1 00:00:15,391 --> 00:00:19,437 Dobrze walczyłam? 2 00:00:20,563 --> 00:00:23,816 Jesteś ze mnie dumny? 3 00:00:24,567 --> 00:00:25,568 Tak. 4 00:00:27,153 --> 00:00:28,320 To dobrze. 5 00:00:31,282 --> 00:00:32,283 Aht. 6 00:00:35,077 --> 00:00:36,161 Jeszcze nie. 7 00:00:36,162 --> 00:00:38,789 Nie jestem usatysfakcjonowany. 8 00:00:39,457 --> 00:00:41,834 Pokaż, jak wielką zostaniesz wojowniczką. 9 00:00:42,376 --> 00:00:44,210 Wyszkolę cię. 10 00:00:44,211 --> 00:00:47,590 Zabieram cię ze sobą. 11 00:00:51,010 --> 00:00:54,305 Podzielę się z tobą swoją energią życiową. 12 00:00:57,141 --> 00:00:58,142 Więc proszę... 13 00:01:14,700 --> 00:01:19,371 Proszę, wytrwaj. Musisz przyjąć moją krew. 14 00:01:38,140 --> 00:01:41,184 Świat odbity w moich oczach Jest skrzywionym odbiciem 15 00:01:41,185 --> 00:01:43,645 Upadam pokonany i zwisam do góry dnem 16 00:01:43,646 --> 00:01:49,526 Tylko księżycowe promienie zdradzały Co leży po drugiej stronie chwały 17 00:01:49,527 --> 00:01:52,487 Sprawiedliwość spowita została złem 18 00:01:52,488 --> 00:01:54,989 Trwam tutaj, aż się nie zemszczę 19 00:01:54,990 --> 00:02:01,080 Zdrada, ułuda, niecne przewały Bezmyślny motłoch, fałszywe morały 20 00:02:06,418 --> 00:02:09,212 Pamiętasz ów dzień? Pamiętasz mnie? 21 00:02:09,213 --> 00:02:11,590 Czekałem, aż ten dzień nadejdzie 22 00:02:17,763 --> 00:02:20,557 Pamiętasz ów dzień? Pamiętasz mnie? 23 00:02:20,558 --> 00:02:22,392 Nigdy ci nie wybaczę 24 00:02:22,393 --> 00:02:27,356 Wyryj to sobie w sercu Wiem, że jestem grzesznikiem 25 00:02:28,107 --> 00:02:32,444 W dłoni klingę nieustępliwości dzierżę 26 00:02:33,779 --> 00:02:39,742 Nieważne, jak nisko upadnę 27 00:02:39,743 --> 00:02:45,791 Wyruszę, aby ta długa ścieżka zemsty Znalazła swój koniec 28 00:02:55,801 --> 00:03:00,890 {\an8}ODCINEK 10 GEGENANGRIFF (KONTRATAK) 29 00:03:05,227 --> 00:03:06,687 Cudownie. 30 00:03:07,313 --> 00:03:10,482 Zdobędziemy Wolne Miasto! 31 00:03:10,983 --> 00:03:13,110 Macie z tym skończyć! 32 00:03:13,861 --> 00:03:15,404 Co to ma znaczyć? 33 00:03:16,614 --> 00:03:18,031 Pani Elsaria. 34 00:03:18,032 --> 00:03:19,991 To... 35 00:03:19,992 --> 00:03:22,076 Na nic mi wasze przeprosiny. 36 00:03:22,077 --> 00:03:25,956 Zaprzestańcie tego haniebnego czynu i wycofajcie wojska! 37 00:03:26,540 --> 00:03:29,919 Już rozumiem. Zapewne jesteś córką zacnego elektora. 38 00:03:32,463 --> 00:03:35,591 Niestety, ale na tę prośbę przystać nie mogę. 39 00:03:37,384 --> 00:03:39,427 Miasto jest schronieniem Zabójcy Herosów. 40 00:03:39,428 --> 00:03:43,348 Szykowało się do rewolty nie tylko przeciwko balistografowi, 41 00:03:43,349 --> 00:03:46,226 ale też imperium. 42 00:03:46,936 --> 00:03:49,897 Na rozkaz czcigodnego balistografa Barestara 43 00:03:50,522 --> 00:03:52,607 dosięgnie je ostrze sprawiedliwości. 44 00:03:52,608 --> 00:03:55,902 Cóż to za koszałki-opałki! A dowody? 45 00:03:55,903 --> 00:03:57,905 Dowody są zbędne. 46 00:04:00,616 --> 00:04:02,409 Na nic mi dyletanccy kołtuni. 47 00:04:03,035 --> 00:04:04,453 Zrozumiano? 48 00:04:07,373 --> 00:04:11,751 Podbijemy Wolne Miasto i skrócimy jego pana o głowę. 49 00:04:11,752 --> 00:04:15,464 Potem powiadomimy stolicę o rebelianckich działaniach. 50 00:04:17,424 --> 00:04:20,844 Słowa zwycięzcy tworzą prawdę. 51 00:04:23,055 --> 00:04:24,931 Jakie to odrażające. 52 00:04:24,932 --> 00:04:30,228 Dlaczego jeden z Siedmiu Herosów mianował takiego nikczemnika na magistrata? 53 00:04:30,229 --> 00:04:32,271 I cóż na to poradzicie? 54 00:04:32,272 --> 00:04:36,485 Wasza czwórka spróbuje pokonać moją okazałą armię? 55 00:04:38,278 --> 00:04:43,032 Sprawujemy pieczę nad tym terytorium. Ustąpcie i obserwujcie stamtąd. 56 00:04:43,033 --> 00:04:47,496 Wolę uniknąć zaszlachtowania ludzi markiza Glenna. 57 00:04:54,211 --> 00:04:55,379 Naprzód! 58 00:04:56,755 --> 00:04:59,299 Przejmijcie posiadłość pana tego miasta! 59 00:05:01,510 --> 00:05:04,263 Dariste. Na gwałt potrzebny nam plan. 60 00:05:04,847 --> 00:05:07,599 Nie. Na ten moment nic nie możemy zrobić. 61 00:05:08,183 --> 00:05:14,356 Nie przymkniemy oczu na tak rażące barbarzyństwo. Chcę mieć plan! 62 00:05:24,491 --> 00:05:27,869 O co chodzi, Aht? Uśmiechasz się. 63 00:05:27,870 --> 00:05:32,875 Bracie. W końcu sprawiłam, że Köinzell był dumny z mojej walki. 64 00:05:33,417 --> 00:05:37,254 Tak się cieszę. Dlatego jestem gotowa... 65 00:05:38,505 --> 00:05:39,506 Jeszcze nie. 66 00:05:41,925 --> 00:05:47,389 Nie jestem usatysfakcjonowany, Aht. 67 00:06:00,611 --> 00:06:01,612 Chwała niebiosom. 68 00:06:05,074 --> 00:06:06,158 Köinzell? 69 00:06:06,825 --> 00:06:12,331 Minie chwila, nim wyłonią się księżyce i dadzą ci moce. 70 00:06:13,874 --> 00:06:15,626 Przyda mi się wsparcie. 71 00:06:16,251 --> 00:06:18,587 Odpocznij. Znajdź mnie, gdy będziesz gotowa. 72 00:06:21,465 --> 00:06:24,635 Pójdę za tobą. 73 00:06:28,555 --> 00:06:30,057 Mamo, co się dzieje? 74 00:06:30,724 --> 00:06:33,018 Dlaczego najechał na nas heros? 75 00:06:33,852 --> 00:06:36,814 Siedmiu Herosów to nie ci dobrzy? 76 00:06:42,820 --> 00:06:43,987 Jakie to straszne. 77 00:06:44,488 --> 00:06:46,073 Tędy, pani Alteo. 78 00:06:46,657 --> 00:06:48,742 Rezydencja pana jest już blisko. 79 00:06:49,243 --> 00:06:54,038 Będziemy bezpieczniejsi, bo stacjonuje tam Korpus Straży. 80 00:06:54,039 --> 00:06:55,165 Prędko. 81 00:06:58,627 --> 00:07:01,295 Z drogi, kapitanie Korpusu Straży! 82 00:07:01,296 --> 00:07:05,508 Nie pozwolę wam marnować życia na walkę z tą monstrualną armią. 83 00:07:05,509 --> 00:07:08,970 Pustoszą nasze ukochane miasto! 84 00:07:08,971 --> 00:07:10,973 I pan po prostu na to pozwoli? 85 00:07:16,061 --> 00:07:17,562 Naprzód! 86 00:07:17,563 --> 00:07:20,607 Milcz, Algro. 87 00:07:22,151 --> 00:07:23,235 Delzere... 88 00:07:23,819 --> 00:07:26,612 Też nie chcę skierować ostrza przeciwko tobie. 89 00:07:26,613 --> 00:07:29,825 Jeśli jednak nie ustąpisz... 90 00:07:35,497 --> 00:07:36,748 Dość tego! 91 00:07:48,010 --> 00:07:49,385 Mam dość czekania. 92 00:07:49,386 --> 00:07:52,014 Dariste, wiem, że wymyśliłeś plan. Wyjaw go. 93 00:07:53,807 --> 00:07:56,685 Nie bądź nierozsądna. Nawet on nic nie wymyśli. 94 00:07:57,603 --> 00:08:03,108 Można zrobić tylko jedno. Zabić balistografa Barestara. 95 00:08:03,984 --> 00:08:06,278 Co doprowadzi do zawieszenia broni. 96 00:08:08,071 --> 00:08:12,700 Chcecie powstrzymać armię pod jego sztandarem? 97 00:08:12,701 --> 00:08:14,703 To nieuniknione. 98 00:08:18,040 --> 00:08:20,791 Zostałam rycerką Zakonu Siedmiu Włóczni, 99 00:08:20,792 --> 00:08:23,502 aby służyć ukochanemu imperatorowi i jego ludowi. 100 00:08:23,503 --> 00:08:26,048 Ta wizja wypełniła mnie dumą. 101 00:08:27,216 --> 00:08:32,179 Ale spójrzcie na to cierpienie. 102 00:08:33,055 --> 00:08:37,017 Heros stoi na drodze sprawiedliwości! 103 00:08:39,019 --> 00:08:41,563 Sami tego nie doświadczyliście? 104 00:08:42,064 --> 00:08:46,568 Nigdy nie widzieliście, jak walczy heros, którego chcecie bronić. 105 00:08:48,820 --> 00:08:51,907 Cóż mam robić? 106 00:08:56,370 --> 00:08:58,914 Zbliżamy się do rezydencji pana. 107 00:08:59,581 --> 00:09:00,957 Rozczarowujące. 108 00:09:00,958 --> 00:09:05,671 Zaprzestali oporu i minimalizują zniszczenia. 109 00:09:06,171 --> 00:09:07,756 Zaiste nużące. 110 00:09:09,800 --> 00:09:11,260 Powiadom oddziały. 111 00:09:11,843 --> 00:09:16,056 Wielu zdradzieckich rebeliantów ukrywa się w tym mieście. 112 00:09:16,723 --> 00:09:20,852 Mają przeszukać miasto. Niech ukarzą rebeliantów wedle woli. 113 00:09:23,397 --> 00:09:24,522 O co chodzi? 114 00:09:24,523 --> 00:09:27,567 Oczyszczamy miasto na rozkaz Siedmiu Herosów. 115 00:09:28,068 --> 00:09:29,820 Na nic tu wstrzemięźliwość. 116 00:09:30,529 --> 00:09:31,613 Tak jest. 117 00:09:41,248 --> 00:09:42,624 Chodź tu! 118 00:09:45,502 --> 00:09:48,839 Nie dotykajcie jej! Łapy precz od mojej mamy! 119 00:09:49,756 --> 00:09:51,049 Nie możesz, Elsario! 120 00:09:51,842 --> 00:09:53,009 Puśćcie mnie! 121 00:09:53,010 --> 00:09:55,512 Stop! Proszę! 122 00:10:09,985 --> 00:10:10,986 Jesteś... 123 00:10:12,988 --> 00:10:15,157 Jestem rebeliantem, Zabójcą Herosów. 124 00:10:17,617 --> 00:10:20,871 Więc to... 125 00:10:22,414 --> 00:10:26,501 Ten dzieciak to rebeliant, Zabójca Herosów? 126 00:10:28,128 --> 00:10:29,546 Pojmać go! 127 00:10:31,673 --> 00:10:32,673 Co się wahacie? 128 00:10:32,674 --> 00:10:36,177 Kto zetnie głowę Zabójcy Herosów, doczeka się sławy! 129 00:10:36,178 --> 00:10:38,680 To tylko jeden człowiek! 130 00:10:40,223 --> 00:10:41,975 Boicie się zaczynać ze mną? 131 00:10:42,601 --> 00:10:45,144 Bez wahania grabiliście mieszkańców, 132 00:10:45,145 --> 00:10:47,772 ale Zabójcy Herosów nie tkniecie. 133 00:10:47,773 --> 00:10:50,483 Jakże dzielne są wojska Siedmiu Herosów. 134 00:10:50,484 --> 00:10:53,403 Stracisz głowę! 135 00:11:09,628 --> 00:11:11,338 Ognia! 136 00:11:14,633 --> 00:11:16,593 Co ty robisz? 137 00:11:18,970 --> 00:11:20,931 Wynoście się stąd. 138 00:11:22,140 --> 00:11:23,141 Tak jest. 139 00:11:32,401 --> 00:11:33,693 Jesteś... 140 00:11:34,361 --> 00:11:38,031 Pani Altea? W takim miejscu! 141 00:11:38,615 --> 00:11:42,744 Co tu robicie z obnażonymi mieczami? 142 00:11:45,330 --> 00:11:49,501 W mieście granicznym dałam wam szansę na nowe życie. 143 00:11:51,086 --> 00:11:54,130 Zamierzacie po prostu to wyrzucić w błoto? 144 00:11:54,131 --> 00:11:56,174 Nie pozwolę na to! 145 00:11:58,885 --> 00:12:03,472 Przepraszam, pani Alteo. Muszę, choćby za cenę własnego życia. 146 00:12:03,473 --> 00:12:05,057 Nie! 147 00:12:05,058 --> 00:12:09,229 Powtarzam, że nie pozwolę. Musicie żyć i walczyć. 148 00:12:12,149 --> 00:12:13,441 Psiajucha. 149 00:12:13,442 --> 00:12:16,027 Ten smark to rebeliant, Zabójca Herosów? 150 00:12:16,611 --> 00:12:22,074 Nie boję się. Takie chuchro? A mnie wspiera potężna armia. 151 00:12:22,075 --> 00:12:23,159 Dowódco Walge. 152 00:12:23,160 --> 00:12:24,827 Czego teraz chcesz? 153 00:12:24,828 --> 00:12:28,372 Uzbrojeni cywile i Korpus Straży połączyli siły, 154 00:12:28,373 --> 00:12:34,503 aby walczyć z grabieżą... naszymi ludźmi ścigającymi rebeliantów. 155 00:12:34,504 --> 00:12:36,089 Co? 156 00:12:43,180 --> 00:12:44,681 Wystrzel z balisty! Rozbić ich. 157 00:12:49,936 --> 00:12:52,146 Nie dajcie się zabić. 158 00:12:52,147 --> 00:12:54,982 Walczcie i ochrońcie tyle osób, ile to możliwe! 159 00:12:54,983 --> 00:12:56,109 Pani Alteo! 160 00:12:58,320 --> 00:13:00,280 Proszę, ewakuujcie miasto. 161 00:13:00,780 --> 00:13:01,948 Ewakuować? 162 00:13:02,532 --> 00:13:05,911 Miałabym ocalić siebie, gdy piekło zapanowało na ulicach? 163 00:13:06,536 --> 00:13:07,537 Pani Alteo. 164 00:13:08,705 --> 00:13:10,122 Tak. 165 00:13:10,123 --> 00:13:13,959 Kiedy trudniłam się przemytem, nie obchodziło mnie, czy ktoś przeżyje. 166 00:13:13,960 --> 00:13:16,463 Odcięłam się od nich. 167 00:13:17,756 --> 00:13:20,716 Owszem, zarabiałam tak na życie. 168 00:13:20,717 --> 00:13:24,554 ale pomogłam blindziarzom znaleźć życie w pokoju. 169 00:13:25,138 --> 00:13:28,767 Widziałam, jak źli ludzie im to odebrali. 170 00:13:29,935 --> 00:13:33,188 Po tym wszystkim, co widziałam, jak mogłabym? 171 00:13:36,858 --> 00:13:38,359 Cudowne miasto, 172 00:13:38,360 --> 00:13:40,736 skoro były blindziarz mógł awansować 173 00:13:40,737 --> 00:13:42,864 do rangi kapitana Korpusu Straży. 174 00:13:43,823 --> 00:13:44,823 Zobaczcie. 175 00:13:44,824 --> 00:13:49,162 Zdemoralizowane oddziały się wycofują. 176 00:13:49,871 --> 00:13:51,289 Jakie to przerażające. 177 00:13:51,915 --> 00:13:55,460 Dzieciak w pojedynkę odwrócił losy bitwy. 178 00:13:57,546 --> 00:13:59,172 Jest tak blisko. 179 00:13:59,881 --> 00:14:04,636 Jeszcze jedna szarża i załamią się morale wojsk magistrata. 180 00:14:05,220 --> 00:14:07,597 Ale on się powoli męczy. 181 00:14:08,181 --> 00:14:09,599 Co teraz, Elsario? 182 00:14:10,267 --> 00:14:14,062 Dołączymy do niego, aby wypędzić wojska magistrata? 183 00:14:15,981 --> 00:14:17,566 Dołączyć do niego? 184 00:14:18,233 --> 00:14:21,903 Walczyć u jego boku? 185 00:14:27,701 --> 00:14:31,413 Ruszam, aby odeprzeć rabusiów. 186 00:14:32,330 --> 00:14:34,332 Zatem czas na nas. 187 00:14:35,125 --> 00:14:40,130 Połączymy siły z Zabójcą Herosów, którego próbowaliśmy schwytać. 188 00:14:40,630 --> 00:14:45,217 Nie łączymy sił. Robimy co konieczne, aby ochronić ludzi. 189 00:14:45,218 --> 00:14:46,594 Dobrze. 190 00:14:46,595 --> 00:14:49,014 Tak czy siak, chodźmy. 191 00:14:51,725 --> 00:14:53,350 Kto tym razem, do czorta? 192 00:14:53,351 --> 00:14:54,853 Drugi atakuje nas od tyłu. 193 00:15:22,213 --> 00:15:25,300 - Cieszę się, że jesteś znów na nogach. - Tak. 194 00:15:26,593 --> 00:15:27,719 Osłonisz mnie? 195 00:15:30,013 --> 00:15:31,014 Zostaw to mnie. 196 00:15:33,475 --> 00:15:35,060 - Rozprawmy się z nimi. - Dobrze! 197 00:15:42,484 --> 00:15:44,861 Uciekajcie! 198 00:15:48,907 --> 00:15:51,492 Cholera! Kolejni sojusznicy! 199 00:15:51,493 --> 00:15:55,079 Nie obrażajcie nas. Żadni sojusznicy. 200 00:15:55,080 --> 00:15:58,291 Jednakże uznajcie nas za swych wrogów. 201 00:16:05,590 --> 00:16:06,675 Ta dziewczyna... 202 00:16:08,009 --> 00:16:13,056 Teraz to widzę. Szczerze walczy za herosa, w którego wierzy. 203 00:16:15,850 --> 00:16:21,064 Wracam do zamku, aby poprosić o posiłki od balistografa. 204 00:16:21,648 --> 00:16:23,982 Wy zreorganizujcie linię frontu. 205 00:16:23,983 --> 00:16:26,027 Nie wolno wam się wycofać. 206 00:16:26,903 --> 00:16:28,113 Hej! 207 00:16:29,864 --> 00:16:31,241 Chwila! 208 00:16:33,159 --> 00:16:34,368 Odejdźcie ode mnie. 209 00:16:34,369 --> 00:16:35,578 Nie! 210 00:16:42,919 --> 00:16:44,337 To już koniec. 211 00:16:47,674 --> 00:16:51,218 Wy patałachy! Jak śmiecie się wycofywać? 212 00:16:51,219 --> 00:16:52,679 Cicho bądź! 213 00:16:56,182 --> 00:17:00,437 Idioci! Wy hultaje! Nie biegnijcie! 214 00:17:03,440 --> 00:17:05,066 Ejże! 215 00:17:06,651 --> 00:17:08,153 Wracajcie tu! 216 00:17:13,742 --> 00:17:16,035 Zobacz! Wieża szturmowa magistrata! 217 00:17:19,164 --> 00:17:21,249 Cholera. Nie ma ich tutaj. 218 00:17:24,961 --> 00:17:28,465 Co to za smuga światła? 219 00:18:21,476 --> 00:18:24,479 To była magiczna artyleria. 220 00:18:36,699 --> 00:18:38,242 I jak wam się to podobało? 221 00:18:38,243 --> 00:18:42,287 Przybył wielki i potężny balistograf, pan Barestar, 222 00:18:42,288 --> 00:18:47,252 aby ukarać to zdradliwe tałatajstwo diabelskim ogniem z latającego zamku! 223 00:18:49,295 --> 00:18:51,464 Latający zamek balistografa? 224 00:18:51,965 --> 00:18:54,300 Czyli ten atak świetlny to był... 225 00:18:54,926 --> 00:18:56,302 Nierozumny. 226 00:18:57,679 --> 00:19:00,472 Tytuł „balistografa” to zaszczyt ustanowiony 227 00:19:00,473 --> 00:19:04,435 na cześć dziesięciu obronnych baterii, których budowę imperator zlecił w Lemda. 228 00:19:05,186 --> 00:19:10,567 A nie ta straszliwa replika wischtechiańskiej artylerii magicznej. 229 00:19:11,901 --> 00:19:13,235 Dlaczego balistograf, 230 00:19:13,236 --> 00:19:16,071 który dostąpił zaszczytu dozoru nad bateriami, 231 00:19:16,072 --> 00:19:17,365 ma taki zamek? 232 00:19:19,367 --> 00:19:22,495 Czyli to twoja cenna forteca, Barestarze. 233 00:19:24,038 --> 00:19:26,165 Cóż za miła niespodzianka. 234 00:19:26,916 --> 00:19:29,878 Zaoszczędziliście mi kłopotu znalezienia was. 235 00:19:31,087 --> 00:19:33,047 Zinfiltrujemy zamek, prawda? 236 00:19:34,507 --> 00:19:35,508 Tak jest. 237 00:19:36,968 --> 00:19:38,344 Köinzellu. 238 00:19:40,805 --> 00:19:42,056 Mamy towarzystwo. 239 00:19:47,812 --> 00:19:49,188 Posiłki! 240 00:19:52,483 --> 00:19:57,362 Walge. Zbierzcie pozostałe oddziały. Czas na kontratak. 241 00:19:57,363 --> 00:19:58,823 Tak jest. 242 00:20:10,960 --> 00:20:13,421 Patrzcie! Wy zuchwalcy z Wolnego Miasta! 243 00:20:13,963 --> 00:20:18,800 Tak kończy się budowa statków powietrznych Glenna za moimi plecami na moim włościach! 244 00:20:18,801 --> 00:20:21,219 Ognia! Obrócić ich w proch! 245 00:20:21,220 --> 00:20:24,932 Panie, wojsko magistrata jest pod nami. 246 00:20:24,933 --> 00:20:26,684 I co z tego? 247 00:20:28,227 --> 00:20:30,520 Nie mają dla mnie znaczenia. 248 00:20:30,521 --> 00:20:37,612 Wszystko w balistografostwie mogę niszczyć i pozyskiwać wedle swej woli. 249 00:20:45,578 --> 00:20:48,873 Przestańcie! Wciąż jestem na dole! 250 00:20:54,921 --> 00:21:00,092 Powiadasz, że latający zamek należy do balistografa? 251 00:21:00,093 --> 00:21:03,304 Wyjaśnisz nam dokładnie, co się dzieje. 252 00:21:06,349 --> 00:21:07,809 Nigdzie nie idziesz. 253 00:21:24,617 --> 00:21:27,161 Wszystko gra? Zostańcie ze mną. 254 00:21:36,713 --> 00:21:40,258 Niech to piekło pochłonie. Czy to koniec? 255 00:21:50,560 --> 00:21:53,813 - Obezwładnijmy brygadę latających smoków. - Tak jest. 256 00:21:55,064 --> 00:21:58,818 Niejedną noc przepłakałam 257 00:21:59,652 --> 00:22:02,947 We własne kolana się wtulałam 258 00:22:03,698 --> 00:22:07,285 W ręku trzymałam fragment 259 00:22:07,869 --> 00:22:11,289 Odległego snu, snu, snu 260 00:22:12,248 --> 00:22:17,169 Powiadają, że gwiezdny pył stworzony jest 261 00:22:17,170 --> 00:22:20,589 Z porzuconych marzeń 262 00:22:20,590 --> 00:22:24,217 Ale nie widziałam nigdy śmietnika 263 00:22:24,218 --> 00:22:28,513 Który lśniłby tak jasno 264 00:22:28,514 --> 00:22:32,768 Nieważne, ile czeka mnie wcieleń 265 00:22:32,769 --> 00:22:36,938 Nie ustanę nigdy w wytyczaniu mapy 266 00:22:36,939 --> 00:22:41,068 Noc w noc tego samego gwieździstego nieba 267 00:22:41,069 --> 00:22:44,113 Te konstelacje, te dzieła sztuki 268 00:22:45,281 --> 00:22:49,534 Stella rozmywa, Stella rozsiewa 269 00:22:49,535 --> 00:22:53,455 Gwiazda wciąż tam lśni, nawet gdy znika 270 00:22:53,456 --> 00:22:57,834 Pewnego dnia ją chwycę i już nie wypuszczę 271 00:22:57,835 --> 00:23:02,214 Stanę się bohaterką własnego snu 272 00:23:02,215 --> 00:23:07,135 {\an8}Kiedyś mi ktoś wskazał Że krawędź księżyca w nowiu 273 00:23:07,136 --> 00:23:10,680 {\an8}Jest ostra jak brzytwa 274 00:23:10,681 --> 00:23:14,184 {\an8}Ale nigdy nie widziałam ostrza Tak łagodnego i życzliwego 275 00:23:14,185 --> 00:23:18,438 {\an8}Oświetli mnie 276 00:23:18,439 --> 00:23:22,901 {\an8}Jutro mnie oświetli 277 00:23:22,902 --> 00:23:24,987 {\an8}Napisy: Przemysław Stępień 278 00:23:25,655 --> 00:23:27,906 Przewodnik po świecie Übel Blatt. 279 00:23:27,907 --> 00:23:29,991 Hasło na dziś: „Wolne Miasto Jullas-Abllas”. 280 00:23:29,992 --> 00:23:33,161 POŁOŻONE NA POŁUDNIOWYM KRAŃCU LEMDY, ZNANE CENTRUM HANDLU. 281 00:23:33,162 --> 00:23:36,248 CEL LOKALNYCH WIELMOŻY PODCZAS WOJNY Z WISCHTECHEM. 282 00:23:36,249 --> 00:23:38,625 IMPERATOR ZBUDOWAŁ TU 10 STATKÓW SMOCZEJ FLOTY. 283 00:23:38,626 --> 00:23:39,919 Odcinek 11: „Z uczuciem”.