1 00:00:22,544 --> 00:00:27,507 POKAZ MEDYCZNY DOKTORA CUDKO 2 00:00:33,012 --> 00:00:34,055 Kogo niesie? 3 00:00:34,055 --> 00:00:35,515 Diana Cameron. 4 00:00:35,515 --> 00:00:39,727 Ten tonik wzmacniający nie działa. Chcę odzyskać medalion. 5 00:00:39,727 --> 00:00:42,647 Sio, łobuziaku. Żadnych zwrotów. 6 00:00:42,647 --> 00:00:44,065 Proszę. 7 00:00:44,065 --> 00:00:47,193 Ten medalion to moja jedyna pamiątka po rodzicach. 8 00:00:47,193 --> 00:00:50,530 Osiem lat w sierocińcu, łapię chorobę za chorobą, 9 00:00:50,530 --> 00:00:52,866 a zdrowe dzieci są adoptowane. 10 00:00:52,866 --> 00:00:54,576 Nikt mnie nie chce. 11 00:00:54,576 --> 00:00:58,204 Obiecał pan, że ten tonik da mi siły i zdrowie. 12 00:00:58,204 --> 00:01:01,583 Oddałam swój największy skarb za kłamstwo. 13 00:01:01,583 --> 00:01:05,420 Jeśli nie odejdziesz, sam zaciągnę cię do sierocińca. 14 00:01:05,420 --> 00:01:07,964 - Zmykaj! - Jest pan szarlatanem! 15 00:01:07,964 --> 00:01:13,303 Oby kiedyś też się pan poczuł tak mały i głupi jak ja teraz! 16 00:01:18,725 --> 00:01:21,603 Gdzie to zniknęło? Co ja zrobiłam? 17 00:01:21,603 --> 00:01:23,605 Chciałam tylko odzyskać medalion! 18 00:01:38,369 --> 00:01:39,746 Co, u diaska? 19 00:02:05,522 --> 00:02:06,856 NIESZCZĘSNE ZAKLĘCIA 20 00:02:07,941 --> 00:02:10,860 TONIK WZMACNIAJĄCY DOKTORA CUDKO 21 00:02:12,612 --> 00:02:14,989 Tata jest zamieszany w te kradzieże. 22 00:02:14,989 --> 00:02:19,619 Co? Jest trochę nieswój, ale przecież nie jest złodziejem. 23 00:02:19,619 --> 00:02:21,663 Chciał polecieć do Stambułu. 24 00:02:21,663 --> 00:02:28,211 „Tabliczka z pismem klinowym, Babilonia”. Zginęła z prywatnej kolekcji w Stambule. 25 00:02:28,211 --> 00:02:30,922 - To zbieg okoliczności. - Słuchaj dalej. 26 00:02:30,922 --> 00:02:32,757 {\an8}Tatę zamroczyło w Indiach. 27 00:02:32,757 --> 00:02:35,885 {\an8}„Babilońska tabliczka skradziona z Radżasthanu”. 28 00:02:35,885 --> 00:02:38,263 A lokalny dom aukcyjny zgłosił 29 00:02:38,263 --> 00:02:41,266 kradzież tabliczki, gdy byliśmy w Nowym Meksyku. 30 00:02:41,266 --> 00:02:42,642 Tata został tutaj. 31 00:02:43,226 --> 00:02:46,145 Nie mógł niczego ukraść, gdy tam byliśmy. 32 00:02:46,145 --> 00:02:47,313 Był nieprzytomny. 33 00:02:47,313 --> 00:02:50,942 Nie chcę, żeby to była prawda, ale pokazuję ci fakty. 34 00:02:50,942 --> 00:02:54,195 Zamroczenia i kradzieże idealnie się zgrywają. 35 00:02:54,195 --> 00:02:58,032 A co z czarną wstęgą? Szpiegował nas. Zaatakował tatę. 36 00:02:58,032 --> 00:03:01,369 Mógł za nami jeździć i kraść tabliczki. 37 00:03:01,369 --> 00:03:04,289 Co na to twoje fakty? 38 00:03:04,289 --> 00:03:08,209 Nie wiem, ale... Hej, chyba coś na mnie psiknęło. 39 00:03:09,419 --> 00:03:10,837 Dziwnie się czuję. 40 00:03:10,837 --> 00:03:13,506 - Jakbym... - Russ? 41 00:03:13,506 --> 00:03:15,425 Gdzie ty jesteś? 42 00:03:16,718 --> 00:03:18,177 Ja też się dziwnie czuję. 43 00:03:21,055 --> 00:03:23,016 Co? Ale jak? 44 00:03:29,189 --> 00:03:30,273 {\an8}Pandora! 45 00:03:30,273 --> 00:03:31,316 Russ? 46 00:03:32,483 --> 00:03:34,527 Tu, na dole! 47 00:03:34,527 --> 00:03:36,029 Co się stało? 48 00:03:36,613 --> 00:03:40,033 Nie wiem jak, ale się skurczyliśmy. 49 00:03:40,033 --> 00:03:41,492 Żartujesz sobie? 50 00:03:41,492 --> 00:03:42,785 No weź, to jest... 51 00:03:50,418 --> 00:03:54,172 Tato! Tutaj, pomocy! Skurczyliśmy się. 52 00:03:55,173 --> 00:03:56,925 Tutaj, pomocy! 53 00:03:57,675 --> 00:03:58,718 Pomocy! 54 00:04:04,891 --> 00:04:07,268 Jesteśmy uratowani. 55 00:04:08,561 --> 00:04:11,981 - Wskakujcie. - Co ty robisz, tato? 56 00:04:16,694 --> 00:04:17,778 Poszło jak z płatka. 57 00:04:17,778 --> 00:04:19,197 {\an8}TONIK WZMACNIAJĄCY 58 00:04:19,781 --> 00:04:22,325 Wyciągnij nas! To nie jest śmieszne! 59 00:04:22,325 --> 00:04:24,953 Dwa utrapienia z głowy. 60 00:04:26,454 --> 00:04:27,705 To nie był żart. 61 00:04:29,374 --> 00:04:31,543 Dobrze, że oddzwoniłaś, kochanie. 62 00:04:31,543 --> 00:04:33,378 To mama. Może nas usłyszy. 63 00:04:34,504 --> 00:04:35,505 No dalej! 64 00:04:36,297 --> 00:04:38,633 Planowałem wpaść do muzeum. 65 00:04:38,633 --> 00:04:40,760 Nic takiego. Tylko się przywitać. 66 00:04:42,262 --> 00:04:44,931 Pandora jest u Devi, a Russ odrabia lekcje. 67 00:04:44,931 --> 00:04:47,892 Tak. Świetnie. Do zobaczenia. 68 00:04:51,271 --> 00:04:53,481 Tata okłamał mamę. 69 00:04:53,982 --> 00:04:56,192 A jeśli ją też chce skurczyć? 70 00:04:56,192 --> 00:04:57,694 Musimy ją ostrzec. 71 00:04:57,694 --> 00:05:00,446 Co za masakra. Ale jestem wściekła! 72 00:05:05,368 --> 00:05:06,369 To Linda. 73 00:05:06,369 --> 00:05:07,453 Cześć! 74 00:05:08,037 --> 00:05:09,747 Linda, to ja, Pandora. 75 00:05:14,419 --> 00:05:15,587 Uważaj! 76 00:05:16,170 --> 00:05:17,839 Jakby mnie nie rozpoznawała. 77 00:05:17,839 --> 00:05:19,757 Bo nie rozpoznaje, Pan. 78 00:05:19,757 --> 00:05:21,426 Szybko! Do tunelu. 79 00:05:22,969 --> 00:05:25,889 Linda się ożywia, gdy jest głodna. 80 00:05:26,472 --> 00:05:28,516 Dajmy jej inne jedzenie niż siebie. 81 00:05:29,350 --> 00:05:31,144 Dopiero co dałam jej muchy. 82 00:05:32,103 --> 00:05:34,272 Widać ma chętkę na coś świeższego. 83 00:05:39,027 --> 00:05:43,156 Na mój znak biegniesz tędy, a ja tędy. Spotkamy się pod wodospadem. 84 00:05:44,157 --> 00:05:47,118 - Nie ma mowy. - Teraz! Leć! 85 00:05:57,795 --> 00:05:58,880 Już rozumiem. 86 00:05:58,880 --> 00:06:02,467 Pogony nie potrafią ocenić głębi. Nieźle wykombinowane! 87 00:06:03,051 --> 00:06:04,886 Jasne, że to wiedziałam. 88 00:06:05,803 --> 00:06:08,348 No i znam Lindę. Zawsze tam przywali. 89 00:06:09,599 --> 00:06:11,351 Tatę też myślałam, że znam. 90 00:06:11,351 --> 00:06:13,603 Musi być jakieś wyjaśnienie. 91 00:06:13,603 --> 00:06:18,107 Tego, że nas skurczył i zostawił jaszczurce na pożarcie? 92 00:06:25,114 --> 00:06:27,992 Jakoś teraz potrafi ocenić głębię. 93 00:06:28,743 --> 00:06:31,371 Na platformę. Linda się nie zmieści. 94 00:06:37,418 --> 00:06:41,506 Widziałeś, żeby Alex wychodził? Nie ma go w gabinecie. 95 00:06:41,506 --> 00:06:43,049 Nie, ale spójrz na to. 96 00:06:43,049 --> 00:06:46,302 O tym mówiłem. Wcześniej tego nie było. 97 00:06:46,302 --> 00:06:48,846 Coś nadal podjada różę. 98 00:06:48,846 --> 00:06:50,557 Złapaliśmy Żuja. 99 00:06:50,557 --> 00:06:52,267 Musi być inny winowajca. 100 00:06:52,267 --> 00:06:55,645 Ktoś atakuje różę, ale dlaczego? 101 00:06:55,645 --> 00:06:57,689 Artefakty się przebudzają. 102 00:06:57,689 --> 00:06:59,566 Alex traci więź z różą. 103 00:06:59,566 --> 00:07:02,569 Ktoś ją niszczy. To musi być powiązane. 104 00:07:02,569 --> 00:07:06,239 Problem może być większy, niż sądziliśmy. 105 00:07:17,542 --> 00:07:19,794 Alex, od dawna tu stoisz? 106 00:07:20,461 --> 00:07:22,005 Gdzie tron Sargona? 107 00:07:22,005 --> 00:07:25,133 Już przyjechał. Ustawimy go przed końcem dnia. 108 00:07:25,133 --> 00:07:27,844 Nie mogę uwierzyć, że tu będzie. 109 00:07:27,844 --> 00:07:29,512 Mam chwilę wolnego. 110 00:07:29,512 --> 00:07:30,638 Wypijemy kawę? 111 00:07:30,638 --> 00:07:35,602 Wolę podziwiać te cudowne artefakty i twoją niesamowitą pracę. 112 00:07:35,602 --> 00:07:37,478 Podziwiaj do woli. 113 00:07:37,979 --> 00:07:40,523 Zanim zapomnę. Pandora zje u Devi? 114 00:07:41,399 --> 00:07:43,693 Nie mówiła. 115 00:07:43,693 --> 00:07:45,737 Dobrze. Napiszę i zapytam. 116 00:07:59,209 --> 00:08:00,835 Wejdź głębiej. Jeszcze. 117 00:08:06,549 --> 00:08:08,384 Cały się ubabrałem. 118 00:08:09,093 --> 00:08:10,094 Obrzydliwe. 119 00:08:12,555 --> 00:08:14,891 Musimy się dostać do telefonu. 120 00:08:16,100 --> 00:08:18,353 Jak wydostaniemy się z terrarium? 121 00:08:19,479 --> 00:08:22,440 Butelka z wodą. Możemy się po niej wspiąć. 122 00:08:22,440 --> 00:08:23,525 Chodźmy. 123 00:08:30,490 --> 00:08:34,160 Szybkie pytanko. Jak długo Linda wyleguje się na kamieniu? 124 00:08:34,160 --> 00:08:37,829 Tak od jednej do sześciu godzin. 125 00:08:37,829 --> 00:08:40,625 Sześciu? 126 00:08:41,959 --> 00:08:44,170 Mówiłem, kup sobie rybkę, ale nie. 127 00:08:44,170 --> 00:08:45,838 Ty wybrałaś potwora. 128 00:08:46,965 --> 00:08:50,718 To nie jest wina Lindy. Ona działa zgodnie z instynktem. 129 00:08:51,886 --> 00:08:53,137 Wiem. 130 00:08:53,137 --> 00:08:54,430 To wina taty. 131 00:08:54,430 --> 00:08:56,140 To nie ma sensu. 132 00:08:56,140 --> 00:08:58,935 I nie chodzi mi o dowody, ale o tatę. 133 00:08:59,519 --> 00:09:01,729 Nie jest sobą. 134 00:09:03,565 --> 00:09:06,025 Zamroczenia. Pnącze. 135 00:09:06,818 --> 00:09:08,778 Tata nie ufa swojemu umysłowi. 136 00:09:09,445 --> 00:09:11,406 A jeśli dosłownie nie jest sobą? 137 00:09:11,906 --> 00:09:14,534 W sensie, że jest opętany? 138 00:09:15,243 --> 00:09:17,120 Czytałam o tym. 139 00:09:17,120 --> 00:09:19,581 Jeśli jest opętany, kto wie, co zrobi. 140 00:09:20,164 --> 00:09:21,541 Musimy ostrzec mamę. 141 00:09:22,083 --> 00:09:23,751 Jak już przesuniemy Lindę. 142 00:09:23,751 --> 00:09:27,547 Zostaw to mnie. Mam Pan-plan. 143 00:09:29,841 --> 00:09:32,760 Siema, Linda. Jestem muchą. 144 00:09:32,760 --> 00:09:35,430 Nie chcesz mnie zjeść? 145 00:09:53,156 --> 00:09:54,532 Niedobrze. 146 00:10:00,079 --> 00:10:01,414 Zaraz spadnę. 147 00:10:03,374 --> 00:10:05,710 Pyszna muszka. 148 00:10:05,710 --> 00:10:07,295 Tak. 149 00:10:25,897 --> 00:10:26,898 Parzy. 150 00:10:33,821 --> 00:10:36,157 Russ? Pośpiesz się! 151 00:11:00,014 --> 00:11:01,015 MAMA 152 00:11:02,767 --> 00:11:04,143 Wykręciłem niezły numer. 153 00:11:08,439 --> 00:11:09,732 Pandora? 154 00:11:10,900 --> 00:11:12,986 - Muszę iść na spotkanie. - Jasne. 155 00:11:13,486 --> 00:11:16,489 - Powodzenia. Widzimy się w domu. - Dzięki. 156 00:11:16,489 --> 00:11:18,283 Mógłbyś kupić... 157 00:11:19,576 --> 00:11:20,577 Alex? 158 00:11:25,915 --> 00:11:26,833 Georgia. 159 00:11:27,417 --> 00:11:30,086 - Możemy porozmawiać? - Alex, cześć. 160 00:11:30,086 --> 00:11:31,671 Szukasz Sky? 161 00:11:31,671 --> 00:11:33,506 Poszła na spotkanie. 162 00:11:33,506 --> 00:11:36,175 Musimy o niej porozmawiać. 163 00:11:42,682 --> 00:11:45,101 {\an8}- Pandora? - Halo! Devi! 164 00:11:45,101 --> 00:11:46,769 {\an8}To ja, Russ! 165 00:11:47,395 --> 00:11:49,731 Halo, Pandora? 166 00:11:53,276 --> 00:11:55,945 {\an8}Jestem za mały. Nie słyszy mnie. 167 00:11:59,824 --> 00:12:02,619 „Przyjdź do mojego pokoju. Szybko. SOS”. 168 00:12:02,619 --> 00:12:05,955 Pan, znowu dopadła cię jakaś klątwa? 169 00:12:08,416 --> 00:12:09,292 BĘDĘ ZA 10 MIN. 170 00:12:39,864 --> 00:12:42,492 Devi będzie tu za dziesięć minut. 171 00:12:42,492 --> 00:12:45,787 Super. Ale nadal muszę się stąd wydostać. 172 00:12:47,163 --> 00:12:50,458 Spokojnie. Mamy kowbojską... 173 00:12:53,294 --> 00:12:54,295 krew. 174 00:12:54,295 --> 00:12:55,505 Dajesz, Russ. 175 00:12:57,966 --> 00:12:58,841 Tak jest! 176 00:13:10,687 --> 00:13:11,938 Zaczepiłam się. 177 00:13:14,941 --> 00:13:16,609 Pan! 178 00:13:26,244 --> 00:13:27,412 Nie! 179 00:13:31,291 --> 00:13:33,042 Sky się dziwnie zachowuje. 180 00:13:33,042 --> 00:13:36,045 Lunatykuje, traci przytomność. Martwię się. 181 00:13:36,045 --> 00:13:38,673 To bardzo niepokojące, Alex. 182 00:13:38,673 --> 00:13:40,967 Może trzeba jej zapewnić pomoc. 183 00:13:40,967 --> 00:13:44,470 Próbowałem, ale upiera się, że nic jej nie jest. 184 00:13:44,470 --> 00:13:46,890 A potem znalazłem to w naszej szafie. 185 00:13:48,016 --> 00:13:50,226 Sky to miała? 186 00:13:50,226 --> 00:13:52,520 Tak. Chciałem ci to oddać. 187 00:13:52,520 --> 00:13:54,272 Okłamała mnie. 188 00:13:54,772 --> 00:13:57,567 Okłamała nas wszystkich. 189 00:13:58,818 --> 00:14:00,528 Linda! Otwieraj tę paszczę! 190 00:14:00,528 --> 00:14:02,614 Pandora! 191 00:14:02,614 --> 00:14:04,115 Pandora? 192 00:14:04,115 --> 00:14:06,784 Devi, na dole! 193 00:14:06,784 --> 00:14:08,036 Pandora? 194 00:14:08,036 --> 00:14:10,663 Nikt nie otwierał, więc sama weszłam. 195 00:14:12,332 --> 00:14:14,667 Hej! Halo! 196 00:14:14,667 --> 00:14:16,920 Podejdź tu! 197 00:14:17,712 --> 00:14:19,589 Russ! Co ci się... 198 00:14:21,049 --> 00:14:24,219 Linda ma w paszczy Pandorę. Musisz ją wydostać. 199 00:14:24,886 --> 00:14:26,804 Pandora jest... Co? 200 00:14:33,436 --> 00:14:35,980 Moja bohaterko. Znów mnie uratowałaś. 201 00:14:35,980 --> 00:14:39,067 Pandora, ja... 202 00:14:42,529 --> 00:14:44,572 Tak się cieszę, że jesteś cała. 203 00:14:45,156 --> 00:14:46,157 Ja też. 204 00:14:47,200 --> 00:14:50,787 - Śmierdzę paszczą jaszczurki. - Nieważne. 205 00:14:51,746 --> 00:14:53,039 Nie ogarniam. 206 00:14:53,039 --> 00:14:55,375 Jak to się stało? Jak to naprawić? 207 00:14:55,375 --> 00:14:57,460 Podejdziesz do półki? 208 00:14:59,337 --> 00:15:00,797 Pan, widzisz tę butelkę? 209 00:15:00,797 --> 00:15:02,340 Tata ją trzymał. 210 00:15:02,340 --> 00:15:04,342 Tym nas popsikał. 211 00:15:04,342 --> 00:15:07,053 Tonik wzmacniający doktora Cudko. 212 00:15:07,053 --> 00:15:09,639 Tonik wzmacniający nas skurczył? 213 00:15:09,639 --> 00:15:11,599 Zaraz, co wasz tata zrobił? 214 00:15:11,599 --> 00:15:14,394 Tata zachowuje się jak, no cóż, złol. 215 00:15:14,394 --> 00:15:17,647 Zgaduję, że ta butelka jest z dołu. 216 00:15:17,647 --> 00:15:19,941 - A to oznacza... - Klątwę. 217 00:15:19,941 --> 00:15:21,901 Czyli jej nie dotykam. 218 00:15:21,901 --> 00:15:23,820 Mam nauczkę po kości do gry. 219 00:15:24,404 --> 00:15:25,697 Popieram. 220 00:15:25,697 --> 00:15:28,366 Zabierzesz nas do Zakazanego skrzydła? 221 00:15:28,366 --> 00:15:30,285 Jasne. A co to jest? 222 00:15:30,285 --> 00:15:33,955 Nie powiedziałam ci wszystkiego o tych klątwach. 223 00:15:33,955 --> 00:15:36,416 Nie gadaj. Nawijaj, Pan-Van. 224 00:15:36,416 --> 00:15:37,625 Opowiem po drodze. 225 00:15:39,210 --> 00:15:41,504 Dawno temu żył sobie pazerny głupol, 226 00:15:41,504 --> 00:15:43,590 Cornelius Vanderhouven. 227 00:15:43,590 --> 00:15:45,633 Jest strasznie stary, ale... 228 00:15:48,344 --> 00:15:49,888 Zeszliśmy do piwnicy. 229 00:15:49,888 --> 00:15:52,390 A tam były te upiorne artefakty. 230 00:15:52,390 --> 00:15:53,558 Ale chociaż... 231 00:15:55,476 --> 00:15:59,480 A potem ten duch rozpłynął się w powietrzu. 232 00:15:59,480 --> 00:16:02,525 A potem Russ zamienił się w marionetkę. 233 00:16:05,278 --> 00:16:06,946 I wtedy się skurczyłem. 234 00:16:17,457 --> 00:16:20,877 To cały czas było pod waszym domem? 235 00:16:23,504 --> 00:16:25,381 To Devi. Nie ruszać się. 236 00:16:27,008 --> 00:16:28,509 Halo? 237 00:16:28,509 --> 00:16:31,512 Szukam Larry'ego i Stanleya. 238 00:16:31,512 --> 00:16:35,350 Mam im powiedzieć, że na Russa i Pandorę spadła klątwa. 239 00:16:39,896 --> 00:16:42,899 - Larry! - Na dole! To my! 240 00:16:42,899 --> 00:16:43,816 Tutaj! 241 00:16:43,816 --> 00:16:45,902 Niech mnie kule biją. 242 00:16:47,320 --> 00:16:49,322 Jesteś gadającą czaszką? 243 00:16:49,322 --> 00:16:51,407 Od kiedy czaszki gadają? 244 00:16:51,407 --> 00:16:56,412 Nie wiem jak inne, ale ja od ponad stu lat. 245 00:16:56,996 --> 00:16:58,831 Stan, skończ już. Spójrz. 246 00:17:05,129 --> 00:17:08,174 - Russ! Pandora! - Pomocy! 247 00:17:08,174 --> 00:17:11,094 - Ale jak? - Później, kolego. 248 00:17:11,094 --> 00:17:13,972 To pilne. Ale heca. 249 00:17:14,556 --> 00:17:19,601 Stanley, weź na górę robota i przynieś tonik wzmacniający z półki. 250 00:17:22,062 --> 00:17:23,398 Nie ma czasu na szok. 251 00:17:23,398 --> 00:17:26,149 Pomożesz mi z dziennikami. 252 00:17:30,780 --> 00:17:32,407 Martwię się o mamę. 253 00:17:32,407 --> 00:17:34,868 Mama sobie poradzi, jest twarda. 254 00:17:34,868 --> 00:17:37,203 Ale zobacz, co tata nam zrobił. 255 00:17:37,704 --> 00:17:39,372 Kto wie, co zrobi jej. 256 00:17:39,372 --> 00:17:41,791 Przestań, to nie jest tata. 257 00:17:41,791 --> 00:17:43,251 To ktokolwiek to jest. 258 00:17:58,933 --> 00:18:02,395 Ostatni raz powtarzam, nie jesteśmy twoim obiadem! 259 00:18:14,532 --> 00:18:15,867 Stół się kończy! 260 00:18:23,333 --> 00:18:25,627 Niech nam ktoś pomoże! 261 00:18:31,841 --> 00:18:33,259 Znaleźliśmy coś! 262 00:18:33,259 --> 00:18:34,552 O nie! 263 00:18:39,766 --> 00:18:41,434 Było blisko. 264 00:18:41,434 --> 00:18:43,228 Nie gadaj. 265 00:18:44,479 --> 00:18:47,690 Niedobra Linda! Nie dostaniesz dziś więcej much. 266 00:18:49,776 --> 00:18:54,197 Hank, odnieś Lindę na górę, gdzie nie będzie więcej psocić. 267 00:19:00,537 --> 00:19:03,206 Chyba wiemy, jak zdjąć klątwę. 268 00:19:05,667 --> 00:19:08,670 To potwierdzenie autentyczności z 1855 roku. 269 00:19:08,670 --> 00:19:11,297 Podpisane przez zamiatacza ulic. 270 00:19:11,297 --> 00:19:15,260 Przysiągł, że widział, jak dziewczyna skurczyła wóz. 271 00:19:15,260 --> 00:19:20,390 Spryskała doktora tonikiem, życząc mu, żeby też poczuł się tak mały jak ona. 272 00:19:20,390 --> 00:19:22,308 Jego wóz od razu się skurczył. 273 00:19:22,308 --> 00:19:24,227 Rzuciła klątwę na tonik. 274 00:19:24,811 --> 00:19:26,437 Zrobiła to niechcący. 275 00:19:27,021 --> 00:19:30,859 „Uciekła przerażona i niepewna tego, co się stało”. 276 00:19:30,859 --> 00:19:34,112 Silne emocje powodują klątwy, tak jak z marionetką. 277 00:19:34,112 --> 00:19:37,699 Doktor sprawił, że czuła się mała i nieistotna. 278 00:19:37,699 --> 00:19:39,576 Jej złość przeszła na tonik, 279 00:19:39,576 --> 00:19:42,620 więc kiedy go nim spryskała, on stał się mały. 280 00:19:43,830 --> 00:19:47,917 Aby złamać klątwę, musimy sprawić, by przestała być zła. 281 00:19:47,917 --> 00:19:50,628 Zgadza się. Wspaniałe rozumowanie. 282 00:19:50,628 --> 00:19:52,672 Ale ona już dawno nie żyje. 283 00:19:53,298 --> 00:19:55,133 Jak możemy jej teraz pomóc? 284 00:19:56,342 --> 00:19:58,261 Potrzebujemy jej medalionu. 285 00:19:58,261 --> 00:20:01,180 Chciała go odzyskać, ale kto wie, gdzie on jest. 286 00:20:01,890 --> 00:20:04,434 Chwilunia, mam pomysł. 287 00:20:18,239 --> 00:20:19,240 Tu jest. 288 00:20:21,034 --> 00:20:23,912 „Pokaz medyczny doktora Cudko”. 289 00:20:24,537 --> 00:20:26,456 To wóz z tego poświadczenia. 290 00:20:26,456 --> 00:20:29,959 Tak. A doktor miał medalion, kiedy się skurczył, 291 00:20:29,959 --> 00:20:31,920 więc pewnie wciąż tam jest. 292 00:20:39,677 --> 00:20:40,762 Mam go. 293 00:20:41,846 --> 00:20:43,890 „Diana Cameron, 1840”. 294 00:20:43,890 --> 00:20:48,102 Znając miejsce jej pochówku, moglibyśmy oddać jej medalion. 295 00:20:48,770 --> 00:20:50,438 Mogę znaleźć jej grób. 296 00:20:50,438 --> 00:20:53,775 Jasnowidzka, co? Od razu mi się spodobałaś. 297 00:20:53,775 --> 00:20:55,985 Nie. Cmentarz ma swoją stronę. 298 00:21:02,534 --> 00:21:05,620 Jest. Miejsce spoczynku Diany Cameron. 299 00:21:12,001 --> 00:21:14,754 Mam nadzieję, że opuściłaś sierociniec. 300 00:21:15,547 --> 00:21:18,007 Nie potrzebowałaś tego toniku. 301 00:21:18,007 --> 00:21:20,802 Postawienie się łotrowi wymaga siły. 302 00:21:27,016 --> 00:21:29,894 Zwracamy twój medalion. Tak jak chciałaś. 303 00:21:39,779 --> 00:21:42,031 Nasza bohaterka znów nie zawiodła. 304 00:21:42,782 --> 00:21:45,243 No, to było coś. 305 00:21:46,452 --> 00:21:48,872 To nie koniec. Musimy znaleźć mamę. 306 00:21:49,414 --> 00:21:51,040 Oby nie było za późno. 307 00:21:57,922 --> 00:22:00,925 Złamali klątwę! 308 00:22:00,925 --> 00:22:02,677 I parę innych rzeczy. 309 00:22:05,054 --> 00:22:09,767 Znowu się spotykamy, Żuju. I przyprowadziłeś kolegę. 310 00:22:19,777 --> 00:22:21,321 Wołałaś mnie? 311 00:22:21,321 --> 00:22:27,619 Dowiedziałam się, że to znajdowało się w twoim domu. 312 00:22:30,496 --> 00:22:32,665 Możesz mi to wyjaśnić? 313 00:23:02,320 --> 00:23:04,322 Napisy: Daria Okoniewska