1 00:00:28,376 --> 00:00:30,084 Głupi weekend. 2 00:00:31,751 --> 00:00:35,376 Głupi, głupi weekend. 3 00:00:40,376 --> 00:00:43,293 CAROL I KONIEC ŚWIATA 4 00:00:44,126 --> 00:00:47,043 SOBOTA, 26 KWIETNIA 5 00:00:47,126 --> 00:00:49,959 5 MIESIĘCY, 28 DNI DO KOŃCA 6 00:01:10,209 --> 00:01:11,751 ZA DARMO 7 00:02:04,084 --> 00:02:05,084 - Pięknie! - Co? 8 00:02:05,168 --> 00:02:06,001 Cudownie! 9 00:02:06,084 --> 00:02:09,168 Teraz więcej. I intensywniej. 10 00:02:09,251 --> 00:02:12,293 Więcej dynamiki, więcej energii. 11 00:02:12,376 --> 00:02:13,668 Tak jest! 12 00:02:13,751 --> 00:02:16,043 Dobra, zróbmy chwilę przerwy. 13 00:03:06,418 --> 00:03:10,376 Kapsuła ta pokaże zróżnicowane życie i kulturę na Ziemi… 14 00:03:10,459 --> 00:03:13,251 Cynthia Torres, ostatnia kobieta w Cincinnati, 15 00:03:13,334 --> 00:03:14,418 cieszy się, że… 16 00:03:20,751 --> 00:03:22,543 Wszyscy to wiedzą, dziwko! 17 00:03:22,626 --> 00:03:23,918 Wszyscy! 18 00:03:24,001 --> 00:03:25,126 Przysięgam na Boga! 19 00:03:25,209 --> 00:03:28,293 Jeśli Kepler cię nie zabije, to sama to zrobię! 20 00:03:47,001 --> 00:03:48,126 Jezu! 21 00:03:58,043 --> 00:04:01,001 …reszta załogi opuściła już statek The Grand Coda, 22 00:04:01,084 --> 00:04:03,709 zostawiając pasażerów na pokładzie… 23 00:04:05,918 --> 00:04:08,001 Marlon, twoja mama przyjechała! 24 00:04:09,584 --> 00:04:12,043 Wesołych kwietniowych Świąt! 25 00:04:19,293 --> 00:04:21,918 Dom wygląda obłędnie! 26 00:04:22,001 --> 00:04:23,668 Dzięki. Długo nam to zajęło. 27 00:04:25,668 --> 00:04:28,626 Jesteś coraz słodsza! 28 00:04:28,709 --> 00:04:31,209 Cześć, Jackie, Connor, James, Janet, 29 00:04:31,293 --> 00:04:34,334 Vanisha, Sherry, Kristina. 30 00:04:34,418 --> 00:04:35,501 A to kto? 31 00:04:35,584 --> 00:04:37,001 To jest Afu. 32 00:04:37,084 --> 00:04:39,584 Sherry zrobiła ci sweter. 33 00:04:39,668 --> 00:04:41,251 - Włóż go. - Teraz? 34 00:04:41,334 --> 00:04:44,834 - Musisz go włożyć. - Każdy z nas taki ma. 35 00:04:44,918 --> 00:04:47,876 Dobra, dobra, już go wkładam. 36 00:05:01,626 --> 00:05:04,126 Cały czas mamrotałeś pod nosem. 37 00:05:04,209 --> 00:05:06,793 - Cały czas! - Jackie, serio mamrotałem? 38 00:05:06,876 --> 00:05:09,959 Nie, ale tak dziwacznie mówiłeś. 39 00:05:10,584 --> 00:05:13,209 Tak! Co to był za głupkowaty głos? 40 00:05:13,751 --> 00:05:16,668 „Jestem duchem minionych świąt”. 41 00:05:17,293 --> 00:05:19,209 To był brytyjski akcent. 42 00:05:19,293 --> 00:05:21,209 Nikt inny tak nie mówił. 43 00:05:21,793 --> 00:05:23,418 Idealnie! 44 00:05:23,501 --> 00:05:27,126 Stosowałem się do scenariusza. To Dickens. Angielska sztuka. 45 00:05:27,209 --> 00:05:31,459 - Pamiętasz go w Opowieści wigilijnej? - Byłeś wtedy w gimnazjum? 46 00:05:31,543 --> 00:05:34,543 Nie, w liceum. Chyba musiałaś wtedy pracować. 47 00:05:36,084 --> 00:05:39,168 - Oni obrzydzili mi aktorstwo. - Uratowaliśmy cię. 48 00:05:39,251 --> 00:05:43,626 Po sztuce podchodzili do mnie i przed wszystkimi prosili o autograf, 49 00:05:43,709 --> 00:05:45,126 nazywając mnie Denzelem. 50 00:05:45,209 --> 00:05:47,084 Chcieliśmy cię pocieszyć. 51 00:05:48,001 --> 00:05:49,834 Nie pamiętałam, że grałeś. 52 00:05:50,876 --> 00:05:51,793 Wina? 53 00:05:52,834 --> 00:05:53,918 Dziękuję. 54 00:06:10,459 --> 00:06:12,043 Cukierek albo psikus! 55 00:06:14,376 --> 00:06:15,626 Chwila. 56 00:06:21,793 --> 00:06:24,668 Dobra, jesteś prawdziwy. 57 00:06:25,584 --> 00:06:26,709 Wybacz. 58 00:06:27,459 --> 00:06:31,251 Chyba wypiłam za dużo wina. 59 00:06:31,334 --> 00:06:32,459 Co? 60 00:06:32,543 --> 00:06:34,626 Jestem pijana. Przepraszam. 61 00:06:34,709 --> 00:06:36,084 Ma pani słodycze? 62 00:06:36,168 --> 00:06:37,251 Nie wiem. 63 00:06:38,001 --> 00:06:40,793 Jeśli obiecasz nie płakać i nie nabałaganić, 64 00:06:40,876 --> 00:06:43,084 możesz tu czegoś poszukać. 65 00:06:43,168 --> 00:06:44,459 Nie powinienem. 66 00:06:45,043 --> 00:06:46,001 Racja. 67 00:06:48,168 --> 00:06:50,126 Rany, jest już ciemno. 68 00:06:50,209 --> 00:06:52,209 Nie za późno na takie wizyty? 69 00:06:52,293 --> 00:06:54,334 Jestem wampirem. 70 00:06:54,918 --> 00:06:55,751 Cześć. 71 00:06:56,793 --> 00:06:58,001 Jestem Carol. 72 00:07:05,418 --> 00:07:07,209 WESOŁEGO ŚWIĘTA DZIĘKCZYNIENIA 73 00:07:07,751 --> 00:07:09,043 Cukierek albo psikus! 74 00:07:10,418 --> 00:07:11,501 Cześć, Greg. 75 00:07:11,584 --> 00:07:13,834 Cześć, Carol. Wszystko dobrze? 76 00:07:13,918 --> 00:07:16,709 Nie, jestem pijana. 77 00:07:18,084 --> 00:07:21,459 Nie chciałam wam tego mówić, ale chyba mi się wymsknęło. 78 00:07:21,543 --> 00:07:22,543 Przepraszam. 79 00:07:23,126 --> 00:07:24,168 Jestem pijana. 80 00:07:24,876 --> 00:07:27,876 - Pan to Blaszany Drwal? - Nie, po prostu Greg. 81 00:07:27,959 --> 00:07:29,334 Skarbie, mamy cukierki? 82 00:07:29,418 --> 00:07:32,293 - Nie, ale mamy ciasto. - Chcesz kawałek? 83 00:07:32,376 --> 00:07:34,876 Dwa, proszę. 84 00:07:34,959 --> 00:07:36,334 To twój bratanek? 85 00:07:36,418 --> 00:07:39,251 Nie. Nawet nie wiem, co to za dzieciak. 86 00:07:39,334 --> 00:07:41,168 Próbuję odprowadzić go do domu. 87 00:07:41,251 --> 00:07:44,918 Jest sam, jest już ciemno, a ja nie bardzo… 88 00:07:45,709 --> 00:07:48,626 - Stresuję się przy dzieciach. - Chodzi o kostium? 89 00:07:48,709 --> 00:07:51,418 Nie, ale on też nie pomaga. 90 00:07:53,001 --> 00:07:54,959 Pomożesz mi znaleźć jego dom? 91 00:07:55,043 --> 00:07:57,876 Oczywiście! Skarbie, zapakuj to ciasto! 92 00:07:57,959 --> 00:08:01,251 - Muszę pomóc Drakuli wrócić do domu. - Jestem wampirem. 93 00:08:01,334 --> 00:08:05,251 Może chcą indyka albo tłuczonych ziemniaków? 94 00:08:05,334 --> 00:08:06,918 Nie, tylko ciasto. 95 00:08:12,334 --> 00:08:14,668 Sherry, to musi być twój wpływ, 96 00:08:14,751 --> 00:08:17,376 bo w tej rodzinie nie znamy się na gotowaniu. 97 00:08:17,459 --> 00:08:20,709 - Marlon zawsze umiał gotować. - Od kiedy? 98 00:08:20,793 --> 00:08:22,876 Nauczył nas robić śniadanie. 99 00:08:22,959 --> 00:08:23,876 Naprawdę? 100 00:08:23,959 --> 00:08:25,668 - Tak. - Nie wiedziałam… 101 00:08:25,751 --> 00:08:27,709 - Miałem kurs w szkole. - Ach tak? 102 00:08:29,001 --> 00:08:33,376 Gdyby mama urządzała świąteczną kolację, zrobiłaby ją w barze King Buffet. 103 00:08:35,126 --> 00:08:37,751 Jesz, ile chcesz! Uwielbialiście to miejsce! 104 00:08:37,834 --> 00:08:42,168 Bo pozwalałaś nam jeść najpierw lody i cukierki. 105 00:08:42,251 --> 00:08:45,501 To brzmi źle, ale tak było tylko w święta. 106 00:08:45,584 --> 00:08:51,001 Nie było mnie stać na prezenty, więc napychałam was słodyczami. 107 00:08:51,084 --> 00:08:52,584 Choć tyle mogłam zrobić. 108 00:08:52,668 --> 00:08:55,584 A pamiętasz: „Bo się spuszcza w kominie”? 109 00:08:55,668 --> 00:08:57,709 Mój Boże! 110 00:08:59,501 --> 00:09:00,334 Co to? 111 00:09:00,418 --> 00:09:02,959 „Czemu Święty Mikołaj nie ma dzieci”? 112 00:09:03,043 --> 00:09:05,334 Choć raz mogliby tego nie wspominać! 113 00:09:05,418 --> 00:09:08,668 To było takie żenujące. Cała kolacja tak wyglądała. 114 00:09:09,501 --> 00:09:11,751 Z taką piątką? Wyobrażam sobie. 115 00:09:11,834 --> 00:09:14,543 Ledwo radzę sobie z kłótniami tej trójki. 116 00:09:15,543 --> 00:09:17,501 Czasem było miło. 117 00:09:17,584 --> 00:09:21,793 Pamiętam, że gdy wracałam z pracy, wdrapywali się na moje łóżko, 118 00:09:21,876 --> 00:09:24,376 jak cztery szczeniaczki. 119 00:09:24,459 --> 00:09:27,459 Bo chowaliśmy się przed Connorem i złotą rączką! 120 00:09:27,543 --> 00:09:30,959 - Przed kim? - Boże! Złota rączka! 121 00:09:31,668 --> 00:09:33,376 Zapomniałem o tym. 122 00:09:33,459 --> 00:09:36,209 Pierwsze słyszę o jakiejś złotej rączce. 123 00:09:36,293 --> 00:09:39,376 - To był taki pomysł Connora. - Wszyscy to robiliśmy. 124 00:09:39,876 --> 00:09:41,626 Bzdura. Tylko ty to robiłeś. 125 00:09:41,709 --> 00:09:45,209 Mama kazała mi was pilnować, a wy mnie nie słuchaliście. 126 00:09:45,293 --> 00:09:47,376 - Musiałem kombinować. - Co to było? 127 00:09:47,459 --> 00:09:49,668 Connor kładł na twarzy plaster szynki 128 00:09:49,751 --> 00:09:52,209 i gonił nas po domu z kluczem francuskim. 129 00:09:52,293 --> 00:09:54,834 „Te półki są chyba poluzowane”. 130 00:09:56,126 --> 00:09:58,959 Tak, a potem mówił… Jak to było? 131 00:09:59,043 --> 00:10:01,793 „Zmieniliście filtr w piecu?” 132 00:10:02,876 --> 00:10:06,043 Nawet nie wiem, czemu to było takie straszne! 133 00:10:06,126 --> 00:10:08,084 A ponoć jestem kiepskim aktorem. 134 00:10:08,168 --> 00:10:10,751 Jesteś dobry tylko z szynką na twarzy. 135 00:10:10,834 --> 00:10:12,626 Czemu mnie to ominęło? 136 00:10:12,709 --> 00:10:14,959 Miałaś wtedy nocki w Food Lion. 137 00:10:15,043 --> 00:10:15,876 Racja. 138 00:10:16,543 --> 00:10:19,959 Pamiętacie, jak mama włączyła alarm przeciwpożarowy? 139 00:10:20,043 --> 00:10:21,543 „Pobudka!” 140 00:10:21,626 --> 00:10:23,126 A Connor i tak spał! 141 00:10:23,209 --> 00:10:26,084 Serio? Tata też tak robi. 142 00:10:26,168 --> 00:10:28,209 Podziękuj za to babci. 143 00:10:28,793 --> 00:10:31,251 Jaka ona duża. 144 00:10:32,293 --> 00:10:34,209 Byłaś taka malutka. 145 00:10:35,501 --> 00:10:36,918 Wszyscy byliście. 146 00:10:38,918 --> 00:10:41,709 Wszyscy rano wyjeżdżacie? 147 00:10:41,793 --> 00:10:44,709 Tak. Jedziemy z Afu na wesele w Nowej Zelandii. 148 00:10:44,793 --> 00:10:47,084 - Wielka Rafa Koralowa. - Stonehenge. 149 00:10:47,168 --> 00:10:49,584 - Słone równiny Boliwii. - Indie. 150 00:10:49,668 --> 00:10:50,501 A ty? 151 00:10:50,584 --> 00:10:52,584 Ja? Sami wiecie. 152 00:10:52,668 --> 00:10:56,376 Zostaję w mieście. Muszę popracować nad moją powieścią. 153 00:10:56,459 --> 00:10:57,543 Nigdy nie wiadomo. 154 00:10:57,626 --> 00:11:01,626 Może odkrywanie świata pobudziłoby twoją kreatywność? 155 00:11:01,709 --> 00:11:03,168 Tak, być może. 156 00:11:15,501 --> 00:11:16,834 Dziękuję! 157 00:11:29,626 --> 00:11:32,084 Panie wampirze, gdzie jest pański dom? 158 00:11:33,584 --> 00:11:35,126 W którą stronę trzeba iść? 159 00:11:35,626 --> 00:11:37,001 Tam? 160 00:11:37,084 --> 00:11:39,543 Dobra. A jak to daleko stąd? 161 00:11:45,418 --> 00:11:46,751 Chyba w tę stronę. 162 00:11:47,501 --> 00:11:48,876 Myślisz, że może… 163 00:11:49,501 --> 00:11:51,626 powinniśmy powiadomić wojsko? 164 00:11:51,709 --> 00:11:54,793 Jego maleńkie nóżki nie mogły zajść aż tak daleko. 165 00:11:54,876 --> 00:11:58,543 - Odprowadzimy go do domu. - Oby to było blisko. 166 00:11:59,834 --> 00:12:00,793 Sama nie wiem. 167 00:12:00,876 --> 00:12:04,209 Mam kilka zwrotów przygotowanych dla nieznajomych. 168 00:12:04,293 --> 00:12:05,168 „Dzień dobry”. 169 00:12:05,251 --> 00:12:06,293 „Jak leci?” 170 00:12:06,376 --> 00:12:07,793 „Miło pana poznać”. 171 00:12:07,876 --> 00:12:09,376 „Używał pan tego?” 172 00:12:09,459 --> 00:12:12,001 „Przepraszam, wzięłam pana za kogoś innego”. 173 00:12:12,084 --> 00:12:14,834 - Cukierek albo psikus! - A dzieci to chaos. 174 00:12:14,918 --> 00:12:18,168 Pytasz je o imię, a one na to: „Wygląda pani na smutną”. 175 00:12:18,251 --> 00:12:20,293 I zapominają, że to powiedziały. 176 00:12:20,376 --> 00:12:21,543 Fajne są. 177 00:12:23,459 --> 00:12:24,668 BATONIK ENERGETYCZNY 178 00:12:27,293 --> 00:12:30,209 CUKIEREK ALBO PSIKUS 179 00:12:33,793 --> 00:12:35,584 Cukierek albo psikus! 180 00:12:43,918 --> 00:12:45,168 Cukierek albo psikus! 181 00:12:51,209 --> 00:12:52,126 Kurwa! 182 00:13:15,668 --> 00:13:16,626 Halo? 183 00:13:16,709 --> 00:13:18,001 Jest tu kto? 184 00:13:24,543 --> 00:13:26,334 Dali mi landrynkę! 185 00:13:26,418 --> 00:13:28,668 Zebrałeś sporo słodyczy! 186 00:13:28,751 --> 00:13:31,334 Tak, mam Snickersa, 187 00:13:31,418 --> 00:13:32,376 dwa Snickersy, 188 00:13:32,459 --> 00:13:34,376 żelki Dots, drażetki, 189 00:13:34,459 --> 00:13:36,418 batoniki Twix i Butterfingers, 190 00:13:36,501 --> 00:13:39,293 pastylki miętowe, gumy rozpuszczalne, Skittlesy, 191 00:13:39,376 --> 00:13:44,584 M&M’sy, Kit Katy, żelki dżdżownice, kwaśne żelki, draże owocowe, 192 00:13:44,668 --> 00:13:47,751 batonik mleczny, gumę do żucia, 193 00:13:47,834 --> 00:13:50,543 trzy paczki Starburstów, pianki, 194 00:13:50,626 --> 00:13:53,084 Twizzlersy, czarne Twizzlersy, 195 00:13:53,168 --> 00:13:55,709 owocowe ciągutki, żelkowe krążki! 196 00:13:55,793 --> 00:13:58,043 Wspaniale. Prawda, Carol? 197 00:13:58,668 --> 00:13:59,793 Aha. 198 00:13:59,876 --> 00:14:03,168 Czekoladowego króliczka i trochę lizaków. 199 00:14:08,001 --> 00:14:10,459 Kolego, tu chyba nikogo nie ma. 200 00:14:13,501 --> 00:14:17,918 Młodzieńcze, może ten następny dom będzie już naszym ostatnim? 201 00:14:18,001 --> 00:14:20,209 Wciąż nie wiemy, gdzie mieszkasz. 202 00:14:22,001 --> 00:14:23,209 Młodzieńcze? 203 00:14:24,626 --> 00:14:26,459 Robi się późno. 204 00:14:30,043 --> 00:14:32,668 Hej! Wracaj! 205 00:14:43,168 --> 00:14:44,918 Panie wampirze! 206 00:14:47,251 --> 00:14:49,334 O Boże. Chyba zaraz umrę. 207 00:15:02,209 --> 00:15:03,334 Wszystko dobrze? 208 00:15:05,209 --> 00:15:06,168 Nie! 209 00:15:25,626 --> 00:15:27,126 Cholera. 210 00:15:44,376 --> 00:15:46,293 Jest wszystko, co chciałeś. 211 00:15:46,376 --> 00:15:50,209 Dziesięć Percocetów, 24 Xanaxy i jeden Tylenol 3. 212 00:15:52,334 --> 00:15:53,376 Smacznego. 213 00:16:00,668 --> 00:16:02,959 STO LAT, LUIS! 214 00:16:12,668 --> 00:16:13,876 Cześć, mamo. 215 00:16:15,668 --> 00:16:16,709 Dziękuję, mamo. 216 00:16:18,709 --> 00:16:21,293 Tak, przyszło paru znajomych. 217 00:16:21,918 --> 00:16:23,668 To nic wielkiego. 218 00:16:26,709 --> 00:16:28,543 Ja też cię kocham, mamo. 219 00:16:33,709 --> 00:16:36,876 Tak, mamo, nadal jestem gejem. 220 00:16:40,834 --> 00:16:42,543 Dziękuję, że zadzwoniłaś. 221 00:16:42,626 --> 00:16:44,459 Pozdrów ode mnie tatę. 222 00:16:45,126 --> 00:16:47,084 Kocham cię. Buziaki. 223 00:17:05,626 --> 00:17:08,584 Sherry, wiesz, gdzie jest druga lampka? 224 00:17:12,543 --> 00:17:15,501 Żałuję, że tyle wtedy pracowałam. 225 00:17:17,251 --> 00:17:18,543 Ale musiałam. 226 00:17:24,501 --> 00:17:26,834 Może zrobiłabym to inaczej. 227 00:17:47,543 --> 00:17:48,668 Wampirze! 228 00:17:48,751 --> 00:17:51,001 Wampirku! 229 00:17:51,084 --> 00:17:53,084 Panie wampirze! 230 00:17:57,043 --> 00:17:59,418 Wybacz, chłopcze-wampirze! 231 00:17:59,501 --> 00:18:00,918 Wróć, proszę! 232 00:18:03,334 --> 00:18:06,084 Widział pan tu malutkiego wampira? 233 00:18:06,709 --> 00:18:07,834 Jak Nosferatu? 234 00:18:08,376 --> 00:18:10,918 Jak Drakula, tylko mniejszego. 235 00:18:18,626 --> 00:18:20,751 Mam cukierki, chłopcze! 236 00:18:20,834 --> 00:18:22,334 I załatwię ci więcej. 237 00:18:22,418 --> 00:18:24,126 Tyle cukierków, ile zechcesz! 238 00:18:24,626 --> 00:18:26,543 - Ty? - Nie, nie ty. 239 00:18:26,626 --> 00:18:28,376 Szukam małego wampira. 240 00:18:45,126 --> 00:18:47,084 Wampirku? 241 00:18:47,168 --> 00:18:48,126 Halo? 242 00:18:59,001 --> 00:19:00,084 Cześć. 243 00:19:03,043 --> 00:19:06,376 Cóż, nie jestem tego pewna, ale… 244 00:19:07,876 --> 00:19:10,293 Może już zejdziesz? 245 00:19:10,376 --> 00:19:11,709 Wrócimy do domu? 246 00:19:14,834 --> 00:19:16,376 Śmierdzisz. 247 00:19:18,168 --> 00:19:19,376 Tak. 248 00:19:19,459 --> 00:19:21,001 To wymiociny. 249 00:19:21,084 --> 00:19:23,251 Przepraszam za to. 250 00:19:24,918 --> 00:19:27,543 Nic ci nie jest? 251 00:19:28,501 --> 00:19:32,376 Bo martwiłam się o ciebie. 252 00:19:32,459 --> 00:19:33,668 To dziwne. 253 00:19:33,751 --> 00:19:35,084 Zwykle… 254 00:19:35,168 --> 00:19:39,501 radzę sobie z nastolatkami i starszymi dzieciakami, 255 00:19:39,584 --> 00:19:42,709 ale z młodszymi mam problem. 256 00:19:43,251 --> 00:19:46,751 W twoim wieku nie umiałam nawet bawić się lalkami. 257 00:19:48,084 --> 00:19:51,043 Nie powinnam była zmuszać cię do powrotu do domu, 258 00:19:51,126 --> 00:19:54,043 ale kiedy zniknąłeś, wystraszyłam się. 259 00:19:54,126 --> 00:19:55,709 Serio? 260 00:19:55,793 --> 00:19:59,001 Tak. Bardziej niż w przypadku innych dzieciaków. 261 00:20:01,751 --> 00:20:03,251 Lubię być straszny. 262 00:20:03,751 --> 00:20:07,543 Jesteś najstraszniejszy. 263 00:20:08,376 --> 00:20:09,793 Wybaczysz mi? 264 00:20:12,251 --> 00:20:14,126 Ja też nienawidzę lalek. 265 00:20:14,918 --> 00:20:17,084 Tak, one mnie przerażają. 266 00:20:17,959 --> 00:20:22,209 Nawet czasami, gdy patrzę na kobiety w ciąży… 267 00:20:23,084 --> 00:20:25,751 Wiesz, co to jest atak paniki? 268 00:20:25,834 --> 00:20:26,959 Nie. 269 00:20:27,043 --> 00:20:28,709 To jest tak, jakby… 270 00:20:29,376 --> 00:20:31,918 ktoś zabrał ci wszystkie słodycze 271 00:20:32,001 --> 00:20:33,918 i nie mógłbyś ich odnaleźć, 272 00:20:34,001 --> 00:20:36,043 ale musiałbyś ich szukać. 273 00:20:36,126 --> 00:20:40,459 A potem uświadomiłbyś sobie, że może wcale nie było żadnych słodyczy. 274 00:20:44,209 --> 00:20:45,334 Zabawna jesteś. 275 00:20:45,834 --> 00:20:47,459 Sama nie wiem, 276 00:20:47,543 --> 00:20:51,334 ale chcę ci podziękować, że nie obrażałeś mnie bez powodu. 277 00:21:22,751 --> 00:21:24,168 Gdzie są twoi rodzice? 278 00:21:31,709 --> 00:21:32,626 Gotowi? 279 00:22:29,626 --> 00:22:30,501 Dzięki. 280 00:22:31,626 --> 00:22:33,001 Wesołych świąt, mamo. 281 00:22:33,084 --> 00:22:35,459 Tato! Mikołaj przyniósł mi nowy rower! 282 00:22:35,543 --> 00:22:37,959 Pod choinką jest więcej prezentów. 283 00:22:40,626 --> 00:22:42,168 To dla ciebie. 284 00:22:43,543 --> 00:22:45,043 Co to jest? 285 00:22:45,126 --> 00:22:46,209 Od kogo? 286 00:22:46,293 --> 00:22:47,334 Od Mikołaja! 287 00:22:50,501 --> 00:22:51,501 WSPOMNIENIA 288 00:22:54,168 --> 00:22:55,876 Gdzie to znaleźliście? 289 00:22:55,959 --> 00:22:58,209 Na strychu ze starymi rzeczami babci. 290 00:23:02,209 --> 00:23:04,126 Wielkie nieba! 291 00:23:07,959 --> 00:23:09,084 No proszę. 292 00:23:12,418 --> 00:23:14,043 SALON PAZNOKCI OTWARTE 293 00:23:14,126 --> 00:23:15,293 Salon paznokci. 294 00:23:17,793 --> 00:23:19,168 Zmęczony Mikołaj! 295 00:23:20,043 --> 00:23:22,418 Mama wróciła z podwójnej zmiany i mówi: 296 00:23:22,501 --> 00:23:25,376 „Wybaczcie spóźnienie, ale renifer się zepsuł”. 297 00:23:25,459 --> 00:23:28,584 Potem rzuciła na podłogę dwa worki z zabawkami 298 00:23:28,668 --> 00:23:30,043 i padła na kanapę. 299 00:23:31,043 --> 00:23:33,501 - To było zabawne! - Zasnęła tam! 300 00:23:33,584 --> 00:23:36,293 Obudziła się dopiero następnego ranka. 301 00:23:37,251 --> 00:23:38,876 Zostawiliśmy ją tam. 302 00:23:38,959 --> 00:23:41,876 Strój Mikołaja był bardzo wygodny. 303 00:23:43,084 --> 00:23:45,918 - To nadal moje ulubione święta. - Moje też. 304 00:23:56,918 --> 00:23:59,418 Trish, pożegnaj się z wszystkimi. 305 00:24:12,168 --> 00:24:14,084 Dziękuję za prezent. 306 00:24:14,168 --> 00:24:16,626 Naprawdę wiele dla mnie znaczy. 307 00:24:24,793 --> 00:24:26,043 Chciałabym… 308 00:24:28,334 --> 00:24:31,709 Wiem, że powinno tu być mnie więcej. 309 00:24:32,459 --> 00:24:33,876 Mamo, nie. 310 00:24:34,918 --> 00:24:37,501 - Zrobiłaś dość dużo. - Tak. 311 00:24:38,543 --> 00:24:39,376 Dziękuję. 312 00:24:41,043 --> 00:24:45,293 - Zróbmy to ponownie. - Tak, za miesiąc. 313 00:24:45,376 --> 00:24:46,918 Wesołych Świąt! 314 00:24:47,001 --> 00:24:49,334 Tak! Wesołych Świąt! 315 00:25:29,084 --> 00:25:36,084 WSPOMNIENIA 316 00:26:14,626 --> 00:26:16,626 Napisy: Wojciech Matyszkiewicz