1 00:00:25,337 --> 00:00:28,382 Nim Pan Wilk i spółka zasiali terror 2 00:00:28,382 --> 00:00:29,800 jako hakerzy, 3 00:00:30,468 --> 00:00:31,886 przebierańcy, 4 00:00:32,470 --> 00:00:34,013 spece od sejfów 5 00:00:34,013 --> 00:00:38,017 i postrach przestępczego światka, 6 00:00:38,851 --> 00:00:42,980 żył sobie pewien legendarny bandzior. 7 00:00:42,980 --> 00:00:46,275 Nazywał się Reginald D. Moniczny. 8 00:00:46,275 --> 00:00:49,987 Kochał on łupy ponad wszystko w świecie. 9 00:00:49,987 --> 00:00:52,823 Miał w kolekcji prawdziwy skarb. 10 00:00:52,823 --> 00:00:55,910 Jeden z najstarszych łupów w dziejach. 11 00:00:55,910 --> 00:00:58,621 Fundament imperiów, powód wojen, 12 00:00:58,621 --> 00:01:01,040 wzór dla kształtu rogala. 13 00:01:01,040 --> 00:01:02,708 Amulet Półksiężyca. 14 00:01:02,708 --> 00:01:06,045 Popadł w paranoję, że ktoś mu go ukradnie, 15 00:01:06,045 --> 00:01:07,838 jak on okradał innych. 16 00:01:07,838 --> 00:01:09,340 Zaryglował się 17 00:01:09,340 --> 00:01:13,969 i ostatnie dni spędził, czcząc swój cenny amulet. 18 00:01:13,969 --> 00:01:16,972 Przed śmiercią złożył przysięgę. 19 00:01:16,972 --> 00:01:21,769 Jeśli ktoś ośmieli się ukraść ten legendarny łup, 20 00:01:22,436 --> 00:01:23,437 nawiedzi go... 21 00:01:23,979 --> 00:01:25,272 na zawsze! 22 00:01:27,024 --> 00:01:31,904 PAN WILK I SPÓŁKA: KOSZMARNY NAPAD 23 00:01:32,988 --> 00:01:36,450 I co myślicie? To idealny skok na Halloween! 24 00:01:36,450 --> 00:01:39,954 - Dom D. Monicznego? - Nie ma szans! 25 00:01:39,954 --> 00:01:44,250 Po prostu chcesz nas przestraszyć z okazji Halloween. 26 00:01:44,250 --> 00:01:46,293 To nie w moim stylu. 27 00:01:48,963 --> 00:01:51,465 {\an8}Grabież łupów mumii w Halloween. 28 00:01:51,966 --> 00:01:54,218 Świetny plan, Wilku. Wilku? 29 00:01:54,218 --> 00:01:56,220 Pewne jest pełna łupów. 30 00:02:00,141 --> 00:02:02,935 Wolnego. To nie koniec. 31 00:02:05,271 --> 00:02:07,606 {\an8}Uwielbiam latte przed skokiem. 32 00:02:08,649 --> 00:02:09,608 Oko! 33 00:02:10,860 --> 00:02:12,987 Mam was! 34 00:02:14,488 --> 00:02:16,740 No i rok temu. 35 00:02:19,201 --> 00:02:21,287 {\an8}- Uważaj. - Dam radę. 36 00:02:21,996 --> 00:02:24,373 Wyminę każdy laser. 37 00:02:26,125 --> 00:02:27,126 Mam! 38 00:02:31,505 --> 00:02:32,715 Mam was! 39 00:02:34,800 --> 00:02:35,634 No dobra. 40 00:02:35,634 --> 00:02:39,680 {\an8}Czasami mnie ponosi, ale teraz będzie inaczej. 41 00:02:39,680 --> 00:02:42,433 {\an8}Nikt nie okradł D. Monicznego. 42 00:02:42,433 --> 00:02:47,897 {\an8}Skok w Halloween pokaże bandziorom, że nie boimy się niczego. 43 00:02:48,606 --> 00:02:53,402 {\an8}Nie lepiej zostać na miejscu i rozdawać brokuły zamiast cuksów? 44 00:02:54,820 --> 00:02:58,908 {\an8}Świetna sprawa. Dzieciaki wołają: „Dzięki za cuksy! 45 00:02:58,908 --> 00:03:00,576 {\an8}Co, brokuły?”. 46 00:03:00,576 --> 00:03:02,661 {\an8}A my: „Spadówa, krewetko”. 47 00:03:03,829 --> 00:03:08,209 {\an8}Amulet to legendarny łup, ale historie o tym domu... 48 00:03:08,792 --> 00:03:11,795 A jeśli pojawi się duch D. Monicznego? 49 00:03:11,795 --> 00:03:14,423 Duchowi nie przywalisz, to fakt. 50 00:03:14,423 --> 00:03:17,927 Dajcie spokój. Chyba w to nie wierzycie? 51 00:03:17,927 --> 00:03:22,223 Podobno Walabie z Westside zniknęli po próbie rabunku. 52 00:03:22,223 --> 00:03:23,432 Plotki. 53 00:03:23,432 --> 00:03:27,770 Pewnie coś spartolili i zwiali z miasta. 54 00:03:27,770 --> 00:03:32,274 Wiem, że lubię wygłupy, ale ten łup to poważna sprawa. 55 00:03:32,274 --> 00:03:33,192 Działamy? 56 00:03:33,943 --> 00:03:35,402 To byłoby świetne. 57 00:03:35,402 --> 00:03:39,240 Lepszy od rogala jest tylko łup w jego kształcie. 58 00:03:40,241 --> 00:03:43,994 - Mogę zagrać odważnego. - Jasne, że działamy. 59 00:03:52,878 --> 00:03:54,713 Będę czuwał w aucie, 60 00:03:54,713 --> 00:03:58,926 a wy przeszukacie ten przyjazny, nienawiedzony dom. 61 00:03:58,926 --> 00:04:02,972 Rany! Ale ja już przebrałem się za czujkę. 62 00:04:03,681 --> 00:04:05,849 Musimy zostać obaj. Trudno. 63 00:04:06,517 --> 00:04:08,227 Nie trzeba, chodźcie. 64 00:04:08,727 --> 00:04:11,689 To prawdziwa forteca na złodziei. 65 00:04:11,689 --> 00:04:13,857 Brama nie otworzy się sama. 66 00:04:17,444 --> 00:04:19,280 Szczęśliwie zawiało. 67 00:04:46,974 --> 00:04:50,227 Zamek z odgiętym ryglem. Nie będzie łatwo. 68 00:04:50,227 --> 00:04:53,564 Ale dla takiego speca to bułka z kawiorem. 69 00:05:09,997 --> 00:05:14,001 Nie ma Wi-Fi. Musicie obyć się bez hakera. 70 00:05:14,001 --> 00:05:16,170 ...bez hakera. 71 00:05:16,962 --> 00:05:18,881 Echo sobie ze mnie kpi? 72 00:05:18,881 --> 00:05:21,091 Echo sobie ze mnie kpi? 73 00:05:21,675 --> 00:05:23,135 To tylko echo. 74 00:05:23,135 --> 00:05:25,220 Po tobie go nie słychać. 75 00:05:25,220 --> 00:05:28,307 ...nie słychać. 76 00:05:28,307 --> 00:05:31,977 Szukajmy krypty, w której zmarł z amuletem. 77 00:05:47,284 --> 00:05:49,787 Ogarnijcie się, to posąg! 78 00:05:56,251 --> 00:05:58,504 Sprzątajcie po sobie, pająki. 79 00:06:01,423 --> 00:06:04,510 Ludzie mają dziwne głowy. Nie przywyknę. 80 00:06:05,386 --> 00:06:06,720 Spójrzcie, to on. 81 00:06:10,849 --> 00:06:12,601 Wodzi za mną wzrokiem. 82 00:06:13,394 --> 00:06:17,189 To złudzenie optyczne. Złudzenie! 83 00:06:18,565 --> 00:06:21,735 - I stała się światłość. - Od razu lepiej. 84 00:06:23,404 --> 00:06:25,406 Przydałoby się tu ogarnąć. 85 00:06:26,490 --> 00:06:27,408 Nawiedzone! 86 00:06:28,742 --> 00:06:31,120 - Spadam. - Nie zdzierżę tego. 87 00:06:33,372 --> 00:06:39,086 Nie nawiedzone, automatyczne. Ma specjalną korbkę. 88 00:06:39,670 --> 00:06:41,964 No jasne! Dałeś się zrobić. 89 00:06:43,048 --> 00:06:46,051 - Bierzcie jego, więcej mięsa. - Hej! 90 00:06:46,051 --> 00:06:48,262 To gorsze od muzyki. 91 00:06:48,262 --> 00:06:51,723 Po prostu kominek włączył się ze światłem. 92 00:06:51,723 --> 00:06:53,475 Jesteśmy twardą ekipą 93 00:06:53,475 --> 00:06:57,604 czy tchórzami, którzy boją się własnego cienia? 94 00:06:57,604 --> 00:06:59,106 Skupmy się. 95 00:06:59,106 --> 00:07:03,694 Jeśli amulet jest w krypcie, wejście musi być ukryte. 96 00:07:03,694 --> 00:07:06,947 Tak bym zrobił. Choć światłocień to lipa. 97 00:07:06,947 --> 00:07:08,198 Chwila. 98 00:07:08,198 --> 00:07:09,700 Portret. 99 00:07:09,700 --> 00:07:13,912 „Jak imię me mój łup, pod ziemią skryty sześć stóp”. 100 00:07:15,247 --> 00:07:19,960 Reginald D. Moniczny. 101 00:07:22,379 --> 00:07:23,547 - Co? - Co jest? 102 00:07:24,339 --> 00:07:26,341 Sorki, wpadłem na coś. 103 00:07:26,967 --> 00:07:31,096 Podjarałem się. Może „D” oznacza nutę? 104 00:07:31,096 --> 00:07:33,515 Kryptę otworzy tajny kod. 105 00:07:33,515 --> 00:07:37,895 Ograbiłem kiedyś klub jazzowy. Zagram coś w „D”. 106 00:07:37,895 --> 00:07:42,149 Jazzowy włam. Liczy się odpuszczone, jak i złupione. 107 00:07:49,198 --> 00:07:50,991 To droga do krypty. 108 00:07:56,288 --> 00:07:59,500 Bardzo zabawne, ale miało nie być żartów. 109 00:07:59,500 --> 00:08:00,501 To nie ja. 110 00:08:31,532 --> 00:08:33,408 Sam się porusza! 111 00:08:41,083 --> 00:08:43,085 Nie znam tych gości. 112 00:08:44,127 --> 00:08:45,087 Mamy sztamę! 113 00:08:48,590 --> 00:08:49,925 Chwila. 114 00:08:55,055 --> 00:08:57,849 - Mój kumpel chce walczyć. - Nie! 115 00:08:57,849 --> 00:09:00,269 Spokojnie, zaufaj mi. 116 00:09:01,812 --> 00:09:04,565 Ta fucha to filet w jedną stronę. 117 00:09:08,402 --> 00:09:10,696 To automat. Jak pianino. 118 00:09:13,991 --> 00:09:18,537 Kilka kół zębatych i tyle. Technologia bez technologii. 119 00:09:18,537 --> 00:09:20,289 - Szacun. - No jasne! 120 00:09:20,289 --> 00:09:23,625 D. Moniczny musiał zabezpieczyć dom. 121 00:09:23,625 --> 00:09:27,546 Zaaranżował to tak, by wyglądał na nawiedzony. 122 00:09:27,546 --> 00:09:31,133 Legenda o tym, że jego duch nawiedzi złodziei, 123 00:09:31,133 --> 00:09:35,053 została pewnie wymyślona jako przestroga. 124 00:09:35,053 --> 00:09:37,723 Przyznaję, kozacka robota. 125 00:09:37,723 --> 00:09:40,892 Bystrze, ale my jesteśmy bystralsi. 126 00:09:41,560 --> 00:09:42,728 Źle. 127 00:09:42,728 --> 00:09:44,980 „Bystrzejsi”, stary. 128 00:09:55,157 --> 00:09:58,785 Wewnętrzne sanktuarium D. Monicznego. 129 00:09:58,785 --> 00:09:59,828 Niesamowite! 130 00:10:01,580 --> 00:10:03,915 Ja mam wewnątrz tylko pierdy. 131 00:10:19,014 --> 00:10:20,515 Ale rozczarowanie. 132 00:10:21,099 --> 00:10:21,933 W drogę. 133 00:10:23,352 --> 00:10:27,147 Kozacki włam! Zniszczyłem tego rycerza! 134 00:10:27,147 --> 00:10:31,193 Byliście pod wrażeniem mojej odwagi oraz urody. 135 00:10:31,193 --> 00:10:32,569 W życiu. 136 00:10:35,238 --> 00:10:36,239 Halo? 137 00:10:36,865 --> 00:10:39,284 Nie widzę w tej mgle. 138 00:10:42,162 --> 00:10:47,084 Okradliście mnie! 139 00:10:49,336 --> 00:10:51,755 - Nie wyłączyłeś go? - Wyłączył! 140 00:10:56,677 --> 00:10:58,011 Musiałem! 141 00:10:58,011 --> 00:11:00,555 Wesołego Halloween, cykory! 142 00:11:00,555 --> 00:11:02,599 Co za dzieciaki. 143 00:11:06,812 --> 00:11:08,355 Jest piękny. 144 00:11:09,523 --> 00:11:12,359 Wciąż się gniewacie o tamto? 145 00:11:13,110 --> 00:11:15,987 Przesadziłeś. Sam zobacz. 146 00:11:17,155 --> 00:11:21,410 - Skradłeś mi młodość. - Zbrodnia nad zbrodnie. 147 00:11:21,410 --> 00:11:26,164 Może i jesteśmy tymi złymi, ale obietnic się dotrzymuje. 148 00:11:26,164 --> 00:11:29,960 Bez jaj. To był tylko żart. 149 00:11:29,960 --> 00:11:34,631 Najważniejsze są wyniki. Okradliśmy D. Monicznego. 150 00:11:34,631 --> 00:11:37,509 Ciesz się, że mamy taki kozacki łup. 151 00:11:37,509 --> 00:11:42,055 Chociaż nie musimy już wracać do tego upiornego domu. 152 00:11:42,055 --> 00:11:44,391 Wciąż się boicie? To ściema. 153 00:11:44,391 --> 00:11:48,019 Za łatwo was przerazić. Napij się kawy. 154 00:11:54,192 --> 00:11:55,861 - Dziwne. - Wilku! 155 00:11:56,737 --> 00:11:57,696 Wybacz. 156 00:11:58,196 --> 00:12:01,366 Słyszycie tę muzykę z jego domu? 157 00:12:01,366 --> 00:12:02,743 Co? Nie! 158 00:12:02,743 --> 00:12:05,704 Chociaż wpadała w ucho. Jak to szło? 159 00:12:06,830 --> 00:12:09,040 Nie, to było inaczej. 160 00:12:10,208 --> 00:12:12,127 {\an8}Wcale nie. Inaczej! 161 00:12:19,634 --> 00:12:23,346 Mamy świetny pomysł na kolejny włam. Rekinie? 162 00:12:23,346 --> 00:12:25,682 Obrabujmy... 163 00:12:27,476 --> 00:12:29,311 dentystę! 164 00:12:29,311 --> 00:12:31,563 - Wiertła! - Złote plomby! 165 00:12:31,563 --> 00:12:34,441 No i kubeczki na wodę! 166 00:12:34,983 --> 00:12:36,401 Są cudowne. 167 00:12:38,028 --> 00:12:39,821 Są tylko tam. 168 00:12:39,821 --> 00:12:42,449 Kubkowy Święty Graal. 169 00:12:42,449 --> 00:12:45,619 Nie słyszycie tej muzyki? 170 00:12:47,579 --> 00:12:51,041 Robisz nas w konia. Nie damy się nabrać. 171 00:12:51,750 --> 00:12:52,793 Macie mnie. 172 00:12:53,668 --> 00:12:55,921 Opowiadajcie o tym dentyście. 173 00:12:55,921 --> 00:12:58,965 Najpierw popsujemy sobie zęby cuksami. 174 00:12:58,965 --> 00:13:01,968 Nie dam rady! Skąd dobiega ta muzyka? 175 00:13:01,968 --> 00:13:05,180 Jaka muzyka? Odbija ci. 176 00:13:10,393 --> 00:13:12,229 Niemożliwe. 177 00:13:12,229 --> 00:13:14,856 Musi być jakieś wyjaśnienie. 178 00:13:15,899 --> 00:13:17,150 Nie słyszycie? 179 00:13:17,984 --> 00:13:19,027 W porządku? 180 00:13:21,446 --> 00:13:24,199 Może zostawimy cię samego. 181 00:13:48,098 --> 00:13:49,099 Halo? 182 00:13:50,600 --> 00:13:51,768 Jest tu ktoś? 183 00:13:52,435 --> 00:13:54,729 Wybacz, że ukradłem amulet. 184 00:13:57,524 --> 00:13:59,109 Ostrzegałem. 185 00:13:59,985 --> 00:14:02,654 Ale nie posłuchałeś. 186 00:14:02,654 --> 00:14:04,739 Teraz ja okradnę ciebie! 187 00:14:08,368 --> 00:14:09,995 To straszne! 188 00:14:10,871 --> 00:14:13,415 Co jest? Wiecie, że cenię sen. 189 00:14:13,415 --> 00:14:15,500 Nie ma Piranii! 190 00:14:15,500 --> 00:14:19,087 Usłyszałem szamotaninę, a potem znalazłem to. 191 00:14:20,505 --> 00:14:22,007 D. Moniczny? 192 00:14:22,591 --> 00:14:23,967 To nie bujda. 193 00:14:23,967 --> 00:14:25,719 Ostrzegałem! 194 00:14:26,303 --> 00:14:27,762 - Co? - Ostrzegałem! 195 00:14:27,762 --> 00:14:30,432 Skończymy jak Walabie z Westside! 196 00:14:30,432 --> 00:14:33,560 Biedny Pirania! Musimy go uratować. 197 00:14:38,940 --> 00:14:41,735 Od kiedy ukradliśmy amulet, 198 00:14:41,735 --> 00:14:45,906 słyszę muzykę, mam koszmary, a teraz zaginął Pirania. 199 00:14:46,406 --> 00:14:50,160 Przykro mi z powodu Piranii, ale oddawanie łupu? 200 00:14:50,160 --> 00:14:52,162 Tak się nie robi! 201 00:14:52,162 --> 00:14:55,999 To zszarga naszą reputację, jeśli się wyda. 202 00:14:55,999 --> 00:14:58,043 Na pewno nic mu nie jest. 203 00:14:58,668 --> 00:14:59,669 {\an8}Pirania! 204 00:14:59,669 --> 00:15:01,463 {\an8}Musimy mu pomóc. 205 00:15:02,339 --> 00:15:06,092 {\an8}Oby ta królicza łapa przyniosła farta. 206 00:15:06,092 --> 00:15:07,177 Co tu capi? 207 00:15:07,177 --> 00:15:09,804 Serio? Królicza łapa? 208 00:15:09,804 --> 00:15:12,974 Ja mam coś bardziej praktycznego. 209 00:15:12,974 --> 00:15:14,517 Czosnek! 210 00:15:14,517 --> 00:15:16,102 To na wampiry. 211 00:15:16,102 --> 00:15:20,398 Wampiry, duchy, prawnicy, bariści. Jeden pies. 212 00:15:20,398 --> 00:15:23,985 Za to ja mam duchometr. 213 00:15:23,985 --> 00:15:27,197 Wykryje wszystko, co nadprzyrodzone. 214 00:15:27,822 --> 00:15:29,282 Poszukajmy go. 215 00:15:41,086 --> 00:15:43,755 Sporo nadprzyrodzonej aktywności. 216 00:15:43,755 --> 00:15:45,715 Co ty nie powiesz. 217 00:15:45,715 --> 00:15:47,425 Jesteś tu, Pirania? 218 00:15:47,425 --> 00:15:49,761 Wystaw płetwę! 219 00:15:54,975 --> 00:15:56,601 Jak we śnie. 220 00:15:56,601 --> 00:15:58,103 Wrócił! 221 00:16:02,899 --> 00:16:04,734 Żryj czosnek! 222 00:16:04,734 --> 00:16:05,777 Nieważne. 223 00:16:06,820 --> 00:16:11,491 Hej, kupo żelastwa! Znajdź sobie kogoś większego. 224 00:16:12,826 --> 00:16:14,244 Mam wiarę. 225 00:16:30,552 --> 00:16:31,386 Udało się! 226 00:16:34,597 --> 00:16:37,392 Coś dobiega z balkonu. 227 00:16:38,601 --> 00:16:39,602 Pirania? 228 00:16:39,602 --> 00:16:42,480 Czemu latasz jak duch? 229 00:16:42,480 --> 00:16:46,276 Jak mogłeś pozwolić, by D. Moniczny mnie porwał? 230 00:16:46,276 --> 00:16:50,071 Niektóre włamy lepiej odpuścić. 231 00:16:51,990 --> 00:16:54,576 Faktycznie są nietykalni. Żryj! 232 00:16:54,576 --> 00:16:56,578 Ratuj się, kto może! 233 00:17:00,999 --> 00:17:04,169 Oddam amulet i będzie dobrze. 234 00:17:07,922 --> 00:17:10,759 Nigdy nie oddawałem łupu. To dziwne. 235 00:17:12,135 --> 00:17:13,261 Cześć. 236 00:17:18,058 --> 00:17:19,768 Zwróciłem ci amulet. 237 00:17:19,768 --> 00:17:22,520 Dość tego straszenia. Mamy sztamę. 238 00:17:22,520 --> 00:17:28,443 Skaziłeś mój cenny amulet tymi plugawymi, owłosionymi palcami. 239 00:17:28,443 --> 00:17:32,489 Muszę odebrać ci coś w zamian! 240 00:17:32,489 --> 00:17:35,909 Co byś chciał? Mam gdzieś fajne okularki. 241 00:17:35,909 --> 00:17:36,993 Są twoje. 242 00:17:36,993 --> 00:17:38,703 Chcę twoją ekipę. 243 00:17:41,623 --> 00:17:44,125 Wąż! Jego też dopadłeś? Nie! 244 00:17:45,752 --> 00:17:46,795 Włóczka! 245 00:17:47,295 --> 00:17:48,505 Rekin! 246 00:17:48,505 --> 00:17:52,801 Nie zważałeś na legendę oraz moją obietnicę. 247 00:17:52,801 --> 00:17:56,429 Teraz należymy do D. Monicznego. 248 00:17:56,429 --> 00:18:00,225 Wybaczcie. Wrobiłem was. Myślałem, że to bujda. 249 00:18:00,225 --> 00:18:03,686 Mogłeś się upewnić, stary. 250 00:18:03,686 --> 00:18:07,774 Weź moją duszę, ale odpuść mojej ekipie! 251 00:18:07,774 --> 00:18:10,568 Nie zasługują na to. Proszę! 252 00:18:11,194 --> 00:18:12,529 Za późno! 253 00:18:12,529 --> 00:18:15,281 Nie! Proszę! 254 00:18:21,204 --> 00:18:23,039 Mamy cię! LOL! 255 00:18:26,584 --> 00:18:27,627 Chwila. Co? 256 00:18:32,841 --> 00:18:36,594 Zróbcie mu zdjęcie. Niezapomniana mina! 257 00:18:37,345 --> 00:18:38,930 Zrobiliśmy cię! 258 00:18:39,514 --> 00:18:44,102 Ale łkałeś. „Litości. Jestem cykorem!” 259 00:18:44,102 --> 00:18:46,020 Kozacki żart. 260 00:18:46,020 --> 00:18:48,189 To wszystko wy? 261 00:18:48,189 --> 00:18:50,567 Muzyka, sen, duchy? 262 00:18:50,567 --> 00:18:51,526 Niemożliwe! 263 00:18:51,526 --> 00:18:54,904 Łatwo było wmówić ci, że cię nawiedził. 264 00:18:54,904 --> 00:18:58,283 Najpierw wyłożyliśmy kryjówkę mikrofonami. 265 00:18:58,867 --> 00:19:02,495 I wmawialiśmy ci, że tylko ty słyszysz muzykę. 266 00:19:02,495 --> 00:19:06,166 A koszmar? Byliście duchami! I D. Moniczny! 267 00:19:06,166 --> 00:19:10,128 Ten koszmar był trudny, ale Włóczka to rozgryzła. 268 00:19:11,462 --> 00:19:13,923 Okulary VR. 269 00:19:18,386 --> 00:19:23,808 Ty śniłeś, a my rozstawiliśmy tu moją technologię hologramów CGI. 270 00:19:24,684 --> 00:19:26,769 Wygląda nieźle, co? 271 00:19:28,897 --> 00:19:32,066 Ja przerobiłem rycerza, by działał sam. 272 00:19:33,109 --> 00:19:36,154 A ja spożytkowałem mój talent malarski. 273 00:19:38,072 --> 00:19:41,409 Twoja przerażona mina była niezapomniana. 274 00:19:42,285 --> 00:19:44,329 Coś pięknego! 275 00:19:44,329 --> 00:19:49,042 Już wiemy, czemu nas straszyłeś, ale nie daliśmy już rady. 276 00:19:49,042 --> 00:19:51,794 To zemsta za złamanie obietnicy. 277 00:19:53,046 --> 00:19:56,341 Tyle zachodu dla małego żartu. 278 00:19:56,341 --> 00:19:58,051 Co za drażniący, 279 00:19:58,051 --> 00:20:01,054 nieodpowiedzialnie mściwy, małostkowy 280 00:20:01,054 --> 00:20:04,390 i totalnie kozacki dowcip! 281 00:20:04,390 --> 00:20:05,350 Szacun! 282 00:20:06,726 --> 00:20:08,269 Naprawdę dobre. 283 00:20:08,269 --> 00:20:13,900 Przepraszam, że złamałem obietnicę i was wystraszyłem. 284 00:20:14,567 --> 00:20:18,196 Miło, że chciałeś się dla nas poświęcić. 285 00:20:18,196 --> 00:20:20,156 Wyciągnij z tego lekcję. 286 00:20:20,156 --> 00:20:23,117 PS. Moja dusza jest warta trzy twoje. 287 00:20:24,619 --> 00:20:25,828 Chodźmy stąd. 288 00:20:26,454 --> 00:20:28,623 Podkreśla moje oczy? 289 00:20:33,294 --> 00:20:34,587 Co? 290 00:20:40,301 --> 00:20:44,347 Zemsta D. Monicznego! To jednak nie bujda! 291 00:20:44,347 --> 00:20:48,518 Zasłużył na lepszą śmierć. Np. zdradę jakiejś żmii. 292 00:20:48,518 --> 00:20:50,895 Straciłem szansę! 293 00:20:56,985 --> 00:20:58,486 Znowu was mam! 294 00:21:01,531 --> 00:21:05,285 Sądziliście, że przestraszycie króla straszenia? 295 00:21:05,285 --> 00:21:06,202 Nigdy! 296 00:21:07,287 --> 00:21:10,498 Odkryłem wasz mały plan. 297 00:21:13,876 --> 00:21:18,214 Udawałem atak paniki, byście wycofali się z pokoju 298 00:21:18,214 --> 00:21:23,428 i zostawili laptop Włóczki z danymi o hologramach CGI! 299 00:21:26,014 --> 00:21:29,434 Wykorzystałem tę technologię przeciw wam. 300 00:21:29,434 --> 00:21:32,270 Tknąłeś mojego laptopa? 301 00:21:32,270 --> 00:21:34,355 Zniszczę cię! 302 00:21:34,355 --> 00:21:38,234 Przecież mnie kochacie. Uznajmy święto za udane. 303 00:21:38,234 --> 00:21:41,029 No dobra. Teraz się boję. 304 00:22:13,353 --> 00:22:15,271 {\an8}Napisy: Krzysztof Zając