1 00:00:16,079 --> 00:00:17,080 Uważajcie. 2 00:00:17,080 --> 00:00:21,668 Róża pokazała mi tylko migawkę, ale już wiem, że to potężny artefakt. 3 00:00:22,377 --> 00:00:24,379 Mógłbyś iść szybciej? 4 00:00:24,379 --> 00:00:27,465 Marionetka zaciągnęła mnie do Indii, 5 00:00:27,465 --> 00:00:30,051 a tykwa żerowała na naszych obawach. 6 00:00:30,051 --> 00:00:32,052 Nie będę działał w pośpiechu. 7 00:00:37,267 --> 00:00:38,351 To jest to. 8 00:00:38,351 --> 00:00:41,396 „Uzda Goodlucka, 1886”. 9 00:00:45,900 --> 00:00:47,569 Smród zgniłych jaj. 10 00:00:47,569 --> 00:00:49,487 To zapach siarki. 11 00:00:49,487 --> 00:00:53,575 Zapach najczęściej kojarzony ze światem zmarłych. Fantastycznie. 12 00:00:59,205 --> 00:01:00,915 Zaczyna się. Uważajcie! 13 00:01:24,147 --> 00:01:25,481 NIESZCZĘSNE ZAKLĘCIA 14 00:01:26,566 --> 00:01:29,485 UZDA GOODLUCKA 15 00:01:30,820 --> 00:01:33,698 Klątwa polega na tym, że dziwnie pachnie? 16 00:01:33,698 --> 00:01:35,366 Nie jest źle. 17 00:01:36,534 --> 00:01:38,453 No i gotowe! 18 00:01:40,038 --> 00:01:41,789 Co za fetor. 19 00:01:41,789 --> 00:01:46,669 Tym prędzej trzeba jechać do Nowego Meksyku i zdjąć klątwę. 20 00:01:46,669 --> 00:01:50,381 Wszyscy nie możemy. Mamy solidne dowody, że intruz... 21 00:01:50,381 --> 00:01:51,507 Czarna wstęga. 22 00:01:51,507 --> 00:01:54,677 Czarna wstęga kręci się nam po domu. 23 00:01:54,677 --> 00:01:58,306 Bez nas nikt nie będzie pilnował Zakazanego skrzydła. 24 00:01:58,306 --> 00:02:00,475 Wypraszam sobie. 25 00:02:00,475 --> 00:02:01,809 Ja tu będę. 26 00:02:01,809 --> 00:02:04,354 Nie. My tu będziemy. 27 00:02:04,354 --> 00:02:06,439 I ja. Zostanę w domu. 28 00:02:06,439 --> 00:02:09,609 Jesteś pewien? A zamroczenia? 29 00:02:09,609 --> 00:02:10,777 Właśnie. 30 00:02:10,777 --> 00:02:13,863 Bezpieczniej dla was, żebym został w domu. 31 00:02:13,863 --> 00:02:16,366 Poza tym chcę przyłapać intruza. 32 00:02:16,366 --> 00:02:18,076 Doceniam zapał. 33 00:02:18,076 --> 00:02:22,914 Złapiemy czarną wstęgę i położymy kres jego występkom. 34 00:02:22,914 --> 00:02:24,040 Postanowione. 35 00:02:24,040 --> 00:02:26,125 My będziemy strzec domu. 36 00:02:26,125 --> 00:02:29,295 A my ruszymy na Dziki Zachód z mamą. 37 00:02:29,295 --> 00:02:33,216 Wyruszymy w południe. Wcześniej muszę zajrzeć do pracy. 38 00:02:33,216 --> 00:02:35,093 Georgia mnie prosiła. 39 00:02:37,595 --> 00:02:41,683 Bądź ze mną szczera. Dlaczego interesujesz się skarabeuszem? 40 00:02:41,683 --> 00:02:42,767 Skąd... 41 00:02:42,767 --> 00:02:45,562 Przejrzałaś w archiwach wszystko, co go dotyczy. 42 00:02:45,562 --> 00:02:50,024 Dlaczego interesuje cię skarabeusz, którego ukradziono z muzeum? 43 00:02:50,024 --> 00:02:52,485 - Ukradziono? - Nikomu nie mówiliśmy. 44 00:02:52,485 --> 00:02:56,531 - Georgia, ja... - A ciebie on bardzo ciekawi. 45 00:02:56,531 --> 00:02:59,868 Nie miałam pojęcia, że został skradziony. Słowo. 46 00:03:00,451 --> 00:03:02,871 Planowałam z wyprzedzeniem. 47 00:03:02,871 --> 00:03:07,792 Po wystawie o Babilonii miałam nadzieję zająć się skarbami Egiptu. 48 00:03:15,383 --> 00:03:19,888 Zawsze ceniłam twoją proaktywność. Baw się dobrze w Nowym Meksyku. 49 00:03:20,555 --> 00:03:21,598 Dzięki. 50 00:03:24,976 --> 00:03:28,897 Sky Vanderhouven wie więcej, niż nam mówi. 51 00:03:28,897 --> 00:03:31,441 Co mamy tym razem? 52 00:03:32,108 --> 00:03:34,777 Wykąpaliście to w ściekach? 53 00:03:35,737 --> 00:03:36,946 Uzda. 54 00:03:36,946 --> 00:03:39,032 Kocham konie. 55 00:03:39,032 --> 00:03:41,409 To takie ziemskie samoloty. 56 00:03:41,409 --> 00:03:46,080 Należała do słynnego kowboja, który nazywał się Omar „Duże O” Goodluck. 57 00:03:46,080 --> 00:03:50,627 On i jego bracia zaczęli wypasać bydło po tym, jak zniesiono niewolnictwo. 58 00:03:50,627 --> 00:03:54,047 Zaraz. W szkole nie wspominali, że byli czarni kowboje. 59 00:03:54,047 --> 00:03:57,467 Według historyków około 20% kowbojów to byli czarni. 60 00:03:57,467 --> 00:03:59,385 Mamy nawet kilku w rodzinie. 61 00:03:59,385 --> 00:04:00,887 Zgadza się. 62 00:04:00,887 --> 00:04:04,933 Mój prapradziadek Bud był całkiem niezłym kowbojem. 63 00:04:04,933 --> 00:04:08,394 W tych samych czasach co Goodluckowie. 64 00:04:08,394 --> 00:04:11,022 Słyszałam wiele historii o tym, 65 00:04:11,022 --> 00:04:14,859 jak przeprowadzali stada krów przez niebezpieczne tereny. 66 00:04:14,859 --> 00:04:18,655 Na każdym przystanku robili kowbojskie pokazy. 67 00:04:19,864 --> 00:04:21,616 Nic dziwnego, że byli sławni. 68 00:04:21,616 --> 00:04:25,203 Mówiono, że na kurtki naszyte mieli trzy siódemki, 69 00:04:25,203 --> 00:04:27,038 żeby każdy wiedział, kim są. 70 00:04:27,038 --> 00:04:29,582 Szczęśliwe siódemki. 71 00:04:29,582 --> 00:04:30,875 Sprytny marketing. 72 00:04:31,376 --> 00:04:34,629 Ten artefakt naprawdę mnie kręci. 73 00:04:34,629 --> 00:04:36,172 Jadę z wami. 74 00:04:36,839 --> 00:04:37,966 No nie wiem. 75 00:04:37,966 --> 00:04:41,928 Te misje są niebezpieczne. Mamy do czynienia z klątwami. 76 00:04:41,928 --> 00:04:44,430 Mówiłam, że kocham adrenalinę? 77 00:04:44,430 --> 00:04:48,977 Odkąd Alex wrócił, przywykłam, że nie jestem jedyną dorosłą na wyprawie. 78 00:04:48,977 --> 00:04:52,730 No i wiemy, ile Margie potrafi. Witamy na pokładzie. 79 00:04:57,944 --> 00:05:02,198 Czarna wstęga to szczwany lis. Jak go złapiemy? 80 00:05:02,198 --> 00:05:03,449 Mam plan. 81 00:05:03,449 --> 00:05:07,036 Wywieziemy na korytarz kilka artefaktów, 82 00:05:07,036 --> 00:05:09,622 a potem sobie „pójdziemy”. 83 00:05:09,622 --> 00:05:12,750 Kiedy czarna wstęga będzie je badać, 84 00:05:12,750 --> 00:05:15,920 wyjdziemy z ukrycia i go obezwładnimy. 85 00:05:16,796 --> 00:05:18,423 Genialne. 86 00:05:19,007 --> 00:05:23,094 Twoje podstępne sztuczki są niemal tak dobre jak moje. 87 00:05:24,929 --> 00:05:26,180 {\an8}NOWY MEKSYK 88 00:05:26,180 --> 00:05:28,808 Tu jest naprawdę pięknie. 89 00:05:31,227 --> 00:05:34,939 Pomijając te złowrogie, czarne ślady. 90 00:05:35,565 --> 00:05:39,068 Musimy tu kiedyś wrócić na wakacje bez klątw. 91 00:05:39,068 --> 00:05:40,987 Pandory nie trzeba namawiać. 92 00:05:41,696 --> 00:05:45,533 Przypomniały mi się wizyty na rodzinnej farmie, gdy byłam mała. 93 00:05:45,533 --> 00:05:50,914 Gotowaliśmy kolację nad ogniskiem, dziadek uczył nas sztuczek z lasso, 94 00:05:50,914 --> 00:05:52,498 a tuż przed spaniem 95 00:05:52,498 --> 00:05:55,793 opowiadał nam o przygodach naszej rodziny. 96 00:05:55,793 --> 00:05:57,795 Powinnaś je spisać. 97 00:05:57,795 --> 00:06:00,757 Powinniśmy znać nie tylko przodków taty. 98 00:06:00,757 --> 00:06:06,179 I przekaż mam dziedzictwo dziadka, ucząc nas sztuczek z lasso. 99 00:06:06,179 --> 00:06:08,806 Może co nieco pamiętam. 100 00:06:08,806 --> 00:06:10,725 Pokaż mi to lasso. 101 00:06:16,272 --> 00:06:17,899 Mamy problem. 102 00:06:28,952 --> 00:06:30,495 Bracia Goodluck. 103 00:06:48,680 --> 00:06:50,723 - Russ! - Puszczaj! 104 00:06:54,018 --> 00:06:57,689 Macie za swoje, wy bezmózgie osiłki! 105 00:06:59,566 --> 00:07:00,733 Wynocha stąd. 106 00:07:01,317 --> 00:07:02,986 Nie! Margie! 107 00:07:09,826 --> 00:07:13,496 To moja wina. Złapali ją, gdy mnie broniła... 108 00:07:13,496 --> 00:07:17,709 Nawet tak nie myśl. Odpowiedzialni są tylko ci kowboje. 109 00:07:17,709 --> 00:07:19,794 Skupmy się na uratowaniu Margie. 110 00:07:19,794 --> 00:07:23,006 Mama ma rację. Musimy się pośpieszyć, żeby ich dogonić. 111 00:07:24,924 --> 00:07:26,467 Trzymaj się, Margie. 112 00:07:33,182 --> 00:07:36,769 Kręci mi się głowie. Jak zwymiotuję, to na twoje kolana. 113 00:08:20,980 --> 00:08:22,482 Skąd je masz? 114 00:08:22,482 --> 00:08:24,817 Wypożyczyłam z pobliskiego rancza. 115 00:08:24,817 --> 00:08:28,947 Skoro mamy ścigać kowbojów, zróbmy to porządnie. 116 00:08:28,947 --> 00:08:30,490 To mi się podoba. 117 00:08:30,490 --> 00:08:33,200 Ponoć nikt nigdy tędy nie jeździ. 118 00:08:33,200 --> 00:08:36,663 Ranczer twierdzi, że ziemia jest przeklęta, 119 00:08:36,663 --> 00:08:39,748 odkąd ponad sto lat temu zaginęło tu sześć osób. 120 00:08:39,748 --> 00:08:43,253 Pytałam o szczegóły, ale nie chciał więcej powiedzieć. 121 00:08:43,253 --> 00:08:45,213 Brzmi jak robota dla nas. 122 00:08:45,213 --> 00:08:47,757 Przynajmniej łatwo śledzić Goodlucków. 123 00:08:47,757 --> 00:08:49,050 Wio! 124 00:09:10,530 --> 00:09:11,531 Wio! 125 00:09:14,826 --> 00:09:17,078 Wdychajcie kurz, amatorzy. 126 00:09:17,078 --> 00:09:18,413 Iha! 127 00:09:29,424 --> 00:09:32,677 Gotowe. To powinno wywabić intruza z kryjówki. 128 00:09:32,677 --> 00:09:34,929 Świetna robota. Schowajmy się. 129 00:09:36,514 --> 00:09:38,808 Wystarczy na dziś, chłopaki. 130 00:09:50,361 --> 00:09:53,406 Stan! Alex! Gdzie jesteście? 131 00:09:53,406 --> 00:09:54,782 Tutaj. 132 00:09:54,782 --> 00:09:57,660 Przez to echo ciężej zlokalizować twój głos. 133 00:09:58,161 --> 00:10:01,372 Co za twardziel, poluje na nas w ciemności. 134 00:10:01,372 --> 00:10:03,708 Pokaż się, tchórzu. 135 00:10:07,086 --> 00:10:09,297 Co to ma znaczyć? Wypuść mnie. 136 00:10:14,761 --> 00:10:16,596 To musi być czarna wstęga. 137 00:10:16,596 --> 00:10:19,224 - Przejrzał nasz podstęp. - Kim jesteś? 138 00:10:19,224 --> 00:10:20,683 Gdzie moi przyjaciele? 139 00:10:22,310 --> 00:10:23,728 Alex ma kłopoty. 140 00:10:31,361 --> 00:10:33,696 Rany. Stary sąd. 141 00:10:34,280 --> 00:10:38,826 Tak. To musi być dla nich ważne miejsce. 142 00:10:39,953 --> 00:10:42,413 Obyśmy wpadli na jakiś trop Margie. 143 00:10:49,504 --> 00:10:52,090 Masz jakiś genialny pomysł, jak to otworzyć? 144 00:10:52,090 --> 00:10:53,383 Pewnie. 145 00:11:07,313 --> 00:11:11,317 „Bracia Goodluck przeciwko mieście Litchfield, Nowy Meksyk”. 146 00:11:11,317 --> 00:11:12,569 „UZDA GOODLUCKA 1886”. 147 00:11:12,569 --> 00:11:16,072 Biały rolnik oskarżył Goodlucków, że go okradli. 148 00:11:16,072 --> 00:11:18,199 Bracia oświadczyli, że są niewinni, 149 00:11:19,284 --> 00:11:22,161 ale bardzo drogą uzdę Omara Goodlucka uznano 150 00:11:22,161 --> 00:11:24,873 za dowód nielegalnych dochodów. 151 00:11:24,873 --> 00:11:28,251 Bzdura! Goodluckowie byli sławnymi kowbojami. 152 00:11:28,918 --> 00:11:30,753 Nie musieli kraść. 153 00:11:30,753 --> 00:11:34,549 Starsi bracia zrzucili się na uzdę dla Omara. 154 00:11:34,549 --> 00:11:37,427 To był prezent na początek współpracy. 155 00:11:38,511 --> 00:11:41,097 Kupili ją od białego, Bena Harwooda, 156 00:11:41,723 --> 00:11:46,102 który odmówił zeznań i nie dostarczył rachunku ze sprzedaży. 157 00:11:46,102 --> 00:11:50,064 Sam był oskarżony o kradzież, ale nagle wycofano zarzuty. 158 00:11:51,024 --> 00:11:52,817 I to ma być fair? 159 00:11:52,817 --> 00:11:56,487 Może to Ben Harwood okradł rolnika i kłamał, by się chronić. 160 00:11:56,487 --> 00:12:00,116 Możliwe. Samosądy rzadko były sprawiedliwe. 161 00:12:00,116 --> 00:12:01,701 Braci wygnano. 162 00:12:01,701 --> 00:12:05,371 Musieli o wschodzie słońca pieszo wyruszyć przez pustynię. 163 00:12:06,331 --> 00:12:10,168 Nie mieli szans tego przeżyć. To była kara śmierci. 164 00:12:10,168 --> 00:12:15,131 Czyli kiedy zginęli na pustyni, wrócili w obecnej formie, przeklęci. 165 00:12:15,131 --> 00:12:17,550 Furia nie pozwala im odejść. 166 00:12:17,550 --> 00:12:21,179 Musieli być wściekli, że ich proces był rasistowską fikcją. 167 00:12:21,179 --> 00:12:22,555 Ja bym była. 168 00:12:22,555 --> 00:12:26,476 Zaginęło sześcioro ludzi. Ile osób było w ławie przysięgłych? 169 00:12:26,476 --> 00:12:27,560 Sześć. 170 00:12:33,233 --> 00:12:37,695 Panie Goodluck, przybywamy w pokoju. 171 00:12:38,488 --> 00:12:41,449 Przykro nam z powodu tego procesu. 172 00:12:43,868 --> 00:12:45,495 Dobra, nowy plan. 173 00:12:45,495 --> 00:12:46,579 W nogi! 174 00:13:02,136 --> 00:13:04,722 Poczekaj no, aż się uwolnię. 175 00:13:04,722 --> 00:13:06,808 W pięty ci pójdzie, kolego. 176 00:13:11,145 --> 00:13:12,188 No wiesz? 177 00:13:12,188 --> 00:13:15,775 Tyle bibelotów tam nosisz, ale nic, co mogłoby nam pomóc? 178 00:13:18,152 --> 00:13:21,197 Hej, ty też nie nosisz nic przydatnego. 179 00:13:27,620 --> 00:13:30,498 Gdzieś ty się podziewał? 180 00:13:30,498 --> 00:13:33,626 Przydałbyś się nam podczas ataku. 181 00:13:35,545 --> 00:13:37,797 Szybko, Alex może być ranny. 182 00:13:37,797 --> 00:13:38,965 Albo gorzej. 183 00:13:40,884 --> 00:13:42,260 Alex! 184 00:13:43,553 --> 00:13:44,762 Co się stało? 185 00:13:44,762 --> 00:13:45,847 Nie pamiętasz? 186 00:13:45,847 --> 00:13:49,434 Spotkanie z czarną wstęgą było gorsze, niż się obawiałem. 187 00:13:49,434 --> 00:13:52,562 Zasadził się na nas, zamknął nas jak kundle, 188 00:13:52,562 --> 00:13:55,190 a potem złoił ci skórę. 189 00:13:56,357 --> 00:13:57,817 No co? To prawda. 190 00:13:57,817 --> 00:13:59,277 Przyjrzałeś mu się? 191 00:13:59,277 --> 00:14:01,946 Nie. Nie podoba mi się to. 192 00:14:01,946 --> 00:14:04,449 Czarna wstęga jest coraz groźniejsza. 193 00:14:20,381 --> 00:14:22,508 Musicie przebiec przez te drzwi. 194 00:14:23,509 --> 00:14:25,428 Mam plan, słowo. 195 00:14:36,356 --> 00:14:37,815 Mam cię. 196 00:14:37,815 --> 00:14:39,609 Raz, to było ekstra. 197 00:14:39,609 --> 00:14:41,611 Dwa, co tu się stało? 198 00:14:41,611 --> 00:14:46,241 Kiedyś powszechnie wieszano podkowy nad drzwiami, żeby nie wpuszczać widm. 199 00:14:46,241 --> 00:14:47,408 Działają. 200 00:14:47,408 --> 00:14:48,785 Co zrobiłeś z Margie? 201 00:14:48,785 --> 00:14:50,161 Gdzie ona jest? 202 00:14:50,161 --> 00:14:52,664 Spróbujmy łagodniej. 203 00:14:52,664 --> 00:14:56,084 Wiemy, co wam zrobiono i chcemy pomóc zdjąć klątwę. 204 00:14:56,084 --> 00:14:58,795 Ale musimy wiedzieć, że Margie nic nie jest. 205 00:15:14,185 --> 00:15:15,895 Ukradł mojego konia. 206 00:15:15,895 --> 00:15:18,273 Łagodne podejście zadziałało. 207 00:15:18,273 --> 00:15:20,692 Może łagodnie ruszymy w pościg? 208 00:15:23,903 --> 00:15:25,405 Jak go znajdziemy? 209 00:15:25,405 --> 00:15:28,491 Jest już daleko, a koń nie zostawia śladów. 210 00:15:28,491 --> 00:15:30,243 Podążajcie za smrodem siarki. 211 00:15:30,827 --> 00:15:31,870 Wio! 212 00:15:34,038 --> 00:15:36,875 Tak, pojechał tędy. Ruszajmy. 213 00:15:53,683 --> 00:15:55,143 Smród się nasilił. 214 00:15:55,143 --> 00:15:57,979 To siarka tak bulgocze. 215 00:16:01,649 --> 00:16:02,859 Margie! 216 00:16:02,859 --> 00:16:04,277 Wszystko dobrze? 217 00:16:04,277 --> 00:16:06,988 Ani trochę. 218 00:16:19,500 --> 00:16:22,462 Sześcioro ludzi. To ława przysięgłych. 219 00:16:22,462 --> 00:16:24,714 Na nich też ciąży klątwa. 220 00:16:24,714 --> 00:16:26,758 Chcą, żebyśmy tam weszli? 221 00:16:26,758 --> 00:16:28,426 Czemu sami nie wejdziecie? 222 00:16:28,426 --> 00:16:30,970 Chyba wiem. Nie mogą. 223 00:16:30,970 --> 00:16:32,722 Podkowa im nie pozwala. 224 00:16:32,722 --> 00:16:35,391 Mamy coś im stamtąd przynieść. 225 00:16:35,391 --> 00:16:38,895 Nigdzie nie idziemy, póki nie wypuścicie Margie. 226 00:16:43,525 --> 00:16:46,194 Co się ze mną dzieje? 227 00:16:46,194 --> 00:16:47,612 Nie! Zostaw ją! 228 00:16:47,612 --> 00:16:49,447 Nie zostało jej dużo czasu. 229 00:16:49,447 --> 00:16:51,574 Musimy ruszać. Teraz. 230 00:17:00,750 --> 00:17:03,711 Nie zgnieć mnie. 231 00:17:11,802 --> 00:17:15,389 Jak mamy przejść? Żadne z nas tak daleko nie skoczy. 232 00:17:21,479 --> 00:17:23,481 Rany. Jak ty to zrobiłaś? 233 00:17:23,481 --> 00:17:26,442 Słyszałeś mamę. Mamy kowbojską krew. 234 00:17:31,406 --> 00:17:32,699 Odrzuć ją z powrotem. 235 00:17:42,709 --> 00:17:43,710 Russ! 236 00:17:46,421 --> 00:17:48,464 O nie. Przepraszam, mamo. 237 00:17:48,464 --> 00:17:50,174 Nie patrz w dół. 238 00:17:54,220 --> 00:17:55,930 O nie! 239 00:18:00,935 --> 00:18:02,604 Szybko! Zaraz wybuchnie! 240 00:18:20,371 --> 00:18:21,956 - Żyjesz? - Tak. 241 00:18:21,956 --> 00:18:23,208 Mało brakowało. 242 00:18:23,208 --> 00:18:26,586 Już mnie martwi droga powrotna. 243 00:18:35,803 --> 00:18:39,265 Trzymajcie się blisko. Niewiele widać, a nie chcemy... 244 00:18:41,142 --> 00:18:42,143 niespodzianek. 245 00:18:50,818 --> 00:18:53,696 Ktoś planował tu zostać na dłużej. 246 00:19:03,540 --> 00:19:05,500 Niemiła niespodzianka. 247 00:19:05,500 --> 00:19:07,210 Zaraz, tu coś leży. 248 00:19:09,629 --> 00:19:10,672 Księga sprzedaży. 249 00:19:10,672 --> 00:19:13,633 Dowód, że bracia Goodluck kupili uzdę. 250 00:19:13,633 --> 00:19:16,678 Czyli ten nieszczęśnik to Ben Harwood. 251 00:19:16,678 --> 00:19:20,557 Przyszedł tu ukryć księgę i siebie. 252 00:19:21,266 --> 00:19:23,810 Ale zginął pod osuwiskiem. 253 00:19:23,810 --> 00:19:26,604 To pewnie on zawiesił tę podkowę. 254 00:19:26,604 --> 00:19:28,648 Gdy zniknęła ława przysięgłych, 255 00:19:28,648 --> 00:19:31,818 wiedział, że Goodluckowie przyjdą też po niego. 256 00:19:31,818 --> 00:19:34,988 Możemy oczyścić ich imiona i zakończyć klątwę. 257 00:19:34,988 --> 00:19:37,365 Szybko, zanim Margie stanie się zjawą. 258 00:19:42,537 --> 00:19:46,791 Trzymam w ręce księgę sprzedaży pana Bena Harwooda. 259 00:19:48,710 --> 00:19:53,423 Udokumentowano tu sprzedaż uzdy, opłaconej w dwóch ratach 260 00:19:53,423 --> 00:19:55,800 przez najstarszych braci Goodluck. 261 00:19:55,800 --> 00:19:58,887 Dowód jest jednoznaczny. Uzdę zakupiono legalnie. 262 00:19:58,887 --> 00:20:01,180 Należy do Omara Goodlucka. 263 00:20:04,309 --> 00:20:08,479 Uzda była jedynym dowodem przeciwko braciom, nic więcej nie macie. 264 00:20:10,982 --> 00:20:15,153 Niech podniosą ręce ci, którzy uznają ich za niewinnych. 265 00:21:03,326 --> 00:21:05,787 Żeby nie było, lubię jeździć konno, 266 00:21:05,787 --> 00:21:08,706 ale na jakiś czas ograniczę się do latania. 267 00:21:08,706 --> 00:21:09,958 No coś ty. 268 00:21:09,958 --> 00:21:14,504 Zadzieranie z siłami nadprzyrodzonymi z czasem robi się prostsze. 269 00:21:16,714 --> 00:21:20,134 Spójrzcie, to ten szpieg. Czarna wstęga. 270 00:21:20,134 --> 00:21:22,387 O kim ty mówisz? 271 00:21:23,471 --> 00:21:26,307 Co... Był tu przed chwilą, przysięgam. 272 00:21:26,307 --> 00:21:28,184 Co tu jest grane? 273 00:21:29,561 --> 00:21:33,189 Po zdjęciu klątwy zanieśliśmy księgę sprzedaży do muzeum, 274 00:21:33,189 --> 00:21:34,607 a oni do gubernatora. 275 00:21:34,607 --> 00:21:37,026 Goodluckowie zostaną ułaskawieni. 276 00:21:37,026 --> 00:21:40,989 Rany, szalona przygoda, nawet jak na tę rodzinę. 277 00:21:40,989 --> 00:21:44,576 My niestety nie mamy się czym pochwalić. 278 00:21:44,576 --> 00:21:46,494 Czarna wstęga nas zaatakował. 279 00:21:46,494 --> 00:21:48,288 O matko. Nic wam nie jest? 280 00:21:48,288 --> 00:21:49,372 Nie. 281 00:21:49,372 --> 00:21:52,250 Znokautował mnie, zanim mu się przyjrzałem. 282 00:21:52,250 --> 00:21:56,045 A tego samego wieczoru w mieście obok 283 00:21:56,045 --> 00:21:59,674 skradziono kolejny artefakt z domu aukcyjnego. 284 00:21:59,674 --> 00:22:02,802 To na bank był ten facet, którego widziałam. 285 00:22:02,802 --> 00:22:05,138 To się zgrywa czasowo. 286 00:22:05,138 --> 00:22:06,973 Może masz rację. 287 00:22:06,973 --> 00:22:12,020 Kimkolwiek jest, czarna wstęga staje się coraz bardziej agresywny i groźny. 288 00:23:02,320 --> 00:23:04,322 Napisy: Daria Okoniewska