1 00:00:00,209 --> 00:00:01,502 Fajniutka sofa. 2 00:00:01,669 --> 00:00:04,630 Boska opatrzność z powrotem zesłała nam 3 00:00:04,714 --> 00:00:06,632 naszą przywódczynię, Beatriz Pinzón. 4 00:00:06,841 --> 00:00:10,344 Dziś w końcu wraca nasza prezes Betty! 5 00:00:11,345 --> 00:00:13,055 Poprawka. Prezeska. 6 00:00:13,347 --> 00:00:14,390 Ferney? 7 00:00:14,557 --> 00:00:17,351 Freddy Stewart, odkąd kupowałem ci pieluchy. 8 00:00:17,476 --> 00:00:18,477 - Słuchaj. - Tak? 9 00:00:18,561 --> 00:00:20,521 - Zanieś to do pracowni. - Dobrze. 10 00:00:20,604 --> 00:00:24,150 Weź jeszcze moje rzeczy z recepcji i zanieś do mojej pracowni. 11 00:00:24,233 --> 00:00:26,235 Twojej czy pana Hugo? 12 00:00:27,486 --> 00:00:28,904 Dzięki. Chodźmy. 13 00:00:28,988 --> 00:00:30,239 Ups. Mila? 14 00:00:30,990 --> 00:00:32,992 - Mila? - Co to jest? 15 00:00:33,492 --> 00:00:35,369 Chodź. Pojedziemy windą. 16 00:00:37,371 --> 00:00:39,540 Ona pojedzie windą, 17 00:00:39,623 --> 00:00:41,876 a ja pójdę schodami. Przepraszam. 18 00:00:41,959 --> 00:00:42,918 Nie. 19 00:00:43,127 --> 00:00:45,671 Patrzcie, jaki szajs zaprojektowałem. 20 00:00:46,005 --> 00:00:48,591 Nie mam weny. Żadnych przebłysków. 21 00:00:48,924 --> 00:00:53,763 To pewnie powrót brzydoty do Ecomody 22 00:00:54,013 --> 00:00:57,349 blokuje mój przypływ inspiracji. 23 00:00:57,433 --> 00:00:59,310 Ostrożnie. Cześć. 24 00:00:59,852 --> 00:01:01,187 Hej, dziewczyny. 25 00:01:03,522 --> 00:01:06,150 Brzydula Betty, To jeszcze nie koniec 26 00:01:06,233 --> 00:01:07,777 WITAMY 27 00:01:07,860 --> 00:01:09,028 Dziękuję. 28 00:01:09,570 --> 00:01:11,071 A co ze mną? 29 00:01:11,322 --> 00:01:13,699 Dla mnie nie ma baneru powitalnego? 30 00:01:13,824 --> 00:01:16,285 A wracasz do Ecomody? 31 00:01:17,787 --> 00:01:21,832 Betty od razu mnie zatrudniła. 32 00:01:21,916 --> 00:01:24,877 Jako kogo? Jeśli mogę wiedzieć. 33 00:01:25,336 --> 00:01:26,170 Oczywiście. 34 00:01:26,545 --> 00:01:30,591 Jako asystenta, konsultanta i doradcę. 35 00:01:31,967 --> 00:01:34,053 - Przepraszam. - Chodź, Betty. 36 00:01:34,136 --> 00:01:35,262 Zrobię ci kawę. 37 00:01:40,643 --> 00:01:44,063 Trzy wypłaty. I poważne stanowisko. 38 00:01:45,272 --> 00:01:47,733 Sukienki mają być luźniejsze. 39 00:01:48,275 --> 00:01:49,568 - Dzień dobry. - O tak. 40 00:01:49,860 --> 00:01:51,904 Niech falują. 41 00:01:53,113 --> 00:01:57,660 Mils. Mówiłem ci, że nie chcę cię widzieć w pracowni. 42 00:01:58,202 --> 00:02:00,955 A już na pewno nie z air fryerem. Co to jest? 43 00:02:01,038 --> 00:02:04,041 - Szukam „air fryer”. - Złotko, przedstaw się. 44 00:02:04,250 --> 00:02:08,712 Jestem Aída, od AI, czyli sztucznej inteligencji. 45 00:02:09,004 --> 00:02:10,339 Manekin do szycia. 46 00:02:10,464 --> 00:02:14,260 Radzę sobie z amerykańskimi i europejskimi rozmiarami. 47 00:02:14,718 --> 00:02:18,347 O nie. Miarka się przebrała. 48 00:02:18,472 --> 00:02:22,560 To odbiera przyjemność 49 00:02:22,685 --> 00:02:27,022 ze szczypania modelek w pośladki. 50 00:02:28,691 --> 00:02:31,735 Ona też ma krągłości, 51 00:02:32,027 --> 00:02:36,115 ale nigdy nie dorówna mojej ukochanej królowej, Aurze Maríi. 52 00:02:36,448 --> 00:02:39,493 Zrób coś dla mnie, Freddy. 53 00:02:40,119 --> 00:02:44,790 Właśnie dostałem wiadomość od prezeski Ecomody. 54 00:02:44,874 --> 00:02:46,709 Jestem potrzebny. 55 00:02:46,792 --> 00:02:50,254 Pewnie trzeba im doradzić. Przepraszam. Do zobaczenia. 56 00:02:50,337 --> 00:02:51,839 - Mila. - Dzięki, Freddy. 57 00:02:51,922 --> 00:02:54,133 - Pa, Aída. - Pa, Freedy Stewarcie. 58 00:02:54,675 --> 00:02:57,845 Próbuję zrobić coś poetyckiego i miłego. 59 00:02:57,970 --> 00:02:59,847 Przeszkadzasz mi. 60 00:02:59,930 --> 00:03:01,807 - Nie chcesz pomocy? - Nie. 61 00:03:01,891 --> 00:03:04,685 - Potrafię pisać haiku. - Bardzo dziękuję. 62 00:03:04,768 --> 00:03:06,687 Dobrze. Jeśli nie, to nie. 63 00:03:06,979 --> 00:03:09,732 - „Dałbym ci”... - Wiesz co? Mam... 64 00:03:09,899 --> 00:03:11,317 - „Niebo”. - Mam przeczucie. 65 00:03:11,442 --> 00:03:14,612 Czuję, że w każdej chwili 66 00:03:14,987 --> 00:03:17,781 mogę się dołożyć do statystyk bezrobocia w tym kraju. 67 00:03:17,948 --> 00:03:20,534 Betty, potrzebuję biura. 68 00:03:20,618 --> 00:03:23,537 Nie bądź uparty. Zostaw swoje rzeczy tutaj. 69 00:03:23,787 --> 00:03:27,875 Ta chwila w końcu nadeszła. Jest i nasza maszkara. 70 00:03:28,000 --> 00:03:29,585 - Mój kat. - Betty tu jest? 71 00:03:29,668 --> 00:03:31,879 - I w końcu jest sobą. - Nie gadaj. 72 00:03:32,004 --> 00:03:33,964 Przyszła z Nicolásem. 73 00:03:34,048 --> 00:03:34,965 Przesuń się. 74 00:03:35,090 --> 00:03:38,177 Pani Betty. Bardzo się cieszę, że was widzę. 75 00:03:38,260 --> 00:03:40,262 - Jak się pani miewa? - Dobrze. 76 00:03:40,346 --> 00:03:41,555 W pewnym sensie 77 00:03:43,015 --> 00:03:44,683 powrót to gest miłości. 78 00:03:45,935 --> 00:03:47,394 - Stołówka, tak? - Tak. 79 00:03:47,478 --> 00:03:49,396 Chętnie skosztuję pani wypieków. 80 00:03:49,730 --> 00:03:50,606 Wygląda cudnie. 81 00:03:51,774 --> 00:03:55,986 Cóż. Miłość jest nie tylko uczuciem, 82 00:03:56,070 --> 00:04:00,199 ale także chorobą wzroku. Nie ma wyjaśnienia, 83 00:04:00,282 --> 00:04:02,159 czemu wolisz ją z wąsami i monobrwią. 84 00:04:02,284 --> 00:04:05,996 Mam zafundować ci chorobę otorynolaryngologiczną? 85 00:04:06,080 --> 00:04:08,624 Czy jak to się nazywa. Co ustaliliśmy? 86 00:04:08,707 --> 00:04:10,960 Miałeś odpuścić Betty. Jest święta. 87 00:04:11,043 --> 00:04:12,878 - Rozumiem. - Dobrze. 88 00:04:13,003 --> 00:04:16,215 Jeśli chcesz mnie zwolnić, zrób to, 89 00:04:16,298 --> 00:04:17,800 zanim zrobi to Betty. 90 00:04:20,844 --> 00:04:22,096 Gdzie mogę się ustawić? 91 00:04:23,305 --> 00:04:26,850 Na zebraniu ustaliliśmy, że moi będzie projektować z toi. 92 00:04:29,728 --> 00:04:31,647 Ma poczucie humoru Armando. 93 00:04:32,314 --> 00:04:34,650 Oj, Mils. Na zebraniu 94 00:04:34,817 --> 00:04:38,654 doszliśmy do wniosku, że będę cię szkolił. 95 00:04:38,821 --> 00:04:40,906 Bóg i ja pracujemy sami. 96 00:04:41,031 --> 00:04:43,325 On daje mi natchnienie, 97 00:04:43,450 --> 00:04:46,787 a ja oferuję światło, magię i życie. 98 00:04:46,996 --> 00:04:50,082 Chcę tylko zobaczyć projekty z nowej kolekcji... 99 00:04:50,457 --> 00:04:51,542 A kysz, mała. 100 00:04:52,209 --> 00:04:57,214 Jestem przesądny i nie pokazuję nikomu projektów przed premierą, 101 00:04:57,756 --> 00:05:01,343 a co dopiero robotowi kuchennemu. 102 00:05:01,427 --> 00:05:05,681 Panie Hugo, nagrywam wszystko, co słyszę, i szybko się uczę. 103 00:05:05,806 --> 00:05:07,391 Ach tak? Naucz się tego. 104 00:05:07,808 --> 00:05:10,853 Wstęp do warsztatu Hugo jest zabroniony. 105 00:05:10,936 --> 00:05:12,312 Miłego dnia. 106 00:05:12,396 --> 00:05:14,189 „Znikaj”. Co to jest? 107 00:05:14,356 --> 00:05:16,567 - Chodź, złotko. - Pójdę za tobą. 108 00:05:23,240 --> 00:05:24,366 POBIERANIE 109 00:05:24,992 --> 00:05:27,703 Wbij tu szpilkę. Do samego dołu. 110 00:05:28,078 --> 00:05:30,414 A tutaj to. 111 00:05:33,542 --> 00:05:35,169 BIURO MARCE 112 00:05:36,128 --> 00:05:39,006 Skrzydła inspiracji. 113 00:05:39,131 --> 00:05:40,758 Jeśli posuniemy się dalej... 114 00:05:42,342 --> 00:05:43,719 KAMERA W KOMPUTERZE BERTHY 115 00:05:43,802 --> 00:05:46,263 RECEPCJA NA DRUGIM PIĘTRZE 116 00:05:46,722 --> 00:05:50,142 Od tej chwili ty i Freddy zajmiecie się 117 00:05:50,517 --> 00:05:53,687 działem sprzedaży i wszystkim z tym związanym. 118 00:05:54,730 --> 00:05:58,108 Będę sprzedawcą? To degradacja? 119 00:05:59,151 --> 00:06:02,446 Dla mnie to też „degra-ekscytacja”. 120 00:06:05,157 --> 00:06:07,868 Przepraszam na chwilkę. 121 00:06:08,535 --> 00:06:10,579 Dziękuję, pani prezes. 122 00:06:10,704 --> 00:06:12,664 Freddy, masz potencjał. 123 00:06:12,790 --> 00:06:16,835 Zasługujesz na awans i nowe możliwości. 124 00:06:20,964 --> 00:06:21,924 Bardzo dziękuję. 125 00:06:22,007 --> 00:06:26,720 Nie chcę się hiperwentylować, ale jestem dość euforyczny, pełen radości. 126 00:06:26,887 --> 00:06:28,222 Obiecuję, że ten duet 127 00:06:28,347 --> 00:06:33,227 z moim ukochanym przyjacielem, Marito Calderónem, będzie wspaniały. 128 00:06:33,560 --> 00:06:36,647 Może nawet będziemy jak Messi i Cristiano Ronaldo, 129 00:06:36,855 --> 00:06:38,482 grający w jednej drużynie. 130 00:06:38,565 --> 00:06:41,026 Sprzedaż pójdzie w górę. 131 00:06:41,401 --> 00:06:44,238 Freddy, zostawisz mnie na chwilę z Mario? 132 00:06:45,280 --> 00:06:48,283 Ależ oczywiście. 133 00:06:51,120 --> 00:06:52,079 Dziękuję. 134 00:06:53,247 --> 00:06:55,374 - Dziękuję. - Zasłużyłeś. 135 00:07:03,257 --> 00:07:07,928 Widzimy się w biurze, mój szanowny partnerze. 136 00:07:11,974 --> 00:07:15,185 Chcesz mnie upokorzyć? Do tego to zmierza. 137 00:07:15,269 --> 00:07:17,521 Narażasz mnie na publiczne upokorzenie. 138 00:07:18,355 --> 00:07:19,481 To twoja zemsta. 139 00:07:19,773 --> 00:07:24,194 Za to, że kiedyś cię dręczyłem. 140 00:07:24,278 --> 00:07:26,071 Pamiętaj, że nie byłem jedyny. 141 00:07:26,155 --> 00:07:29,449 Ale w tym drugim okrutniku się zakochałaś. 142 00:07:29,950 --> 00:07:33,954 Wiesz co? Na twoim miejscu kochałbym się z nią taką, jaka jest. 143 00:07:35,080 --> 00:07:38,500 W ten sposób pokażesz, że ją kochasz i jej pragniesz. 144 00:07:39,251 --> 00:07:43,380 To bez znaczenia. Ale jeśli tak ma być, to odchodzę. 145 00:07:45,841 --> 00:07:47,259 Nie mam nic przeciwko. 146 00:07:48,260 --> 00:07:50,679 Pamiętaj, że jeśli odejdziesz, 147 00:07:50,762 --> 00:07:53,098 stracisz prawo do odprawy. 148 00:07:53,974 --> 00:07:56,977 Poza upokorzeniem chcesz trzymać mnie przy sobie 149 00:07:57,477 --> 00:07:59,980 jako najgorszego wroga, prawda? 150 00:08:00,856 --> 00:08:04,234 Moje gratulacje. Bardzo wyrafinowane okrucieństwo. 151 00:08:04,860 --> 00:08:08,113 Ale czy naprawdę chcesz mieć takiego wroga? 152 00:08:10,157 --> 00:08:13,327 Słuchaj, Mario. Gdyby to zależało ode mnie, 153 00:08:14,036 --> 00:08:16,622 byłbyś bardzo daleko od Ecomody. 154 00:08:17,456 --> 00:08:19,833 Na nic nie zasługujesz. 155 00:08:23,378 --> 00:08:25,881 Ale dam ci ostatnią szansę. 156 00:08:26,548 --> 00:08:27,591 Wóz albo przewóz. 157 00:08:29,259 --> 00:08:31,220 Jak było? Śpiewaj! 158 00:08:31,511 --> 00:08:34,973 Jestem nowym kierownikiem działu sprzedaży. 159 00:08:35,057 --> 00:08:39,353 Sprzedaż ruszy z kopyta, 160 00:08:39,436 --> 00:08:41,688 bo Ecomoda będzie miała świetnego sprzedawcę, 161 00:08:41,772 --> 00:08:45,025 mojego partnera i przyjaciela, Mario Calderóna. 162 00:08:45,234 --> 00:08:46,902 - No nie. - Partnerze. 163 00:08:46,985 --> 00:08:48,904 - Naprawdę? - Widzimy się w biurze. 164 00:08:50,697 --> 00:08:51,990 Gratulacje! 165 00:08:53,617 --> 00:08:54,743 Wspaniale! 166 00:08:54,826 --> 00:08:56,620 Żeby ci nie uderzyło do głowy. 167 00:08:56,745 --> 00:08:58,914 Ależ skąd. 168 00:08:59,373 --> 00:09:03,961 Nadal będę szlachetną, a przede wszystkim pokorną osobą. 169 00:09:05,837 --> 00:09:07,172 - Bertha. - Słucham? 170 00:09:07,506 --> 00:09:09,925 Przynieś mi do biura kawę 171 00:09:10,133 --> 00:09:13,720 z mlekiem migdałowym bez laktozy i dwiema łyżeczkami cukru. 172 00:09:14,513 --> 00:09:15,347 Brązowego. 173 00:09:26,650 --> 00:09:27,484 Proszę. 174 00:09:35,242 --> 00:09:37,077 Mały prezent. 175 00:09:37,828 --> 00:09:38,704 Dziękuję. 176 00:09:41,748 --> 00:09:44,501 Od firmy Ecomoda. 177 00:09:44,584 --> 00:09:46,712 Cieszymy się z twojego powrotu 178 00:09:46,795 --> 00:09:48,171 i chcemy cię powitać. 179 00:09:49,464 --> 00:09:50,549 A co z Milą? 180 00:09:54,720 --> 00:09:56,138 Nocuje u Marceli. 181 00:09:56,305 --> 00:09:57,222 Słyszałam. 182 00:09:58,056 --> 00:09:59,683 Czemu mi nie powiedziałeś? 183 00:10:00,183 --> 00:10:02,811 Po co miałbym zaprzątać ci tym głowę? 184 00:10:03,061 --> 00:10:05,605 Znasz Milę. Codziennie zmienia zdanie. 185 00:10:05,689 --> 00:10:08,692 Nie chciałem cię niepokoić. 186 00:10:09,026 --> 00:10:12,946 - Dlaczego się do niej wyniosła? - Przez pewne nieporozumienie. 187 00:10:13,030 --> 00:10:15,115 - Poradzi sobie. - Jakie nieporozumienie? 188 00:10:18,577 --> 00:10:21,121 Byłem w mieszkaniu z Majo. 189 00:10:21,872 --> 00:10:24,541 - Mecenas Arriagą? - Zgadza się. 190 00:10:24,624 --> 00:10:27,419 Prawniczką, która nam pomaga. 191 00:10:27,502 --> 00:10:29,921 Pracowaliśmy nad dokumentami 192 00:10:30,005 --> 00:10:32,341 i tak wyszło, że otworzyliśmy wino. 193 00:10:32,424 --> 00:10:33,342 Wino. 194 00:10:33,550 --> 00:10:37,512 Tak. Nie mogłem zaproponować jej wody o 20.30. 195 00:10:37,596 --> 00:10:41,099 Wino miało nas odprężyć, bo nie było łatwo. 196 00:10:41,183 --> 00:10:43,769 Ale nagle rozlało się na jej bluzkę. 197 00:10:44,519 --> 00:10:46,855 Wiesz, jak jest. Rozpięła kilka guzików... 198 00:10:46,938 --> 00:10:50,734 No tak, bo rozlało się na jej firmowe ciało. 199 00:10:51,485 --> 00:10:52,819 Co za nieporozumienie. 200 00:10:53,528 --> 00:10:57,240 Mila pomyślała to samo, a ja ją tylko czyściłem. 201 00:10:57,324 --> 00:10:59,284 Nie robiłem nic złego. 202 00:10:59,618 --> 00:11:01,787 Myślisz, że coś mnie z nią łączy? 203 00:11:02,621 --> 00:11:06,166 To nieprawda. Ani z Majo, ani z nikim innym. 204 00:11:08,085 --> 00:11:09,795 Mam dużo pracy. 205 00:11:24,935 --> 00:11:26,228 Nicolás. 206 00:11:26,895 --> 00:11:28,688 Co słychać, Pati? 207 00:11:28,939 --> 00:11:31,650 Miałam cię zaprosić, ale już siedzisz. 208 00:11:32,818 --> 00:11:35,320 Uznasz mnie za wariatkę, 209 00:11:35,654 --> 00:11:38,532 ale gdy tylko cię zobaczyłam... Nie wiem. 210 00:11:38,782 --> 00:11:41,076 Zaczęłam myśleć o tej nocy, 211 00:11:41,451 --> 00:11:44,704 gdy byliśmy razem u mnie w domu. 212 00:11:44,913 --> 00:11:45,872 Pamiętasz? 213 00:11:46,706 --> 00:11:48,917 - To były dwa dni. - Dwa dni? 214 00:11:49,584 --> 00:11:52,129 A dokładnie 48 godzin i 15 minut. 215 00:11:52,671 --> 00:11:56,174 Co za pamięć! No jasne. 216 00:11:56,341 --> 00:11:59,469 Wtedy byłam sekretarką prezesa. 217 00:11:59,553 --> 00:12:02,347 Teraz jestem kierowniczką personelu. 218 00:12:02,556 --> 00:12:04,224 Kto by pomyślał, Pati? 219 00:12:04,558 --> 00:12:07,227 To znaczy? Zasłużyłam na awans. 220 00:12:07,310 --> 00:12:11,314 Zaliczyłam osiem semestrów finansów w San Marino. 221 00:12:11,523 --> 00:12:13,108 Wiem. A nie sześć? 222 00:12:13,900 --> 00:12:15,986 Nie. Zaliczyłam jeszcze dwa. 223 00:12:16,653 --> 00:12:20,115 Ale wyszłam za Pachito 224 00:12:20,198 --> 00:12:21,825 i musiałam znów przerwać. 225 00:12:22,576 --> 00:12:26,163 Tak, to twoje małżeństwo z tym starcem. 226 00:12:26,329 --> 00:12:28,957 Trochę to dziwne. Nic dobrego. 227 00:12:30,041 --> 00:12:31,751 Jesteś taki spokojny. 228 00:12:31,960 --> 00:12:35,172 Betty? Znów jest prezeską Ecomody. 229 00:12:35,714 --> 00:12:38,300 A ty już nie zajmujesz się finansami. 230 00:12:38,425 --> 00:12:40,343 Nasze plany legły w gruzach. 231 00:12:40,594 --> 00:12:42,429 Ależ skąd, Marce. 232 00:12:43,054 --> 00:12:45,307 Ona będzie przesuwać klocki. 233 00:12:45,390 --> 00:12:47,934 I z pewnością odkryje coś interesującego. 234 00:12:49,644 --> 00:12:52,856 Bez obaw. Dowiem się wszystkiego. 235 00:12:53,190 --> 00:12:55,358 Ale jak? Co zrobisz? 236 00:12:56,651 --> 00:12:57,569 Zaufaj mi. 237 00:12:58,820 --> 00:13:01,156 Betty czuje się zraniona. 238 00:13:01,990 --> 00:13:03,742 Chce zemsty, prawda? 239 00:13:04,784 --> 00:13:06,870 Dlatego musimy działać szybko. 240 00:13:07,621 --> 00:13:09,164 Ale lepiej robić to w cieniu. 241 00:13:10,624 --> 00:13:12,292 Musimy sprawić, by upadła. 242 00:13:13,418 --> 00:13:15,754 A gdy upadnie Betty, upadnie i Armando. 243 00:13:18,715 --> 00:13:21,927 Nie tego chcesz? By zapłacili za śmierć twojego brata? 244 00:13:22,594 --> 00:13:24,262 Bo właśnie do tego doprowadzę. 245 00:13:25,555 --> 00:13:26,389 Sprawiedliwość. 246 00:13:29,434 --> 00:13:31,937 Skoro się sobie zwierzamy, 247 00:13:32,562 --> 00:13:34,189 chcę ci coś powiedzieć. 248 00:13:34,481 --> 00:13:35,649 Jest źle. 249 00:13:36,107 --> 00:13:38,026 Bardzo źle. 250 00:13:38,318 --> 00:13:41,947 Musisz mi pomóc. 251 00:13:42,656 --> 00:13:44,324 Musisz mnie ochronić. 252 00:13:45,075 --> 00:13:48,036 Pati, jestem do usług. 253 00:13:48,912 --> 00:13:50,205 Jakie to słodkie. 254 00:13:50,622 --> 00:13:53,875 Wiem, że Betty będzie chciała mojej głowy. 255 00:13:54,918 --> 00:13:58,380 Powiedz jej coś dobrego o mojej pracy. 256 00:14:00,173 --> 00:14:02,342 Nigdy nie widziałem, żebyś pracowała. 257 00:14:03,093 --> 00:14:04,761 Ale możesz sobie mnie wyobrazić. 258 00:14:05,470 --> 00:14:08,598 Jasne. Wyobrażam sobie ciebie w wielu sytuacjach. 259 00:14:09,391 --> 00:14:11,643 Ale co do pracy, szczerze mówiąc, 260 00:14:11,810 --> 00:14:13,311 jakoś tego nie widzę. 261 00:14:14,563 --> 00:14:16,106 A jeśli ci pokażę? 262 00:14:17,649 --> 00:14:21,444 Bo Betty może dostać moją głowę, 263 00:14:22,487 --> 00:14:25,532 ale nigdy nie będzie miała mojego ciała. 264 00:14:32,372 --> 00:14:35,250 Marcela, musimy porozmawiać 265 00:14:36,126 --> 00:14:38,295 i coś sobie wyjaśnić. 266 00:14:39,504 --> 00:14:41,548 Życie kołem się toczy, prawda? 267 00:14:43,300 --> 00:14:46,219 Prowadziłyśmy podobną rozmowę lata temu, 268 00:14:46,886 --> 00:14:51,182 gdy przyszłaś przejąć władzę po swojej przemianie. 269 00:14:53,768 --> 00:14:57,897 Wtedy wróciłam, bo chciałam oczyścić swoje imię. 270 00:14:59,941 --> 00:15:01,943 Teraz wróciłam, 271 00:15:03,028 --> 00:15:04,821 bo chcę być bliżej córki. 272 00:15:05,655 --> 00:15:06,489 Naprawdę? 273 00:15:07,324 --> 00:15:10,160 To dlaczego nie mieszka z tobą, tylko ze mną? 274 00:15:14,623 --> 00:15:18,209 Beatriz, wiem, że musimy razem pracować, 275 00:15:18,585 --> 00:15:21,755 ale wiedz, że po tym, co spotkało Daniela, 276 00:15:21,838 --> 00:15:24,799 nie oddam ci tego, co moje. 277 00:15:26,343 --> 00:15:28,720 Nadal myślisz, 278 00:15:30,889 --> 00:15:34,601 że jestem winna temu, jak skończył Daniel? 279 00:15:36,478 --> 00:15:37,646 Powiedz to. 280 00:15:38,980 --> 00:15:40,357 Mów, jak jest. 281 00:15:41,316 --> 00:15:42,359 On nie żyje. 282 00:15:43,485 --> 00:15:44,653 A może nie potrafisz? 283 00:15:46,613 --> 00:15:49,741 Zrobiłam to, co uważałam za słuszne. 284 00:15:50,408 --> 00:15:51,910 To, co było słuszne, 285 00:15:51,993 --> 00:15:54,537 to zgłoszenie ciebie i Armando za to, 286 00:15:54,746 --> 00:15:56,498 co zrobiliście tej firmie. 287 00:15:56,665 --> 00:15:57,916 To było słuszne. 288 00:16:02,420 --> 00:16:03,838 Nie martw się o Milę. 289 00:16:04,923 --> 00:16:08,259 Zapewnię jej wszystko, czego potrzebuje. 290 00:16:09,177 --> 00:16:10,303 Dziękuję, 291 00:16:10,887 --> 00:16:13,807 ale Armando i ja sami zajmiemy się córką. 292 00:16:14,307 --> 00:16:15,141 Doprawdy? 293 00:16:16,559 --> 00:16:18,728 Bo Armando jest zajęty 294 00:16:18,853 --> 00:16:20,772 różnymi rozrywkami, jak zawsze. 295 00:16:21,481 --> 00:16:24,484 Obyś ty miała czas jako nowa prezeska. 296 00:16:24,734 --> 00:16:25,944 Czas dla córki. 297 00:16:29,114 --> 00:16:31,366 - I to jest WZ. - Co to znaczy? 298 00:16:32,659 --> 00:16:34,285 Wielkie zazdro. 299 00:16:34,619 --> 00:16:35,704 Czego mi zazdrościsz? 300 00:16:35,995 --> 00:16:38,581 Że tworzysz lepsze projekty niż ja. 301 00:16:39,332 --> 00:16:41,960 Ja tylko zaprojektowałem kilka nadruków. 302 00:16:42,043 --> 00:16:44,838 Ale ogólny pomysł i wzory to twoje dzieło. 303 00:16:45,338 --> 00:16:46,256 I to wspaniałe. 304 00:16:46,881 --> 00:16:48,675 Mila, masz wielki talent. 305 00:16:49,259 --> 00:16:51,219 Jestem zachwycony twoimi pracami. 306 00:16:52,429 --> 00:16:54,806 Jesteś bestią projektowania. 307 00:16:55,432 --> 00:16:58,017 Bestią. A zgrywasz głupią. 308 00:16:58,101 --> 00:17:00,478 Dobra, bestio, co z tym zrobimy? 309 00:17:00,854 --> 00:17:02,439 Może zmienimy to w kamizelkę? 310 00:17:03,648 --> 00:17:04,733 - Tak. - Z klasą. 311 00:17:04,816 --> 00:17:06,276 - Super. - Mniej materiału. 312 00:17:06,359 --> 00:17:07,485 - Podoba mi się. - Tak. 313 00:17:07,569 --> 00:17:08,486 - Bardzo. - Dobrze. 314 00:17:09,070 --> 00:17:12,073 Szkoda, że Hugo sprawi, że nasze projekty znikną. 315 00:17:12,157 --> 00:17:14,492 Więc nie pokazuj ich jemu, tylko swojej mamie. 316 00:17:15,535 --> 00:17:16,786 Nie jesteś właścicielką? 317 00:17:20,540 --> 00:17:24,169 To moje projekty do nowej kolekcji Ecomody. 318 00:17:24,252 --> 00:17:28,214 Można zauważyć, że są wariantami tej samej koncepcji twórczej. 319 00:17:29,549 --> 00:17:32,969 Innymi słowy, maksymalizm. Trend pełen charakteru. 320 00:17:33,094 --> 00:17:36,347 I szczerze mówiąc, w pracowni nie jest lekko. 321 00:17:36,431 --> 00:17:38,933 Znasz Hugo i wiesz, że ciężko z nim pracować. 322 00:17:39,017 --> 00:17:43,646 Nie słucha, nie dopuszcza do siebie nowych pomysłów. 323 00:17:43,772 --> 00:17:46,524 A przywiozłam ich z Nowego Jorku wiele. 324 00:17:46,608 --> 00:17:50,028 Tego potrzebuje Ecomoda. Nowych pomysłów. 325 00:17:52,280 --> 00:17:53,364 Co ty na to? 326 00:17:54,949 --> 00:17:57,535 - Skarbie, projekty są piękne. - Tak? 327 00:17:58,536 --> 00:17:59,996 Naprawdę? 328 00:18:00,371 --> 00:18:01,581 Naprawdę. 329 00:18:01,915 --> 00:18:03,792 To super, że ci się podobają, 330 00:18:04,042 --> 00:18:06,503 bo kocham to robić. 331 00:18:07,086 --> 00:18:10,590 Chcę, żebyś poznała mój styl. 332 00:18:11,424 --> 00:18:13,885 I mnie w nowej dziedzinie, w pracy. 333 00:18:13,968 --> 00:18:15,386 Zobacz, jak pracuję. 334 00:18:17,138 --> 00:18:19,390 Jeśli chcesz, 335 00:18:19,849 --> 00:18:22,685 możemy pójść razem na zakupy, 336 00:18:23,436 --> 00:18:25,563 a pokażę ci nowe trendy. 337 00:18:26,689 --> 00:18:29,317 Wiem, że jesteś zajęta... 338 00:18:29,400 --> 00:18:30,235 Nie. 339 00:18:30,318 --> 00:18:32,320 Pewnie nie masz na to czasu 340 00:18:32,403 --> 00:18:35,532 i nie przepadasz za zakupami, ale jeśli chcesz... 341 00:18:35,615 --> 00:18:37,575 Kochanie, z miłą chęcią. 342 00:18:39,410 --> 00:18:42,789 Chciałabym wnieść większy wkład w rodzinny biznes. 343 00:18:42,914 --> 00:18:45,834 Dlatego rodzina jest najważniejsza. 344 00:18:46,626 --> 00:18:48,461 - Dlatego chciałam... - Cześć. 345 00:18:48,586 --> 00:18:50,255 Jak tam, Camilita? Betty? 346 00:18:50,547 --> 00:18:53,466 Co się tak ulizałeś? 347 00:18:53,550 --> 00:18:55,093 - Jak starzec. - Przestań. 348 00:18:56,219 --> 00:18:57,178 Jesteście zajęte? 349 00:18:57,387 --> 00:18:58,304 - Nie. - Tak. 350 00:18:59,472 --> 00:19:00,723 Jesteśmy umówione? 351 00:19:01,057 --> 00:19:01,891 - Tak. - Tak? 352 00:19:01,975 --> 00:19:03,268 - Pewnie. - Dobrze. 353 00:19:04,519 --> 00:19:05,728 Pracuj ciężko. 354 00:19:06,771 --> 00:19:08,147 Jest jak trzęsienie ziemi. 355 00:19:08,690 --> 00:19:11,484 Miałam ją poprosić, żeby ze mną zamieszkała. 356 00:19:11,568 --> 00:19:14,320 - Czemu tego nie zrobiłaś? - Bo nam przerwałeś. 357 00:19:15,572 --> 00:19:17,532 Dłużej tego nie zniosę. 358 00:19:17,615 --> 00:19:21,494 Powiem pani Pinzón, co zrobiliście. 359 00:19:21,619 --> 00:19:24,289 Jestem dobrym człowiekiem. Nie pójdę do więzienia. 360 00:19:24,372 --> 00:19:26,624 Gutiérrez, dokąd to? Zostań. 361 00:19:26,708 --> 00:19:28,293 - Spokojnie. - Przepraszam. 362 00:19:28,376 --> 00:19:31,212 - Nie teraz. - Muszę posprzątać. 363 00:19:31,296 --> 00:19:33,214 - Później. Zawołam cię. - Boże. 364 00:19:33,506 --> 00:19:35,216 Gutiérrez, poprawka. 365 00:19:35,425 --> 00:19:37,927 To nie my dwaj to zrobiliśmy. 366 00:19:38,094 --> 00:19:41,139 Wszyscy w tym siedzimy. Wszyscy. 367 00:19:41,222 --> 00:19:43,016 Wszyscy? Ja się tylko podpisałem. 368 00:19:43,975 --> 00:19:45,518 Też chcę pogadać z Betty. 369 00:19:45,602 --> 00:19:47,604 A więc wszyscy oszaleli. 370 00:19:47,687 --> 00:19:48,771 Panowie, 371 00:19:48,855 --> 00:19:51,524 pamiętajmy o kodeksie. 372 00:19:51,816 --> 00:19:54,819 Zasada numer jeden: dzentelmeni nie mają pamięci. 373 00:19:54,903 --> 00:19:56,279 Nie ma tu zastosowania. 374 00:19:56,362 --> 00:20:00,491 Dotyczy przygód seksualnych, ale nie tej sprawy. 375 00:20:00,575 --> 00:20:02,201 Nie skończyłem, Gutiérrez. 376 00:20:02,327 --> 00:20:06,080 Zasada numer dwa. Dżentelmeni chronią siebie nawzajem. 377 00:20:06,164 --> 00:20:07,498 Co to znaczy? 378 00:20:07,582 --> 00:20:11,085 Że nikt nie pójdzie do więzienia. 379 00:20:11,210 --> 00:20:13,963 Nicolás, jak widzisz Ecomodę? 380 00:20:15,131 --> 00:20:16,633 Dopiero się zjawiłem, 381 00:20:16,799 --> 00:20:20,762 a już miałem długą i inspirującą przerwę. 382 00:20:20,887 --> 00:20:24,057 Nie mów, że byłeś na kawie z Patricią Fernandez. 383 00:20:24,182 --> 00:20:26,559 Betty, to silniejsze ode mnie. 384 00:20:26,684 --> 00:20:29,729 Ona wywraca mój świat do góry nogami. 385 00:20:30,146 --> 00:20:33,107 To nie motyle w brzuchu, a o wiele większe zwierzęta. 386 00:20:33,900 --> 00:20:38,112 To kobieta, z którą chciałbym usiąść i pomyśleć o życiu. 387 00:20:39,989 --> 00:20:41,991 Na przykład patrzeć, jak rośnie kaktus. 388 00:20:42,533 --> 00:20:44,452 Przy okazji, co to za kwiaty? 389 00:20:46,412 --> 00:20:47,497 Wyrzuć je. 390 00:20:47,580 --> 00:20:50,208 - Betty już mi nie ufa. - Dobrze. 391 00:20:50,291 --> 00:20:52,251 I myślisz, że teraz 392 00:20:52,335 --> 00:20:54,921 to najważniejszy temat, 393 00:20:55,088 --> 00:20:58,299 choć brakuje nam 45 miliardów pesos 394 00:20:58,383 --> 00:21:01,094 - i reszty w dolarach? - Co? Boże. 395 00:21:02,762 --> 00:21:04,722 To pieniądze dla pracowników 396 00:21:04,806 --> 00:21:06,891 czy te wydane na złe inwestycje? 397 00:21:06,975 --> 00:21:08,142 Co za różnica? 398 00:21:08,226 --> 00:21:10,561 Pomogłeś nam. Też w tym siedzisz. 399 00:21:12,814 --> 00:21:15,942 Co ty robisz? Oddychaj. Spokojnie. 400 00:21:16,025 --> 00:21:17,026 Już dobrze. 401 00:21:17,110 --> 00:21:20,405 Pogadam z Majo, może nas z tego wyciągnie. 402 00:21:20,488 --> 00:21:22,991 A ty się opanuj, Gutiérrez. 403 00:21:23,116 --> 00:21:25,868 Tato, czemu się nie zapowiedziałeś? 404 00:21:25,952 --> 00:21:29,831 To niespodzianka. Zaczynasz drugą kadencję jako prezeska. 405 00:21:29,914 --> 00:21:32,458 Wiesz, że tego nie pochwalam. 406 00:21:32,542 --> 00:21:34,711 Ale przyniosłem ci lunch w prezencie. 407 00:21:34,794 --> 00:21:36,462 Uwielbiam sok. 408 00:21:36,587 --> 00:21:38,131 - Pięknie pachnie. - Prawda? 409 00:21:38,214 --> 00:21:41,592 Ale nie mam czasu. Idę na ważne spotkanie. 410 00:21:41,718 --> 00:21:42,885 - Betty. - Do potem. 411 00:21:43,136 --> 00:21:44,929 Wybacz, Nicolás. 412 00:21:45,179 --> 00:21:47,724 Zajmij się wszystkim. Muszę iść. 413 00:21:48,099 --> 00:21:49,851 - Pa. - Do zobaczenia. 414 00:21:50,101 --> 00:21:51,686 Oczywiście, pani prezes. 415 00:21:51,936 --> 00:21:53,187 Betty, twój lunch! 416 00:21:53,438 --> 00:21:54,731 Ja go wezmę. 417 00:21:54,856 --> 00:21:57,150 Panie Hermesie, ale ładnie pachnie. 418 00:21:57,316 --> 00:22:00,236 Z dnia na dzień kocham pana coraz bardziej. 419 00:22:00,319 --> 00:22:01,612 Nie podlizuj się. 420 00:22:01,779 --> 00:22:05,408 Powiedz mi, dokąd tak spieszy się Beatriz Aurora. 421 00:22:05,533 --> 00:22:07,869 Może napije się pan kawy? 422 00:22:07,952 --> 00:22:09,912 - W moim biurze? - Masz biuro? 423 00:22:09,996 --> 00:22:12,790 - Po schodach w górę. - Po żadnych schodach. 424 00:22:12,874 --> 00:22:14,250 Pojedziemy windą. 425 00:22:14,876 --> 00:22:17,920 Niech Martica przyniesie kawę do mojego biura. 426 00:22:18,296 --> 00:22:20,798 - Jedną czy dwie? - Jedną. Ja mam lunch. 427 00:22:23,092 --> 00:22:24,093 Przykro mi, 428 00:22:24,177 --> 00:22:27,013 ale jeśli od razu nie wyszło, to już nie wyjdzie. 429 00:22:27,513 --> 00:22:28,514 Ale... 430 00:22:29,515 --> 00:22:32,393 Czuję, że z Betty jest inaczej. 431 00:22:32,518 --> 00:22:34,979 Różni się od innych kobiet. 432 00:22:36,564 --> 00:22:38,941 Dlaczego jesteś taki słodki? 433 00:22:39,400 --> 00:22:40,902 Taki niewinny. 434 00:22:41,235 --> 00:22:44,864 Nawet jeśli dwoje ludzi mieszka razem przez długi czas, 435 00:22:45,406 --> 00:22:47,075 nigdy nie zna się do końca. 436 00:22:47,825 --> 00:22:50,578 To niewiele o was mówi, ale tak właśnie jest. 437 00:22:50,745 --> 00:22:52,371 Dzień dobry. 438 00:22:52,538 --> 00:22:54,415 Spotykam się z kimś. 439 00:22:54,499 --> 00:22:55,917 To awokado jest przepyszne. 440 00:22:57,794 --> 00:23:00,254 Nie wierzę. To nie może się dziać. 441 00:23:00,338 --> 00:23:01,756 Nie mogę mieć takiego pecha. 442 00:23:02,548 --> 00:23:04,258 - Co? - Przyszła tu. 443 00:23:04,592 --> 00:23:05,968 - Kto? - Betty. 444 00:23:06,594 --> 00:23:08,304 - To ona? - Tak. 445 00:23:08,721 --> 00:23:10,431 Wygląda inaczej. 446 00:23:12,058 --> 00:23:12,892 Co się stało? 447 00:23:12,975 --> 00:23:15,603 Nie chcę już o tym mówić. 448 00:23:16,604 --> 00:23:17,605 Dobrze. 449 00:23:18,606 --> 00:23:21,818 To o czym pomówimy? Może o jej towarzyszu, panu Ruizie? 450 00:23:25,196 --> 00:23:27,156 - Wszystko w porządku. - Dziękuję. 451 00:23:27,240 --> 00:23:28,699 - Tędy. - Dobrze. 452 00:23:28,825 --> 00:23:30,618 - Tutaj. Nie. - Dobrze. 453 00:23:30,701 --> 00:23:31,577 Tak. 454 00:23:31,661 --> 00:23:34,872 Betty, spójrz mi w oczy. 455 00:23:37,875 --> 00:23:38,876 Jest z nią? 456 00:23:39,043 --> 00:23:40,169 Twój były tu jest. 457 00:23:40,795 --> 00:23:43,631 Nie. Odwróć się. Patrz na mnie. 458 00:23:43,840 --> 00:23:46,884 Zróbmy to dyskretnie. Usiądź, proszę. 459 00:23:53,307 --> 00:23:56,102 - Tak mi wstyd. - Nie, Betty. 460 00:23:56,185 --> 00:23:58,396 Spokojnie. 461 00:24:00,314 --> 00:24:01,190 Cześć. 462 00:24:03,359 --> 00:24:05,903 Jeśli przyjęła prezesurę, 463 00:24:05,987 --> 00:24:08,406 może zatrzymać udziały po twoim ojcu. 464 00:24:10,992 --> 00:24:14,328 Armando, mówię o czymś bardzo ważnym. 465 00:24:14,412 --> 00:24:16,706 - Nie słuchasz. - Bo nie chcę. 466 00:24:16,789 --> 00:24:18,749 Czemu się śmieją? Wyjaśnisz to? 467 00:24:18,833 --> 00:24:20,293 Dobrze. To pa. 468 00:24:20,793 --> 00:24:22,628 Nie, przepraszam. Już słucham. 469 00:24:24,213 --> 00:24:26,632 Dobrze. Załatwię ci rozwód za dwa tygodnie. 470 00:24:27,300 --> 00:24:29,260 - Nie chcę rozwodu. - Co? 471 00:24:29,510 --> 00:24:30,344 Nie. 472 00:24:30,428 --> 00:24:32,972 Musisz zająć się papierami rozwodowymi, 473 00:24:33,055 --> 00:24:34,682 a później dziedziczeniem, 474 00:24:34,765 --> 00:24:37,143 inaczej zostaniesz bez spadku. 475 00:24:38,227 --> 00:24:40,479 Nie znasz jej. Nie dba o pieniądze. 476 00:24:40,813 --> 00:24:44,150 Armando, żenisz się z jedną kobietą, 477 00:24:44,233 --> 00:24:46,110 a rozwodzisz z drugą. 478 00:24:46,611 --> 00:24:48,946 A skoro idziemy do sądu, 479 00:24:49,030 --> 00:24:51,866 wsadzę do więzienia też jej stylistkę. 480 00:24:53,034 --> 00:24:53,868 Dobrze? 481 00:24:54,160 --> 00:24:58,539 To ja trafię do więzienia. 482 00:24:59,957 --> 00:25:02,501 Dlaczego? Z powodu świadczeń? 483 00:25:05,421 --> 00:25:06,923 Bez obaw, kochany. 484 00:25:07,757 --> 00:25:09,300 Wszystko pod kontrolą. 485 00:25:10,551 --> 00:25:12,094 Zaraz wracam. 486 00:25:12,178 --> 00:25:15,723 Wiesz co? Naprawdę muszę do łazienki. 487 00:25:16,349 --> 00:25:17,183 Zaraz wracam. 488 00:25:22,438 --> 00:25:23,522 Proszę powiedzieć. 489 00:25:24,857 --> 00:25:29,320 Szef wie, że jada pan z klientkami? 490 00:25:30,154 --> 00:25:31,155 ROZMIAR XL 491 00:25:32,907 --> 00:25:33,991 Wie. 492 00:25:35,201 --> 00:25:36,118 Ja nim jestem. 493 00:25:36,786 --> 00:25:38,412 Pracownikiem i szefem. 494 00:25:39,580 --> 00:25:43,084 I musiał pan umówić się na lunch z moją żoną? 495 00:25:45,002 --> 00:25:47,463 Poprosiła o przyspieszenie procesu. 496 00:25:48,005 --> 00:25:49,966 A czemu nie mówi pan do niej 497 00:25:50,424 --> 00:25:52,593 „pani Mendoza” albo „pani Betty”? 498 00:25:52,677 --> 00:25:53,970 Wciąż jest moją żoną. 499 00:25:55,346 --> 00:25:57,265 Oby nie na długo. 500 00:26:03,938 --> 00:26:05,815 - Wszystko dobrze? - Tak. 501 00:26:06,148 --> 00:26:08,276 Natknąłem się na mały problem. 502 00:26:08,401 --> 00:26:09,944 - Naprawdę? - Nieistotny. 503 00:26:10,027 --> 00:26:11,404 - Naprawdę. - Jaki? 504 00:26:11,654 --> 00:26:14,615 Nie warto o tym wspominać. 505 00:26:16,242 --> 00:26:17,868 Z czego się pan śmieje? 506 00:26:19,412 --> 00:26:20,997 Niech zgadnę. 507 00:26:21,163 --> 00:26:24,333 Pewnie z tego, że rozwodzę się z żoną. 508 00:26:24,417 --> 00:26:25,668 Ach to życie. 509 00:26:25,751 --> 00:26:28,337 Bawi pana coś, co dla mnie jest tragedią, 510 00:26:28,421 --> 00:26:30,673 bo oznacza rozpad mojej rodziny. 511 00:26:31,716 --> 00:26:35,803 Armando, zostaw nas. Dobrze? 512 00:26:35,886 --> 00:26:37,471 To nie ma z tobą nic wspólnego. 513 00:26:37,555 --> 00:26:39,724 Ta piękna kobieta, która do mnie mówi, 514 00:26:39,807 --> 00:26:41,726 wciąż jest moją żoną. 515 00:26:42,226 --> 00:26:44,520 Proszę ze mnie nie drwić. 516 00:26:44,687 --> 00:26:45,521 Dobrze? 517 00:26:46,856 --> 00:26:47,773 Panie Mendoza. 518 00:26:48,316 --> 00:26:52,361 Z całym szacunkiem, proszę zachować dystans. 519 00:26:52,445 --> 00:26:54,405 Proszę szanować moją klientkę. 520 00:26:54,488 --> 00:26:55,906 - Spokojnie. - Oczywiście. 521 00:26:55,990 --> 00:26:59,201 Proszę napić się... Herbatka ziołowa dla tego pana. 522 00:26:59,285 --> 00:27:00,745 A dla tego worek lodu. 523 00:27:01,370 --> 00:27:03,873 - Armando! - Powybijam ci wszystkie zęby! 524 00:27:03,956 --> 00:27:07,084 - Uspokój się, proszę! - Co do jednego! 525 00:27:07,918 --> 00:27:08,836 Puśćcie mnie! 526 00:27:08,961 --> 00:27:10,171 - Kelner! - Puśćcie! 527 00:27:10,296 --> 00:27:12,048 Kelner. Rachunek, proszę. 528 00:27:12,131 --> 00:27:14,592 Ostrożnie, to drogi garnitur! 529 00:27:15,885 --> 00:27:19,263 Musisz radykalnie zmienić swoje życie. 530 00:27:19,555 --> 00:27:23,559 A ty musisz wrócić do nazywania mnie panem Armando. 531 00:27:23,684 --> 00:27:28,856 Dlatego polecam ci warsztaty panowania nad emocjami, 532 00:27:28,939 --> 00:27:33,277 żebyś nauczył się kontrolować swój nastrój. 533 00:27:35,780 --> 00:27:37,656 Świetnie. 534 00:27:38,032 --> 00:27:42,536 Więc były prezes straci panią prezes. 535 00:27:42,620 --> 00:27:44,497 Wszystko jasne. Przepraszam. 536 00:27:46,374 --> 00:27:48,334 - Freddy! - Tak? 537 00:27:48,417 --> 00:27:51,545 Czy na tych warsztatach kazali ci nosić buty bez skarpetek? 538 00:27:55,466 --> 00:27:57,343 Nie, to nie tak. 539 00:27:58,260 --> 00:28:01,472 Chyba jeszcze nie wiesz, mój drogi były prezesie. 540 00:28:04,016 --> 00:28:06,268 Zostałem kierownikiem działu sprzedaży. 541 00:28:06,352 --> 00:28:09,146 Niedawno mianowała mnie nasza droga pani prezes. 542 00:28:09,313 --> 00:28:11,649 Więc wpadłem do pracowni pana Hugo, 543 00:28:11,774 --> 00:28:14,819 żeby ubrał mnie na tę okazję. 544 00:28:16,904 --> 00:28:18,531 Terapia panowania nad uczuciami. 545 00:28:19,365 --> 00:28:22,326 Zrobię wszystko, żeby odzyskać Betty. 546 00:28:22,410 --> 00:28:23,369 A więc warsztaty. 547 00:28:24,120 --> 00:28:26,872 Myślę, że... 548 00:28:27,873 --> 00:28:29,417 - Cóż. - Są inne. 549 00:28:29,500 --> 00:28:30,501 - Tak. - Tak? 550 00:28:30,626 --> 00:28:32,670 - Tak. Są... - Nie podobają wam się? 551 00:28:32,795 --> 00:28:34,213 Myślicie, że są ohydne. 552 00:28:34,422 --> 00:28:35,589 - Ależ skąd. - Nie. 553 00:28:35,798 --> 00:28:38,717 Mnie się podobają. Są innowacyjne, 554 00:28:38,801 --> 00:28:41,137 a właśnie tego potrzebuje Ecomoda. 555 00:28:41,220 --> 00:28:43,597 - To pierwsze... - Cześć. 556 00:28:43,722 --> 00:28:45,474 Nie spodziewaliśmy się ciebie. 557 00:28:45,558 --> 00:28:48,727 Przyszedłem coś wam powiedzieć. 558 00:28:48,811 --> 00:28:54,233 W tej firmie tylko jedna osoba pokazuje nowe projekty, czyli ja, 559 00:28:54,900 --> 00:28:56,694 projektant. Jasne? 560 00:28:57,027 --> 00:28:59,905 Oby to było jasne, bo nie pozwolę, 561 00:29:00,030 --> 00:29:04,285 by ktokolwiek robił coś za moimi plecami. 562 00:29:04,368 --> 00:29:05,369 Proszę wybaczyć. 563 00:29:05,953 --> 00:29:08,622 - Uspokój się, Hugo. - Nie, Marge. 564 00:29:09,123 --> 00:29:10,708 - Nie uspokoję się. - Tak. 565 00:29:10,791 --> 00:29:11,876 Nie ma mowy. 566 00:29:11,959 --> 00:29:17,840 To, co tu robicie, to kpina z mojego doświadczenia, 567 00:29:18,132 --> 00:29:22,094 a Hugo Lombardi musi być szanowany. 568 00:29:22,636 --> 00:29:26,098 Nie będziecie traktować mnie jak szyfoniery, 569 00:29:26,182 --> 00:29:28,601 której nie możecie nigdzie upchnąć. Jasne? 570 00:29:28,726 --> 00:29:30,769 Nie rozumiem, o co tyle hałasu. 571 00:29:31,270 --> 00:29:33,606 Wszystko ma swój koniec. Miej godność. 572 00:29:33,689 --> 00:29:35,357 - To niedorzeczne. - Hugo. 573 00:29:35,524 --> 00:29:36,525 - Co? - Proszę. 574 00:29:37,109 --> 00:29:38,986 Spójrz na te projekty. Są dobre. 575 00:29:40,696 --> 00:29:44,366 Dobrze. Co my tu mamy? 576 00:29:46,619 --> 00:29:47,620 Nie podoba mi się. 577 00:29:49,038 --> 00:29:50,206 To też nie. 578 00:29:50,789 --> 00:29:52,333 I to. 579 00:29:54,126 --> 00:29:55,419 To też nie. 580 00:29:56,045 --> 00:29:56,962 I to też nie. 581 00:29:57,046 --> 00:29:59,381 Wiesz, dlaczego mi się nie podobają? 582 00:29:59,882 --> 00:30:02,301 Bo nie widzę żadnej koncepcji, 583 00:30:02,384 --> 00:30:04,303 pomysłu i jedności. 584 00:30:04,678 --> 00:30:06,764 Nie ma tu żadnego przekazu. 585 00:30:06,847 --> 00:30:11,101 To zwykłe tkaniny na tkaninach, 586 00:30:11,227 --> 00:30:14,063 które mówią: „Ale ze mnie szalona osoba”. 587 00:30:14,730 --> 00:30:17,149 Betty, jeśli chcesz, by Ecomoda zbankrutowała, 588 00:30:17,483 --> 00:30:19,985 jak najszybciej wypuść tę kolekcję. 589 00:30:22,279 --> 00:30:23,113 Przepraszam. 590 00:30:25,866 --> 00:30:27,493 - Mila. - Camila. 591 00:30:27,743 --> 00:30:28,619 Nie tak. 592 00:30:30,955 --> 00:30:33,499 - Zostawisz nas? - Oczywiście. 593 00:30:33,582 --> 00:30:34,792 Nie ty, Hugo. 594 00:30:35,376 --> 00:30:36,335 Ignacio. 595 00:30:37,795 --> 00:30:38,796 Z przyjemnością. 596 00:30:41,215 --> 00:30:42,216 Przepraszam. 597 00:30:48,138 --> 00:30:49,181 Pati. 598 00:30:50,057 --> 00:30:51,016 Cześć. Spójrz. 599 00:30:51,600 --> 00:30:52,476 To dla ciebie. 600 00:30:54,353 --> 00:30:56,564 „Dziękuję, że wróciłaś”? 601 00:31:01,652 --> 00:31:02,528 Do mojego życia. 602 00:31:03,487 --> 00:31:06,031 Dziękuję, że wróciłaś do mojego życia, Pati. 603 00:31:06,323 --> 00:31:09,660 Nicolás, jakie to urocze. 604 00:31:10,494 --> 00:31:11,412 A to drugie? 605 00:31:11,704 --> 00:31:13,664 Rozmawiałeś o mnie z Betty? 606 00:31:13,956 --> 00:31:15,082 Nie martw się. 607 00:31:15,207 --> 00:31:17,543 Rozmawiałem. Wszystko załatwione. 608 00:31:17,918 --> 00:31:19,044 Nic ci nie grozi. 609 00:31:19,545 --> 00:31:22,840 Nicolás. Dziękuję. 610 00:31:23,215 --> 00:31:25,509 Nie wyobrażasz sobie, jak się czuję. 611 00:31:25,593 --> 00:31:29,138 Cieszę się, że ktoś się mną opiekuje. 612 00:31:35,561 --> 00:31:38,564 Nicolás, dobrze. Przyjmę kwiaty. 613 00:31:39,148 --> 00:31:42,276 Ale pamiętaj, że jestem mężatką. 614 00:31:42,359 --> 00:31:44,528 Nie rób sobie nadziei. 615 00:31:44,612 --> 00:31:45,946 Co tu się dzieje? 616 00:31:46,739 --> 00:31:48,741 - Nic takiego. - Nic, proszę pana. 617 00:31:55,748 --> 00:31:58,834 Patricio Fernandez, skąd masz kwiaty, które dałem Betty? 618 00:31:58,959 --> 00:32:00,794 - Przepraszam? - I powinnaś. 619 00:32:01,128 --> 00:32:03,380 - Co ty wyprawiasz? - Armando Mendoza. 620 00:32:03,464 --> 00:32:04,381 Wynocha! 621 00:32:04,840 --> 00:32:06,842 Pomyliłeś się. To moje kwiaty. 622 00:32:06,925 --> 00:32:09,553 Nicolás mi je dał. Kup sobie własne. 623 00:32:09,637 --> 00:32:13,682 Przypominam ci, że w tej firmie się nie krzyczy. 624 00:32:22,441 --> 00:32:23,567 Nie mam już lodu. 625 00:32:24,276 --> 00:32:26,362 Nie mam już cierpliwości i życia. 626 00:32:26,779 --> 00:32:29,698 Nie mogę nic zrobić ani powiedzieć. Nuda. 627 00:32:29,990 --> 00:32:30,991 Co za nuda. 628 00:32:31,617 --> 00:32:33,702 Przywykłeś do znęcania się nad ludźmi, 629 00:32:34,203 --> 00:32:35,704 ale ja na to nie pozwolę. 630 00:32:36,121 --> 00:32:39,750 Od teraz żądam porządku i szacunku w Ecomodzie. 631 00:32:39,875 --> 00:32:43,504 Czyżby? Więc najpierw pozbieraj firmę, 632 00:32:43,629 --> 00:32:46,590 bo za twoimi plecami rozpada się na kawałki. 633 00:32:47,508 --> 00:32:48,592 Dlaczego? 634 00:32:49,426 --> 00:32:51,345 Usiądź, proszę. 635 00:32:52,054 --> 00:32:53,055 Posłuchaj. 636 00:32:53,681 --> 00:32:57,393 Nie wiem, czy Armando cię wprowadził. 637 00:32:57,559 --> 00:33:01,313 Może jeszcze nie wiesz o wszystkim, co tu się dzieje. 638 00:33:01,438 --> 00:33:03,649 Ale już ci mówię. 639 00:33:03,732 --> 00:33:07,194 Planuję zamieszkać z bliską osobą. 640 00:33:07,611 --> 00:33:10,114 Znaleźliśmy piękny dom 641 00:33:10,197 --> 00:33:12,449 z ogrodem jak w pałacu wersalskim. 642 00:33:12,741 --> 00:33:16,495 Jednak gdy zacząłem liczyć, zrozumiałem, 643 00:33:16,578 --> 00:33:20,624 że sprzedając mieszkanie, nie kupię nawet połowy domu. 644 00:33:20,708 --> 00:33:22,084 I co pomyślałem? 645 00:33:22,167 --> 00:33:26,422 Że pobiorę świadczenia, do których mam prawo, 646 00:33:26,505 --> 00:33:29,758 bo pracuję tu od 20 lat 647 00:33:30,175 --> 00:33:33,929 i oddaję firmie moje światło, moją magię i całe moje życie. 648 00:33:34,513 --> 00:33:38,016 A gdy poprosiłem o świadczenia, dostałem niespodziankę. 649 00:33:38,308 --> 00:33:40,769 Czy wiesz, że Ecomoda, 650 00:33:41,061 --> 00:33:44,773 firma, której jesteś prezeską, 651 00:33:45,482 --> 00:33:48,819 nie wypłaca pracownikom świadczeń 652 00:33:48,944 --> 00:33:52,156 od bardzo, bardzo dawna? 653 00:33:54,324 --> 00:33:55,743 To na pewno jakiś błąd. 654 00:33:56,452 --> 00:33:59,621 Błędem jest, z całym szacunkiem, 655 00:33:59,705 --> 00:34:01,623 twój powrót do Ecomody. 656 00:34:01,957 --> 00:34:05,544 Betty, muszę odebrać moje pieniądze. 657 00:34:06,420 --> 00:34:10,215 Bo jeśli ich nie dostanę, a ty zaczniesz słodzić, 658 00:34:10,424 --> 00:34:13,677 jak tylko potrafisz, będę krzyczeć. 659 00:34:13,761 --> 00:34:16,930 Jak to mówi Armando, krzyczę jak wariatka. 660 00:34:17,723 --> 00:34:21,685 Będę tak głośno, że cały świat się dowie, 661 00:34:22,060 --> 00:34:24,521 że tutaj, w Ecomodzie, 662 00:34:25,105 --> 00:34:28,275 kradniecie pieniądze pracowników. 663 00:34:31,320 --> 00:34:33,989 Miłego wieczoru. 664 00:34:37,201 --> 00:34:39,495 Armando, proszę, żadnych wymówek. 665 00:34:40,037 --> 00:34:42,164 Nie zniosę kolejnego kłamstwa. 666 00:34:43,540 --> 00:34:46,794 Dlaczego Hugo nie otrzymał świadczeń? 667 00:34:47,211 --> 00:34:49,296 A pozostali pracownicy? Oni też? 668 00:34:52,591 --> 00:34:53,926 Daj mi kilka dni, 669 00:34:54,843 --> 00:34:56,553 żebym to rozwiązał. 670 00:34:57,930 --> 00:35:00,432 Dlaczego zawsze wszystko komplikujesz? 671 00:35:03,685 --> 00:35:05,562 Nie wiem. Może prezesura 672 00:35:07,439 --> 00:35:08,857 była dla mnie za trudna. 673 00:35:11,985 --> 00:35:15,155 A może dlatego, że bez ciebie jestem nikim, Betty. 674 00:35:20,869 --> 00:35:23,163 Co się dzieje ze świadczeniami pracowniczymi? 675 00:35:24,581 --> 00:35:26,250 Daj mi trzy dni, proszę. 676 00:35:28,168 --> 00:35:30,295 Nie chcę cię znowu rozczarować. 677 00:35:30,712 --> 00:35:31,755 Proszę. 678 00:35:32,464 --> 00:35:34,216 Nie jest już tak, jak kiedyś. 679 00:35:35,425 --> 00:35:38,512 Musisz wziąć odpowiedzialność za swoje czyny. 680 00:35:38,595 --> 00:35:39,429 Wezmę. 681 00:35:40,472 --> 00:35:41,557 Wezmę. Wiesz czemu? 682 00:35:43,600 --> 00:35:48,230 Bo chcę, żebyś wraz z córką była ze mnie dumna, 683 00:35:48,647 --> 00:35:50,983 choć ten jeden raz. 684 00:35:55,195 --> 00:35:56,738 Dwa dni i ani chwili dłużej. 685 00:35:56,905 --> 00:35:59,867 Później wezwę udziałowców, 686 00:35:59,950 --> 00:36:01,702 a ty im wszystko wyjaśnisz. 687 00:36:11,169 --> 00:36:13,881 Brzydula Betty, To jeszcze nie koniec 688 00:36:14,840 --> 00:36:20,804 Brzydula Betty, To jeszcze nie koniec 689 00:36:50,375 --> 00:36:52,377 Napisy: Maria Plicner 690 00:36:52,461 --> 00:36:54,463 Nadzór kreatywny nad tłumaczeniem Natalia Kłopotek