1 00:00:05,130 --> 00:00:07,756 Historia, którą poznasz, może być niebezpieczna, 2 00:00:07,757 --> 00:00:13,263 nielegalna, nieetyczna, a już na pewno głupia. 3 00:00:13,972 --> 00:00:15,807 Ale wydarzyła się naprawdę. 4 00:00:16,891 --> 00:00:17,892 Tak jakby. 5 00:00:20,103 --> 00:00:21,186 NAPLES, FLORYDA 6 00:00:21,187 --> 00:00:22,772 Ta historia zaczyna się zwyczajnie. 7 00:00:23,940 --> 00:00:25,941 Szukałam mojej znajomej, Giny. 8 00:00:25,942 --> 00:00:27,026 Gina! 9 00:00:27,027 --> 00:00:29,737 Problem w tym, że byłam na nowych lekach, 10 00:00:29,738 --> 00:00:31,281 po których mi odwalało. 11 00:00:33,199 --> 00:00:35,243 W czym mogę ci pomóc, skarbie? 12 00:00:36,494 --> 00:00:40,040 Szukam domu Giny. 13 00:00:40,165 --> 00:00:43,251 Musisz iść w tę stronę, Natalie. 14 00:00:43,835 --> 00:00:46,963 - Dzięki za pomoc. - Nie ma za co. 15 00:00:52,761 --> 00:00:54,845 Weszłam do domu. 16 00:00:54,846 --> 00:00:55,930 Gina? 17 00:00:56,097 --> 00:00:58,141 Giny tam nie było, więc się rozgościłam. 18 00:01:04,731 --> 00:01:06,399 Zachciało mi się spać, 19 00:01:06,775 --> 00:01:10,487 więc położyłam się na drzemkę jak Złotowłosa. 20 00:01:13,740 --> 00:01:16,992 Przyszły trzy niedźwiedzie, tak jak w bajce. 21 00:01:16,993 --> 00:01:18,327 Byłam uprzejma. 22 00:01:18,328 --> 00:01:19,871 Może do mnie dołączycie? 23 00:01:22,415 --> 00:01:26,960 Tylko że to nie były niedźwiedzie, a ja nie byłam w domu Giny. 24 00:01:26,961 --> 00:01:28,129 A ty to kto? 25 00:01:29,547 --> 00:01:31,549 Czyj to był dom? 26 00:01:34,260 --> 00:01:40,809 CZŁOWIEKU, TO JEST FLORYDA. 27 00:01:43,311 --> 00:01:44,728 RELAKS 28 00:01:44,729 --> 00:01:46,480 DLACZEGO FACECI KOCHAJĄ SUKI 29 00:01:46,481 --> 00:01:48,607 Nazywam się Natalie Slavek 30 00:01:48,608 --> 00:01:51,694 i od 11 lat mieszkam w Naples na Florydzie. 31 00:01:53,279 --> 00:01:55,907 Jestem zauroczona tym miastem. 32 00:01:56,116 --> 00:01:58,243 Czuję się tu jak w raju. 33 00:01:59,202 --> 00:02:03,330 Uznałam, że pokażę światu tutejsze zakamarki. 34 00:02:03,331 --> 00:02:06,626 Oto kolejny odcinek Natalie żyje w Naples. 35 00:02:08,795 --> 00:02:10,839 Zaczęłam nagrywać Natalie żyje w Naples. 36 00:02:10,964 --> 00:02:14,633 Jestem sławna. Nagrywam Natalie żyje w Naples. 37 00:02:14,634 --> 00:02:17,594 Na początku mówiłem Natalie daje w Naples. 38 00:02:17,595 --> 00:02:20,807 Mylił mnie z Debbie, moją kuzynką z Dallas. 39 00:02:22,559 --> 00:02:23,642 KOLEGA NATALIE 40 00:02:23,643 --> 00:02:25,979 Nazywam się Ed Caputo. Mieszkam w Naples na Florydzie. 41 00:02:26,688 --> 00:02:28,730 Dziś jest burzowo, 42 00:02:28,731 --> 00:02:30,732 ale zwykle mamy tu cudną pogodę. 43 00:02:30,733 --> 00:02:32,026 Pomijając huragany. 44 00:02:33,778 --> 00:02:35,905 Poznałam Eda dziesięć lat temu. 45 00:02:36,197 --> 00:02:38,324 To dusza towarzystwa. Z nią zawsze jest wesoło. 46 00:02:38,533 --> 00:02:40,033 Od lat jestem świadkiem 47 00:02:40,034 --> 00:02:42,996 jej zwariowanych przygód. 48 00:02:46,791 --> 00:02:48,251 WSTĘP WZBRONIONY WYDMY 49 00:02:48,835 --> 00:02:51,880 Cała historia zaczęła się od niewinnego plażowania. 50 00:02:52,755 --> 00:02:55,175 Popijałam sobie tequilę. 51 00:02:56,885 --> 00:03:00,554 Mam dwubiegunówkę. Dzięki lekom potrafię nad nią panować. 52 00:03:00,555 --> 00:03:01,848 Ale wtedy... 53 00:03:03,183 --> 00:03:04,225 tak nie było. 54 00:03:04,601 --> 00:03:05,685 Chyba będzie spoko. 55 00:03:09,898 --> 00:03:11,398 Podeszła do mnie kobieta. 56 00:03:11,399 --> 00:03:12,609 Hejka. 57 00:03:12,734 --> 00:03:15,403 Była miła, ale miała pewną wadę. Lubiła pić. 58 00:03:15,737 --> 00:03:16,905 Lubię pić. 59 00:03:17,530 --> 00:03:19,199 I to rozumiem. 60 00:03:19,365 --> 00:03:21,117 Poszłyśmy do hotelu. 61 00:03:21,659 --> 00:03:22,743 Lubię pić. 62 00:03:22,744 --> 00:03:25,246 Nawaliła się, a ja dalej sączyłam tequilę. 63 00:03:26,664 --> 00:03:29,918 Na moich lekach było napisane: „Nie łączyć z alkoholem”. 64 00:03:30,460 --> 00:03:33,921 Przeprowadziłam eksperyment, który potwierdził, 65 00:03:33,922 --> 00:03:36,382 że już po kropelce tequili urywa się film. 66 00:03:36,758 --> 00:03:39,969 Już po kropelce tequili urywa się film. 67 00:03:40,386 --> 00:03:41,471 Totalna odcinka. 68 00:03:44,599 --> 00:03:45,600 Policja! 69 00:03:48,394 --> 00:03:50,813 Okazało się, że ktoś wezwał policję. 70 00:03:51,022 --> 00:03:54,234 Otwierać! Policja! 71 00:03:56,653 --> 00:03:59,530 Otrzymaliśmy zgłoszenie o hałasie. 72 00:04:00,281 --> 00:04:03,116 Rzekomo wtedy przywaliłam policjantce. 73 00:04:03,117 --> 00:04:04,494 Żryj gówno, psie! 74 00:04:05,745 --> 00:04:09,456 Tylko że nie umiem wyprowadzać ciosów, więc wyglądało to tak... 75 00:04:09,457 --> 00:04:10,541 Żryj gówno, psie! 76 00:04:12,168 --> 00:04:14,003 Biję się jak baba. 77 00:04:16,965 --> 00:04:19,550 Ale policjantka poczuła się zagrożona, 78 00:04:23,137 --> 00:04:24,764 więc potraktowała mnie paralizatorem. 79 00:04:28,643 --> 00:04:31,479 Dostałam prądem po brzuchu, kroczu i tyłku. 80 00:04:35,316 --> 00:04:36,734 Strzał po strzale. 81 00:04:43,700 --> 00:04:45,410 W tym tkwi cały problem Naples. 82 00:04:46,953 --> 00:04:49,122 Nie ma tu przestępczości, więc sami ją tworzą. 83 00:04:51,666 --> 00:04:54,127 Czego się gapisz? Rusz dupę! 84 00:04:54,919 --> 00:04:57,922 Oskarżono mnie o napaść na funkcjonariusza. 85 00:05:03,011 --> 00:05:04,636 To wyglądało na ustawkę. 86 00:05:04,637 --> 00:05:07,347 Chcieli mnie przymknąć, nieważne za co. 87 00:05:07,348 --> 00:05:09,933 Chcę cię przymknąć, nieważne za co. 88 00:05:09,934 --> 00:05:11,561 W końcu wycofali oskarżenie, 89 00:05:12,186 --> 00:05:14,480 ale dostałam dwa lata zawiasów. 90 00:05:16,607 --> 00:05:17,899 Kpina. 91 00:05:17,900 --> 00:05:20,694 Groziło mi pięć lat w pace. 92 00:05:20,695 --> 00:05:23,614 Pięć lat w pace. 93 00:05:24,157 --> 00:05:27,201 Nawet nie jestem agresywna, do kurwy nędzy! 94 00:05:28,161 --> 00:05:29,412 ZALEDWIE TYDZIEŃ PÓŹNIEJ... 95 00:05:29,537 --> 00:05:32,205 Nadeszła kolejna środa. 96 00:05:32,206 --> 00:05:35,751 W każdą środę musiałam 97 00:05:35,752 --> 00:05:38,879 stawiać się w sądzie i meldować się sędziemu. 98 00:05:38,880 --> 00:05:40,465 Powinnam była jechać do sądu. 99 00:05:41,424 --> 00:05:43,301 Ale poszłam na plażę. 100 00:05:44,302 --> 00:05:47,555 Zazwyczaj zaczynam dzień plażowaniem. 101 00:05:47,930 --> 00:05:50,682 To pobudza endorfiny. 102 00:05:50,683 --> 00:05:52,017 Cześć, laska! 103 00:05:52,018 --> 00:05:53,227 To moje „plażowe poranki”. 104 00:05:53,478 --> 00:05:55,104 Mam plażowy poranek. 105 00:05:56,606 --> 00:05:58,691 Obdzwaniałam wszystkich znajomych. 106 00:05:58,900 --> 00:06:00,692 Tu jest cudownie. 107 00:06:00,693 --> 00:06:02,819 Strzeliłaś sobie botoks pod pachami? 108 00:06:02,820 --> 00:06:05,114 Ten błyszczyk jest idealny na większe wyjścia. 109 00:06:05,365 --> 00:06:07,783 Jasne, że pamiętam Vance’a. Chciał mnie wyruchać. 110 00:06:07,784 --> 00:06:11,913 Nie bał się, że jego wnuki nas nakryją? To obrzydliwe, Brandi! 111 00:06:14,707 --> 00:06:17,000 Kiedy spojrzałam na godzinę, 112 00:06:17,001 --> 00:06:20,129 była 13:30, a o 14:30 miałam być w sądzie. 113 00:06:22,131 --> 00:06:23,341 Nie musisz być w sądzie? 114 00:06:24,842 --> 00:06:25,843 O, kurwa. 115 00:06:27,303 --> 00:06:28,554 O, kurwa! 116 00:06:38,564 --> 00:06:41,234 Nie miałam czasu, żeby się przebrać, 117 00:06:42,735 --> 00:06:46,030 więc wpadłam do sądu w stroju kąpielowym. Jak gdyby nigdy nic. 118 00:06:49,492 --> 00:06:51,244 Sędzia to miły facet. 119 00:06:53,287 --> 00:06:54,788 Dotarłam, Wysoki Sądzie. 120 00:06:54,789 --> 00:06:56,207 Ale nie lubi głupich żartów. 121 00:06:56,416 --> 00:06:59,502 Co pani ma na sobie? 122 00:07:00,044 --> 00:07:01,795 Miała na sobie drogi strój. 123 00:07:01,796 --> 00:07:02,922 Był drogi. 124 00:07:03,214 --> 00:07:07,385 Miał wszyty stanik z Victoria’s Secret. 125 00:07:08,261 --> 00:07:11,472 Sędzia gapił mi się na biust, 126 00:07:11,597 --> 00:07:14,434 który był z cztery razy większy niż zwykle. 127 00:07:16,602 --> 00:07:18,770 Nie kupiła go w dyskoncie, 128 00:07:18,771 --> 00:07:22,732 więc uznała, że jakoś to przejdzie. Ale sędziemu się to nie spodobało. 129 00:07:22,733 --> 00:07:24,402 Nie podoba mi się to! 130 00:07:25,653 --> 00:07:27,822 Dostałam nowe tabletki... 131 00:07:33,870 --> 00:07:34,912 o nazwie Haldol. 132 00:07:35,997 --> 00:07:37,205 „Haldol”. 133 00:07:37,206 --> 00:07:39,958 Jest pani wolna. 134 00:07:39,959 --> 00:07:44,964 - Wysoki Sądzie... - Jest pani wolna. 135 00:07:50,219 --> 00:07:52,805 Wypuścił mnie na łono natury. 136 00:07:53,639 --> 00:07:55,349 Haldol to lek 137 00:07:57,268 --> 00:08:00,188 przepisywany głównie na schizofrenię. 138 00:08:15,077 --> 00:08:16,579 Nie posłużył mi. 139 00:08:18,873 --> 00:08:22,375 Zobaczyłam policjantkę. Czułam, że wariuję. 140 00:08:22,376 --> 00:08:23,836 Będę cię mieć na oku. 141 00:08:24,754 --> 00:08:26,379 Miałam urojenia. 142 00:08:26,380 --> 00:08:28,590 Czułam się jak w Zwariowanych Melodiach. 143 00:08:28,591 --> 00:08:31,426 W końcu cię dopadnę. 144 00:08:31,427 --> 00:08:32,678 Było nieciekawie. 145 00:08:35,598 --> 00:08:39,684 Weszłam w tryb Zwariowanych Melodii. Potrzebowałam e-papierosa, 146 00:08:39,685 --> 00:08:41,979 ale się rozładował. Więc podjechałam do sklepu. 147 00:08:43,105 --> 00:08:46,776 Nie wiem, co mnie opętało, ale musiałam się zaciągnąć. 148 00:08:49,737 --> 00:08:51,989 Pozwolili mi palić, jeszcze zanim zapłaciłam. 149 00:08:59,288 --> 00:09:00,957 Wtedy pojawił się problem. 150 00:09:01,666 --> 00:09:03,583 Moja karta została odrzucona. 151 00:09:03,584 --> 00:09:04,710 TRANSAKCJA ODRZUCONA BRAK ŚRODKÓW 152 00:09:06,254 --> 00:09:10,049 Mimo, że nie było mnie stać na e-fajkę za 10 dolców, 153 00:09:10,800 --> 00:09:14,011 uznałam, że to idealny moment, żeby kupić sobie samochód. 154 00:09:16,847 --> 00:09:18,640 Usiadłam naprzeciwko babeczki, 155 00:09:18,641 --> 00:09:21,352 która próbowała ogarnąć kwestie finansowe. 156 00:09:21,602 --> 00:09:23,271 Ma pani zero dolarów. 157 00:09:24,188 --> 00:09:27,608 Odpowiedziałam: „O, Boże. Muszę lecieć”. 158 00:09:28,776 --> 00:09:30,695 I wybiegłam z salonu. 159 00:09:33,864 --> 00:09:37,577 Ten e-papieros wpędził mnie w tarapaty. 160 00:09:37,868 --> 00:09:39,036 Okradła was. 161 00:09:39,161 --> 00:09:40,830 Oskarżono mnie o drobną kradzież. 162 00:09:41,080 --> 00:09:43,207 Drobna kradzież. 163 00:09:44,584 --> 00:09:46,043 Wyszłam na złodziejkę. 164 00:09:52,008 --> 00:09:55,678 Wylądowałam na ekskluzywnym osiedlu multimilionerów. 165 00:09:56,345 --> 00:10:00,933 Ich domy stały tuż przy plaży. 166 00:10:02,059 --> 00:10:07,439 Byłam tak odjechana po Haldolu, że czułam się jak na Wyspie Fantazji. 167 00:10:07,440 --> 00:10:09,275 NAPLES, FLORYDA 168 00:10:15,990 --> 00:10:20,620 Kolejny piękny dzień w Naples! 169 00:10:24,248 --> 00:10:27,293 Zaczęłam szukać mojej koleżanki, Giny. 170 00:10:29,629 --> 00:10:31,297 Ale kiepsko mi szło. 171 00:10:32,715 --> 00:10:36,427 Cześć. Szukam Giny. 172 00:10:36,594 --> 00:10:38,471 Mieszka w domu przy plaży, 173 00:10:38,596 --> 00:10:41,931 podobnym do tych na osiedlu. 174 00:10:41,932 --> 00:10:44,768 Mieszka w domu podobnym do tych na osiedlu. 175 00:10:44,769 --> 00:10:49,147 Miała halucynacje. Widziała kota z Cheshire 176 00:10:49,148 --> 00:10:51,692 i różne inne stwory. 177 00:10:54,737 --> 00:10:57,073 Służę pomocą. 178 00:10:58,824 --> 00:11:02,911 Żeby dotrzeć do domu Giny, musisz iść prosto i skręcić w prawo. 179 00:11:02,912 --> 00:11:04,329 Na pewno? 180 00:11:04,330 --> 00:11:07,750 Zaufaj mi. Co takiego może się stać? 181 00:11:08,084 --> 00:11:11,379 - Dzięki za pomoc. - Nie ma za co. 182 00:11:13,589 --> 00:11:17,175 A może powinna skręcić w lewo? Albo w górę? Albo w dół? 183 00:11:17,176 --> 00:11:19,095 Wszystko zależy od perspektywy. 184 00:11:22,139 --> 00:11:26,518 Skręciłam w prawo i dostrzegłam dom. 185 00:11:26,519 --> 00:11:28,062 To dom Giny. 186 00:11:29,939 --> 00:11:31,898 Z jakiegoś powodu zapomniałam... 187 00:11:31,899 --> 00:11:32,982 Gina? 188 00:11:32,983 --> 00:11:34,694 ...że Gina nie żyje. 189 00:11:34,860 --> 00:11:39,532 Gina od lat nie żyje. Mogłem o tym wspomnieć. 190 00:11:40,157 --> 00:11:42,743 To ja, Natalie. Wchodzę! 191 00:11:45,287 --> 00:11:48,708 Musiałam mieć nie po kolei w głowie, skoro szukałam trupa. 192 00:11:48,833 --> 00:11:52,002 Gina? Gdzie jesteś? 193 00:11:52,336 --> 00:11:55,256 Jakoś tak wyszło, że włamałam się do domu... 194 00:11:56,757 --> 00:11:59,218 na najdroższym osiedlu w Ameryce, 195 00:11:59,343 --> 00:12:03,513 mając w papierach pobicie funkcjonariuszki. 196 00:12:03,514 --> 00:12:04,932 Tego nie da się wymazać. 197 00:12:05,057 --> 00:12:07,226 Zrobili ze mnie potwora. 198 00:12:07,476 --> 00:12:10,311 - To potwór. - Czyli to ona. 199 00:12:10,312 --> 00:12:11,771 Wariatka z paralizatorem... 200 00:12:11,772 --> 00:12:12,815 Spłukana szmata. 201 00:12:13,065 --> 00:12:14,942 ...chciała mnie dopaść. 202 00:12:15,735 --> 00:12:17,987 Coś nie po drodze mi z policją. 203 00:12:19,822 --> 00:12:22,491 Weszłam do kuchni i zastałam w niej kobietę. 204 00:12:24,994 --> 00:12:28,164 Panią Myrtle. Właścicielkę domu. 205 00:12:28,372 --> 00:12:30,082 Patrzyła na mnie pytająco. 206 00:12:30,916 --> 00:12:33,753 Tak naprawdę nie nazywała się Myrtle, ale była miła. 207 00:12:33,878 --> 00:12:35,337 - Cześć. - Dzień dobry. 208 00:12:35,546 --> 00:12:36,756 To było dziwne. 209 00:12:37,006 --> 00:12:41,634 PRAWDZIWA PANI MYRTLE NIE CHCIAŁA UJAWNIĆ SWOJEJ TOŻSAMOŚCI 210 00:12:41,635 --> 00:12:44,554 Piłam wtedy kawę ze znajomymi z Kalifornii. 211 00:12:44,555 --> 00:12:47,057 Wcale nie było nam do śmiechu. 212 00:12:47,558 --> 00:12:50,352 Znajomi spytali: „Co tu się dzieje?”. 213 00:12:50,478 --> 00:12:51,479 Kto to? 214 00:12:51,729 --> 00:12:54,773 Miała na sobie perły i strój kąpielowy. 215 00:12:54,774 --> 00:12:56,900 - Cześć. - Nie rozumiem. 216 00:12:56,901 --> 00:12:59,736 Nie rozumieli. Mieli dziewięćdziesiątkę na karku. 217 00:12:59,737 --> 00:13:03,365 Mogli dostać przeze mnie udaru. 218 00:13:04,283 --> 00:13:07,702 Czekaliśmy na moją siostrzenicę, Sarah. 219 00:13:07,703 --> 00:13:09,121 Sarah! 220 00:13:10,998 --> 00:13:14,334 Moja znajoma z Kalifornii ma zwyrodnienie plamki żółtej. 221 00:13:14,335 --> 00:13:17,213 Sarah, w końcu przyjechałaś! 222 00:13:18,798 --> 00:13:22,051 Wyściskała Natalie, myśląc, że to Sarah. 223 00:13:23,177 --> 00:13:24,969 Przytuliłam babcię. 224 00:13:24,970 --> 00:13:26,472 Krzyknęła: „To ja, ciocia!”. 225 00:13:26,597 --> 00:13:28,223 To ja, ciocia! 226 00:13:28,224 --> 00:13:31,519 Powiedziałam: „Ale to nie jest Sarah”. 227 00:13:32,102 --> 00:13:34,480 - To nie Sarah? - Nie, to nie Sarah. 228 00:13:34,855 --> 00:13:39,109 - W takim razie coś ty za jedna?! - Wzywam policję. 229 00:13:42,112 --> 00:13:43,155 Posterunek policji. 230 00:13:43,364 --> 00:13:44,907 Nie trzeba, Jim. 231 00:13:46,450 --> 00:13:48,702 Halo? 232 00:13:49,203 --> 00:13:52,831 Sama zadzwoniłabym na policję, ale nie czułam się zagrożona. 233 00:13:52,832 --> 00:13:56,460 Pomyślałam tylko: „Co ona, do diabła, wyprawia?”. 234 00:13:56,627 --> 00:13:58,379 Postanowiła się rozgościć. 235 00:14:02,049 --> 00:14:04,301 Siedzieliśmy i ją obserwowaliśmy. 236 00:14:04,927 --> 00:14:06,262 Byłam uprzejma. 237 00:14:06,428 --> 00:14:07,596 Chcecie czipsa? 238 00:14:07,763 --> 00:14:09,974 Powiedziałam, że poczekam na Ginę. 239 00:14:10,099 --> 00:14:11,517 Poczekam na Ginę. 240 00:14:13,143 --> 00:14:14,854 Zachciało mi się spać. 241 00:14:18,190 --> 00:14:20,358 Wpakowała się do łóżka. 242 00:14:20,359 --> 00:14:23,320 Zobaczyłam łóżko i uznałam, że muszę się zdrzemnąć. 243 00:14:24,989 --> 00:14:27,449 Więc położyłam się w pokoju 244 00:14:28,576 --> 00:14:29,702 na krótką drzemkę. 245 00:14:29,869 --> 00:14:32,788 To już przesada. Dzwonię na policję. 246 00:14:35,791 --> 00:14:36,917 Posterunek policji. 247 00:14:37,459 --> 00:14:38,669 Powiedziałam „nie”! 248 00:14:39,378 --> 00:14:41,255 Nie była agresywna. 249 00:14:41,422 --> 00:14:44,341 Po prostu weszła do domu i poszła na drzemkę. 250 00:14:46,385 --> 00:14:48,679 Namierz, skąd wykonano telefon. 251 00:14:53,350 --> 00:14:56,061 Było gorąco, więc wskoczyłam do basenu. 252 00:14:57,146 --> 00:14:58,898 Przepłynęła cały basen. 253 00:15:00,608 --> 00:15:02,610 Na wszystko mi pozwalali. 254 00:15:04,612 --> 00:15:05,738 Marco! 255 00:15:05,905 --> 00:15:10,534 Wciąż mi się wydawało, że to dom Giny. Nie sądziłam, że dopuściłam się włamania. 256 00:15:18,334 --> 00:15:21,961 Powiedziałam znajomym: „Muszę coś z tym zrobić”. 257 00:15:21,962 --> 00:15:23,380 Muszę coś z tym zrobić. 258 00:15:23,505 --> 00:15:24,965 Zachowywała się jak obłąkana. 259 00:15:28,928 --> 00:15:30,930 Powiedziałam jej... 260 00:15:31,055 --> 00:15:32,388 Musisz już iść. 261 00:15:32,389 --> 00:15:34,934 Znudziło mi się tam, to sobie poszłam. 262 00:15:39,229 --> 00:15:41,649 Przebiegła przez dom i uciekła. 263 00:15:48,030 --> 00:15:49,406 Dzięki za czipsy! 264 00:15:50,199 --> 00:15:52,242 Wsiadła do samochodu i ruszyła jak wariatka. 265 00:15:54,203 --> 00:15:56,537 Staliśmy na podjeździe 266 00:15:56,538 --> 00:15:58,206 i rozważaliśmy, co zrobić. 267 00:15:58,207 --> 00:16:01,167 Powiedziałam: „Nie powinna wsiadać za kółko”. 268 00:16:01,168 --> 00:16:03,003 Uznałam, że zadzwonię na policję. 269 00:16:05,881 --> 00:16:08,509 Inaczej mogła wylądować Bóg wie gdzie. 270 00:16:09,843 --> 00:16:11,512 Wylądowałam na plaży. 271 00:16:12,096 --> 00:16:14,723 W końcu mogłam pójść na wymarzoną drzemkę. 272 00:16:14,890 --> 00:16:18,602 Policja? Chciałabym zgłosić... 273 00:16:21,730 --> 00:16:24,316 - Pełen profesjonalizm. - Gdzie ona jest?! 274 00:16:28,404 --> 00:16:31,490 Pojechałyśmy na plażę zidentyfikować tę kobietę. 275 00:16:38,288 --> 00:16:42,250 W końcu ją znalazłyśmy. Wyglądała na oszołomioną. 276 00:16:42,251 --> 00:16:44,712 Nie wiedziała, gdzie jest. 277 00:16:47,423 --> 00:16:48,966 Jesteś moja. 278 00:16:52,386 --> 00:16:54,221 Według policji, wtargnęła do domu, 279 00:16:54,346 --> 00:16:57,974 ponieważ pomyliła go z posiadłością przyjaciółki. 280 00:16:57,975 --> 00:17:01,060 Mówili o mnie nie tylko w lokalnych wiadomościach, 281 00:17:01,061 --> 00:17:04,189 ale w całym kraju. Nawet w moim rodzinnym mieście. 282 00:17:04,481 --> 00:17:06,024 Co za wstyd! 283 00:17:06,025 --> 00:17:08,901 Kobieta weszła do domu 284 00:17:08,902 --> 00:17:11,071 i się w nim rozgościła. 285 00:17:11,196 --> 00:17:14,574 Ktoś powinien ją przytulić, dać jej czyste ubrania 286 00:17:14,575 --> 00:17:15,909 i załatwić męża! 287 00:17:16,035 --> 00:17:18,454 Pokazywali ją w telewizji. To było komiczne. 288 00:17:18,579 --> 00:17:22,623 Jeden z reporterów powiedział: „W skali absurdów od jeden do dziesięć... 289 00:17:22,624 --> 00:17:26,712 ...oceniam tę porąbaną akcję na jedenaście. 290 00:17:27,296 --> 00:17:28,881 Wsadzili mnie na 45 dni. 291 00:17:30,883 --> 00:17:33,468 Trafiłam do Aresztu Hrabstwa Collier, 292 00:17:33,469 --> 00:17:35,429 zwanego „Hotelem Hrabstwa Collier”. 293 00:17:38,724 --> 00:17:39,807 Do łóżka. 294 00:17:39,808 --> 00:17:41,894 Po kilku dniach 295 00:17:42,102 --> 00:17:46,065 zdałam sobie sprawę, że w końcu mam czas na pisanie książki. 296 00:17:47,107 --> 00:17:49,485 Usiadłam po turecku 297 00:17:49,610 --> 00:17:51,612 i próbowałam coś napisać. 298 00:17:51,737 --> 00:17:54,740 „To był mój plażowy poranek”. 299 00:17:54,990 --> 00:17:56,407 Napisałam kilka rozdziałów. 300 00:17:56,408 --> 00:17:57,910 Spoczywaj w pokoju, Gina. 301 00:17:58,702 --> 00:18:00,996 Poprosiła mnie o pomoc w napisaniu książki. 302 00:18:01,163 --> 00:18:03,998 Zgodziłem się. 303 00:18:03,999 --> 00:18:05,250 Teraz piszemy ją razem. 304 00:18:05,375 --> 00:18:08,629 Edward Caputo i Natalie Slavek. 305 00:18:09,088 --> 00:18:10,630 Tytuł to Szurnięta Dziewczyna. 306 00:18:10,631 --> 00:18:13,801 Pierwszy rozdział opowiada właśnie tę historię. 307 00:18:14,009 --> 00:18:16,844 Uznałam, że napiszę książkę, żeby pomóc innym. 308 00:18:16,845 --> 00:18:19,597 Mnóstwo osób choruje na to, co ja. 309 00:18:19,598 --> 00:18:23,644 Dowiedziałem się o chorobie dwubiegunowej dziesięć lat temu, gdy poznałem Natalie. 310 00:18:23,811 --> 00:18:27,480 Po świecie chodzi wiele szurniętych dziewczyn. 311 00:18:27,481 --> 00:18:31,026 Gdy poznają historię Natalie, nie będą się czuć tak samotnie. 312 00:18:31,151 --> 00:18:35,781 Wszyscy traktują choroby psychiczne bardzo poważnie. 313 00:18:35,989 --> 00:18:38,533 Za to ja uwielbiam się z tego śmiać. 314 00:18:38,534 --> 00:18:41,036 Śmiech to najlepsze lekarstwo. 315 00:18:41,286 --> 00:18:45,040 „Śmiech to najlepsze lekarstwo”. 316 00:18:54,508 --> 00:18:57,261 Moje życie to bajka. Mam je pod kontrolą. 317 00:18:57,427 --> 00:18:58,846 Żyję zgodnie z mottem naszego stanu: 318 00:18:59,179 --> 00:19:02,724 „Przyjedź na wczasy, dostaniesz zawiasy”. 319 00:19:07,771 --> 00:19:11,524 Piszę też scenariusz filmu Obdarzony. 320 00:19:11,525 --> 00:19:14,068 To historia Charliego Sheena, obdarzonego konkretnym sprzętem. 321 00:19:14,069 --> 00:19:16,612 Charlie zaczyna robić filmy porno. 322 00:19:16,613 --> 00:19:19,949 Reżyser i producent chcą nakręcić film 323 00:19:19,950 --> 00:19:22,744 o idealnym penisie, 324 00:19:23,787 --> 00:19:26,998 więc planują zatrudnić Johna Hamma, 325 00:19:26,999 --> 00:19:28,583 który z tego słynie. 326 00:19:28,584 --> 00:19:31,586 I innych facetów z idealnym penisem. 327 00:19:31,587 --> 00:19:38,135 Jeśli Charlie Sheen to ogląda, to mój numer... 328 00:19:58,864 --> 00:20:00,866 Napisy: Anna Maria Podhorodecka