1
00:00:12,346 --> 00:00:13,805
Sala marynistyczna.
2
00:00:13,805 --> 00:00:16,391
Zbyt długo tu nie zaglądałem.
3
00:00:17,017 --> 00:00:18,310
Skup się, Larry.
4
00:00:18,310 --> 00:00:21,063
Musimy poszukać śladów włamania.
5
00:00:21,063 --> 00:00:25,859
Ktoś splądrował kolekcję egipską
i przeniósł kość do gry na piętro.
6
00:00:25,859 --> 00:00:28,862
Musimy tego kogoś powstrzymać.
7
00:00:29,988 --> 00:00:32,866
Jak ja bym chciał znów pożeglować.
8
00:00:32,866 --> 00:00:38,038
Czy wczoraj nie opowiadałeś o tym,
jak wroga łajba rozniosła cię w pył?
9
00:00:38,038 --> 00:00:41,041
Nie skończyłbym tak,
gdyby moja zakichana załoga
10
00:00:41,041 --> 00:00:42,835
słuchała rozkazów.
11
00:00:42,835 --> 00:00:45,754
- Ale mówiłeś mi...
- Osmańskie koło sterowe.
12
00:00:45,754 --> 00:00:48,090
Nikt nie dorównywał im rzemiosłem.
13
00:00:48,090 --> 00:00:49,341
Takie są fakty.
14
00:00:49,341 --> 00:00:51,885
„Piękno obręczy,
15
00:00:51,885 --> 00:00:54,304
symetria szprych,
16
00:00:54,304 --> 00:00:56,682
krzywizna rumb.
17
00:00:56,682 --> 00:01:00,018
Doskonałe w każdym calu”.
18
00:01:00,018 --> 00:01:01,854
Słyszę to za każdym razem.
19
00:01:01,854 --> 00:01:04,022
Wszystko sprawdziliśmy. Chodźmy.
20
00:01:06,567 --> 00:01:08,694
Poczekaj no, Stan. Spójrz.
21
00:01:08,694 --> 00:01:10,612
Zaczęło przeciekać.
22
00:01:11,864 --> 00:01:13,991
O rany, nabieramy wody.
23
00:01:33,719 --> 00:01:35,053
NIESZCZĘSNE ZAKLĘCIA
24
00:01:36,138 --> 00:01:39,099
OSMAŃSKIE KOŁO STEROWE
25
00:01:41,560 --> 00:01:42,394
PRZEGLĄD KURATORSKI
26
00:01:42,394 --> 00:01:43,812
Jestem na okładce.
27
00:01:43,812 --> 00:01:46,773
„Sky Vanderhouven. Wzór Babilonii”.
28
00:01:46,773 --> 00:01:48,358
Pękam z dumy.
29
00:01:51,445 --> 00:01:52,946
Coś złego się stało.
30
00:02:04,583 --> 00:02:09,378
Nie ma to jak przetrwać gniew morza.
Prawie ci wyszło, Posejdonie.
31
00:02:09,378 --> 00:02:11,423
Jesteście cali? Co się stało?
32
00:02:11,423 --> 00:02:16,011
Ten osmański ster tryska wodą
jak rozbity okręt wojenny.
33
00:02:16,011 --> 00:02:18,847
Trochę się ich w życiu nałatałem.
34
00:02:19,932 --> 00:02:21,391
Odrobina smoły.
35
00:02:21,391 --> 00:02:23,560
Ma się ten talent!
36
00:02:24,102 --> 00:02:28,232
Kiedy katalogowaliśmy artefakty,
ja zajęłam się salą marynistyczną.
37
00:02:28,232 --> 00:02:32,319
To ster ze statku dowodzonego
przez niejakiego Hamzę Sadika.
38
00:02:33,320 --> 00:02:36,907
To ster admirała Hamzy Sadika?
39
00:02:36,907 --> 00:02:40,494
Nawet nie śniłem,
że mógł należeć do niego.
40
00:02:40,494 --> 00:02:42,829
Czyli wiesz, co to za gość?
41
00:02:42,829 --> 00:02:46,708
Każdy szanujący się marynarz zna Sadika.
42
00:02:46,708 --> 00:02:49,002
To mój bohater.
43
00:02:49,002 --> 00:02:52,047
Czyżby? Nigdy o nim nie wspominałeś.
44
00:02:52,047 --> 00:02:53,966
Chyba sobie żartujesz.
45
00:02:55,008 --> 00:02:56,093
Tak, żartuję.
46
00:02:56,093 --> 00:02:58,345
Wiecznie o nim mówisz.
47
00:02:58,345 --> 00:03:00,889
Ostatnim życzeniem admirała było,
48
00:03:00,889 --> 00:03:04,017
aby wrzucono ster jego statku
do Morza Egejskiego.
49
00:03:04,977 --> 00:03:06,436
Ale tak się nie stało.
50
00:03:06,436 --> 00:03:10,148
Zamiast tego przez wieki
trafiał w ręce kolekcjonerów.
51
00:03:10,148 --> 00:03:12,734
Taki los przeklętych artefaktów.
52
00:03:12,734 --> 00:03:14,111
Już nie.
53
00:03:14,111 --> 00:03:16,613
Zabierzemy cię do domu.
54
00:03:17,364 --> 00:03:21,618
To byłby dla mnie zaszczyt
spełnić ostatnią wolę admirała Sadika.
55
00:03:21,618 --> 00:03:24,288
Pozwólcie mi pojechać z wami.
56
00:03:25,706 --> 00:03:27,708
Mogę się przydać.
57
00:03:27,708 --> 00:03:30,586
Morze Egejskie znam jak własną kieszeń.
58
00:03:30,586 --> 00:03:34,464
Nie widziałeś tej kieszeni od lat,
tak jak i Morza Egejskiego.
59
00:03:34,464 --> 00:03:36,717
Tego się nie zapomina.
60
00:03:36,717 --> 00:03:42,764
Mówię wam, dzięki mojemu doświadczeniu
pójdzie nam jak z płatka.
61
00:03:42,764 --> 00:03:44,266
To świetny pomysł.
62
00:03:44,266 --> 00:03:46,059
A Larry'ego łatwo schować.
63
00:03:46,059 --> 00:03:48,353
Choćby w pokrowcu na kulę do kręgli.
64
00:03:48,353 --> 00:03:52,649
To ryzykowne,
ale wiedza Larry'ego może się przydać.
65
00:03:53,567 --> 00:03:56,278
Powinien z wami jechać, bo ja nie mogę.
66
00:03:56,278 --> 00:03:57,738
Co? Dlaczego?
67
00:03:57,738 --> 00:04:00,949
Georgia napisała,
że coś się stało w muzeum.
68
00:04:00,949 --> 00:04:04,244
To coś poważnego,
bo zwołuje wszystkich na jutro.
69
00:04:04,244 --> 00:04:05,370
Bez wyjątku.
70
00:04:05,954 --> 00:04:09,583
Czeka cię pierwsza misja
w roli jedynego dorosłego opiekuna.
71
00:04:09,583 --> 00:04:13,086
Poradzisz sobie. Jak ja przez całe lato.
72
00:04:13,086 --> 00:04:16,048
A ja jestem setki lat starszy od ciebie,
73
00:04:16,048 --> 00:04:19,009
więc tak naprawdę
to ja jestem najdoroślejszy.
74
00:04:19,009 --> 00:04:22,012
Ruszajmy w stronę przygody.
75
00:04:25,098 --> 00:04:30,521
Czyli jesteś czaszką pirata.
76
00:04:31,104 --> 00:04:35,067
Ściślej rzecz biorąc,
jestem piratem bez ciała.
77
00:04:35,067 --> 00:04:38,529
Margie przyjęła to dużo lepiej,
niż sądziłam.
78
00:04:38,529 --> 00:04:41,615
Margie, jak długo będziemy jeszcze lecieć?
79
00:04:41,615 --> 00:04:44,076
Już niedługo będziemy w Stambule.
80
00:04:44,076 --> 00:04:45,160
Stambule?
81
00:04:45,160 --> 00:04:48,121
Mnóstwo miast
leży bliżej Morza Egejskiego.
82
00:04:48,121 --> 00:04:49,331
Czemu akurat tam?
83
00:04:49,331 --> 00:04:52,000
To idealne miejsce, by wynająć łódź.
84
00:04:52,000 --> 00:04:56,463
I tam znajduje się pomnik admirała,
bo to była stolica Imperium Osmańskiego.
85
00:04:56,463 --> 00:04:59,341
Tam możemy dowiedzieć się o nim więcej.
86
00:04:59,341 --> 00:05:00,926
Cały tata.
87
00:05:00,926 --> 00:05:04,388
Gdziekolwiek nie jedziemy,
to zawsze okrężną drogą,
88
00:05:04,388 --> 00:05:06,431
żeby zobaczyć jakiś stary budynek.
89
00:05:06,431 --> 00:05:07,516
Mnie pasuje.
90
00:05:07,516 --> 00:05:10,394
Z chęcią zobaczę ukochane miasto admirała.
91
00:05:11,562 --> 00:05:14,231
Szkoda, że Stanleya to ominie.
92
00:05:15,065 --> 00:05:17,025
Nie ciągnie mnie do morza.
93
00:05:17,025 --> 00:05:19,987
Ten ogrom wody budzi we mnie niepokój.
94
00:05:19,987 --> 00:05:22,489
Dziękuję, że zechciałeś mi pomóc.
95
00:05:22,489 --> 00:05:24,533
Odnalezienie śladów włamania
96
00:05:24,533 --> 00:05:26,994
pójdzie sprawniej przy rozmowie.
97
00:05:31,290 --> 00:05:32,958
Wszystko w porządku, tato?
98
00:05:32,958 --> 00:05:33,876
Tak.
99
00:05:33,876 --> 00:05:38,881
Razem z mamą jesteście specami w temacie
i nie chcę wszystkich zawieść.
100
00:05:38,881 --> 00:05:41,967
Nie musisz być idealny.
Ważne, że z nami jesteś.
101
00:05:42,926 --> 00:05:46,388
Domyślasz się, czemu Margie
zawiozła nas do Stambułu?
102
00:05:46,388 --> 00:05:48,932
Co? Nie pamiętasz?
103
00:05:48,932 --> 00:05:50,601
To był twój pomysł.
104
00:05:51,351 --> 00:05:53,812
Naprawdę nie pamiętam.
105
00:05:55,022 --> 00:05:58,400
Hej! Udało się wynająć łódź?
106
00:05:58,400 --> 00:06:00,652
Tak, jest w czym wybierać.
107
00:06:00,652 --> 00:06:02,946
Od dawna nikt żadnej nie wynajął.
108
00:06:02,946 --> 00:06:05,908
Nikt nie wypływa ze strachu.
109
00:06:05,908 --> 00:06:10,037
W mieście plotkują, że gdy łodzie
docierają do pewnej części morza,
110
00:06:10,037 --> 00:06:13,290
upiorny głos każe im zawrócić.
111
00:06:13,290 --> 00:06:16,668
A te, które tego nie zrobią,
wciągane są przez wir.
112
00:06:16,668 --> 00:06:19,838
Całe łodzie znikają,
jakby ktoś je spuścił w toalecie.
113
00:06:19,838 --> 00:06:23,717
Bzdura! Morskie opowieści
zawsze są przesadzone.
114
00:06:23,717 --> 00:06:26,720
Myślicie, że broda
Czarnobrodego była czarna?
115
00:06:26,720 --> 00:06:29,264
Nie. Siwa jak u dziadka.
116
00:06:30,807 --> 00:06:33,101
Postanowione, jutro wypływamy.
117
00:06:33,101 --> 00:06:36,438
Wszyscy na koje.
Czeka nas długi dzień na morzu.
118
00:06:37,022 --> 00:06:38,148
Słyszycie?
119
00:06:38,148 --> 00:06:40,234
Kapitan wydał wam rozkaz.
120
00:06:40,234 --> 00:06:42,528
Tak jest, kapitanie Larry.
121
00:06:42,528 --> 00:06:46,740
Ruchy! Śpimy na pokładzie pod gwiazdami.
122
00:06:46,740 --> 00:06:49,493
Najlepszy sposób na rozpoczęcie przygody.
123
00:06:49,493 --> 00:06:51,578
Nie zostawię Rufusa samego.
124
00:06:51,578 --> 00:06:53,163
Prześpię się w nim.
125
00:06:53,163 --> 00:06:55,040
Zostanę z Margie.
126
00:06:55,040 --> 00:06:58,836
Bez urazy, ale chrapiesz tak,
jakby mors wcinał koci żwirek.
127
00:07:04,883 --> 00:07:06,552
Wypełniać rozkazy.
128
00:07:11,390 --> 00:07:13,392
Przynajmniej ty się wyśpisz.
129
00:07:14,184 --> 00:07:15,185
Tato?
130
00:07:18,772 --> 00:07:20,232
To ty, tato?
131
00:07:22,359 --> 00:07:24,027
Larry, uważaj!
132
00:07:25,779 --> 00:07:28,949
Przynieś solniczkę z kambuza.
133
00:07:28,949 --> 00:07:30,909
- Solniczkę?
- Szybko!
134
00:07:37,249 --> 00:07:38,959
- I co teraz?
- Rzuć w niego.
135
00:07:48,510 --> 00:07:50,012
Skąd znasz ten sposób?
136
00:07:50,512 --> 00:07:52,431
Stary przesąd.
137
00:07:52,431 --> 00:07:56,393
Przekazywanie sobie soli
przynosi marynarzom okropnego pecha.
138
00:07:56,393 --> 00:08:00,105
Dobrze, że cię zabraliśmy.
Przyda się każda pomoc.
139
00:08:00,105 --> 00:08:02,566
Ominął mnie duch pirata?
140
00:08:02,566 --> 00:08:07,404
Skupiasz się nie na tym, co trzeba.
Duch pirata mnie zaatakował.
141
00:08:07,404 --> 00:08:08,864
Spokojnie, kościasty.
142
00:08:08,864 --> 00:08:12,117
Jeśli wróci, Margie da mu popalić.
143
00:08:13,577 --> 00:08:18,665
Powinieneś wylądować za burtą
za porzucenie warty.
144
00:08:18,665 --> 00:08:20,667
Gdzie ty byłeś, tato?
145
00:08:20,667 --> 00:08:22,544
Nie wiem.
146
00:08:23,086 --> 00:08:26,924
W jednej chwili spałem,
a w drugiej szwendałem się po dokach.
147
00:08:26,924 --> 00:08:28,634
Chyba znowu odpłynąłem.
148
00:08:29,843 --> 00:08:31,011
Przepraszam.
149
00:08:31,011 --> 00:08:34,139
Zawiodłem was.
To pierwsza misja bez mamy,
150
00:08:34,139 --> 00:08:36,015
a ja was naraziłem.
151
00:08:36,015 --> 00:08:37,476
To nie twoja wina.
152
00:08:37,476 --> 00:08:40,479
To efekt uboczny tego,
co wydarzyło się w otchłani.
153
00:08:40,479 --> 00:08:42,022
W końcu przejdzie.
154
00:08:42,856 --> 00:08:43,941
Prawda?
155
00:08:44,608 --> 00:08:45,609
Jasne.
156
00:08:54,910 --> 00:08:58,830
Trzymaj kurs na południowy-zachód.
Dopłyniemy w mgnieniu oka.
157
00:08:58,830 --> 00:09:02,042
Jesteś pewien?
W tamtym rejonie jest sztorm.
158
00:09:02,042 --> 00:09:04,378
Nie podważaj rozkazów.
159
00:09:04,378 --> 00:09:08,799
Geniusz Larry'ego poradzi sobie
z lekkim wiaterkiem, sterniku.
160
00:09:08,799 --> 00:09:11,093
To nazwa statku. Sam wymyśliłem.
161
00:09:11,093 --> 00:09:14,096
Nadążaj, huncwocie. Cała naprzód.
162
00:09:15,931 --> 00:09:17,307
Geniusz Larry'ego?
163
00:09:18,600 --> 00:09:19,768
Martwię się o tatę.
164
00:09:19,768 --> 00:09:23,647
A jeśli znów go zamroczy,
gdy zrobi się groźnie? Jak wczoraj?
165
00:09:23,647 --> 00:09:26,149
Albo w Transylwanii?
166
00:09:26,149 --> 00:09:28,235
No weź, daje z siebie wszystko.
167
00:09:28,235 --> 00:09:31,655
Ale jeśli padnie na zły moment,
narazi nas wszystkich.
168
00:09:31,655 --> 00:09:33,991
Musimy się przygotować na najgorsze.
169
00:09:33,991 --> 00:09:36,410
Może masz rację. Miejmy go na oku.
170
00:09:37,786 --> 00:09:39,621
Co ty robisz, kolego?
171
00:09:39,621 --> 00:09:42,833
Tłuczesz ziemniaki czy podnosisz żagiel?
172
00:09:43,584 --> 00:09:45,836
Tak nas uczyli na obozie żeglarskim.
173
00:09:45,836 --> 00:09:48,755
To źle cię uczyli.
174
00:09:48,755 --> 00:09:50,257
Zrób to jak należy.
175
00:09:50,257 --> 00:09:51,884
Pomóż mi, admirale.
176
00:09:51,884 --> 00:09:53,594
Załoga mnie nie słucha.
177
00:09:53,594 --> 00:09:56,138
Już raz to przeżywałem.
178
00:09:58,891 --> 00:10:01,101
Żadnych śladów włamania.
179
00:10:01,101 --> 00:10:03,020
Jak idzie naprawa drzwi?
180
00:10:06,148 --> 00:10:08,817
Masz wyczucie zawodowego perkusisty.
181
00:10:08,817 --> 00:10:10,861
Brakuje mi muzykowania z Aleksem.
182
00:10:12,696 --> 00:10:16,700
Jest taki zajęty, odkąd wrócił,
więc od dawna nie było okazji.
183
00:10:29,505 --> 00:10:31,465
W to mi graj.
184
00:10:38,889 --> 00:10:40,807
Już prawie jesteśmy.
185
00:10:41,433 --> 00:10:44,603
Wkrótce spełnimy ostatni rozkaz admirała.
186
00:10:52,277 --> 00:10:54,238
Zawracać.
187
00:10:54,238 --> 00:10:55,781
Natychmiast!
188
00:10:56,448 --> 00:10:59,701
Larry, jest gorzej,
niż się spodziewaliśmy.
189
00:10:59,701 --> 00:11:02,037
Powinniśmy posłuchać tego głosu.
190
00:11:02,037 --> 00:11:05,290
Macie słuchać mnie. Na stanowiska!
191
00:11:05,290 --> 00:11:06,959
Morze jest zbyt wzburzone.
192
00:11:06,959 --> 00:11:09,962
Musimy zawrócić teraz
albo nie zawrócimy nigdy.
193
00:11:09,962 --> 00:11:11,046
Bzdury!
194
00:11:11,046 --> 00:11:14,383
Głos tego tchórza
nie będzie mną dyrygował.
195
00:11:32,734 --> 00:11:34,736
To Osmanie!
196
00:11:37,281 --> 00:11:39,575
To pewnie załoga admirała Sadika.
197
00:11:39,575 --> 00:11:41,326
Nie jest zadowolona.
198
00:11:41,326 --> 00:11:45,497
Nonsens. Jeśli to jego załoga,
to są naszymi sojusznikami.
199
00:11:45,497 --> 00:11:47,541
Załatwię to.
200
00:11:47,541 --> 00:11:48,876
Serwus, przyjaciele!
201
00:11:48,876 --> 00:11:52,838
Przypłynęliśmy oddać cześć
waszemu admirałowi Hamzie Sadikowi!
202
00:11:53,338 --> 00:11:56,425
Spójrzcie, mamy ster waszego statku.
203
00:12:17,070 --> 00:12:18,447
Co ty robisz, Russ?
204
00:12:18,447 --> 00:12:20,073
Pilnuj żagli.
205
00:12:20,073 --> 00:12:22,492
Sorki, ale to wyjątkowa sytuacja.
206
00:12:22,492 --> 00:12:24,369
Może cię znów zamroczyć.
207
00:12:24,369 --> 00:12:27,331
Nie wygłupiaj się.
Nic mi nie jest. Oddaj ster.
208
00:12:27,331 --> 00:12:29,583
Miejscowi nas przed tym ostrzegali.
209
00:12:29,583 --> 00:12:31,210
Uciekajmy!
210
00:12:31,210 --> 00:12:33,837
Nie! Najpierw zatopimy ster.
211
00:12:33,837 --> 00:12:36,131
Oni chcą, żebyśmy odpłynęli.
212
00:12:36,131 --> 00:12:38,467
Nieważne, czego chce załoga.
213
00:12:38,467 --> 00:12:40,385
Liczy się wola admirała.
214
00:12:40,385 --> 00:12:41,970
Nie zawiodę go.
215
00:12:44,598 --> 00:12:45,599
Zrobione.
216
00:12:45,599 --> 00:12:48,310
Było we mnie wątpić?
217
00:12:48,310 --> 00:12:50,020
Ufam ci.
218
00:12:56,610 --> 00:12:58,195
Widzisz? Nie chcą go.
219
00:12:58,195 --> 00:13:00,280
Nie będę się powtarzał.
220
00:13:00,280 --> 00:13:02,032
Wracaj do żagli!
221
00:13:02,032 --> 00:13:03,700
Stój! Nie ciągnij tego!
222
00:13:06,662 --> 00:13:07,621
Otwórz żagiel!
223
00:13:19,424 --> 00:13:20,759
Przepraszam was...
224
00:13:20,759 --> 00:13:23,554
Pozwól, że my przejmiemy dowodzenie.
225
00:13:32,104 --> 00:13:35,357
Posłuchajcie mnie.
Wiem, że zawaliłem, ale...
226
00:13:35,357 --> 00:13:39,069
Nie tylko zawaliłeś,
ale byłeś strasznie wredny.
227
00:13:39,069 --> 00:13:42,573
I nie posłuchałeś Margie i Pan,
gdy ostrzegały o wirze.
228
00:13:42,573 --> 00:13:45,117
Przez ciebie niemal poszliśmy na dno.
229
00:13:47,995 --> 00:13:49,705
Musimy wszyscy ochłonąć.
230
00:13:51,039 --> 00:13:53,917
Potem pomyślimy, co zrobić ze sterem.
231
00:13:55,544 --> 00:13:58,630
Wnioskuję, że nie poszło najlepiej?
232
00:13:58,630 --> 00:14:01,133
To chyba moja największa klęska.
233
00:14:01,133 --> 00:14:05,679
A przebić tę poprzednią
to nie lada wyczyn.
234
00:14:05,679 --> 00:14:07,806
Co cię trapi, kolego?
235
00:14:07,806 --> 00:14:12,060
Kiedy zacząłem być piratem,
nikt nie traktował mnie poważnie.
236
00:14:12,060 --> 00:14:15,230
Ciężko harowałem, budując reputację,
237
00:14:15,230 --> 00:14:17,566
ale nie potrafiłem się wybić.
238
00:14:17,566 --> 00:14:20,277
A reputacja to być albo nie być pirata.
239
00:14:20,277 --> 00:14:21,945
Wiem, czaszkowaty.
240
00:14:21,945 --> 00:14:25,532
Ja mam tylko Rufusa i moje dobre imię.
241
00:14:25,532 --> 00:14:28,285
Właśnie! Rozumiesz mnie.
242
00:14:28,285 --> 00:14:32,706
Turecki kupiec opowiedział mi
legendę admirała Sadika
243
00:14:32,706 --> 00:14:34,958
i odtąd wiedziałem, co muszę robić.
244
00:14:34,958 --> 00:14:39,505
Może gdy będę taki jak on,
zyskam respekt innych.
245
00:14:39,505 --> 00:14:43,759
Dowiedziałem się o nim wszystkiego,
co mogłem, i postępowałem jak on.
246
00:14:43,759 --> 00:14:46,053
I zadziałało!
247
00:14:46,053 --> 00:14:50,224
Pewnego dnia szukałem
legendarnej skrzyni z kości słoniowej.
248
00:14:50,224 --> 00:14:55,270
Niewielu wierzyło w jej istnienie.
To jeszcze bardziej mnie motywowało.
249
00:14:55,270 --> 00:14:57,397
Byłem bezduszny dla załogi.
250
00:14:57,397 --> 00:15:00,734
Jesteś zbyt surowy.
Twoja ambicja nas zgubi!
251
00:15:00,734 --> 00:15:02,569
Wymagający. Bezlitosny.
252
00:15:02,569 --> 00:15:05,489
- Róbcie, co każę!
- Musimy zawrócić!
253
00:15:05,489 --> 00:15:10,994
Nie posłuchałem, gdy mówili,
że te poszukiwania to zły pomysł.
254
00:15:11,662 --> 00:15:15,999
Skrzynia istniała
i skrywała bajeczny skarb.
255
00:15:15,999 --> 00:15:17,751
Ale załoga miała rację.
256
00:15:17,751 --> 00:15:19,378
To była pułapka.
257
00:15:19,378 --> 00:15:21,338
Wroga załoga zwabiła nas
258
00:15:21,338 --> 00:15:24,424
w wąski przesmyk
i wysadziła łajbę w powietrze.
259
00:15:25,425 --> 00:15:32,057
Po raz kolejny nie udało mi się
sprostać przykładowi admirała Sadika.
260
00:15:33,475 --> 00:15:37,062
Wskakuj, czacha. Chcę ci coś pokazać.
261
00:15:42,776 --> 00:15:45,487
Pomnik admirała Sadika.
262
00:15:46,822 --> 00:15:49,658
Nie traciłam czasu, gdy was nie było.
263
00:15:49,658 --> 00:15:52,202
Sprawdziłam tego całego Sadika.
264
00:15:52,202 --> 00:15:55,163
Obejrzyjmy sobie tył pomnika.
265
00:15:55,163 --> 00:15:58,125
Ostatnie oświadczenie admirała.
266
00:15:58,125 --> 00:16:02,045
Wziął na siebie winę
za nieudane oblężenie.
267
00:16:02,045 --> 00:16:03,839
Wróg ich otoczył,
268
00:16:03,839 --> 00:16:07,593
a załoga błagała, by zawrócił,
ale on odmówił.
269
00:16:07,593 --> 00:16:10,888
Walczyli do utraty tchu,
ale porażka była nieunikniona.
270
00:16:10,888 --> 00:16:15,225
Sadik wyskoczył za burtę, by się ratować.
271
00:16:15,225 --> 00:16:17,769
Jak mógł?
272
00:16:17,769 --> 00:16:21,732
Prawdziwy kapitan
opuszcza statek jako ostatni.
273
00:16:22,316 --> 00:16:26,236
Razem z pierwszym oficerem
uczepili się steru i tak ich znaleziono.
274
00:16:26,236 --> 00:16:28,113
Kiedy wrócili do Stambułu,
275
00:16:28,113 --> 00:16:30,741
Sadika uhonorowano
medalem za bohaterstwo.
276
00:16:30,741 --> 00:16:34,369
Kiedy jego oficer to usłyszał,
odszedł oburzony z marynarki.
277
00:16:34,369 --> 00:16:36,246
Pierwszy oficer.
278
00:16:36,246 --> 00:16:39,875
To pewnie on zaatakował mnie w nocy.
279
00:16:40,626 --> 00:16:46,173
Widać zabrał swój gniew do grobu
i w zaświaty.
280
00:16:47,007 --> 00:16:50,719
Za bardzo wziąłem sobie
przykład admirała do serca.
281
00:16:50,719 --> 00:16:56,016
Przez swój ośli upór
naraziłem Aleksa i dzieciaki.
282
00:16:56,016 --> 00:17:00,103
To prawda, ale myślę,
że wciąż może cię czegoś nauczyć.
283
00:17:00,103 --> 00:17:01,855
Przeczytaj końcówkę.
284
00:17:02,940 --> 00:17:07,528
„Gdybym nie był arogancki i tchórzliwy,
moja załoga mogłaby wrócić do domu.
285
00:17:07,528 --> 00:17:11,531
Gdybym mógł, zanurkowałbym
i osadził ster z powrotem na statku,
286
00:17:11,531 --> 00:17:15,035
który poprowadziłby ich
do wiecznego odpoczynku”.
287
00:17:17,829 --> 00:17:20,958
To właśnie musicie zrobić, nie?
288
00:17:20,958 --> 00:17:24,419
Dobry kapitan wie,
kiedy należy posłuchać załogi.
289
00:17:24,419 --> 00:17:26,880
Byłem głupi. Przepraszam.
290
00:17:26,880 --> 00:17:30,759
Jeśli dacie mi drugą szansę,
na dobre zdejmiemy klątwę ze steru.
291
00:17:30,759 --> 00:17:33,470
Wszystkim przyda się druga szansa.
292
00:17:33,470 --> 00:17:35,514
Rozkazuj, kapitanie.
293
00:17:47,901 --> 00:17:51,655
Nie tylko Larry popełnił błędy.
Przepraszam, tato.
294
00:17:51,655 --> 00:17:56,869
Wiem, że przechodzisz trudny czas,
ale wiedz, że wszyscy w ciebie wierzymy.
295
00:17:56,869 --> 00:17:58,078
I ci ufamy.
296
00:17:58,078 --> 00:17:59,496
Dzięki, Russ.
297
00:17:59,496 --> 00:18:00,706
Chodź tu.
298
00:18:01,206 --> 00:18:03,250
Zdatna do żeglugi.
299
00:18:03,250 --> 00:18:06,211
Uszkodzenia świadczą o doświadczeniu.
300
00:18:06,211 --> 00:18:08,505
Wracajmy na morze.
301
00:18:11,049 --> 00:18:15,179
Zawracać! Natychmiast!
302
00:18:18,390 --> 00:18:19,391
Widzę ich.
303
00:18:28,734 --> 00:18:31,653
Utrzymacie ją na powierzchni,
kiedy będę pod wodą?
304
00:18:31,653 --> 00:18:34,406
Jasne, kapitanie. Tylko się pośpiesz.
305
00:18:34,406 --> 00:18:36,533
Jak długo wytrzymasz pod wodą?
306
00:18:36,533 --> 00:18:39,411
Nie mam płuc, więc wieczność.
307
00:18:51,924 --> 00:18:53,383
Spuścić kotwice.
308
00:19:03,435 --> 00:19:06,396
Działa! Jesteś geniuszem, tato.
309
00:19:21,453 --> 00:19:23,664
Mamy problem.
310
00:19:30,963 --> 00:19:32,714
Przecinają liny kotwiczne!
311
00:19:32,714 --> 00:19:34,550
Czekaj, mam pomysł.
312
00:19:36,385 --> 00:19:37,928
Rzuć tym w niego.
313
00:19:39,847 --> 00:19:41,431
Solniczką?
314
00:19:41,431 --> 00:19:44,142
To trik Larry'ego. Nie pytaj.
315
00:19:52,192 --> 00:19:53,235
Trafiłam go!
316
00:20:15,132 --> 00:20:16,341
Trzymajcie się!
317
00:20:30,022 --> 00:20:32,941
To wy zasłużyliście na ten medal.
318
00:20:49,750 --> 00:20:53,378
Wasz admirał popełnił błąd.
Powinien był was posłuchać.
319
00:20:53,962 --> 00:20:55,714
Powinien był z wami zostać.
320
00:20:55,714 --> 00:20:58,509
Wysłał nas, by uhonorować waszą odwagę.
321
00:20:58,509 --> 00:21:01,929
Wyzbądźcie się gniewu
i opuśćcie to miejsce.
322
00:21:05,390 --> 00:21:07,100
Misja zakończona, admirale.
323
00:21:07,601 --> 00:21:09,186
Tym razem na dobre.
324
00:21:16,360 --> 00:21:19,071
Załoga Vanderhouvenów wróciła do portu!
325
00:21:19,988 --> 00:21:23,367
- Tak za wami tęskniłam.
- My za tobą też.
326
00:21:23,367 --> 00:21:26,203
Żałuj, że nie widziałaś taty.
Był niesamowity!
327
00:21:26,203 --> 00:21:30,624
Mówisz teraz o naszej misji
czy o moim tańcu w restauracji?
328
00:21:30,624 --> 00:21:33,126
„Taniec rachatłukaniec”.
329
00:21:34,002 --> 00:21:37,005
Cieszę się, że macie swoje własne żarciki.
330
00:21:39,925 --> 00:21:41,635
Dobrze cię widzieć.
331
00:21:41,635 --> 00:21:43,554
Wzajemnie. Jak podróż?
332
00:21:43,554 --> 00:21:44,972
Całkiem dobrze.
333
00:21:44,972 --> 00:21:49,601
Popływałem. Porozmyślałem.
Nauczyłem się czegoś o sobie.
334
00:21:49,601 --> 00:21:51,478
Na dobre mi to wyszło.
335
00:21:51,478 --> 00:21:53,897
Znalazłeś naszego intruza?
336
00:21:53,897 --> 00:21:55,274
Niestety nie.
337
00:21:55,274 --> 00:21:57,818
Ale zaprzyjaźniłem się z Hankiem.
338
00:21:57,818 --> 00:22:00,112
Zawiązaliśmy braterstwo pieśni.
339
00:22:01,822 --> 00:22:02,990
Wybacz, proszę.
340
00:22:02,990 --> 00:22:05,325
To były bardzo męczące dni.
341
00:22:05,325 --> 00:22:07,870
Położę się wcześniej.
342
00:22:08,453 --> 00:22:09,746
Hej, Stan.
343
00:22:09,746 --> 00:22:12,749
Ta podróż przypomniała mi o czymś,
co chciałem ci...
344
00:22:14,084 --> 00:22:15,961
Nieważne. Śpij dobrze.
345
00:23:02,299 --> 00:23:04,301
Napisy: Daria Okoniewska