1 00:00:17,041 --> 00:00:18,666 NAGRODA KORANU DLA DZIEWCZĄT, 1998 2 00:00:18,750 --> 00:00:20,208 Oto wasze córki. 3 00:00:21,208 --> 00:00:23,083 Oświetlą wasze groby. 4 00:00:23,791 --> 00:00:27,916 A wy jesteście świecami, które oświetlają ich drogę na tym świecie. 5 00:00:29,083 --> 00:00:30,458 Nasza czwarta uczennica 6 00:00:31,083 --> 00:00:33,125 przerosła najśmielsze oczekiwania. 7 00:00:33,750 --> 00:00:37,541 Mówię o Razan Mawruth, córce Mony Ras! 8 00:00:45,458 --> 00:00:48,083 Będziesz miała własne drzewo w raju. 9 00:00:50,041 --> 00:00:51,500 ZAPAMIĘTYWANIE KORANU 10 00:00:55,166 --> 00:00:57,291 Radujcie się, znawczynie Koranu, 11 00:00:57,875 --> 00:00:59,041 świętej księgi, 12 00:00:59,583 --> 00:01:01,250 objawienia od Boga. 13 00:01:01,750 --> 00:01:03,541 Przygotujcie się na raj. 14 00:01:03,625 --> 00:01:05,625 Czeka was wstawiennictwo Proroka 15 00:01:06,208 --> 00:01:08,041 i Świętego Koranu, 16 00:01:08,125 --> 00:01:11,708 który tak pracowicie zapamiętywałyście. 17 00:01:12,291 --> 00:01:15,291 Raj będzie wasz, jeśli Bóg da. 18 00:01:15,375 --> 00:01:16,625 Niech Bóg oświeci… 19 00:01:22,416 --> 00:01:24,208 Zapisała wszystko na ławce. 20 00:01:25,541 --> 00:01:27,125 Niczego nie zapamiętała. 21 00:01:28,000 --> 00:01:29,375 Chwileczkę. Cisza! 22 00:01:30,166 --> 00:01:32,125 - Lepiej im powiem. - Powiedz. 23 00:01:37,625 --> 00:01:39,833 Zapisała wszystkie wersety na ławce. 24 00:01:40,500 --> 00:01:43,625 Przykro mi, ale… 25 00:01:43,708 --> 00:01:44,625 To prawda? 26 00:01:46,375 --> 00:01:47,208 Przykro mi. 27 00:02:18,000 --> 00:02:22,500 NIESPODZIANKA NA ŚWIĘTA 28 00:02:49,125 --> 00:02:50,041 Hassan. 29 00:02:50,666 --> 00:02:53,791 - Tego małżeństwa nie będzie, prawda? - Jasne, że nie. 30 00:02:54,875 --> 00:02:56,875 Ten facet coś knuje. 31 00:02:58,833 --> 00:03:01,250 O czym ty mówisz? 32 00:03:04,166 --> 00:03:06,458 - Nie spałaś w samolocie? - Nie. 33 00:03:07,500 --> 00:03:09,458 Czy moja córeczka pości? 34 00:03:09,541 --> 00:03:11,541 Tak. A ty? 35 00:03:12,500 --> 00:03:13,958 Oczywiście, skarbie. 36 00:03:14,041 --> 00:03:18,500 Może przyjdziesz dziś do nas na iftar? Zobaczysz twoją siostrzyczkę, Fatimę. 37 00:03:43,208 --> 00:03:44,208 - Mamo… - Lamar… 38 00:03:44,708 --> 00:03:46,708 - Ty pierwsza. - Nie, ty pierwsza. 39 00:03:47,458 --> 00:03:48,500 Śmiało. 40 00:03:49,291 --> 00:03:51,500 Pójdę dziś do taty, dobrze? 41 00:03:54,458 --> 00:03:55,666 Dobrze. 42 00:03:56,958 --> 00:03:58,041 Spoko. 43 00:04:00,333 --> 00:04:01,625 Zrób coś dla mnie. 44 00:04:02,541 --> 00:04:03,375 Nie. 45 00:04:04,708 --> 00:04:05,583 Tak. 46 00:04:05,666 --> 00:04:08,416 Posiedź trochę z babcią. 47 00:04:11,083 --> 00:04:11,916 Lamar. 48 00:04:20,041 --> 00:04:21,000 Tato? 49 00:04:24,333 --> 00:04:26,416 - Tato? - Allah Akbar! 50 00:05:02,875 --> 00:05:04,458 Czemu on się tu modli? 51 00:05:15,583 --> 00:05:19,375 Jeśli myślisz, że przekonasz go do małżeństwa, to się mylisz. 52 00:05:20,291 --> 00:05:23,541 Twój wczorajszy wyczyn przebił wszystkie dotychczasowe. 53 00:05:23,625 --> 00:05:24,666 Allah Akbar. 54 00:05:24,750 --> 00:05:26,958 Dzięki modlitwie się nie zabiłam. 55 00:05:30,083 --> 00:05:31,500 Samobójstwo to nie żart. 56 00:05:31,583 --> 00:05:35,500 Jeśli masz takie skłonności, powinnaś iść do psychiatry. 57 00:05:35,583 --> 00:05:37,708 A on da mi leki, 58 00:05:37,791 --> 00:05:40,583 stracę rozum, a ty zmanipulujesz biednego ojca. 59 00:05:41,541 --> 00:05:44,375 Babciu, tu jesteś. Co dalej? 60 00:05:44,458 --> 00:05:46,041 - Spóźniłaś się. - Skarbie, 61 00:05:46,125 --> 00:05:48,125 nie przerywa się modlitwy. Chodź. 62 00:05:48,208 --> 00:05:49,458 Przepraszam. 63 00:05:50,333 --> 00:05:52,583 W porządku. Nie wiedziałaś. 64 00:05:52,666 --> 00:05:53,708 Oczywiście. 65 00:05:54,458 --> 00:05:58,375 Assalaamu’alaikum wa rahmatullah. 66 00:05:58,458 --> 00:05:59,416 - Hassan! - Tato! 67 00:05:59,500 --> 00:06:00,666 Allahumma… 68 00:06:01,541 --> 00:06:02,500 Pomóż mi. 69 00:06:02,583 --> 00:06:04,458 - Co wyszyłaś? - Serduszko. 70 00:06:04,541 --> 00:06:05,958 To jest serduszko? 71 00:06:06,041 --> 00:06:08,750 To złamane serce, rozdarte na kawałki. 72 00:06:08,833 --> 00:06:11,708 Wbijasz igłę tu i wyciągasz ją tutaj. 73 00:06:11,791 --> 00:06:15,291 Chwytasz pod spodem i wyciągasz z poprzedniego punktu. 74 00:06:18,541 --> 00:06:20,000 - Hassan! - Babciu… 75 00:06:20,083 --> 00:06:21,333 Nie teraz. Siadaj. 76 00:06:23,625 --> 00:06:25,541 Mona, wiem, co powiesz. 77 00:06:26,125 --> 00:06:28,333 Wszyscy wczoraj byliśmy nerwowi. 78 00:06:28,416 --> 00:06:30,833 Ale powinniśmy… Daj mi skończyć. 79 00:06:30,916 --> 00:06:32,708 Powinniśmy myśleć racjonalnie. 80 00:06:32,791 --> 00:06:36,083 Kłótnie nie rozwiązują problemów. Pozwól mi to załatwić. 81 00:06:36,166 --> 00:06:38,791 Chciałam przypomnieć, żebyś poszedł na targ. 82 00:06:43,583 --> 00:06:44,541 WOJNA INFORMACYJNA 83 00:06:44,625 --> 00:06:49,208 To historia Araba, którego oszukano, gdy poślubił kobietę z zachodu. 84 00:06:50,416 --> 00:06:51,791 Przeczytam ci fragment. 85 00:06:55,750 --> 00:06:59,875 „Gdy zwerbowali go dzięki jednej z agentek, 86 00:07:00,458 --> 00:07:01,916 niejakiej Frances, 87 00:07:02,541 --> 00:07:05,875 urodziła upośledzone dziecko. 88 00:07:07,541 --> 00:07:12,083 Wróciła do Niemiec, a on musiał ponieść koszty utrzymania dziecka”. 89 00:07:14,541 --> 00:07:17,333 Niemcy i inne kraje zachodnie 90 00:07:18,916 --> 00:07:21,666 zwerbowały wielu szpiegów. Nie tylko tego. 91 00:07:24,375 --> 00:07:27,541 Brytyjski Pakistańczyk, który mówi po arabsku 92 00:07:29,416 --> 00:07:31,750 i w dodatku jest dziennikarzem. 93 00:07:31,833 --> 00:07:36,375 Był w Indonezji, Kuwejcie, nawet tutaj… 94 00:07:37,791 --> 00:07:39,541 Sameer to na pewno szpieg. 95 00:07:43,666 --> 00:07:46,416 Przepraszam, tato. Oczywiście, że nie. 96 00:07:46,500 --> 00:07:47,750 Nie jest szpiegiem. 97 00:07:47,833 --> 00:07:50,083 Znam go od dwóch lat. 98 00:07:50,166 --> 00:07:51,625 Dobra, nieważne. 99 00:07:54,875 --> 00:07:56,916 Wiesz, że jestem na ciebie zły? 100 00:07:57,500 --> 00:08:01,125 Miałaś wrócić do domu na dobre. 101 00:08:02,041 --> 00:08:02,958 Co się stało? 102 00:08:05,416 --> 00:08:07,375 Szczerze mówiąc, mam dwa powody. 103 00:08:08,291 --> 00:08:09,500 Jakie? 104 00:08:09,583 --> 00:08:10,750 Po pierwsze, 105 00:08:11,708 --> 00:08:12,875 szkoła Lamar. 106 00:08:12,958 --> 00:08:17,208 Chodzi do dobrej brytyjskiej szkoły. Nie chcę jej przenosić. 107 00:08:17,291 --> 00:08:20,583 To ten sam system edukacji. Co z tobą? 108 00:08:20,666 --> 00:08:22,958 Poza tym nie ma jak w domu. 109 00:08:23,041 --> 00:08:24,500 A po drugie, 110 00:08:24,583 --> 00:08:28,208 dostałam pracę na uniwersytecie. 111 00:08:28,291 --> 00:08:31,458 Prowadzę badania i mam świetną pensję. 112 00:08:31,541 --> 00:08:33,583 To moja wymarzona praca. 113 00:08:35,958 --> 00:08:39,750 A ten facet, za którego chcesz wyjść? 114 00:08:39,833 --> 00:08:41,791 Jak mogę go sprawdzić? 115 00:08:41,875 --> 00:08:45,125 Nie mówiłeś wczoraj, że znasz się na ludziach? 116 00:08:45,208 --> 00:08:46,708 - Tak. - No to… 117 00:08:47,750 --> 00:08:49,166 Przyjrzyj mu się. 118 00:08:50,083 --> 00:08:51,208 Daj mu szansę. 119 00:08:52,583 --> 00:08:54,708 Cóż. 120 00:08:56,208 --> 00:08:58,750 Wiesz, z czym mam największy problem? 121 00:09:03,250 --> 00:09:06,916 - Za bardzo cię kocham. - Też cię kocham, tato. Przysięgam. 122 00:09:07,000 --> 00:09:08,166 Wystarczy! 123 00:09:10,125 --> 00:09:12,500 Pogadam z nim. Ale to nie jest zgoda. 124 00:09:12,583 --> 00:09:14,291 - Dobra. - Tylko pogadamy. 125 00:09:14,375 --> 00:09:15,458 - Jasne? - Tak. 126 00:09:15,541 --> 00:09:17,541 - To tylko spotkanie. - Nic więcej. 127 00:09:17,625 --> 00:09:18,750 Tylko porozmawiamy. 128 00:09:18,833 --> 00:09:20,416 - Dobrze. - Rozumiesz? 129 00:09:20,958 --> 00:09:21,875 Dobra, idź już. 130 00:09:21,958 --> 00:09:23,041 Dziękuję, tato. 131 00:09:23,125 --> 00:09:24,791 - Dziękuję. - Sio. 132 00:09:24,875 --> 00:09:27,833 - Dziękuję. Pa. - Bo zmienię zdanie. 133 00:09:37,541 --> 00:09:39,875 CECHY SZPIEGA 134 00:09:42,791 --> 00:09:44,333 Hej, Mona. 135 00:09:45,208 --> 00:09:47,375 Nie możemy oboje się z nią kłócić. 136 00:09:48,166 --> 00:09:50,375 Potrzebujemy planu. Mam pomysł. 137 00:09:51,041 --> 00:09:53,083 Niech dowiodą, że się mylimy. 138 00:09:53,875 --> 00:09:55,375 W porządku. 139 00:09:55,458 --> 00:09:57,958 - Pogadamy z Pakistańczykiem. - Babciu. 140 00:09:58,041 --> 00:10:01,708 - Nie możesz go tak nazywać. - Czemu? Nie jest Pakistańczykiem? 141 00:10:02,250 --> 00:10:04,500 Jest. Brytyjskim. Ale… 142 00:10:04,583 --> 00:10:06,583 Mówisz to trochę obraźliwie. 143 00:10:07,583 --> 00:10:09,083 Mów po ludzku. 144 00:10:10,541 --> 00:10:15,041 - Zgodzę się, ale pod jednym warunkiem. - Że zostanie Saudyjczykiem? 145 00:10:16,916 --> 00:10:18,583 Cała matka. 146 00:10:19,083 --> 00:10:22,125 Cieszę się, że chcą się spotkać, ale… 147 00:10:22,208 --> 00:10:24,541 Może dajmy im trochę czasu. 148 00:10:24,625 --> 00:10:26,041 Nie mamy czasu. 149 00:10:26,125 --> 00:10:27,833 Twoja mama była wściekła. 150 00:10:27,916 --> 00:10:31,791 Mama zrozumie. Też musiała się przeprowadzić po ślubie. 151 00:10:31,875 --> 00:10:33,541 Nie będzie jej tam. 152 00:10:33,625 --> 00:10:35,916 A tata jest miły i łatwy w obyciu. 153 00:10:38,208 --> 00:10:40,500 Dobra. Dam radę. 154 00:10:41,875 --> 00:10:43,083 Hej… 155 00:10:43,166 --> 00:10:46,333 Co się zwykle ubiera na taką okazję? 156 00:10:48,500 --> 00:10:49,708 Może to? 157 00:10:50,791 --> 00:10:54,458 Zwykle tobe, ale spodnie i koszula wystarczą. 158 00:10:55,583 --> 00:10:58,833 Masz czarne spodnie i białą koszulę? Załóż je. 159 00:10:59,375 --> 00:11:01,750 Sameer. Spokojnie. 160 00:11:01,833 --> 00:11:04,416 Bądź sobą. Jesteś wspaniały. Będzie dobrze. 161 00:11:06,083 --> 00:11:08,541 Dzięki. Ty też jesteś wspaniała. 162 00:11:53,750 --> 00:11:54,833 Pokój z tobą. 163 00:11:56,541 --> 00:11:57,791 I z tobą. 164 00:11:57,875 --> 00:12:00,625 - Kim jesteś? - Abdul Aziz, kierowca. 165 00:12:02,625 --> 00:12:05,625 - Jesteś Pakistańczykiem? - Nie. Brytyjczykiem. 166 00:12:05,708 --> 00:12:07,416 Aha. Gratuluję. 167 00:12:08,791 --> 00:12:10,166 - Abdul Aziz? - Tak. 168 00:12:10,250 --> 00:12:12,875 - Naprawdę się tak nazywasz? - Oczywiście. 169 00:12:13,708 --> 00:12:17,333 Ta rodzina dobrze cię traktuje? 170 00:12:17,416 --> 00:12:19,000 - Tak. - Dobrze. 171 00:12:19,083 --> 00:12:20,875 Zabrali ci paszport? 172 00:12:43,958 --> 00:12:47,541 Sameer! Pospiesz się! 173 00:12:48,958 --> 00:12:50,625 Nie spóźnijmy się. 174 00:12:50,708 --> 00:12:53,166 Mówiłaś, że będzie tylko twój tata. 175 00:13:09,291 --> 00:13:12,333 Odpowiadaj krótko i na temat. 176 00:13:12,416 --> 00:13:14,458 - Dobra. - Chodźmy. 177 00:13:22,958 --> 00:13:25,416 Będzie dobrze. Krótkie odpowiedzi. 178 00:13:27,458 --> 00:13:28,666 Panie Sameer, 179 00:13:29,458 --> 00:13:31,750 każde z nas ma dwa pytania. 180 00:13:31,833 --> 00:13:33,125 Ja zacznę. 181 00:13:33,208 --> 00:13:35,625 - Anglik czy Pakistańczyk? - Mama zacznie. 182 00:13:35,708 --> 00:13:36,875 Boże. 183 00:13:36,958 --> 00:13:37,958 Babciu. 184 00:13:38,041 --> 00:13:40,166 W porządku. 185 00:13:40,250 --> 00:13:43,958 Jestem Brytyjczykiem, ale moi rodzice są z Pakistanu. 186 00:13:44,041 --> 00:13:47,875 Przyjechali do Anglii w latach 70. i uzyskali obywatelstwo. 187 00:13:47,958 --> 00:13:49,291 Lata 70. 188 00:13:49,375 --> 00:13:51,916 Jeśli cofną ci obywatelstwo, wrócisz do Pakistanu? 189 00:13:52,000 --> 00:13:54,583 Zgłosi cię do organizacji praw człowieka. 190 00:13:54,666 --> 00:13:57,458 Nie odebraliby mi obywatelstwa. 191 00:13:58,041 --> 00:13:59,791 Powiedz, Sameer. 192 00:13:59,875 --> 00:14:02,500 O czym pisałeś artykuły? 193 00:14:04,166 --> 00:14:07,583 Ostatni był o afrykańskim plemieniu, 194 00:14:07,666 --> 00:14:11,333 gdzie to mężczyźni opiekowali się dziećmi, a nie kobiety. 195 00:14:14,041 --> 00:14:15,916 - Mężczyźni? - Tak. 196 00:14:16,000 --> 00:14:18,333 - Opiekowali się dziećmi? - Tak. 197 00:14:18,416 --> 00:14:20,375 - Jacy? - Zwykli mężczyźni. 198 00:14:20,458 --> 00:14:24,208 - Jesteś prawdziwym muzułmaninem? - Mamo. Co to za pytanie? 199 00:14:24,291 --> 00:14:26,291 Żeby to pierwsze. 200 00:14:26,375 --> 00:14:30,500 Jestem muzułmaninem. Modlę się, ale nie jestem religijny. 201 00:14:31,708 --> 00:14:34,791 - Nie podpowiadaj mu. - Jestem religijny. 202 00:14:35,666 --> 00:14:38,083 Jesteś religijny czy nie? 203 00:14:38,166 --> 00:14:40,958 - Trzeba by zdefiniować „religijność”. - Tak. 204 00:14:42,541 --> 00:14:43,875 - Pijesz? - Co? 205 00:14:43,958 --> 00:14:45,166 Pijesz? 206 00:14:46,791 --> 00:14:48,333 - A ty pijesz? - Nie! 207 00:14:48,416 --> 00:14:50,833 - Pijesz? - Oczywiście, że nie! 208 00:14:50,916 --> 00:14:52,583 Nie piję. 209 00:14:52,666 --> 00:14:54,166 Pokaż mi swój Instagram. 210 00:14:55,000 --> 00:14:56,708 Hassan, daj mi komórkę. 211 00:14:57,416 --> 00:14:58,875 - To… - Możesz odmówić. 212 00:14:58,958 --> 00:15:01,375 To publiczne konto. 213 00:15:01,458 --> 00:15:05,875 Gdy skończycie, wujek Sofyan i ja zabierzemy Baraę 214 00:15:05,958 --> 00:15:08,416 na przejażdżkę, a potem pojadę do taty. 215 00:15:08,500 --> 00:15:11,375 Jedźcie z wujkiem Sofyanem już teraz. 216 00:15:11,458 --> 00:15:13,750 Wujku, jedziemy już? 217 00:15:15,666 --> 00:15:17,458 Sprawdź, matko. 218 00:15:24,041 --> 00:15:25,375 No co? To nic takiego. 219 00:15:26,916 --> 00:15:30,125 Jest w barze, ale nie pije. Zobacz, tato. 220 00:15:30,208 --> 00:15:32,791 Piją tylko jego znajomi. 221 00:15:32,875 --> 00:15:36,625 - No co? Mamy zostawać w domu… - Wystarczy! 222 00:15:37,875 --> 00:15:39,791 Ile znasz języków? 223 00:15:40,791 --> 00:15:44,125 Urdu, arabski i angielski. 224 00:15:44,625 --> 00:15:45,791 I niemiecki. 225 00:15:46,541 --> 00:15:49,625 - Niemiecki. - Trochę. Dawno nie rozmawiałem. 226 00:15:49,708 --> 00:15:54,833 - Czemu nie przywiozłeś rodziny? - Chciałem, byście najpierw poznali mnie. 227 00:15:56,083 --> 00:15:57,291 Pijesz codziennie? 228 00:15:58,708 --> 00:15:59,666 Nie piję. 229 00:16:00,500 --> 00:16:01,583 Mówiliśmy, że nie. 230 00:16:03,166 --> 00:16:04,375 - Niech przysięgnie. - Tak. 231 00:16:04,458 --> 00:16:06,458 - Przysięgam. - Co? 232 00:16:06,541 --> 00:16:08,458 Przysięgam, że nie piję. 233 00:16:08,541 --> 00:16:11,208 - Czego nie pijesz? - Sofyan! 234 00:16:12,166 --> 00:16:14,708 - Już miał się przyznać. - Do czego? 235 00:16:15,416 --> 00:16:16,583 Skupmy się. 236 00:16:17,541 --> 00:16:19,625 Kogo popierasz, Sameer? 237 00:16:19,708 --> 00:16:22,875 Sameer nie interesuje się polityką. I tyle. 238 00:16:22,958 --> 00:16:25,916 Pozwól mi z nim rozmawiać. Dość już tego. 239 00:16:26,000 --> 00:16:28,791 Zapytaj go o coś ważnego. Na przykład o pensję. 240 00:16:28,875 --> 00:16:30,791 Pytam o to, co najważniejsze. 241 00:16:30,875 --> 00:16:32,958 Jak więc brzmi pytanie, wujku? 242 00:16:35,041 --> 00:16:37,875 - Ile zarabiasz? - To bardzo osobiste. 243 00:16:37,958 --> 00:16:39,416 - To znaczy? - Odpowiedz. 244 00:16:39,500 --> 00:16:40,666 Sameer, 245 00:16:40,750 --> 00:16:42,333 gdybym ja się oświadczał 246 00:16:42,416 --> 00:16:45,083 i rodzina pytałaby o pensję, odpowiedziałbym. 247 00:16:45,166 --> 00:16:47,208 Czterdzieści tysięcy. Odpowiedz. 248 00:16:48,666 --> 00:16:50,208 - Ale… - Odpowiedz. 249 00:16:50,291 --> 00:16:54,750 Ja naprawdę rozumiem. Razan powiedziała mi, 250 00:16:55,333 --> 00:17:00,791 że przeprowadziła się pani do Dżeddy, żeby być z wujkiem Hassanem po ślubie. 251 00:17:01,458 --> 00:17:04,208 Bez technologii musiało być ciężko. To… 252 00:17:06,208 --> 00:17:10,875 Jak miło. Kto ci dał prawo do oceniania mojego życia? 253 00:17:11,541 --> 00:17:12,791 To nie to samo. 254 00:17:12,875 --> 00:17:16,791 Nie opuściłam rodziny. Codziennie rozmawiam z siostrą. 255 00:17:16,875 --> 00:17:19,583 Dobrze. Czasami… 256 00:17:19,666 --> 00:17:25,208 gdy ktoś bierze ślub, może zamieszkać z nową rodziną. 257 00:17:25,291 --> 00:17:29,958 Nawet gdy siostra mieszkała poza Dżeddą, odwiedzałam ją co dwa tygodnie. 258 00:17:30,041 --> 00:17:35,375 Przeprowadziła się do Dżeddy dla mnie. Teraz widuję ją co drugi dzień. 259 00:17:35,458 --> 00:17:36,875 - Mamo. - Stale gadamy. 260 00:17:36,958 --> 00:17:38,750 Dobrze, mamo. Wystarczy. 261 00:17:38,833 --> 00:17:39,750 Sameer. 262 00:17:39,833 --> 00:17:43,291 Po prostu odpowiedz. Ile zarabiasz? 263 00:17:43,375 --> 00:17:45,791 Zarabia 30 000 riali miesięcznie. 264 00:17:45,875 --> 00:17:47,333 - Dziękuję. - Tyle. 265 00:17:49,666 --> 00:17:52,375 Zapewniam wszystkich, 266 00:17:52,875 --> 00:17:56,958 że zarobki moje i Razan pozwalają nam mieszkać, gdzie chcemy. 267 00:17:57,041 --> 00:17:59,083 - Pięknie! - Wiedziałam. Chce kasy. 268 00:17:59,166 --> 00:18:00,833 - Ładnie! - To dobrze. 269 00:18:00,916 --> 00:18:02,625 Chodzi ci o pieniądze? 270 00:18:03,208 --> 00:18:05,083 Chcesz forsy. Nieźle. 271 00:19:01,500 --> 00:19:02,541 Wujek Hassan? 272 00:19:05,875 --> 00:19:07,000 Mogę w czymś pomóc? 273 00:19:07,583 --> 00:19:10,458 Tak, szukałem cię. 274 00:19:11,208 --> 00:19:12,833 Chcę, żebyś mi towarzyszył. 275 00:19:13,666 --> 00:19:15,666 - Dokąd? - Na targ. 276 00:19:15,750 --> 00:19:17,500 Na targ? 277 00:19:17,583 --> 00:19:20,250 Tak, na targ warzywny. 278 00:19:20,333 --> 00:19:23,416 - Jasne. Chodźmy. - Dobra. 279 00:19:23,500 --> 00:19:24,666 Ale już, dobrze? 280 00:19:25,375 --> 00:19:26,750 - Już? - Tak. 281 00:19:26,833 --> 00:19:28,125 Dobrze. Poczekam tu. 282 00:19:28,208 --> 00:19:29,291 - Dobrze. - Fajnie. 283 00:19:33,416 --> 00:19:35,583 Wczoraj niechcący go wpuściłeś. 284 00:19:35,666 --> 00:19:39,166 A teraz niechcący zabierasz go na targ? 285 00:19:40,125 --> 00:19:41,833 Babciu, ma na imię Sameer. 286 00:19:42,416 --> 00:19:47,000 - Zabierasz tego pijaka na targ? - To dlatego, że zabrałaś mi telefon. 287 00:19:47,083 --> 00:19:49,791 A właśnie. Popatrz. 288 00:19:50,500 --> 00:19:53,166 Otwórz profil, bo ja słabo widzę. 289 00:19:53,250 --> 00:19:54,500 Ma na imię Tahany. 290 00:19:55,708 --> 00:19:56,666 Tahany. 291 00:19:58,291 --> 00:20:01,041 - Ładna ta Tahany. - Niech ją Bóg błogosławi. 292 00:20:01,125 --> 00:20:03,708 - Ma jasną cerę? - Oboje pościcie, prawda? 293 00:20:03,791 --> 00:20:06,250 - Odwiedźmy ją. - Zobaczmy ją na żywo. 294 00:20:06,333 --> 00:20:08,083 Tak. Pójdziemy tam. 295 00:20:08,166 --> 00:20:10,500 Powiedz siostrze, żeby z nami poszła. 296 00:20:10,583 --> 00:20:13,291 Nie mieszaj mnie w to. Proszę. 297 00:20:14,083 --> 00:20:18,250 Ciągle prosisz o przysługi. Żebym ci znalazła dobrą żonę. 298 00:20:18,333 --> 00:20:21,541 O to, o tamto. 299 00:20:21,625 --> 00:20:23,958 A kiedy ja cię o coś proszę, 300 00:20:24,041 --> 00:20:26,000 odmawiasz? 301 00:20:26,083 --> 00:20:28,041 Nie możesz poprosić o coś innego? 302 00:20:28,125 --> 00:20:31,375 Nie chcę z nią rozmawiać, mamo. Nie mieszaj mnie w to. 303 00:20:31,458 --> 00:20:32,416 Przepraszam. 304 00:20:37,208 --> 00:20:40,916 Coś ty taka markotna? Dam mu drugą szansę. 305 00:20:41,416 --> 00:20:42,958 Zabierze Sameera na targ. 306 00:20:43,041 --> 00:20:45,250 - Poważnie? Na targ? - Tak. 307 00:20:46,041 --> 00:20:46,958 Czemu na targ? 308 00:20:47,041 --> 00:20:50,208 Bo tam idę. Nie wybieraliście się gdzieś? 309 00:20:51,166 --> 00:20:54,750 Co chcesz nałożyć? Czerwona shemagh? Biała ghutra? 310 00:20:54,833 --> 00:20:57,416 Tato, lepiej czerwoną czy białą? 311 00:20:58,833 --> 00:21:00,666 - Wyprasuję obie. - Dobrze. 312 00:21:00,750 --> 00:21:03,250 I sobie wybierzesz. 313 00:21:03,333 --> 00:21:04,250 W porządku. 314 00:21:07,333 --> 00:21:09,666 Sofyan, Lamar, pojadę z wami. 315 00:21:10,291 --> 00:21:11,416 Pamiętajcie o mnie. 316 00:21:12,833 --> 00:21:13,708 Dobrze. 317 00:21:14,333 --> 00:21:17,000 - Mam z nim gadać? - Nie. Weź ze sobą matkę. 318 00:21:17,083 --> 00:21:18,708 - Jedziesz z nami? - Nie. 319 00:21:20,000 --> 00:21:21,083 Boże dopomóż. 320 00:21:22,708 --> 00:21:24,333 Coś ty taki niespokojny? 321 00:21:24,416 --> 00:21:27,458 To nic takiego. Nie powinnaś być w kuchni? 322 00:21:27,541 --> 00:21:30,791 Nie, dziś nie gotuję. Wyprasuję ubrania syna. 323 00:21:30,875 --> 00:21:32,125 Dobrze. Wyprasuj. 324 00:21:34,125 --> 00:21:37,791 - Coś mi w tobie nie pasuje. - Wy też mi nie pasujecie. Idź. 325 00:21:37,875 --> 00:21:40,041 - Coś mi tu nie gra. - Idź. 326 00:21:43,166 --> 00:21:44,875 HASSAN FAROUK 327 00:21:46,291 --> 00:21:50,916 FAROUK SPRAWY WEWNĘTRZNE HEJ. SPRAWDŹ MI TEGO FACETA. 328 00:21:58,250 --> 00:22:00,250 Kiedy ostatnio widziałeś syna? 329 00:22:03,500 --> 00:22:05,916 - Lamar, grasz w kosza, prawda? - Tak. 330 00:22:08,416 --> 00:22:11,958 WARIATKA: NIE PRZYJEŻDŻAJ PO BARAĘ DO DOMU 331 00:22:12,041 --> 00:22:14,708 PRZYJEDŹ DO GALERII AL-YASMEEN 332 00:22:15,416 --> 00:22:18,708 - Hej, chłopcze! - Witamy! 333 00:22:21,666 --> 00:22:23,041 - Ja wezmę. - Nie. 334 00:22:23,125 --> 00:22:24,291 Dziękuję. 335 00:22:25,000 --> 00:22:26,458 - Dzięki. - Nie ma za co. 336 00:22:26,541 --> 00:22:31,208 Prosto ze Sri Lanki! Ceny hurtowe! Zapraszamy! 337 00:22:32,416 --> 00:22:36,041 Był wujek poirytowany i nie zadał swoich pytań. 338 00:22:36,708 --> 00:22:38,041 Spostrzegawczy jesteś. 339 00:22:40,125 --> 00:22:42,541 Wujku Hassanie. Naprawdę, 340 00:22:43,291 --> 00:22:44,375 jestem szczery. 341 00:22:45,416 --> 00:22:46,708 Pytaj, o co chcesz. 342 00:22:47,541 --> 00:22:50,041 Kocham Razan i nie mogę bez niej żyć. 343 00:22:55,875 --> 00:22:58,750 - Wiesz, dlaczego Razan się rozwiodła? - Tak. 344 00:23:00,500 --> 00:23:04,083 Razan wyszła za kuzyna. Nic ich nie łączyło. 345 00:23:04,166 --> 00:23:07,625 Jej matka i ja wiedzieliśmy, że ten związek nie przetrwa. 346 00:23:08,458 --> 00:23:11,291 Razan i ja mamy wiele wspólnego. 347 00:23:12,500 --> 00:23:16,083 Chodzi mi o to, że Razan nalegała, żeby za niego wyjść. 348 00:23:16,166 --> 00:23:19,166 A teraz nalega, żeby poślubić ciebie. 349 00:23:20,708 --> 00:23:23,125 Razan jest jak każda inna dziewczyna. 350 00:23:23,791 --> 00:23:25,666 Chce kochać i być kochana. 351 00:23:27,166 --> 00:23:29,125 Ale przeważnie to tylko… 352 00:23:29,958 --> 00:23:31,833 iskra. 353 00:23:32,541 --> 00:23:36,250 Po pewnym czasie gaśnie, a ona tego żałuje. 354 00:23:36,875 --> 00:23:40,541 Ale nie wyciąga wniosków. Cała ona. Bunt przeciw wszystkiemu. 355 00:23:42,958 --> 00:23:44,458 Razan była wtedy młoda. 356 00:23:44,541 --> 00:23:46,041 Wszyscy popełniamy błędy. 357 00:23:46,125 --> 00:23:47,333 To prawda. 358 00:23:49,083 --> 00:23:51,333 Ale nawet jeśli się kochacie, 359 00:23:51,416 --> 00:23:54,000 ta miłość z czasem zaniknie. 360 00:23:54,583 --> 00:23:58,000 Będziecie tęsknić za domem, rodziną i tradycjami. 361 00:24:00,041 --> 00:24:03,625 - Moja rodzina jest taka sama. - Nie widziałem ich. 362 00:24:03,708 --> 00:24:04,958 Widzieliśmy ciebie. 363 00:24:06,083 --> 00:24:08,583 I bez urazy, ale nie jesteś taki jak my. 364 00:24:08,666 --> 00:24:11,458 Nie przeszkadza ci, że żona za ciebie zapłaci. 365 00:24:11,541 --> 00:24:14,041 Przyjechałeś sam, jakbyś nie miał rodziny. 366 00:24:15,541 --> 00:24:18,416 Chce wujek poznać moją rodzinę? 367 00:24:21,375 --> 00:24:23,416 Idziemy dalej? 368 00:24:29,625 --> 00:24:31,125 Macie coś dla Dareen? 369 00:24:31,208 --> 00:24:33,250 - Chwileczkę. - Ona tak serio? 370 00:24:34,458 --> 00:24:35,833 To dla małego. 371 00:24:39,916 --> 00:24:43,041 Jeśli na to pozwolisz, ciągle będzie cię doiła. 372 00:24:44,416 --> 00:24:46,791 Chcę po prostu zobaczyć Baraę. 373 00:24:47,750 --> 00:24:51,208 - Daj to. Nie wtrącaj się. - Będę. Wiesz dlaczego? 374 00:24:51,291 --> 00:24:54,291 Bo jesteś moim jedynym bratem i zależy mi na tobie. 375 00:24:54,375 --> 00:24:55,250 Fajnie. 376 00:24:56,291 --> 00:24:57,583 Potem o tym pogadamy. 377 00:24:59,916 --> 00:25:02,250 Proszę użyć tej. Przestań, Razan. 378 00:25:02,333 --> 00:25:04,125 Zapłać tylko za rzeczy syna. 379 00:25:04,208 --> 00:25:06,041 Nie płać za jej torebkę. 380 00:25:06,125 --> 00:25:08,416 Nie będzie chyba tak bezczelna. 381 00:25:12,333 --> 00:25:13,833 Dobra. W porządku. 382 00:25:13,916 --> 00:25:15,166 Bez torebki. 383 00:25:21,833 --> 00:25:24,291 Witam. W czym mogę pomóc? 384 00:25:24,375 --> 00:25:27,916 - Szukam perfum dla mężczyzny. - Dla mężczyzny? 385 00:25:28,000 --> 00:25:29,541 - To prezent? - Tak. 386 00:25:29,625 --> 00:25:33,291 No dobrze. Co on lubi? 387 00:25:36,791 --> 00:25:39,250 A jakie ma hobby? 388 00:25:41,458 --> 00:25:43,500 Chyba dopiero się poznaliście. 389 00:25:45,333 --> 00:25:47,666 Nie. To mój ojciec. 390 00:25:51,583 --> 00:25:52,416 Rozumiem. 391 00:25:53,208 --> 00:25:54,083 Jasne. 392 00:25:55,291 --> 00:25:58,458 Mam wspaniałą wodę kolońską. Chwileczkę. 393 00:26:02,583 --> 00:26:05,916 Nie musi przyjeżdżać. Mogłabym cię podwieźć. 394 00:26:06,000 --> 00:26:08,875 Powiedział, że przyjedzie. Nie mogłam odmówić. 395 00:26:12,458 --> 00:26:14,208 Przepraszam za spóźnienie. 396 00:26:14,875 --> 00:26:16,125 Twoje rzeczy. 397 00:26:17,166 --> 00:26:18,416 Gdzie mój syn? 398 00:26:20,375 --> 00:26:21,416 Gdzie torebka? 399 00:26:23,791 --> 00:26:26,083 Chcesz zobaczyć Baraę? Kup mi torebkę. 400 00:26:27,416 --> 00:26:28,875 Przykro mi. 401 00:26:28,958 --> 00:26:30,333 Dobrze. 402 00:26:30,416 --> 00:26:31,708 Dobrze. 403 00:26:40,625 --> 00:26:42,666 Tata czeka przy wejściu. Idę. 404 00:26:42,750 --> 00:26:45,958 - Odprowadzę cię. - Nie trzeba. Poradzę sobie. 405 00:26:46,041 --> 00:26:47,208 Dobra, pa. 406 00:26:47,291 --> 00:26:48,750 Pa. Baw się dobrze. 407 00:27:00,166 --> 00:27:02,625 - Wygląda jak ty w dzieciństwie. - Serio? 408 00:27:03,208 --> 00:27:08,916 Cześć! Tęskniłem, synku! Ale ci włosy urosły! Co słychać? 409 00:27:09,791 --> 00:27:12,291 Mama zabroniła mi podawać rękę. 410 00:27:13,416 --> 00:27:14,666 Pobawimy się? 411 00:27:15,583 --> 00:27:16,458 Tak? 412 00:27:16,541 --> 00:27:19,041 - A ja jestem ciocia Razan. - Ta stuknięta. 413 00:27:21,000 --> 00:27:22,375 To wpływ matki. 414 00:27:22,458 --> 00:27:24,750 Chodź. Pobawimy się. 415 00:27:24,833 --> 00:27:27,416 Chodź, stary. Bardzo za tobą tęsknię. 416 00:27:27,500 --> 00:27:30,208 Tak bardzo tęsknię. 417 00:27:33,416 --> 00:27:35,625 Sofyan. Potrzebuję twojej pomocy. 418 00:27:37,791 --> 00:27:38,958 No tak. 419 00:27:39,041 --> 00:27:41,125 - Dlatego pojechałaś ze mną. - Nie. 420 00:27:41,708 --> 00:27:44,375 - Ale pogadaj z mamą. - Nie wtrącam się w to. 421 00:27:44,458 --> 00:27:46,041 Mnie w to nie wciągaj. 422 00:27:49,750 --> 00:27:50,791 Jak zwykle. 423 00:27:58,041 --> 00:28:00,625 Zrób, co możesz, żeby ją zadowolić. 424 00:28:00,708 --> 00:28:03,375 Nie wiem, jak ją zadowolić. 425 00:28:03,458 --> 00:28:06,166 Chce, żebyś poszła z nami na spotkanie z kandydatką na żonę. 426 00:28:06,250 --> 00:28:07,458 Żonę dla ciebie? 427 00:28:08,166 --> 00:28:11,083 Dopiero co się rozwiodłeś. Już szukasz żony? 428 00:28:11,958 --> 00:28:14,458 Serio? Dobra, nieważne. 429 00:28:16,000 --> 00:28:16,916 Dobrze, pójdę. 430 00:28:17,000 --> 00:28:20,708 - Pójdę. - Nie trzeba. Zapomnij o Pakistańczyku. 431 00:28:20,791 --> 00:28:24,583 Lamar, to twoja siostra, Fatima. „Pomidor”, bo ma duże policzki. 432 00:28:27,041 --> 00:28:29,250 To moja żona, Haneen. Pamiętasz ją? 433 00:28:29,333 --> 00:28:31,666 - Witaj. - Moja kochana córeczka. 434 00:28:31,750 --> 00:28:36,208 Bawisz się kwiatuszkiem? Chcesz pobawić się z mamą? 435 00:28:36,291 --> 00:28:37,416 Tak. Wezmę ją. 436 00:28:37,500 --> 00:28:39,583 - Pobawimy się z Lamar? - Bismillah. 437 00:28:39,666 --> 00:28:41,541 - Chodź. - Pobawimy się z Lamar. 438 00:28:41,625 --> 00:28:42,833 - Chodź. - Idź do mamy. 439 00:28:42,916 --> 00:28:44,500 Chodź do mnie. 440 00:28:50,708 --> 00:28:51,583 Gotowy? 441 00:28:52,458 --> 00:28:54,333 Zostanę w samochodzie. 442 00:28:55,166 --> 00:28:56,333 Dlaczego? 443 00:28:57,333 --> 00:29:00,541 - Mama będzie zła. - Na ciebie? Za co? 444 00:29:01,750 --> 00:29:04,708 - Świetnie się dziś bawiłem. - Synku… 445 00:29:04,791 --> 00:29:07,166 Ja bawiłem się jeszcze lepiej. 446 00:29:07,250 --> 00:29:08,291 Dużo lepiej. 447 00:29:08,375 --> 00:29:10,333 Zobacz, co dla ciebie mam. 448 00:29:10,416 --> 00:29:11,583 Mój dinozaur. 449 00:29:14,208 --> 00:29:16,000 Kiedy znowu się spotkamy? 450 00:29:16,083 --> 00:29:17,916 W Eid. Obiecuję. 451 00:29:18,000 --> 00:29:19,708 - I zobaczysz Lamar. - Dobra. 452 00:29:20,458 --> 00:29:22,750 Zuch chłopak. No chodź. Bismillah. 453 00:29:25,916 --> 00:29:27,750 Idziemy. 454 00:29:30,250 --> 00:29:34,375 Rozważ to przez chwilę. To może wiele ułatwić. 455 00:29:34,458 --> 00:29:36,833 - Rozumiem, ale moja rodzina… - Razan! 456 00:29:36,916 --> 00:29:37,791 Ja nie… 457 00:29:39,750 --> 00:29:40,916 Razan! 458 00:29:41,916 --> 00:29:43,541 Gdzie ją poniosło? 459 00:29:44,333 --> 00:29:45,291 Straszna jest. 460 00:29:45,375 --> 00:29:49,291 „Umieściliśmy z przodu i z tyłu przegrodę, by nas nie widzieli”. 461 00:29:51,166 --> 00:29:53,125 To dobry pomysł. Zaufaj mi. 462 00:29:54,250 --> 00:29:55,375 Jest w środku. 463 00:29:55,458 --> 00:29:57,458 Nie, Sameer. To zły pomysł. 464 00:29:57,541 --> 00:29:59,750 Po co wciągać w to więcej ludzi? 465 00:29:59,833 --> 00:30:03,458 To tylko skomplikuje sprawę. Ja się tym zajmę. 466 00:30:03,541 --> 00:30:06,583 I weź ode mnie ten talerz. 467 00:30:06,666 --> 00:30:10,291 Najlepsza sambosa na świecie. Spróbuj, a mnie posłuchasz. 468 00:30:10,375 --> 00:30:13,500 Bawi mnie, gdy mówisz „sambosa”. My mówimy „samosa”. 469 00:30:13,583 --> 00:30:15,750 Bez urazy… 470 00:30:15,833 --> 00:30:18,375 ale nic nie dorównuje saudyjskiej sambosie. 471 00:30:18,458 --> 00:30:21,666 Nazwa jest podobna. Smaży się ją. To danie na Ramadan. 472 00:30:21,750 --> 00:30:23,208 To prawie to samo. 473 00:30:23,291 --> 00:30:27,250 Nie, wy w nadzieniu macie ziemniaki i groch, a ciasto jest gęstsze. 474 00:30:27,333 --> 00:30:29,958 Ale więcej jest podobieństw. 475 00:30:30,041 --> 00:30:31,666 - Sameer. - Tak? 476 00:30:32,791 --> 00:30:35,833 Twój tata nie będzie jeszcze gadał z moją rodziną. 477 00:30:35,916 --> 00:30:36,875 Zgoda? 478 00:30:38,208 --> 00:30:39,375 - Zgoda? - Zgoda. 479 00:30:39,458 --> 00:30:41,375 - Obiecujesz? - Tak. 480 00:30:41,458 --> 00:30:43,791 - Dziękuję. Smacznego. - Nie ma za co. 481 00:30:55,375 --> 00:30:57,666 Wie, że to niemożliwe? 482 00:30:57,750 --> 00:31:02,000 Skarbie, dosłownie powiedziałem mu, że do tego małżeństwa nie dojdzie. 483 00:31:04,875 --> 00:31:06,541 Rozmawiałeś z siostrą? 484 00:31:07,708 --> 00:31:09,041 Mówiła, że przyjdzie. 485 00:31:10,041 --> 00:31:11,041 Naprawdę? 486 00:31:14,041 --> 00:31:15,208 FAROUK SPRAWY WEWNĘTRZNE 487 00:31:23,291 --> 00:31:24,458 Pokój z tobą. 488 00:31:25,166 --> 00:31:26,500 Ma czystą kartotekę. 489 00:31:27,083 --> 00:31:28,125 Dzięki Bogu. 490 00:31:28,833 --> 00:31:31,041 Ale kto to jest? 491 00:31:31,125 --> 00:31:34,416 To tylko pracownik naszej firmy. 492 00:31:36,500 --> 00:31:41,041 Hassan, wiesz, że nie możesz zabrać paszportu cudzoziemcowi? 493 00:31:41,125 --> 00:31:43,416 Jasne. Oczywiście. 494 00:31:44,291 --> 00:31:46,041 To przestępstwo. 495 00:31:48,458 --> 00:31:49,458 Oczywiście. 496 00:31:50,541 --> 00:31:51,583 Cześć. 497 00:31:54,083 --> 00:31:57,333 Tato, mam dla ciebie prezent. 498 00:31:57,416 --> 00:31:59,708 Pokaż, kochanie. 499 00:32:07,875 --> 00:32:09,750 Uwielbiam ją. Skąd wiedziałaś? 500 00:32:12,958 --> 00:32:15,000 Lamar? Podaj tacie. 501 00:32:22,208 --> 00:32:23,125 Proszę. 502 00:32:24,166 --> 00:32:25,500 Trzymaj od góry. 503 00:32:52,041 --> 00:32:54,500 Nie nauczyła cię picia kawy. 504 00:32:58,083 --> 00:32:59,708 Ja też lubię słodką kawę. 505 00:33:15,000 --> 00:33:15,875 Mamo. 506 00:33:16,458 --> 00:33:19,833 Nie rób znaku z drapaniem nosa. Ostatnio to było żenujące. 507 00:33:20,750 --> 00:33:25,916 Ale jeśli ci się podoba, daj jakiś znak, a ja dam ci jej naszyjnik. 508 00:33:26,000 --> 00:33:27,291 Może zakaszlę? 509 00:33:27,375 --> 00:33:29,958 Kaszlnij, dotknij głowy albo szyi. 510 00:33:30,041 --> 00:33:32,041 Po prostu daj znak. 511 00:33:33,041 --> 00:33:35,625 - A jeśli naprawdę zakaszlę? - Sofyan. 512 00:33:36,750 --> 00:33:38,791 Coś nie tak, proszę pani? 513 00:33:38,875 --> 00:33:41,791 Co to, XI wiek? Użyjcie WhatsAppa. 514 00:33:42,458 --> 00:33:44,208 „XI wiek”. 515 00:33:44,291 --> 00:33:45,208 Jest. 516 00:33:48,208 --> 00:33:49,625 Nie trzeba było. 517 00:33:49,708 --> 00:33:52,041 - Niech was Bóg błogosławi. - Dziękuję. 518 00:33:52,791 --> 00:33:55,208 Mama mówi, że niedawno się rozwiodłeś. 519 00:33:55,291 --> 00:33:57,666 Mój syn też. Też się niedawno rozwiódł. 520 00:33:57,750 --> 00:34:00,500 Co z tym pokoleniem? Za grosz cierpliwości. 521 00:34:00,583 --> 00:34:02,916 - To prawda. - Są bardziej świadomi. 522 00:34:03,000 --> 00:34:04,666 Gdzie nasza kandydatka? 523 00:34:05,250 --> 00:34:07,500 Zaraz pojadę po Tahany. 524 00:34:07,583 --> 00:34:11,583 Usiądźmy w drugim pokoju, żeby mieli trochę prywatności. 525 00:34:11,666 --> 00:34:13,541 Jasne. Oczywiście. 526 00:34:13,625 --> 00:34:14,625 Proszę. 527 00:34:18,750 --> 00:34:20,333 - Zostawmy ich. - Idziemy. 528 00:34:20,416 --> 00:34:21,333 Baw się dobrze. 529 00:34:28,208 --> 00:34:30,416 - Mamo, potrzymaj. - Wejdź. 530 00:34:33,708 --> 00:34:39,750 TWÓJ TATA JEST SAM W DOMU. TO DOBRY MOMENT, ŻEBY POZNAŁ MOJEGO. 531 00:34:43,125 --> 00:34:46,583 NIC NIE RÓB. PRACUJĘ NAD TYM. 532 00:34:46,666 --> 00:34:47,625 Kim jesteś? 533 00:34:50,375 --> 00:34:51,291 Ahmad. 534 00:34:52,083 --> 00:34:53,750 Dają nam trochę prywatności. 535 00:34:54,416 --> 00:34:57,041 Twój brat przyszedł zobaczyć się z Tahany, 536 00:34:57,125 --> 00:35:00,083 my też możemy trochę pogadać. 537 00:35:00,875 --> 00:35:01,958 Nie wiedziałaś? 538 00:35:02,916 --> 00:35:05,583 - Mama ci nie powiedziała? - Powiedziała. 539 00:35:05,666 --> 00:35:08,416 - Czyli jesteś kandydatem? - Mam nadzieję. 540 00:35:10,708 --> 00:35:13,125 Mniejsza o moją byłą. Czym się zajmujesz? 541 00:35:14,458 --> 00:35:18,125 Twój rozwód był polubowny czy poszliście do sądu? 542 00:35:19,583 --> 00:35:22,541 - Poszliśmy do sądu. - Dostałeś opiekę? 543 00:35:23,416 --> 00:35:25,666 Nie. Mój syn wybrał matkę. 544 00:35:27,166 --> 00:35:29,958 - Ahmad, przejdźmy do rzeczy. - Świetnie. 545 00:35:30,625 --> 00:35:35,208 Przede wszystkim moja kariera jest dla mnie najważniejsza. 546 00:35:35,291 --> 00:35:38,375 Jestem lekarzem i spędzam wiele godzin w szpitalu. 547 00:35:39,041 --> 00:35:40,791 Szukam kogoś zapracowanego. 548 00:35:41,875 --> 00:35:43,458 Chciała zabrać wszystko. 549 00:35:44,458 --> 00:35:45,500 Wszystko. 550 00:35:46,041 --> 00:35:47,458 Nawet meble. 551 00:35:47,541 --> 00:35:50,375 Nie oddałeś mebli matce twojego syna? 552 00:35:51,083 --> 00:35:52,458 Te meble są moje. 553 00:35:52,541 --> 00:35:56,166 Zabierzesz stare meble do nowego domu? 554 00:35:57,166 --> 00:35:58,791 Potrzebuję mebli do ślubu. 555 00:35:58,875 --> 00:36:00,208 Jestem niezależna. 556 00:36:01,083 --> 00:36:04,041 Nigdy nie byłam zależna od mężczyzny i nie będę. 557 00:36:04,125 --> 00:36:06,875 - Uwielbiam silne dziewczyny. - Nie jestem dziewczyną. 558 00:36:06,958 --> 00:36:09,083 - Jestem kobietą. - Przepraszam. 559 00:36:09,666 --> 00:36:10,500 Masz rację. 560 00:36:11,083 --> 00:36:16,250 - Nie proszę o pozwolenie. - Nie żyję cudzym życiem. 561 00:36:16,333 --> 00:36:17,833 Mam córkę. 562 00:36:17,916 --> 00:36:19,416 Wiem. Powiedzieli mi. 563 00:36:20,250 --> 00:36:24,958 - Zatrzymałeś meble, żeby ją zdenerwować. - Nie rozumiesz. 564 00:36:25,541 --> 00:36:29,125 - Te meble są moje. - Robisz jej tym na złość. 565 00:36:32,375 --> 00:36:36,041 Będę chodziła tak ubrana. Nigdy nie założę abaji. 566 00:36:36,125 --> 00:36:37,125 Masz prawo. 567 00:36:59,125 --> 00:37:00,125 Jestem zaręczona. 568 00:37:08,375 --> 00:37:10,541 - Ja… - Nalejesz mi kawy? 569 00:37:12,125 --> 00:37:14,125 To poważny problem. 570 00:37:14,625 --> 00:37:15,500 Tak. 571 00:37:18,416 --> 00:37:21,208 Lamar, kochanie. Idę do meczetu. 572 00:37:21,291 --> 00:37:23,000 Kiedy przyjedzie twój wujek? 573 00:37:23,625 --> 00:37:24,791 Już jedzie. 574 00:37:28,125 --> 00:37:29,041 Lamar? 575 00:37:30,291 --> 00:37:31,791 Masz piękne kolczyki. 576 00:37:34,416 --> 00:37:35,250 Dziękuję. 577 00:37:36,916 --> 00:37:40,375 A ponieważ są takie piękne i atrakcyjne, 578 00:37:42,083 --> 00:37:43,416 musisz je zakryć. 579 00:38:03,666 --> 00:38:09,291 LAMAR: WUJKU, PRZYJEDŹ PO MNIE NATYCHMIAST!!! 580 00:38:09,375 --> 00:38:10,416 Lamar? 581 00:38:11,166 --> 00:38:14,833 Jutro iftar jest u babci Hayatt. Przyjdziesz? 582 00:38:14,916 --> 00:38:17,625 No i są urodziny Liny, córki twojej cioci Joud. 583 00:39:04,583 --> 00:39:05,416 Sameer. 584 00:39:05,500 --> 00:39:07,500 - Pokój z tobą. - I z tobą. 585 00:39:08,041 --> 00:39:09,291 Porozmawiamy z tatą? 586 00:39:11,375 --> 00:39:14,166 Oczywiście. Wejdź. 587 00:39:20,916 --> 00:39:23,000 Przepraszam. 588 00:39:23,083 --> 00:39:25,083 Zapomniałem o czymś. 589 00:39:25,166 --> 00:39:26,333 Zadzwoń do niego. 590 00:39:26,416 --> 00:39:27,708 Zaraz wracam. 591 00:39:27,791 --> 00:39:28,666 Mogę zaczekać. 592 00:39:28,750 --> 00:39:30,666 - Dobrze. - W porządku. 593 00:40:16,791 --> 00:40:19,625 Pokój z tobą, tato. To jest Hassan. 594 00:40:19,708 --> 00:40:21,291 To mój ojciec, Ghulam. 595 00:40:21,916 --> 00:40:24,541 - Pokój z tobą. - I z tobą. 596 00:40:24,625 --> 00:40:26,083 To też niechcący? 597 00:40:27,875 --> 00:40:30,708 To mama Razan. 598 00:40:30,791 --> 00:40:33,375 Dzień dobry. 599 00:40:35,583 --> 00:40:38,625 Mój syn przemierzył dla twojej córki siedem mórz. 600 00:40:39,958 --> 00:40:43,833 Więcej nie idę z wami na takie spotkanie. Narobiłyście mi wstydu. 601 00:40:43,916 --> 00:40:46,625 - Mój teść. - A to brat Razan, Sofyan. 602 00:40:47,833 --> 00:40:49,333 Co oni tu robią? 603 00:40:51,000 --> 00:40:54,250 Panie Ghulam, czy pan… Jak tam mój angielski? 604 00:40:54,333 --> 00:40:55,750 Bardzo dobry. 605 00:40:55,833 --> 00:40:58,416 Był pan kiedyś w Arabii? W Mekce? 606 00:40:58,500 --> 00:41:01,416 - Jeszcze nie. - Mówi, że nigdy nie był w Mekce. 607 00:41:02,291 --> 00:41:03,541 Ich wiara nie jest szczera. 608 00:41:03,625 --> 00:41:06,833 Pomyślałem, że będzie łatwiej, jeśli się spotkacie. 609 00:41:06,916 --> 00:41:09,208 Łatwiej? Masz kłopoty? 610 00:41:09,291 --> 00:41:10,708 Nie, tylko… 611 00:41:10,791 --> 00:41:13,291 Roxana, miałem rację. 612 00:41:14,666 --> 00:41:17,791 My też nie zgadzamy się na to małżeństwo. 613 00:41:17,875 --> 00:41:19,166 - Co? - Co? 614 00:41:19,250 --> 00:41:22,875 - Wujku Ghulam. Sameer. - Tato, rozmawialiśmy o tym. 615 00:41:22,958 --> 00:41:26,208 Tak, ale ona jest z innej kultury. 616 00:41:26,291 --> 00:41:29,500 - Mówi, że ona jest z innej kultury. - To prawda. 617 00:41:29,583 --> 00:41:33,833 Jako muzułmanie powinniśmy akceptować inne kultury. 618 00:41:33,916 --> 00:41:38,041 Raz byłeś w Arabii Saudyjskiej i nagle jesteś szejkiem? 619 00:41:39,208 --> 00:41:42,375 Powiedz mu, że nie akceptujemy tego małżeństwa. 620 00:41:42,458 --> 00:41:45,250 - Powiedz mu, Hassan. - Dobrze. 621 00:41:45,875 --> 00:41:47,875 Razan jest zbyt dominująca. 622 00:41:47,958 --> 00:41:49,375 - Co? - Czemu tak mówisz? 623 00:41:49,458 --> 00:41:52,500 - Nie jestem. - Mówi, że Razan jest dominująca. 624 00:41:52,583 --> 00:41:54,541 - Tak. To prawda. - Ma rację. 625 00:41:54,625 --> 00:41:56,416 Każe ci robić sobie herbatę. 626 00:41:57,416 --> 00:42:02,291 Nie każe mi. Lubię robić jej herbatę. To… 627 00:42:02,833 --> 00:42:06,500 Powiedz mu, że zrobi z niego niewolnika. 628 00:42:06,583 --> 00:42:07,541 Wystarczy. 629 00:42:07,625 --> 00:42:10,666 - Mówi, że to ona będzie nosić spodnie… - Rozumiem. 630 00:42:10,750 --> 00:42:12,166 - Sofyan. - Rozumiem. 631 00:42:12,250 --> 00:42:13,916 - Na wszelki wypadek. - Dzięki. 632 00:42:14,000 --> 00:42:18,916 Ona oświadczyła się tobie. To wyraźna dominacja. 633 00:42:19,000 --> 00:42:21,375 - Co on mówi? - Sofyan, nie. 634 00:42:21,458 --> 00:42:22,875 - Co powiedział? - Cicho. 635 00:42:22,958 --> 00:42:26,000 - Powiedzieć? - Mówi, że to twoja córka się oświadczyła. 636 00:42:26,083 --> 00:42:27,458 Teraz to moja córka? 637 00:42:27,541 --> 00:42:30,083 Pochodzi z kraju, który tobą gardzi. 638 00:42:30,666 --> 00:42:33,416 Po co masz żenić się z kimś takim? 639 00:42:33,500 --> 00:42:35,250 W Anglii jesteś dobrą partią. 640 00:42:36,000 --> 00:42:37,166 Co on mówi? 641 00:42:38,166 --> 00:42:43,041 „Po co żenić się z kimś, kto tobą gardzi? W Anglii jesteś dobrą partią”. 642 00:42:43,625 --> 00:42:46,041 Teraz to my nie jesteśmy dość dobrzy. 643 00:42:46,125 --> 00:42:47,458 Sameer, zakończ to. 644 00:42:47,541 --> 00:42:50,083 Przepraszam. To… 645 00:42:50,666 --> 00:42:52,000 To był błąd. 646 00:43:09,125 --> 00:43:10,666 Co za wstyd. 647 00:43:10,750 --> 00:43:13,500 I kto to mówi? Królowa wstydu? 648 00:45:37,000 --> 00:45:38,958 Napisy: Paweł Awdejuk