1 00:00:48,466 --> 00:00:50,968 Co się stało, Beatriz? 2 00:00:51,051 --> 00:00:52,219 Co się stało? 3 00:00:52,887 --> 00:00:54,889 Nie mogę znaleźć drugiego buta. 4 00:00:54,972 --> 00:00:55,890 Buta. 5 00:00:56,140 --> 00:00:58,350 Uważaj, piękna. Tu wszystko kradną. 6 00:00:58,434 --> 00:00:59,560 Gdzie on jest? 7 00:00:59,977 --> 00:01:02,104 Czas minął, stary. 8 00:01:02,188 --> 00:01:05,399 Cacique, jeszcze raz. Dajmy im jeszcze chwilę. 9 00:01:05,524 --> 00:01:07,943 Mój prezes to tygrys. 10 00:01:09,570 --> 00:01:10,863 Tak. 11 00:01:11,197 --> 00:01:12,114 Jakie to żenujące. 12 00:01:12,198 --> 00:01:15,367 Zachowujemy się jak nastolatkowie, a świat się wali. 13 00:01:15,659 --> 00:01:16,827 Ecomoda zbankrutuje. 14 00:01:17,369 --> 00:01:19,872 Musimy wypłacić pracownikom świadczenia. 15 00:01:19,955 --> 00:01:20,915 Mamy kłopoty. 16 00:01:20,998 --> 00:01:22,208 Nie martw się. 17 00:01:22,291 --> 00:01:24,335 Jak tylko stąd wyjdę, znajdę Pascuala. 18 00:01:24,418 --> 00:01:25,419 Kogo? 19 00:01:26,003 --> 00:01:29,924 Pascuala. Calderón skontaktował mnie z nim w sprawie magazynów. 20 00:01:30,382 --> 00:01:33,052 Pewnie, ktoś od Calderóna. Nie dziwi mnie to. 21 00:01:33,135 --> 00:01:33,969 - Idę. - Nie. 22 00:01:34,345 --> 00:01:35,888 Beatriz, uspokój się. 23 00:01:35,971 --> 00:01:38,349 Jak to robisz, że strażnicy 24 00:01:38,432 --> 00:01:40,434 nie mieszają się w twoje interesy? 25 00:01:40,893 --> 00:01:43,270 Wiesz, czemu nazywają mnie Cacique? 26 00:01:44,855 --> 00:01:49,151 Bo potrafię sprawić, że zniknie każdy Indianin. 27 00:01:50,903 --> 00:01:52,029 Zniknie? 28 00:01:56,075 --> 00:01:58,160 Zostań ze mną jeszcze. Proszę. 29 00:01:58,911 --> 00:01:59,829 - Idę. - Betty. 30 00:01:59,912 --> 00:02:01,622 - Nie obchodzi mnie to. - Betty. 31 00:02:01,789 --> 00:02:02,790 - Pani... - Strażnik. 32 00:02:02,873 --> 00:02:05,334 - Proszę otworzyć. - Beatriz Aurora! 33 00:02:07,378 --> 00:02:08,546 Dziękuję. 34 00:02:10,172 --> 00:02:11,757 Gdzie mój but? 35 00:02:11,841 --> 00:02:13,217 - Szybciej. - Czemu? 36 00:02:13,300 --> 00:02:15,135 - A mój but? - Proszę. 37 00:02:15,219 --> 00:02:17,721 - Niech pan mnie puści. - Po co to? 38 00:02:17,805 --> 00:02:19,640 Niech mnie pan tak nie łapie. 39 00:02:19,807 --> 00:02:21,725 - Wszystko jest dobrze. - Widzę. 40 00:02:25,563 --> 00:02:27,773 Proszę posłuchać. 41 00:02:28,566 --> 00:02:32,486 Dam panu pieniądze, a pan kupi mi buta. 42 00:02:32,653 --> 00:02:35,322 Dziś pani stąd nie wyjdzie. 43 00:02:35,406 --> 00:02:36,448 Proszę ze mną. 44 00:02:36,699 --> 00:02:38,701 - Martinez, idziemy. - Dzięki, Mila. 45 00:02:38,784 --> 00:02:39,785 Świetne aktorstwo. 46 00:02:40,411 --> 00:02:43,372 - Brawo. Idziemy. - Mogę iść sama. 47 00:02:43,706 --> 00:02:45,124 Gdzie samochód? 48 00:02:45,207 --> 00:02:48,252 - Gdzie samochód? - Na parkingu depozytowym. 49 00:02:48,878 --> 00:02:51,297 - Idziemy. - A więc tak to się nazywa? 50 00:02:51,380 --> 00:02:52,381 Tak. Co pani na to? 51 00:02:52,464 --> 00:02:54,800 Ciekawa nazwa dla parkingu, prawda? 52 00:02:54,884 --> 00:02:57,511 Pani prezes, zawsze byłem pani fanem. 53 00:02:57,595 --> 00:02:58,888 Bardzo panią podziwiam. 54 00:02:59,013 --> 00:03:00,389 Świętuję pani powrót, 55 00:03:00,472 --> 00:03:03,475 bo ten świat będzie lepszy w rękach kobiet. 56 00:03:03,559 --> 00:03:05,978 Najwyższa pora, by zabrały głos. 57 00:03:06,061 --> 00:03:07,813 Wiesz, w czym jest problem? 58 00:03:07,897 --> 00:03:11,358 Wcześniej tacy jak ty nie pozwalali nam mówić. 59 00:03:11,442 --> 00:03:12,610 Przepraszam. 60 00:03:13,235 --> 00:03:14,904 Jest tam łóżko? 61 00:03:15,237 --> 00:03:17,364 Oczywiście. W pakiecie jest wszystko. 62 00:03:20,701 --> 00:03:22,912 Przykro mi, że przegapiłaś lot. 63 00:03:27,207 --> 00:03:28,083 Co? 64 00:03:30,502 --> 00:03:33,339 Brzydula Betty, To jeszcze nie koniec 65 00:03:33,422 --> 00:03:34,673 Twoje włosy. 66 00:03:36,467 --> 00:03:37,676 Mnie się podobają. 67 00:03:40,554 --> 00:03:43,390 Jasne. Pewnie bluzkę też lubisz tak nosić. 68 00:03:44,391 --> 00:03:47,102 Butem się nie martw. Jeśli go znajdę, 69 00:03:47,186 --> 00:03:50,356 zostawię go w recepcji w Ecomodzie. 70 00:03:52,024 --> 00:03:53,067 Drzwi. 71 00:03:53,859 --> 00:03:55,027 Cacique do usług. 72 00:03:55,110 --> 00:03:56,695 - Do widzenia. - Pa, Kopciuszku. 73 00:03:56,779 --> 00:03:57,947 Pani prezes. 74 00:03:58,489 --> 00:04:01,116 Cacique, skoro zajmujesz się tu wszystkim, 75 00:04:01,200 --> 00:04:02,952 może załatwisz mi smartfon? 76 00:04:03,369 --> 00:04:04,745 Podobno nie masz kasy. 77 00:04:04,828 --> 00:04:06,246 A o jakiej kwocie mowa? 78 00:04:06,330 --> 00:04:08,999 - Dobry wieczór. - Oddzwonię, skarbie. 79 00:04:09,083 --> 00:04:11,502 Dobry wieczór, pani Patricio. Przepraszam. 80 00:04:11,669 --> 00:04:15,422 Córki pana Pachita zostawiły coś dla pani. 81 00:04:17,633 --> 00:04:19,176 Co tu robią moje ubrania? 82 00:04:20,219 --> 00:04:21,845 Co tu robią moje rzeczy? 83 00:04:22,346 --> 00:04:24,390 Co się dzieje, panie Luisie? 84 00:04:24,473 --> 00:04:28,102 Córki pana Pachita zostawiły instrukcje, 85 00:04:28,185 --> 00:04:29,895 że nie może już pani wejść, 86 00:04:29,979 --> 00:04:32,314 i zmieniły zamki w mieszkaniu. 87 00:04:32,398 --> 00:04:34,316 - Prawda, Fabiancho? - Tak jest. 88 00:04:34,483 --> 00:04:35,818 Ale dlaczego? 89 00:04:37,361 --> 00:04:39,279 Bezczelne! 90 00:05:00,134 --> 00:05:03,262 Poczta głosowa. Zostaw wiadomość po sygnale. 91 00:05:07,349 --> 00:05:10,477 Ważniejsza jest pomoc pracownikom 92 00:05:10,561 --> 00:05:11,854 niż mojemu tacie? 93 00:05:11,937 --> 00:05:12,771 Świetnie. 94 00:05:12,855 --> 00:05:16,567 Chcę, by wszyscy wiedzieli, że jeśli coś stanie się tacie, 95 00:05:16,650 --> 00:05:18,277 to będzie twoja wina. 96 00:05:23,657 --> 00:05:25,409 Jesteśmy w więzieniu. 97 00:05:25,492 --> 00:05:29,288 Wy, Mendozowie, uwielbiacie wpadać w kłopoty 98 00:05:29,371 --> 00:05:30,873 i lądować za kratami. 99 00:05:32,291 --> 00:05:34,418 Trochę szacunku dla mojej rodziny. 100 00:05:40,924 --> 00:05:42,593 Zaraz was sama uspokoję! 101 00:05:45,471 --> 00:05:48,015 Dacie nam spać czy mam nauczyć was szacunku? 102 00:05:57,524 --> 00:05:59,651 - Halo. - Marce. 103 00:05:59,777 --> 00:06:01,904 Zgadnij, co się stało. 104 00:06:02,237 --> 00:06:04,865 Znowu zapomniałam kluczy do mieszkania. 105 00:06:07,242 --> 00:06:08,368 Poważnie? 106 00:06:08,619 --> 00:06:11,371 A jesteś pewna, że to nie twoje pasierbice 107 00:06:11,455 --> 00:06:13,999 i ich znajomy ślusarz? 108 00:06:14,208 --> 00:06:16,126 Marce, jak możesz to sugerować? 109 00:06:16,210 --> 00:06:21,632 Pomyślałam, że wykorzystamy tę sytuację, 110 00:06:21,715 --> 00:06:27,679 spędzimy razem trochę czasu, nadrobimy zaległości. 111 00:06:27,805 --> 00:06:30,682 Wiesz, że mieszka ze mną Camila. 112 00:06:30,766 --> 00:06:31,642 Nie mam miejsca. 113 00:06:31,809 --> 00:06:33,393 Marce. 114 00:06:33,685 --> 00:06:36,647 I co? Proszę tylko 115 00:06:36,772 --> 00:06:39,900 o kanapę. Nic więcej. 116 00:06:40,234 --> 00:06:42,277 Nie dramatyzuj. 117 00:06:42,444 --> 00:06:45,489 Znajdź kogoś innego i daj znać. Pa. 118 00:06:58,460 --> 00:07:01,713 Nieźle. Odwiedziny w nocy. Masz kontakty. 119 00:07:02,297 --> 00:07:03,257 Owszem. 120 00:07:03,507 --> 00:07:06,426 Widzę, że ty też je masz. 121 00:07:07,427 --> 00:07:10,556 Wizyta małżeńska pierwszego dnia. 122 00:07:11,056 --> 00:07:11,890 Rety. 123 00:07:12,224 --> 00:07:13,225 Szybko poszło. 124 00:07:13,350 --> 00:07:15,394 Musiałem pomówić z Betty o córce, 125 00:07:15,477 --> 00:07:18,397 Ecomodzie i bałaganie, który po sobie zostawiłem. 126 00:07:18,814 --> 00:07:21,900 Domyślam się. W pościeli? 127 00:07:23,402 --> 00:07:25,195 Nie, Armando. Nie. 128 00:07:25,863 --> 00:07:27,364 Wszystko robisz źle. 129 00:07:27,447 --> 00:07:29,741 Dlaczego się zgłosiłeś i mnie nie ostrzegłeś? 130 00:07:29,825 --> 00:07:32,411 - Nie rozumiem. - Nie pozwoliłabyś mi. 131 00:07:32,703 --> 00:07:35,706 A muszę wziąć odpowiedzialność za swoje występki 132 00:07:35,831 --> 00:07:37,166 i spłacić długi. 133 00:07:37,457 --> 00:07:38,333 Dobrze. 134 00:07:38,667 --> 00:07:42,212 Masz wspaniałe intencje, ale nieskuteczną strategię, 135 00:07:42,296 --> 00:07:45,090 bo za kratami nic nie zrobisz. 136 00:07:46,341 --> 00:07:49,928 Tak, dużo o tym myślałem, bo nawet nie mogę tu spać. 137 00:07:50,012 --> 00:07:50,888 No właśnie. 138 00:07:51,180 --> 00:07:57,144 Jeśli chcesz znów spać spokojnie, wysłuchaj mnie. 139 00:07:58,770 --> 00:08:01,064 Sytuacja wygląda następująco. 140 00:08:01,481 --> 00:08:04,067 Możemy wpłacić kaucję, 141 00:08:04,151 --> 00:08:06,695 a będziesz brał udział w procesie na wolności. 142 00:08:06,778 --> 00:08:07,988 Mogę ci pomóc. 143 00:08:08,447 --> 00:08:10,574 - Dziękuję. - Ciesz się, że mnie masz. 144 00:08:10,657 --> 00:08:14,369 Bo twoja eks może i złożyła ci wizytę małżeńską, 145 00:08:14,870 --> 00:08:18,540 ale biedaczka wyglądała, jakby strasznie tego żałowała. 146 00:08:18,624 --> 00:08:19,458 Biedactwo. 147 00:08:20,709 --> 00:08:22,127 Bądźmy szczerzy. 148 00:08:23,587 --> 00:08:26,256 W tej chwili jestem twoim najlepszym wyborem. 149 00:08:33,889 --> 00:08:37,643 I to cię spotyka, Patricio Fernandez, za bycie złą macochą. 150 00:08:39,436 --> 00:08:44,733 No proszę, blond laska z klasą, 151 00:08:45,359 --> 00:08:46,693 a ma taki problem. 152 00:08:47,152 --> 00:08:48,862 To było takie trudne? 153 00:08:49,321 --> 00:08:52,866 Nie mogłaś skończyć finansów w San Marino? 154 00:08:53,533 --> 00:08:56,745 Teraz nie musiałabyś przez to przechodzić. 155 00:08:58,622 --> 00:09:00,624 Co jest w tych dokumentach, Gutiérrez? 156 00:09:01,959 --> 00:09:03,001 Dobrze. 157 00:09:03,293 --> 00:09:07,130 Pewnie są w teczce? 158 00:09:09,341 --> 00:09:10,217 Dobrze. 159 00:09:11,176 --> 00:09:12,261 Wchodzę. 160 00:09:16,098 --> 00:09:17,766 Rany boskie. Co tu się stało? 161 00:09:18,558 --> 00:09:22,562 To bardziej przypomina chlew niż biuro. 162 00:09:22,813 --> 00:09:24,898 Czemu mnie to tak dziwi? 163 00:09:24,982 --> 00:09:28,193 Ten bałagan odzwierciedla pokręconą głowę 164 00:09:28,277 --> 00:09:30,237 pani Pati. 165 00:09:31,196 --> 00:09:32,906 Czekaj, Gutiérrez. 166 00:09:33,156 --> 00:09:34,950 Przełączę na głośnik. 167 00:09:35,575 --> 00:09:37,911 Mów po cichu. 168 00:09:37,995 --> 00:09:41,039 Która to teczka? 169 00:09:41,123 --> 00:09:43,792 Tak. Ta czerwona. 170 00:09:43,875 --> 00:09:45,127 Nie każ mi czekać. 171 00:09:45,585 --> 00:09:48,630 Mam dla pana gorącego newsa. 172 00:09:48,922 --> 00:09:49,923 Mów. 173 00:09:50,132 --> 00:09:54,511 Proszę zgadnąć, kto złożył prezesowi wizytę małżeńską. 174 00:09:54,594 --> 00:09:56,847 Gutiérrez, musisz popracować 175 00:09:56,930 --> 00:09:58,724 nad swoimi zagadkami. 176 00:09:58,807 --> 00:10:00,100 Pewnie, że Majo. 177 00:10:00,183 --> 00:10:01,059 Betty! 178 00:10:01,476 --> 00:10:03,145 Przyszła pani prezes. 179 00:10:03,228 --> 00:10:04,104 Nie. 180 00:10:04,688 --> 00:10:06,648 Powrót potwora? 181 00:10:07,607 --> 00:10:10,819 - Proszę pana. - Cicho, Gutiérrez. 182 00:10:18,160 --> 00:10:19,995 Dziękujemy. To się nie powtórzy. 183 00:10:20,078 --> 00:10:21,621 Nie. Czyste konto. 184 00:10:22,289 --> 00:10:24,624 - Nie powtórzy się? - Najwyżej do jutra. 185 00:10:26,668 --> 00:10:29,129 Mila, nie ma nic za darmo. 186 00:10:29,338 --> 00:10:32,507 Muszą nam powiedzieć, kto nas wyciągnął 187 00:10:32,591 --> 00:10:33,884 z tej dziury 188 00:10:33,967 --> 00:10:36,053 i przyniósł te okropne buty. 189 00:10:36,136 --> 00:10:38,972 Sama mu powiedz. To twój chłopak. 190 00:10:43,977 --> 00:10:46,438 Masz być oszałamiająca jak zawsze. 191 00:10:49,441 --> 00:10:50,734 Co tu robisz? 192 00:10:52,194 --> 00:10:56,281 Nie pozwoliłbym Mili Mendozie spędzić nocy na komisariacie. 193 00:10:57,074 --> 00:10:59,159 Nie musisz mi dziękować. 194 00:11:00,035 --> 00:11:02,120 Nie zamierzałam. 195 00:11:02,621 --> 00:11:04,998 Nie musiałeś mnie ratować, Ignacio. 196 00:11:06,375 --> 00:11:08,585 - Jasne. - Skąd wiedziałeś, gdzie jesteśmy? 197 00:11:08,668 --> 00:11:12,297 Nie rozłączyłaś się, więc wszystko słyszałem. 198 00:11:18,261 --> 00:11:21,264 To nic takiego. Co mówiłeś? 199 00:11:21,348 --> 00:11:24,476 Proszę się nie martwić. 200 00:11:25,060 --> 00:11:27,521 Pani Majo też do niego przyszła. 201 00:11:28,271 --> 00:11:29,648 Co pan na to? 202 00:11:30,399 --> 00:11:31,525 Dobrze. 203 00:11:32,359 --> 00:11:35,237 Więc wrócił stary Armando, 204 00:11:35,445 --> 00:11:39,491 który bajeruje kilka kobiet jednocześnie. 205 00:11:39,574 --> 00:11:42,244 Chcę usłyszeć pełny raport. 206 00:11:42,994 --> 00:11:46,957 Przyszła pani Majo, piękna jak zawsze. 207 00:11:47,290 --> 00:11:49,751 Długo byli razem, a ja stałem na straży. 208 00:11:49,835 --> 00:11:51,920 To zabawna historia. 209 00:11:52,003 --> 00:11:54,589 Ale niech pan wyśle więcej kasy. To nie Hollywood. 210 00:11:57,092 --> 00:11:59,052 Jesteś bardzo miły, 211 00:11:59,136 --> 00:12:01,304 ale daj mi kluczyki do samochodu, 212 00:12:01,388 --> 00:12:03,014 bo jestem w świetnej formie. 213 00:12:03,098 --> 00:12:04,182 - Czyżby? - Tak. 214 00:12:04,266 --> 00:12:05,392 - W świetnej? - Tak. 215 00:12:05,642 --> 00:12:06,518 Widzę. 216 00:12:07,352 --> 00:12:08,854 - Jak chcesz. - Dziękuję. 217 00:12:09,604 --> 00:12:11,314 Nie, dzięki. 218 00:12:12,190 --> 00:12:14,025 Wolę, żeby on nas odwiózł. 219 00:12:14,109 --> 00:12:16,194 Wystarczy na dziś zabawy. 220 00:12:16,278 --> 00:12:17,946 - Verónica... - Chodźmy. 221 00:12:18,613 --> 00:12:19,948 Lubię ją. 222 00:12:30,208 --> 00:12:32,711 Wsiadasz czy zostajesz z nowymi znajomymi? 223 00:12:45,182 --> 00:12:46,433 Co się stało? 224 00:12:47,934 --> 00:12:51,396 Co to było? No nie. 225 00:13:01,656 --> 00:13:03,241 Pati? To ty? 226 00:13:03,325 --> 00:13:06,703 Cześć, Nicolás. Jak się masz? 227 00:13:08,580 --> 00:13:10,123 Wszystko w porządku. 228 00:13:10,790 --> 00:13:13,752 Jak miło, że dzwonisz. 229 00:13:14,252 --> 00:13:15,420 Coś się stało? 230 00:13:15,712 --> 00:13:18,882 Nie. Jest doskonale. 231 00:13:20,800 --> 00:13:23,845 Lepiej być nie może. 232 00:13:24,179 --> 00:13:28,892 Chciałam ci tylko powiedzieć, że nasze spotkanie po latach 233 00:13:28,975 --> 00:13:33,313 było dla mnie bardzo wyjątkowe. 234 00:13:34,481 --> 00:13:37,776 Ja też tak uważam. To było niesamowite. 235 00:13:38,360 --> 00:13:40,612 Chciałam, żebyś wiedział. 236 00:13:40,695 --> 00:13:44,699 Cudownie było cię znów zobaczyć. 237 00:13:44,991 --> 00:13:47,160 Gdy widzę cię w biurze, 238 00:13:47,244 --> 00:13:50,872 budzą się we mnie pewne uczucia. 239 00:14:03,009 --> 00:14:04,052 Armando. 240 00:14:06,513 --> 00:14:09,724 Nie zapominaj, że w tym samym więzieniu 241 00:14:09,933 --> 00:14:13,645 przez ciebie i Beatriz zabito mojego brata. 242 00:14:13,895 --> 00:14:18,316 To będzie boska sprawiedliwość, jeśli ty też tak skończysz. 243 00:14:30,829 --> 00:14:32,080 Armando. 244 00:14:34,791 --> 00:14:35,959 To nie jest koszmar, 245 00:14:36,042 --> 00:14:39,337 ale wciąż jesteś mi winien za tamte chwile. 246 00:14:40,171 --> 00:14:43,925 Przysięgam, że wszystko oddam. Bez obaw. 247 00:14:44,009 --> 00:14:46,094 Nie wątpię. 248 00:14:46,177 --> 00:14:47,053 Tak jest. 249 00:14:47,137 --> 00:14:49,973 Widzę, że jesteś przyzwoitą osobą. 250 00:14:50,056 --> 00:14:51,266 - Ja? - Tak. 251 00:14:51,474 --> 00:14:54,436 Musimy tylko ustalić, 252 00:14:54,519 --> 00:14:56,521 jak to rozstrzygniemy. 253 00:14:57,731 --> 00:15:00,692 W tym miejscu każdy płaci. 254 00:15:01,860 --> 00:15:05,363 Był tu kiedyś Indianin, który nie chciał płacić, 255 00:15:06,239 --> 00:15:07,532 i już go tu nie ma. 256 00:15:07,949 --> 00:15:12,203 Chciałabym cię zobaczyć. Jak najszybciej. 257 00:15:12,746 --> 00:15:14,789 Ale nie w biurze. 258 00:15:15,290 --> 00:15:17,208 Nie możemy ryzykować. 259 00:15:17,500 --> 00:15:20,253 Musimy spotkać się gdzie indziej. 260 00:15:21,046 --> 00:15:23,798 Tak, pewnie. 261 00:15:25,634 --> 00:15:27,802 Co proponujesz? 262 00:15:29,304 --> 00:15:31,765 Może hotel? 263 00:15:34,517 --> 00:15:36,019 To świetny pomysł, 264 00:15:36,102 --> 00:15:39,606 ale nigdy nie byłem w takim miejscu. 265 00:15:40,523 --> 00:15:44,653 Naprawdę? Nie wierzę. 266 00:15:46,279 --> 00:15:47,989 To byłby hotel 267 00:15:48,948 --> 00:15:51,326 z klasą, elegancki. 268 00:15:51,826 --> 00:15:53,078 Wygodny. 269 00:15:53,745 --> 00:15:54,954 Co ty na to? 270 00:15:56,956 --> 00:15:59,292 Wspaniale. 271 00:15:59,376 --> 00:16:00,794 Podaj adres, zaraz przyjadę. 272 00:16:00,877 --> 00:16:04,005 Zjawię się w mgnieniu oka. 273 00:16:04,964 --> 00:16:06,383 Pati, poczekaj. 274 00:16:06,800 --> 00:16:09,094 Ktoś dzwoni. Zostań przy telefonie. 275 00:16:09,177 --> 00:16:10,929 Daj mi minutkę. 276 00:16:11,262 --> 00:16:12,305 Halo? 277 00:16:13,139 --> 00:16:14,599 Nie. 278 00:16:16,768 --> 00:16:18,311 Betty, co się stało? 279 00:16:18,395 --> 00:16:21,231 Przyjedź do domu mojego ojca. 280 00:16:21,606 --> 00:16:22,816 Sprawa życia i śmierci. 281 00:16:24,526 --> 00:16:25,443 Serio? 282 00:16:27,946 --> 00:16:29,656 Zwolnij. Jestem pijana. 283 00:16:35,203 --> 00:16:37,038 Zabiją mnie. 284 00:16:43,294 --> 00:16:44,129 Mila. 285 00:16:45,880 --> 00:16:47,966 Nikt nie musi się dowiedzieć. 286 00:16:51,344 --> 00:16:53,054 Masz rację. 287 00:16:54,764 --> 00:16:58,518 To może być nasz mały sekret. 288 00:17:00,311 --> 00:17:02,105 Uwielbiam sekrety. 289 00:17:02,188 --> 00:17:03,148 Ja też. 290 00:17:06,818 --> 00:17:09,529 Nie pytałam, jak nas wyciągnąłeś. 291 00:17:11,322 --> 00:17:13,867 Powiedziałem twoim rodzicom. Pomogli mi. 292 00:17:14,701 --> 00:17:15,952 Nie żartuj sobie. 293 00:17:16,035 --> 00:17:17,454 - To prawda. - Mama... 294 00:17:17,537 --> 00:17:19,873 Czemu do nich zadzwoniłeś? 295 00:17:19,956 --> 00:17:22,041 Żartowałem. 296 00:17:22,542 --> 00:17:23,668 Mam znajomości. 297 00:17:24,169 --> 00:17:25,128 Dupek. 298 00:17:25,754 --> 00:17:26,755 Wyluzuj. 299 00:17:27,255 --> 00:17:28,089 To tylko żart. 300 00:17:29,591 --> 00:17:32,969 Nie jestem już tą Betty, która pozwala mu wejść sobie na głowę. 301 00:17:34,012 --> 00:17:36,639 Jak dla mnie nic się nie zmieniłaś. 302 00:17:36,723 --> 00:17:39,517 Jesteś tak samo uległa, jak wtedy, gdy go poznałaś. 303 00:17:41,770 --> 00:17:43,605 Nie wrócę do Armanda. 304 00:17:44,856 --> 00:17:48,985 Muszę skupić się na Mili i pracownikach. 305 00:17:49,319 --> 00:17:51,529 Nie wpakuję się w kolejny bajzel. 306 00:17:51,863 --> 00:17:52,864 Betty, posłuchaj. 307 00:17:54,324 --> 00:17:59,871 W to chcemy wierzyć, ale serce to delikatny i zwodniczy organ. 308 00:18:01,372 --> 00:18:04,083 Ludzie żyją w dwoistości. 309 00:18:04,501 --> 00:18:05,627 Ciało i dusza. 310 00:18:05,919 --> 00:18:07,170 Sodoma, Gomora. 311 00:18:07,462 --> 00:18:10,173 Ciało jest słabe, Betty. 312 00:18:10,298 --> 00:18:13,802 Zgadza się, bardzo słabe, a licho nie śpi. 313 00:18:14,761 --> 00:18:16,888 Słuchaj, ty pokręcony świstaku. 314 00:18:16,971 --> 00:18:19,557 Nie sądzisz, że czas iść do domu 315 00:18:19,641 --> 00:18:20,558 i dać nam spać? 316 00:18:20,683 --> 00:18:22,560 Spokojnie, właśnie wychodziłem. 317 00:18:22,644 --> 00:18:25,021 Słuchałem opowieści Betty z więzienia. 318 00:18:25,104 --> 00:18:26,689 Były bardzo ciekawe. 319 00:18:28,900 --> 00:18:30,860 Więc jesteśmy kwita. 320 00:18:31,361 --> 00:18:32,237 Słucham? 321 00:18:33,238 --> 00:18:34,697 Wystawiłeś mnie. 322 00:18:36,491 --> 00:18:37,325 No tak. 323 00:18:38,952 --> 00:18:41,371 Masz całkowitą rację. Przepraszam. 324 00:18:42,038 --> 00:18:43,832 Dla jasności, nie przyszedłem, 325 00:18:43,915 --> 00:18:45,792 bo musiałem rozwiązać problem, 326 00:18:46,125 --> 00:18:50,964 a nie dlatego, że mam dziewczynę. 327 00:18:51,840 --> 00:18:52,757 Ale... 328 00:18:54,133 --> 00:18:56,386 ty masz chłopaka, prawda? 329 00:18:56,511 --> 00:18:58,179 - Ja? - Tak. 330 00:19:01,140 --> 00:19:03,226 To mi go przedstaw, bo go nie znam. 331 00:19:03,476 --> 00:19:04,310 Jeff. 332 00:19:04,811 --> 00:19:05,770 Jeff? 333 00:19:07,647 --> 00:19:08,606 Ignacio. 334 00:19:10,149 --> 00:19:11,484 Nie jesteśmy razem. 335 00:19:11,568 --> 00:19:12,652 - Nie? - Nie. 336 00:19:14,237 --> 00:19:16,990 Poza tym podoba mi się tylko jedna osoba. 337 00:19:17,866 --> 00:19:18,700 Kto? 338 00:19:19,826 --> 00:19:22,912 Facet, który wyciągnął mnie z więzienia. 339 00:19:29,002 --> 00:19:30,003 Moja taksówka. 340 00:19:32,505 --> 00:19:33,464 Pa. 341 00:19:36,092 --> 00:19:37,051 Mila. 342 00:19:38,678 --> 00:19:39,721 Co? 343 00:19:41,472 --> 00:19:46,644 #TAKSOMETR 344 00:19:58,323 --> 00:19:59,449 Pa. 345 00:20:11,085 --> 00:20:13,296 Tato, to było spotkanie zawodowe. 346 00:20:13,463 --> 00:20:15,381 Nie wciskaj mi kitu. 347 00:20:15,465 --> 00:20:19,427 Przyspieszę to unieważnienie małżeństwa, 348 00:20:19,510 --> 00:20:21,721 choćbym miał lecieć do Watykanu. 349 00:20:21,804 --> 00:20:23,514 Ale posłuchaj. 350 00:20:23,598 --> 00:20:27,143 Nie pozwolę ci pozostać żoną oszusta. 351 00:20:27,769 --> 00:20:29,896 Dlaczego tak surowo oceniasz innych? 352 00:20:30,396 --> 00:20:32,315 Ty nie popełniasz błędów? 353 00:20:33,232 --> 00:20:35,610 Myślisz, że byłeś wspaniałym mężem? 354 00:20:36,444 --> 00:20:39,072 Tato, musisz zrozumieć jedno. 355 00:20:39,405 --> 00:20:41,616 Mieszkam w tym domu, 356 00:20:42,116 --> 00:20:44,410 ale jestem niezależną kobietą. 357 00:20:44,619 --> 00:20:46,496 Radzę sobie sama. 358 00:20:46,829 --> 00:20:48,831 Jeśli będę potrzebować unieważnienia, 359 00:20:49,123 --> 00:20:50,500 sama je zdobędę. 360 00:20:51,292 --> 00:20:54,128 Dziękuję za wszystko, ale proszę, 361 00:20:54,754 --> 00:20:56,923 pozwól mi decydować samej. 362 00:20:57,465 --> 00:20:59,634 Nie musisz mnie wyręczać. 363 00:20:59,717 --> 00:21:00,677 Do jutra. 364 00:21:03,346 --> 00:21:04,472 I co ty na to? 365 00:21:05,181 --> 00:21:08,434 Dobrze, że Camilita jest taka zrównoważona, 366 00:21:08,726 --> 00:21:11,020 bo z takimi rodzicami... 367 00:21:22,657 --> 00:21:24,951 - Jesteś pijana? - Byłam. 368 00:21:25,493 --> 00:21:26,577 Byłam pijana. 369 00:21:29,330 --> 00:21:30,289 Ale wytrzeźwiałam. 370 00:21:30,373 --> 00:21:34,168 To nie jest śmieszne. Śmierdzisz. 371 00:21:34,377 --> 00:21:36,045 - Gdzie mój samochód? - Co? 372 00:21:36,129 --> 00:21:37,296 Jest na... 373 00:21:39,173 --> 00:21:40,717 - parkingu depozytowym. - Co? 374 00:21:40,883 --> 00:21:41,926 Nie... 375 00:21:43,011 --> 00:21:45,596 Jest na podjeździe. 376 00:21:47,140 --> 00:21:48,307 Boże. 377 00:21:48,599 --> 00:21:51,227 Jechałaś do domu po pijaku? 378 00:21:53,187 --> 00:21:55,940 - Uderzyłam cię. - Gdzie byłaś? 379 00:21:57,525 --> 00:22:01,362 Marce, jeździłam sobie ze znajomymi. 380 00:22:01,446 --> 00:22:02,989 Ojciec jest w więzieniu, 381 00:22:03,322 --> 00:22:06,367 a ty urządzasz sobie przejażdżki? 382 00:22:07,452 --> 00:22:09,579 Dzwoniłam tysiąc razy. 383 00:22:11,998 --> 00:22:14,042 Bateria mi padła. 384 00:22:15,126 --> 00:22:16,127 Nie. 385 00:22:16,711 --> 00:22:19,380 Marce, brzmisz jak moja mama. 386 00:22:20,173 --> 00:22:22,258 Nie, Betty, uspokój się. 387 00:22:25,887 --> 00:22:26,888 Już rozumiem. 388 00:22:27,221 --> 00:22:30,683 Rozumiem, dlaczego tata cię nie poślubił. 389 00:22:31,893 --> 00:22:34,312 Byłoby naprawdę ciężko być twoją córką. 390 00:22:34,604 --> 00:22:37,523 Nie masz pojęcia, co mówisz. 391 00:22:41,444 --> 00:22:43,362 Ja, Syndy Kalista, 392 00:22:43,696 --> 00:22:47,909 przewodnicząca związku zawodowego Ecomody, 393 00:22:48,159 --> 00:22:54,040 nie pozwolę na dalsze nadużycia w tej firmie, 394 00:22:54,165 --> 00:23:00,171 takie jak brak świadczeń, szpiegostwo 395 00:23:00,630 --> 00:23:04,801 lub sprzedaż naszych magazynów. 396 00:23:05,176 --> 00:23:09,972 Towarzysze, jeśli nie zareagujemy, 397 00:23:10,181 --> 00:23:12,934 ci drapieżni oligarchowie 398 00:23:13,017 --> 00:23:15,978 wkrótce sprzedadzą ten budynek z nami w środku 399 00:23:16,062 --> 00:23:17,688 i nawet nie mrugną okiem. 400 00:23:17,980 --> 00:23:20,858 Panie Hugo, ale czemu sprzedali magazyny? 401 00:23:20,942 --> 00:23:23,569 Komu je sprzedali? 402 00:23:23,653 --> 00:23:24,612 Zobaczycie. 403 00:23:25,071 --> 00:23:27,573 Ostrożnie z ziemniakami. One czują miłość. 404 00:23:27,657 --> 00:23:31,202 Rozładujcie te ciężarówki 405 00:23:31,285 --> 00:23:32,745 i załadujcie kolejne, 406 00:23:32,829 --> 00:23:35,289 bo musimy zaopatrzyć wszystkie sklepy na północy. 407 00:23:35,373 --> 00:23:38,501 Kogo my tu mamy? Jedyny i niepowtarzalny... 408 00:23:38,584 --> 00:23:41,087 Zanim uścisnę ci dłoń, 409 00:23:41,170 --> 00:23:43,714 pokażę ci coś zaskakującego. 410 00:23:43,965 --> 00:23:44,924 Dobrze. 411 00:23:45,216 --> 00:23:46,342 Ten ziemniak. 412 00:23:47,426 --> 00:23:50,972 Ma więcej niż dwoje oczu. Wiesz, co to znaczy? 413 00:23:51,139 --> 00:23:53,391 - Nie. - Że kolejne zbiory będą... 414 00:23:54,308 --> 00:23:56,018 - doskonałe. - Gratulacje. 415 00:23:56,102 --> 00:23:59,188 Mam nadzieję, że masz oko na sprawy Ecomody. 416 00:23:59,272 --> 00:24:00,398 Oczywiście. 417 00:24:00,481 --> 00:24:03,025 Jak z ziemniakami, jest lepiej niż kiedykolwiek. 418 00:24:03,109 --> 00:24:05,153 To co teraz zrobimy? 419 00:24:05,236 --> 00:24:07,113 Połączymy siły. 420 00:24:07,697 --> 00:24:12,118 Bo to my jesteśmy siłą roboczą. 421 00:24:12,535 --> 00:24:16,539 Jesteśmy prawdziwą siłą roboczą Ecomody. 422 00:24:16,622 --> 00:24:20,209 Bez nas są niczym. 423 00:24:20,585 --> 00:24:24,130 Albo połączymy siły, albo zatoniemy. 424 00:24:24,755 --> 00:24:30,761 I mówię to ja, Syndy Kalista, kobieta, która broni uciśnionych. 425 00:24:31,512 --> 00:24:32,847 Dziękujemy. 426 00:24:32,930 --> 00:24:35,349 Wiesz, że nie jestem figurantem. 427 00:24:35,433 --> 00:24:37,435 Nie. Pascual, chodź tu. 428 00:24:38,394 --> 00:24:39,520 To brzydkie słowo. 429 00:24:39,604 --> 00:24:41,147 - Figurant? - Tak. 430 00:24:41,772 --> 00:24:43,941 My jesteśmy partnerami. 431 00:24:44,859 --> 00:24:46,485 Nazywajmy rzeczy po imieniu. 432 00:24:46,986 --> 00:24:50,489 Ja podpisałem się za ciebie pod kupnem tych magazynów, 433 00:24:50,615 --> 00:24:53,367 ty włożyłeś w to mózg i pieniądze. 434 00:24:53,451 --> 00:24:55,077 - Tak. - Ale jak widzisz, 435 00:24:55,411 --> 00:24:57,455 wciąż jestem niespokojny. 436 00:24:57,580 --> 00:24:59,290 Czekam na to, co obiecałeś. 437 00:24:59,373 --> 00:25:01,792 Po pierwsze, korporacja. 438 00:25:02,960 --> 00:25:04,712 - Po drugie... - Co jest? 439 00:25:05,296 --> 00:25:08,799 Chcę zobaczyć te wszystkie modelki, jak paradują przede mną 440 00:25:09,592 --> 00:25:10,927 w bieliźnie. 441 00:25:11,385 --> 00:25:14,180 Spokojnie. To już lada chwila. 442 00:25:14,430 --> 00:25:17,892 Musisz tylko dalej sprzedawać te ziemniaki i oszczędzać, 443 00:25:17,975 --> 00:25:20,519 bo wkrótce będziesz udziałowcem w Ecomodzie. 444 00:25:20,603 --> 00:25:23,397 I dla modelek nie będziesz „sprzedawcą ziemniaków”. 445 00:25:23,481 --> 00:25:24,815 Będziesz „tatuśkiem”. 446 00:25:26,817 --> 00:25:31,948 Dla mnie to jedno i to samo. 447 00:25:32,114 --> 00:25:33,157 Dobra. 448 00:25:33,366 --> 00:25:34,784 Wiem, że cierpicie. 449 00:25:34,992 --> 00:25:38,204 Jesteście pod uciskiem tych oligarchów. 450 00:25:38,287 --> 00:25:39,413 - Już dobrze. - Co? 451 00:25:39,497 --> 00:25:42,750 Panie Hugo, nie dajmy się ponieść nienawiści. 452 00:25:42,833 --> 00:25:44,752 Gniew jest złym doradcą. 453 00:25:44,835 --> 00:25:45,920 Zgadzam się. 454 00:25:46,003 --> 00:25:47,713 Musi być jakieś rozwiązanie. 455 00:25:47,838 --> 00:25:50,967 Nie dramatyzujmy tak, to nie koniec świata. 456 00:25:51,092 --> 00:25:55,054 A właśnie że koniec. Wiecie czemu? 457 00:25:55,137 --> 00:25:57,098 Bo jesteśmy w rynsztoku. 458 00:25:58,307 --> 00:26:00,476 A skoro o tym mowa, 459 00:26:01,060 --> 00:26:06,232 to nawet nasza koszmarna pani prezes 460 00:26:06,315 --> 00:26:07,984 nas z tego nie wyciągnie. 461 00:26:08,192 --> 00:26:09,151 Wiecie czemu? 462 00:26:09,235 --> 00:26:11,654 Bo jej też na nas nie zależy. 463 00:26:12,196 --> 00:26:14,490 Nie. Chwileczkę. Nie wierzcie mu. 464 00:26:15,825 --> 00:26:16,867 Nie lekceważcie jej. 465 00:26:17,660 --> 00:26:19,620 Pamiętajcie, jaką ma przeszłość. 466 00:26:19,704 --> 00:26:21,497 Już raz uratowała tę firmę. 467 00:26:21,622 --> 00:26:23,416 Poza tym to nie z nią jest problem. 468 00:26:23,499 --> 00:26:26,502 To wina pana Armanda, a między nimi nic nie ma. 469 00:26:27,295 --> 00:26:29,547 Powiem wam... 470 00:26:31,215 --> 00:26:33,467 Huguito, gdzie są kamery? 471 00:26:33,801 --> 00:26:34,969 Tam, tam i tam. 472 00:26:35,761 --> 00:26:38,431 Podejdźcie bliżej. 473 00:26:39,890 --> 00:26:41,350 Jeszcze bliżej. 474 00:26:43,227 --> 00:26:47,690 Powiem wam, że mają tę samą kołdrę. 475 00:26:48,649 --> 00:26:49,942 I prześcieradło... 476 00:26:50,484 --> 00:26:52,820 - Co? - I poduszki. 477 00:26:53,404 --> 00:26:56,407 Blondyno, nie rozpowiadaj głupot o Betty. 478 00:26:56,490 --> 00:26:57,366 Właśnie. 479 00:26:57,450 --> 00:26:59,827 Zamknij się, żyrafo. Nie chodzi o ciebie. 480 00:26:59,910 --> 00:27:01,579 Wiem z zaufanego źródła, 481 00:27:01,912 --> 00:27:07,543 że wczoraj wieczorem dzielili łóżko w jego celi. 482 00:27:08,586 --> 00:27:11,547 Więc aresztowali tego oszusta? 483 00:27:15,051 --> 00:27:16,594 Jak było w nocy w więzieniu? 484 00:27:17,261 --> 00:27:18,304 W nocy? Nie. 485 00:27:18,387 --> 00:27:21,432 Musiałam go odwiedzić, 486 00:27:21,515 --> 00:27:24,310 żeby dowiedzieć się, jak wygląda sytuacja. 487 00:27:24,393 --> 00:27:25,269 Coś się stało? 488 00:27:25,353 --> 00:27:26,520 - Nie. - Tak. 489 00:27:27,980 --> 00:27:28,939 Tak czy nie? 490 00:27:29,440 --> 00:27:30,566 - Tak. - Nie. 491 00:27:31,275 --> 00:27:32,234 Co się stało? 492 00:27:35,696 --> 00:27:37,740 Armando zapewnił mnie, 493 00:27:38,282 --> 00:27:40,701 że nie zhakował firmowych komputerów. 494 00:27:41,202 --> 00:27:46,040 Potwierdził, że magazyny Ecomody zostały sprzedane jakiejś korporacji. 495 00:27:46,374 --> 00:27:47,208 Słucham? 496 00:27:47,291 --> 00:27:50,753 Naiwniacy z was, jeśli ufacie Betty, 497 00:27:50,920 --> 00:27:53,506 bo jest w zmowie z Armandem. 498 00:27:53,589 --> 00:27:56,634 Tutaj udaje, 499 00:27:56,717 --> 00:27:59,095 że się od niego oddaliła. 500 00:27:59,303 --> 00:28:01,680 Ale od razu go odwiedziła. 501 00:28:01,931 --> 00:28:04,225 Betty, powiedz mu. 502 00:28:05,184 --> 00:28:06,060 Co? 503 00:28:06,268 --> 00:28:08,979 O facecie, z którym negocjował. 504 00:28:09,855 --> 00:28:11,065 No tak. 505 00:28:12,733 --> 00:28:13,859 To niejaki Pascual. 506 00:28:14,318 --> 00:28:17,321 Jest sprzedawcą ziemniaków albo rolnikiem. 507 00:28:17,780 --> 00:28:20,324 Co dziwne, to kontakt od Maria Calderóna. 508 00:28:20,699 --> 00:28:23,160 Jasne. Musimy z nim natychmiast pomówić. 509 00:28:23,619 --> 00:28:24,495 Z Armandem? 510 00:28:24,578 --> 00:28:26,247 Nie, z Mariem! 511 00:28:26,330 --> 00:28:27,581 Racja. Oczywiście. 512 00:28:27,748 --> 00:28:29,583 Zabierze nas do tego sprzedawcy. 513 00:28:29,667 --> 00:28:30,501 Chodźmy. 514 00:28:31,127 --> 00:28:32,920 - Zazdrościsz. - Że co? 515 00:28:33,003 --> 00:28:35,214 Myślisz, że chcę iść do więzienia... 516 00:28:35,297 --> 00:28:36,632 Idzie tu. 517 00:28:37,299 --> 00:28:38,426 Idzie. 518 00:28:44,515 --> 00:28:46,058 Dzień dobry. 519 00:28:46,851 --> 00:28:48,102 Co za niespodzianka. 520 00:28:49,812 --> 00:28:51,188 Dzień dobry pani. 521 00:29:00,865 --> 00:29:04,910 Wiedzcie, że wypłacimy wam świadczenia. 522 00:29:05,161 --> 00:29:06,829 Tak, Betty, wiemy o tym. 523 00:29:07,204 --> 00:29:10,499 Co zrobiliście? Potrzebujesz pomocy? 524 00:29:11,041 --> 00:29:13,085 Pracujemy nad tym i bardzo proszę 525 00:29:13,169 --> 00:29:15,504 zachować spokój, dobrze? 526 00:29:15,754 --> 00:29:17,256 Oczywiście. Bez obaw. 527 00:29:17,840 --> 00:29:21,260 Z głębi serca przepraszam za to, co zrobił Armando. 528 00:29:22,094 --> 00:29:24,513 Kiedy? Wczoraj wieczorem? 529 00:29:24,597 --> 00:29:25,806 Był aż tak zły? 530 00:29:27,224 --> 00:29:29,268 Biedactwo. Co za impotent. 531 00:29:30,269 --> 00:29:31,770 Mario Calderón się odzywał? 532 00:29:32,104 --> 00:29:33,814 Jeszcze nie przyjechał. 533 00:29:34,023 --> 00:29:37,067 To kolejna osoba, która nie nadaje się do związku. 534 00:29:38,027 --> 00:29:40,279 - Związku? - Tak. 535 00:29:40,362 --> 00:29:41,739 Przedstawię się. 536 00:29:42,072 --> 00:29:45,075 Mam na imię Syndy Kalista i dziś się wszystko zaczyna. 537 00:29:45,159 --> 00:29:49,872 Dziś narodził się związek zawodowy Ecomody. 538 00:29:49,997 --> 00:29:51,790 Szykujcie się, 539 00:29:51,874 --> 00:29:55,419 bo zbliża się piekielny strajk. 540 00:29:59,965 --> 00:30:02,968 Armando Mendoza, znany jako „Świadczenia”, 541 00:30:03,344 --> 00:30:06,388 chcę ci powiedzieć, że jestem bardzo smutny, 542 00:30:06,805 --> 00:30:08,974 strapiony i posępny 543 00:30:09,475 --> 00:30:12,686 przez całą tę sprawę ze świadczeniami z Ecomody. 544 00:30:13,020 --> 00:30:16,357 Co nie zwalnia mnie z roli twojego anioła. 545 00:30:16,482 --> 00:30:19,026 To zobowiązanie jest niepodważalne. 546 00:30:19,109 --> 00:30:21,237 - Freddy. - Niezbywalne. 547 00:30:21,362 --> 00:30:23,697 - Freddy. - I niewymienne. 548 00:30:23,781 --> 00:30:24,949 - Freddy. - Słucham? 549 00:30:25,074 --> 00:30:26,951 - To się nie uda. - Spokojnie. 550 00:30:27,117 --> 00:30:30,996 Od teraz będę twoim nowym duchowym terapeutą. 551 00:30:31,247 --> 00:30:34,625 Może zaczniemy od terapii gniewem. 552 00:30:35,000 --> 00:30:36,669 Musimy głęboko oddychać. 553 00:30:36,752 --> 00:30:37,878 Niech się dzieje. 554 00:30:50,015 --> 00:30:51,308 Fajna ta terapia. 555 00:30:51,850 --> 00:30:52,810 To rozumiem. 556 00:30:53,102 --> 00:30:55,729 Dobra terapia. 557 00:30:55,813 --> 00:30:56,730 Bardzo dobra. 558 00:30:57,231 --> 00:30:59,525 Brawo. Super. 559 00:30:59,608 --> 00:31:01,485 A nawet jeszcze nie zaczęliśmy. 560 00:31:01,777 --> 00:31:03,028 Kto następny? 561 00:31:03,654 --> 00:31:05,531 Wąsacz czy Byczek? 562 00:31:05,864 --> 00:31:07,658 Byczek. 563 00:31:09,159 --> 00:31:11,620 Wybacz, drogi Cacique. 564 00:31:12,079 --> 00:31:14,707 Nieco się pospieszyłem z tą terapią gniewu. 565 00:31:14,832 --> 00:31:17,585 Może zaczniemy od czegoś prostego i szlachetnego? 566 00:31:17,668 --> 00:31:18,877 Od terapii miłością. 567 00:31:18,961 --> 00:31:20,045 - Miłość. - Tak. 568 00:31:20,129 --> 00:31:22,631 Jak ty na to wpadłeś? Daj spokój. 569 00:31:22,715 --> 00:31:24,174 Co miałem zrobić? 570 00:31:24,258 --> 00:31:25,259 No powiedz. 571 00:31:25,342 --> 00:31:26,802 Niech ludzie zdecydują. 572 00:31:27,094 --> 00:31:31,140 Przyda nam się tu trochę miłości, prawda? 573 00:31:31,557 --> 00:31:34,143 Przez to całe okropne lato 574 00:31:34,226 --> 00:31:38,314 choć jeden z nas posmakował miłości, co? 575 00:31:40,774 --> 00:31:41,942 Niegrzeczny chłopiec. 576 00:31:42,026 --> 00:31:44,945 I ma różnorodne upodobania. 577 00:31:45,029 --> 00:31:49,867 Miał dwie kobiety, paskudną i seksowną. 578 00:31:50,075 --> 00:31:52,953 No mów, jak było? 579 00:31:54,455 --> 00:31:55,539 Gadaj. 580 00:31:55,914 --> 00:31:56,999 Gadaj! 581 00:31:57,666 --> 00:31:59,543 Przestań bredzić i daj mi spokój. 582 00:31:59,627 --> 00:32:00,711 Daj mu spokój! 583 00:32:00,794 --> 00:32:02,796 Nie krzycz na mnie. Ja robię swoje. 584 00:32:02,880 --> 00:32:04,131 Nie krzycz na niego! 585 00:32:05,674 --> 00:32:09,803 Słuchaj, może i jesteś tu szefem, 586 00:32:09,887 --> 00:32:11,013 ale mam to gdzieś. 587 00:32:11,305 --> 00:32:14,433 Masz mnie na celowniku, ale nie próbuj strzelać! 588 00:32:15,768 --> 00:32:17,978 Daj mi kilka dni, Byczku, 589 00:32:18,062 --> 00:32:20,648 a nie będziesz chciał puścić mojej włóczni. 590 00:32:20,939 --> 00:32:24,109 Zróbmy tak. Uspokójmy się i oddychajmy. 591 00:32:24,193 --> 00:32:25,152 Raz, dwa, trzy. 592 00:32:25,736 --> 00:32:28,197 Ustawmy się w linii. 593 00:32:32,409 --> 00:32:35,329 Skąd wiedzą o wczorajszym wieczorze? 594 00:32:35,537 --> 00:32:38,624 Widziałeś, jak na mnie patrzyli? Co za wstyd. 595 00:32:38,874 --> 00:32:41,460 To dziwna sytuacja, bo... 596 00:32:42,711 --> 00:32:43,587 A jeśli... 597 00:32:43,671 --> 00:32:45,214 Musimy porozmawiać. 598 00:32:45,297 --> 00:32:46,590 Wybacz, jestem zajęta. 599 00:32:47,383 --> 00:32:49,468 Nie obchodzi mnie twoje życie osobiste. 600 00:32:50,177 --> 00:32:52,721 Możesz spać z Armandem, ile chcesz. 601 00:32:53,013 --> 00:32:55,391 Czepianie się o wizytę jest w złym guście. 602 00:32:56,141 --> 00:32:57,685 Martwię się o Milę. 603 00:32:58,560 --> 00:32:59,770 Spała u ciebie? 604 00:33:03,315 --> 00:33:05,859 Nie. Przecież mieszka u ciebie. 605 00:33:05,943 --> 00:33:09,196 Wiem, że u mnie, ale wczoraj wróciła do domu, 606 00:33:09,405 --> 00:33:12,241 pokłóciłyśmy się, była niegrzeczna i wyszła. 607 00:33:12,449 --> 00:33:14,868 Dzwoniłam do niej, ale nie odbiera. 608 00:33:16,870 --> 00:33:19,415 Umówiła się z kimś? Ktoś na nią czekał? 609 00:33:19,498 --> 00:33:22,126 - Nie, wyszła sama. - Dziwne. 610 00:33:36,390 --> 00:33:38,142 Żebyś mnie więcej nie wystawił. 611 00:33:38,475 --> 00:33:40,018 BETTY POŁĄCZENIE PRZYCHODZĄCE 612 00:33:50,362 --> 00:33:52,322 TUTAJ ZACZYNA SIĘ ODBICIE NOWEGO CZŁOWIEKA 613 00:33:52,448 --> 00:33:54,616 - Który to? - Saúl Gutiérrez. 614 00:33:54,700 --> 00:33:56,702 Panie prezesie! 615 00:33:56,952 --> 00:33:58,537 Saúl Gutiérrez, tak. 616 00:34:02,583 --> 00:34:05,419 Będziemy tu na pana czekać, panie prezesie. 617 00:34:05,961 --> 00:34:07,045 Głowa do góry. 618 00:34:24,396 --> 00:34:25,439 Dziękuję. 619 00:34:27,107 --> 00:34:29,610 Przysięgam, że zapłacę za wszystko. 620 00:34:30,194 --> 00:34:31,278 Za wszystko. 621 00:34:33,405 --> 00:34:35,783 - Jasne, że zapłacisz. - Panie prezesie! 622 00:34:36,575 --> 00:34:37,534 I wiem jak. 623 00:34:37,618 --> 00:34:38,911 Panie prezesie. 624 00:34:39,995 --> 00:34:42,456 Moja piękna pani. 625 00:34:43,373 --> 00:34:45,417 Moja zbawczyni. 626 00:34:45,626 --> 00:34:46,794 Panie prezesie! 627 00:34:49,087 --> 00:34:51,298 Brzydula Betty, To jeszcze nie koniec 628 00:34:52,466 --> 00:34:58,430 Brzydula Betty, To jeszcze nie koniec 629 00:35:28,085 --> 00:35:30,087 Napisy: Maria Plicner 630 00:35:30,170 --> 00:35:32,172 Nadzór kreatywny nad tłumaczeniem Zofia Jaworowska