiać.
131
00:10:26,875 --> 00:10:28,125
Dziś 30 grudnia.
132
00:10:29,500 --> 00:10:31,625
Samolot jest tu od sześciu dni.
133
00:10:32,208 --> 00:10:33,541
A wy od czterech.
134
00:10:33,625 --> 00:10:36,125
Współpracowaliśmy z obiema stronami,
135
00:10:37,125 --> 00:10:41,000
choć nie chcemy się mieszać w wasze spory.
136
00:10:43,333 --> 00:10:45,125
Kieruję to do obu stron.
137
00:10:45,708 --> 00:10:49,333
Pasażerowie na pokładzie to nasi goście.
138
00:10:49,916 --> 00:10:52,375
Odpowiadamy za ich bezpieczeństwo.
139
00:10:54,416 --> 00:10:56,458
Amir ma do was wiadomość.
140
00:10:58,583 --> 00:11:01,708
„Żadna ze stron nie przeleje krwi
na kandaharskiej ziemi”.
141
00:11:02,916 --> 00:11:04,625
Porywacze żądają
142
00:11:05,291 --> 00:11:08,125
okupu i wydania ciała Afghaniego.
143
00:11:08,708 --> 00:11:10,375
Wycofają te żądania.
144
00:11:10,958 --> 00:11:14,291
Nie mogą też odmówić negocjacji.
145
00:11:15,250 --> 00:11:16,458
Rozpoczniecie dialog.
146
00:11:18,333 --> 00:11:21,250
Jeśli nie wypracujecie porozumienia,
147
00:11:22,041 --> 00:11:23,875
jutro zatankujemy wasz samolot
148
00:11:25,250 --> 00:11:28,500
i polecicie, dokąd chcecie.
149
00:11:32,208 --> 00:11:33,125
Z Bogiem.
150
00:11:40,708 --> 00:11:42,166
Panie ministrze.
151
00:11:44,375 --> 00:11:46,416
Dziękuję panu i rządowi.
152
00:11:48,250 --> 00:11:49,416
Któremu rządowi?
153
00:11:50,083 --> 00:11:51,583
Temu, którego nie uznajecie?
154
00:11:54,083 --> 00:11:55,958
Ten gest zostanie dostrzeżony.
155
00:12:11,208 --> 00:12:12,333
Jaka decyzja?
156
00:12:14,000 --> 00:12:15,625
A u was?
157
00:12:17,958 --> 00:12:20,000
Wiesz, czego chcę.
158
00:12:21,666 --> 00:12:23,666
Powiedz, co możesz zrobić.
159
00:12:24,833 --> 00:12:25,833
Dobrze.
160
00:12:26,833 --> 00:12:28,041
Masood Azhar,
161
00:12:28,708 --> 00:12:30,458
Liaqat i Najam Akhtar.
162
00:12:31,291 --> 00:12:33,916
Noman Bashar i Habibullah Majid.
163
00:12:34,000 --> 00:12:37,541
Jak mówiłem, Masood i czterech innych.
164
00:12:41,083 --> 00:12:42,583
Nie zgadzam się.
165
00:12:43,791 --> 00:12:44,958
Kogo chcecie?
166
00:12:47,500 --> 00:12:50,500
Maulana Masood Azhar, Omar Saeed Sheikh.
167
00:12:51,375 --> 00:12:52,625
Mushtaq Ahmed Zargar.
168
00:12:54,541 --> 00:12:55,875
To ostatnia oferta.
169
00:12:57,416 --> 00:12:58,625
Koniec dyskusji.
170
00:13:34,375 --> 00:13:38,500
Omar Saeed Sheikh i Mushtaq Zargar?
171
00:13:39,875 --> 00:13:41,000
Latram?
172
00:13:41,625 --> 00:13:43,833
Ci dwaj siedzą w Kaszmirze.
173
00:13:43,916 --> 00:13:45,958
Premier Kaszmiru się nie zgodzi.
174
00:13:46,583 --> 00:13:47,875
Nie ma opcji.
175
00:13:51,625 --> 00:13:53,291
Nie damy im Latrama.
176
00:13:54,416 --> 00:13:56,458
Masood od razu niczego nie zrobi.
177
00:13:56,541 --> 00:13:58,708
Zdążymy się nim zająć.
178
00:13:58,791 --> 00:13:59,708
Ale Latram?
179
00:13:59,791 --> 00:14:02,875
To ISI na nim zależy. Wróci do Kaszmiru.
180
00:14:02,958 --> 00:14:04,541
To będzie wrzód na tyłku.
181
00:14:04,625 --> 00:14:07,416
- Cena jest za wysoka.
- Owszem.
182
00:14:08,541 --> 00:14:11,166
Ale czy mamy jakieś wyjście?
183
00:14:14,875 --> 00:14:16,000
Nie sądzę.
184
00:14:18,041 --> 00:14:19,416
Musimy ich uwolnić.
185
00:14:22,000 --> 00:14:26,291
Nie wytłumaczymy się z tej decyzji.
186
00:14:38,541 --> 00:14:41,666
Powiedzmy mu, co myślimy.
187
00:14:41,750 --> 00:14:42,666
To znaczy?
188
00:14:48,666 --> 00:14:50,250
Że trzeba
189
00:14:50,791 --> 00:14:51,833
ich wypuścić.
190
00:14:53,208 --> 00:14:56,541
Historia nas surowo osądzi.
191
00:14:57,541 --> 00:14:59,083
Rządzi koalicja.
192
00:14:59,166 --> 00:15:01,041
Jaki mamy wybór?
193
00:15:01,125 --> 00:15:02,541
Mamy porzucić rodaków?
194
00:15:03,291 --> 00:15:05,041
Mówię tylko,
195
00:15:06,083 --> 00:15:11,000
że ludzie zapamiętają jedynie rząd,
który uwolnił zbrodniarzy.
196
00:15:12,875 --> 00:15:14,333
Na twoje polecenie.
197
00:15:14,416 --> 00:15:18,291
Premiera też tak zapamiętają.
198
00:15:20,541 --> 00:15:21,750
Zastanów się.
199
00:15:25,958 --> 00:15:28,916
W armii miałem swojego mentora.
200
00:15:29,875 --> 00:15:32,583
Generał brygady Gurfateh Singh Sekhon.
201
00:15:33,666 --> 00:15:36,041
Niech Bóg czuwa nad jego duszą.
202
00:15:36,125 --> 00:15:40,416
Mawiał, aby zastanowić się po tysiąckroć,
203
00:15:42,625 --> 00:15:45,083
zanim odbierzemy życie,
204
00:15:45,583 --> 00:15:48,083
ale nie wtedy, gdy mamy je komuś ocalić.
205
00:15:50,375 --> 00:15:51,875
Do dzieła.
206
00:15:53,458 --> 00:15:55,250
Ocalmy naszych rodaków.
207
00:15:58,708 --> 00:15:59,875
Niesamowite.
208
00:16:01,041 --> 00:16:01,958
Proszę.
209
00:16:02,541 --> 00:16:06,500
Przedkładasz lekcje z młodości
nad życiowe doświadczenie.
210
00:16:08,250 --> 00:16:10,416
KOMENTARZ PRZEDSTAWICIELA RZĄDU
211
00:16:21,583 --> 00:16:24,833
Premier Kaszmiru odmówił wydania Zargara.
212
00:16:25,541 --> 00:16:27,708
Mamy 30 minut na odpowiedź.
213
00:16:30,208 --> 00:16:32,125
Tylko ty możesz go przekonać.
214
00:16:33,958 --> 00:16:36,166
Spróbuję, ale w 30 minut?
215
00:16:37,250 --> 00:16:39,958
Polecę do Srinagaru,
to nie sprawa na telefon.
216
00:16:40,041 --> 00:16:43,541
Mamy 30 minut na odpowiedź,
217
00:16:43,625 --> 00:16:46,625
a ty na Srinagar masz cały wieczór.
218
00:16:50,000 --> 00:16:50,916
Proszę?
219
00:16:54,750 --> 00:16:55,833
Znaczy…
220
00:16:55,916 --> 00:16:58,750
Zgodzimy się,
221
00:16:59,791 --> 00:17:03,500
a ty polecisz przekonać premiera.
222
00:17:06,333 --> 00:17:07,666
To znaczy,
223
00:17:09,083 --> 00:17:11,083
że nie mamy innej opcji.
224
00:17:12,375 --> 00:17:15,083
Musisz go przekonać.
225
00:17:20,708 --> 00:17:21,666
Tak jest.
226
00:17:21,750 --> 00:17:24,958
Zakończyliśmy negocjacje.
227
00:17:25,041 --> 00:17:26,875
Doszliśmy do porozumienia.
228
00:17:27,416 --> 00:17:30,875
Porywacze uwolnią wszystkich zakładników.
229
00:17:31,750 --> 00:17:35,000
My z kolei wydamy im trzech terrorystów.
230
00:17:35,916 --> 00:17:37,625
Maulana Masood Azhar.
231
00:17:39,708 --> 00:17:41,875
Ahmed Omar Saeed Sheikh.
232
00:17:41,958 --> 00:17:44,875
Oraz Mushtaq Ahmed Zargar.
233
00:18:01,750 --> 00:18:04,291
Znowu? Niczego nie podpiszę.
234
00:18:12,458 --> 00:18:14,833
Wiedziałem, że cię przyślą.
235
00:18:16,041 --> 00:18:17,375
Wyjaśnij im to.
236
00:18:19,000 --> 00:18:20,250
To wielki błąd.
237
00:18:22,125 --> 00:18:23,833
Nie podpiszę.
238
00:18:33,833 --> 00:18:35,791
Lecę do Kandaharu,
239
00:18:37,875 --> 00:18:42,666
gdzie dołączę do naszych negocjatorów.
240
00:18:43,250 --> 00:18:45,416
Nie. Muszę tam lecieć.
241
00:18:45,500 --> 00:18:46,791
Nie.
242
00:18:46,875 --> 00:18:48,000
Proszę mnie wysłuchać.
243
00:18:48,666 --> 00:18:50,958
Nie ma po co ryzykować.
244
00:18:51,541 --> 00:18:52,958
To nasi rodacy.
245
00:18:54,708 --> 00:18:56,583
Chcę ich uściskać.
246
00:18:56,666 --> 00:18:59,041
- Panie ministrze.
- Muszą wiedzieć,
247
00:18:59,125 --> 00:19:01,125
że rząd ich nie porzucił.
248
00:19:01,833 --> 00:19:02,958
Tak jest.
249
00:19:12,416 --> 00:19:18,166
OSAMA BIN LADEN:
ZAGROŻENIE CZY ODWRACANIE UWAGI?
250
00:19:18,250 --> 00:19:23,041
8. DOBA PORWANIA
31 GRUDNIA 1999
251
00:19:29,708 --> 00:19:31,250
Jak widzimy,
252
00:19:31,333 --> 00:19:35,208
samolot ministra Singha
wylądował w Kandaharze.
253
00:19:36,166 --> 00:19:41,291
Na pokładzie są także terroryści,
którzy zostaną wymienieni na zakładników.
254
00:19:42,125 --> 00:19:46,750
Liczymy, że nasi rodacy zostaną uwolnieni,
255
00:19:47,333 --> 00:19:50,000
po czym bezpiecznie wrócą do kraju.
256
00:19:52,291 --> 00:19:54,833
Widziałam nagłówek.
257
00:19:54,916 --> 00:19:56,625
Chyba mnie nie potrzebujecie.
258
00:19:57,333 --> 00:20:00,166
Uważam, że popełniłaś błąd.
259
00:20:00,750 --> 00:20:01,791
Odchodzę.
260
00:20:02,291 --> 00:20:04,875
Wrócę, gdy uznam, że miałaś rację.
261
00:20:05,416 --> 00:20:08,041
Może nigdy, może jeszcze dziś.
262
00:20:08,666 --> 00:20:10,583
Nie wiem. Żegnaj, Shalini.
263
00:20:11,625 --> 00:20:12,833
Koniec wiadomości.
264
00:20:21,875 --> 00:20:25,541
INDIAN AIRLINES
265
00:20:25,625 --> 00:20:28,083
Wkrótce opuścimy samolot. Proszę zabrać…
266
00:20:29,708 --> 00:20:31,250
Powodzenia, Chhaya.
267
00:20:32,500 --> 00:20:33,666
Z Bogiem.
268
00:20:39,041 --> 00:20:41,250
Proszę zabrać tylko bagaż podręczny.
269
00:20:41,333 --> 00:20:43,333
Resztę bagażu otrzymacie później.
270
00:20:44,250 --> 00:20:46,458
Dziękuję. Z Bogiem.
271
00:21:40,416 --> 00:21:43,958
Z chęcią ugościmy pana w naszym kraju.
272
00:21:44,541 --> 00:21:46,583
Pozna pan afgańską gościnność.
273
00:21:47,583 --> 00:21:48,708
Dziękuję.
274
00:21:49,666 --> 00:21:51,416
Na pokładzie wciąż jest bomba.
275
00:21:53,041 --> 00:21:55,500
To złe wieści dla nas obu.
276
00:21:56,333 --> 00:22:00,375
Ten, kto ją tam umieścił, musi ją zabrać.
277
00:22:28,208 --> 00:22:31,583
Wysiłki rządu się opłaciły.
278
00:22:32,625 --> 00:22:35,750
Na oficjalny komunikat przyjdzie czas.
279
00:22:36,375 --> 00:22:37,583
Dziękuję.
280
00:22:38,041 --> 00:22:39,458
Dziękujemy.
281
00:22:39,541 --> 00:22:41,583
Bardzo panu dziękujemy.
282
00:24:23,208 --> 00:24:24,083
Wygraliśmy.
283
00:24:25,458 --> 00:24:26,416
Czyżby?
284
00:24:28,250 --> 00:24:29,333
Walczyliśmy.
285
00:24:32,083 --> 00:24:33,041
Czyżby?
286
00:24:38,500 --> 00:24:40,708
Oglądacie państwo przekaz na żywo
287
00:24:40,791 --> 00:24:43,791
z lotniska w Nowym Delhi.
288
00:24:43,875 --> 00:24:46,791
Do pierwszego świtu tysiąclecia
zostało kilka godzin.
289
00:24:46,875 --> 00:24:50,333
Od porwania samolotu
i skierowania go do Kandaharu
290
00:24:50,416 --> 00:24:51,916
minęło osiem dni.
291
00:24:52,000 --> 00:24:54,875
Pasażerowie i załoga lotu IC 814
292
00:24:54,958 --> 00:24:58,458
w końcu dotarli do Nowego Delhi.
293
00:24:58,541 --> 00:25:00,541
Gdy opuszczają samolot,
294
00:25:00,625 --> 00:25:04,666
witają ich przyjaciele i krewni.
295
00:25:04,750 --> 00:25:08,833
Wszyscy chcą wiedzieć,
co tak naprawdę się stało.
296
00:25:10,625 --> 00:25:11,666
Cześć.
297
00:25:13,625 --> 00:25:14,625
Loda?
298
00:25:19,083 --> 00:25:20,458
Nie lubisz czekolady.
299
00:25:21,333 --> 00:25:23,500
Spróbuję. Może miałaś rację.
300
00:25:25,708 --> 00:25:28,083
Może napiszę dziś coś wesołego.
301
00:25:29,833 --> 00:25:32,000
Przeszliśmy przez piekło.
302
00:25:32,083 --> 00:25:34,458
Widzieliśmy śmierć.
303
00:25:34,541 --> 00:25:36,750
Cierpieliśmy nie tylko fizycznie.
304
00:25:36,833 --> 00:25:39,333
Terroryści gnębili nas też psychicznie.
305
00:25:39,916 --> 00:25:40,916
Kapitanie!
306
00:25:52,791 --> 00:25:56,000
Został jeden niedokończony wątek.
307
00:25:56,083 --> 00:25:57,416
Siedemnaście kilo heksogenu.
308
00:25:58,791 --> 00:26:02,791
Porywacze na rozkaz talibów
zabrali torbę z pokładu.
309
00:26:03,875 --> 00:26:05,958
Tej samej nocy służby dostały cynk
310
00:26:06,041 --> 00:26:08,958
o 17 kilogramach heksagonu
311
00:26:09,041 --> 00:26:11,541
w domu szefa ISI w Katmandu.
312
00:26:12,250 --> 00:26:14,458
Deportowano go z Nepalu.
313
00:26:15,541 --> 00:26:20,583
Nasz agent Ram Chandra Yadav twierdził,
że nie ma z tym nic wspólnego.
314
00:26:21,166 --> 00:26:23,125
Nazwał to poetycką sprawiedliwością.
315
00:26:27,166 --> 00:26:30,250
Tej samej nocy
w posiadłości bin Ladena w Tarnaku
316
00:26:30,333 --> 00:26:33,250
z wielką pompą powitano pięciu porywaczy
317
00:26:33,791 --> 00:26:35,541
i trzech terrorystów.
318
00:26:36,166 --> 00:26:39,250
Jako że ISI nie miało związku z porwaniem,
319
00:26:39,333 --> 00:26:42,375
przedstawiciele ISI nie świętowali.
320
00:26:43,416 --> 00:26:47,333
{\an8}Porwanie dobiegło końca.
Ale ilu niewinnych
321
00:26:47,416 --> 00:26:49,208
zginęło jeszcze przez tych trzech?
322
00:26:49,291 --> 00:26:50,541
Tydzień później
323
00:26:50,625 --> 00:26:52,500
Masood przemawiał do 20 000 osób
324
00:26:52,583 --> 00:26:54,083
i założył Jaish-e-Mohammed,
325
00:26:54,166 --> 00:26:56,791
organizację odpowiedzialną
za atak na parlament
326
00:26:56,875 --> 00:27:00,750
oraz najtragiczniejsze
ataki terrorystyczne od ataku 26.11.2008
327
00:27:00,833 --> 00:27:03,666
w Mumbaju po atak w 2019 r. w Pulwamie.
328
00:27:04,208 --> 00:27:07,041
Gdy islamski terror dotarł do USA,
329
00:27:07,125 --> 00:27:10,750
a Al-Kaida zdobywała władzę,
Omar Saeed Sheikh wrócił na wojnę.
330
00:27:11,291 --> 00:27:12,625
W 2002 roku zaplanował
331
00:27:12,708 --> 00:27:16,458
porwanie amerykańskiego dziennikarza
Daniela Pearla w Karaczi.
332
00:27:16,541 --> 00:27:18,791
Pearl został ścięty.
333
00:27:19,333 --> 00:27:23,750
Mushtaq Ahmed Zargar wrócił
do okupowanego przez Pakistan Kaszmiru,
334
00:27:23,833 --> 00:27:28,791
gdzie kontynuował pracę na rzecz grup
walczących z Indiami w Kaszmirze.
335
00:27:28,875 --> 00:27:31,416
Zmiany przepisów w 2022 roku
336
00:27:31,500 --> 00:27:34,541
umożliwiły nazwanie go terrorystą.
337
00:27:41,583 --> 00:27:45,375
Mimo upłynięcia 25 lat
338
00:27:45,458 --> 00:27:49,791
pasażerowie i załoga wciąż nie mogą
zapomnieć tych ośmiu dni.
339
00:32:51,625 --> 00:32:56,625
Napisy: Konrad Szabowicz