1 00:00:16,412 --> 00:00:22,418 FILM OPARTY NA PRAWDZIWYCH WYDARZENIACH 2 00:00:36,182 --> 00:00:37,141 Już, wstawajcie. 3 00:00:37,641 --> 00:00:39,685 Wstawajcie. 4 00:00:43,981 --> 00:00:45,066 Czas wstawać. 5 00:00:54,325 --> 00:00:56,368 Puść mnie! Puszczaj! 6 00:00:56,452 --> 00:00:57,745 Bez rozrób. 7 00:00:57,828 --> 00:01:00,331 Nakryjcie do stołu. Ostrożnie z kubkami. 8 00:01:04,752 --> 00:01:06,003 Pomóż trochę. 9 00:01:18,516 --> 00:01:20,684 Cisza też nie zaszkodzi. 10 00:01:23,646 --> 00:01:25,523 Możesz trochę przesunąć stół? 11 00:01:25,606 --> 00:01:27,108 Nie, ty przesuń. 12 00:01:27,191 --> 00:01:29,777 Spodziewamy się klientów. Pospieszcie się. 13 00:01:30,277 --> 00:01:33,322 Nie rozumiem, czemu umówiliście ich tak wcześnie. 14 00:01:34,323 --> 00:01:37,535 Nie zależy mi, żeby byli tak wcześnie. 15 00:01:38,911 --> 00:01:40,788 Ale mówię, żeby byli rano, 16 00:01:41,539 --> 00:01:43,916 żebym nie musiał czekać cały dzień. 17 00:01:43,999 --> 00:01:45,251 Mamy masło? 18 00:01:46,418 --> 00:01:47,294 Tak? 19 00:01:47,378 --> 00:01:49,130 Masz dziś wielu klientów? 20 00:01:51,090 --> 00:01:54,051 To strategia sprzedaży, Merchita. 21 00:01:54,802 --> 00:01:57,596 To moi jedyni klienci dzisiaj. 22 00:02:05,229 --> 00:02:06,105 Daj kubek. 23 00:02:17,032 --> 00:02:18,284 Nic nie zostało. 24 00:02:22,329 --> 00:02:24,957 Efraín, polerka. Prawie skręciłam kark. 25 00:02:25,040 --> 00:02:27,001 Nie widzisz, że jestem zajęty? 26 00:02:27,084 --> 00:02:28,669 Masz wolne popołudnie. 27 00:02:28,752 --> 00:02:31,297 Dobrze, Wysoki Sądzie. 28 00:02:32,756 --> 00:02:33,591 Proszę. 29 00:02:42,933 --> 00:02:44,643 - Dzień dobry. - Miło mi. 30 00:02:44,727 --> 00:02:47,188 - Jestem Efraín. Proszę. - Cześć. 31 00:02:47,271 --> 00:02:48,439 - Proszę. - Cześć. 32 00:02:48,522 --> 00:02:50,107 - Cześć. - Może wody? 33 00:02:50,191 --> 00:02:52,484 - Tak, dziękuję. - Proszę. 34 00:02:52,568 --> 00:02:56,405 Jeśli panna młoda chce poprawić makijaż, to proszę tutaj. 35 00:02:56,488 --> 00:02:57,531 - Tak. - Tędy. 36 00:02:57,615 --> 00:02:59,825 Wyglądasz wspaniale. 37 00:02:59,909 --> 00:03:02,161 - Dzięki. - Te zdjęcia są dla gości? 38 00:03:02,244 --> 00:03:03,495 Na zaproszenia. 39 00:03:03,996 --> 00:03:04,997 Znakomity pomysł. 40 00:03:05,664 --> 00:03:06,665 Będą cudowne. 41 00:03:06,749 --> 00:03:10,044 Na nasz ślub Mechita wymyśliła, 42 00:03:11,170 --> 00:03:13,088 by wysyłać odręczne zaproszenia. 43 00:03:13,172 --> 00:03:17,551 Połowa gości się zgubiła, bo nie mogła znaleźć kościoła przez jej bazgroły. 44 00:03:17,635 --> 00:03:19,345 Nauczyła się pisać na maszynie. 45 00:03:19,428 --> 00:03:21,055 Spóźnimy się! Pospiesz się! 46 00:03:21,138 --> 00:03:24,350 - To nie moja wina! - Co? To zawsze twoja wina! 47 00:03:24,433 --> 00:03:25,643 Cicho, do cholery! 48 00:03:26,393 --> 00:03:27,228 Efraín. 49 00:03:27,728 --> 00:03:29,897 Skóra pana młodego wygląda źle. 50 00:03:29,980 --> 00:03:32,191 - Doświetl go. - Dobra. 51 00:03:32,274 --> 00:03:33,108 Efraín. 52 00:03:33,817 --> 00:03:35,569 Napraw polerkę. 53 00:03:35,653 --> 00:03:37,363 Dobra. 54 00:03:40,241 --> 00:03:41,742 Jeszcze parę drobiazgów. 55 00:03:42,993 --> 00:03:44,161 - Pa. - Do widzenia. 56 00:04:10,145 --> 00:04:14,525 Prawnik nam powiedział, że jest w areszcie prewencyjnym. 57 00:04:16,193 --> 00:04:21,115 Ale możemy poprosić o zwolnienie za kaucją. 58 00:04:21,699 --> 00:04:23,993 Zobaczę, ale to nie zależy ode mnie. 59 00:04:24,076 --> 00:04:25,244 Chwileczkę. 60 00:04:29,790 --> 00:04:31,500 - Dzień dobry. - W czym pomóc? 61 00:04:31,583 --> 00:04:34,336 Doszło do morderstwa przy ulicy Agustinas 1035. 62 00:04:34,920 --> 00:04:36,380 Przy hotelu Crillón? 63 00:04:36,463 --> 00:04:38,507 W hotelu Crillón. W herbaciarni. 64 00:04:45,681 --> 00:04:50,728 MORDERSTWO W HOTELU CRILLÓN 65 00:04:53,939 --> 00:04:54,815 Dziękuję. 66 00:04:57,651 --> 00:05:03,240 KOBIETOM I SPRZEDAWCOM WSTĘP WZBRONIONY DZIĘKUJĘ 67 00:05:10,372 --> 00:05:11,749 Antito, mógłbyś? 68 00:05:14,501 --> 00:05:15,336 Dziękuję. 69 00:05:21,675 --> 00:05:23,427 Wysoki Sądzie! 70 00:05:24,053 --> 00:05:24,887 Cofnąć się. 71 00:05:25,387 --> 00:05:26,221 Nie. 72 00:06:00,672 --> 00:06:01,673 Proszę! 73 00:06:06,970 --> 00:06:07,846 Proszę pani. 74 00:06:10,182 --> 00:06:16,146 NA JEJ MIEJSCU 75 00:06:41,213 --> 00:06:44,174 Mercedita, nigdy nie byłaś w Crillónie? 76 00:06:44,258 --> 00:06:45,342 Chodź tu. 77 00:06:46,885 --> 00:06:49,138 Gálvez, proszę zdać raport panu Aliro. 78 00:06:50,097 --> 00:06:51,390 Proszę to wziąć. 79 00:06:52,433 --> 00:06:54,059 Georgina Silva Jiménez. 80 00:06:54,560 --> 00:06:58,814 Silva strzeliła prosto w niego z odległości nie większej niż dwa metry. 81 00:06:58,897 --> 00:07:00,441 Broń należała do niej? 82 00:07:00,524 --> 00:07:02,943 Tak. Proszę zobaczyć, nim trafi do balistyki. 83 00:07:03,026 --> 00:07:03,861 Dobrze. 84 00:07:04,361 --> 00:07:06,572 Proszę. Niech pan spojrzy. 85 00:07:07,781 --> 00:07:10,033 PN Baby, belgijski FN Browning. 86 00:07:10,117 --> 00:07:11,452 Kaliber 6,35. 87 00:07:11,952 --> 00:07:12,911 Piękny. 88 00:07:13,829 --> 00:07:14,663 Mercedita. 89 00:07:15,539 --> 00:07:16,790 Spójrz, jaki ładny. 90 00:07:18,333 --> 00:07:19,501 - Tak. - Patrz. 91 00:07:20,586 --> 00:07:22,254 Do szkatułki z biżuterią. 92 00:07:23,297 --> 00:07:25,090 Wiemy coś o żonie zmarłego? 93 00:07:25,674 --> 00:07:28,051 Wiemy, że Silva była jego partnerką. 94 00:07:28,135 --> 00:07:29,845 Chodzi mi o jego żonę. 95 00:07:29,928 --> 00:07:32,347 Ofiara nie miała obrączki, Wysoki Sądzie. 96 00:07:32,848 --> 00:07:34,099 Mogą zabrać ciało. 97 00:07:34,183 --> 00:07:35,017 Gálvez. 98 00:07:36,477 --> 00:07:37,811 Mercedita, usiądź tu. 99 00:07:37,895 --> 00:07:39,271 Arnés, proszę tam. 100 00:07:41,940 --> 00:07:43,859 Wyciągnij rękę. Weź łyżkę. 101 00:07:43,942 --> 00:07:44,860 Pięć strzałów? 102 00:07:45,694 --> 00:07:47,905 Musiała być zła jak osa. 103 00:07:47,988 --> 00:07:50,365 Wygląda na to, że strzelała na stojąco, 104 00:07:50,449 --> 00:07:53,452 bo broń była ukryta w kieszeni płaszcza. 105 00:07:53,535 --> 00:07:56,079 - Łatwiej było ją wyciągnąć. - Wstań. 106 00:07:56,580 --> 00:07:58,874 Jesteście podobnego wzrostu, prawda? 107 00:07:58,957 --> 00:08:01,960 Ale czy strzelała na stojąco, bo tak było łatwiej, 108 00:08:02,044 --> 00:08:05,005 czy dlatego, że chciała zdystansować się od ofiary? 109 00:08:06,215 --> 00:08:08,008 Może chciała być widziana. 110 00:08:08,091 --> 00:08:09,801 - Co o tym sądzisz? - Gálvez. 111 00:08:09,885 --> 00:08:12,179 Proszę przynieść rzeczy tej pani. 112 00:08:12,262 --> 00:08:13,096 Zobaczmy. 113 00:08:14,097 --> 00:08:15,307 Rób notatki. 114 00:08:17,100 --> 00:08:21,104 To pan Roberto Pumarino Valenzuela. 115 00:09:10,070 --> 00:09:12,239 ŚMIERĆ I SZALEŃSTWO W HOTELU CRILLÓN 116 00:09:12,322 --> 00:09:13,574 Morderstwo w Crillónie! 117 00:09:13,657 --> 00:09:14,700 NIE DLA SŁAWY 118 00:09:14,783 --> 00:09:15,701 Zabójczyni! 119 00:09:15,784 --> 00:09:17,536 TRAGEDIA W CRILLÓNIE 120 00:09:18,662 --> 00:09:20,831 El Mercurio! El Clarín! 121 00:09:22,374 --> 00:09:25,085 El Diario! La Nación! 122 00:09:25,711 --> 00:09:27,045 El País! 123 00:09:27,129 --> 00:09:29,047 Morderstwo w Crillónie! 124 00:09:37,556 --> 00:09:40,475 Wszyscy o tym mówią. María Carolina Geel zamordowała 125 00:09:40,559 --> 00:09:42,477 na oczach chilijskiej arystokracji. 126 00:09:42,561 --> 00:09:43,937 Proszę spojrzeć. 127 00:09:44,021 --> 00:09:45,105 Pierwsza strona. 128 00:09:45,188 --> 00:09:48,275 Przyzwoity człowiek trzy razy w życiu jest w gazecie. 129 00:09:48,358 --> 00:09:51,111 Kiedy się rodzi, bierze ślub i umiera. 130 00:09:51,194 --> 00:09:54,656 - A sędzia nie jest porządny? - Już nie, Mercedita. 131 00:09:55,574 --> 00:09:57,951 Nie znoszę tych wszystkich sępów. 132 00:09:58,869 --> 00:10:00,037 Banda psycholi. 133 00:10:00,954 --> 00:10:05,250 Kiedy wchodziłem, dziennikarz zapytał, czy wampirzyca dziś zeznawała. 134 00:10:06,918 --> 00:10:07,794 Wampirzyca? 135 00:10:07,878 --> 00:10:09,463 Tak, Domingo, słyszałem. 136 00:10:10,756 --> 00:10:12,841 Robię kawę. Życzy pan sobie? 137 00:10:12,924 --> 00:10:13,842 - Tak. - Dobrze. 138 00:10:14,343 --> 00:10:15,844 Co ty na to, Mercedita? 139 00:10:15,927 --> 00:10:19,139 Ta instytucja była świadkiem wieków tradycji prawnych, 140 00:10:19,222 --> 00:10:21,767 a hoi polloi bierze ją za rzymski cyrk. 141 00:10:21,850 --> 00:10:25,771 Gdyby mnie zamordowano w Crillónie, chciałabym, by ludzi to ciekawiło. 142 00:10:25,854 --> 00:10:27,773 Najpierw musisz iść do Crillóna. 143 00:10:27,856 --> 00:10:29,274 ZBRODNIA Z NAMIĘTNOŚCI 144 00:10:30,359 --> 00:10:35,072 Mój Boże, te wścibskie świry rozerwą tę biedną kobietę na strzępy. 145 00:10:35,155 --> 00:10:36,948 Prawie mi jej żal. 146 00:10:37,532 --> 00:10:40,452 Najpierw oszalała i zamordowała kochanka. 147 00:10:41,411 --> 00:10:43,830 A teraz stała się złoczyńcą stulecia. 148 00:10:43,914 --> 00:10:45,582 Ta kobieta przeżywa piekło. 149 00:10:48,335 --> 00:10:50,170 Będziemy sławni, Mercedes. 150 00:10:50,253 --> 00:10:52,214 Mogłem się przyczesać. 151 00:10:52,297 --> 00:10:56,134 Jeśli Aliro chce zjeść lunch w klubie, musi wykopać tunel. 152 00:10:56,218 --> 00:10:58,720 Niech poczeka z wyrokiem, aż opadnie kurz. 153 00:10:58,804 --> 00:11:01,556 Nie, pan Aliro ma słabość do takich kobiet. 154 00:11:07,854 --> 00:11:08,939 Marío Carolino! 155 00:11:10,816 --> 00:11:12,442 Marío Carolino! Proszę. 156 00:11:34,172 --> 00:11:36,299 Pani Georgina Silva Jiménez? 157 00:11:37,926 --> 00:11:39,845 Nazywam się María Carolina Geel. 158 00:11:41,346 --> 00:11:42,472 Nie kojarzę. 159 00:11:42,556 --> 00:11:46,101 To pseudonim, którego oskarżona używa jako pisarka. 160 00:11:47,060 --> 00:11:50,355 Kiedy zabiła pana Pumarino, to jako Silva czy Geel? 161 00:11:50,856 --> 00:11:51,857 Przepraszam. 162 00:11:52,983 --> 00:11:54,276 To ta sama osoba. 163 00:11:54,359 --> 00:11:55,485 Nie rozumiem. 164 00:11:56,486 --> 00:12:00,907 Czy strzeliła pani do pana Roberto Pumarino Valenzueli pięć razy 165 00:12:00,991 --> 00:12:03,243 14 kwietnia w hotelu Crillón? 166 00:12:03,326 --> 00:12:07,038 Oskarżona zastrzega prawo do nieodpowiadania na to pytanie. 167 00:12:07,122 --> 00:12:09,291 - Póki wyniki badań sądowych… - Tak. 168 00:12:10,542 --> 00:12:11,543 Przyznaję się. 169 00:12:12,210 --> 00:12:15,005 Przyznaje się pani do noszenia 170 00:12:15,088 --> 00:12:17,966 PN Baby z intencją zabicia swojego chłopaka? 171 00:12:19,426 --> 00:12:20,844 Nie był moim chłopakiem. 172 00:12:21,428 --> 00:12:22,846 Więc kim był dla pani? 173 00:12:25,015 --> 00:12:25,891 Nikim. 174 00:12:27,642 --> 00:12:28,769 Nie chciałam tego. 175 00:13:00,008 --> 00:13:01,259 Dobrze, pani Silvo. 176 00:13:05,847 --> 00:13:06,848 Chcę pani pomóc. 177 00:13:07,641 --> 00:13:08,892 To w pani interesie. 178 00:13:10,268 --> 00:13:11,686 Zrobił pani coś? 179 00:13:17,818 --> 00:13:19,986 Montero na pana czeka. 180 00:13:22,364 --> 00:13:23,198 Panie Concha. 181 00:13:23,281 --> 00:13:24,199 Oczywiście. 182 00:13:31,873 --> 00:13:33,208 Ma pani papierosa? 183 00:13:35,377 --> 00:13:36,628 Tu nie wolno palić. 184 00:13:37,796 --> 00:13:38,880 Mój prawnik palił. 185 00:13:40,799 --> 00:13:42,050 Jest pani prawnikiem? 186 00:13:44,010 --> 00:13:44,845 Nie. 187 00:13:48,598 --> 00:13:49,432 A pani? 188 00:13:52,143 --> 00:13:52,978 Nie. 189 00:14:08,660 --> 00:14:09,536 Mercedes. 190 00:14:17,419 --> 00:14:18,253 Mercedes. 191 00:14:18,336 --> 00:14:21,214 Lekarze sądowi przygotowali dokumenty. 192 00:14:21,965 --> 00:14:24,175 Proszę spytać o ocenę psychologiczną. 193 00:14:24,259 --> 00:14:25,468 Co takiego? 194 00:14:25,552 --> 00:14:28,722 Jestem otwarty na dyscypliny uzupełniające. 195 00:14:28,805 --> 00:14:31,975 Ale nie będę się panu tłumaczył, panie Montero. 196 00:14:32,058 --> 00:14:35,478 Oskarżona będzie musiała stawić się na badanie lekarskie. 197 00:14:35,562 --> 00:14:37,439 Zostanie stąd doprowadzona. 198 00:14:38,148 --> 00:14:40,191 Biedaczka zostaje na posterunku, 199 00:14:40,275 --> 00:14:43,153 póki eksperci nie potwierdzą tego, co już wiemy. 200 00:14:43,236 --> 00:14:44,613 Powinna być w szpitalu. 201 00:14:45,280 --> 00:14:46,364 Proszę spojrzeć. 202 00:14:46,907 --> 00:14:47,782 Proszę. 203 00:14:50,201 --> 00:14:51,661 „Oskarżenie Montero. 204 00:14:51,745 --> 00:14:54,414 Pisarka zabiła umyślnie i z premedytacją. 205 00:14:59,044 --> 00:15:01,338 Zasługuje na przykładną karę”. 206 00:15:02,047 --> 00:15:03,131 Biedny pan Aliro. 207 00:15:03,214 --> 00:15:06,843 Wysoki Sądzie, oskarżona nie może nocować na komisariacie. 208 00:15:06,927 --> 00:15:09,763 Sąd zna jej stan psychiczny? 209 00:15:09,846 --> 00:15:11,389 Ledwo kojarzy, gdzie jest. 210 00:15:11,890 --> 00:15:13,600 Może odeślemy ją do domu? 211 00:15:15,060 --> 00:15:16,269 Wiem, gdzie trafi. 212 00:15:17,896 --> 00:15:19,272 Do kościoła Buen Pastor. 213 00:15:19,356 --> 00:15:22,442 Dostanie cichą celę z dala od dziennikarzy i hałasu. 214 00:15:22,525 --> 00:15:24,444 Zakonnice się nią zajmą. 215 00:15:24,527 --> 00:15:25,528 Dobrze. 216 00:15:25,612 --> 00:15:27,364 Jak się sąd domyśla, 217 00:15:28,448 --> 00:15:29,699 nie jest kobietą… 218 00:15:31,701 --> 00:15:33,244 nawykłą do więzienia. 219 00:15:33,328 --> 00:15:35,246 Wie pan, że nie jestem papieżem? 220 00:15:36,873 --> 00:15:38,416 Tak, ale… 221 00:15:38,917 --> 00:15:42,087 Może damy oskarżonej najpotrzebniejsze rzeczy? 222 00:15:42,170 --> 00:15:44,506 - Czyste ubrania… - Dobrze, zgoda. 223 00:15:45,757 --> 00:15:48,218 Jej siostra mieszka w Parral. 224 00:15:48,718 --> 00:15:49,719 I cóż… 225 00:15:50,512 --> 00:15:51,721 Jak sąd pewnie wie, 226 00:15:52,222 --> 00:15:54,391 prawnik odbierający ubrania… 227 00:15:55,767 --> 00:15:58,103 Klucze do jej mieszkania 228 00:15:58,186 --> 00:15:59,896 są zapewne w dowodach. 229 00:16:01,064 --> 00:16:01,982 Tak? 230 00:16:04,067 --> 00:16:04,985 Ja mam iść? 231 00:16:06,945 --> 00:16:08,071 Pójdę. 232 00:16:11,408 --> 00:16:13,493 Jak długo zostanie w Buen Pastor? 233 00:16:14,244 --> 00:16:15,453 Do wyroku. 234 00:16:15,954 --> 00:16:18,873 Co mi to da, jeśli dostanie w celi świerzbu 235 00:16:18,957 --> 00:16:21,209 i gazety obwiniają o to mnie? 236 00:16:26,339 --> 00:16:27,799 Do zobaczenia. 237 00:16:27,882 --> 00:16:28,967 Do widzenia. 238 00:16:32,721 --> 00:16:34,973 - Miałem kiedyś świerzb. - Domingo. 239 00:16:35,682 --> 00:16:37,183 Na samą myśl mnie swędzi. 240 00:20:51,521 --> 00:20:52,605 Prześwietlił. 241 00:21:11,207 --> 00:21:12,041 Dzień dobry. 242 00:21:12,542 --> 00:21:13,376 Dzień dobry. 243 00:21:16,671 --> 00:21:17,797 Panie Concha. 244 00:21:17,880 --> 00:21:20,216 - Prawnicy nie mają tu wstępu. - Co? 245 00:21:20,300 --> 00:21:21,676 Proszę. To jej rzeczy. 246 00:21:22,176 --> 00:21:23,594 Może pan tu poczekać. 247 00:21:29,017 --> 00:21:30,101 Ma pani papierosa? 248 00:21:46,284 --> 00:21:49,579 Przeprowadzą badania, by ocenić pani stan zdrowia. 249 00:21:50,079 --> 00:21:51,122 Czy oszalałam? 250 00:21:51,789 --> 00:21:55,960 Jeśli ma pani zaburzenia psychiczne, nie wyślą pani do więzienia. 251 00:21:57,462 --> 00:21:58,963 Nie pójdę do wariatkowa. 252 00:22:01,007 --> 00:22:01,841 Proszę. 253 00:22:07,889 --> 00:22:08,806 Dzień dobry. 254 00:22:10,266 --> 00:22:11,351 Wejdzie pani? 255 00:22:12,101 --> 00:22:13,353 To prywatne badanie. 256 00:22:21,194 --> 00:22:22,779 Dziękuję za przybycie. 257 00:22:24,322 --> 00:22:27,492 Pan Rolando de la Fuente. 258 00:22:28,076 --> 00:22:29,827 Według raportu policyjnego 259 00:22:29,911 --> 00:22:35,083 obsługiwał pan Roberto Pumarino i Georginę Silvę. 260 00:22:35,166 --> 00:22:37,960 Zgadza się. Byłem ich kelnerem. 261 00:22:38,044 --> 00:22:42,256 Co może pan powiedzieć o wydarzeniach w herbaciarni Crillón? 262 00:22:42,340 --> 00:22:45,885 Zobaczmy… Pan usiadł przy stoliku numer trzy. 263 00:22:47,804 --> 00:22:49,597 Na krześle z widokiem na salę. 264 00:22:50,098 --> 00:22:53,935 Spytałem, czy chce się napić. Powiedział, że na kogoś czeka. 265 00:22:54,018 --> 00:22:55,645 Potem pojawiła się kobieta. 266 00:22:56,771 --> 00:23:00,942 - Jak wyglądała? - Zupełnie normalne. 267 00:23:01,651 --> 00:23:03,277 Nic nadzwyczajnego. 268 00:23:03,361 --> 00:23:06,489 - Widział pan ich powitanie? - Było zupełnie normalne. 269 00:23:07,240 --> 00:23:10,326 Przykuło moją uwagę to, jakie krzesło wybrała pani. 270 00:23:10,952 --> 00:23:13,496 Krzesło stojące tyłem do innych stolików? 271 00:23:13,579 --> 00:23:14,414 Tak. 272 00:23:15,790 --> 00:23:17,417 Przykuło to moją uwagę, bo… 273 00:23:17,500 --> 00:23:20,753 Panie zwykle wolą siedzieć twarzą do sali. 274 00:23:21,796 --> 00:23:23,923 Jak się zachowywała? 275 00:23:24,715 --> 00:23:28,469 Widziałam, jak mina Pumarino zmienia się 276 00:23:29,804 --> 00:23:30,805 w niezadowolenie. 277 00:23:30,888 --> 00:23:32,932 Nie dzwoń, nie pisz, nie przychodź. 278 00:23:33,015 --> 00:23:34,308 Bierzesz ślub? 279 00:23:34,809 --> 00:23:37,979 Moja siostra jako jedyna coś usłyszała. 280 00:23:38,062 --> 00:23:40,398 Powiedziała: „Rób, co chcesz”. 281 00:23:40,481 --> 00:23:44,485 - Poprosili o napoje? - Nie jestem plotkarą. Nie wtrącam się. 282 00:23:44,569 --> 00:23:47,447 Ale słyszałam co nieco, kiedy podnieśli głosy. 283 00:23:47,530 --> 00:23:48,614 Co takiego? 284 00:23:48,698 --> 00:23:49,866 Zapomnij o mnie. 285 00:23:49,949 --> 00:23:53,703 Słyszałam: „Skończmy z tym. To koniec. 286 00:23:53,786 --> 00:23:55,288 Nie zależy ci”. 287 00:23:58,916 --> 00:24:05,756 Czy pani Silva w którymś momencie wybuchła lub straciła panowanie nad sobą? 288 00:24:05,840 --> 00:24:08,926 Nie. Ale niedługo potem wszystko się zwaliło. 289 00:24:09,010 --> 00:24:10,136 Dyskretniej! 290 00:24:13,055 --> 00:24:14,974 Wtedy usłyszałam krzesło. 291 00:24:15,057 --> 00:24:15,892 Krzesło? 292 00:24:17,894 --> 00:24:18,853 Co się stało? 293 00:24:18,936 --> 00:24:22,690 Potem wstała i nagle zaczęła strzelać do pana Pumarino. 294 00:24:26,777 --> 00:24:28,863 Oczywiście słyszałem strzały. 295 00:24:29,405 --> 00:24:32,325 Ale na początku nie wiedziałem, skąd dochodzą. 296 00:24:34,285 --> 00:24:36,287 Kobieta zostawiła broń na stole. 297 00:24:38,122 --> 00:24:39,165 Byłem za nimi. 298 00:24:39,248 --> 00:24:40,958 Zostawiłem tacę i poszedłem. 299 00:24:41,042 --> 00:24:42,960 Przykryłem broń serwetką. 300 00:24:43,961 --> 00:24:45,338 Czemu pan to zrobił? 301 00:24:45,421 --> 00:24:46,589 Nie wiem. 302 00:24:47,173 --> 00:24:50,092 Żeby klienci się nie bali i żeby jej nie chwyciła. 303 00:24:50,176 --> 00:24:51,010 Nie wiem. 304 00:24:51,093 --> 00:24:54,096 Czy widziała pani, żeby pani Silva 305 00:24:54,180 --> 00:24:57,099 czekała chwilę przed strzałami? Czy to było nagłe? 306 00:24:57,183 --> 00:25:00,520 To się stało tak szybko. Wyciągnęła broń i zaczęła strzelać. 307 00:25:00,603 --> 00:25:03,022 Był tuż obok. Nie musiała nawet celować. 308 00:25:03,981 --> 00:25:06,442 - Umarł od razu? - Sądzę, że tak. 309 00:25:06,526 --> 00:25:08,736 Biedak nie zdążył nawet krzyknąć. 310 00:25:08,819 --> 00:25:10,738 Umarł w ciszy, jak dżentelmen. 311 00:25:11,948 --> 00:25:17,161 Czy Silva próbowała się zabić lub uciec po jego zastrzeleniu? 312 00:25:17,245 --> 00:25:20,289 Nie. Wręcz przeciwnie. 313 00:25:23,042 --> 00:25:27,630 Tylko przytuliła go i całowała jego rany. 314 00:25:27,713 --> 00:25:29,966 Nie! 315 00:25:33,094 --> 00:25:34,512 Potem uklękła. 316 00:25:34,595 --> 00:25:37,765 Złożyła ręce do modlitwy i powiedziała: „Ratujcie go!”. 317 00:25:38,349 --> 00:25:40,851 Ratujcie go! 318 00:25:49,068 --> 00:25:50,528 Dość tego! 319 00:25:50,611 --> 00:25:51,654 Przestańcie. 320 00:25:52,905 --> 00:25:55,825 - Dokąd wysyłają Lucho? - Na północ, do Iquique. 321 00:25:55,908 --> 00:25:57,326 Do pilnowania granicy. 322 00:25:57,410 --> 00:25:58,327 Tak. 323 00:25:58,411 --> 00:26:00,329 Powinni cię wziąć do woja. 324 00:26:00,413 --> 00:26:03,207 Co? Chce mieć pokój tylko dla siebie. 325 00:26:03,291 --> 00:26:04,250 To nieprawda. 326 00:26:04,333 --> 00:26:07,044 Ty też myśl o swojej przyszłości, Gaspar. 327 00:26:07,128 --> 00:26:10,172 Wkrótce będziesz miał tak samo jak twój brat. 328 00:26:11,674 --> 00:26:12,508 A ty? 329 00:26:13,009 --> 00:26:14,885 Naprawdę chcesz iść na prawo? 330 00:26:16,012 --> 00:26:19,265 Będę przez rok urzędnikiem sądowym, a potem prawnikiem. 331 00:26:19,807 --> 00:26:22,518 Za dwa lata będę sędzią, jak mama. 332 00:26:24,437 --> 00:26:26,230 Mama będzie twoją sekretarką. 333 00:26:28,399 --> 00:26:31,569 …znana jako María Carolina Geel… 334 00:26:32,153 --> 00:26:33,279 Wyłącz to, synu. 335 00:26:34,030 --> 00:26:36,449 Ale chcemy wiedzieć, co się dzieje. 336 00:26:36,532 --> 00:26:38,159 Sędzia jest tajemnicza. 337 00:26:38,242 --> 00:26:40,661 - Musimy dowiadywać się z radia. - Wyłącz. 338 00:26:40,745 --> 00:26:44,165 W El Clarín był dziś artykuł. Mistral skomentowała sprawę. 339 00:26:44,248 --> 00:26:45,458 Nie mieszka w Chile. 340 00:26:45,541 --> 00:26:48,628 Nie obchodzi jej, co jakaś kobieta robi w Crillónie. 341 00:26:48,711 --> 00:26:50,546 Ale dostała Nagrodę Nobla. 342 00:26:50,630 --> 00:26:52,381 Za literaturę, nie prawo. 343 00:26:52,465 --> 00:26:54,884 A jest Nobel w dziedzinie prawa? Nie? 344 00:26:57,136 --> 00:26:58,679 Wysoki Sądzie. 345 00:26:58,763 --> 00:27:02,391 Przestań. Wiecie, że nie jestem sędzią. 346 00:27:02,475 --> 00:27:04,810 Gdybym była, bylibyście w więzieniu. 347 00:27:04,894 --> 00:27:06,562 - Za co? - Niesubordynację. 348 00:27:11,359 --> 00:27:12,234 Efraín! 349 00:27:14,236 --> 00:27:15,488 Polerka, Efraín. 350 00:27:17,573 --> 00:27:19,033 Wystarczy. Przestańcie! 351 00:27:21,786 --> 00:27:25,414 - Dzień dobry, panie Sergio Pumarino. - Wysoki Sądzie. 352 00:27:25,498 --> 00:27:28,876 Proszę opowiedzieć o bracie. Jak by go pan opisał? 353 00:27:28,959 --> 00:27:30,670 Był najlepszy na świecie. 354 00:27:31,212 --> 00:27:32,922 Był najlepszy z nas. 355 00:27:35,341 --> 00:27:37,927 - W porządku, panie Walterze. - Przepraszam. 356 00:27:38,010 --> 00:27:39,178 Powoli. 357 00:27:42,932 --> 00:27:46,102 Proszę opowiedzieć o swojej siostrze Georginie. 358 00:27:46,185 --> 00:27:47,436 Jest bardzo wrażliwa. 359 00:27:48,270 --> 00:27:49,897 Trochę niestabilna. 360 00:27:51,857 --> 00:27:53,025 Może wybuchowa? 361 00:27:53,526 --> 00:27:55,277 Nie, nic z tych rzeczy. 362 00:27:55,361 --> 00:27:57,613 Nie. Wszyscy ją lubili. 363 00:27:57,697 --> 00:28:00,282 Zawsze zapraszano ją na wyjścia i przyjęcia. 364 00:28:00,866 --> 00:28:01,826 Była uparta. 365 00:28:02,910 --> 00:28:04,078 I kapryśna. 366 00:28:04,161 --> 00:28:07,790 Jednego dnia kazała mu spływać. Następnego dzwoniła z płaczem. 367 00:28:08,374 --> 00:28:10,334 Roberto wiele razy prosił ją o rękę. 368 00:28:10,418 --> 00:28:11,585 Cztery albo pięć. 369 00:28:12,670 --> 00:28:14,880 - Odmawiała. - Skomplikowana kobieta. 370 00:28:14,964 --> 00:28:16,757 Ta kobieta była bardzo 371 00:28:17,842 --> 00:28:18,676 niezależna. 372 00:28:20,052 --> 00:28:20,886 Wie sąd. 373 00:28:21,470 --> 00:28:22,930 Te współczesne kobiety. 374 00:28:23,889 --> 00:28:25,599 Błagała, żeby przyszedł. 375 00:28:25,683 --> 00:28:26,726 Więc przychodził. 376 00:28:28,144 --> 00:28:29,061 Zawsze. 377 00:28:29,645 --> 00:28:31,939 Georgina nie mówi o swoich problemach. 378 00:28:32,440 --> 00:28:34,066 Nie lubi współczucia. 379 00:28:34,567 --> 00:28:35,818 Zbyt długo ją znosił. 380 00:28:35,901 --> 00:28:37,611 Czy pański brat wspominał, 381 00:28:37,695 --> 00:28:39,530 że chce z nią zerwać? 382 00:28:40,156 --> 00:28:41,615 Nie, on ją uwielbiał. 383 00:28:42,450 --> 00:28:44,994 Bóg wie czemu, ale zawsze do niej wracał. 384 00:28:46,620 --> 00:28:48,956 Ulżyło mi, kiedy w końcu ją rzucił 385 00:28:49,039 --> 00:28:51,167 i zaczął spotykać się z tą drugą. 386 00:28:55,421 --> 00:28:56,380 Z kim? 387 00:28:56,964 --> 00:28:58,090 Z Alicią Castro. 388 00:28:58,966 --> 00:29:00,134 To znajoma rodziny. 389 00:29:00,217 --> 00:29:03,220 Ona i Roberto znów się spotkali parę miesięcy temu. 390 00:29:03,304 --> 00:29:05,473 Alicia cieszyła się na ślub. 391 00:29:05,556 --> 00:29:07,183 Widziała to, co my wszyscy. 392 00:29:08,684 --> 00:29:09,769 Dobrego człowieka. 393 00:29:10,394 --> 00:29:11,312 Przyzwoitego. 394 00:29:11,395 --> 00:29:12,730 Gotowego zostać ojcem. 395 00:29:13,314 --> 00:29:15,149 Z przejściami sercowymi. 396 00:29:17,193 --> 00:29:18,486 Georgina 397 00:29:19,653 --> 00:29:21,113 nie umie być sama. 398 00:29:22,448 --> 00:29:25,409 Zawsze musi mieć kogoś. Rozumie mnie sąd. 399 00:29:27,244 --> 00:29:30,122 Jakby była bardzo delikatna. 400 00:29:31,040 --> 00:29:32,458 Ta kobieta jest 401 00:29:33,209 --> 00:29:34,043 nikczemna. 402 00:29:35,252 --> 00:29:36,378 Nienormalna. 403 00:29:37,463 --> 00:29:38,923 Nie umie być jak inne. 404 00:29:40,674 --> 00:29:43,093 Pumarino nie radził sobie z moją siostrą. 405 00:29:43,803 --> 00:29:47,598 Czy była zdolna kogoś zabić? 406 00:29:48,390 --> 00:29:49,433 Zabić? Tak. 407 00:29:50,309 --> 00:29:53,062 Ale nie tak, z zimną krwią przy wszystkich. 408 00:29:53,145 --> 00:29:57,149 Gdy widziałam ich razem po raz ostatni, był dla niej bardzo oziębły. 409 00:29:58,442 --> 00:30:00,110 Georgina była zmęczona. 410 00:30:01,987 --> 00:30:04,824 Mój brat nie powinien był zadawać się z rozwódką. 411 00:30:06,325 --> 00:30:08,452 Rozwiodła się nie bez powodu. 412 00:30:08,536 --> 00:30:11,705 Zna pan panią Silvę od dawna, prawda? 413 00:30:12,623 --> 00:30:14,750 Tak, byłem jej mężem przez 13 lat. 414 00:30:15,876 --> 00:30:17,795 Jak opisałby pan panią Silvę? 415 00:30:18,504 --> 00:30:19,588 To dobra kobieta. 416 00:30:20,506 --> 00:30:21,423 Inteligentna. 417 00:30:22,258 --> 00:30:23,425 Bardzo niespokojna. 418 00:30:23,509 --> 00:30:24,593 Trudna? 419 00:30:25,177 --> 00:30:26,804 Nie. 420 00:30:27,972 --> 00:30:28,889 Raczej ciekawa. 421 00:30:28,973 --> 00:30:31,809 Dużo czyta, dobrze się z nią rozmawia. 422 00:30:32,393 --> 00:30:33,561 A jako matka? 423 00:30:36,689 --> 00:30:39,316 - Co to ma z tym wspólnego? - Proszę mówić. 424 00:30:41,402 --> 00:30:42,611 To wspaniała matka. 425 00:30:43,779 --> 00:30:45,030 Bardzo zaangażowana. 426 00:30:45,614 --> 00:30:46,448 Kochająca. 427 00:30:47,032 --> 00:30:50,202 Nie była wobec pana agresywna i była wspaniałą osobą. 428 00:30:50,286 --> 00:30:53,956 Czy może mi pan wyjaśnić, czemu zabiła pana Roberto Pumarino? 429 00:30:55,291 --> 00:30:56,625 Nie rozumiem tego. 430 00:30:56,709 --> 00:30:57,793 Dla mnie to jasne. 431 00:30:58,377 --> 00:31:00,254 Nie chciała odejść z niczym. 432 00:31:01,297 --> 00:31:02,798 Zabiła go z zazdrości. 433 00:31:03,883 --> 00:31:06,886 Jeśli ktoś się tego nie spodziewał, to jej nie znał. 434 00:31:06,969 --> 00:31:09,221 Próbowała się dopasować. 435 00:31:09,805 --> 00:31:11,932 Odrzuciła oświadczyny mojego brata. 436 00:31:12,016 --> 00:31:15,728 Ale gdy chciał poślubić kogoś innego, zabiła go. 437 00:31:18,022 --> 00:31:19,607 Taka jest Georgina Silva. 438 00:32:53,993 --> 00:32:59,748 MARÍA CAROLINA GEEL ŚWIAT SNÓW YENY 439 00:33:51,008 --> 00:33:53,343 ZBRODNIA NAMIĘTNOŚCI W CENTRUM SANTIAGO 440 00:34:04,271 --> 00:34:08,817 PISARKA MARÍA LUISA BOMBAL ZASTRZELIŁA EULOGIO SÁNCHEZA ERRÁZURIZA 441 00:34:31,924 --> 00:34:35,636 Mamy listę świadków gotowych zeznawać, jak okrutnie… 442 00:34:35,719 --> 00:34:37,096 Panie Montero. 443 00:34:38,180 --> 00:34:39,556 Każdy lubi plotki. 444 00:34:39,640 --> 00:34:41,141 Ale to jest sąd. 445 00:34:42,601 --> 00:34:43,811 Proszę o raport. 446 00:34:48,023 --> 00:34:49,149 Dziękuję. 447 00:34:50,859 --> 00:34:53,821 „Badana przechodzi obecnie menopauzę”. 448 00:34:53,904 --> 00:34:55,864 - Tu niżej. - „…ważne dla kobiet”. 449 00:34:57,282 --> 00:34:59,785 „To spowodowało zmiany w zachowaniu. 450 00:34:59,868 --> 00:35:02,579 Zalecamy przeprowadzenie drugiego badania”. 451 00:35:02,663 --> 00:35:03,956 Zgadzam się. 452 00:35:04,039 --> 00:35:06,542 Proszę się nie ekscytować, panie Concha. 453 00:35:06,625 --> 00:35:09,920 - Wysoki Sądzie, jeśli mogę… - Przepraszam, panowie. 454 00:35:20,806 --> 00:35:23,892 Wyślemy kopię raportu do waszych biur. 455 00:35:23,976 --> 00:35:25,227 Dziękuję. 456 00:35:25,310 --> 00:35:27,271 Jestem gotów wydać wyrok. 457 00:35:27,980 --> 00:35:30,941 Według świadków i lekarzy nie jest zdolna zeznawać. 458 00:35:31,024 --> 00:35:34,027 Dzięki temu ta kobieta może spędzić weekend w domu. 459 00:35:35,028 --> 00:35:35,946 Dziękuję. 460 00:35:37,322 --> 00:35:38,949 A ta banda krwiopijców 461 00:35:39,032 --> 00:35:41,869 może zająć się ważnymi wiadomościami. 462 00:35:41,952 --> 00:35:44,872 I możemy skończyć te upokarzające lunche. 463 00:35:44,955 --> 00:35:46,331 Nie jest tak źle. 464 00:35:46,957 --> 00:35:50,836 Nie? Jestem zamknięty w gabinecie i jem marynowanego kurczaka. 465 00:35:53,547 --> 00:35:57,759 Choć byłem świadom wyrzeczeń, kiedy poświęciłem życie sprawiedliwości. 466 00:36:01,680 --> 00:36:03,473 Jest to godne pochwały. 467 00:36:04,141 --> 00:36:07,186 Wyobraź sobie swoją twarz codziennie w gazetach. 468 00:36:07,269 --> 00:36:09,396 Ale nie chodzi tylko o to, Domingo. 469 00:36:10,314 --> 00:36:13,233 Pańskie oddanie prawdzie i prawu robi wrażenie. 470 00:36:14,359 --> 00:36:16,195 Domingo, zawsze możemy mówić, 471 00:36:16,278 --> 00:36:18,906 że pracujemy dla sprawiedliwego sędziego, 472 00:36:19,531 --> 00:36:21,617 choć jego reputacja jest zagrożona. 473 00:36:24,036 --> 00:36:26,038 Moja reputacja jest zagrożona? 474 00:36:27,331 --> 00:36:29,875 Wyda pan sprawiedliwy wyrok, prawda? 475 00:36:29,958 --> 00:36:32,377 Nawet wbrew opinii publicznej. 476 00:36:32,461 --> 00:36:34,379 To bardzo odważne, Domingo. 477 00:36:34,463 --> 00:36:35,380 Bardzo odważne. 478 00:36:35,464 --> 00:36:36,840 Chwileczkę. 479 00:36:36,924 --> 00:36:39,384 Mercedita, jestem sędzią Republiki. 480 00:36:39,468 --> 00:36:42,095 Taka manipulacja może działać na dzieciaki, 481 00:36:42,179 --> 00:36:43,263 ale nie na mnie. 482 00:36:43,347 --> 00:36:44,806 To prawda, panie Aliro. 483 00:36:44,890 --> 00:36:47,517 Jeśli pan ją puści, gazety się na pana rzucą. 484 00:36:47,601 --> 00:36:48,602 Naprawdę? 485 00:36:48,685 --> 00:36:50,812 Myślałem, że mi pogratulują. 486 00:36:50,896 --> 00:36:52,856 Nie będę pana przekonywać. 487 00:36:52,940 --> 00:36:55,776 Mówię tylko o faktach. Jak mówi Domingo, 488 00:36:55,859 --> 00:36:58,362 jeśli pan ją puści, ten cyrk będzie trwać. 489 00:37:06,912 --> 00:37:10,707 Mercedita, zachowałaś listę świadków od Montero? 490 00:37:11,708 --> 00:37:12,918 Wiesz co? 491 00:37:13,001 --> 00:37:15,504 Wezwijmy kilku przed wydaniem wyroku. 492 00:37:15,587 --> 00:37:16,672 Dla pewności. 493 00:37:16,755 --> 00:37:18,840 - Kryje się pan? - Słucham? 494 00:37:18,924 --> 00:37:20,926 - Mercedes, proszę. - Przepraszam. 495 00:37:21,009 --> 00:37:23,136 Sędzia Republiki się nie kryje. 496 00:37:23,220 --> 00:37:25,514 Analizuje sprawę pod różnymi kątami. 497 00:37:25,597 --> 00:37:26,556 Jak pan każe. 498 00:38:00,924 --> 00:38:05,470 MARÍA CAROLINA GEEL WYŚNIONY I KOCHANY NASTOLATEK 499 00:38:28,827 --> 00:38:32,998 MARÍA CAROLINA GEEL DZIWNE LATO 500 00:38:53,310 --> 00:38:54,811 Jest pani nowa w budynku? 501 00:38:54,895 --> 00:38:55,729 Nie. 502 00:38:56,396 --> 00:38:58,231 - Nie. - Jest pani jej siostrą. 503 00:38:58,732 --> 00:38:59,691 - Prawda? - Nie. 504 00:39:01,193 --> 00:39:03,445 - Dobrze. Do widzenia. - Do widzenia. 505 00:39:06,239 --> 00:39:07,074 Tutaj. 506 00:39:07,699 --> 00:39:08,533 Parafka. 507 00:39:10,118 --> 00:39:11,661 - Podpis. - Wysoki Sądzie. 508 00:39:12,996 --> 00:39:14,206 O rany! 509 00:39:15,499 --> 00:39:17,542 Trzeba było się ubrać na galowo? 510 00:39:18,794 --> 00:39:21,296 Wystroiła się pani, Arévalo. 511 00:39:21,380 --> 00:39:23,298 - To przez dziennikarzy? - Nie. 512 00:39:24,091 --> 00:39:25,133 Chcę okazać 513 00:39:26,051 --> 00:39:27,344 szacunek dla sądu. 514 00:39:27,844 --> 00:39:28,887 Tutaj. 515 00:39:28,970 --> 00:39:31,973 Nie wstydź się, kiedy cię komplementują, Mercedita. 516 00:39:35,185 --> 00:39:36,853 Zawsze używała perfum? 517 00:39:38,563 --> 00:39:39,398 Nie wiem. 518 00:39:40,732 --> 00:39:41,858 Dziękuję, Domingo. 519 00:39:52,411 --> 00:39:53,578 Mercedita? 520 00:39:58,333 --> 00:39:59,167 Tak? 521 00:39:59,751 --> 00:40:01,044 Co to za perfumy? 522 00:40:04,923 --> 00:40:05,757 To mydło. 523 00:40:10,345 --> 00:40:11,179 Mercedita. 524 00:40:17,477 --> 00:40:19,688 Afrykański ptak na cztery litery? 525 00:40:22,732 --> 00:40:23,567 Ibis. 526 00:40:26,361 --> 00:40:27,195 Dziękuję. 527 00:40:27,696 --> 00:40:31,616 Biuro wydaje oświadczenia w każdym zakątku miasta. 528 00:40:31,700 --> 00:40:35,412 Przecinek może zmienić znaczenie całego zdania. 529 00:40:36,455 --> 00:40:37,831 Fascynujące, Fernando. 530 00:40:37,914 --> 00:40:41,418 Odłóżmy na chwilę pracę. 531 00:40:41,501 --> 00:40:44,880 Jaki był związek między panem Pumarino a panią Silvą? 532 00:40:44,963 --> 00:40:48,508 Rety! To było bardzo skomplikowane. 533 00:40:48,592 --> 00:40:53,555 Czasem wracali z lunchu i widać było, że się posprzeczali. 534 00:40:53,638 --> 00:40:56,850 Że były kłótnie, łzy i tak dalej. 535 00:40:56,933 --> 00:40:59,060 Umiał pan poznać, że płakała? 536 00:40:59,144 --> 00:41:00,645 Nie ona. On. 537 00:41:01,730 --> 00:41:03,148 - On? - Tak. 538 00:41:04,649 --> 00:41:08,778 Była pani bliżej z ofiarą czy z panią Silvą? 539 00:41:08,862 --> 00:41:09,863 Z Roberto. 540 00:41:10,530 --> 00:41:13,450 Oczywiście. Był bardzo dobrym człowiekiem. 541 00:41:13,533 --> 00:41:15,619 Roberto był świetnym szefem. 542 00:41:15,702 --> 00:41:19,122 Zawsze był taki uważny. 543 00:41:19,206 --> 00:41:20,123 A ona? 544 00:41:21,541 --> 00:41:23,877 O niej nie mogę powiedzieć tego samego. 545 00:41:23,960 --> 00:41:24,920 Skłamałabym. 546 00:41:25,754 --> 00:41:29,424 Georgina zawsze patrzyła na nas z góry. Nie mieliśmy wartości. 547 00:41:29,508 --> 00:41:33,595 Żyła we własnym świecie. Nudziła się w pracy. 548 00:41:33,678 --> 00:41:35,347 Skąd ta pewność? 549 00:41:35,430 --> 00:41:38,183 Gdy tylko zostawała sama, pisała inne rzeczy. 550 00:41:38,266 --> 00:41:39,559 - Swoje książki? - Tak. 551 00:41:43,355 --> 00:41:46,650 Też chcielibyśmy pisać opowiadania i inne głupstwa. 552 00:41:46,733 --> 00:41:48,818 Ale po tygodniu by nas wyrzucono. 553 00:41:48,902 --> 00:41:50,862 Więc go nie kochała? 554 00:41:50,946 --> 00:41:52,489 Wykorzystywała go. 555 00:41:53,114 --> 00:41:55,992 Roberto był na każde jej skinienie. 556 00:41:56,076 --> 00:41:58,203 To dziecko było okropne. 557 00:41:59,454 --> 00:42:00,956 - Dziecko? - Georgina. 558 00:42:01,039 --> 00:42:02,749 Tak ją nazywał. „Dziecko”. 559 00:42:03,250 --> 00:42:06,670 Gdy potrzebowała pieniędzy, Roberto zawsze jej pomagał. 560 00:42:07,504 --> 00:42:09,339 Zawsze on za wszystko płacił. 561 00:42:09,422 --> 00:42:12,008 Nie jest dzieckiem. To dorosła kobieta. 562 00:42:12,092 --> 00:42:15,387 Georgina czyściła kieszenie Roberto. 563 00:42:18,431 --> 00:42:20,475 Nazywam się Rebeca Vizcaya Pérez. 564 00:42:20,559 --> 00:42:23,103 Pracuję w dziale finansowym. 565 00:42:23,186 --> 00:42:25,772 Roberto Pumarino był moim szefem. 566 00:42:26,273 --> 00:42:28,441 Co chce mi pani powiedzieć? 567 00:42:28,525 --> 00:42:30,860 Mówiono już sądowi o polerce do podłóg? 568 00:42:32,487 --> 00:42:33,321 Nie. 569 00:42:34,364 --> 00:42:36,700 Nie. Proszę opowiedzieć. 570 00:42:37,284 --> 00:42:39,995 Może sąd nie wie, ale Roberto dał Georginie 571 00:42:40,078 --> 00:42:42,122 elektryczną polerkę. 572 00:42:42,747 --> 00:42:43,790 Nie mopa. 573 00:42:43,873 --> 00:42:47,168 - Taką, którą się podłącza. - Prawdziwą polerkę? 574 00:42:47,252 --> 00:42:50,505 - Mercedes. - Zgadza się. Polerkę. 575 00:42:51,089 --> 00:42:54,217 Uwierzycie, że ta kobieta mu ją oddała? 576 00:42:54,801 --> 00:42:55,885 Niespodzianka! 577 00:42:56,386 --> 00:42:57,220 Co to? 578 00:42:57,846 --> 00:43:01,099 Bo myślę, że w głębi duszy 579 00:43:01,182 --> 00:43:05,270 pan Roberto zawsze chciał, żeby była raczej domatorką. 580 00:43:05,353 --> 00:43:06,187 Rozumiecie? 581 00:43:07,063 --> 00:43:10,483 Pani Vizcaya, ponoć chciała pani przynieść jakiś dokument. 582 00:43:10,567 --> 00:43:11,401 Tak. 583 00:43:12,569 --> 00:43:17,032 Przeglądałam szafki pana Roberto. 584 00:43:17,866 --> 00:43:21,661 W szufladzie z tyłu było dużo podartego papieru. 585 00:43:21,745 --> 00:43:24,623 Więc co zrobiłam? 586 00:43:25,206 --> 00:43:27,459 Poskładałam wszystkie elementy. 587 00:43:30,629 --> 00:43:32,047 I przyniosłam to. 588 00:43:32,672 --> 00:43:33,632 Co to? 589 00:43:34,549 --> 00:43:35,383 List. 590 00:43:39,888 --> 00:43:43,808 „Roberto, długo o tym myślałam. 591 00:43:43,892 --> 00:43:46,561 Oto decyzja, którą kazałeś mi wczoraj podjąć. 592 00:43:48,188 --> 00:43:51,691 Cenię twoje zachowanie, które w ramach konwencji społecznych 593 00:43:51,775 --> 00:43:53,568 jest uważane za rycerskie. 594 00:43:54,235 --> 00:43:56,529 Doceniam to, bo wiem, ile to kosztuje. 595 00:43:56,613 --> 00:43:58,615 Jeśli odrzucę twoją ofertę, 596 00:43:59,491 --> 00:44:03,703 to dlatego, że powody wskazujące na negatywny wynik naszego małżeństwa 597 00:44:04,954 --> 00:44:06,122 są liczne”. 598 00:44:06,206 --> 00:44:08,333 Każda Chilijka chciałaby polerkę! 599 00:44:08,416 --> 00:44:10,460 - Nie jestem jak inne! - Oszalałaś! 600 00:44:14,381 --> 00:44:17,050 „Roberto, moja natura, 601 00:44:17,717 --> 00:44:20,845 mój charakter, moje hobby, 602 00:44:21,596 --> 00:44:24,099 mój wiek, doświadczenie, 603 00:44:24,182 --> 00:44:26,685 stoją w sprzeczności ze ślubem. 604 00:44:28,353 --> 00:44:31,564 Jeśli dodasz do tego głęboką wrażliwość, 605 00:44:32,148 --> 00:44:34,734 w wiecznym konflikcie z rzeczami i istotami 606 00:44:35,235 --> 00:44:37,737 oraz całkowitym sceptycyzmem wobec życia… 607 00:44:43,326 --> 00:44:44,744 przyznasz, 608 00:44:45,620 --> 00:44:49,082 że nic we mnie nie pasuje do instytucji małżeństwa. 609 00:44:51,084 --> 00:44:52,669 I nie jestem kobietą, 610 00:44:53,461 --> 00:44:55,463 której ci trzeba”. 611 00:46:07,160 --> 00:46:10,413 Dzięki Bogu, że dałem ci szykowny szlafrok, 612 00:46:11,080 --> 00:46:14,125 a nie nowoczesną polerkę elektryczną. 613 00:46:14,209 --> 00:46:17,212 Inaczej w barze byłoby nabożeństwo żałobne. 614 00:46:17,295 --> 00:46:19,214 - Nie jestem nią. - Wiem, że nie. 615 00:46:20,423 --> 00:46:21,549 Oczywiście, że nie. 616 00:46:22,634 --> 00:46:24,469 Bo moja droga Mari 617 00:46:25,428 --> 00:46:28,515 siedzi w więzieniu, płaci za najgorsze przestępstwo. 618 00:46:29,974 --> 00:46:32,268 Za bycie artystką i kobietą. 619 00:46:42,612 --> 00:46:43,988 Napijemy się? 620 00:46:50,036 --> 00:46:54,082 Marita mówiła, że nie lubi, kiedy wracam do domu pijany. 621 00:46:57,377 --> 00:46:58,711 Dlatego dała mi klucz. 622 00:47:02,090 --> 00:47:02,966 Moja Mari. 623 00:47:04,676 --> 00:47:06,803 Opiekuje się mną nawet z więzienia. 624 00:47:10,181 --> 00:47:12,809 Też byłaś zbyt pijana, żeby wrócić do domu? 625 00:47:12,892 --> 00:47:14,102 Nie. 626 00:47:15,728 --> 00:47:18,231 Jestem jej kuzynką z La Sereny. 627 00:47:19,148 --> 00:47:20,233 Rozumiem. 628 00:47:21,901 --> 00:47:22,902 Jak masz na imię? 629 00:47:24,946 --> 00:47:25,864 Dominga. 630 00:47:29,409 --> 00:47:31,661 Co robisz w mieszkaniu kuzynki? 631 00:47:33,746 --> 00:47:35,748 Porządkuję, sprzątam. 632 00:47:37,584 --> 00:47:38,918 Żeby się nie kurzyło. 633 00:47:39,002 --> 00:47:40,545 Rozumiem. 634 00:47:42,005 --> 00:47:44,048 Przyjechałaś po to aż z La Sereny? 635 00:47:44,966 --> 00:47:46,301 W szlafroku. Zabawne. 636 00:47:49,012 --> 00:47:50,221 To przesłuchanie? 637 00:47:51,848 --> 00:47:53,349 Jesteś nieufna. 638 00:47:55,018 --> 00:47:56,019 Podoba mi się to. 639 00:47:59,480 --> 00:48:00,315 Dominga. 640 00:48:06,321 --> 00:48:08,448 Zabójstwo z miłości to nie zbrodnia. 641 00:48:09,157 --> 00:48:11,492 Dzięki Bogu nikt mnie tak nie kochał. 642 00:48:12,911 --> 00:48:15,830 Zabiła z miłości, ale nie z miłości do niego. 643 00:48:16,789 --> 00:48:17,999 Z miłości do sztuki. 644 00:48:19,125 --> 00:48:21,252 To nie było zabójstwo. To był hołd. 645 00:48:21,836 --> 00:48:23,296 To był cytat literacki. 646 00:48:26,507 --> 00:48:28,301 Styczeń 1941… 647 00:48:30,386 --> 00:48:32,555 najwspanialsza pisarka narodu… 648 00:48:32,639 --> 00:48:33,681 - Mistral. - Nie. 649 00:48:34,557 --> 00:48:35,975 Pisarka, nie poetka. 650 00:48:37,644 --> 00:48:41,481 María Luisa Bombal chwyciła za broń i postrzeliła kochanka. 651 00:48:41,564 --> 00:48:42,649 Wiesz gdzie? 652 00:48:46,653 --> 00:48:48,279 Tu, w ramię. 653 00:48:48,988 --> 00:48:51,783 Nie to jest ważne. Ważne, że to się stało… 654 00:48:51,866 --> 00:48:52,951 W Hotelu Crillón. 655 00:48:54,494 --> 00:48:55,745 Czyli już wiedziałaś. 656 00:48:56,996 --> 00:48:58,247 Nie, domyśliłam się. 657 00:49:00,291 --> 00:49:04,212 Więc pójdzie siedzieć za przestępstwo, którego sama nie wymyśliła. 658 00:49:05,088 --> 00:49:06,255 Jak to możliwe? 659 00:49:06,339 --> 00:49:08,341 Nie bądź taka filisterska. 660 00:49:09,884 --> 00:49:11,094 Posłuchaj. 661 00:49:12,345 --> 00:49:15,264 Stara sztuka inspiruje nową. 662 00:49:17,433 --> 00:49:22,730 Cytat jest tak bezpośredni, że skopiuje nawet zakończenie Bombal. 663 00:49:22,814 --> 00:49:24,148 Czyli ułaskawienie. 664 00:49:25,108 --> 00:49:26,234 Jakie ułaskawienie? 665 00:49:27,777 --> 00:49:29,529 Bombal została ułaskawiona. 666 00:49:30,196 --> 00:49:32,281 Nie macie gazet w La Serenie? 667 00:49:32,365 --> 00:49:34,033 Mamy. 668 00:49:34,701 --> 00:49:38,287 Ale Bombal jest najwybitniejszą pisarką tego kraju. 669 00:49:39,247 --> 00:49:40,999 Kto chciałby ułaskawić Silvę? 670 00:49:41,874 --> 00:49:43,084 Prezydent. 671 00:49:43,876 --> 00:49:45,920 Gdy usłyszy głos aniołka. 672 00:49:46,629 --> 00:49:50,341 Nie z La Sereny, oczywiście, ale z Vicuñi, która jest niedaleko. 673 00:50:09,485 --> 00:50:10,570 Ładna. 674 00:50:10,653 --> 00:50:11,487 Bardzo. 675 00:50:12,655 --> 00:50:13,573 Dałem ją Mari. 676 00:50:13,656 --> 00:50:15,324 - Nie. Jest moja. - Domingo. 677 00:50:15,408 --> 00:50:16,325 - Nie. - Moja. 678 00:50:16,409 --> 00:50:18,911 Nie wyglądasz jak Dominga. 679 00:50:20,079 --> 00:50:22,165 Może Dominique, ale Dominga? Nie. 680 00:50:24,625 --> 00:50:25,835 Powiedzieć ci coś? 681 00:50:27,378 --> 00:50:30,631 Mari nie ma żadnych krewnych w La Serenie. 682 00:50:31,466 --> 00:50:32,675 Ale nie martw się. 683 00:50:33,342 --> 00:50:35,219 Ten dom jest jak ambasada. 684 00:50:35,303 --> 00:50:37,555 Daje azyl wielu ludziom. 685 00:50:41,142 --> 00:50:42,268 Nazywam się René. 686 00:50:43,603 --> 00:50:45,563 Jak masz na imię? Naprawdę. 687 00:50:48,775 --> 00:50:49,734 Mercedes. 688 00:50:52,487 --> 00:50:53,362 No dobrze. 689 00:50:54,405 --> 00:50:55,406 Mercedes. Dobra. 690 00:51:01,329 --> 00:51:02,205 Mercedes. 691 00:51:09,128 --> 00:51:09,962 Przepraszam. 692 00:51:12,465 --> 00:51:13,424 Nie martw się. 693 00:51:13,925 --> 00:51:15,384 Jutro o tym zapomnę. 694 00:51:17,303 --> 00:51:20,681 Jestem poetą z kiepską pamięcią. Dlatego mało osiągnąłem. 695 00:51:22,809 --> 00:51:23,726 Mercedes… 696 00:51:25,520 --> 00:51:27,313 Nie musisz być jej kuzynką. 697 00:51:31,275 --> 00:51:35,655 Ludzie znudzeni tym, kim są, muszą mieć miejsce, by być nikim. 698 00:51:44,956 --> 00:51:45,790 Co się stało? 699 00:53:32,605 --> 00:53:33,731 Została herbata? 700 00:53:33,814 --> 00:53:35,733 Nie, ale możesz dorobić. 701 00:53:37,443 --> 00:53:38,694 Ángela potwierdziła. 702 00:53:39,820 --> 00:53:41,113 Gdzie się zatrzymają? 703 00:53:41,197 --> 00:53:42,240 Tutaj, u nas. 704 00:53:43,324 --> 00:53:44,283 Nie ma miejsca. 705 00:53:53,501 --> 00:53:54,377 Mercedes… 706 00:53:55,419 --> 00:53:58,130 Wróciłaś wczoraj do domu śmierdząca alkoholem? 707 00:53:58,214 --> 00:53:59,632 Nie śmierdziałam. 708 00:54:01,509 --> 00:54:02,760 Było czuć pisco. 709 00:54:03,594 --> 00:54:05,388 Dziwne. Nie piłam pisco. 710 00:54:07,932 --> 00:54:10,226 Idzie klientka z dziećmi. 711 00:54:32,957 --> 00:54:33,791 Nie. 712 00:54:34,292 --> 00:54:35,126 Cholera. 713 00:54:36,252 --> 00:54:39,922 Głowy bliżej siebie. Patrzcie na mnie. 714 00:54:40,006 --> 00:54:42,508 - Uśmiech. - Dobrze? Tak jest. Uśmiech. 715 00:54:42,591 --> 00:54:43,759 Pa, tato. 716 00:54:43,843 --> 00:54:44,677 Pa. 717 00:54:44,760 --> 00:54:45,845 Powodzenia. 718 00:54:47,346 --> 00:54:48,931 Też mam dwóch synów. 719 00:54:49,015 --> 00:54:49,849 Naprawdę? 720 00:54:50,725 --> 00:54:53,144 Musimy być miłe dla synowych. 721 00:54:53,227 --> 00:54:55,813 Inaczej nikt się nami nie zajmie na starość. 722 00:54:55,896 --> 00:54:56,731 Oczywiście. 723 00:54:58,024 --> 00:54:58,941 Uśmiech. 724 00:55:34,810 --> 00:55:36,145 Jest rosół i mechazo. 725 00:55:36,228 --> 00:55:37,063 Mechazo. 726 00:55:37,146 --> 00:55:38,272 Poprosimy rosół. 727 00:55:38,356 --> 00:55:39,774 - Tak. - Oczywiście. 728 00:55:39,857 --> 00:55:40,775 Dziękuję. 729 00:55:45,404 --> 00:55:46,447 Zapraszam. 730 00:55:49,617 --> 00:55:50,993 Co się stało, Mercedes? 731 00:55:51,077 --> 00:55:54,955 - Ciekawe, czy są nowe przystawki. - Zamówiłem wszystkim rosół. 732 00:55:55,039 --> 00:55:58,501 - Jesteś na specjalnej diecie? - Wygląda na szczuplejszą. 733 00:55:58,584 --> 00:56:00,169 Może to ta nowa sukienka. 734 00:56:00,252 --> 00:56:02,880 - Może pan nie zauważył, ale… - Muszę iść. 735 00:56:03,422 --> 00:56:06,092 - A rosół? - Zjem coś po drodze. 736 00:56:06,175 --> 00:56:08,761 Od kiedy w tym kraju marnuje się jedzenie? 737 00:56:08,844 --> 00:56:11,430 - Nie marnujcie. - Mamy wziąć na wynos? 738 00:56:12,181 --> 00:56:13,015 Zjedzcie go. 739 00:56:22,191 --> 00:56:23,984 Co się dzieje z Mercedes? 740 00:56:25,361 --> 00:56:26,779 O nie, Montero! 741 00:56:26,862 --> 00:56:29,073 Panie Montero, nie. 742 00:56:29,156 --> 00:56:31,367 Przez niego osiwieję. 743 00:56:32,827 --> 00:56:34,870 - Wysoki Sądzie. - Przepraszam. 744 00:56:34,954 --> 00:56:37,248 Właśnie mieliśmy wychodzić. 745 00:56:37,331 --> 00:56:38,999 Rodzina Pumarino słyszała, 746 00:56:39,083 --> 00:56:41,877 że oskarżona żyje po królewsku w Buen Pastor. 747 00:56:41,961 --> 00:56:44,463 Prywatna cela, łazienka, opierunek. 748 00:56:44,547 --> 00:56:46,799 Jak w pięciogwiazdkowym hotelu. 749 00:56:46,882 --> 00:56:49,427 Buen Pastor to nie hotel, panie Montero. 750 00:56:49,510 --> 00:56:51,554 Zarządzają nim zakonnice. 751 00:56:51,637 --> 00:56:53,931 - Ale rodzina Pumarino… - Dość. 752 00:56:54,014 --> 00:56:55,724 Skończyłem. 753 00:56:55,808 --> 00:56:58,269 Muszę wracać do biura 754 00:56:58,352 --> 00:57:00,312 i dokończyć papierkową robotę. 755 00:57:00,396 --> 00:57:02,731 Jeśli spotka mnie pan na lunchu, 756 00:57:03,232 --> 00:57:05,025 proszę dać mi jeść w spokoju. 757 00:57:05,109 --> 00:57:05,943 Tak jest. 758 00:57:06,694 --> 00:57:07,528 Przepraszam. 759 00:57:09,655 --> 00:57:11,323 Mówiłam, ale się przecisnął. 760 00:57:11,824 --> 00:57:12,908 - Mercedes? - Tak? 761 00:57:14,743 --> 00:57:16,829 Jutro pojedziesz do Buen Pastor 762 00:57:16,912 --> 00:57:19,331 i sprawdzisz warunki życia tej kobiety. 763 00:57:19,415 --> 00:57:20,416 Potem opowiesz. 764 00:57:21,083 --> 00:57:21,959 Tak, szefie. 765 00:57:28,507 --> 00:57:30,217 - Śledzili cię? - Proszę. 766 00:57:33,804 --> 00:57:34,638 Wygram. 767 00:57:36,015 --> 00:57:37,641 - Cześć. - Cześć. 768 00:57:37,725 --> 00:57:38,559 Cześć, mamo. 769 00:57:40,978 --> 00:57:41,812 Nadgodziny. 770 00:57:43,481 --> 00:57:44,607 Nie zauważyliśmy. 771 00:57:45,274 --> 00:57:46,150 Rany! 772 00:57:46,692 --> 00:57:48,235 Sędzia wygląda elegancko. 773 00:57:49,111 --> 00:57:51,030 Umieramy z głodu, mamo. 774 00:57:51,113 --> 00:57:51,947 Dobrze. 775 00:57:54,450 --> 00:57:55,701 - Dawaj, tato. - Tato. 776 00:57:55,784 --> 00:57:56,994 Nie ociągaj się! 777 00:58:06,795 --> 00:58:07,755 Połóż. 778 00:58:08,255 --> 00:58:10,007 Jak było w pracy? 779 00:58:12,801 --> 00:58:13,719 Dobrze. 780 00:58:14,345 --> 00:58:15,387 Kupa roboty. 781 00:58:17,598 --> 00:58:19,266 Wszystko w porządku? 782 00:58:21,018 --> 00:58:21,852 Tak. 783 00:58:24,480 --> 00:58:25,397 Dzięki Bogu. 784 00:58:41,830 --> 00:58:43,499 Co robisz z tym aparatem? 785 00:58:43,582 --> 00:58:46,544 Poproszono mnie o zrobienie zdjęć w Buen Pastor. 786 00:58:47,836 --> 00:58:49,922 Dlaczego ty to robisz, Mercedes? 787 00:58:50,005 --> 00:58:51,799 Czy ktoś z sądu nie może iść? 788 00:58:52,299 --> 00:58:53,551 Ja jestem z sądu. 789 00:58:56,136 --> 00:58:57,638 Zobaczysz tę wariatkę? 790 00:58:57,721 --> 00:58:59,306 Nie jest wariatką. 791 00:58:59,848 --> 00:59:01,725 - Chyba udaje. - To nie fair. 792 00:59:01,809 --> 00:59:03,894 Jeśli ona może go użyć, my też. 793 00:59:03,978 --> 00:59:06,146 Ten aparat należał do mojego taty. 794 00:59:06,814 --> 00:59:08,774 Wszystkie do niego należały. 795 00:59:08,857 --> 00:59:10,150 Ten dał mnie. 796 00:59:10,776 --> 00:59:11,986 To mój aparat. 797 00:59:14,697 --> 00:59:18,492 Film ma 12 klatek, więc je licz. 798 00:59:19,034 --> 00:59:21,287 - Najpierw wypróbuj. - Dzięki, Efraín. 799 00:59:54,278 --> 00:59:57,197 Dzień dobry. Przyszłam do Georginy Silvy Jiménez. 800 00:59:57,281 --> 00:59:58,907 Oto nakaz sądowy. 801 01:00:17,801 --> 01:00:19,637 Czy to aparat? 802 01:00:20,638 --> 01:00:22,765 Zrobi mi pani zdjęcie? 803 01:00:24,350 --> 01:00:25,184 Oczywiście. 804 01:00:28,312 --> 01:00:29,355 Dziękuję. 805 01:00:32,858 --> 01:00:34,318 Jest pani dziennikarką? 806 01:00:34,401 --> 01:00:35,444 Nie. 807 01:00:35,527 --> 01:00:37,029 Pracuję w sądzie. 808 01:00:37,529 --> 01:00:42,117 Właśnie szukam pracownika sądu, który mógłby mi pomóc. 809 01:00:43,327 --> 01:00:45,496 Nie mogę. To zadanie dla prawnika. 810 01:00:47,665 --> 01:00:49,333 Ale nie mam prawnika. 811 01:00:57,549 --> 01:00:58,967 Jak się pani nazywa? 812 01:00:59,802 --> 01:01:03,555 Rosa… Janequeo Saavedra. 813 01:01:07,685 --> 01:01:09,770 Za co pani tu jest? 814 01:01:09,853 --> 01:01:11,230 Zabiłam zięcia. 815 01:01:12,147 --> 01:01:14,316 Poderżnęłam mu gardło jak psu. 816 01:01:15,818 --> 01:01:17,152 Bez obaw. 817 01:01:17,653 --> 01:01:19,321 Nie jestem złym człowiekiem. 818 01:01:19,405 --> 01:01:21,949 Musiałam. Był okropny dla mojej córki. 819 01:01:22,574 --> 01:01:25,285 Kopał ją jak leżącego osła, 820 01:01:25,369 --> 01:01:26,995 kiedy była w ciąży. 821 01:01:30,290 --> 01:01:31,500 Nic jej nie jest? 822 01:01:31,583 --> 01:01:32,418 Już dobrze. 823 01:01:32,501 --> 01:01:35,003 Ona i dziecko mogą spać spokojnie. 824 01:01:35,671 --> 01:01:37,214 Jesteśmy bezpieczni. 825 01:01:37,297 --> 01:01:40,676 Jestem tu szczęśliwa. Śpię spokojnie. 826 01:01:42,803 --> 01:01:46,140 - Odwiedzają panią? - W każdą niedzielę. 827 01:01:47,349 --> 01:01:49,643 To miłe. Cieszę się. 828 01:01:49,727 --> 01:01:52,271 Proszę pani. Proszę za mną. 829 01:01:53,147 --> 01:01:54,314 - Dziękuję. - Pa. 830 01:01:59,778 --> 01:02:01,989 - Do zobaczenia. - Do zobaczenia. 831 01:02:02,072 --> 01:02:03,073 Miłego dnia. 832 01:02:03,615 --> 01:02:04,616 - Pa. - Pa. 833 01:02:14,960 --> 01:02:15,961 Proszę wejść. 834 01:02:16,545 --> 01:02:17,463 - Tutaj? - Tak. 835 01:02:18,547 --> 01:02:20,090 - Dziękuję. - Proszę. 836 01:02:32,060 --> 01:02:32,936 Mogę? 837 01:02:36,440 --> 01:02:37,274 Proszę. 838 01:02:48,410 --> 01:02:49,244 Dzień dobry. 839 01:02:49,745 --> 01:02:50,662 Dzień dobry. 840 01:02:50,746 --> 01:02:53,665 Jestem Mercedes Arévalo. Spotkałyśmy się w sądzie. 841 01:02:54,458 --> 01:02:55,876 Pani z papierosami. 842 01:02:56,960 --> 01:02:58,378 To nie potrwa długo. 843 01:02:58,462 --> 01:03:00,672 Przyszłam zrobić zdjęcia pani celi. 844 01:03:02,216 --> 01:03:05,093 Uzupełniamy raport medyczny. 845 01:03:05,177 --> 01:03:08,680 Muszę zrobić zdjęcia warunków panujących w więzieniu. 846 01:03:10,808 --> 01:03:12,267 Aparat był niepotrzebny. 847 01:03:12,768 --> 01:03:13,644 Podsumuję. 848 01:03:17,481 --> 01:03:19,233 Noce są spokojne. 849 01:03:20,275 --> 01:03:23,529 Strażnik, który robi obchód, prawie nie zakłóca snu. 850 01:03:24,571 --> 01:03:25,781 Robi obchód… 851 01:03:28,867 --> 01:03:31,370 a potem cisza znowu spada na bloki. 852 01:03:32,287 --> 01:03:33,455 Dni mijają 853 01:03:34,915 --> 01:03:36,333 wśród rozmów, 854 01:03:38,001 --> 01:03:39,086 głośnego śmiechu, 855 01:03:39,753 --> 01:03:40,754 herezji. 856 01:03:41,255 --> 01:03:42,798 Zacznę już. Przepraszam. 857 01:04:06,446 --> 01:04:08,574 MARÍA CAROLINA GEEL WIĘZIENIE DLA KOBIET 858 01:04:16,582 --> 01:04:18,250 To pani dziennik więzienny? 859 01:04:19,167 --> 01:04:20,419 Mogę go przeczytać? 860 01:04:26,091 --> 01:04:27,217 Czytałam Bombal. 861 01:04:29,595 --> 01:04:30,429 Tak? 862 01:04:33,348 --> 01:04:35,267 Macie ze sobą wiele wspólnego. 863 01:04:38,937 --> 01:04:39,771 Mogę? 864 01:05:07,633 --> 01:05:08,967 Czemu pani to zrobiła? 865 01:05:11,720 --> 01:05:13,347 Wszyscy chcą to wiedzieć. 866 01:05:25,651 --> 01:05:27,444 Jestem tu z powodu moich czynów. 867 01:05:27,527 --> 01:05:29,655 Nieważne, co o nich powiem. 868 01:05:30,447 --> 01:05:32,366 Każdy buduje swoją wolność. 869 01:07:20,682 --> 01:07:23,143 Jeżyny, ślimaki. 870 01:07:23,226 --> 01:07:26,271 Zbieramy je praktycznie codziennie. 871 01:07:26,354 --> 01:07:28,523 Żyzna gleba, pola wyglądały dobrze. 872 01:07:28,607 --> 01:07:30,859 Reszta była świętej pamięci Doloresa. 873 01:07:30,942 --> 01:07:32,486 José Dolores nie żyje? 874 01:07:32,569 --> 01:07:35,363 - Na co umarł? - José zmarł ze starości. 875 01:07:35,447 --> 01:07:36,740 Ile miał lat? 876 01:07:37,240 --> 01:07:38,366 Był bardzo stary. 877 01:07:40,786 --> 01:07:43,121 Ci dwaj chcą przyjść na pola. 878 01:07:45,415 --> 01:07:47,417 Brawa dla szwagra mojego! 879 01:07:48,210 --> 01:07:49,878 Pozdrawiam go z kuchni jego. 880 01:07:50,378 --> 01:07:53,882 Santiago to miejsce żywotu podłego. 881 01:07:54,966 --> 01:07:57,094 Ale niegrzecznie! 882 01:08:00,347 --> 01:08:02,516 Wybacz mu, bracie. 883 01:08:02,599 --> 01:08:04,976 Tęskni za tobą i płacze. 884 01:08:05,060 --> 01:08:08,855 Ale ja wierzę, że kocha cię szczerze. 885 01:08:10,107 --> 01:08:12,025 To prawda, szwagrze. 886 01:08:14,152 --> 01:08:16,196 - Dość już! - Przepraszam. 887 01:08:16,279 --> 01:08:20,200 Mam pomysł. Dzieci, chodźcie tu! Otwórzcie prezenty! 888 01:08:20,283 --> 01:08:21,118 Co to jest? 889 01:08:21,201 --> 01:08:22,577 Najpierw otwórz mój. 890 01:08:22,661 --> 01:08:25,080 - Od serca. - Nie trzeba było. 891 01:08:28,792 --> 01:08:31,253 - Aguardiente! - Czysta. 892 01:08:31,336 --> 01:08:32,254 Spróbujmy. 893 01:08:32,337 --> 01:08:33,630 Wspaniały prezent! 894 01:08:33,713 --> 01:08:35,048 - Zobaczmy. - Proszę. 895 01:08:37,384 --> 01:08:39,177 Żeby być na bieżąco. 896 01:08:39,261 --> 01:08:42,180 Nie, tutaj. Patrz. 897 01:08:42,264 --> 01:08:47,769 „Studio fotograficzne García Arévalo. Śluby, komunie, urodziny, chrzciny”. 898 01:08:47,853 --> 01:08:49,062 Będziemy sławni? 899 01:08:49,563 --> 01:08:52,691 - Gratuluję. - Przeszliście samych siebie. 900 01:08:52,774 --> 01:08:55,819 - Patrz! „García”. - Patrz. 901 01:08:56,486 --> 01:08:59,906 Mam dla ciebie niespodziankę. Zamknij oczy. Nie podglądaj. 902 01:09:00,740 --> 01:09:01,741 Co to takiego? 903 01:09:01,825 --> 01:09:04,578 - Co to może być? - Mechita, zakryj oczy. 904 01:09:09,541 --> 01:09:10,834 Patrz. 905 01:09:11,877 --> 01:09:13,545 - Naprawiłem. - Piękna! 906 01:09:14,254 --> 01:09:15,797 Ma amerykański silnik. 907 01:09:17,257 --> 01:09:19,509 - Widziałaś? - Nigdy takiej nie używałam. 908 01:09:20,093 --> 01:09:21,386 Chętnie spróbuję. 909 01:09:21,469 --> 01:09:22,554 Spójrz na to! 910 01:09:24,014 --> 01:09:26,391 Uważaj. Możesz się zaplątać. 911 01:09:26,474 --> 01:09:28,393 Bądź zawsze z przodu. 912 01:09:28,476 --> 01:09:29,769 Spójrz na to! 913 01:09:29,853 --> 01:09:31,730 Będzie tu czyściutko. 914 01:09:31,813 --> 01:09:34,858 Miło spędza się czas z rodziną, prawda? 915 01:09:35,442 --> 01:09:38,361 Nie musisz ciągle wracać późno do domu. 916 01:09:43,325 --> 01:09:44,534 Nie płacz. 917 01:09:45,952 --> 01:09:47,078 Jesteśmy razem. 918 01:09:47,579 --> 01:09:49,247 Twoje serce powinno tu być. 919 01:09:53,960 --> 01:09:55,420 Poradzę sobie! 920 01:09:55,921 --> 01:09:58,465 Wrócimy później, ale musimy iść… 921 01:09:58,548 --> 01:10:00,842 Może ktoś chciałby to ukraść… 922 01:11:59,210 --> 01:12:00,045 Meche. 923 01:12:03,631 --> 01:12:04,466 To ja. 924 01:12:08,845 --> 01:12:10,305 Co to za miejsce, Meche? 925 01:12:14,392 --> 01:12:16,728 Mieszkanie, które znalazłam dla siebie. 926 01:12:18,313 --> 01:12:19,439 Tymczasowe. 927 01:12:26,196 --> 01:12:27,030 Otwórz. 928 01:12:29,449 --> 01:12:30,283 Proszę. 929 01:13:11,741 --> 01:13:12,575 Co to jest? 930 01:13:13,993 --> 01:13:14,828 Czyje to jest? 931 01:13:33,513 --> 01:13:34,347 Daj mi to. 932 01:13:37,308 --> 01:13:38,726 Oszalałaś? 933 01:13:41,354 --> 01:13:43,940 Ta kobieta wie, że tu jesteś? Co? 934 01:13:58,496 --> 01:14:00,165 Ta kobieta jest w więzieniu. 935 01:14:04,377 --> 01:14:06,087 Dogadałyśmy się. 936 01:14:11,468 --> 01:14:13,344 Podlewam rośliny. 937 01:14:13,887 --> 01:14:14,971 Wietrzę. 938 01:14:16,598 --> 01:14:17,807 Trochę sprzątam. 939 01:14:22,645 --> 01:14:23,688 Zajmujesz… 940 01:14:25,565 --> 01:14:27,275 czyjeś miejsce. 941 01:14:27,859 --> 01:14:28,735 Morderczyni. 942 01:14:31,488 --> 01:14:32,322 Do tego… 943 01:14:32,405 --> 01:14:35,074 używasz jej rzeczy, nawet ubrań. 944 01:14:38,244 --> 01:14:39,078 Meche… 945 01:14:40,497 --> 01:14:43,333 Zrozumiałbym, gdybyś się zakochała w innym, ale… 946 01:14:43,416 --> 01:14:45,001 - Nie. - Co to jest? 947 01:14:45,084 --> 01:14:47,462 - Meche, co to jest? - Wręcz przeciwnie. 948 01:14:47,545 --> 01:14:48,463 Co? 949 01:14:50,882 --> 01:14:52,175 Chodzi o spokój. 950 01:14:53,760 --> 01:14:55,261 Jaki spokój? 951 01:14:58,848 --> 01:15:00,058 Jest tyle hałasu. 952 01:15:02,602 --> 01:15:03,645 Cały czas. 953 01:15:07,482 --> 01:15:09,859 Może jestem za słaba i nie mogę go znieść. 954 01:15:14,447 --> 01:15:15,573 Wy możecie. 955 01:15:17,033 --> 01:15:18,243 Wy umiecie. 956 01:15:22,580 --> 01:15:23,831 Ale ja mam dość. 957 01:17:30,958 --> 01:17:32,585 Co robisz, Meche? 958 01:17:33,336 --> 01:17:35,546 Czyszczę dywan, bo jest błoto. 959 01:17:38,132 --> 01:17:39,676 Ale to nie twój dywan. 960 01:17:40,259 --> 01:17:42,720 Jeśli nie spiorę, do jutra zaschnie. 961 01:17:42,804 --> 01:17:44,597 - Przestań. - Nie schodzi. 962 01:17:44,681 --> 01:17:45,515 Mercedes. 963 01:17:46,683 --> 01:17:48,184 Nie wrócisz tu jutro. 964 01:17:58,695 --> 01:17:59,529 Meche. 965 01:18:01,280 --> 01:18:04,450 Ubieraj się i wracajmy do domu. To nie twój dom. 966 01:18:07,537 --> 01:18:08,371 Meche. 967 01:18:49,162 --> 01:18:52,582 WIĘZIENIE DLA KOBIET 968 01:18:54,667 --> 01:18:58,296 „…całą winę za zbrodnię popełnioną ze swoim mężczyzną. 969 01:18:58,838 --> 01:19:00,465 Długie lata w więzieniu. 970 01:19:00,965 --> 01:19:04,635 W konsekwencji szukał innej kobiety”. 971 01:19:06,262 --> 01:19:08,055 - Niezłe. - Fakt. 972 01:19:08,139 --> 01:19:09,474 Zjedzą nas żywcem. 973 01:19:09,557 --> 01:19:10,391 Oczywiście. 974 01:19:11,017 --> 01:19:14,520 Ta kobieta nie chce z nikim rozmawiać, ale pisze książkę. 975 01:19:15,104 --> 01:19:17,648 Gdy wszyscy chcą ją powiesić. 976 01:19:17,732 --> 01:19:18,566 Nie. 977 01:19:19,358 --> 01:19:20,485 Wystarczy. 978 01:19:20,568 --> 01:19:21,986 Muszę wydać wyrok. 979 01:19:29,494 --> 01:19:31,496 WIĘZIENIE DLA KOBIET 980 01:19:36,250 --> 01:19:39,796 „W Santiago, 11 lipca 1956 roku 981 01:19:39,879 --> 01:19:43,591 zgodnie z artykułem 391 paragraf 2 kodeksu karnego, 982 01:19:43,674 --> 01:19:47,970 Georgina Silva Jiménez zostaje uznana za winną zabójstwa. 983 01:19:48,054 --> 01:19:52,558 Dostanie maksymalny wyrok 541 dni pozbawienia wolności 984 01:19:52,642 --> 01:19:55,561 jako winna morderstwa Roberto Pumarino Valenzueli 985 01:19:55,645 --> 01:19:59,148 popełnionego 14 kwietnia 1955 roku”. 986 01:20:00,233 --> 01:20:01,943 To przesada. 987 01:20:05,822 --> 01:20:08,115 - Proszę to złożyć. - Dobrze. 988 01:20:13,412 --> 01:20:14,413 Georgino! 989 01:20:14,956 --> 01:20:18,376 Co sądzi pani o sędzi, który… 990 01:21:23,816 --> 01:21:25,234 - Dzień dobry. - Dobry. 991 01:21:25,318 --> 01:21:26,944 - Co u pani? - A u pana? 992 01:21:27,028 --> 01:21:28,446 Dobrze. Miłego dnia. 993 01:21:34,410 --> 01:21:35,244 Kto? 994 01:21:35,995 --> 01:21:36,829 Halo? 995 01:21:37,371 --> 01:21:38,205 Halo? 996 01:21:43,377 --> 01:21:44,295 Mogę wejść? 997 01:21:44,795 --> 01:21:45,630 Panie Aliro? 998 01:21:46,380 --> 01:21:49,759 Dzwoniono z Club de la Unión. Ktoś czeka w barze. 999 01:21:50,426 --> 01:21:51,260 Ktoś? 1000 01:21:52,094 --> 01:21:53,137 W barze? 1001 01:21:54,221 --> 01:21:55,723 Zrobisz coś dla mnie? 1002 01:21:57,391 --> 01:21:59,018 Uratuj mnie za godzinę. 1003 01:21:59,101 --> 01:22:00,102 Dobrze. 1004 01:22:00,186 --> 01:22:01,520 Oby mnie wpuścili. 1005 01:22:06,651 --> 01:22:08,444 PILNE 1006 01:22:13,032 --> 01:22:14,033 Do zobaczenia. 1007 01:22:16,118 --> 01:22:17,370 Chodźmy, Mercedita. 1008 01:22:19,455 --> 01:22:21,123 Co za zabawne miejsce. 1009 01:22:21,207 --> 01:22:24,001 Mnie nie chcą wpuścić, a pana wypuścić. 1010 01:22:24,085 --> 01:22:25,836 Postawię ci lunch w Don Pepe. 1011 01:22:26,379 --> 01:22:28,214 Nie zjadł pan w klubie? 1012 01:22:28,297 --> 01:22:29,674 Chciałbym, Mercedita. 1013 01:22:36,222 --> 01:22:38,641 To była prezydencka zasadzka. 1014 01:22:39,767 --> 01:22:42,687 - Prezydent pana zbeształ? - Nie. 1015 01:22:42,770 --> 01:22:45,564 Raczej uprzejmie mnie ostrzegł. 1016 01:22:45,648 --> 01:22:46,482 Przed czym? 1017 01:22:46,565 --> 01:22:48,776 Że zrobię z siebie idiotę. 1018 01:22:48,859 --> 01:22:51,195 Czemu miałoby się tak stać? 1019 01:22:51,988 --> 01:22:52,863 Mercedita… 1020 01:22:53,656 --> 01:22:55,366 Sędzia to usta prawa. 1021 01:22:55,449 --> 01:22:59,120 Ale czasem są ludzie, którzy są ponad prawem. 1022 01:22:59,203 --> 01:23:02,248 W takich przypadkach słowa sędziego są bezcelowe. 1023 01:23:03,457 --> 01:23:06,335 A sprawiedliwość cichnie. 1024 01:23:06,419 --> 01:23:12,216 Przerywamy transmisję, żeby dostarczyć najnowsze wieści. 1025 01:23:12,717 --> 01:23:16,303 Prezydent Carlos Ibáñez del Campo 1026 01:23:16,387 --> 01:23:22,852 ułaskawił pisarkę Maríę Carolinę Geel. 1027 01:23:23,519 --> 01:23:28,357 Decyzja zapadła po intensywnej kampanii na rzecz pisarki, 1028 01:23:28,441 --> 01:23:32,486 prowadzonej przez słynną poetkę Gabrielę Mistral, 1029 01:23:32,570 --> 01:23:36,157 która wysłała list do prezydenta z prośbą… 1030 01:24:16,113 --> 01:24:18,657 MARÍA LUISA BOMBAL DRZEWO I INNE OPOWIEŚCI 1031 01:27:37,856 --> 01:27:40,401 PISARKA ZABIŁA KOCHANKA W HOTELU CRILLÓN 1032 01:27:50,035 --> 01:27:53,956 MORDERSTWO I SZALEŃSTWO W HOTELU CRILLÓN. ZABIŁA I PIŁA JEGO KREW 1033 01:27:54,456 --> 01:27:57,751 OSZALAŁA Z MIŁOŚCI 1034 01:27:57,835 --> 01:28:01,005 LIST CAROLINY DO ROBERTO DOWODZI, JAK GO KOCHAŁA 1035 01:28:01,088 --> 01:28:05,718 TYLKO 541 DNI W WIĘZIENIU 1036 01:28:05,801 --> 01:28:08,470 „NIE MOŻNA IGNOROWAĆ PROŚBY POETKI” 1037 01:28:08,554 --> 01:28:10,764 Szanowny panie prezydencie, 1038 01:28:10,848 --> 01:28:13,934 błagam o ułaskawienie, znając pańską wielkoduszność. 1039 01:28:14,018 --> 01:28:17,062 Kobiety błagają Waszą Ekscelencję o ułaskawienie 1040 01:28:17,146 --> 01:28:20,524 Maríi Caroliny Geel. Nigdy tego nie zapomnimy. 1041 01:28:20,607 --> 01:28:24,528 Z poważaniem, Gabriela Mistral”. 1042 01:28:25,446 --> 01:28:29,533 MARÍA CAROLINA GEEL UŁASKAWIONA 1043 01:29:27,049 --> 01:29:31,345 NA PODSTAWIE POWIEŚCI KIEDY KOBIETY ZABIJAJĄ ALICII TRABUCCO 1044 01:34:36,483 --> 01:34:41,488 Napisy: Katarzyna Błachnio-Sitkiewicz