1 00:00:24,080 --> 00:00:25,320 WŁÓŻ 50 CENTÓW PRZEKRĘĆ 2 00:01:15,000 --> 00:01:20,920 ZABIJAJ UWAŻNIE 3 00:01:36,880 --> 00:01:41,320 Klientom oskarżonym o popełnienie przestępstwa radzę zwykle, 4 00:01:41,400 --> 00:01:43,200 by żyli jak dotąd. 5 00:01:49,200 --> 00:01:52,000 Nie rzucali się w oczy. Nie zmieniali nawyków. 6 00:01:53,240 --> 00:01:55,080 Trzymali się codziennej rutyny. 7 00:02:03,520 --> 00:02:07,400 Ale gdy auto przywołuje złe wspomnienia, można wybrać metro. 8 00:02:10,680 --> 00:02:12,880 Niestety nie jest to przyjemniejsze. 9 00:02:12,960 --> 00:02:15,960 Nagle poczułem, że wszyscy wiedzą, co zrobiłem. 10 00:02:37,880 --> 00:02:40,800 Zainteresowanie mediów nie poprawiało sytuacji. 11 00:02:41,480 --> 00:02:44,040 KRWAWY DRAMAT NA STACJI BENZYNOWEJ ZGROZY 12 00:02:44,120 --> 00:02:47,200 Ja potrafiłem wyciszyć się oddechem. 13 00:02:49,440 --> 00:02:53,120 Ale gdzie indziej rosło napięcie. 14 00:02:53,200 --> 00:02:55,360 MECENAS ŁĄCZENIE… 15 00:02:56,120 --> 00:02:57,880 - Diemel. - Panie mecenasie. 16 00:02:57,960 --> 00:03:00,800 Tu Murat. Możemy się dziś spotkać w rezerwacie? 17 00:03:00,880 --> 00:03:03,080 Jestem zajęty. Mów, co się dzieje. 18 00:03:03,160 --> 00:03:06,440 Nie przez telefon. Chodzi o sprawę Dragana z parkingiem. 19 00:03:07,960 --> 00:03:08,880 Dobrze. 20 00:03:08,960 --> 00:03:10,640 O 20.30? 21 00:03:11,240 --> 00:03:12,600 Przy automacie z karmą? 22 00:03:15,800 --> 00:03:16,760 Panie Diemel? 23 00:03:17,320 --> 00:03:18,920 - Będę. - Murat! 24 00:03:20,800 --> 00:03:23,520 Murat, szukaliśmy cię. 25 00:03:25,040 --> 00:03:27,680 - Co tu robisz? - Nic. Odlewam się. 26 00:03:31,440 --> 00:03:33,000 Robisz mnie w chuja? 27 00:03:36,360 --> 00:03:38,160 Przed chwilą szczałeś. 28 00:03:47,120 --> 00:03:49,200 - Dzień dobry. - Dzień dobry. 29 00:03:51,080 --> 00:03:52,000 Dzień dobry. 30 00:03:53,320 --> 00:03:54,440 Panie Diemel. 31 00:03:57,160 --> 00:04:00,360 Jest pan proszony do sali konferencyjnej numer 1. 32 00:04:01,000 --> 00:04:01,960 Teraz. 33 00:04:02,920 --> 00:04:05,760 Czy to prawda, co słyszeliśmy o pana ostatnich wyczynach? 34 00:04:07,760 --> 00:04:11,600 O czym on mówi? O tym, że pomogłem poszukiwanemu klientowi uciec? 35 00:04:11,680 --> 00:04:13,640 Czy że wrzuciłem go do rębaka? 36 00:04:13,720 --> 00:04:15,520 Mógłby pan doprecyzować? 37 00:04:15,600 --> 00:04:19,320 Obraził pan i upokorzył panią Bregenz. 38 00:04:22,800 --> 00:04:24,160 To pana śmieszy? 39 00:04:25,240 --> 00:04:27,920 Gdyby wiedział pan, co robiłem w weekend, 40 00:04:28,000 --> 00:04:31,000 też by się pan uśmiał, że akurat przez to mam kłopoty. 41 00:04:31,080 --> 00:04:33,440 Pani Bregenz pracuje tu od 20 lat. 42 00:04:34,040 --> 00:04:36,160 Bycie prawnikiem nie czyni pana lepszym. 43 00:04:36,240 --> 00:04:39,920 Poza tym ta kancelaria to nie plac zabaw dla dzieci. 44 00:04:40,000 --> 00:04:42,880 Pana córka pomazała biurka. 45 00:04:45,440 --> 00:04:49,520 Relacje w pracy nie należą do najłatwiejszych relacji międzyludzkich. 46 00:04:50,760 --> 00:04:54,520 W takiej sytuacji proszę skupić swoją uwagę 47 00:04:55,240 --> 00:04:57,480 na osobie przed panem 48 00:04:57,560 --> 00:04:59,880 powodującej u pana niepokój. 49 00:05:00,560 --> 00:05:02,720 Proszę dać jej dokończyć mówić. 50 00:05:03,240 --> 00:05:05,040 Spróbować spokojnie zrozumieć 51 00:05:05,800 --> 00:05:07,040 jej wartości, 52 00:05:07,120 --> 00:05:08,080 jej uczucia, 53 00:05:08,680 --> 00:05:11,920 jej oczekiwania. 54 00:05:16,920 --> 00:05:20,560 Pani Bregenz naskoczyła na mnie przy mojej córce, 55 00:05:20,640 --> 00:05:22,640 więc odpowiedziałem jej tym samym. 56 00:05:22,720 --> 00:05:25,640 Możemy przeprosić się nawzajem i zakończyć sprawę. 57 00:05:25,720 --> 00:05:29,040 Pani Bregenz nie ma za co przepraszać, absolutnie. 58 00:05:29,120 --> 00:05:32,720 Pana zniewaga zakrawa na dyskryminację seksualną. 59 00:05:32,800 --> 00:05:36,480 Nie możemy tolerować czegoś takiego w naszej kancelarii. 60 00:05:36,560 --> 00:05:39,200 Panie Diemel, tutaj panuje równouprawnienie. 61 00:05:40,200 --> 00:05:42,760 - Dziękuję, panie Erkel. - Doktorze Erkel! 62 00:05:43,360 --> 00:05:47,320 Ile wspólniczek kancelarii podziela pana pogląd na równouprawnienie? 63 00:05:47,400 --> 00:05:50,080 W naszej kancelarii nie ma wspólniczek. 64 00:05:53,800 --> 00:05:55,760 Tyle w kwestii równouprawnienia. 65 00:05:55,840 --> 00:05:58,400 Co pan sugeruje? 66 00:06:00,280 --> 00:06:05,080 Że kobieta z dwoma egzaminami państwowymi nie ma szans zrobić tu kariery. 67 00:06:05,680 --> 00:06:09,480 - Proszę nie mówić mi o równouprawnieniu. - Zabraniam panu… 68 00:06:09,560 --> 00:06:11,960 Niczego nie może mi pan zabronić. 69 00:06:12,920 --> 00:06:14,840 Chyba dałem im się już wygadać. 70 00:06:15,480 --> 00:06:17,120 Coś panom powiem. 71 00:06:17,200 --> 00:06:19,120 Ten oto klient waszej kancelarii 72 00:06:19,200 --> 00:06:23,120 ubabrał krwią i dziecięcymi łzami cały parking. 73 00:06:23,200 --> 00:06:27,600 Ale to dla panów mniej istotne niż samopoczucie sekretarki? 74 00:06:27,680 --> 00:06:30,520 Zarabiamy na brudnych interesach tego typa. 75 00:06:31,200 --> 00:06:33,080 Tak odwraca się sytuację. 76 00:06:34,560 --> 00:06:36,840 Jeśli ma pan z tym problem, droga wolna. 77 00:06:37,360 --> 00:06:40,440 Pan Sergowicz mógłby mieć problem z moim odejściem. 78 00:06:40,520 --> 00:06:42,360 Nakręcanie odwróconej sytuacji… 79 00:06:42,440 --> 00:06:45,440 - Zaraz dojdziemy do pana klienta. - Mojego? 80 00:06:46,640 --> 00:06:48,240 Nie jestem wspólnikiem. 81 00:06:50,240 --> 00:06:53,200 Wy zarabiacie na praniu pieniędzy tego psychopaty. 82 00:06:53,800 --> 00:06:58,240 Gdyby prasa odkryła, jak oszczędzacie na podatkach z narkotyków i prostytucji, 83 00:06:58,320 --> 00:07:01,400 ta stara wiedźma byłaby panów najmniejszym problemem. 84 00:07:05,240 --> 00:07:09,200 - Podpisał pan klauzulę poufności. - Ja tak. Wasz klient nie. 85 00:07:12,040 --> 00:07:13,800 Grozi nam pan? 86 00:07:14,880 --> 00:07:16,080 Nie, skądże. 87 00:07:16,680 --> 00:07:20,200 Ale gdyby pan Sergowicz doszedł w więzieniu do wniosku, 88 00:07:20,280 --> 00:07:22,920 że jego prawnik nie mógł wykonywać swojej pracy, 89 00:07:23,000 --> 00:07:25,920 podejrzewam, że miałby to panom za złe. 90 00:07:26,000 --> 00:07:27,120 Tak. 91 00:07:28,680 --> 00:07:32,360 Wiemy, że jego reakcja na krytykę bywa niekonwencjonalna. 92 00:07:32,440 --> 00:07:34,360 BRUTALNE ZABÓJSTWO NA STACJI PALIW 93 00:07:35,920 --> 00:07:38,720 I zadanie ostatecznego ciosu. 94 00:07:43,320 --> 00:07:44,520 Co pan sugeruje? 95 00:07:46,080 --> 00:07:50,000 Spójrzmy na fakty. Panowie nie chcą mnie. Ja nie chcę panów. 96 00:07:50,080 --> 00:07:52,240 Po co się siebie kurczowo trzymać? 97 00:07:53,080 --> 00:07:57,920 Będę szczery. Nie mam interesu w reprezentowaniu pana Sergowicza. 98 00:07:58,000 --> 00:07:59,600 Ale on ma do mnie zaufanie. 99 00:08:00,240 --> 00:08:01,640 Oto moja propozycja. 100 00:08:02,200 --> 00:08:05,280 Pod koniec miesiąca rozwiążemy moją umowę o pracę. 101 00:08:05,800 --> 00:08:08,840 Będę pracować na własny rachunek i przejmę pana Sergowicza. 102 00:08:12,240 --> 00:08:16,200 A kto nam zagwarantuje, 103 00:08:16,280 --> 00:08:19,840 że pan Sergowicz nie będzie miał nam tego za złe? 104 00:08:19,920 --> 00:08:23,760 Może potwierdzić to na piśmie wraz z umową o zachowaniu poufności. 105 00:08:24,360 --> 00:08:25,880 Zrobiłby to? 106 00:08:25,960 --> 00:08:27,720 Przekonałbym go. 107 00:08:27,800 --> 00:08:30,000 - Tak po prostu? - Nie tak po prostu. 108 00:08:30,080 --> 00:08:34,280 Mnie też okażą panowie hojność. 109 00:08:34,800 --> 00:08:37,640 Po dziesięciu latach pełnej zaufania współpracy. 110 00:08:38,400 --> 00:08:42,480 Powiedzmy, że dając mi odprawę równą dziesięciu pensjom? 111 00:08:44,400 --> 00:08:46,000 Ma pan tupet. 112 00:08:46,720 --> 00:08:49,520 Proszę to sobie spokojnie przemyśleć. 113 00:08:50,120 --> 00:08:53,560 Będę po południu rozmawiać z panem Sergowiczem. 114 00:08:55,920 --> 00:08:56,880 Do widzenia. 115 00:08:59,960 --> 00:09:00,880 Co? 116 00:09:02,480 --> 00:09:06,840 Byłem pewien, że trzej dżentelmeni przyjmą moją odważną propozycję. 117 00:09:10,680 --> 00:09:14,600 Pewny swego spakowałem swoje nieliczne rzeczy osobiste. 118 00:09:16,440 --> 00:09:22,560 Przezornie zrobiłem kopie wszystkich e-maili, dokumentów i akt 119 00:09:22,640 --> 00:09:26,320 związanych z szeroko pojętą działalnością Dragana. 120 00:09:27,080 --> 00:09:28,400 SKOPIOWANO 245 ELEMENTÓW 121 00:09:28,480 --> 00:09:30,560 By utrzymać go przy życiu, 122 00:09:31,160 --> 00:09:34,320 potrzebowałem pełnomocnictw podpisanych in blanco 123 00:09:34,400 --> 00:09:37,080 przez Dragana na wypadek trudnych czasów. 124 00:09:37,800 --> 00:09:40,120 To chyba wystarczająco trudny czas. 125 00:09:54,920 --> 00:09:58,200 ODBIERZ 126 00:10:03,560 --> 00:10:05,880 Jeśli ten kutas nie odbierze, zabiję go! 127 00:10:08,840 --> 00:10:12,720 Zbliża się wojna, a on siedzi i zabawia się swoim fiutem. 128 00:10:13,680 --> 00:10:14,920 Ja z nim porozmawiam. 129 00:10:18,280 --> 00:10:20,160 Może mnie posłucha. Rozumiesz? 130 00:10:23,280 --> 00:10:24,720 Nie ma problemu. Śmiało. 131 00:10:33,360 --> 00:10:36,840 Żadna ze mnie złota rączka, ale lubię sklepy budowlane. 132 00:10:37,400 --> 00:10:40,400 Ludzie w sklepach budowlanych biorą sprawy w swoje ręce. 133 00:10:40,480 --> 00:10:43,400 Żyją teraźniejszością i tworzą własną przyszłość. 134 00:10:46,400 --> 00:10:48,320 ODBIERZ 135 00:10:48,960 --> 00:10:49,800 Halo. 136 00:10:49,880 --> 00:10:51,960 Diemel? Von Dresen z tej strony. 137 00:10:52,880 --> 00:10:54,560 Przyjmujemy pana propozycję. 138 00:10:54,640 --> 00:10:57,920 - Można konkretniej? - Dziesięciomiesięczną odprawę. 139 00:10:58,000 --> 00:11:01,160 Przejmuje pan Sergowicza i powiązanych z nim klientów. 140 00:11:01,240 --> 00:11:05,120 Pan Sergowicz potwierdzi na piśmie, że był wyłącznie pana klientem 141 00:11:05,200 --> 00:11:07,520 i chce, by tak pozostało. 142 00:11:07,600 --> 00:11:11,440 To unieważnia wszelkie roszczenia wobec naszej kancelarii. 143 00:11:12,040 --> 00:11:14,280 - Brzmi nieźle. - Mam umowę na biurku. 144 00:11:14,360 --> 00:11:18,680 - Kiedy może pan ją podpisać? - Dziś już raczej nie wrócę. 145 00:11:18,760 --> 00:11:21,080 To my decydujemy, kiedy pan przychodzi. 146 00:11:22,080 --> 00:11:24,280 Może mnie pan zwolnić, jeśli panu nie pasuje. 147 00:11:26,760 --> 00:11:28,200 To nie będzie konieczne. 148 00:11:29,200 --> 00:11:31,480 Proszę przyjść, kiedy będzie pan mógł. 149 00:11:31,560 --> 00:11:33,680 Z przyjemnością. Miłego dnia. 150 00:11:47,600 --> 00:11:48,560 Mecenasie. 151 00:11:53,760 --> 00:11:54,680 Wszystko gra? 152 00:11:56,440 --> 00:11:57,320 Tak. 153 00:11:58,800 --> 00:12:00,520 Zepsuło ci się auto? 154 00:12:01,400 --> 00:12:02,360 Nie. 155 00:12:03,000 --> 00:12:05,120 Pracuję nad moim śladem węglowym. 156 00:12:07,400 --> 00:12:09,320 Toni zaczyna się denerwować. 157 00:12:09,400 --> 00:12:11,440 Dzwoni, a ty nie odbierasz. 158 00:12:12,520 --> 00:12:13,600 O co chodzi? 159 00:12:15,600 --> 00:12:19,440 Jak możesz sobie wyobrazić, mam teraz dużo na głowie. 160 00:12:21,240 --> 00:12:22,360 Okej. 161 00:12:23,920 --> 00:12:28,200 Byłbyś tak uprzejmy i przekazał Draganowi, że potrzebujemy jego rozkazów? 162 00:12:29,880 --> 00:12:31,320 Jak najszybciej. 163 00:12:31,920 --> 00:12:32,760 Tak. 164 00:12:37,240 --> 00:12:38,440 Coś jeszcze? 165 00:12:43,200 --> 00:12:44,400 Do zobaczenia. 166 00:12:49,880 --> 00:12:51,240 BILET JEDNORAZOWY 167 00:12:52,720 --> 00:12:54,200 Bilety poproszę. 168 00:13:10,840 --> 00:13:11,960 NIE PRZESZKADZAĆ 169 00:13:15,000 --> 00:13:18,080 Miałem prawie wszystko gotowe, by zrealizować plan. 170 00:13:18,640 --> 00:13:22,800 Ale było coś ważniejszego od podpisu Dragana. 171 00:13:22,880 --> 00:13:27,760 Musiałem utrwalić nietrwałą część ciała, by utrzymać Dragana przy życiu. 172 00:13:29,320 --> 00:13:33,280 Dało się zauważyć, że pilnie potrzebowałem rozwiązania. 173 00:14:09,120 --> 00:14:10,320 Cholera. 174 00:14:17,080 --> 00:14:21,160 Aby nie pozwolić, by zniecierpliwienie odwracało uwagę od uważności 175 00:14:21,240 --> 00:14:22,840 lub wpływało na nią, 176 00:14:23,560 --> 00:14:26,480 należy je sobie uświadomić 177 00:14:26,560 --> 00:14:28,040 i zaakceptować. 178 00:14:29,000 --> 00:14:31,360 Proszę go nie oceniać. 179 00:14:32,280 --> 00:14:34,640 Proszę nazwać swój pożądany stan. 180 00:14:37,640 --> 00:14:39,960 Jestem spokojny. 181 00:14:43,680 --> 00:14:44,560 Pana kolej. 182 00:14:45,600 --> 00:14:46,600 Jestem spokojny. 183 00:14:47,200 --> 00:14:48,080 Jeszcze raz. 184 00:14:49,000 --> 00:14:50,520 Jestem spokojny. 185 00:14:51,520 --> 00:14:54,000 Tak lepiej. Jeszcze raz. 186 00:14:54,080 --> 00:14:55,840 Jestem 187 00:14:55,920 --> 00:14:58,240 spokojny. 188 00:14:58,320 --> 00:14:59,560 Dobrze. 189 00:14:59,640 --> 00:15:02,800 Proszę przestać wprowadzać się w stan niepokoju. 190 00:15:02,880 --> 00:15:05,920 I zamiast tego spróbować się odprężyć. 191 00:15:06,600 --> 00:15:08,080 Proszę się uspokoić. 192 00:15:08,680 --> 00:15:11,800 Jestem spokojny. 193 00:15:11,880 --> 00:15:12,720 Bardzo dobrze. 194 00:15:47,000 --> 00:15:54,000 ODBIERZ 195 00:16:02,000 --> 00:16:03,440 Cześć, Katharino. 196 00:16:03,520 --> 00:16:04,760 Szaleństwo! 197 00:16:04,840 --> 00:16:07,040 Odbierasz telefon w pracy? 198 00:16:07,600 --> 00:16:09,400 Czasy się zmieniły. 199 00:16:09,920 --> 00:16:12,120 Myślałam, że będziesz zarobiony. 200 00:16:13,040 --> 00:16:15,720 Twój ulubiony klient jest na czołówkach gazet. 201 00:16:16,240 --> 00:16:19,680 Czołówki gazet to chwilowo jego jedyna znana lokalizacja. 202 00:16:19,760 --> 00:16:22,600 Nieobecny klient nie generuje pracy. 203 00:16:23,640 --> 00:16:25,640 Brzmi jak cisza przed burzą. 204 00:16:26,680 --> 00:16:27,520 Możliwe. 205 00:16:28,040 --> 00:16:29,840 Wybacz, że dokładam ci stresu. 206 00:16:29,920 --> 00:16:32,760 Ale musimy jutro pogadać. Możesz wpaść? 207 00:16:32,840 --> 00:16:34,200 Chodzi o przedszkole. 208 00:16:35,120 --> 00:16:37,440 Nie ma problemu. Przyjadę. 209 00:16:37,960 --> 00:16:40,080 - Naprawdę? - Jasne. Czemu nie? 210 00:16:40,600 --> 00:16:43,800 Myślałam, że będę musiała nalegać. 211 00:16:43,880 --> 00:16:46,080 Nie. Nie ma takiej potrzeby. 212 00:16:47,120 --> 00:16:48,080 Koło południa? 213 00:16:48,160 --> 00:16:53,840 Dobrze. Emmi mówiła coś o pluszowym ptaszku. 214 00:16:53,920 --> 00:16:56,280 Nie zostawiła go czasem w twoim aucie? 215 00:16:56,360 --> 00:16:59,960 - Sprawdzę. - Byłoby super. Dzięki. 216 00:17:00,040 --> 00:17:01,000 Okej. 217 00:17:01,080 --> 00:17:02,080 Pa. 218 00:17:02,160 --> 00:17:03,760 - Do jutra. - Na razie. 219 00:17:13,080 --> 00:17:14,040 Tak jest. 220 00:17:38,240 --> 00:17:42,480 - Jestem najlepszym tatą na świecie. - Jestem najlepszym tatą na świecie. 221 00:17:44,160 --> 00:17:46,640 Wrzuciłem klienta do rębaka i jestem wolny. 222 00:17:48,920 --> 00:17:51,440 Wrzuciłem klienta do rębaka i jestem wolny. 223 00:17:52,120 --> 00:17:57,440 NOWA WIADOMOŚĆ GŁOSOWA 224 00:17:57,520 --> 00:18:00,760 Dzień dobry, mecenasie. Tu Murat. Będzie pan? 225 00:18:00,840 --> 00:18:02,960 - Jestem w rezerwacie. - Cholera. 226 00:18:13,080 --> 00:18:17,920 ODBIERZ 227 00:18:47,280 --> 00:18:48,320 Björn? 228 00:18:51,560 --> 00:18:52,480 Björn! 229 00:18:53,920 --> 00:18:56,200 STRACH 230 00:19:01,880 --> 00:19:06,600 Gdy poczuje pan strach, proszę skupić się na oddechu. 231 00:19:07,440 --> 00:19:09,120 Powolny wdech 232 00:19:09,960 --> 00:19:11,400 i wydech. 233 00:19:12,360 --> 00:19:14,800 Proszę poczuć oddech w ciele. 234 00:19:15,440 --> 00:19:18,760 U wejścia nozdrzy. W brzuchu. 235 00:19:19,440 --> 00:19:21,680 Niech pan nie ocenia swojego strachu. 236 00:19:22,400 --> 00:19:26,680 Tylko spróbuje przeżywać sytuację tu i teraz. 237 00:19:27,920 --> 00:19:29,280 Pozostanie skupiony. 238 00:19:30,120 --> 00:19:31,520 Strach minie. 239 00:19:33,040 --> 00:19:34,080 Björn? 240 00:19:35,080 --> 00:19:36,320 Jesteś przeziębiony? 241 00:19:38,480 --> 00:19:39,360 Czemu pytasz? 242 00:19:39,960 --> 00:19:43,600 - Dziwnie oddychasz. - Oddycham uważnie. 243 00:19:45,800 --> 00:19:50,160 Powinieneś z nami współpracować. To nie będzie ostatni akt zemsty Borisa. 244 00:19:51,840 --> 00:19:54,040 Może to wypadek na polowaniu. 245 00:19:55,160 --> 00:19:56,960 Myśliwy musiałby być ślepy, 246 00:19:57,040 --> 00:19:59,880 żeby nie odróżnić człowieka od ryczącego jelenia. 247 00:19:59,960 --> 00:20:03,880 Zwłaszcza że postrzelił go z niewielkiej odległości w tył głowy. 248 00:20:05,920 --> 00:20:07,040 Björn. 249 00:20:07,120 --> 00:20:09,800 Dragan zabija numer dwa Borisa. I ukrywa się. 250 00:20:09,880 --> 00:20:13,760 Jego człowiek ginie, a ty pojawiasz się na miejscu zbrodni. 251 00:20:13,840 --> 00:20:16,200 To dla wszystkich może oznaczać problem. 252 00:20:16,840 --> 00:20:21,240 - Może omów to z klientem. - Tak zrobię. Przy najbliższej okazji. 253 00:20:21,320 --> 00:20:22,360 Czyli kiedy? 254 00:20:22,440 --> 00:20:25,280 Nie twoja sprawa, Nicole. To tajemnica adwokacka. 255 00:20:25,360 --> 00:20:28,400 Wiemy, że Dragan opuścił miasto i że ktoś mu pomógł. 256 00:20:29,000 --> 00:20:31,400 - Myślisz, że to byłem ja? - Cóż. 257 00:20:32,000 --> 00:20:36,440 Po co prawnik miałby zabierać córkę na weekend do willi szefa mafii? 258 00:20:43,160 --> 00:20:47,480 Śledziłaś prawnika i jego nieletnią córkę? 259 00:20:48,000 --> 00:20:50,680 - Na jakiej podstawie? - Nie śledziliśmy cię. 260 00:20:50,760 --> 00:20:53,440 Mój kolega akurat pływał tam łódką. 261 00:20:53,520 --> 00:20:56,040 Robił zdjęcia krajobrazu teleobiektywem. 262 00:20:57,840 --> 00:20:59,560 I co, Dragan się pojawił? 263 00:21:01,000 --> 00:21:02,000 O dziwo, nie. 264 00:21:02,760 --> 00:21:06,840 Może chciałeś odwrócić naszą uwagę i ukrywasz Dragana w swoim nowym domu? 265 00:21:06,920 --> 00:21:08,320 To też już wiecie? 266 00:21:10,080 --> 00:21:13,200 Nie znajdę w twoim mieszkaniu Dragana? 267 00:21:20,920 --> 00:21:23,720 To by dopiero była niezła kawalerka! 268 00:21:24,480 --> 00:21:28,200 Ale muszę cię rozczarować. Niestety obecnie mieszkam sam. 269 00:21:28,280 --> 00:21:31,440 O moich problemach małżeńskich też już słyszeliście? 270 00:21:32,320 --> 00:21:33,560 Tak, przykro mi. 271 00:21:33,640 --> 00:21:34,520 Tak. 272 00:21:39,000 --> 00:21:41,400 Rób, co musisz. Do zobaczenia. 273 00:21:43,680 --> 00:21:44,640 Na razie. 274 00:22:09,760 --> 00:22:11,280 Proszę się odsunąć. 275 00:22:38,880 --> 00:22:39,720 Tak? 276 00:22:39,800 --> 00:22:41,000 To ja, Toni. 277 00:22:48,440 --> 00:22:50,320 Otwieraj te pieprzone drzwi. 278 00:22:51,080 --> 00:22:53,160 Chwileczkę. Już idę. 279 00:23:05,200 --> 00:23:06,200 Kurwa. 280 00:23:11,560 --> 00:23:12,480 Cholera. 281 00:23:13,600 --> 00:23:14,680 Niech to. 282 00:23:28,600 --> 00:23:29,720 - Cześć, Björn. - Hej. 283 00:23:31,640 --> 00:23:34,720 Psy są tu zabronione. Tak stanowi regulamin. 284 00:23:34,800 --> 00:23:36,040 - Przykro mi. - Więc… 285 00:23:36,640 --> 00:23:38,440 Dlaczego mnie ignorujesz? 286 00:23:39,000 --> 00:23:40,040 Byłem zajęty. 287 00:23:43,000 --> 00:23:45,720 Czuję, że robisz nas w wielkiego chuja. 288 00:23:46,280 --> 00:23:48,040 Czemu miałbym to zrobić? 289 00:23:51,080 --> 00:23:53,560 Nie lubię być robiony w chuja. 290 00:24:03,280 --> 00:24:04,120 Halo? 291 00:24:05,360 --> 00:24:07,960 I śmierdzi tu chujem. 292 00:24:18,520 --> 00:24:19,640 Toni? 293 00:24:21,000 --> 00:24:22,320 Toni, zrób coś. 294 00:24:24,840 --> 00:24:26,320 Zaraz mnie zaatakuje. 295 00:24:27,080 --> 00:24:28,360 Tak. 296 00:24:28,440 --> 00:24:30,520 - Toni! - Ma dobry nos. 297 00:24:31,800 --> 00:24:33,960 Od razu czuje, że coś jest nie tak. 298 00:24:46,480 --> 00:24:47,920 Björn… 299 00:24:50,840 --> 00:24:52,120 Co tu jest nie tak? 300 00:24:53,040 --> 00:24:55,280 Dobry piesek. Jaki kochany. 301 00:25:02,720 --> 00:25:05,520 Jeśli Dragan nie odezwie się w ciągu trzech dni, 302 00:25:06,160 --> 00:25:07,360 już po tobie. 303 00:25:07,440 --> 00:25:08,400 Jasne? 304 00:25:14,040 --> 00:25:15,000 Chodź, Tyson! 305 00:25:18,200 --> 00:25:19,320 Cholerny kundel. 306 00:25:23,880 --> 00:25:27,240 Dzięki temu kundlowi w końcu pozbyłem się kciuka. 307 00:25:29,480 --> 00:25:32,960 Jednak inne zwierzę i inny palec 308 00:25:33,960 --> 00:25:35,760 spowodowały kolejny problem. 309 00:27:02,920 --> 00:27:07,920 Napisy: Agnieszka Komorowska